Sukcesy trójmiejskich kolarzy w IV Luiza XC Cup 2013

Bartosz Banach zwyciężył na czwartej edycji Luiza XC Cup w Człuchowie! Tym samym 14 lipca po raz czwarty z rzędu obronił puchar przechodni. Drugi na mecie w kat. Elita zameldował się Andrzej Kaiser z Corratec Team Poznań. Podium uzupełnił kolega zwycięzcy z BSA Sante - Krzysztof Krzywy.

Na dystansie Mini jako pierwsi linię mety minęli kolejno zawodnicy Baszty Bytów - Tomasz Rzeszutek, Błażej Wiloch oraz Rafał Słomczewski z Cyklo Team. Organizator BTC - Bike Team Człuchów zaimponował przemyślaną, ciekawą i bardzo trudną trasą, ponownie wytyczoną w Parku Luizy nieopodal zamku krzyżackiego.

Na trzech dystansach Baby Race, Rodzinnym, Mini i Elita wystartowało w sumie ponad 170 osób. Więcej niż w zeszłym roku. Większość uczestników wystartowała na dystansie Rodzinnym wynoszącym 6 km i rozgrywanym na łatwiejszej pętli. Na Mini wystartowało 66 osób, dwukrotnie więcej niż na dystansie Elita. Nie ma w tym nic dziwnego, gdyż pełna trasa człuchowskiego XC jest prawdopodobnie największym sprawdzianem umiejętności kolarskich w województwie. O poziomie trasy czwartej edycji Luizy XC można pisać pieśni. Jak co roku mamy do czynienia ze starymi, sprawdzonymi odcinkami jak i nowymi sekcjami parku. Pozostawiono słynny zjazd z murów zamkowych, który przez wielu zawodników pokonywany jest pieszo. Wielką przyjemność sprawiały odcinki przejazdu przez fosę. Motyw zjazdu w dół płynnie przechodzącego w stromy podjazd powtarzano trzy razy. Największe wrażenie zrobiła właśnie jedna z tych sekcji. Zjazd bez pedałowania przechodził w podjazd pokonywany z rozpędu, niespodziewanie zakończony hopą. Każdy z zawodników miał okazję szybować w powietrzu. Nie zabrakło też wąskich single tracków i dłuższych prostych. Łatwo można było wyprzedzać na dwóch długich, szerokich podjazdach. I to wszystko na krótkiej pętli poniżej 3 km.

Najwięcej osób startowało na dystansie rodzinnym o skromnej długości 6 km. Zwyciężył mieszkaniec sąsiednich Chojnic - Dawid Polerowicz. Drugie miejsce zdobył Jakub Rogowski (kat. M-1), a trzecie Agata Rogowska (kat. K-1) z Kościerzyny. Bożena Lorkowska z Gdańska dotarła na metę zaledwie sześć sekund po koleżance z Kościerzyny plasując się na miejscu czwartym. Wysokie miesca zajęli mieszkańcy Trójmiasta: 7. Beata Lorkowska, 17. jedenastoletni Krystian Woźniak.

Główne punkty programu stanowiły starty Mini i Elita. Plus dla organizatora za stosunkowo późne godziny startów. Nie trzeba było zrywać się wcześnie by dotrzeć z większych miast, jak choćby z Gdańska oddalonego o 140 km. Dystans Mini rozegrano na pięciu pętlach i rozjeździe o godzinie 12:00. Od początku do końca prowadził Tomasz Rzeszutek. Drugiego miejsca pilnował kolega z drużyny Błażej Wiloch. Rafał Słomczewski z Cyklo Team wystartował z dalszego pola i bardzo szybko przebijał się do przodu. Ostatecznie Słomczewski przegrał z Wilochem walkę o srebro w generalce o zaledwie 3 sekundy. Dało mu to pierwsze miejsce w kat. M-3. Jak powiedział, na mecie miał średni puls na poziomie 175 uderzeń na minutę, czyli blisko 95% maksymalnego. Świadczy to o tym, że trasa niesamowicie zmordowała zwycięzców. Kolejni zawodnicy z Trójmiasta uplasowali się na miejscach: 7. Łukasz Ostachowski, 8. Mateusz Ostachowski, 17. Artur Sawiński. Wśród kobiet rywalizacja była zacięta i również tam triumf odniosła Baszta z Zofią Rzeszutek. Drugie miejsce zajęła Weronika Lorkowska (BCM Nowatex Ziemia Darłowska), trzecie Patrycja Lorkowska (GKS Kartusia Kartuzy).



Na starcie najdłuższego i najtrudniejszego wyścigu Elita stanęli najlepsi i najambitniejsi zawodnicy. Wyścig elity nie został podzielony na kategorię. Rywalizację od początku do końca kontrolował Bartosz Banach z BSA Sante. 16 sekund później na mecie zameldował się Andrzej Kaiser z Corratec Team Poznań. Krzysztof Krzywy (BSA Sante) potrzebował kolejnych 2 minut na ukończenie wyścigu, co dało mu trzecią lokatę. O pechu mogą mówić Przemysław Ebertowski (King Oskar) i Michał Dąbrowski (Cyklo Team). Obydwaj mieli problem z ciśnieniem w oponie, co skutkowało zaledwie ósmym miejscem Ebertowskiego. Dąbrowski wycofał się z rywalizacji. Honor Trójmiasta obronili: 6. Sławomir Wojciechowski (Trek Gdynia), 7. Maciej Zielonka, 9. Wojciech Woźniak (Flash Team), 10. Patryk Szymczak (PKO Harpagan), 11. Mariusz Goliński (MTBnews.pl), 12. Łukasz Szczęsny, 14.Marcin Superson (Cyklo Team), 15. Krzysztof Jankowiak, 16. Andrzej Łoś (medicycling.eu), 18. Łukasz Superson (Flash Team), 20. Joanna Łuszczyńska, 21. Adam Świeca (Cyklo Team). Trzeba przyznać, że załoga z Trójmiasta stanowiła dużą siłę w elicie.

Zobacz pełne wyniki

Luiza XC w Człuchowie to jedna z najlepszych imprez tego typu w okolicy obok Słupii XC, Pazura Lęborskiego Lwa czy Kujawii XC w Bydgoszczy. Imponujący poziom rywalizacji sportowej to nie jedyny argument imprezy. Starania Bike Team Człuchów można dostrzec też na polu organizacyjnym. Ważnym punktem była znakomita spikerka Mateusza Zdanowicza, który na swoje własne zawody rozstał się z rowerem i został mistrzem ceremonii. Krótkie wywiady z zawodnikami tuż po minięciu linii mety kojażą się z imprezami sportowymi pokazywanymi w telewizji. Jak co roku za zawody odpowiada też Marcin Pastusiak, który w trakcie pozostał w cieniu. Osobisty udział dyrektora Człuchowskiego OSiRu w rozdaniu nagród pokazuje, że Luiza XC stanowi ważny punkt wśród sportowych wydarzeń miasta. Współpraca BTC z władzami dobrze rokuje na przyszłość.

Więcej informacji na stronie BT Człuchów

Na zawodach nie mogło zabraknąć tradycyjnego posiłku regeneracyjnego czy bufetu na trasie. Jednak by dotrzeć do wody i bananów najpierw trzeba było pokonać najdłuższy podjazd. Dzięki udziałowi Velo Lab każdy mógł w profesjonalny sposób dopasować rower do swojej sylwetki. Miłą niespodzianką dla najmłodszych była dmuchana zjeżdżalnia. Na szczególną uwagę zasługują nagrody dla zwycięzców. Porządne pompki, opony czy zestawy narzędzi. Najważniejsze były oczywiście ekskluzywne puchary i medale, na czele z ogromnym pucharem przechodnim dzierżonym nieprzerwanie przez Bartosza Banacha. Ciekawostką była nagroda w postaci bonu na 500 zł do restauracji dla najliczniejszej drużyny. Baszta Bytów reprezentowana przez prawie dwudziestu kolarzy nie dała szans innym ekipom.



PEŁNA GALERIA

W podsumowaniu tych niewątpliwie udanych zawodów Mateusz Zanowicz zaprosił na Maraton rowerowy w Człuchowie, który odbędzie się pod koniec sierpnia. Cyklo Team, jak i inne trójmiejskie ekipy, z pewnością nie odpuszczą kolejnej okazji do pościgania się na imprezie organizowanej przez Bike Team Człuchów.

Autor relacji: Adam Świeca [Cyklo Team]

Relacja pochodzi ze strony Cyklo Team