V Wejherowski Wyścig Rowerów Górskich (05.10.2003)
Nie było mnie na wyścigach kobiet i młodszych kategorii, ale kiedy zobaczyłem start juniorów (dystans 4 okrążeń) to zdałem sobie sprawę, że będzie naprawdę ostro, w tej kategorii mimo "gleby" triumfował Mariusz Bielski przed Bartoszem Banachem (obaj Lechia Lotos Gdańsk), na trzecim miejscu zameldował się Daniel Formela (WKS Flota Gdynia). Po juniorach wystartowali mastersi. A na samym końcu, kategoria elite, w której, jak się rzekło, było ponad 30 osób. Od pewnego czasu nie uczestniczyłem w naszych lokalnych wyścigach i taka frekwencja była dla mnie sporym zaskoczeniem. Wśród tych zawodników był aktualny Mistrz Polski w Maratonach MTB Michał Bogdziewicz, który niestety nie ukończył wyścigu.
Tak jak w juniorach start był ostry, a nawet bardzo ostry, przez chwilę jechała paroosobowa grupa, ale tak było tylko do błotnego wąwozu w którym Przemek Ebertowski zaliczył efektowne OTB (przeleciał prze kierownicę) i zablokował przejazd, po tym tak się pomieszało, że nie wiadomo było, kto jedzie z przodu. Nie była to zresztą jedyna wywrotka, ja tez leżałem tym samym miejscu co Przemek, w ogóle wiele osób nosiło ślady upadków. Koniec końców pierwszy linie mety przejechał Robert Banach (Lotto PZU), drugi był Łukasz Mudyń (LKS Baszta Bytów), a trzecia lokatę udało się zdobyć mojej skromnej osobie (dla porządku WKS Flota Gdynia).
Jak już pisałem na trasie było bardzo wielu kibiców, najwięcej w błotnym wąwozie (tak w zasadzie to był lej) i klasycznie przy podjeździe przy schodach. Bardzo mnie to ucieszyło. Byłem, chyba jak i pozostali startujący, bardzo mile zaskoczony.
Rozdanie nagród przebiegało, niestety jak co roku, dosyć chaotycznie. Ale poza tym organizacja była na przyzwoitym poziomie, trasa oznaczona bardzo dobrze, a starty w miarę punktualne. Ogólnie uważam, że było bardzo fajnie. Przypuszczam, że to co napiszę może wzbudzić sporo kontrowersji, ale uważam, że ten "zjazd" w błotnym wąwozie bardzo się przysłuży tej imprezie. Może się stać, obok podjazdu przy schodach, swoistym znakiem firmowym Wejherowskiego Wyścigu Rowerów Górskich.
tekst: Jaromir Stępnowski
foto: Michał Czapliński 'Therminator'
Więcej zdjęć oraz informacje o wyścigu na stronie www.ebiker.republika.pl
WYNIKI V WEJHEROWSKIEGO WYŚCIGU ROWERÓW GÓRSKICH
Dziewczęta 10-12 lat 1,7km
1. Marta Kowalska Wejherowo
2. Agnieszka Niklewska Wejherowo
Chłopcy 10-12 lat 1,7km Startowało 19 zawodników
1. Michał Czerkis Gdynia
2. Grzegorz Zabrocki Bytów
3. Jakub Dorsz Rumia
Chłopcy 13-14 lat 2,9km Startowało 21 zawodników
1. Paweł Brylowski Kartuzy
2. Adrian Richert Kartuzy
3. Robert Rybak Bytów
Dziewczęta 15-16 lat 5,8km
1. Tina Fagiewicz Szemud
Chłopcy 15-16lat 5,8km
1. Maciej Pobłocki Bytów
2. Grzegorz Rybak Bytów
3. Tomasz Repiński Kościerzyna
Dziewczęta 17-18lat 5,8km
1. Kinga Mudyń Bytów
Chłopcy 17-18lat 11,6 km Startowało 10 zawodników
1. Mariusz Bielski Gdańsk
2. Bartosz Banach Gdańsk
3. Daniel Formela Bolszewo
Panie 19-29lat 5,8km
1. Aleksandra Zabrocka Bytów
2. Agnieszka Szor Gdańsk
3. Sabina Loewnau Wejherowo
Panowie 19-29lat 17,4km Wystartowało 33 zawodników
1. Robert Banach Gdańsk
2. Łukasz Mudyń Bytów
3. Jaromir Stępnowski Reda
Panie 30-45lat 2,9km
1. Teresa Aleksandra Wysocka Gdynia
2. Marzanna Urbanowska Gdynia
3. Danuta Styk Gdynia
Panowie 30-45lat 8,7km Startowało 11 zawodników
1. Wojciech Jegliński Gdańsk
2. Tomasz Matkaniec Bytów
3. Grzegorz Repiński Kościerzyna
Panowie 46-59lat 8,7km Startowało 2 zawodników
1. Węsierski Jerzy Gdańsk
Panowie ponad 60lat 5,8km
1. Maksymilian Brzezowski Gdynia
2. Leon Dorsz Gdynia
----------------------------------------------------------------------------------
(11.10.2003) Podzumowanie Organizatorów
Słowo po V Wyścigu
Będą następne wyścigi, bo coś brać kolarską do Wejherowa ciągnie i już teraz zgłaszają się sponsorzy wyścigu przyszłorocznego. Wymagająca i urozmaicona trasa na wejherowskich wyścigach pozostanie, co nie oznacza, że dokładnie będzie taka sama co roku. Będzie się wymyślać nowe sposoby na przyciągnięcie widzów i stosować dotychczasowe . Jak kalendarz innych okolicznych wyścigów na to pozwoli to przyszłoroczny VI Wejherowski Wyścig Rowerów Górskich odbędzie się w niedzielę 3.X.2004. Przesunięcie dnia zawodów z soboty na niedzielę wpływa dobrze na liczbę zawodników i widzów. Nadal w Wejherowie, Rumi , Redzie i innych miejscowościach rozprowadzanych będzie ponad 700 plakatów aby nadać zawodom odpowiedni rozgłos . Organizatorzy ze zwykłym sobie wdziękiem spróbują zainteresować wyścigiem trójmiejskie i słupskie radio i telewizję. Podziękowania należą się Radiu Gdańsk za czas antenowy dla wyścigu ostatniego i za coroczną obecność wyścigu wejherowskich telewizjach i w prasie a takoż w portalu www.trojmiasto.pl . Nadal ok.połowy wartościowych nagród zostanie rozlosowanych wśród wszystkich uczestników aby dowartościować sam udział. Może się w końcu uda namówić kogoś przedsiębiorczego by uruchomił w miejscu zawodów punkt gastronomiczny.
Uwagi kierowane pod adresem organizatorów są brane pod uwagę. Wystarczy zapoznać się z opiniami o wyścigu zeszłorocznym i porównać z przebiegiem ostatniego a można się o tym przekonać. Sprawność przebiegu uroczystości końcowej jest jak dotąd niespełnionym marzeniem organizatorów. Jak dotąd.
Przy wyścigu napracowało się ok. 30 osób cywilnych i drugie tyle wojskowych. Zasługi poniosły też osoby prawne takie jak ABAT, BOR-HYD, COLTEX-DAKAR, LEOTOUR , TANDEM i VECTRA. Dziękujemy senator Krzyżanowskiej za puchary.
Jerzy Bałka
Opinie (27)
-
2003-10-09 21:05
do ćwoka z Wejherowa
No to wasza sprawa, a jak się jest zmęczonym i tak się nie zwraca uwagi na ćwoków :)
- 0 0
-
2003-10-09 17:04
o nas?
czyli wszyscy kibice to cwoki i holota? no i z gdyni na dodatek... zatem wiecej na zaden rajd nie przyjdziemy, nie bedzie dopingu ani nie bedzie fotek :P ani dobrej zabawy
- 0 0
-
2003-10-09 11:20
od czego? cahslek?
- 0 0
-
2003-10-09 06:19
caly powiat wejehrowski o siedlisko cwokow itd, szkoda tylko ze ci od glupich cahslek to akurat byli z gdyni :-)
- 0 0
-
2003-10-08 22:34
racja
w końcu w Wejherowie żyją same ćwoki
- 0 1
-
2003-10-08 15:42
Nie ma sie co dziwic....
....ze na trasie bylo slychac jakies komentarze....w koncu to bylo Wejherowo hahaha
- 0 1
-
2003-10-08 10:37
Wstyd
Ja pier****dole, ten kuchcik, co to za ciota była... Jak zabrakło talerzyków, to zaproponował mi, że sam mnie nakarmi "chochelką". Jeszcze jakieś uśmieszki, o nie, ja go jeszcze znajde. Po za tym, jak napisał Ulrich, ten cep w szarym polarze od kuchcika potem poszedł na trase i rzucał w nas szyszkami, a potem jeszcze sypał gupie teksty. Co za zjep.
- 0 1
-
2003-10-08 10:31
Co za hołota !
Nawet niezły wyscig, ale czy zwróciliście uwage
na grupę dedili którzy stali przy błocku i puszczali
głupie komentarze, i krzyczeli głupawe texty. A wogóle to ten cały kuchcik który wydawał grochówę to jakaś ciota była, wyglądał mi na pedałka. I jeszcze ten jego głupawy pomocnik, taki typ w szarym polarze, strasznie się woził - chyba chciał dostać psztyczka w nos. Komentator to już pipa do kwadratu. Howgh!- 0 1
-
2003-10-08 07:51
ps
Ci którzy dostali mailem wyniki wiedza juz zapewne ze bylo w nich sporo niejasnosc, zapewne byla to w duzej mierze zasluga tego ze petla byla krotka (jedno okrazenie ponizej 3km), co w zestawienu z duzaymi roznicami poziomu poszczegoonych zawodnikow spowodwalo ze duble pojawily sie bardzo szybko a sedziowie mogli miec klopoty z ich wylapaniem. Jednym rozwiazaniem wydaje sie byc przedluzenie trasy w przyszlym roku, nie powinno byc z tym problemow.
Co sie natomiast tyczy oznaczenia trasy to metalowe prety sa u nas raczej starndatrem a nie wyjatkiem (tak jak to ze organizator jest ubezpieczony - na szczescie), inna sparwa jest to ze po trasie krazyla grupka debili ktoryz te prety przestawiali.- 0 0
-
2003-10-07 17:50
wyścig Wejherowo
Organizacja była na dobrym poziomie, trasa w 90 % dobrze oznaczona, a czym to już kwestia drugorzędna. Jeśli chodzi o metalowe pręty, o których wspominał przedmówca, to były dość szeroko rozstawione, więc nie widzę problemu żeby między nimi się zmieścić ;-)
Trasa udana, wąwozik z błotem niezły, choć uważam poprzedni fragment ze zjazdem koło schodów za ciekawszy. Gdyby tylko to błoto nie było TAK głębokie ;-) Ale to z kolei dało wspamiałe efekty dla widzów :-) i dużo wrażeń dla zawodników (niekoniecznie pozytywnych, chyba że ktoś lubi fruwać nad kierownicą).
Rozdanie nagród niestety było chaotyczne i niepotrzebnie po 2 razy wywoływani byli zawodnicy. Z pewnością fajnie byłoby gdyby pucharów starczyło też dla tych na 2 i 3 miejscu.
Nagrody całkiem fajne, grochówka też ok, szkoda tylko, że talerzyków zabrakło. Na przyszłość przydałby się również jakiś saturator z wodą i "beczkowóz" do umycia rowerów po TAKIM błotku :-)
W dobrych warunkach, bez deszczu, w tą chłodną niedzielę było to piękne wydarzenie sportowe dla wszystkich entuzjastów kolarstwa górskiego. Trasa była męcząca, interwałowa i dawała w kość. Jedyny błąd oznaczenia następował po przejeździe przez strumień w kształcie litery "U", gdzie trasa skręcała w prawo.... a szkoda bo tak fajnie się wyskakiwało :-)
Marudom nigdy nie dogodzi się w 100%. mi było (nie) "dobrze" ;-) czyli TAK TRZYMAĆ i podciągać poziom :-)- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.