• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rowerami przez Prowansję

Marzena Klimowicz-Sikorska
1 grudnia 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Podczas podróży trójmiejskim rowerzystom towarzyszyły zapierające dech w piesiach widoki. Podczas podróży trójmiejskim rowerzystom towarzyszyły zapierające dech w piesiach widoki.

Kiedy za oknem zalega pierwsza warstwa śniegu, a słońce świeci tylko przez moment w ciągu dnia tym chętniej wracamy do marzeń o podróżach do ciepłych krajów. Kilka tygodni temu trójka zapalonych rowerzystów z Trójmiasta taką właśnie podróż odbyła. Ich celem było zjechanie niemal całej Prowansji. Z powrotem przywieźli setki zdjęć, filmów i co najważniejsze, wspomnień.



Podczas krótkiego postoju. Podczas krótkiego postoju.
Przemierzyć Prowansję rowerami, zjechać pół Europy, przeżyć mnóstwo przygód, spojrzeć na świat ze szczytu Mount Blanc, zwiedzić francuska Riwierę to marzenie niejednego cyklisty. Nie każdy jednak ma czas, chęci i jest na tyle zdeterminowany co trójka rowerzystów z Trójmiasta by zmierzyć się z przygotowaniami do takiej wyprawy, zwłaszcza, że poza rowerami, namiotem i paroma niezbędnymi rzeczami nie zabrali nic więcej. Kilka tygodni temu Jacek Połom, Adam Zwarra i Krystian Klonecki, wyruszyli w trzytygodniową podróż po Prowansji.

- Idea rowerowych wakacji pojawiła się w naszych głowach parę lat temu i trwa do dziś. Rok temu wyruszyliśmy na dwutygodniowy wypad rowerowy z Bratysławy do Pragi przez Austrię, Włochy, Szwajcarię oraz Niemcy. W tym roku uciec od codzienności chcieliśmy na jeszcze dłużej - Krystian Klonecki. - W tym roku miało być także inaczej z kilku powodów. Po pierwsze dłuższa trasa, po drugie bardziej zróżnicowana, z większymi przewyższeniami, zróżnicowanymi krajobrazami.

Start, a zarazem punkt końcowy wyprawy znajdował się w Garmisch-Partenkirchen. Miejscowość wszystkim dobrze znana ze skoków narciarskich. Jednak to nie skocznia przyciągnęła trójmiejskich rowerzystów lecz... tanie miejsce parkingowe. - Kosztowało nas zaledwie 40 Euro za miesiąc, miejsce więc idealne na zostawienie samochodu, którym dowieźliśmy rowery - dodaje Krystian.

Po zabraniu najpotrzebniejszych rzeczy, a więc przede wszystkim narzędzi i wszelakiej maści płatków śniadaniowych - ich głównego pożywienia - wyruszyli w podróż. Trasa wiodła przez Austrię, Liechtenstein, Szwajcarię, Francję, Włochy oraz Monako.

-Mount Blanc widziany z Chamonix-Mont-Blanc to niesamowity widok, który tylko zachęca aby w przyszłości odwrócić punkt widzenia i zobaczyć ze szczytu Mount Blanc miasteczko Chamonix-Mont-Blanc. Jednak to co wyjątkowo mnie poruszyło to piękno Szwajcarii. W tym roku najbardziej urzekła mnie miejscowość Schwyz, a konkretnie Jezioro Czterech Kantonów. Po prostu przepiękne widoki, nie do opisania ani pokazania nawet na zdjęciach. Trzeba po prostu pojechać i zobaczyć osobiście. Ja zrobię to na pewno jeszcze raz, żeby upewnić się, czy aby nie był to tylko sen - opowiada Krystian.

Podczas swojej wyprawy nieraz zbaczali ze szlaku po to by zobaczyć coś czego nie dali by rady podróżując leniwie samochodem. - Każda mijana przełęcz, czy to będzie Col de la Croix de Fer we Francji czy też Stelvio Pass we Włoszech ma swój urok, prowadzi na nią inna droga, która wywołuje zupełnie inne uczucia, zachwyca widokiem, który potrafi być całkowicie inny po jej prawej oraz lewej stronie - dodaje.

W każdej podróży poza widokami ważni są też ludzie, których spotyka się na drodze, zwłaszcza ci, którzy rozumieją trud jaki wkłada się w pokonywanie niezliczonych kilometrów pracą własnych mięśni, ludzi dla których spanie w namiocie, mimo, że czasami jest to zabronione, obok ich domu nie jest problemem. W końcu ludzie, którzy zawsze pomogą, wskażą drogę a w najmniej oczekiwanych momentach potrafią z samego rana zaprosić na kawę i skromne śniadanie czy użyczyć prysznica do odświeżenia się po długiej podróży.

- Podczas naszej wyprawy zobaczyliśmy przepiękne miejsca, spaliliśmy miliony kalorii, zaznaliśmy wiele serdeczności od obcych nam osób. Pozostaje tylko życzyć nam, rowerzystom aby takich ludzi było więcej i aby można ich było spotkać także w naszym kraju. Aby także tu podróżowanie rowerem było możliwe za pomocą stworzonej do tego infrastruktury, a kierowcy nie musieli się niepotrzebnie denerwować, że nie mają miejsca na wyprzedzenie rowerzysty. Życzymy tego sobie oraz wszystkim tym, dla których rower, to codzienność, nie z konieczności lecz z przyjemności - mówi Krystian.

Więcej zdjęć i filmów z wyprawy na stronie biketrips.attu.pl

Opinie (18) 5 zablokowanych

  • Zawsze marzyłem by wybrać się rowerem z pełnym ekwipunkiem przez góry... (3)

    ... piekne widoki, długie męczące podjazdy, szybkie zjazdy, to jest to. Oprócz tego wspaniali ludzie których poznaje się po drodze i ich obyczaje. W tym roku udało nam się podbić Norwegię, jednak to co ją przede wszystkim różni od południa Europy, to klimat i temperatury schodzące do poniżej zera w środku lata ;)
    Przetrwaliśmy i mile to wspominamy. Z pewnością relację opublikujemy jeszcze przed końcem roku.
    Z podróżami jest tak, że jak się załapie bakcyla, to co roku chce się coraz wiecej. Jeszcze dobrze nie zaczęła sie zima, a osobiście myślę już o kolejnej letniej wyprawie. Tym razem jednak w miejsce gdzie mógłbym zaberać żonę. Chyba śledząc na bieżąco wyprawy "Rowerowej Rodzinki" wybierzemy się na Korsykę.
    Podróże są piękne, warto dla nich harować przez cały rok !
    PozdRower

    • 14 1

    • śledząc na bieżąco wyprawy \"Rowerowej Rodzinki\" wybierzemy się na Korsykę (2)

      a ekipe z zewnatrz bedziecie zbierac? czy tylko dla stałych czlonkow gr3? tak czy inaczej super wyprawa, czytalem kiedys relacje gr3 z doliny troli rewelacja !!!!!

      • 1 0

      • Trudno póki co mówić o szczegółach wyjazdu na Korsyke... (1)

        Jednak nie będzie to pewnie duża grupa, gdyż czym wiecie osób tym trudniej wszystko zorganizować i pogodzić. Ale zobaczymy, nie mówię NIE.
        Co do relacji z \"Doliny Troli\" - dziwne ze ją czytales, skoro nie została jeszcze nigdzie opublikowana;)

        • 1 0

        • Co do relacji z \\\"Doliny Troli\\\" - dziwne ze ją czytales, skoro nie została jeszcze nigdzie opublikowana;)

          to była dawna wyprawa gr3 dawnego grt do Norwegii min przez doline troli, az do Narvika, przez szwecje, powrot byl koleja, chyba ze jechalem za szybko rowerem i przeskoczylem czas .... bylo to nawet opiisywane w ulotkach na promie do szwecji w 2006 chyba....

          • 0 0

  • dobre

    Piękne i dla ogromnej większości możliwe. To co masz w swoich wspomnieniach nic już nie zabierze. A gdy już stać cie bedzie w późnym wieku tylko na krótkie objazdy wkoło swojego miasta to zawsze bedziesz miał uśmiech gdy złapane w pamięci obrazy przewiną ci sie przed oczami. Tylko jednego potrzeba - chęci. Gratuluje.

    • 10 0

  • jest co planować... :)

    ale mieliście piękną trasę! tak trzymać!

    • 8 0

  • gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    Krezystian normalnie jesteś królem internetu pozdrawiam Komornik z Porzecza:)

    • 4 0

  • Komorniku...

    dzięki Ci o Komorniku ;-) widzisz ścigałeś i ścigałeś to uciekałem tak daleko:)

    • 3 0

  • 661

    Wielkie gratulacje super przejazd!

    • 3 0

  • w przyszłym roku

    zamierzamy z narzeczonym jechać w Polskie góry rowerami :) mazury w tym roku zwiedziliśmy :) Miejmy nadzieję, że zdrowie dopisze! A Wam gratuluje motywacji i siły, mimo, że pewnie nie każdego dnia było łatwo :)

    • 6 0

  • bks

    a moze tak jak na motocyklach mikołaje moze tak na wielkanoc wyjada rowerzysci z jajami

    • 6 1

  • rower

    fajno, że ho :)

    • 4 0

  • Takie podróże są super, choć bardziej wolę wschodnie kraje, np. Rumunia, Bałkany. (2)

    Tam ludzie są jeszcze bardziej przyjaźni, a turysta na rowerze często traktowany jest jak zjawisko. Poza tym nie ma tam takiej komercji, a widoki i atrakcje niegorsze niż np. we Francji. W dodatku dużo taniej. Mimo wszystko też bardzo bym chciał pojechać z rowerem do Francji.

    • 8 0

    • Masz rację

      Rumunia jest piękna i mniej komercji, ale to już ostatni dzwonek gdyż cywilizuje się błyskawicznie.

      • 0 0

    • Ja wlasnie jestem w Prowancji i nie narzekam na niechec ludzi, tu ludzie sa naprawde pozytywnie nastawieni do ludzi przyjezdnych. Do tego piekno miasteczek i klimat zwlaszcza o tej porze roku. Naprawde polecam Francja to piekny kraj mimo moze przereklamowania naprawde znajdzie kazdy ktos cos dla siebie, oczywiscie nie korzystajac z biura podrozy. Jeszcze wiele czasu czasu uplynie aby poznac kulture tego kraju, oraz zobaczenie tylko wazniejszych miejsc.
      Pozdrawiam wszystkich i goraco polecam ten piekny kraj

      • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum