• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rowerem do pracy, zwłaszcza w piątki?

Katarzyna Moritz
9 września 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
W trzy wrześniowe piątki, jadący do pracy lub szkoły gdańscy rowerzyści mogą się natknąć na znaną osobę, wręczającą drobne upominki. W trzy wrześniowe piątki, jadący do pracy lub szkoły gdańscy rowerzyści mogą się natknąć na znaną osobę, wręczającą drobne upominki.

W najbliższy piątek gdańskich rowerzystów czeka niespodzianka. Na skrzyżowaniach głównych dróg rowerowych w mieście mogą liczyć na upominek od znanej, gdańskiej postaci. Czy to przekona mieszkańców, by jeszcze chętniej przesiadali się na rowery?



10 września rusza akcja "RoweRowe piątki". To nowy pomysł Gdańska na przekonanie mieszkańców do korzystania z jednośladów, jako środka codziennego transportu do szkoły i pracy.

- W naszym kraju jeszcze nie było tak szeroko zakrojonej akcji promującej korzystanie z rowerów. Kierowcom już od kilku dni są rozdawane ulotki, by choć w piątek przesiedli się na rowery. Kampania ma przekonać nieprzekonanych i pokazać alternatywę na poruszanie się po mieście - wyjaśnia Remigiusz Kitliński, odpowiedzialny za promocję komunikacji rowerowej w Gdańsku.

10, 17 i 24 września w godzinach 7.00-9.00 na siedmiu skrzyżowaniach głównych ciągów komunikacyjnych w Gdańsku i we Wrzeszczu, będziemy mogli spotkać nie tylko prezydenta, marszałka województwa czy radnych miasta, ale też znanych sportowców czy osobistości ze świata kultury. Piątkowym rowerzystom będą wręczać torebki z upominkami.

Czy weźmiesz udział w akcji rowerowy piątek?

- Nie sądzę, by z tego powodu tysiące gdańszczan nagle przesiadło się na rowery. Wolałbym gdyby w zamian usprawniono ruch. Gdy jadę z Wrzeszcza do Gdańska ciągle napotykam czerwoną falę, a wystarczyłoby ustawić odpowiednio światła - podkreśla pan Maciek.

Organizatorem akcji, do której chętnie przyłączyli się gdańscy samorządowcy jest Pomorskie Stowarzyszenie Wspólna Europa (PSWE), należące do Europejskiej Federacji Cyklistów (ECF).

- Chcemy pokazać, że rower to szyk, pasuje i do mankietu i do sukienki. Rower to alternatywny styl życia, rowerzyści to nie są bijący z byle powodu kierowcy - wyjaśnia Andrzej Piotrowicz z PSWE.

Organizator podkreśla, że badania prowadzone w innych krajach europejskich pokazały, że tego typu kampanie przynosiły wymierne efekty, czyli wzrost użytkowników dróg rowerowych.

- Gdy podobną akcję organizowano w Danii wzięło w niej udział 77 tys. osób. My także będziemy robić badania na temat frekwencji, ich wyniki opublikujemy po zakończeniu akcji - zapewnia Andrzej Piotrowicz.

Organizatorzy akcji podkreślają, że rower to szyk, pasuje i do mankietu i do sukienki. Organizatorzy akcji podkreślają, że rower to szyk, pasuje i do mankietu i do sukienki.


Gdańscy rowerzyści, zarówno jeżdżący na co dzień, jak i sporadycznie, mają coraz lepsze warunki do przemieszczania się po mieście. Miesięcznik RowerTour opublikował w kwietniu raport przyznający naszemu miastu miano rowerowej stolicy Polski. Autorzy raportu uznali Gdańsk najbardziej przyjaznym dla rowerzystów miastem w Polsce. Sprzyja temu 85 km dróg rowerowych. Do 2014 roku ma ich być o 40 km więcej.

Wydarzenia

Zobacz także

Opinie (379) ponad 100 zablokowanych

  • Gdańszczanie, najzdrowiej chodzić piechotą !!!

    Skoro Gdańsk od 20. lat nie ma publicznego parkingu, nie do rozwiązania jest problem korków i ścieżek (dróg) rowerowych, może warto rozpropagować akcję chodzenia piechotą. Zachętą niech będą np. lizaki lub landrynki.

    • 1 2

  • Więcej treści, mniej formy

    Może zamiast pozorować działania, prezydent Adamowicz pochyliłby się nad propozycjami lewicy - http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/1,35612,8352310,Gdanska_lewica__miasto_ma_byc_rowerowa_stolica_Polski_.html

    W jaki niby sposób drobny upominek i uścisk dłoni prezydenta, mają zachęcić ludzi do komunikacji rowerowej??

    • 3 6

  • Ta moj dziadek dzis dostał błyszczyk probke kremu cukierka i slonecznik z migdalami he :D

    • 0 0

  • lipa (1)

    ta jasne, dziś można było najwyżej metro dostać, pewnie stali na jednym skrzyżowaniu gdzieś w głównym :/

    • 0 5

    • trafiłem na dwóch: Opera i Galeria Bałtycka, około 08:30.
      Ale i tak mam mieszane odczucia. Taka akcja to ma sens jako zwieńczenie przygotowania miasta/kraju do ruchu rowerowego: infrastruktury, prawa i jego egzekucji, edukacji. A tak to jest akcja "zamiast" konkretnego działania. Na pewno tańsza, ale i tak zbyt droga w stosunku do zerowego efektu. Zachęcanie tych i tak zdecydowanych :) Jakieś wybory na horyzoncie, czy kie licho?

      • 2 3

  • kolejna głupota (2)

    Rowrzyści jedżą po Gdańsku jak święte krowy: bez oświetlenia, kasków, kamizelek odblaskowych, jezdnią (chociaż obok jest ścieżka rowerowa), przez przejścia dla pieszych bez spojerzenia na samochody..... Do tego jeszcze kontrapasy przy parkingach, z których nie można wyjechać bo rowerzystów nie widać zza stojących aut... Mają prawa, ale nie mają żadnych obowiązków...

    • 1 21

    • Zgadza się

      Jako całoroczny rowerzysta rzeczywiście widzę takich jak opisał Kierowca - zwłaszcza latem na "drogach" rowerowych. DLATEGO wolę jeździć jezdnią - kierowcy mimo znacznej niechęci i agresji niektórych wobec rowerzystów są bardziej przewidywalni w ruchu niż spora część "niedzielnych rowerzystów". Reszta narzekania: bezdennie głupi zakaz poruszania się jezdnią (gdy obok jest "ścieżka"), głupio wrysowane kontrapasy, idiotycznie zaparkowane samochody - to już nie do nas :)

      • 1 0

    • kolejna głupota - świetny tytuł biorąc pod uwagę treść twojej wypowiedzi. kolejna głupota spłodzona przez sfrustrowanego kierowcę-forumowicza.

      • 5 0

  • (3)

    No i dostałem paczkę. Błyszczyk do ust i maseczkę do twarzy... A męskich paczek nie macie???

    • 10 1

    • Gdybym wiedział że są tam takie super upominki, to zatrzymałbym się drugi raz przy hucisku. A tak... Mam problem! Żona czy kochanka...

      • 1 0

    • bądź zadowolony

      bo mogłeś dostać paczkę z ... podpaskami

      • 1 0

    • ja też, a nawet dwa, bo załapałem się pod GB a potem pod kampusem UG
      cóż, jeden dam żonie, drugi kochance, ucieszą się

      • 6 0

  • (11)

    "rowerzyści to nie są bijący z byle powodu kierowcy"

    A to dopiero bezczelność. Pan Andrzej w bardzo prymitywny sposób napuszcza na siebie różnych użytkowników dróg. Niedługo kierowcy zaczną być posądzani o stosowanie "mowy nienawiści" względem rowerzystów w miejscach publicznych, a potem o "cyklofobię".

    Im częściej biurokraci będą, z pomocą tak żałosnych metod, zachęcać do jeżdżenia na rowerze, tym rzadziej będę to robić. Im częściej będą sugerować między wierszami, że część użytkowników ruchu to gorsza grupa, tym bardziej będę przeciwko. Stawiam te metody obok skandalicznego wydzielania pasów dla "lepszych" autobusów i taksówek.

    Wydaje mi się że prawdziwymi intencjami tych ludzi zazwyczaj są snobizm lub usilna próba rozwiązania problemów z organizacją ruchu drogowego w mieście metodami zastępczymi.

    Jazda rowerem po mieście zamiast samochodu to przecież taki genialny pomysł. Zwielokrotnienie czasu dojazdu, jazda po lodzie przy -30 stopniach, bród i nieświeżość to przecież żadne problemy!

    Na koniec ciekawostka: na początku lat 90 ścieżek w Gdańsku nie było (nie liczę białej kreski na chodniku obok Alei Zwycięstwa), a na rowerze dało się jeździć. Tak, tak - na rowerze da się jeździć i bez ścieżek! Są tacy, którzy jeszcze to pamiętają.

    • 7 17

    • Anonimie (4)

      Ja pamiętam te czasy i dla mnie może ścieżek rowerowych może nie być. Ale wyobrażasz sobie aby ta masa rowerzystów dziś zjechała na drogi? To by dopiero doszło do przepychanek. I choć ścieżki beznadziejnie są prowadzone to jednak są.

      Od kiedy to jazda na rowerze jest snobizmem?

      • 4 0

      • (3)

        Nie jestem zwolennikiem likwidowania wszystkich ścieżek rowerowych. Ścieżki przydają się na trasach spacerowych, nadmorskich, leśnych. Jest to też praktycznie jedyne miejsce, po którym można pojeździć na rolkach.
        Nie tworzyłbym jednak ścieżek tam, gdzie odbędzie się to kosztem pasów ruchu pojazdów silnikowych, lub w znaczącym stopniu kosztem chodnika.
        Ja wychowałem się w czasach, w których rowerzyście wystarczył dziki teren, chodnik, i w momentach, w których nie utrudniał on ruchu innym, droga (patrz: artykuł o rowerzyście świadomie blokującym ruch na Kartuskiej). W tych czasach już istniały przepisy o obowiązku jechania rowerzysty po drodze, ale oczywiście tych przepisów nie przestrzegałem i nie przestrzegam.

        "Masy rowerzystów" nie widzę nigdzie z wyjątkiem ścieżki przy plaży. Likwidacja większości ścieżek spowodowałaby poszerzenie chodnika, pobocza, lub pasów ruchu. I po szerokim chodniku, i po poboczu, i szerokim pasie ruchu rower przejedzie bez problemu. Różnica polega na tym, że po chodniku przejedzie i rower, i przejdzie pieszy. Po drodze przejedzie i samochód, i rower. Po ścieżce zaś przejedzie tylko rower. W miejscach, najbardziej natężonego ruchu pieszych i samochodów wydzielanie pasa, na który wyłączność mają tylko rowery jest dla mnie takim samym marnotrawstwem, jak wydzielanie buspasa dla autobusów i "elitarnych" kierowców, czyli taksówkarzy. Jak na razie nie spotkałem na żywo nikogo, kto podzielałby ten mój pogląd.

        "Od kiedy to jazda na rowerze jest snobizmem?"

        Jazda na rowerze nie jest snobizmem. Mój komentarz dotyczył zachowania ludzi promujących w bezczelny i podły sposób jazdę na rowerze. Przykład takiego zachowania znajdziemy w komentowanym artykule. Z niego wnioskuję snobizm tych konkretnych osób. Nie odnoszę tego do wszystkich rowerzystów. Moje poglądy dotyczące ruchu drogowego znacząco odbiegają od normy, a zwłaszcza tzw. "standardów zachodnich". Nie zaskakuje mnie, że niewiele osób się ze mną zgadza. Martwi mnie jednak to, że również niewiele osób rozumie to, co piszę.

        • 0 1

        • obawiam się, że ty też niewiele rozumiesz z tego co piszą inni (1)

          • 1 0

          • Proszę o przykład.

            • 0 0

        • Jeśli się jeździ tylko przy plaży to tam też się widzi rowerzystów:)
          Ja jeżdżę codziennie z Brzeźna do Gdańska Głównego Hallera i na wysokości Multikina wjeżdżam na Grunwaldzką i w lato widziałem "masy rowerzystów". Teraz rzeczywiście nieco mniej, ale i przy plaży podejrzewam, że jest ich mniej.

          Poza tym w artykule nie ma nic o ścieżkach. Każdy sposób na promowanie ruchu rowerowego jest dobry...

          • 1 0

    • (3)

      hmm... a kiedy to ostatnio w Gdańsku było -30, bo nie pamiętam?

      • 2 2

      • (2)

        Tej zimy wczesnym rankiem, około godziny 6.

        • 2 3

        • -19 pamiętam, bo dojeżdżałem całą zimę uwaga - na rowerze - do pracy.
          -30 jakoś mi w pamięć nie zapadło.
          A takie zimy jak ostatnia to się nie zdarzają co roku.
          Poza tym na rower lepszy mróz niż +4.

          • 3 0

        • dlatego nikt nie promował jazdy na rowerze tej zimy o 6 rano:)

          • 0 1

    • (1)

      Na początku istnienia obwodnicy można było można przez nią pruć ponad 200kmph. Ale teraz samochodów jest 10x więcej i jakoś nie da się - co za niespodzianka.

      Kiedyś przez Grunwaldzką można było jechać konno. Nie widzę w tym argumentu.

      Co do czasu dojazdu, nie mogę się zgodzić. Znam wiele osób które chętnie poszłyby piechotą zamiast pchać się przez ul. Słowackiego.

      • 9 0

      • Przykład obwodnicy nie ma związku z tematem rowerów. Poza tym ilość samochodów nie ma istotnego wpływu na jazdę na rowerze, tylko stan całej infrastruktury drogowej - dróg, chodników, placów, poboczy. Gdańsk nie zamienił się w Hong Kong. Da się przejechać na skuterze, i tym bardziej da się na rowerze. Ciągle jest miejsce.

        "Co do czasu dojazdu, nie mogę się zgodzić. Znam wiele osób które chętnie poszłyby piechotą zamiast pchać się przez ul. Słowackiego."

        Powiedz mi więc, ile tych chętnych osób rzeczywiście swoją chęć zrealizowało? Ile osób NA PRAWDĘ IDZIE piechotą wzdłuż ulicy Słowackiego? Pójście piechotą nie wymaga zakupu specjalistycznego sprzętu. Czy te osoby tylko "wyrażają chęć"?

        Policz również, proszę, dojazd z Przymorza na Morenę, samochodem i rowerem. Porównaj dojazd z centrum do Jasienia na rowerze i samochodem, lub z Wrzeszcza na Chełm. Wystarczy rower, samochód i stoper.

        • 0 3

  • Jechałem na rowerze z PKP aż na Przymorze wszystkimi głównymi skrzyżowaniami

    ok godz. 9:00 i już nikogo nie spotkałem. Ale pech

    • 1 0

  • Dziekoje za TAKA AKCJE to jest BARDZO MILE skutecznie zmienia mentalnosc ludzi (1)

    Fajnie cos sie dzieje to przyniesie niesamowita dobra wole przychylnosc rowerom spoleczne POZYTYWNE MYSLENIE przekona nieprzekonanych zacheci do jazdy jesienia pozna a nawet na poczatku zimy takiej slabej lekkiej i wzesna wiosna bardzo w to wierze pisze to szczerze obserwoje te wielkie zmiany euro2012 moda na rowery sport BRAWO EKOLOGIA TO NASZA PRZYSZLOSC bardzo dziekoje oby wiecej takich AKTYWNOSCI bo wspaniale jest myslec ze Prezydent popiera rowery jest jednym z nas WIELKIE DZIEKI :):)

    • 5 2

    • Proszę, zacznij używać znaków przestankowych, bo tego nie da się czytać..
      A -uję się nie kreskuje.

      • 2 1

  • W nie ktorych kwestiach Panie "Kierowco" ma Pan racje, ale akcja ma rowniez na celu uczyc wzajemnej tolerancji rowrzystow do kierowcow i kierowcow do rowerzystow aby wszystkim bylo lepiej:) Wiec proponuje aby Pan podzielil sie swoimi sugestiami z Zarzadem UMG ktory jest odpowiedzialny za propagowanie ruchu rowerowego.
    Pozdrawiam

    • 3 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum