• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ukradli mi rower - co dalej? Zabezpieczenia rowerów

Joanna Skutkiewicz
14 marca 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
Pozostawienie roweru w ustronnym miejscu zwiększa ryzyko kradzieży. Pozostawienie roweru w ustronnym miejscu zwiększa ryzyko kradzieży.

Nieważne, czy rower służy nam jako środek transportu po mieście, sprzęt treningowo-wyścigowy czy pojazd do rodzinnych eskapad - bardzo nie chcemy, aby niepostrzeżenie zmienił właściciela. Radzimy, jak ustrzec się przed kradzieżą jednośladu i jakiego typu zabezpieczenia sprawdzają się najlepiej.



Wraz z nadejściem wiosny, na ulice wyjeżdża coraz więcej rowerzystów. Niestety, coraz lepsza pogoda to nie tylko gratka dla miłośników aktywnego spędzania czasu, lecz także dla złodziei. Każdego roku rowerzyści padają ofiarą przestępców, którzy wykorzystując naszą nieuwagę lub niewiedzę, pozbawiają nas ulubionego jednośladu.

Przeczytaj także:


O zabezpieczeniu roweru przed kradzieżą należy pomyśleć już w momencie kupowania go. Dowód zakupu wraz z kartą gwarancyjną, w którą mamy wpisany numer ramy, należy schować w bezpieczne miejsce. Czym prędzej zróbmy też wyraźne zdjęcie naszego roweru.

Zabezpieczenie i rozwaga



Jeśli zamierzamy jeździć rowerem w celu załatwiania spraw na mieście, najpewniej nie raz staniemy przed koniecznością pozostawienia go poza zasięgiem wzroku. Kluczowe jest zatem wybranie solidnego zapięcia.

Niestety, nawet najlepsze zabezpieczenie nie zda się nam na wiele, jeśli przypniemy rower w nieodpowiedni sposób. Popularne stojaki, w które wstawia się koło roweru, nie bez powodu nazywane są "wyrwikółkami". Przednie koło roweru jest wyjątkowo łatwe do zdemontowania, a zwykle jest znacznie mniej cenne niż cała reszta naszego pojazdu. Musimy mieć tego świadomość, jeśli zdecydujemy się zostawić rower wpięty w stojak tego typu. Znacznie lepiej będzie poszukać innego obiektu stabilnie przytwierdzonego do podłoża, do którego możemy przypiąć ramę. Odpowiednim rozwiązaniem jest też przypinanie roweru do stojaka w kształcie odwróconego "U".

Dobrym pomysłem jest przypinanie jednocześnie ramy i przedniego koła roweru poprzez objęcie ich pojedynczym zabezpieczeniem. W tej funkcji dobrze sprawdzą się łańcuchy. Wśród sprzedawców rowerów, pod względem niezawodności triumfy święcą jednak zabezpieczenia typu U-Lock.

- Takie zapięcia są zdecydowanie najtrudniejsze do sforsowania przez złodziei - tłumaczy Piotr Tysarczyk ze sklepu Cyklisci.com. - Ważne jest to, aby wybierać zabezpieczenia wykonane ze stali hartowanej, odpornej dodatkowo na mrożenie ciekłym azotem.
Niestety, złodzieje stale doskonalą swój warsztat i wynajdują coraz to nowe sposoby na kradzieże rowerów. Mrożenie, przecinanie, zgniatanie, wyginanie, rozwiercanie zamka - na to wszystko muszą być przygotowane zabezpieczenia rowerowe. Mówi się, że zapięcie powinno kosztować co najmniej 10 proc. wartości roweru. Sprawdzi się to jednak głównie w przypadku droższych modeli, bo rowery zakupione za cenę poniżej tysiąca złotych również "zasługują" na porządne zabezpieczenie. Aby ze spokojną głową zostawić rower pod sklepem, należy przygotować co najmniej 100 złotych na porządne zapięcie.

- Oprócz U-Locków rekomendujemy klientom również składane szekle - mówi Robert Lewandowski ze sklepu Wysepka. - Są to zapięcia bardziej poręczne niż U-Locki, często także lżejsze, a co więcej, łatwo je przewieźć np. w koszyku na bidon lub pod ramą.
  • Abus U-Lock Granit X-Plus 540, cena: 485 złotych
  • Abus U-Lock Granit Plus 470, cena: 320 złotych
  • Abus zapięcie składane Bordo 6000/90, cena: 340 złotych
  • Kryptonite KRYPTOLOK ATB z uchwytem, cena: 189 złotych
  • ABUS Catena 685 75cm SHADOW, cena: 119 złotych
  •  Kryptonite KEEPER 510 Folding Lock 5mm/100cm, cena: 249 złotych
  • OnGUARD MASTIFF 120cm*8mm, cena: 125 złotych
  •  SPENCER 12x180cm, cena: 26 złotych

Stało się - co dalej?



Co robić, jeśli to nasz rower padnie łupem złodzieja? Przede wszystkim zawiadomić odpowiednie służby. Zgłaszając zdarzenie, należy podać dokładną lokalizację, numer identyfikacyjny roweru, a także opisać jego wygląd.

- Nie wahajmy się dzwonić pod numer 112 - radzi Krzysztof KuśmierczykKomendy Miejskiej Policji w Gdyni. - Szybka reakcja sprawi, że policja będzie mogła natychmiast podjąć czynności, dzięki którym wzrośnie szansa na odzyskanie jednośladu.
Miejmy oczy otwarte na to, kto wchodzi do naszej klatki schodowej. Często bez sprawdzenia, po usłyszeniu przyciśnięcia guzika domofonu, wpuszczamy do środka budynku rożne osoby, wśród których może znaleźć się i złodziej. Gdy w bloku nie ma domofonów - wnioskujmy o ich zamontowanie. O wszystkich podejrzanych osobach zauważonych w otoczeniu naszego bloku, które na przykład coś wynoszą z piwnicy, wchodzą lub wychodzą z niej bez powodu, zawiadamiajmy policję.
Źródło: Komenda Miejska Policji w Gdańsku


Poza zgłoszeniem na policję, możemy także podjąć działania we własnym zakresie:

  • Opublikujmy informację o kradzieży w portalach społecznościowych. Facebook potrafi działać cuda.
  • Przygotujmy nagrodę finansową dla osoby, która pomoże nam w odzyskaniu roweru. Sąsiedzi chętniej zaczną rozglądać się za naszym jednośladem.
  • Przejrzyjmy ogłoszenia w internecie. Na portalach aukcyjnych możemy ustawić powiadomienie mailowe, które przyjdzie do nas, gdy pojawi się ogłoszenie zawierające interesujące nas słowa w tytule.
  • Ustawmy alert Google na dane słowa kluczowe, opisujące nasz rower.

Miejsca

Opinie (133) 6 zablokowanych

  • 3kg (2)

    Najabrdziej bawią mnie szpanerzy, kupujący rower za kilka/kilkanaście tysięcy, chwaląc przy tym , jaki jest lekki.
    I oczywiście do tego wożą blokadę ważącą 3kg, aby nie ukradli.....

    • 21 4

    • nie znam takich (1)

      a znam pełno ludzi, którzy mają rowery warte więcej, niż średnia wartość przeciętnego auta na ulicy

      • 3 0

      • wiesz... średnia wartośc auta na ulicy Ornety nie poraża...

        • 1 0

  • Kto kupuje kradzione rowery ? (1)

    Co się z nimi dzieje po kradzieży ?

    • 10 1

    • w szopie pod Kartuzami są przetapiane na turbiny do passata

      a to co ewentualnie zostanie sprzedają jako rzeźba modernistyczna i można o tym napisac na deLuxe

      • 4 0

  • stańcie kiedyś przy ruchliwej ścieżce rowerowej (2)

    mnóstwo rowerów jest przemalowanych byle jak, z zerwanymi naklejkami. Często maję też spiłowane numery seryjne. To są rowery kradzione.

    • 15 0

    • (1)

      ja mam w miejskim zalepione naklejki wstrętną, czarną taśmą, aby nie kusiły jakiegoś złodzieja. To się nazywa profilaktyka. A rower nowy kupiłem... nie wrzucaj wszystkich bez naklejek do jednego wora.

      • 3 0

      • kupiłeś ukradziony ze sklepu

        paser

        • 2 1

  • ja kupiłem abusa w wysepce

    i jestem zadowolony :)
    a złodzieje chyba nie :P

    • 3 0

  • Najlepiej zabezpieczyć rower dobrym zabezpieczeniem mechanicznym... (1)

    ... np U-lock lub łańcuch. Bajery w postaci gps dobrze mieć dodatkowo, ale najlepiej tak zabezpieczyć rower, żeby nie dało się go ukraść, bo kto będzie go później szukał? Nawet jak gps pokaże lokalizację np 10 piętrowy blok to kto obejdzie wszystkie mieszkania i piwnice? To nie amerykański film, że policja zrobi przeszukania wszystkich lokali ;) Ja używam od kilku lat abusa i bardzo dobrze się sprawdza.

    • 5 0

    • Fakt, ja bym nie wpuściła z powodu zbiorowej odpowiedzialności.

      Musiałoby wystarczyć moje słowo honoru, że żadnego cudzego roweru w mieszkaniu nie mam.

      • 2 0

  • przede wszystkim

    rower do codziennej jazdy po mieście i zostawiania byle gdzie, to nie powinno być nic nowego, ani nic wartego więcej, niż 1000 zł. W każdym razie nie może wyglądać zbyt zachęcająco. Poza tym trzeba mieć u lock za ok 150 zł i tyle. Ja swoje rowery do jazdy po mieście zostawiam gdzie popadnie, zostawiam na całe noce na zewnątrz i nigdy nie miałem problemu. A te za parę tyś zł trzymam w domu i nigdy nie zostawiam nigdzie.

    Moja ulubiona opcja, to rower XC warty na oko 2-3k, jeszcze z metkami prawie, przypięty na blokadę za 20 zł pod centrum handlowym np. Nic, tylko brać... Zero myślenia. Taka blokada pójdzie w 5 sekund przy pomocy nożyc i nikt nie będzie ganiał złodzieja.

    • 6 0

  • Genialny artykuł.

    Teraz już wiem co zrobić, jak ukradną mi rower.

    • 3 1

  • czekasz na informację o umorzeniu sprawy (1)

    albo jakiś internauta pomoże zidentyfikować złodzieja, ale rower to już przeszłość, zakupujesz kolejny z salonu...

    • 14 0

    • za kasę z ubezpieczenia tego skradzionego

      • 0 0

  • zainteresujcie sie mEVO - bo ma za chwile wystartować (2)

    a jest sporo niejasności - podałem w dziale kontaktów/sygnałów

    • 9 6

    • (1)

      My umiemy czytac. Jak masz z tym problemy to Twoj problem

      • 2 3

      • jestes zbyt głupi by zrozumieć jakie wady ma regulamin

        • 0 1

  • Wystarczy ukryty czujnik ruchu gsm z powiad.na telefon. (9)

    Nikt nie ukradnie roweru nie dotykając go. Mając dodatkowo dobrą blokadę na tarczy ham. i zapięcie właściciel zdąży zareagować

    • 7 2

    • za 20$ kupuje u chinola 3-zakresowy zakłócacz GSM/GPS/Wi-fi (5)

      I nie przejmuje się takimi zabezpieczeniami. Teraz każdy szanujący się zawodowiec to ma. Co innego jeśli masz rowerek za kilkaset złotych i boisz się że ukradnie go jakiś dresik, albo menel- wtedy faktycznie GPS ma sens. W przypadku profesjonalisty który typuje tylko bardzo drogie rowery, gps prawdopodobnie nic nie da.

      • 3 2

      • Zawodowiec? (4)

        Sądzisz, że złodzieje rowerów biorą zakłócacze sygnału? To nie samochody.
        A nawet jeśli, to musieliby mieć taki zakłócacz cały czas przy rowerze, a nadajnik GSM/GPS może nadawać sygnał interwałami.

        • 1 1

        • Zależy na jaki rower złodziej czyha ;)

          Rowery za kilkanaście tys to nie jest aż taka rzadkość, a rower zawsze łatwiej upłynnić niż samochód.

          • 2 0

        • Zabezpieczenia GPS są teraz bardzo modne (ukryte w sztycach siodełek, kierownicach, lampkach) (2)

          A zagłuszacze tak tanie i dostępne, że tak- ludzie którzy kradną rowery na co dzień noszą je ze sobą włączone cały czas w plecaku albo kieszeni. Po kradzieży wystarczy że zaniosą rower do jakiejś piwnicy lub garażu i już mamy brak sygnału GPS. Zresztą, od razu rozbierają rower i sprawdzają czy w najczęstszych miejscach nie ma żadnej schowanej elektroniki. Co bardziej cwani mają "EMP jammer" (polecam wygooglować), który spokojnie można wykonać samemu w domu za kilka złociszy. Włączony EMP jammer działa jak małe uderzenie pioruna- przystawiony na kilka cm do jakiejkolwiek elektroniki, indukuje na jej obwodach bardzo wysoke napięcia o małym natężeniu które działają na układy scalone niczym krzesło elektryczne. Szybko, bez wysiłku i bez narzędzi.

          Oczywiście mówię tu o kradzieżach rowerów za kilka tysięcy złotych. Osiedlowy złodziejaszek z łomem pewnie nawet nie zaprząta tym sobie głowy,

          • 2 0

          • (1)

            No ale sygnału GPS nie zakłóci, czyli ostatnią pozycję (wejście do piwnicy) nadajnik będzie znać. A z piwnicy wyśle do właściciela SMSa.

            • 0 3

            • Zagłuszacze są trójzakresowe

              zwykle zakłócają GSM/GPS/ WI-fi jednocześnie.

              • 3 0

    • Super!

      Ej super, nawet nie wiedziałam, że jest coś takiego. Gdzie można coś takiego zakupić? Masz coś do polecenia? :)

      • 0 0

    • (1)

      ja mam wyjącą blokadę - jeśli przy niej majstrujesz dłużej niż 5s i nie użyjesz kluczyka to wyje 100 decybeli przez kilkanaście minut

      • 5 2

      • Wtedy złodziej pędzi Twoim rowerem "na sygnale" i wszyscy zjeżdżają mu z drogi :)

        • 16 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum