• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

W Gdańsku rowerzystów przybywa powoli

Kamil Gołębiowski
12 sierpnia 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Trzy drogi rowerowe wzdłuż jednej ulicy

Ruch rowerowy w Gdańsku od lat wzrasta raczej słabo. W tym samym czasie inne miasta Polski rozwijają się dynamicznie. Potwierdzają to ostatnie dane z punktów pomiaru ruchu rowerowego. Czy przyczyną jest pogoda, czy wieloletnie zaniedbania inwestycyjne? Faktem jest, że po kilkunastu latach od rozpoczęcia rowerowych inwestycji żadna główna trasa komunikacyjna przez Gdańsk nie ma w pełni rozbudowanych, wydzielonych dróg rowerowych. Eksperci spierają się w kwestii przyczyn.



Pierwszym pełnym rokiem automatycznych pomiarów ruchu rowerowego był 2014 r. Porównując pięć pierwszych półroczy lat 2014-2018, liczba przejazdów rowerowych wzrosła w stosunku do 2014 roku o skromne 15 procent. Szacunki Urzędu Miasta mówią, że udział rowerów we wszystkich podróżach wynosi w tej chwili lekko ponad 6 proc. Liczba zarejestrowanych samochodów w tym samym czasie nie zmalała, a wręcz przeciwnie - wzrosła o ok. 10 proc. Można zatem powiedzieć, że rola roweru w mobilności Gdańska wzrosła tylko minimalnie w stosunku do roli, którą pełni w tym zakresie samochód.

Co skłania skuteczniej do jazdy rowerem?

Porównajmy rozwój roweryzacji Gdańska do Warszawy. Tam w ciągu ostatnich pięciu lat udział rowerów w liczbie podróży po mieście wzrósł z ok. 2 procent do ponad 5 procent, czyli 2,5 raza w stosunku do 2014. Można argumentować, że Warszawie łatwiej było o duży wzrost, bo była bardziej zacofana. Jednak na wzrost z 2 proc. do 5 proc. udziału Warszawie wystarczyło ok. pięć lat, Gdańsk na ten sam przyrost potrzebował ok. dziesięciu lat. Warszawa nas praktycznie dogoniła i ma większą dynamikę. Podobnie Wrocław i Kraków.

Jakie zatem błędy popełniono i co należy zrobić, aby przyspieszyć wzrost liczby rowerzystów w Gdańsku? Specjaliści prezentują swoje interpretacje zagadnienia.

Inwestycje, czy kampanie? Co wpływa na rozwój ruchu rowerowego?

- Wyniki badań ruchu z lat 1999, 2009 i 2016 pokazują, że dopiero systemowe podejście do rozwoju ruchu rowerowego przyniosło efekty. Oprócz inwestycji w budowę wydzielonych dróg rowerowych konieczne są zmiany w organizacji ruchu promujące niezmotoryzowane środki transportu i zniechęcające do korzystania z samochodu, prowadzone na wielką skalę kampanie społeczne i prawidłowa polityka w dokumentach. Sześcioprocentowego udziału ruchu rowerowego w Gdańsku nie byłoby bez uspokajania ruchu, bez Rowerowego Maja, czy bez wskaźników parkingowych dla rowerów zapisywanych we wszystkich miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego. Dziś wiele procesów dotyczących rozwoju ruchu rowerowego jest już usystematyzowanych. To zapewnia trwałą zmianę, której efekty stopniowo widzimy na wyświetlaczach gdańskich liczników rowerowych - mówi Remigiusz Kitliński z Referatu Mobilności Aktywnej.
Inaczej widzi sprawę Roger Jackowski, od ponad dwudziestu lat organizator Wielkiego Przejazdu Rowerowego, ekspert w dziedzinie mobilności rowerowej, współautor między innymi Studium koncepcyjnego Systemu Roweru Metropolitalnego Mevo:

- Od czasu wprowadzenia automatycznych pomiarów, czyli od ok. 4 lat, ruch rowerowy w Gdańsku, pomijając wahania pogodowe, pozostaje na zbliżonym poziomie. Duże wzrosty miały miejsce w latach 2000-2010 oraz w latach 2011-2015. Wynikały one głównie z uruchomienia nowych tras rowerowych wysokiej jakości. Później tempo inwestycji zmalało i wzrost wyhamował. Z danych pomiarowych z ostatnich lat wynika, że działania promocyjne mają pomijalny wpływ na trwały wzrost ruchu. To, co rzeczywiście działa, to nowe trasy dobrej jakości na ważnych kierunkach, dające możliwość szybkiego, wygodnego i atrakcyjnego przemieszczania się rowerem. Niestety wyhamowanie inwestycji w ostatnich latach nie daje szans na dalszy, istotny wzrost ruchu rowerowego w Gdańsku - wyjaśnia Jackowski.
W pięć lat liczba przejazdów rowerowych na gdańskich trasach mierzona danymi z automatycznych punktów pomiarowych wzrosła o mizerne 15 proc. Spowolnienie tempa inwestycji oraz duże luki w systemie tras rowerowych Gdańska na najbardziej potrzebnych odcinkach dają o sobie znać. Dane z pięciu najstarszych punktów pomiarowych: Pas Nadmorski, Al. Zwycięstwa, 3 Maja-Hucisko, Grunwaldzka Wrzeszcz, Wita Stwosza. W pięć lat liczba przejazdów rowerowych na gdańskich trasach mierzona danymi z automatycznych punktów pomiarowych wzrosła o mizerne 15 proc. Spowolnienie tempa inwestycji oraz duże luki w systemie tras rowerowych Gdańska na najbardziej potrzebnych odcinkach dają o sobie znać. Dane z pięciu najstarszych punktów pomiarowych: Pas Nadmorski, Al. Zwycięstwa, 3 Maja-Hucisko, Grunwaldzka Wrzeszcz, Wita Stwosza.
Chociaż kampania Rowerowy Maj okazała się po raz kolejny dużym sukcesem, to jej wpływ na całość ruchu rowerowego w mieście jest minimalny. Od 2015 do 2018 roku liczba aktywnych uczestników Rowerowego Maja wzrosła o 180 proc., a liczba aktywnych przejazdów aż o 957 proc. W tym samym czasie trwały (niezależny od pogody w danym roku) wzrost ruchu rowerowego wyniósł kilka, w najlepszym razie kilkanaście procent.

Popatrzmy przez moment na tych, którzy odnieśli sukces. Pochodzący z Kopenhagi ekspert od spraw rozwoju ruchu rowerowego w miastach Michael Colville-Andersen twierdzi, że dla rozwoju ruchu rowerowego najważniejsze są trzy czynniki:

  1. Infrastruktura rowerowa (drogi rowerowe, pasy, przejazdy i inne udogodnienia)
  2. Uspokojenie ruchu samochodów
  3. Rower publiczny

Inne działania, takie jak promocja, mają znaczenie pomocnicze, które nie zastąpi podstaw. Tymczasem w Gdańsku:

  1. Żadna z najważniejszych tras użytkowych nie jest kompletna i rozbudowana
  2. Liczba samochodów wzrasta, korki poszerzają się o kolejne pasy, a ryzyko i koszt mandatu za złe parkowanie są mniejsze, niż za przejazd bez biletu w tramwaju
  3. Rower publiczny zapowiada się dobrze, ale będzie zrealizowany jako jeden z ostatnich pośród większych miast Polski

Zrozumiałe jest zatem, że ruch rowerowy rozwija się apatycznie. W takim tempie zamierzane do 2030 roku 15 proc. udziału rowerów w ruchu miejskim stanie się rzeczywistością może za 30-40 lat. Mieszkańcy chcą jeździć rowerami, tylko nie ma za bardzo po czym.

Pora powiedzieć wprost: polityka rowerowa prezydenta Pawła Adamowicza poniosła klęskę i nic nie wskazuje na to, że w ewentualnej nowej kadencji zyska nowy wigor. Należy w tym miejscu dodać, że również opozycja nie podjęła jak na razie tego ważnego tematu.

- Gdańsk wszedł do grona "aspirujących miast rowerowych" czyli miast, w których odsetek przejazdów realizowanych rowerem w ogólnej liczbie przejazdów dziennie przekroczył 5 proc. Wynosi on obecnie 5,9 proc. i przypuszczalnie w miesiącach maj-wrzesień jest wyższy. Osiągnięcie poziomu 15 proc. jest możliwe. Na wzroście tego wskaźnika zyskują wszyscy, a utrzymywanie obecnego (ponad 42 proc.) udziału przejazdów samochodem oznacza ponoszenie niepotrzebnych kosztów budowy i utrzymania infrastruktury parkingowej i jezdniowej miasta - mówi Piotr Kuropatwiński, były wiceprezydent Europejskiej Federacji Cyklistów i wykładowca Uniwersytetu Gdańskiego.
Krótka historia roweryzacji Gdańska

Pierwsze badania ruchu rowerowego zostały przeprowadzone w 1999 roku przy okazji kompleksowych badań ruchu i wykazały udział ruchu rowerowego na poziomie ok. 1 proc. wszystkich podróży. W 2009 roku, kolejne kompleksowe badania ruchu wykazały wzrost na 2 proc., a w 2016 roku udział podróży wykonywanych rowerami wyniósł już 6 proc.


Warszawa, Kraków i Wrocław doganiają i mogą wkrótce wyprzedzić rowerowy Gdańsk

- W ostatnich latach Warszawa, Kraków i Wrocław zainwestowały rekordowo w infrastrukturę rowerową, co przełożyło się na realne wzrosty. Warszawa szybko dogania Gdańsk i według tegorocznych badań, rowery odpowiadają tam już za 6 proc. podróży. Brak inwestycji, zwłaszcza w trasy w Śródmieściu oraz na południu Gdańska jest główną przeszkodą rozwoju komunikacji rowerowej. Zasadność tytułowania Gdańska "rowerową stolicą Polski" będzie w najbliższych latach coraz bardziej dyskusyjna - mówi Roger Jackowski.
Inaczej patrzy na to Urząd Miasta:

- O tym, które miasto jest najbardziej rowerowe, decyduje procentowy udział podróży wykonywanych przez mieszkańców przy użyciu rowerów. Póki co, żadne z dużych polskich miast nie ma wyższego od Gdańska udziału ruchu rowerowego. Zweryfikować mogą to tylko wyniki kompleksowych badań ruchu, a nie rankingi i sondaże. W tym roku takie badania prowadził Wrocław, który już w poprzednich badaniach miał bardzo wysoki wynik. Po opublikowaniu wyników zobaczymy, jak duży wzrost tam nastąpił. Do dalszego wzrostu przyczyni się w Gdańsku także Mevo. Aż 360 z 682 stacji będzie zlokalizowanych w Gdańsku - kontruje Remigiusz Kitliński.
Dynamika akcji promocyjnej "Rowerowy Maj" w Gdańsku a liczba rowerzystów wg. wyników automatycznych punktów pomiaru. Brak znaczącej korelacji między jednym a drugim widać szczególnie po wynikach z roku 2017, gdy uczestników RM przybyło o kilkadziesiąt procent rok do roku, a całkowita liczba rowerzystów w mieście... spadła. Dynamika akcji promocyjnej "Rowerowy Maj" w Gdańsku a liczba rowerzystów wg. wyników automatycznych punktów pomiaru. Brak znaczącej korelacji między jednym a drugim widać szczególnie po wynikach z roku 2017, gdy uczestników RM przybyło o kilkadziesiąt procent rok do roku, a całkowita liczba rowerzystów w mieście... spadła.
Wpływ pogody

- Warunki atmosferyczne są głównym czynnikiem wpływającym na poziom ruchu rowerowego. Są to opady, silne wiatry i temperatura powietrza. Wpływają one na decyzję o wyborze roweru właśnie w wymienionej powyżej kolejności. Dane i obserwacje wskazują, że wielu gdańszczan podejmuje decyzję o wyborze środka transportu w ostatniej chwili. Zmienność miesięczna wielkości ruchu rowerowego występuje nawet w najbardziej rowerowych krajach, przy czym w Polsce wahania są ciągle dużo wyższe niż w krajach o ugruntowanej tradycji rowerowej. U nas spadki pomiędzy najlepszym a najgorszym miesiącem sięgają 80-90 proc. komunikacyjnych i 95 proc. na trasach rekreacyjnych. Zimowe utrzymanie dróg rowerowych jest bardzo ważne, jednak wpływ opadów śniegu na poziom ruchu rowerowego jest często przeceniany. Spadki ruchu następują już jesienią, znacznie wcześniej niż pierwsze opady śniegu. Aby zmniejszyć skalę tego zjawiska zamierzamy promować jesienne dojeżdżanie do pracy na rowerach. Do tego posłuży Ogólnopolska Gra Rowerowa rozgrywana we wrześniu i w październiku w miejsce majowego European Cycling Challenge - mówi Kitliński.
- Pomiary z liczników rowerowych pokazują wzrost natężenia ruchu o kilkanaście procent w stosunku do poprzednich lat. Podobne, a nawet większe wzrosty notują praktycznie wszystkie miasta w Polsce i na zachodzie Europy. Przyczyną jest wyjątkowo słoneczna i sucha pogoda utrzymująca się już od kwietnia. Pogoda silnie wpływa na natężenie całego ruchu, nie tylko rowerowego i pieszego. W dni słoneczne ludzie chętniej spędzają czas na zewnątrz i podróżują więcej. Aby ocenić, czy ruch rowerowy rośnie trwale, należy usunąć właśnie wpływ pogody. Można zrobić to poprzez porównania wieloletnie. W Gdańsku podobnym rokiem był również suchy i słoneczny 2014 - oponuje Jackowski.
Podział zadań przewozowych w Gdańsku. Źródło: "Gdańskie Badania Ruchu 2016". Podział zadań przewozowych w Gdańsku. Źródło: "Gdańskie Badania Ruchu 2016".
Rower dużo popularniejszy niż SKM

Badania wykazały ponadto, że w Gdańsku jest więcej rowerów niż samochodów, że liczba podróży wykonywanych na rowerach wynosi 51,3 tysiąca dziennie i jest 2,5 raza większa niż liczba podróży wykonywanych SKM.

Metody badania:

Remigiusz Kitliński z Referatu Mobilności Aktywnej wyjaśnia szczegółowo, jak Gdańsk zbiera dane o liczbie mieszkańców wybierających rower:

1. Kompleksowe badania ruchu - wykazują liczbę i udział podróży wykonywanych na wszystkie możliwe sposoby (pieszo, rowerami, komunikacją publiczną, samochodami, itd.). Przeprowadzane są w Gdańsku co 7-10 lat i dotyczą całego miasta.

2. Automatyczne liczniki rowerowe - to urządzenia zainstalowane przy trasach rowerowych. Jest ich w Gdańsku 27 i przy ich pomocy liczony jest ruch rowerowy w danym miejscu. Wyniki nie obrazują struktury podróży, ale wielkość ruchu rowerowego pokazują pewnie i dokładnie co do daty i przedziału godzinowego.

3. Cykliczne obserwacje bezpośrednie - badania prowadzone tą metodą zazwyczaj są powtarzane w cyklu rocznym, w wybranych dniach. Ten sposób pomiaru obarczony jest szczególnym ryzykiem błędu ze względu na pogodę.

4. Imprezy i kampanie - Dodatkowo dane o ruchu rowerowym gromadzone są przy okazji imprez i kampanii społecznych, jak choćby Rowerowy Maj, czy do niedawna European Cycling Challenge.

Liczniki funkcjonujące w Gdańsku mają podwójny system rejestracji danych, więc żadne z danych nie zostały dotąd utracone. Zdarzały się awarie wyświetlaczy, jednak przez cały czas dane gromadzone są również przez system zapasowy.
 
Liczniki działają w oparciu o pętle indukcyjne mierzące natężenie pola magnetycznego. Dokładność danych wynosi ponad 95 proc. Niedoszacowanie wyniku może wystąpić przy wjechaniu na pętlę dwóch rowerów jednocześnie lub w przypadku ominięcia pętli indukcyjnej. Nie jest też mierzona liczba osób poruszających się na rolkach. Dzięki badaniu metodą obserwacji bezpośrednich wiemy, że faktyczne natężenie ruchu na gdańskich drogach rowerowych jest o prawie 10 proc. większe od wykazywanego.

Opinie (164) 2 zablokowane

  • a co z promem na Westerplatte? dla pieszych i rowerzystow? (11)

    Jakies decyzje zapadly? Fajnie bylo za 1zl przeplynac.

    • 28 10

    • po co rower? (3)

      Rowerzyści a chcą promem płynąć....To po co rower? Szkoda pedałowania dookoła bo już za daleko?

      • 3 6

      • Po co samochód? (2)

        Kierowcy a chcą promem do Szwecji płynąć. To po co samochód? Szkoda jechania dookoła bo już za daleko?

        • 6 3

        • ??? (1)

          a co ma Szwecja do Westerplatte? Kiepskie porównanie....

          • 0 1

          • może i kiepskie ale może otworzyć wyobraźnię - również Tobie

            • 0 1

    • nie da rady. W zamian miasto zbuduje drogę dojazdową dla developera.

      • 1 1

    • (5)

      Dlaczego ja mam płacić Ci za prom?
      Niech jest Ale nie za darmo

      • 5 8

      • (4)

        Nie musisz placic za mnie za prom. Sam za siebie zaplace, tylko niech plywa jak kiedys zebym mial taka szanse.

        Moze to byc w ramach zkm. kupuje, kasuje i tyle.

        • 10 1

        • możesz przepłynąć tramwajem wodnym F5

          przystanki są naprzeciwko siebie przy dawnej przeprawie promowej
          F5 pływa dokładnie tak jak stary prom tylko rzadziej
          jak się chce to można, ale niektórzy wolą narzekać niż sprawdzić jak jest naprawdę

          • 3 2

        • (2)

          Ok
          Czyli jesteś na tym etapie że jak myślisz że płacisz 1 zł to nikt do tego nie dopłaca...

          • 7 4

          • a tunel to sie za darmo wybudował i utrzymuje?

            • 7 2

          • Komunikacja miejska tez nie jest w 100% finansowana wylacznie z biletow, a jezdzi. Bez przesady. Dotacja musi byc.

            Jakie to sa koszty dla miasta? Niech na promie bedzie reklama na burcie to pokryje znaczna czesc kosztow.

            • 7 4

  • Dalej strach jeździć (8)

    W Gdańsku kierowcy nie przestrzegają przepisów, w szczególności ograniczeń prędkości. Strefy 30 to fikcja. W takich warunkach jazda rowerem poza oddzielną drogą dla rowerów jest niebezpieczna.

    • 74 23

    • Za to kalesoniarze (2)

      tak przestrzegają przepisów, że szok.

      • 18 13

      • za to kierowcom można przyznawać medale za staranne przestrzeganie przepisów

        o parkowaniu na chodnikach (odstęp co najmniej 1,5 metra), a także za przestrzeganie limitów prędkości w ramach stylu jazdy typu: wyprzedzę wszystko co się rusza by zdążyć zatrzymać się jako pierwszy na najbliższym czerwonym świetle (chyba że się zdąży na "późnym żółtym".

        • 0 0

      • I codziennie widzisz w gazecie wiadomość, że pędzący rowerzysta zabił trójkę osób...

        • 17 16

    • Dalej strach chodzić

      ustępowanie pieszym na wspólnych ścieżkach to fikcja

      • 1 1

    • tak jest (2)

      rowerzyści na ścieżki.

      • 17 16

      • nic podobnego (1)

        • 2 2

        • Sam rower to nie wszystko. Zapaleńców nie brakuje ale masowe korzystanie to całkiem inna sprawa. Trójmiasto ma ciekawe atrakcje ale trasy sa często poprzerywane i niedokończone. Brak jest kompleksowych tras wylotowych z Gdańska coś ala spacerówka nad morzem ale po drugiej stronie w lesie za miastem. No i owszem trasy rowerowe ważne ale rower do czegoś służy. Jak dojazd gdzieś zamiast samochodu to trzeba mieć go gdzieś zostawić i podpiąć a z tym przy wielu sklepach problemy. Nie idzie mi nawet o miejsca gdzie nie ma miejsca ale naprawdę dużo sklepów jest gdzie niczego kolo nich nie ma. Sam pracuje w firmie gdzie nieraz ludzie rowerem przyjadą ale właścicielowi nie zależy.

          • 7 3

    • Owszem strach

      Dojeżdżam rowerem do pracy i to, co się odp..la na ścieżkach rowerowych nie da się opisać słowami. Przestałem się bać kierowców samochodów. Boję się, co wyczyni rowerzysta jadący z przeciwka. Wyprzedzanie jakby nigdy nic, nawet gdy z przeciwnej strony jedzie kilka osób- norma. Gapienie się w telefon podczas jazdy- nagminne. Bardzo chcę zobaczyć, jak będzie wyglądało hamowanie u takiej zapatrzonej w telefon osoby z jedną ręką na kierownicy.

      • 25 6

  • Rowerzysta na chodniku (4)

    Osobiście odczuwam znaczny wzrost rowerzystów jeżdżących po chodnikach. W dodatku bezczelnych! Jako pieszy bywam intruzem na chodniku, zdarzało mi się też usłyszeć teksty ze ja pieszy mam obowiązek iść po prawej stronie chodnika, bo rower jedzie po lewej! Czy to jest w pożądku? W UK za jazdę po chodniku dostaje się taki mandat, ze się odechciewa, a u nas nikt nic nie widzi.

    • 4 5

    • Lato jest i wylegli wszelkiej maści turyści rowerowi. Takie oszołomy jadą chodnikiem nawet jak obok jest DDR.

      • 1 1

    • może jednak pożondek?

      nie, bożondeg. poszędek? paszczendeg? paszczęka? Jak pisał, tak pisał, ale musi być.

      • 0 1

    • u nas rowerzysta ma nakaz jazdy po chodniku. takie przepisy. jestesmy w polsce

      • 0 1

    • to nie łaź środkiem jak Seba

      • 3 0

  • Jako kierowca i rowerzysta (7)

    Cieszę się że rowerzystów nie przybywa. Wąskie ścieżki i tak są już wystarczająco zatłoczone. Do tego spora część "cyklistów" nie ma pojęcia jak się jeździ na rowerze. Dziadek we wsi pod Ełkiem kiedyś ich tam nauczył jak sie pedałuje, a teraz wyprowadzka do wielkiego miasta i królowie dróg. Jadą jeden przy drugim, dyskutują sobie, jakieś dziwne manewry typu ścieżka-ulice-chodnik (bo bo światła dla aut hehe, to se na chodnik wjade). Pominę już przejeżdżanie rowerem po pasach przez jezdnie, gdzie ścieżki nie ma. Jadę ostatnio autem we wrzeszczu, a tu jakiś blondasek w okularkach i ze słuchawkami wjeżdża mi prosto z chodnika na pasy, wprost pod koła na przejściu bez świateł. Jak go trzepłem, to mu z tej szosóweczki kółka odleciały. Jeszcze oburzony wezwał policje i dostał 400zł mandatu. Darowałem mu już rysy na swoim lakierze i pojechałem dalej. Bardzo podoba mi się też typ rowerzysty "napakowany seba" który musi zapie*alać jak najszybciej się da, bo musi być prędkość, bo super, stuningowany rower. Jeszcze tylko mu neonów brakuje, choć i tacy sie zdarzają. Sebe nie stać było na wymarzone BMW więc kupił rower bo zdrowo, a ładne kobitki i można poszpanować. Te 20 lat temu gdy oddano do użytku ścieżke w pasie nadmorskim, to naprawdę niedzielni rowerzyści trafiali się bardzo rzadko. Teraz trudno jest znaleźć kogokolwiek kto umie jeździć. Na jazdę rowerem powinno sie wydawać pozwolenia, nie wiem , może jakieś prawo jazdy kategorii 1/2A, lub chociaż powrót karty rowerowej.

    • 7 7

    • Gdańsk wielkim miastem hahahha (1)

      Chłopie, daruj, nawet w skali krajowej to pipidówa

      • 0 1

      • W skali mazur ciągle jest wielkie.

        • 0 1

    • czyli walnales goscia na rowerze (1)

      zeby go nauczyc kto ma racje ?
      Ja ci zycze zeby ciezarowka , lub rower przypiep.. w ciebie dla nauki i zebys stracil zdrowie tak jak teraz "obtarl ci sie lakier"

      • 4 1

      • A nie pomyślałeś że temu chłopaczkowi ktoś życzył tak jak ty teraz mnie, i ja po prostu byłem wykonawcą cudzego życzenia? :)

        • 0 1

    • Spaslaki masz wybujała fantazje i jeszce jak widac biedaku umysłowy musisz sie dowartosciowywac chcwalac sie głupotą (2)

      Jesteś az taką nędzą umysłową ze ci sie wydaje ze ktokolwiek czyta twoje wypociny i traktuje je poważnie mi wystarczyło jedno zdanie :)

      • 1 3

      • Trzym puchę idioto internetowy.
        Biedarower.

        • 0 1

      • Dziękuje za przeczytanie :)

        • 0 1

  • Można wiele złego powiedzieć na temat dróg rowerowych w Gdańsku ale i tak ich przebieg i stan wyprzedza lata świetlne inne (może
    je wszystkie) miasta Polski. Sądzę, że głównym problemem są bezkolizyjne skrzyżowania i przecięcia ścieżek przez drogi i chodniki. Mieszkałem kilka lat w Gdańsku i po powrocie do rodzinnego miasta niestety muszę się na nowo nastawic na np słup czy śmietnikwyrastający na środku ścieżki

    • 4 1

  • Nie może przybywać w nieskończoność. Poza tym w naszym klimacie decyduje pogoda, a ta jest kapryśna. Zniechęca budowanie bylejakiej infrastruktury czyli "chodników rowerowych" oraz dróg rowerowych bez ciągłości czy kończących się w krzakach.

    • 1 1

  • Ścieżki rowerowe (1)

    Może przy okazji artykułu poruszającego m.in. kwestie infrastruktury i ścieżek, ktoś z doświadczonych rowerzystów podpowie.

    Jak najbezpieczniej zjechać rowerem z Szadółek (od Jabłoniowej) na Stare Miasto?
    Przejazd z dziećmi, dlatego wolałbym uniknąć jazdy ruchliwą ulicą.

    • 1 1

    • Warszawska - Łostowicka - Kartuska

      Warszawska ponoć przyjazna rowerom, dalej ddr-y

      • 1 0

  • A jak wydostać się rowerem z Osowej? (3)

    Z Osowej jest tylko Spacerowa - mocne wrażenia! Najpierw samobójczy przejazd przez węzeł Wysoka nad obwodnicą, a dalej już górki - bez nawet pobocza udając samochód. O ścieżce rowerowej na Spacerowej miasto nawet nie wspomina. PKM jest raz na godzinę, w dodatku z rezerwacją miejsc na rowery i to jeszcze płatną. O jakim rowerowym mieście tu mówimy!!!

    • 15 1

    • (2)

      Po lewej stronie(w lesie) jadąc w kierunku Oliwy masz ścieżkę do jazdy na rowerze.
      POwiedz to wszystkim kolegom którzy utrudniają kierowcom jazdą na rowerze.

      • 1 5

      • po lewej stronie mamy Gołębiewo

        przejazd na drogę do Gołębiewa wymaga przekroczenia drogi w miejscu gdzie wszyscy zapierniczają ile fabryka dała. Potem Reja i jesteśmy w Sopocie. Ups, jechaliśmy do Oliwy. No to po prawej, ddr zaczyna się od leśniczówki, czyli prawie na samym dole. Od tego momentu jest nakaz korzystania. Wcześniej w lesie jest szutrówka, należy wyatartować w Owczarni. Ups, chcemy z Osoweej, poza tym nie każdy rower dobrze się czuje jadąc po kamulcach, to taka gdańska odmiana bardzo grubego szutru - kamienie 3-5 cm.
        Ja jadę albo wprost Spacerową, albo jeśli to nie szosówka, to z Owczarni Kościerską, to najkrótsza droga do Oliwy. Można przez Matarnię i Dolinę Radości, ale jakoś nie widzę, żeby kierowcy z Gdyni do Sopotu przez Żukowo chętnie jeździli. Nie widzę też wśród kierowców entuzjazmu dla kocich łbów.
        Spacerowa jest jak najbardziej legalna dlla rowerów i będzie tak długo, aż ddr nie pojawi się na całej długości.

        • 1 0

      • polecam jesienia w deszczu

        i zima w blocie

        Gdanskowo - taka wioska w lesie nad morzem , ktory to las zaraz i tak wytnie

        • 3 0

  • Ja wtrące to co sam zaobserwowałem (1)

    od kilkunastu lat poruszam się przeważnie na trasie Orunia Górna - Główne Miasto i dalej.
    W ciągu ostatnich 10 lat może w sumie kilkanaście miesiecy można bylo w miarę normalnie dojechać rowerem. Oczywiście nie liczę Małomiejskiej bo ona była jest i bedzie mało przyjazna rowereom. Kanał Raduni przed remontem był mało wygodny, wydawało się że remont to bedzie wybawienie. Trudno było przejechać przez prawie 3 lata remontu ale czasem musi byc gorzej żeby potem było lepiej.,Jak już remont się skończył to szczęście nie trwało długo. Rozgrzebane od lat centrum w okolicy Huciska i Bramy Wyżynnej, potem ponad 2,5 roku budowy Forum, do dzisiaj nie zakończona jeśli chodzi o trasy rowerowe wokół. Teraz jeszcze prace w okolicach Zaroślaka....
    Do tego dochodzą jakieś chore ustawienia świateł na skutek których rowerzyści ale i piesi kwitną na fantazyjnych skrzyzowaniach itd.itp.
    Dla kogoś dojeżdzajacego prawie codziennie są dwie możliwości, albo przyzywczaić się do tego wiecznego rozp....lu i syfu albo zrezygnować z roweru jako środka komunikacji. Teraz generalnie na trasie np do Wrzeszca najdłużej zajmuje mi przebicie się przez 1,5 km centrum, dodatkowo uatrakcyjnione jazdą po nie bardzo rowerowych brukach, przenoskami roweru po schodach, pokonowaniem jednej ulicy na 2-3 fazach świateł (Armii Krajowej z Okopową).
    Jak do tego dojdą gorsze warunki atmosferyczne jesienią czy zimą to trudno mi znaleźć argumenty żeby kogoś przekonać do poruszania się rowerem w większym stopniu jako środkiem komunikacji.

    • 36 0

    • Mam podobne odczucia. Jest gorzej jak było. Jeżdżę kilka lat te same trasy i co raz więcej czasu spędzam na światłach jak jadę. O objazdach/budowach nie piszę bo to jakiś temat rzeka. Zdemolowana połowa ścieżek przez te pseudo budowy.

      • 3 1

  • (2)

    Najpierw niech piesi nauczą się chodzić. Bo nie patrzą czy to sciezka rowerowa tylko laza jak chca. Jak święte krowy. Jak rowerzysta kogoś zahaczy to oczywiście on winien. Nie ważne ze taki pieszy wchodzi mu wprost pod kola

    • 13 13

    • Oczywiście że winien

      • 0 1

    • Rowerzyści-święte krowy

      Najpierw niech rowerzyści nauczą się jeździć i poznają przepisy ruchu drogowego !!!. Bo nie patrzą czy to ścieżka rowerowa, czy to chodnik, tylko jeżdżą jak chcą i jak im pasuje. Jak święte krowy. Jak rowerzysta kogoś zahaczy to oczywiście nie on winien. Nie ważne, że pieszy chodzi po chodniku, gdzie powinien mieć pierwszeństwo, a tam często piesi wpadają pod pędzącego po chodniku rowerzystę, któremu wydaje się, że jest tam panem.

      • 5 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum