• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Strefa Tempo 30. Znaki sobie, kierowcy sobie

Michał Sielski
2 listopada 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Zmiany na ważnej ulicy w Małym Kacku
Znak ograniczenia prędkości do 30 km/h stoi przy wjeździe na ul. Świętojańską. Niektórzy go nie zauważają, inni nie chcą zauważyć. Znak ograniczenia prędkości do 30 km/h stoi przy wjeździe na ul. Świętojańską. Niektórzy go nie zauważają, inni nie chcą zauważyć.

- Strefa Tempo 30 w śródmieściu Gdyni to fikcja - twierdzą mieszkańcy. Policjanci przekonują, że dyscyplinują kierowców, choć przyznają jednocześnie, że ze względu na infrastrukturę nie jest to łatwe.



Zwalniasz w strefach Tempo 30 w Gdyni?

Strefy Tempo 30 zaczęto wprowadzać w Gdyni w 2013 roku, po tym, jak sprawdziły się w Gdańsku. Ograniczenie jest m.in. na ul. Starowiejskiej zobacz na mapie Gdyni, na bocznych ulicach Śródmieścia, a także na ul. Świętojańskiej zobacz na mapie Gdyni, o czym niewiele osób wie.

- Ograniczenie do 30 km/h? Pierwsze słyszę, przecież nawet trolejbusy jeżdżą tu szybciej - mówi spotkana przez nas podczas parkowania przy ul. Świętojańskiej pani Katarzyna.
I rzeczywiście. Jeśli nie wymagają tego warunki ruchu, czyli nie ma korków, czerwonego światła czy pieszych na przejściu, trudno znaleźć kierowcę, który jedzie tu 30 km/h. Chyba że trafimy na zjeżdżającego z promu Szweda, który jeszcze nie wie, jakie panują u nas "zwyczaje".

Na hałas, generowany przez przejeżdżające szybko samochody, skarżą się też mieszkańcy Śródmieścia. Niektórzy zaznaczają nawet przekraczanie prędkości na policyjnej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa. W takim przypadku policja ma 2 dni na podjęcie działań i 5 dni na potwierdzenie zgłoszenia lub informację, że do łamania przepisów nie dochodzi.

Tylko jak to zrobić, skoro na ul. Świętojańskiej nie ma miejsca, w którym drogówka mogłaby się ustawić? Zatoczki są jedynie przy przystankach autobusowych, a przy skrzyżowaniach nie ma żadnych placów.

- Nie możemy przecież stanąć na środku ulicy. Aby skutecznie wykonać pomiar prędkości, musimy znaleźć dwa miejsca parkingowe: dla radiowozu i ewentualnie zatrzymanego samochodu. To możliwe jest głównie w godzinach wieczorno-nocnych. Dlatego kontrole nie są przeprowadzane często, ale co jakiś czas policjanci ruchu drogowego dyscyplinują tam kierowców - przyznaje Krzysztof Kuśmierczyk z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.

Opinie (349) 8 zablokowanych

  • ja tam się nie znam , ale (4)

    Taki sam skutek jak instalacja progów zwalniających na Chwarznienskiej i Wiczlinskiej. "Spryciarze" a właściwie inteligentni inaczej omijają progi jeżdżąc pomiędzy nimi. Tzw ruch tranzytowy GWE GPU GKA. Brawo projektanci i wykonawcy. Brawo UM Gdynia , brawo ZDIZ.

    • 7 4

    • dd (1)

      tumanie masz jakis kompleks GWE ? chyba tak lol

      • 0 1

      • Nie kompleks, tylko stwierdza fakty. Z nikad sie te nasze przeświadczenia o waszym złym kierowaniu nie wzięły.

        • 1 0

    • Prawidlowo

      Ja bym tam zamiast progów postawił wielkie donice, wtedy wszyscy by omijali, a efekt spowolnienia ruchu tez by się , jak najbardziej sprawdził. Takie donice do omijania nie raz widziałem w innych krajach.

      • 4 0

    • no i dobrze że omijają czy te barany z urzędu miasta gdynia zapłacą za wcześniejsze zużycie elementów zawieszenia w samochodach?Zapraszam na Chabrową koło SP 16 debile zrobili takie progi na których niższe auto może rozbić miskę olejową nie dziwię się że ludzie środkiem omijają takie wynalazki żeby kołami po tym jechać a nie miską olejową.Zdaje się że są jakieś przepisy odnośnie wysokości tych wynalazków ale w PL nikt sobie nimi głowy nie zawraca

      • 8 5

  • Jak zwykle niedasię (2)

    Niedasię jeździć zgodnie z przepisami ani niedasię skontrolować czy tak jeżdżą.

    • 84 13

    • Bo polski kierowca wie zawsze lepiej jak należy jeździć, co tam znaki!!

      Tylko czemu tyle osób u nas ginie na drogach, jak sami mistrzowie kierownicy i znawcy ruchu drogowego za kierownicą?
      Wystarczy spojrzeć ile debilnych komentarzy w stylu: strefa 30 to głupota, tak się nie da jeździć, etc...
      Ale jak wyjadą za granicę, gdzie w miastach pełno takich stref, to nagle potrafią zdjąć nogę z gazu. Czyli można skutecznie egzekwować prawo, tylko nasza policja zawsze ma z tym problem.

      • 2 0

    • kalesoniarz

      A ja nawet rowerem staram sie szybciej jezdzic, kwestia w co jestem ubrany, jak w kalesony z ortalionu to daje rade 35-40 nawet, gorzej jak mi stara odswieza w najnowszym modelu franki, to wtedy zakladam dres i welniany serdaczek, ale predkosc spada do 25kmh... jak zyc!

      • 2 4

  • na jednym słupie (3)

    widać sześć znaków, ten ważny ginie w tłumie

    • 28 2

    • O ... To nowość ...

      że są znaki ważne i ważniejsze. Skoro stoi znak to kierowca ma zapoznać się ze wszystkimi. Na jakiej podstawie autor wpisu stwierdza, że znak dotyczący "30" jest najważniejszy?

      • 0 3

    • (1)

      Puknij się w łeb. Napis Tempo 30 jest na ulicy, nie na słupie.

      • 3 3

      • a zimą przez śnieg też go zobaczysz?

        • 5 1

  • Powinno sie jeszcze zrobic automatyczne wlaczanie czerwonego swiatla na kazdym skrzyzowaniu,gdy ktos przekroczy dopuszczalna predkosc.

    • 1 1

  • a bo se walną kwadracik (w dodatku za słupem i w tłumie innych znaków) i teraz kombinuj, gdzie ta strefa jeszcze jest

    ten znak powinien być zabroniony.

    • 2 2

  • Nieporozumienie (5)

    Wszyscy którzy porównują strefę 30km/h w Gdyni do strefy 30km/h w stolicach cywilizowanych europejskich krajów z rozwiniętą siecią drogową, żyją w jakiejś urojonej rzeczywistości. Miasto powinno zapewnić bezkolizyjne drogi z wysoką przepustowością omijające centrum a nie, że jednopasmowa Świętojańska jest główną zakorkowaną arterią z ograniczeniem do 30. W ramach poprawny sytuacji proponuję dodać kolejny buspasik na Władysława IV i jeszcze kontrapas rowerowy. Urażonym mieszkańcom Gdyni przypominam, że ich miasto zatrzymało się w czasie i o ile jeszcze 10-15 lat błyszczało na tle takiego Lublina czy Radomia to dzisiaj może się od tych miast tylko uczyć. Rządząca klika pewnego futrzanego zwierzaka ma gdzieś spokój mieszkańców ul. Świętojańskiej i to żeby samochody nią jeżdżące miały się gdzie podziać.

    • 31 7

    • droga na podkarpacie wolne

      widac tam bedzie ci lepiej u ojcow, zadnych jewropejskich wynalazkow

      • 1 0

    • Jaką główną arterią jest Świętojańska? (2)

      • 4 4

      • No właśnie niestety jest (1)

        Proszę rzucić okiem na natężenie ruchu o poranku i po południu. Wymowny obraz. W Gdyni po prostu nie ma drogi która by skutecznie poprowadziła ruch z pominięciem centrum.

        • 7 5

        • Potrzebujesz szerokiej drogi?

          Zapraszam na Władysława IV. Nawet mimo buspasa nie ma tam korków.

          • 2 0

    • W całości popieram

      Dokładnie - przenoszenie rozwiązań z jednych miast do innych na zasadzie kopiuj-wklej jest tak samo skuteczne jak powiedzenie że but - rozmiar 43 będzie pasował na każdą stopę.

      • 4 2

  • W Szwecji wszyscy jeżdżą jak w zegarku (40)

    Wiecie dlaczego? Bo mandat za przekroczenie prędkości o zaledwie 1 km/h wynosi 1000 zł.

    • 128 44

    • (3)

      to niech ci debile wyjaśnią dlaczego liczniki samochodowe przekłamują więcej niż 1 km/h takiego wała bym pokazał a nie tym bydlakom zapłacił jakiekolwiek pieniądze

      • 3 12

      • (2)

        Tłumacz się Szwajcarom z tego, żeś idiota. Ale jak już zapłacisz parę razy mandat ok. 1000 CHF, to potem będziesz chodzić lepiej, jak szwajcarski zegarek Nowaka.

        • 6 2

        • (1)

          Szwajcarzy i inne takie ciepłokluche nacje są debilami i jeszcze frajerami bo dają się ewidentnie dymać.Nie ma licznika prędkości w samochodzie który mierzy z dokładnością do 1km/h a rolą kierowcy nie jest się domyślać czy patrzeć tępo na wskazówkę prędkościomierza i ile mm jest od 50 czy 30 tylko obserwować drogę palancie

          • 6 12

          • czytając twoje wypociny już wiem dlaczego w polszy tak żle

            • 2 2

    • (8)

      Zapomina się o jednym - w Szwecji, czy choćby w Niemczech czy Francji, ograniczenia prędkości na ogół mają sens. Wystarczy porównać ilość znaków drogowych tam - i u nas.
      Ponadto bardzo jestem ciekaw, jak niby kierowcy są karani za przekroczenie prędkości o 1 km/k, jeżeli przeciętny prędkościomierz nie ma takiej dokładności.

      • 18 17

      • Nie przesadzałbym tak z tą sensownością tych ograniczeń na Zachodzie (7)

        W wielu miejscach są one wprowadzane często po prostu na życzenie i pod presją okolicznych mieszkańców.

        Co do 1km/h - zasadniczo na Zachodzie nie ma czegoś takiego jak w Polsce tzn. tolerancji wg widzimisię policjanta (jak przekraczasz prędkość do 10km/h powyżej ograniczenia to jest „w porządku”). Oficjalnie przekroczenie ograniczenia prędkości o 1km/h jest traktowane jako wykroczenie a jakiekolwiek tolerancje wynikają po prostu z zakresu błędu urządzenia bo w normalnym kraju byłyby takie kary automatycznie podważone przez sąd.

        • 7 2

        • (5)

          Miałem ostatnio okazję przejechać ok. 7 000 km przez Europę. W Niemczech i we Francji widać wyraźnie, że ograniczeń prędkości czy znaków ostrzegawczych jest dużo mniej. Tam, gdy zakręt jest oznaczony jako ostry, a ograniczenie na nim to np. 70 km/h - to oznacza, że naprawdę należy zwolnić. U nas nader często stawia się ograniczenia chyba oparte na założeniu "damy 70 - bo i tak każdy pojedzie 90".
          Strefa 30 km/h jest dla mnie zrozumiała w wyjątkowych sytuacjach - np. przy szkole, placu zabaw... Tymczasem sam mieszkam przy ulicy, gdzie taka strefa dotyczy odcinka, przy którym praktycznie nie ma domów, a ruch samochodowy i pieszy jest znikomy. I żeby było lepiej, to strefa działa "w jedną stronę" - dla kierunku przeciwnego nie ma znaków (!).
          Tworzenie fikcji to chyba ulubione zajęcie naszych specjalistów od ruchu drogowego.

          • 22 3

          • Bingo

            Ja znam takie miejsca w szczerym polu na trasie gdzie jest znak ostry zakręt i ograniczenie do 40km/h. Jadę zawsze 90km/h. Żadnej szkoły,żadnych drzew, zabudowań...nic!!!
            Polska krajem zakazów i absurdów!!!

            • 1 1

          • (3)

            a wiesz, że u nas każde skrzyżowanie odwołuje zakazy?

            • 1 14

            • Podałeś właśnie najpopularniejszy powód nieprzestrzegania tego znaku (1)

              Zdecydowana większość kierowców nie wie, że znak strefy ograniczenia prędkości odwołuje tylko jego kasownik. Skrzyżowania nie!

              • 11 1

              • To dlaczego na pierwszym skrzyżowaniu jest znak ograniczenia prędkości do 30 na drugim nie ma a na trzecim jest ponownie 30.
                Strefa 30 to inny znak i ograniczenie prędkości do 30 to też inny znak

                • 0 1

            • skrzyżowanie nie odwołuje znaku strefa ograniczonej prędkości

              • 15 0

        • Zwykle istnieją limity tolerancji urządzeń pomiarowych

          Np. w Niemczech jest to oficjalnie 3 km/h do 100 km/h i 3% powyżej setki.

          • 6 1

    • To trend bardziej ogólnoeuropejski (10)

      Nawet uchodźcom ekonomicznym z Bulandy noga się magicznie robi dwa razy lżejsza po przekroczeniu odwiecznej granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej w drodze na zachód. Niesamowita sprawa...

      • 51 6

      • (2)

        "awet uchodźcom ekonomicznym z Bulandy noga się magicznie robi dwa razy lżejsza po przekroczeniu odwiecznej granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej "

        kompletnas bzdura

        nikomu noga sie lzejsza nie robi

        wiesz skad ten mit?

        bo jak ja pojade polska autostrada 180 to jestem piratem drogowym i potencjalnym morderca
        jak tylko przekrocze granice i wjade na niemiecka o dziwo gorszej jakosci autostrade to juz nagle piratem nie jestem mimo ze dalej jade 180

        niesamowite jak w jednym kraju jestem wyzywany od mordercow a w drugim kazdy uwaza to za normalne

        pojedz dzieciaku kiedys do niemiec i zoabcz jak u nich sa postawione ograniczenia predkosci

        w niektorych miastach na ulicach jak nasza grunwaldzka jest ograniczenie do 100 nie do 70 jak u nas
        i co? i znow to samo tu jadac 90 grunwaldzka w polsce jestem piratem, tam juz jestem oferma ktora jedzie 90 a powinna 100

        niesamowita sprawa

        • 5 11

        • Dodałbym do tego jeszcze coś.

          Wypij w polsce piwo i wsiądź za stery, to Ciebie skują jak bandytę, nazwą pijaną świnią z 0,4 promila we krwi i mordercą. Wystarczy przekroczyć granicę i uśmiechnięty niemiecki policjant nie będzie miał nic przeciwko temu. Tam już nie jesteś niebezpiecznym zbrodniarzem.

          • 8 3

        • O Niemczech

          To ci chyba szwagier co szroty ściąga opowiadał.

          • 12 4

      • To dlatego, że zachodzie mają autostrady.

        Jeśli przejedziesz np. w Niemczech 500 km w trzy godziny, to możesz później jechać drogami osiedlowymi nawet 20km/h. W Polsce natomiast chcąc zgodnie z przepisami dotrzeć na drugi koniec kraju jechałbyś dwa dni. Ciągłe rozkopy, objazdy i absurdalne ograniczenia: gaz-hamulec, gaz-hamulec...90, 40, 70, 30, 90, 50 itd... Jak sinusoida. Co sto metrów inny znak. Nawet tempomatu nie użyjesz.

        • 12 2

      • Tak, to trend ogólnoeuropejski (5)

        ale na Zachodzie te wysokie mandaty to staszak na nieliczną grupę tych, których nie udało się wychować wcześniej. Większość osób jeździ przepisowo nie z powodu wysokich mandatów ale dlatego, że od dzieciństwa wychowywano ich w domu i w szkole w kulturze poszanowania dla innego człowieka. Dla nich przepisy to nie ograniczanie indywidualnych wolności a regulacja życia w społeczeństwie.

        • 55 2

        • (4)

          dobrze że za gwałt karzą mniej surowo niż za przekroczenie prędkości nie ma to jak lewacka spaprana mentalność

          • 28 32

          • Tymczasem w prawdziwym świecie (3)

            "średnio gwałciciel spędza za kratkami w Polsce 3,3 roku"

            • 21 2

            • (2)

              w lewackim szwedzkim raju dostaje prace społeczne bo okolicznością łagodzącą jest że oliwkowy nie rozumie po szwedzku

              • 16 23

              • (1)

                "wyroki za gwałt w zawieszeniu wynosiły we Francji, USA 10%, Wielkiej Brytanii 4%, a w Polsce 33%"

                • 17 2

              • i co w związku z tym?To raczej dowodzi że w sądach i tam i tu siedzą ludzie skretyniali do cna

                • 12 8

    • "Bo mandat za przekroczenie prędkości o zaledwie 1 km/h wynosi 1000 zł."

      hahahahaha

      kolejny dzieciak ci sie bzdur naczytal

      skad wy te brednie bierzecie?

      • 3 4

    • jak byś żył w więzieniu też byś chodził jak w zegarku. (2)

      • 12 16

      • Jakim sa kraje zachodnie. W Bolkowie chlop na zagrodzie rowny wojewodzie (1)

        • 2 7

        • W jakim Bolkowie ? uważaj bo cię wywalą z Wolski wolaku.

          • 1 1

    • (1)

      Przejechałem całą skandynawię przepisowo i wyobraźcie sobie że byłem najwolniejszym kierowcą

      • 4 6

      • Byłem w wakacje w Skandynawii. Na autostradzie

        +10 to norma. Właściciele lepszych fur typu merce, ML , porsche nawet szybciej. Dużo fotoradarów na szosie, ale wszystkie oznaczone znakiem - głównie przed skrzyżowaniami. Za to zmiana pasa, albo włączenie się do ruchu to bajka. Jeżdżą bez napinki i wrednego przyspieszania jak w Polsce. Daleka północ - Norwegia, Finlandia to inny rozdział. Pusto - kilometry prostej jak w USA i rzadko mijane auta. Można tam jechać szybko, ale trzeba uważać na łosie i renifery. Nie widziałem policji z suszarką. Najgorsza Litwa. Mało autostrad, a rzeźnia jak u nas 20 lat temu na A7 - wyprzedzanie na czwartego.

        • 5 1

    • Miałem ze Szwedami nieco do czynienia i to na ich ziemi,zawodowo

      Wnioski nasunęły mi się takie,że mają kłąb dokumentacji zamiast mózgów; papiery i certyfikaty są dla nich ważniejsze od stanu faktycznego. Dlatego nie dziwi mnie robienie przez nich g*wnoburzy o 1 km/h; u nas mimo wszystko niebiescy nie robią z siebie takich pajaców.
      Co do Świętojańskiej, to tam faktycznie naturalną prędkością jest 40-ka i taka powinna tam być (przy 50-ce faktycznie ma się wrażenie że to ciut za szybko).

      • 12 3

    • Szwedzi na złotówki przeszli? (5)

      • 13 22

      • Zdradzę ci mroczną tajemnicę (4)

        Wpisz sobie w google "4000 SEK to PLN". Wynik jest wstrząsający.

        • 22 9

        • Ale po co przeliczać (3)

          skoro jest napisane przez NN, że mandat „wynosi 1000zł” a nie „wynosi równowartość 1000zł”. Z tej wypowiedzi wynika, że wystawiają mandat bezpośrednio w złotówkach więc nie ma czego przeliczać, nawet w Google.

          • 13 34

          • Skrót myślowy. (2)

            Wybacz, ale inteligentnym nie trzeba tego tłumaczyć.

            • 35 8

            • Naprawdę? (1)

              Dzięki, że mi wyjaśniłeś bo w życiu bym się tego nie domyślił. No ale gdzie mi do takiego członka Mensy jak Ty.

              PS. W ramach rozwoju IQ proponuję również opanować pojęcie ironii.

              • 7 23

              • najpierw się pieni

                Potem mówi, że to ironia.

                • 12 2

    • w Szwecji to chyba byłeś palcem po mapie

      • 3 4

    • co za baran

      widac że tam byłeś i jeździłeś hehe

      • 1 1

    • bo tam

      nikt nie musi się spieszyć, nie ma korków, a ludzie żyją na poziomie, teraz zakumałeś czemu??? A 1000 pln dla szweda to jak 100 dla cebulaka

      • 4 8

  • fotoradary i mandat 1000 za przekroczenie szybkości o 1 kilometr

    dla rowerzystów gnających chodnikami stówka albo przepadek roweru

    • 3 3

  • nasr*ne tych znaków, nawalone słupków, krzaczków, drzewek, kabelków, sygnalizatorów (5)

    ten znak 30 jak i cała reszta wygląda na ustawione nieprzepisowo

    • 189 19

    • za duzo znaków na tym słupie

      tego znaku nigdy nie widziałem. w tamtym rejonie na każdym słupie jest po kilka znaków, jeden zasłania drugi. nie da się patrzeć na wszystkie znaki, bo w Gdyni piesi nie znają przejścia dla pieszych, tylko przechodzą gdzie chcą.

      • 4 0

    • gdyby nie slupki drzewka to bys parkowal na chodniku (3)

      • 14 16

      • jeśli byłoby to zgodne z przepisami to czemu nie? (2)

        robi się z chodnika jakieś pole minowe, masa ludzi wrzuca zdjęcia samochodów zaparkowanych na chodnikach prawidłowo i podpisuje je "łoś, pajac, buc, burak itd.", bo dotarł tylko do nich przekaz; samochód + chodnik = przestępstwo

        • 31 13

        • I prawidłowo (1)

          Taki przekaz powinien docierać do coraz szerszego grona osób. Przepisy pozwalające parkować na chodniku to patologia. Buduje się je pod obciążenie pieszych a jednocześnie pozwala stawać, a przez to je niszczyć, samochodom - to jest paranoja i brak szacunku do kosztów i pracy włożonej w ułożenie chodnika. Dlatego też pomimo tego, że jest to zgodne z przepisami powinno być traktowane jak buractwo.

          • 12 27

          • są sytuacje w których można tylko parkować na chodniku

            np. ze względu na potrzebny przejazd dla służb,

            • 14 4

  • "się nie da"

    trudno jest być policjantem. dlatego powinni wszyscy być wypieprzeni na bruk, bez praw do extraemerytury i przyjęci zupełnie nowi. prosto z harcerstwa, albo jakiego zakonu.

    • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum