• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Szlakiem polskich latarni morskich

11 czerwca 2005 (artykuł sprzed 19 lat) 
Uczestnicy rajdu wyruszyli jeszcze w piątek 20 maja wieczorem z Kalisza, by rankiem następnego dnia rozpocząć swoją wymarzoną wyprawę. Po ośmiogodzinnej, męczącej podróży samochodem odpoczęli zaledwie 30 minut, po czym wsiedli na rowery i ruszyli w trasę.

Pierwsza część podróży - ze Świnoujścia do Dźwirzyna - przebiegała na dystansie 120 kilometrów. Zakończyła się późnym wieczorem 21 maja. W jej trakcie nie obyło się bez przygód - pomyłka na trasie zmusiła kolarzy do dwugodzinnego biegu przełajowego przez plażę, z rowerami obok siebie, a najczęściej - na sobie!



Kolejny dzień nie zapowiadał się wcale lepiej, drugi etap rajdu rozpoczął się w strugach deszczu. Na szczęście po kilku godzinach przestało padać i kaliscy energetycy spokojnie dojechali do bazy w Darłowie. Do końca tygodnia aura ukazywała coraz to inne oblicze - potężne burze, ulewy na przemian z upałami nie pozwoliły kolarzom nudzić się podczas podróży.




Przez kilka dni spędzili na trasie ponad 70 godzin, ale jak sami podkreślają - nie był to czas stracony. Po pierwsze, odwiedzane (oraz zwiedzane!) latarnie morskie wyglądają wspaniale i sprawiają dużo radości przybyszom z centralnej Polski. Po drugie, zachwyciła ich Ziemia Pomorska - wspaniałe krajobrazy, majestatyczne morze i ogromna ilość atrakcji krajoznawczo-turystycznych, na czele z przepięknymi kościółkami, perłami architektury sprzed setek lat.




Dzięki temu doskonale udało się im połączyć dwa główne cele wyprawy: urlop promujący aktywny tryb życia oraz wyprawę turystyczno-krajoznawczą.



Rajd rowerowy "Szlakiem polskich latarni morskich" odbywał się od 21 do 27 maja. Wiódł od Świnoujścia do Krynicy Morskiej. Wzięło w nim udział 17 zawodników tworzących amatorską drużynę kolarską. Wszyscy związani są z kaliskim oddziałem Koncernu Energetycznego ENERGA SA i posiadają już doświadczenie w długodystansowych rajdach sportowo-turystycznych. W ubiegłym roku w niemal identycznym składzie pokonali dystans 550 kilometrów na trasie Kalisz-Karpacz-Kalisz. Punktem kulminacyjnym wyprawy był wówczas grupowy wjazd na Śnieżkę (1602 m n.p.m.).




Warto przypomnieć, że prowadzi ich zapał oraz satysfakcja z pokonywania własnych słabości - bo żaden z nich nie ma i nie miał nigdy nic wspólnego z zawodowym kolarstwem. Średnia wieku zawodników wynosi ok. 40 lat, a więc są to mężczyźni w sile wieku, którzy porwali się na niezwykłą wyprawę, wierząc bardziej w siłę swojego ducha niż w siłę mięśni. Sponsorami wyprawy energetyków z Kalisza były dwie firmy, które z natury zajmują się "dodawaniem energii" - Koncern Energetyczny ENERGA SA, dystrybutor energii elektrycznej, a także Dr.Marcus International, producent napojów energetyzujących dla sportowców i ludzi prowadzących aktywny tryb życia.

Spisał: Tomasz Mażuchowski
Fot: Organizator

Parametry trasy

  • Region Polska
  • Długość trasy 550 km
  • Poziom trudności średni

Znajdź trasę rowerową

Opinie (14) 1 zablokowana

  • zrobiliśmy w zeszłym roku ale z bagażami

    Taką samą trasę ale odwrotnie, tzn z Gdańska do Krynicy, potem statkiem do Fromborka i powrót do Gdańska a potem dalej aż do Swinoujscia (w sumie 750km) pokonaliśmy w zeszłe wkacje w składzie Ja + 2 synów. W przeciwieństwie do Energetyków cały sprzęt noclegowy, bagaże, ubiory części zamienne, jedzenie wieźliśmy w sakwach a nie w samochodzie towarzyszącym.
    Przy jeździe w małym składzie ludzie traktują Cię bardziej przyjaźnie i gościnnie. I wyprawa ma charakter bardziej przygodowy bo jedzie się "w ciemno" nie ma żadnych zaplanowanych baz. Wszystko podyktowane jest naszymi chęciami, sytuacją pogodową i spotkaniami z tubylcami.

    • 1 0

  • m.in. do Kacpra

    po co się wkurzać ,lepiej zaplanuj trasę ,zmontuj grupę i w drogę!!!!
    Jestem babka i wkurza mnie jak facet zawiści facetowi zamiast samemu spróbować !!!!!!!!!!!!

    • 0 0

  • to i owo

    z tego co wyczytałem na plakacie, który został mi udostępniony (m.in. z mapką) na ten przejazd mógł się wybrać KAŻDY CHĘTNY. Tak więc nie piszcie że tylko ważniejsi pojechali. Liczy się to, że byli rowerzystami aktywnymi. Koniec kropka.

    A co do sponsorów... uważam, że takie właśnie są prawa rynku, ktoś daje kasę na coś i chciałby mieć po części zwrot... przypomnę, że jeszcze kilka miesięcy temu Energa miała inne logo, które zostało zmienione. Czy to dziwne że się promuje nowe? IMo - nie. Gdybyście planowali własną wyprawę zagraniczną czy krajową, i mieli szansę uzyskać sponsora w zamian za wzmianki w mediach - odrzucilibyście propozycję? NA PEWNO NIE. W dzisiejszych czasach narzekamy raczej na brak $ niż nadmiar. Więc bez sensu kręcić nosem. Po prostu - chwała sponsorom, że dofinansowali i zorganizowali taki pomysł!

    • 0 0

  • Wojtek

    Wiedziałem Wojtek, że się w końcu odezwiesz i napiszesz 2 zdania na temat ... ( zakładu "Energa" ). Pewnie z kadry GRT wiesz na ten temat najwięcej :) Przyznasz jednak że sam pomysł zorganizowania wycieczki był sympatyczny ?? Pozdrawiam

    • 0 0

  • Słowa uznania dla "energicznych energertyków"! Trzymajcie tak dalej Panowie! A inni zapracowani w pracy niech biorą z Was przykład. Pomysł rajdu "szlakiem latarniami morskich" jest świetny, mówię to bo sam kiedyś przed laty odbyłem taki rajd, tyle że pieszo i warto było. Cieszy fakt, że są ludzie którzy mimo obowiązków znajdują czas na takie rzeczy. Ale żeby nie bylo tylko och i ach to dołożę łyżkę dziegciu do tej beczki miodu. Z przykrością patrzę jak niektóre firmy starają wylansować się na rynku. I to te mające praktycznie monopol na dostawy energii. To smutne, że trzeba cały czas podkreślać udział sponsora ktróry w tym akurat przypadku był całkowicie niepotrzebny. Przecież koszt takiego wypadu jest naprawdę skromny, po co więc uciekać sie do aż dwóch sponsorów? Do tego jeszcze wywiady dla radia... Oj, komercja mi tu pachnie (i to brzydko pachnie). Czyli konkludując: rowery rowerami ale Energa i Dr. Marcus przede wszystkim!

    • 0 0

  • własnie, nie zwiedzili wszystkich latarni, tym bardziej że ta w Sopocie jest czynna (czasem jak sie pije przed imprzka na plazy to widać " jak sie byłyska") wiec powinni jeszcze raz od początku przejechać trase bo tak to ich wyczyn jest nie ważny ;P

    • 0 1

  • Super pomysł

    Gratulujemy naszym kolegom z Koncernu Energetycznego ENERGA SA w podjęciu takiego rajdu.
    Jesteśmy zwolennikami takiej formy odpoczynku w trakcie urlopu, zamiast siedzieć w domu.

    • 0 0

  • przyjemny wypad

    zwłaszcza że sam osobiście nie widziałem wiekszości latarni, zazdrość ściska :)

    • 0 0

  • do Kacpra ...

    Nie ważne jakie w życiu się n\ma stanowisko, czy jest się dyrektorem, czy sprzątaczem w hipermarkecie. Wszystko zależy od tego jak zaplanuujesz dany wyjazd. Tą samą trasę na którą wybrało się takie toważystwo a nie inne i wydało tyle pieniędzy a nie mniej czy więcej, mógłbyś wybrać się i Ty , czy ja ;-) Z plecakiem czy bez, dziennie wydając nawet 25 zł ! Nie Tobie tu sądzić ludzi, popatrz lepiej w lustro!
    Ja z pewnością będę robić tą trasę w lato, kiedy to wracać będziemy z Bornholmu. Nasza trasa, moze nie będzie zaliczać same latarnie, ale z pewnością o niektóre z nich zahaczymy.

    ps. Fajny pomysł , jak i traska !
    Pozdrawiam

    • 0 0

  • A jaki to wyczyn jeśli sie ma takie plecy....skład to pewnie taż same dyrektorki ..Ciekawe czy te osoby za 60 zł kieszonkowego przejechały by tą trase..zapraszam

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

MH Automatyka MTB Pomerania Maraton - Żukowo

80 - 115 zł
zawody / wyścigi

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum