O "grzechach" rowerzystów typu przekraczanie ulicy po pasach dla pieszych, na których nie ma ścieżki rowerowej czy mijanie innego cyklisty z prawej po chodniku można pisać w kółko. Jak każda grupa użytkowników dróg (np. piesi) rowerzyści są różni i różnie podchodzą do drogowego savoir-vivru. Nie wszyscy chyba jednak zdają sobie sprawę, że obowiązują ich przepisy ruchu drogowego - w tym artykuł o niedopuszczalnych promilach alkoholu we krwi.
W ciągu dwóch dni gdańscy policjanci zatrzymali dwóch pijanych rowerzystów.
Na ruchliwej ul. Krasickiego policja zatrzymała rowerzystę, który nie zważając na spory ruch samochodowy jechał jezdnią slalomem. Cyklistą, który miał problemy z utrzymaniem linii prostej był 39-letni Waldemar L., który miał 3,5 promila alkoholu we krwi.
57-letni Paweł M. jadący ul. Siennicką miał we krwi sporo mniej - ok. 1,5 promila - ale i tak o wiele za dużo.
Za jazdę rowerem w stanie nietrzeźwości grozi kara do roku pozbawienia wolności.
Opinie (71) 4 zablokowane
-
2007-03-15 10:20
Antypolityk
Wystarczy egzekwować od rowerzystów istniejące przepisy. Trzeźwość, zasady ruchu drogowego, oświetlenie pojazdu, poruszanie się po ścieżce zamiast po jezdni jeśli jest ścieżka itp. Parę mandacików i wszyscy będą grzeczni. Podobnie z kierowcami samochodów i pieszymi.
To co jest teraz, to kompletne bezhołowie.- 0 0
-
2007-03-15 10:24
chyba to wschodnie określenie: bezhołowie
- 0 0
-
2007-03-15 10:28
Być może.
Mój dziadek urodził się w Kiszyniowie ;)- 0 0
-
2007-03-15 10:30
http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=4013
- 0 0
-
2007-03-15 10:32
czy z kimś Cię mylę, czy wszystko co na wschodzie to dla Ciebie symbol ciemnoty?
- 0 0
-
2007-03-15 10:37
Polska to parodia
ja ten kraj i jego przepisy mam w dupie. Straż miejską mam w dupie, rząd mam w dupie, sejm mam w dupie, samorzad mam w dupie, i to, ze komus sie nie podoba, ze jezdze rowerem po piwku tez mam w dupie
- 0 0
-
2007-03-15 10:40
pieknie -q-wa pieknie, skończyli sie więżniowie polityczni przyszedł czas na rowerzystów
jeżdziłem sobnie z sąśiadem na rowerach ,jak bylismy spragnieni to zajeżdzalismy pod taki wiejski sklepik
bralismy sobie po browarku alibo po dwa , posiedzieli na łąki i lasy popatrzyli, pogadali, browarki wypili i jazda do domu.
A teraz koniec , zbiorą prawo jazdy i jeszcze żegnaj browar na rok- 0 0
-
2007-03-15 10:48
Nie mylisz, tylko upraszczasz.
Sopot z kolei to dla mnie emeryckie miasteczko, co nie przeszkadza mi bywać tam czasem na spacerze ;)- 0 0
-
2007-03-15 10:57
x
No i o to właśnie chodzi.
- 0 0
-
2007-03-15 11:04
Czarna Żmija
No i oto właśnie mi chodzi. Nic więcej. No, z tym alkoholem to trochę przesada. W Danii, kraju rowerzystów takiego przepisu nie ma, ale rozumiem, że żyjemy w Polsce, więc się dostosuję.
Wymagam tylko od tych, którzy te przepisy ustalają, a bardziej jeszcze od kretynów, tak, kretynów, projektujących i budujących drogi rowerowe, aby swoje inwestycje realizowali z głową, a nie po polsku. Którędy mam jechać, szosą czy drogą rowerową, skoro ścieżka urywa się w połowie chodnika? Tak jest w Gdyni Orłowie wzdłuż Al. Zwycięstwa pomiędzy ul. Przebendowskich i ul. Orłowską.
Przecież jak będę jechał ulicą to będziesz na mnie trąbić, a jak będę jechał chodnikiem, to ludzie będą się na mnie wkurzać. Co rowerzysta ma zrobić?- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.