• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Race for the Cure. Sukces drugiej edycji imprezy edukacyjnej i charytatywnej

Ewa Palińska
29 września 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 

Zobacz naszą relację z Race for the Cure

Najpierw trzykilometrowy marsz nordic walking, po nim bieg na 5 km. Do tego szereg atrakcji w postaci m.in. dynamicznej rozgrzewki, akcji profilaktycznych i darmowych badań. W niedzielę przy Hevelianum odbyła się druga edycja Race for the Cure - imprezy, podczas której uczestnicy manifestują solidarność z osobami chorymi na raka piersi. Łącznie zarejestrowało się 1631 osób.



O wydarzeniu informowaliśmy w kalendarzu imprez, osobnym artykule oraz cyklu Aktywny weekend


Race for the Cure to największe na świecie, najbardziej udane wydarzenie edukacyjne i charytatywne poświęcone rakowi piersi. Pierwszy taki bieg odbył się w Dallas w 1983 r. Jego organizatorką była Nancy G. Brinker, założycielka organizacji Susan G. Komen, której siostra zmarła na raka piersi. Chciała w ten sposób uczcić jej pamięć oraz zapewniać wsparcie innym. Bieg okazał się sukcesem i obecnie na całym świecie odbywa się ich corocznie ponad 150, jednocząc około miliona uczestników.

Pierwszy polski Race for the Cure odbył się na terenie Hevelianum w ubiegłym roku i  odniósł sukces . Nie dziwi zatem, że zainteresowanie udziałem w tegorocznej edycji było jeszcze większe - łącznie zarejestrowało się 1631 osób. Organizatorzy oferowali trzy możliwości uczestnictwa: bieg na 5 km, marsz Nordic Walking na 3 km oraz bieg wirtualny. W każdym przypadku cena pakietu startowego wynosiła 40 zł.

Impreza rozpoczęła się przed południem. W chwili, gdy uczestnicy odbierali pakiety startowe, różowe miasteczko tętniło życiem. Dla tych, których roznosiła energia, przygotowano zajęcia taneczne i intensywną rozgrzewkę. Ci, którzy oprócz biegu czy marszu chcieli poszerzyć wiedzę na temat profilaktyki bądź zdrowego odżywiania, mogli skonsultować się z ekspertami przy stanowisku Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego, partnera biegu. Można było również zbadać sobie poziom cholesterolu czy tkanki tłuszczowej, a wyniki na miejscu skonsultować z lekarzami.

Na całym świecie Race for the Cure ma jeden, wspólny wizerunek - osoby dotknięte rakiem piersi biegną w różowych koszulkach, celebrując życie, a pozostali uczestnicy okazują swoją solidarność z chorującymi zakładając koszulki białe. Podczas niedzielnej imprezy białe koszulki zdecydowanie dominowały nad różowymi, co pokazuje, że tematyką raka piersi interesują się nie tylko osoby dotknięte tą chorobą. Co więcej, swoją solidarność z chorymi na raka - poprzez udział w imprezie - zadeklarowało wielu lekarzy, pracowników ochrony zdrowia, a nawet przedstawiciele medyczni.

Marsz nordic walking rozpoczął się w samo południe. Trzy kwadranse później odbył się bieg.

- Trasa była niełatwa, ale dałem radę. Najgorszy był chyba finisz, bo człowiek chciałby już mieć z górki, a tu nas czekało strome podejście - mówił tuż po ukończeniu marszu Jakub Kraszewski, dyrektor naczelny Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego.
Rektor Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego przypomniał natomiast, że podczas Race for the Cure nadrzędnym celem wcale nie jest zwycięstwo.

- Nie mam zamiaru się z nikim ścigać, bo nie o rywalizację tu przecież chodzi. Celem jest zwrócenie uwagi na profilaktykę w leczeniu raka piersi - mówił prof. Marcin Gruchała, rektor GUMedu przed biegiem na 5 km, w którym brał udział.
Chęć czynnego udziału, a więc marsz bądź bieg, zadeklarowało 1040 osób. Wystartowało 938 - 289 osób zdecydowało się na marsz, 621 na bieg. Na mecie marszu najszybciej zjawili się: Bartłomiej Kownacki (18:40), Małgorzata Badocha-Duda (19:08) i Remigiusz Wojciechowski (19:11). Trasę 5 km biegu najszybciej przebiegli wśród panów: Mateusz Sitek (17:48), Grzegorz Neuauer (19:05) i Przemysław Wróbel (19:40), a wśród pań: Natalia Kuszczak (23:27), Beata Grunenberg (23:49) oraz Agnieszka Pomaska (24:02).

W Race for the Cure rywalizacja nie jest najważniejsza, dlatego pamiątkowym medalem nagrodzono każdego uczestnika (choć oczywiście ci najlepsi otrzymali dodatkowo atrakcyjne nagrody). Wszystkie zarejestrowane osoby mogły też wziąć udział w loterii fantowej.

Miejsca

Wydarzenia

Opinie (52) 1 zablokowana

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Race for the Cure - bieg charytatywny na Górze Gradowej

    tytuł

    a nie mozna nazwać go po polsku ?

    • 0 0

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Race for the Cure - bieg charytatywny na Górze Gradowej

    Impreza w szczytnym celu (2)

    Szczytny cel super że są wsród nas ludzie którzy organizują takie imprezy oby było ich więcej.Impreza ogólnie bardzo udana byłam osobiście przejechalam sporo kilometrów by uczestniczyć w tym wydarzeniu . Mam jednak pewne uwagi . Pierwsza to brak bufetu na trasie z wodą i czegoś regeneracyjnego (banan ,batonik,ciastko, jablko) dla biegnących a szczególnie dla osób dotkniętych ta chorobą. Oczywiście woda była ale za daleko od Mety.,trudno bylo osobie tam sie dostać po przebiegnieciu 5 km. Druga ważna sprawa to brak podziału kategorii . Jak można jednakowo rozliczać czas biegnacych osób zdrowych z osobami dotkniętymi choroba. No i na koniec nagrody nikt nie wymienił ani jednej osoby w różowych koszulkach i nie sklasyfikowal a
    wiem że były takie Panie które były na mecie jako jedne z pierwszych. Bieg charytatywny hm .. zamiast tych nagrod lepiej bylo przygotowac posilek regeneracyjny dla biegnacych ,a wszystkim uczestnikom w koszulkach bialych powinien wystarczyc medal za start i dobra zabawa , bo przeciez bieg byl w szczytnym celu i charytatywny.Pozdrawiam

    • 4 1

    • Opinia do filmu

      Zobacz film Race for the Cure - bieg charytatywny na Górze Gradowej

      Hmm

      W pakiecie startowym był batonik energetyczny 100% owoców, a wodę można było wziąć PRZED biegiem ze stoiska po lewej stronie sceny i wziąć ze sobą. Nie wiem, w czym problem. Co do kategorii-bieg ma na celu wsparcie, nie chodzi w nim o nagrody; osoby chore miały inne koszulki i moim zdaniem wystarczy.

      • 0 1

    • Opinia do filmu

      Zobacz film Race for the Cure - bieg charytatywny na Górze Gradowej

      Pakiet startowy

      Swietna impreza! I tak jak tu ktos napisal-mnie nie sa potrzebne ani te kremy z pakietu startowego ani cienie do powiek... wolalabym miec wybor czy chce fanty czy chce aby $ przekazac na fundacje. Gdybym miala wybor nie chcialabym nic dostac ... oprocz wyniku na mecie i pamiatkowego zdjecia :).

      • 1 0

  • Bieg charytatywny

    Szczytny cel to prawda wielki uklon w strone ludzi ktorzy organizowali tą imprezę ale tak naprawdę to nie wiele miało wspólnego z ludźmi dotkniętych chorobą a było ich trochę i biegli 5 km. Czy był ktoś kto zainteresował się nimi po biegu czy zostali w jakiś sposób zauważeni bo będąc tam na miejscu nie widziałam by jaka kolwiek osoba była na podium i odebrała nagrodę.Dlatego uważam że zakończenie nie było fajne ,a te fundusze które zostały wydane na prezenty w loterii można było przeznaczyć na coś innego np na leki dla chorych .Stanowisko z wodą było na samym końcu a powinno być przy mecie i na trasie . Cel Imprezy ważny, potrzebny ale gdzieś po drodze zapomniano o tych dla których był zorganizowany.Mam nadzieję że organizatorzy nie boją się głosu ludzi i postarają się zmienić a przede wszystkim zauwazyc na następnej imprezie ludzi dotknietych choroba bo o to w tym wszystkim chodzi taki mial byc cel imprezy.

    • 3 0

  • Ciekawe co na to chłopaki z The Cure .

    • 1 0

  • (27)

    Co ma na celu ten bieg oprócz poklepania się po plecach? Chcecie dziewczynom pomóc? Zbierajcie kasę na leki, które są nierefundowane. Badajcie kobiety na potęgę.

    • 2 8

    • (7)

      yyy ale przecież właśnie na to poszła kasa ze sprzedaży pakietow i od sponsorów... piękna impreza, wiele wzruszeń, mnóstwo cudownych osob.

      • 5 0

      • (6)

        kasa z pakietów? 1600*40 = 64000 zł minus oczywiście cena pakietu, koszulki, medal itp a jedna kuracja pertuzumabem kosztuje ze 20 tysięcy złotych

        • 0 5

        • (5)

          A nie widziałeś różowego miasteczka gdzie byli sponsorzy którzy domyślam się ze skoro zostali tak nazwani to zapłacili... jezu laski tyle kasy zebrały a ktoś jeszcze jest w stanie napisać, ze mało... jeżeli chociaż jedno życie zostanie uratowane to uważam ze było warto! Ciekawa jestem ile pieniedzy ty zebrałeś/zebrałas dla kogoś potrzebującego? Czy w wolnym czasie wolisz siedzieć przed tv zamiast działać w rożny sposób pomagając innym?

          • 4 0

          • (3)

            sponsorzy sponsorowali bieg? a co poza tym? dają kasę na leczenie? pokaż dowody bo ja wiem, że tak nie ma, moja zona jest chora i wszystko leci z naszej kieszeni i NFZ

            • 0 4

            • (2)

              A co poza tym? Nie wierze... Zbierz swoich przyjaciół i rodzine i zorganizujcie wydarzenie albo cokolwiek dzięki czemu uzbieracie choć trochę środków na wasz cel

              • 3 0

              • (1)

                ja nie potrzebuję się nikogo prosić, pytam dokładnie jak finansowo ten bieg pomaga dziewczynom?

                • 1 1

              • To ja dziękuje tym, którzy chowają dumę do kieszeni i proszą o pomoc dla innych!!!

                • 1 0

          • ja nie zbieram na nikogo bo sam potrzebuję, leczenie żony kosztuje

            • 0 0

    • (16)

      Przecież na miejscu były prowadzone badania przez lekarzy i nauka samobadania piersi a z tego co wiem pieniądze z imprezy idą na walkę z rakiem

      • 2 0

      • (15)

        ale jaką walkę konkretnie? samobadanie to wiesz... nawet mammografu nie było?

        • 0 2

        • (14)

          Lekarze mieli tam przygotowane gabinety i badali piersi a fundacja uczyła kobiety jak się samodzielnie badać w domu - czyli opieka lekarska plus edukacja. Z ciekawości - dlaczego hejtujesz pozytywne inicjatywy dzięki którym kilka kobiet wykryło u siebie raka na wczesnym etapie, mnóstwo kobiet nauczyło się czym jest profilaktyka, panie po raku piersi przeszły nordic i były z siebie dumne a do tego wszystko się odbyło w sportowej atmosferze. Naprawdę wytłumacz mi proszę dlaczego piszesz negatywne komentarze?

          • 3 0

          • (13)

            nie hejtuję tylko uważam, że to gra nie warta świeczki i pomocy nalezy udzielać w innym miejscu, znam temat bo moja zona choruje na raka piersi, wiem jak wygląda finansowanie leczenia, o ile Copernicus i Mamma centrum są wspaniałe pod tym względem to UCK leży! kasa potrzebna jest na leki okołopoboczne, przeciwwymiotne, dofinansowanie diety, probiotyki, peruki, chusty rehabilitacje po operacjach etc

            • 0 2

            • (4)

              Zgadzam się z tym co teraz napisałeś ale to jest zupełnie inny temat. Oczywiście ze trzeba się tym zająć, mam nadzieje ze znajda się ludzie którzy to zrobią. Natomiast całym sercem kibicuje wszystkim którzy podejmują się działań prospołecznych i to co zrobili organizatorzy na biegu uważam za powód do dumy!

              • 2 0

              • (3)

                ale jaki to cel? bieganie? co to ma wspólnego z pomocą komukolwiek, biega się dla dzieci z Downem, dla Żołnierzy Wyklętych... ale pytam się po co?

                • 0 0

              • Dzisiejsza młodzież nie miałaby pojęcia o żołnierzach wyklętych gdyby nie takie inicjatywy, a tak to również dla młodych są bohaterami

                • 0 0

              • (1)

                A skąd byś wiedział jak dbać o profilaktykę, jak pomoc w obliczu choroby i jak miałyby być zbierane środki na cokolwiek jak nie przez marketing? Ten bieg to zabieg marketingowy, żeby ludzie zwrócili uwagę na inne działania prozdrowotne.

                Nie wchodzimy codziennie na strony ośrodków klinicznych czy szpitali aby się uczyć profilaktyki i słyszeć o możliwościach leczenia i pomocy ale już Facebooka przeglądamy codziennie. Teraz popularne, udostępniane i klikalne są tematy związane ze sportem, bieganiem itd dlatego Ci, którzy chcą zwrócić uwagę na jakiś problem zwykle podpinaja to pod wydarzenia w których ludzie chcą brać udział. Uważam, ze to cudowne połączenie - edukować, uświadamiać i pomagać poprzez wydarzenia sportowe.

                • 2 0

              • dowiedziałem się wszystkiego jak żona zachorowała, żaden marketing nic nie da, trzeba działać od strony lekarzy pierwszego kontaktu, ginekologów i okresowych badań w pracy

                • 0 0

            • (2)

              Ja choruje na inny nowotwór i zamiast wylewać żale, że nie uświadamiają ludzi na jego temat i nie organizują takich akcji - cieszę się ze są na tym świecie ludzie, którzy działają na rzecz innych!!! Obojętnie w jakim temacie ale super, ze chce im się podnieść tyłki z kanapy i zmieniać nasze zdrowie na lepsze!!!

              • 4 0

              • (1)

                ale co to za działanie na rzecz innych? jakie działanie? przebiegnięcie kilku km? serio? a koboleżanki z pracy od 2 lat nie były na mammo? mammo powinno być co pół roku na NFZ i przy każdym okresowym w pracy

                • 1 0

              • No to niech Pan będzie tym, który zacznie ruch na temat uświadamia pracodawców jakie to ważne! Chętnie się przyłącze!

                • 0 0

            • (2)

              O widzę, że tu chodzi o konkurencję!!! Żałośnie się to czyta, naprawdę!!! Żeby dzielić chorych onkologicznie na ośrodki to już skandal......trochę pokory ......... W Polsce jest 18 tysięcy zachorowań rocznie. Połowa tych kobiet umiera. Znasz lepsza metodę na uratowanie ich i swojej żony niż agresja??? Rozumiem Twój ból.....ale popatrz inaczej na całokształt idei, podczas eventu pracowali tam również mężowie założycielek fundacji, którzy przeszli to samo co Ty przechodzisz, ich żony były ciężko chore , jedną z dziewczyn zmarła z powodu raka w zeszłym roku......wśród tych ludzi nie ma agresji, ale działanie i pokora. ........

              • 2 1

              • (1)

                nic dziewczyno nie zrzoumiałaś, mówię tylko jak jest, w C mamy opiekę super a w UCK ... szkoda gadać... i o to mi chodzi, żeby każda dziewczyna miała równe szanse, żeby było więcej pieniędzy na leki dla dziewczyn a nie takie bieganie z kolorową koszulką, rozumiem, że większość ludzi to pesymiści potrzebują takiego optymistycznego wsparcia ale ja bym wolał lepszą opiekę, wiesz, że w MammaCentrum lekarze mają po 50 pacjentów dziennie? mają 3 minuty na pacjentkę, to jest chore

                • 1 0

              • UCK to naprawdę nieporozumienie. Masz całkowita racje. Jak rak piersi to nie do nich. Ale ja akurat bardzo pochwalam wydarzenia jak wyżej, działajcie ludzie!

                • 1 0

            • Zaproszenie (1)

              Serdecznie Państwa zapraszam do naszej fundacji, może uda się nam jakoś Państwu pomóc.
              Jesteśmy dla wszystkich kobiet i ich rodzin w całej Polsce. Nie ma znaczenia z jakiego ośrodka :-)

              • 1 1

              • dziękuję, ja narazie nie potrzebuję pomocy, pomóżcie tym biednym dziewczynom, które chorują poza ośrodkami wojewódzkimi akademickimi
                pozdrawiam

                • 1 0

    • (1)

      WTF? Na to właśnie były zbierane pieniądze...
      P.S. Świetny event!

      • 2 0

      • kto zbierał i gdzie?

        • 0 3

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Race for the Cure - bieg charytatywny na Górze Gradowej

    Z ️ Bieg zorganizowany w szczytnym celu profilaktyki raka piersi ️

    Genialna organizacja, wielkie ️ Ewelinki i wszystkich dziewczyn oraz organizatorów jest ogromną motywacją, aby się badać, ale też ogromną motywacją by wyzdrowieć i cieszyć się życiem️ Jeszcze z Wami pobiegnę dziewczyny, tylko siły odzyskam️

    • 8 0

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Race for the Cure - bieg charytatywny na Górze Gradowej

    Byłam.
    Extra impreza.
    Cel Trafiony
    Zachęcam do udziału

    • 6 0

  • Race for the Cure ... (3)

    ... a dlaczego nie "Bieg po zdrowie" ? To już nie mieszkamy w Polsce ?

    • 8 3

    • mieszkasz w Polsce ale i w globalnym otoczeniu, już przestańcie pisać o tej niby ochronie czystości języka bo w dzisiejszych czasach brzmi to trochę słabo. Język polski ma się dobrze.

      • 0 1

    • Cała Europa organizowała ten bieg tego samego dnia - angielski to język międzynarodowy....

      • 3 1

    • to jest międzynarodowa impreza, na całym świecie tak się nazywa

      • 5 0

  • Mega

    Cudowna impreza - pięknie zorganizowana. Dodając, ze organizatorki cały rok na codzień walczą o lepszy los chorych na raka piersi to event wydaje się jeszcze bardziej wyjątkowy

    • 3 1

  • To była naprawdę fajna impreza! Chyba najfajniejszy bieg na jakim byłam! (1)

    Ludzie jacyś tacy fajni, bez napinki, wesoło, pakiet startowy chyba więcej wart niż wpisowe! No i mam super fotki z fotobudki z kumpelami. Dla mnie było MEGA!!! za rok będę na bank!

    • 7 1

    • Pakiet startowy faktycznie na bogato, rzadko się takie zdarzają. Fajna impreza.

      • 2 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Nocny Duathlon - Airport Gdańsk (5 opinii)

(5 opinii)
zawody / wyścigi

Dni testowe w promotocykle chwaszczyno

dni otwarte

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum