• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Innowacje rowerowe na Bulońskiej

Kamil Gołębiowski
15 września 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
W tle nowa konstrukcja przystanku autobusowego. Zbyt nisko wiszące gałęzie należy tu przyciąć, a oznakowanie pionowe ukryte za zielenią i niewidoczne dla użytkowników - przestawić w widoczne miejsce. W tle nowa konstrukcja przystanku autobusowego. Zbyt nisko wiszące gałęzie należy tu przyciąć, a oznakowanie pionowe ukryte za zielenią i niewidoczne dla użytkowników - przestawić w widoczne miejsce.

Ul. Bulońska na Morenie wzbogaciła się ostatnio o nowe rozwiązania rowerowe. Pojawiły się dwukierunkowe drogi rowerowe po obu stronach ulicy. Interesujące, ale i kontrowersyjne jest natomiast przerywanie drogi rowerowej na wysokości każdego przystanku.



Innowacyjne przystanki

Szczególną uwagę zwraca niespotykana do tej pory w Gdańsku konstrukcja przystanków. Wiata jest odsunięta od zatoki i szeroki chodnik przed nią sprawia, że piesi nie muszą w drodze do autobusu przekraczać drogi dla rowerów. Ta urywa się bowiem kilka metrów przed przystankiem i zaczyna ponownie kilka metrów za nim. Zgodnie z przepisami fragment bez nawierzchni rowerowej to ciąg pieszo-rowerowy bez wydzielonej powierzchni dla pieszych i rowerzystów. To dość niespotykane rozwiązanie.

Oto pierwsze spostrzeżenia na gorąco:

Jak podoba ci się nowe rozwiązanie przystanków?

1. Charakterystyka rozwiązania
  • Zamiast dwóch jest jeden przeplot ruchu rowerów i pieszych
  • Piesi poruszając się po chodniku nie przekraczają drogi rowerowej
  • Rowerzyści poruszają się prosto, bez slalomu dookoła wiaty
  • Jadąc tu rowerem należy dać pieszym pierwszeństwo i przepuścić ich
  • Takie rozwiązanie ma sens przy szerokim ciągu pieszo-rowerowym, może działać mniej korzystnie na wąskim chodniku. Urząd Miasta nie odpowiedział nam, czy i jak chce ten wariant stosować w przyszłości


2. Zalety
  • Mniej punktów potencjalnych kolizji
  • Większy komfort dla pieszych
  • Nawierzchnia sugeruje pierwszeństwo pieszych
  • Przez większość czasu nie występują kolizje i nie potrzeba wytężonej uwagi, wystarcza zwyczajna czujność, zarówno ze strony pieszych, jak i ze strony rowerzystów
  • Wiata przystankowa jest odsunięta od jezdni, zatem oczekiwanie na pojazd jest nieco przyjemniejsze, bez hałasu oraz spalin z ulicy, bliżej zieleni i cienia, lepsza jest dzięki temu również osłona od wiatru
  • Jest mniejsze ryzyko kolizji między rowerzystami wzajemnie, a to dzięki poruszaniu się prosto, szerokości ciągu i lepszej widoczności, której nie ogranicza wiata


3. Wady
  • Przecięcie kierunków ruchu pieszego i rowerowego następuje w momencie przyjazdu i postoju autobusu, mogąc na kilkanaście sekund niemal całkowicie zablokować przejazd rowerów
  • Infrastruktura przerywana nie daje rowerowym mieszkańcom poczucia, że są "u siebie" i nie zachęca do wybierania roweru tak skutecznie, jak ta przeznaczona na wyłączność dla nich
  • Forma trasy jest dla rowerzystów nieczytelna przez wielokrotne zmiany


Dotychczasowy sposób prowadzenia chodnika i drogi dla rowerów na obszarze przystanku autobusowego - z dwoma przeplotami i ciągłością nawierzchni rowerowej. Zatoka dodatkowo utrudnia sprawę, powodując ciasnotę i konieczność głębokiego wcięcia toru jazdy. Dotychczasowy sposób prowadzenia chodnika i drogi dla rowerów na obszarze przystanku autobusowego - z dwoma przeplotami i ciągłością nawierzchni rowerowej. Zatoka dodatkowo utrudnia sprawę, powodując ciasnotę i konieczność głębokiego wcięcia toru jazdy.
Fundamentalne zmiany "w żadnym trybie"

Znamienny jest sposób wprowadzenia fundamentalnych zmian w standardach wykonywania infrastruktury pieszej i rowerowej. Nie rozstrzygamy, czy zmiany są na lepsze, czy na gorsze. Faktem jest, że nie zostały zaktualizowane obowiązujące w Gdańsku dokumenty techniczne standardów infrastruktury rowerowej. W efekcie w dokumentach jest jedno, a w praktyce drugie.

Żyjemy w XXI wieku. Od braku działania gorszy jest tylko brak informacji. Na stronach oficerów rowerowych brak informacji dotyczących planu budowy infrastruktury, jego harmonogramu i stopnia zaawansowania. Mapa połączeń rowerowych Gdańska jest publikowana w PDF - w erze smartfonów? naprawdę? - aktualizowanym co 3-4 miesiące. Widać brak pragmatyzmu i celu przekazywania informacji dot. mobilności i infrastruktury - pisze w liście do redakcji nasz czytelnik, pan Michał.
Co na to przedstawiciele magistratu?

- Prowadząc trasę rowerową na wprost, pomiędzy peronem przystankowym a chodnikiem, mamy jeden punkt kolizji z pasażerami i lepszą widoczność, a prowadząc ją za wiatą - dwa, jednocześnie z pasażerami i pieszymi poruszającymi się wzdłuż ulicy oraz gorszą widoczność. Przerwanie ciągłości nawierzchni trasy rowerowej jest elementem nowego, szerszego podejścia do poprawy bezpieczeństwa pieszych i rowerzystów. Na wlotach ulic podporządkowanych zachowaliśmy ciągłość drogi rowerowej i chodnika. To znak dla kierowców, że mają ustąpić pierwszeństwa pieszym i rowerzystom. Analogicznie - w rejonie przystanków autobusowych została przerwana ciągłość drogi rowerowej, aby podkreślić pierwszeństwo pieszych - wyjaśnia Remigiusz Kitliński, gdański oficer rowerowy.
Przejazdy rowerowe wykonane są modelowo. Zachowano wyniesiony w stosunku do jezdni poziom (niweletę) powierzchni chodnika i drogi rowerowej. Zachowano ciągłość nawierzchni obu wspomnianych. Z perspektywy kierowcy widoczne są mozaikowane w kostce betonowej "tetrisy" informujące o progu. Przejazdy rowerowe wykonane są modelowo. Zachowano wyniesiony w stosunku do jezdni poziom (niweletę) powierzchni chodnika i drogi rowerowej. Zachowano ciągłość nawierzchni obu wspomnianych. Z perspektywy kierowcy widoczne są mozaikowane w kostce betonowej "tetrisy" informujące o progu.
Nie wszyscy gdańscy aktywiści rowerowi podzielają opinię Urzędu Miasta

- Przerywanie ciągłości drogi rowerowej powinno być stosowane tylko w wyjątkowych wypadkach. Nie należy do nich sytuacja na ul. Bulońskiej. Standardowym (i stosowanym na całym świecie) rozwiązaniem jest ominięcie przystanku przez drogę rowerową z tyłu wiaty, z pozostawieniem dodatkowego chodnika dla ruchu wzdłuż ulicy. Tu jest miejsce, by zapewnić czytelne i oddzielone przestrzenie dla rowerzystów, pieszych i pasażerów - uważa Roger Jackowski z Rowerowej Metropolii.
Jego zdaniem mieszanie przestrzeni dla rowerzystów i pieszych tworzy konflikt, ponieważ tranzyt rowerowy przebiega tam, gdzie wysiadają niczego nie spodziewający się pasażerowie, nie mający dostatecznej widoczności z autobusu.

- Podobnie pasażerowie ruszający z wiaty do podjeżdżającego autobusu, nie będą zwracać uwagi na rowerzystów nadjeżdżających z boku. To nieporównywalne do przeplotu drogi rowerowej i chodnika. Tam piesi i rowerzyści poruszają się równolegle i są dla siebie widoczni z daleka. Bezpieczeństwa nie poprawimy eliminując największą liczbę niegroźnych miejsc kolizji, ale rozumnie eliminując wybrane, groźne, o słabej widoczności i braku możliwości reakcji. Punkt kolizji jeden drugiemu nierówny - uważa Roger Jackowski.
typowa relacja przestrzenna chodnika, drogi rowerowej i strefy przystankowej w Holandii, Utrecht. typowa relacja przestrzenna chodnika, drogi rowerowej i strefy przystankowej w Holandii, Utrecht.
I kontynuuje:

- Eksperymentalne przerwania ciągłości drogi rowerowej we Wrzeszczu, które na prośbę p. Kitlińskiego wprowadziłem do mojego projektu Budżetu Obywatelskiego 2016, dały mieszane efekty. Utworzenie strefy pieszo - rowerowej przed Galerią Bałtycką zobacz na mapie Gdańska poprawiło wzajemne relacje pieszych i rowerzystów, ale na skrzyżowaniu Miszewskiego i Grunwaldzkiej zobacz na mapie Gdańska już nie. Tam piesi oczekujący na zielone, przed przebudową mieli do dyspozycji szeroki chodnik-azyl przed jezdnią. Za nim czytelnie przebiegała droga rowerowa o innej nawierzchni i nieco obniżonym poziomie. Wtedy piesi nie zatrzymywali się na drodze rowerowej, a obecnie ustawiają się zarówno przed przejściem jak i na chodniku, w osi przejazdu rowerzystów. Powoduje to więcej nieporozumień, niż poprzednio - dodaje Jackowski
OCENA AUTORA:
  1. Atrakcyjność - 3/5. Trasa biegnie przy ruchliwej ulicy, jest natomiast dobra funkcyjnie, obecność zieleni pomaga w tym punkcie.
  2. Spójność - 5/5. Wykonany odcinek jest spójny, jest również dobrze dowiązany do istniejącej infrastruktury. Wyjątkiem jest skrzyżowanie ul. Myśliwskiej i Nowej Bulońskiej, jest ono jednak w budowie, taki brak można zatem wybaczyć.
  3. Bezpośredniość - 5/5. Krócej poprowadzić trasy rowerowej niż na wprost się nie da. Pełne punkty.
  4. Bezpieczeństwo - 3/5. Wydzielona przestrzeń dla mieszkańców na rowerach i hulajnogach zapewnia bezpieczeństwo. Dyskusyjnym wyjątkiem są przystanki, gdzie droga rowerowa biegnie z góry i zachodzi ryzyko kolizji z pieszymi. To rozwiązanie jest nowe, pozostaje sprawdzić w praktyce, jak zadziała. Mniej dyskusyjne jest zepchnięcie rowerów na chodnik w pobliżu ul. Myśliwskiej, przy wyraźnym nachyleniu trasy.
  5. Wygoda - 4/5. Brak przeszkód, wyrównana wysokość, obniżone krawężniki, odpowiednia szerokość drogi i separacja. Minusem są fazowane płytki chodnikowe na terenie przystanków.
  6. Priorytetowość 4/5. Trasa główna na górnym tarasie, choć potoki ruchu rowerowego znacznie mniejsze niż na przykład na trasie średnicowej (al. Grunwaldzka - al. Zwycięstwa i inne), która pozostaje najwyższym priorytetem. Rozwiązano ważny i pilny problem komunikacyjny, choć zdecydowanie nie największy i nie najpilniejszy.
  7. Uspokojenie ruchu aut 3/5. Czteropasmowe ulice samochodowe nie dają mobilności rowerowej strategicznej przewagi w mieście, nawet jeśli wzdłuż nich wykonamy porządne drogi rowerowe. Plusem są przejścia dla pieszych i przejazdy rowerowe w poprzek.


25/35 możliwych punktów daje 71 proc. oceny maksymalnej, czyli wynik dobry.



Zbyt szeroka ul. Bulońska

Każda czteropasmowa droga samochodowa w mieście ma zasadnicze wady: hałas, niską retencję wody, niską przepustowość poprzeczną (trudno przez nią przejść), wysokie koszty budowy i utrzymania, estetykę porównywalną z pasem startowym. W rezultacie mamy korytarz przejazdowy, w praktyce wykluczający przebywanie przy nim. Tu się jedzie, tu się nie siedzi. Fakt, że - z wyjątkiem prowadzenia ruchu po chodniku w okolicy Myśliwskiej - Bulońska pozbawiona jest szczególnie uciążliwych wad nie czyni z niej jeszcze miejsca przyjaznego dzielnicy i lokalnej społeczności. Służy jedynie do jeżdżenia. Warto jednak dążyć do tego, by ulice w mieście były czymś więcej


Fotorelacja z przejazdu nową trasą



  • Dziś jedziemy najpierw prawą stroną. Nowa droga rowerowa rozpoczyna się na wysokości ul. Heleny Marusarzówny.
  • W tle nowa konstrukcja przystanku autobusowego. Zbyt nisko wiszące gałęzie należy tu przyciąć, a oznakowanie pionowe ukryte za zielenią i niewidoczne dla użytkowników - przestawić w widoczne miejsce.
  • Przejazdy rowerowe wykonane są modelowo. Zachowano wyniesiony w stosunku do jezdni poziom (niweletę) powierzchni chodnika i drogi rowerowej. Zachowano ciągłość nawierzchni obu wspomnianych. Z perspektywy kierowcy widoczne są mozaikowane w kostce betonowej "tetrisy" informujące o progu.
  • To najbardziej spokojny fragment trasy w formie ciągu pieszo-rowerowego z separacją powierzchni pieszej i rowerowej.
  • Bliżej ul. Myśliwskiej następuje zwężenie. Wybrano zmieszanie rowerzystów z pieszymi. To kolejne zerwanie ciągłości drogi rowerowej, tutaj niezależne od przystanków. To rozwiązanie oceniamy jednoznacznie negatywnie. Niebezpieczne i niekomfortowe jest spychanie rowerów na chodnik przy nachyleniu znacznie zwiększającym ich prędkość. To niedopuszczalne.
  • Fragment trasy przy ul. Myśliwskiej jest jeszcze w budowie.
  • Zaczynamy jechać z góry: ten fragment oznakowany jest wciąż jako chodnik z dopuszczeniem ruchu rowerowego, a że rowerzyści nie mają obowiązku jechać chodnikiem, mają tu wolność wyboru poruszania się jezdnią lub chodnikiem.
  • Prace trwają, ale o wyznaczenie obejścia i objazdu jak zwykle nikt nie zadbał.
  • Tu można się rozpędzić.
  • Przejazdy rowerowe wykonane są modelowo. Warto zwrócić uwagę na zachowanie poziomu (niwelety) zarówno chodnika, jak i drogi rowerowej. Zachowana jest również ciągłość nawierzchni obu wspomnianych. Mozaika w kostce betonowej informuje kierowcę o progu. To znacznie zmniejsza groźbę zajechania drogi przez skręcający w prawo lub wyjeżdżający samochód, co jest częstą przyczyną niebezpieczeństwa na trójmiejskich drogach. Tak powinna wyglądać większość przejazdów rowerowych przy głównych trasach.
  • Nowa infrastruktura jest dowiązana do istniejącej.
  • Ten przejazd warto jeszcze wymalować czerwoną, ostrzegawczą farbą.
  • Warto zwrócić uwagę na zachowanie poziomu (niwelety) zarówno chodnika, jak i drogi rowerowej. Zachowana jest również ciągłość nawierzchni obu wspomnianych. Z perspektywy kierowcy widoczne są mozaikowane w kostce betonowej znaki informujące o progu. W tym przypadku niestety słup sygnalizacji umiejscowiony jest kolizyjnie i wymusza - na szczęście w miarę łagodną - szykanę.
  • Dyskusyjna nowa konstrukcja przystanków, zmuszająca do jazdy po chodniku. Tak to wygląda w odczuciu osoby poruszającej się rowerem.
  • Przerwanie nawierzchni rowerowej wykonane jest całkowicie płasko. Komfort jazdy rowerem obniża się tylko nieznacznie ze względu na delikatne fazowanie płytek chodnikowych.
  • Tak zapisane jest w standardach technicznych prowadzenie drogi dla rowerów i chodnika na obszarze przystanku komunikacji zbiorowej.
  • Dotychczasowy sposób prowadzenia chodnika i drogi dla rowerów na obszarze przystanku autobusowego - z dwoma przeplotami i ciągłością nawierzchni rowerowej. Zatoka dodatkowo utrudnia sprawę, powodując ciasnotę i konieczność głębokiego wcięcia toru jazdy.
  • typowa relacja przestrzenna chodnika, drogi rowerowej i strefy przystankowej w Holandii, Utrecht.

Opinie (171) 7 zablokowanych

  • Ciekawe ile jeszce lat bedziemy czekac aż wkoncu ktos sie walnie w głowę i zaczniemy stosowac sprawdzone rozwiazania zachodnie! (2)

    Bo obecnie to ciągle cos eksperymentują i jak zawsze jest tylko gorzej potem po roku lub 2 dochodzą do wniosku ze trzeba wszystko zmienić i robić od nowa! Wiec ile jeszcze urzędasy czasu i milionów zmarnują?

    • 10 2

    • to jest właśnie przykład stosowania sprawdzonego rozwiązania zachodniego

      • 0 0

    • a do tego odpowiedzialnych brak :)

      Nie wiadomo kto to wymyślił, prasa z nim nie porozmawia bo i po co, pełna anonimowość i beznadziejność.

      • 1 0

  • Progi (1)

    Powinno zastosowac progi zwalniajace dla rowerzystow.

    • 7 9

    • zmniejszające prędkość rowerzystów z 21 km/h do 18 km/h?

      co ty bierzesz?

      • 0 0

  • Slabe rozwiazanie. (1)

    Piesi przed przystankiem będą stać albo chodzić bez sensu utrudniając ruch.

    jest miejsce to mogli zrobić ddr za przystankiem.

    • 14 1

    • przypuszczam , że ani nie czytasz ze zrozumieniem, ani nie jeździsz tamtędy rowerem

      • 0 0

  • rowerowi terroryści (4)

    na dwóch kółkach chamstwo z ulic i dróg przeniiosło sie sie na ściezki rowerowe,poraz kolejny apeluje do policji o patrole piesze na jaskowej dolinie, jezeli tu nie poskutkuje bede pisał do komendy wojewódzkiej o problemie pedzacych rowerzystów!!!! którzy maja za nic pieszych!

    • 17 10

    • (3)

      Jako pieszy nigdy nie czułem się zagrożony przez rowerzystów, problemy miałem tylko z kierowcami.

      • 8 6

      • i słusznie, statystyki są porażajace (2)

        ilość potrąceń pieszych przez samochody jest bardzo duża

        • 4 0

        • Ilość potrąceń / ilość pojazdów / ilość km (1)

          I wyjedzie ze jeden śmiertelny wypadek rower-pieszy odznacza że 10x więcej ludzi ginie w kolizjach pieszy-rower niż pieszy-samochód |lol|

          • 3 1

          • przecież tam nie było śmiertelnego wypadku typu rower-pieszy

            wypadków samochód pieszy bywa w Gdańsku coraz mniej, dzięki polityce uspokajania ruchu.

            co ty bierzesz?

            • 0 0

  • (3)

    Dekiel który zaprojektował ten przejazd przez przystanek nigdy nie jechał na rowerze. Powinien dostać takowy i jeździć tam cały dzień. Dojeżdżamy do przystanku i co? Tłum ludzi czeka na autobus i nie da się ich ominąć.

    • 12 5

    • Jaki tłum? byłeś tam kiedyś na przystanku?

      w porywach maksymalnie kilka osób

      • 0 0

    • Dojedzie i se zaczeka :-)

      Aż się ludzie rozejdą.

      Wesoło pomyślane, no nie ma to tamto

      • 2 1

    • Masz problem? Napisz donos.

      • 1 0

  • Jestem kierowcą auta ale kiedyś dużo jeździłem rowerem (1)

    Uważam za idiotyzm takie urywanie drogi dla rowerów. To wprowadza zupełnie niepotrzebny chaos, którego i tak jest zdecydowanie za dużo. Lepiej niech miasto to poprawi póki nie ma tragedii.
    Chodnik dla pieszych, ulica dla aut, "ścieżka rowerowa" dla rowerów a trawniki to nie parkingi czy toalety dla psów. Każdy powinien mieć swoje miejsce i wiedzieć że nikogo niepowołanego tam nie będzie. Rowerzysta ma czuć się bezpiecznie na ścieżce tak samo jak pieszy na chodniku czy kierowca na ulicy.

    • 17 4

    • to jest myślenie w stylu późnego XX wieku - powszechna separacja

      Od tego czasu pozyskano wiele doświadczeń i stawia się na zarządzanie konfliktami a nie na tworzenie infrastruktury, która ma "teoretycznie" prowadzić do ich wyeliminowania.

      Konfliktów w przestrzeni miejskiej nie da się całkowicie wyeliminować.

      To co proponujesz, jest elementem przebrzmiałych pomysłów rodem z ZSRR.

      • 0 0

  • Oznakowanie (5)

    Szkoda tylko, że nie ma oznakowania ciągu rowerów-pieszego na części przystankowe.

    • 4 2

    • (4)

      Więc nie ma tam chodnika tylko ddr. kolor nawierzchni nie determinuje drogi.

      • 1 4

      • (3)

        tam w ogóle nie ma ddr tak dla ścisłości. cala trasa to "droga pieszo rowerowa".

        droga dla rowerów w myśl przepisów musi być odseparowana od chodnika.
        asfalt i wymalowany rowerek na nawierzchni to za mało.

        • 3 1

        • (2)

          Czyli ktoś zgarnął kasę, a i tak zbudował chodnik rowerowy. Taki urzędnik powinien stracić pracę od razu.

          • 1 2

          • Wzdłuż arterii intensywnego ruchu samochodowego

            powinny powstawać udogodnienia dla ruchu rowerów oddzielone od jezdni.

            Właśnie takie powstało wzdłuż ulicy Bulońskiej.

            • 0 0

          • nie zawsze jest to cos negatywnego ale naduzyciem jest nazywanie takiego rozwiazania "drogą dla rowerow"

            • 0 1

  • (4)

    Takie rozwiązanie się Nie Sprawdza.

    Proszę w godzinach szczytu zobaczyć co się będzie działo - poczekać kilkanaście sekund ? Skąd wy to bierzecie ? 2-3 minuty tłocznego ruchu pieszych przy autobusie i stojące na środku i gadające starsze panie pomiędzy którymi trzeba robić slalom.

    W Polsce każdy będzie stał na środku bo może. Tu jest cały czas kultura stania w przejściu, i nie patrzenia na innych, obserwuję to codziennie też jako pieszy.

    Jeśli ktoś uważa że piesi będą efektywnie w kilkanaście sekund wsiadali/wysiadali i wychodzili z tej przestrzeni to żyje w Kompletnej Fikcji i nie wiem jak to nazwać.

    Dlaczego nie rozważono bezkonfliktowego rozwiązania. - Puszczenie DDR przez zatoczkę dla autobusu. Wtedy właśnie rowerzysta musi poczekać kilkanaście sek. i tylko jak jest autobus.

    Zamiast tego zrobiono zatoczę z kamienia - po jaką cholerę ? Serio Dlaczego ? Do niczego to nie pasuje, to nie stare miasto, wygodne nie jest ani trochę. Trwałe tak samo jak beton/asfalt z odpowiednią podbudową. Więc Dlaczego ?

    Czy w UM i ZDiZ pracują kr*ni, czy jesteśmy aż tak zacofani ?

    • 30 4

    • wystarczyłoby przesunąć przystanek do przodu i puścić drogę za przystankiem (3)

      cóż, przyoszczędzili i będzie trzeba robić slalom

      • 9 1

      • Kolejne niebezpieczne rozwiązanie Gdańskiego Oficera Rowerowego (2)

        To Pan Remigiusz Kitliński (Gdański Oficer Rowerowy) jest odpowiedzialny za to niebezpieczne rozwiązanie. Ten człowiek wymusza na projektantach tego typu rozwiązania nie ponosząc przy tym żadnej odpowiedzialności. Projektant mając do wyboru nie ukończenie projektu i kary finansowe jest zmuszony do wprowadzania takich majstersztyków pana Kitlińskiego i firmowania tego swoim podpisem zgodnie z przepisami prawa budowlanego.

        Proponuję Panu oficerowi w pierwszej kolejności uzyskanie uprawnień do projektowania a następnie pod własnym nazwiskiem i rygorem odpowiedzialności karnej wprowadzania takich
        rozwiązań

        • 4 1

        • Kolejne bardzo dobre rozwiązanie realizowane na podstawie obserwacji faktów

          przez wielu pracowników ZDiZ oraz doświadczenia pozyskiwanego w czasie wizyt studyjnych w Holandii, Danii i RFN.

          Tworzenie rozwiązań zakładających powszechną segregację ruchu nigdzie się nie sprawdziło.

          W Holandii 47% przejazdów rowerem odbywa się na zwykłych jezdniach wraz z ruchem samochodów, a kraj ten cechują najlepsze wskaźniki bezpieczeństwa ruchu drogowego.

          Segregacja tylko tam gdzie jest konieczne, mieszanie ruchu po jego uspokojeniu wszędzie tam, gdzie jest możliwe.

          • 0 0

        • Niedługo poniesie odpowiedzialność. Mam nadzieję że Wałęsa dobierze sobie kogoś, kto faktycznie rozumie XXI w.

          • 4 1

  • najgorsze z możliwych rozwiazań (3)

    Rozpędzeni rowerzyści wprost wpadają na stojące na przystanku dzieci. Jest to bardzo złe rozwiązanie szkoda że pomysłodawcy nie przyglądali się jak rowerzyści przejeżdżają tamtędy. W Warszawie zaistniał już wypadek śmiertelnego potracenia pieszego przez rowerzystę.

    • 31 7

    • liczba dzieci potrącanych przez kierowców samochodów jest tak duża

      że nawet nie ma miejsca by o tym pisać.

      Niektórzy uważają to za przejaw normalności.

      • 1 0

    • Co za d**il wymyślił

      drogi rowerowe na chodnikach i jeszcze wpisał "obowiązek jazdy" po czymś takim?

      • 0 1

    • Dlatego rower ma hamulce

      i należy ich używać

      • 1 2

  • (8)

    Rozumiem rowerzystów i lubię ale bez przesady. Nie może być tak, że rowerzysta zawsze i wszędzie jest najważniejszy i ma pierwszeństwo. Rowerzyści, tak jak i kierowcy, powinni czasami zwolnić i poczekać, a z tym, podobnie jak u kierowców, bywa czasami duży problem

    • 59 18

    • (1)

      Przede wszystkim należy robić rozwiązania bezkonfliktowe i/lub bezpieczne.

      • 5 3

      • lepiej kształcić się w zarządzaniu konfliktami niż próbować tworzyć infrastrukturę wykluczającą

        konflikty.

        Próba budowy "bezkolizyjnej" infrastruktury kończy się budową infrastruktury uprzywilejowującej ruch samochodów.

        • 0 0

    • właśnie takie zachowanie sugeruje typ infrastruktury stworzony na Bulońskiej

      Rozumiem kierowców i wielu z nich lubię, ale bez przesady. Nie może być tak, że samochód zawsze i wszędzie jest najważniejszy i ma pierwszeństwo w kolejce po fundusze publiczne na tworzenie infrastruktury drogowej. Kierowcy powinni częściej niż dotychczas zwalniać i poczekać, a z tym, podobnie jak u wielu kolarzy udających rowerzystów, bywa czasem duży problem.

      • 0 1

    • Ale tu musi być znak, przecież to idiotyczne. Przepisy nakazują zejście z roweru i przejście przez przystanek. (1)

      • 1 7

      • jaki przepis to nakazuje? caly czas jedziesz po drodze pieszo rowerowej.

        Z prawnego punktu widzenia nie ma znaczenia czy jest wydzielony pas dla rowerow czy nie. caly czas jedziesz po tak na prawde "chodniku" i pieszy ma pierwszenstwo. nawet na wydzielonym asfaltowym odcinku tez ma pierwszenstwo. warto o tym pamietac.

        • 5 0

    • najbliższe miejsce gdzie tak jest to Dania i Holandia (2)

      tam rower ma zawsze pierwszeństwo

      • 2 11

      • (1)

        No i błąd. Nie sądzę że społeczeństwo Holandii i Danii jest takie samo jak polskie społeczeństwo. Chyba zgodzisz się ze mną że mało jest tutaj kultury jazdy. Ostatnio byłem światkiem sytuacji w której rowerzysta na pasach o mało nie potrącił kobiety w ciąży...i jeszcze na nią nawrzeszczal że nie uważa, więc sprzeciwiam się pomysłowi że to rowerzysta ma być święta krowa na drodze.

        • 8 5

        • I nie zareagowałeś? Co z Ciebie za mężczyzna?

          • 4 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum