• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wybrane kościoły gotyckie na Żuławach i Kociewiu

6 września 2006 (artykuł sprzed 17 lat) 
Pierwszym etapem wypadu była podróż pociągiem SKM do Tczewa. Na dworcu w Gdańsku zebrało się 11 osób chętnych do "pokręcenia". W Tczewie czekały na nas ekipy z Elbląga (2 osoby) i Tczewa (3 osoby). Warto podkreślić, że w 16 - osobowej ekipie było aż 5 przedstawicielek płci pięknej! Z miejsca startu ruszyliśmy o godz. 10:30 kierując się na południe. Po drodze chwilka na tczewski, drewniany wiatrak. Dalej kierowaliśmy się na Rokitki, gdzie polnymi drogami, wśród łagodnych wzgórz dotarliśmy do Gniszewa. Tu sprawnie przedostaliśmy się na drugą stronę ruchliwej jezdni i nadal polami kierowaliśmy się do drogi nr 230, którą osiągnęliśmy niedaleko miejscowości Wielgłowy. Teraz, już asfaltem, jechaliśmy na południe ku pierwszym kościołom.



Ten pierwszy obejrzeliśmy po ok. 10km w miejscowości Rajkowy. Jest tam XIV-to wieczny gotycki kościół parafialny, w którym znajduje gotycka figura Madonny z dzieciątkiem oraz przeniesiony z Pelplina barokowy ołtarz główny. Na uwagę zasługuje jeden z dwóch na Kociewiu ściennych zegarów słonecznych z czerwonego piaskowca pochodzący z 1676 r.



Po nacieszeniu oka ruszyliśmy w kierunku Pelplina, gdzie koronnym punktem jest Bazylika Katedralna. Ogrom budowli robi niesamowite wrażenie, a strzeliste gotyckie kształty powodują, że człowiek ma poczucie swojej kruchości i słabości. Budowę tego monumentalnego kościoła ukończono w poł. XV w. Jest to trójnawowa świątynia wzorowana na tej z Doberanu, skąd przybyli z kociewską ziemię cystersi. Bazylika Katedralna to bezapelacyjnie najwspanialszy zabytek sakralny Kociewia. W Pelplinie postanowiliśmy pojechać jeszcze na Górę Jana Pawła II (92,5 m.n.p.m.). Podjazd krótki, aczkolwiek treściwy. Ze szczytu rozciąga się piękna panorama we wszystkich kierunkach. Warto było się trochę pomęczyć, zwłaszcza, że czekał nas również bardzo orzeźwiający zjazd.



Z Pelplina kierowaliśmy się na wschód w kierunku Rudna. Tutaj czekała nas 200 - metrowa przeprawa przez krajową "jedynkę". Wszystko odbyło się sprawnie i bez strat w ludziach. Zaraz za Rudnem skręciliśmy w prawo w kierunku Wielkiego Garca. Czekał nas 2 - kilometrowy zjazd z przerwą w połowie, bo w tej miejscowości był ciekawy kościół. Tutejszy kościół p.w. Niepokalanego Poczęcia NMP zbudowany został w XVI w. Na uwagę zwraca wysoka, masywna wieża, co sugeruje, że mógł mieć również funkcje obronne. Po chwili kontemplacji ruszyliśmy na dalszą część zjazdu. Otworzyły się szerokie widoki. Horyzont zwieńczały zalesione wzgórza zamykające od zachodu Pojezierze Iławskie. Rozpędzeni kierowaliśmy się na Międzyłęż, gdzie kolejną atrakcją był cmentarz menonicki. Dziś pośród chwastów, traw i pokrzyw została się już tylko jedna zabytkowa stela. Jest aniołek, jest trupia czaszka z piszczelami. Warto na chwilkę się zatrzymać i obejrzeć. Z Międzyłęża ruszyliśmy w kierunku Rybaków i Śluzy Międzyłęskiej. Tutaj, z racji widoków, postanowiliśmy zrobić sobie kilkanaście minut popasu. Na horyzoncie rozległa panorama Żuław, pod nami Wisła, niedaleko pasące się krówki, cisza, pusto...sielanka!



Czas na relaks minął szybko. W dalszą drogę skierowaliśmy się na północ, w kierunku Mostu Knibawskiego, gdzie przedostaliśmy się na drugi brzeg Wisły. Jest to jedyny most zbudowany w czasie II wojny światowej, oddany do użytku w roku 1942. Dalej wałem nad Wisłą kierowaliśmy się ku drugiemu mostowi. Na horyzoncie coraz bardziej zbliżały się do nas 4 charakterystyczne wieże. Przed nami Most Tczewski. Kolejny most z ciekawą historią, a przede wszystkim architekturą. Monumentalny charakter mostu podkreślały przyczółki wykonane z cegły i zwieńczone potężnymi bramami portalowymi z prostokątnymi wieżami wyższymi o 12,5 m od dźwigarów.



Na portalach umieszczono duże płaskorzeźby o szerokości 7 m i wysokości 4 m. Płaskorzeźba na portalu zachodnim (od strony Tczewa) przedstawiała otwarcie mostu przez Fryderyka Wilhelma IV w obecności ministra finansów Heydta, budowniczego mostu Carla Lentze i inżyniera Schinza. Ciekawostką jest fakt, że przedstawiona scena nie miała w rzeczywistości miejsca. Płaskorzeźba na wschodnim portalu mostu, od strony Malborka, zawierała motyw związany z podbojem Litwy przez Krzyżaków w II połowie XIV wieku. Opatrzona była napisem: "Na pamiątkę dni największego rozkwitu Zakonu Krzyżackiego w Prusach za panowania Wielkiego Mistrza Winricha von Kniprode". Most Tczewski od momentu otwarcia w 1857 roku był elementem wielkiego ciągu komunikacyjnego z Berlina do Królewca i dalej do Petersburga.



Z Tczewa kierowaliśmy się w kierunku Gdańska mniej więcej zgodnie z przebiegiem szlaku czerwonego. Kolejny kościół na naszej drodze był w Koźlinach. Jest to gotycki, ceglany kościół zbudowany ok. poł. XIV w. Przekształcany na przełomie XV/XVI w., z dobudowaną nawą i wieżą frontową, nadbudowaną w konstrukcji szachulcowej, wzniesioną w latach 1684-86. Na wieży znajduję się chorągiewka z datą 1686 i herb Gdańska. Kilka kilometrów dalej w Krzywym Kole zatrzymaliśmy się przy miejscowym sklepiku coby dotankować izotoników i innych "dopalaczy", zwłaszcza, że przed nami następny kościół do obejrzenia. Tutejszy ceglany, gotycki kościół został zbudowany w XIV w., przebudowany w latach 1685-86, regotycyzowany w 1879 r. Jednonawowy, z drewnianą wieżą od zachodu na kalenicy. Ciekawostką są kule armatnie "wbite" w mury kościoła i pamiętające jeszcze zapewne czasy wojen ze Szwedami. Kilka kilometrów dalej poświęciliśmy chwilę kościołowi w Suchym Dębie. Jest to ceglany, gotycki kościół zbudowany w 2. poł. XIV w., remontowany w latach 1673-89, odbudowany po 1975 r., jednonawowy.



Teraz czekał nas "dłuższy", bo 10 - kilometrowy odcinek bez żadnego kościoła. Następny, bowiem, przy którym się zatrzymaliśmy był we Wróblewie. Nie jest to może stricte gotycka budowla, ale na pewno warta obejrzenia. Niewielki, urokliwie usytuowany tuż nad brzegiem Motławy (vide zdjęcie tytułowe). Jest to kościół p.w. Wniebowzięcia Najświętszej Panny Maryi. Pierwotnie w 1593r. wzniesiony jako kaplica rodu Scheweke. W wieku XVIII obiekt rozbudowano, dodając zachodnią część korpusu z wieżą zwieńczoną barokowym hełmem, nadając kościołowi istniejący obecnie kształt. Z Wróblewa jechaliśmy do Wiśliny, gdzie czekała na nas ostatnia już atrakcja, mianowicie stara drewniana brama cmentarna. Konstrukcja niestety chyli się ku upadkowi. Na jednej z belek dostrzec można oryginalny napis z datą 1792. Tuż pod bramą znajduje się okazała, ozdobna płyta nagrobna, mniej więcej z tego samego okresu. Nasza wycieczka powoli dobiega końca. Jeszcze tylko Przejazdowo, Olszynka, ścieżka przy bastionach na Dolnym Mieście i finisz. Tego dnia wspólnie przejechaliśmy 110 kilometrów.


Dziękuję Uczestnikom wycieczki za kilka godzin wspólnego kręcenia, za dobry humor i wyrozumiałość. Gratulacje dla Drogich Pań, które bez trudu dały sobie radę z dystansem i ...męskim towarzystwem.
Do zobaczenia na kolejnych wycieczkach!

Trasa: Tczew (wiatrak) - Rokitki - Gniszewo - Brzuśce - Radostowo - Rajkowy (kościół) - Pelplin (bazylika katedralna) - Rudno - Wielki Garc (kościół) - Międzyłęż (cmentarz menonicki) - Rybaki (śluza międzyłęska) - Gorzędziej - Most Knibowski (Wisła) - Most Tczewski (Wisła) - Tczew - Koźliny (kościół) - Krzywe Koło (kościół) -
Suchy Dąb (kościół) - Wróblewo (kościół) - Wiślina (cmentarz menonicki) - Przejazdowo - Gdańsk

Organizator/tekst: Maciej "Satan" Różycki
Zdjęcia: Sławek alias Bilbo

Parametry trasy

  • Region woj. pomorskie
  • Długość trasy 110 km
  • Poziom trudności średni

Znajdź trasę rowerową

Opinie (14) 3 zablokowane

  • przewodnikiem być czy przewodnik przepisać?

    Nie chcę być złosliwy, ale jeśli przepisujecie czyjeś słowa, zdania, cały tekst, to wypadałoby przytoczyć źródło! Przecież to łamanie praw autorskich. A wątpię by autor powyższej relacji wszystkie te informacje wziął z głowy.

    Druga rzecz: startując z Tczewa mogliscie zacząć od najstarszego koscioła farnego p.w. Podwyższenia Krzyża Świętego. Dalej po drodze minęliscie kilka jeszcze ciekawych przykładów zabytków gotyckich ;-/

    • 0 0

  • Do Pana Przewodnika

    A pewnie,że wszystkich tych informacji nie zaczerpnąłem z głowy. Znakomita większość to zapiski i notatki bez konkretnego autora,więc trudno było by tu przytoczyć listę piśmiennictwa.

    Co do pominięcia innych zabytków godnych poświęcenia im czasu, to pisałem wyraźnie na początku relacji (proszę uważniej czytać tekst Panie Przewodniku),że istotnie w okolicy jest wiele atrakcji a my zahaczyliśmy tylko o część z nich. Ja akurat tego dnia miałem wizję wybrać te a nie inne obiekty Panie Przewodniku.

    Jeżeli Pan Przewodnik zrobi to lepiej, to chętnie wybiorę się na rajd zorganizowany przez Pana Przewodnika, ciekaw tylko jestem czy podczas opowiadania, relacjonowania będzie przytaczał pismiennictwo i źródła zaczerpniętej wiedzy,bo ja z kolei wątpię aby był autorem wszystkich przewodników po Pomorzu.

    Jeżeli uraziłem przewodników, to przepraszam, ten post jest kierowany do konkretnej osoby.

    • 0 0

  • do autora relacji

    Niepotrzebnie się Pan unosi. Będąc przewodnikiem turystycznym czy pilotem zwykle ma się taką wiedzę historyczną czy geograficzną na dany temat, że nie ma porzeby czytać czy korzystać z jakiejś literatury (typu przewodniki, czy inne źródła) na miejscu.
    Osobiście z pewnością wybrałbym inną trasę, ale tak to już bywa, że każdy prowadzący ma własny plan, zwykle znakomity plan i prowadzi go wg wasnych upodobań. Ja na rowerze nie jeżdżę, więc rajdu Wam nie poprowadzę. Ale mogę zaprosić na wędrówkę pieszą.
    Inna sprawa tyczy się wykorzystywania czyjejś własności. Jeśli wykorzystuje Pan czyjeś teksty w swojej relacji, bezczelnie przepisane i podpisane jako własne, to chyba naruszenie praw autorskich?

    • 0 0

  • do Przewodnika

    Pewnie. Gdybym, tylko znał pierwotne żródło chętnie zamieściłbym piśmiennictwo.Autor notatek sam nie pamięta skąd je nabył i tak wyszło.
    A co do wiedzy przewodnickiej, to zaden nie wyssał jej z mlekiem matki, tylko przeczytał i nabył jako pierwotnie nie swoją...

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rajd Climate Classic Gdańsk 2024 (1 opinia)

(1 opinia)
220 - 350 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Rajd AZS

1149 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum