• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rower w firmie. Czy można go zaliczyć do kosztów?

Joanna Skutkiewicz
30 grudnia 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Jeśli rower służy nam do generowania przychodu działalności gospodarczej, możemy zaliczyć go jako koszt uzyskania tegoż przychodu. Jeśli rower służy nam do generowania przychodu działalności gospodarczej, możemy zaliczyć go jako koszt uzyskania tegoż przychodu.

O zaletach jazdy rowerem można by rozpisywać się bez końca. Osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą mają jeszcze jeden, dodatkowy powód ku temu, by stać się prawdziwymi miłośnikami tych jednośladów: zakup roweru może zostać uznany jako koszt prowadzenia ich firmy. Może postanowienie o zwiększeniu kilometrażu na rowerze w 2021 roku zyskało właśnie nowy sens?

Czy jeździsz rowerem w celach służbowych/zawodowych?


Wybierając rower zamiast samochodu, dbamy o kondycję psychofizyczną i oszczędności, ale - co wcale nie mniej ważne - także o środowisko naturalne. Gdy jeździmy rowerem do pracy, łatwiej nam zaparkować w tłocznym miejscu, nie stoimy w korkach i dojeżdżamy na miejsce zwykle w dobrym humorze.

Ci z nas, którzy prowadzą swoją działalność gospodarczą, mają co najmniej jeden dodatkowy powód, by wsiadać na rower. Zarówno zakup jednośladu, jak i koszty poniesione na jego użytkowanie mogą być kosztem uzyskania przychodu firmy. Oczywiście pod warunkiem, że - cóż - rzeczywiście nim są. Dzięki temu część poniesionych kosztów "wróci do nas" w podatku VAT i dochodowym. W przypadku pojawienia się wątpliwości ze strony urzędu skarbowego będziemy musieli wyjaśnić, w jaki sposób wykorzystujemy rower do generowania lub uzyskania przychodu lub do zabezpieczenia jego źródła.

Rowerowe postanowienia na 2021



Służbowy BMX?



Podczas gdy nic nie stoi na przeszkodzie, aby poruszać się w celach służbowych rowerem szosowym, miejskim czy górskim, tak w przypadku rowerów ewidentnie specjalistycznych może pojawić się w tym kontekście kłopot. Trudno wyobrazić sobie, aby przedsiębiorca zajmujący się na przykład wytwarzaniem oprogramowania lub tłumaczeniami specjalistycznymi jeździł w celach służbowych rowerem downhillowym czy BMX-em. Zdarzają się oczywiście indywidualne, specyficzne przypadki, w których pojawienie się takiego roweru firmowego jest zupełnie uzasadnione - np. działalność rowerowego kuriera albo akrobaty.

- Naszym zdaniem nie każdy rower zostanie zaliczony do kosztów uzyskania przychodów - mówi Piotr Witek z firmy Rewit. - Niestety rowery specjalistyczne, które służą doskonaleniu umiejętności sportowych albo odpoczynkowi, trudno będzie zaliczyć w ciężar kosztów. Rower musi być wykorzystywany do celów prowadzonej działalności gospodarczej, a jego rodzaj dopasowany do tych potrzeb. Nie ma tutaj znaczenia koszt roweru, ale jego odpowiednie wykorzystanie.
Warunki określające, kiedy możemy uznać rower za koszt firmy, wyszczególnione są w art. 22 ust. 1 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Czytamy tam, że:

kosztami uzyskania przychodów są koszty poniesione w celu osiągnięcia przychodów lub zachowania albo zabezpieczenia źródła przychodów, z wyjątkiem kosztów wymienionych w art. 23.

Nie tylko zakup



Jeżeli prowadzimy jednoosobową działalność gospodarczą, wydatki poniesione na zakup roweru możemy wliczyć w koszty uzyskania przychodu, o ile - co podkreśliliśmy już wcześniej - rzeczywiście użytkujemy jednoślad w celach służbowych. Co więcej, jeśli jesteśmy czynnymi płatnikami podatku VAT, możemy odliczyć całość wartości VAT zakupionego roweru. W tym wypadku nie obowiązują więc zasady takie, jakie tyczą się samochodów, mimo że rower również kwalifikowany jest jako środek transportu. Do kosztów prowadzenia firmy można wliczyć także m.in. faktury za serwis czy zakup zapięcia zabezpieczającego.

- Zakup roweru może zostać zaliczony do kosztów uzyskania przychodów, o ile podatnik wykaże związek przyczynowo-skutkowy tego zakupu z prowadzoną działalnością, a więc jeśli rower jest używany do dojazdu do klientów, np. dowożenia dokumentacji albo posiłków - potwierdza Piotr Witek.
Jeśli zakupiliśmy rower za kwotę powyżej 10 tys. zł, a przewidywany czas użytkowania go jest dłuższy niż rok, zaksięgujemy go jako środek trwały podlegający amortyzacji w wysokości 18 proc. rocznie. Rowery kupione za niższą kwotę są wpisywane w koszty na podstawie faktury zakupu.



Miejsca

Opinie (82) 4 zablokowane

  • Rower to przyszłość

    Nadchodzą kue czasy że do pracy będzie się jeśchalo samochodem z rowerem na bagażniku. Na obrzeżach miasta parking i przesiadka na rower aby dotrzeć do centrum bo tam diesla nie wpuszczą albo zedra za parking.

    • 0 0

  • Warto się bujać z US dla takiej głupoty? (3)

    Rower to nie jest duży wydatek i o ile ktoś naprawdę nie korzysta z niego w ramach działalności (np.: kurier rowerowy) to imo nie warto. Spokojny sen jest cenniejszy.

    • 1 2

    • Chyba dla Ciebie nieduży.

      Rower który spełnia warunki do eksploatacji musi być szybki zeby szybciej jechać co za tym lekki a to sprzyja tez jego wnoszeniu na pietro przystosowany do różnej jakości dróg i za tym niestety idzie cena. Bez 9 tys. nie podchodz zwłaszcza po tegorocznych podwyzkach.

      • 0 0

    • (1)

      Zależy jaki rower.
      Przyzwoity full to kilkanaście kołą, a jako e-bike 20-30k lub więcej.
      To więcej niż twój vw b6

      • 1 0

      • Dobra "szosa", wcale nie e-bike - 50 tys. zł.

        • 0 0

  • A czy SUV Lambordżini... (10)

    ... może być kosztem prowadzenia działalności z zakresu produkcji mięsa?

    • 10 9

    • każdy samochód może (1)

      niemniej im droższe auto tym procentowo ten podatek którego nie zapłacimy stanowi mniejszy udział w ostatecznej cenie którą poczuje nasza kieszeń. Powyżej 150 koła, kwoty, nie można zaliczyć w koszta. Więc tytułem podatku dochodowego czy kupisz Lexusa za 150 czy Lambo za bańkę dwieście to odliczysz tyle samo. Tylko odliczenie z tytułu VAT wyniesie więcej.

      • 7 0

      • pol watu do 150 kola tez odda rzadowa mafia skarbowa

        • 0 0

    • wymawia się "Lamborgini", tam nie ma "dż"

      • 0 0

    • naucz sie chociaz prawidłowej wymowy (3)

      • 1 3

      • Lambo Urus to auto dla lamerów. Płyta od (2)

        tuarega i Q7, silnik 8V od audi. To już nie jest włoski V10 i V12. No i oszczędne Niemce przy produkcji 3000 sztuk rocznie wsadzili klamki od fabii.

        • 5 2

        • A po co robić w ramach jednego koncernu inną płytę?

          No i co jest złego w 600 konnym czy tam ile to ma silniku audi? Jak się robi produkcję na kilka tysięcy aut to się nie projektuje silnika od nowa bo by taki samochód kosztował 5 razy więcej i nikt by go nie kupił. Tym bardziej że nie byłby tak niezawodny jak sprawdzone jednostki

          • 1 0

        • Zgadza się. Klamki od Fabii.

          • 3 0

    • Moze polecam

      • 1 0

    • Jak sam upolujesz na drodze to tak

      • 1 0

    • Wytwórni parówek, lub zadłużonej firmy ogólnobudowlanej? Tak;)

      • 5 3

  • (7)

    Widziałem na własne oczy jak raz w leclercu jakiś "panicz" w koszulce z wielkim logiem Gucci zrobił raban przy kasie, że nie może dostać fv na wartą jakieś grosze poszewkę na poduszkę... Jaki kraj taka "arystokracja", choć u nas bardziej przeważa nowobogacka hołota w markowych skarpetach wziętych w kredycie;)

    • 25 15

    • ale obowiazek jest wystawiania faktur na wszystko , nawet na cukierka

      idz do US i sie spytaj

      • 0 0

    • (1)

      Sposób komunikacji może świadczyć o kulturze osobnika, co nie zmienia faktu że wystawienie faktury, choćby i na bułkę kajzerkę jest obowiązkiem sprzedawcy. Wiele jest natomiast sytuacji kiedy kasjer nabija towar, nie zapyta o fakturę tylko zakończy transakcję i wciska kit że teraz to już się nie da, za późno itd. bo nie chce mu się robić zwrotu (często potrzeba kierownika) i ponownie nabijać. Tak samo często spotyka się janusza biznesu jak i janusza na kasie.

      • 5 0

      • już od pewnego czasu do określonej sumy sprzedawca nie ma obowiązku wystawiać osobnej faktury przy zakupie podaje się nip który widnieje na paragonie i ten jest tzw uproszczoną fakturą

        • 0 0

    • W 90% (1)

      Działalności prowadzą POmatoly

      • 2 9

      • Gdyby nie te działalności to byś tak jak Niesiołowski wyjadał mirabelki z krzaków i szczaw z nasypu.

        • 8 0

    • (1)

      Fakturę można dostać zawsze zamiast paragonu ;)))

      • 9 0

      • Może on chciał fakturę a dostał fakturę uproszczoną.

        • 4 0

  • Rower to dla picu. Najważniejszy jest SUV. Każdy Janusz o tym wie. (9)

    • 40 10

    • Imię Janusz piszemy się z dużej litery. (1)

      Gdy używamy go do określenia cech człowieka piszemy z małej. Doucz się januszu języka polskiego. Mam na imię Janusz, rowerem dojeżdżam do pracy, nie dla picu pajacu.

      • 5 1

      • Sam sie dołucz Januszu jak nie umiesz pisa¢ to idz na kurs spawania

        • 0 1

    • największy problem z SUVami (1)

      mają ludzie którzy ich nie posiadają :-) ot taki narodowy problemik ;-)

      • 11 12

      • Zawiść i zazdrość.

        • 5 7

    • Ale cię zazdrość zżera. Kup sobie suva.

      • 3 5

    • Drogi ekspresowe powstają chyba nie po to by jeździć tam maluchem.

      • 2 3

    • kiedyś lubiłem SUVy, ale teraz jak wszędzie ich pełno to puszczam pawia na ich widok (1)

      • 7 2

      • czyli teraz lubisz pawie? ...nadazasz puszczac, bo SUVow ci u nas dostatek?

        • 1 1

    • Im droższe i bardziej szpanerskie auto- tym ciężej spłacane;) Oczywiście ci sami klienci na co dzień to elita społeczna:) Mówię to, widząc to wszystko od podszewki;)

      • 6 1

  • Za pozno. wszyscy juz rowery maja to raz (5)

    Poza tym tanjej jest kupic sobie czesci i zmontowac odpowiedni rower niz przeplacac za gotowy szajs w sklepie i kupowac to tylko dla faktry.
    Po trzecie przy opcji montazu roweru z "elementow" taniej wyjdzie niz gotowy rower wraz z waszym "odliczeniem" i bedzie o wiele lepszy jakosciowo jak i konfiguracyjnie. Rower rowerowi nie rowny ale minie kolejne 60 lat zanim tepe urzedasy do tego dojda.
    Chyba ze to specjalnie wprowadzone jak wiadomo ze wszyscy co potrzebuja juz rowery maja, a jesli tak to przepraszam. Wiem o co chodzi. Hehe hehe

    • 4 5

    • A gdzie, cwaniaku, kupujesz ramy? Nie wypasy, tylko zwykłe trekkingi? Na Tajwan jeździsz!?

      • 0 0

    • Nigdy w życiu (1)

      nie uda Ci się kupić części taniej niż kupić gotowy rower, jeśli miałyby mieć taką samą specyfikację.

      • 7 1

      • da się za to wziąć złom i zmienić mu dwie trzy rzeczy
        robiąc coś co nam pasuje lepiej do naszego zadka

        bo zadek jest jak poglądy - każdy ma własny

        • 1 0

    • Widać, że nie masz pojęcia o czym piszesz.
      Rower po częściach wyjdzie drożej, oczywiście wiem, że ty znajdujesz nowe markowe części w internecie jako okazje, za pół ceny... jak każdy mitoman.
      Ale fakt jest jaki jest.
      Sam sobie składam sam, ale robię to świadomie, że będzie drożej lub w najlepszym wypadku podobnie.
      Ale mam co chcę i koszty mogę rozłożyć w czasie, poza tym lubię to.

      • 1 0

    • Czesci tez mozna kupic na fv

      • 0 0

  • A co z biznesmanami kupującymi bagażniki do transportu rowerów na samochodzie? (3)

    Ostatnio bardzo popularne są platformy rowerowe. Kosztują nie mało, porządne ok 3 tysięcy, jak to wliczyć w koszty i uzasadnić???
    Państwo nas okrada, okradajmy też państwo!

    • 9 6

    • Rowery przewożone na bagażniku służą do rekreacji. (1)

      Jadę za miasto, wsiadam na rower. Potem do miasta wracam samochodem.
      Kosztu zakupu nie wliczysz ......

      • 2 3

      • chyba że dojeżdżasz samochodem do rogatek miasta

        i by nie pchać się w ruch uliczny, dalej jedziesz rowerem. Oczywiście w celach firmowych.

        • 1 0

    • Środek transportu - pracownik w delegacji może przecież korzystać z tego roweru do dojazdów do pracy z hotelu. Ale rower trzeba jakoś przewieźć. Ot.

      • 3 1

  • W leasing ? (5)

    He, he....

    • 8 3

    • (4)

      A jaki jest sens zakupu za gotowke auta za 500 tys? Najwiecej maja do powiedzenia ci którzy nie maja firmy i ich na nic nie stac.

      • 7 2

      • (3)

        Czyli jednak Cię nie stać na takie auto drogi 'paniczu" skoro możesz brać je tylko w formie leasingu, gdzie prawnie to nie należy do Ciebie haha

        • 1 8

        • (2)

          Uwielbiam takie opinie dzbanów bez pojęcia. Dokształć się i poznaj prawo podatkowe to dowiesz się że mając nawet nieprzebrane zapasy gotówki i tak bardziej opłaca się wziąć auto w leasing. Taki prezent dla banków od władzy.

          • 9 1

          • Zamiast 100% ładować kasy w auto można obrócić kasą i zarobić. (1)

            • 1 0

            • Nawet nie o to chodzi. Auto kupione za gotówkę amortyzujesz 5 lat, kawałeczek co miesiąc podczas gdy pierwsza wpłata leasingu idzie w koszty natychmiast a może to być nawet 45% wartości. Koszty są zwykle potrzebne punktowo a nie jakieś grosiki co miesiąc. Są też jeszcze lepsze korzyści ale to już temat dla przedsiębiorców.

              • 3 0

  • jedna panu kupowała kozaki za 2,5 koła na firmę (1)

    • 0 2

    • W pewnych zawodach do ubiór służbowy

      • 4 0

  • "o sQtecznym ZDrad sposobie"

    firmy publiczne
    w tym wszelkie administracje, wszelkie usługi, w tym wszelkie usługi medyczne
    powinny płacić specjany podatek, odejmowany z funduszu płac,
    od miejsc parkingowych które zamiast dla ich klientow
    zajmują ich pracownicy

    za to ze swoich parkingow powinny mieć prawo pobierać opłaty
    darmol legalny tylko dla krótkich postojów
    a za dlugoterminowe parkowanie
    opłaty bardzo wysokie

    póki tego ekstrapodatku nie będzie, centra miast zawsze będą zakitowane

    darmol to socjalizm, a socjalizm zawsze prowadzi do niewydolności

    pracownicy nie muszą docierać do pracy furą
    mogą taryfą, pubkomem, pieszo, lub właśnie rowerem

    tak to kij bez marchewki zadziała lepiej niź marchewka bez kija

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rajd Climate Classic Gdańsk 2024 (1 opinia)

(1 opinia)
220 - 350 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Rajd AZS

1149 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum