Rosjanin najlepszy w triathlonowym Ironmanie w Gdyni
Ivan Tutukin z Rosji triumfował w kolejnej odsłonie triathlonowego Herbalife Ironman 70.3 Gdynia 2016. Jego czas 3:55.22 jest tylko o ponad minutę gorszy od rekordu trasy. Najlepszy z Polaków, Miłosz Sowiński zajął 4. pozycję, choć po jeździe na rowerze wydawało się, że ma szanse na zwycięstwo. Wśród pań zwyciężyła po raz drugi z rzędu Niemka Diana Riesler.
W zeszłym roku zmagania w Gdyni wygrał wicemistrz świata, Nils Frommhold, który ustanowił rekord gdyńskiej imprezy z czasem 3 godziny, 54 minuty i 7 sekund. W tym roku Niemca nie było na stracie. W rywalizacji udział wzięło jednak kilku innych, znakomitych triathlonistów. Wśród mężczyzn, najmocniejszym wydawał się być Joe Skipper. Brytyjczyk zajął ostatnio m.in. drugą pozycję w prestiżowych zawodach Challenge Roth, ustępując jedynie Janowi Frodeno, który ustanowił w tym dniu rekord świata. O zwycięstwo mieli rywalizować z nim Niemiec Stefan Schmid, a także stały bywalec imprez w Gdyni - Ukrainiec Anton Blokhin.
NIEMIECKA DOMINACJA W TRIATHLONIE W GDYNI W 2015 ROKU
Wśród faworytów wymieniano również Miłosza Sowińskiego. 21-latek w ciągu roku stanął na podium zawodów w Korei, finiszował czwarty w Turcji, a jego największym sukcesem był awans na mistrzostwa Świata Ironman 70.3 w Australii.
Po przepłynięciu 1,9 km żaden z faworytów nie wybiegał z wody jako pierwszy. Czas 24 minuty i 18 sekund osiągnął Niemiec Sean Donnelly. Tuż za czołówką znalazł się Sowiński. Jak się okazało, jazda na rowerze była jego mocnym punktem. Świetnie poszło mu na 90-kilometrowej trasie, po której był wiceliderem. Wybiegając na ostatni odcinek triathlonu tracił do Donnelly'ego niespełna minutę. A do pokonania był półmaraton, czyli 21,1 km.
ZOBACZ PEŁNE WYNIKI IRONMANA W GDYNI 2016
- Warunki były trudne, ze względu na bardzo silny wiatr na trasie kolarskiej. Co ciekawe jednak, do końca tego etapu wszystko szło zgodnie z planem założonym przed startem. Podczas biegu było już jednak ciężko. Od początku miałem kolki i czułem, że brakuje mi energii. Odżyłem na 5 kilometrów przed metą, gdy wiedziałem, że jestem na miejscu premiowanym - relacjonuje Sowiński.
Najlepszy w bieganiu okazał się jednak nie Donnelly, a atakujący z trzeciego miejsca po jeździe na rowerze, Rosjanin Ivan Tutukin. Wyprzedził kolejno Polaka, a następnie Niemca i pojawił się na mecie ze znakomitym czasem 3 godziny 55 minut 22 sekundy.
- Najtrudniejszym momentem triathlonu była jazda na rowerze. Miałem takie myśli, aby zejść z niego i zakończyć zmagania. Tydzień temu wystartowałem w innej imprezie i podczas rywalizacji w Gdyni odczuwałem zmęczenie. Natomiast bieg to dyscyplina sportowa, w której czuję się najlepiej. Wtedy jestem w stanie nadrabiać straty do przeciwników - mówi zwycięzca.
- Połówka ironmana to niezwykły dystans, na którym mogę wygrać, jak i w połowie nagle zrezygnować. Sukces w nim zależy od losu i dyspozycji dnia - dodaje.
Wśród kobiet faworytką do zwycięstwa była zeszłoroczna triumfatorka Diana Riesler. Niemka w minionych dwóch latach pięciokrotnie stawała na najwyższym stopniu podium na międzynarodowych imprezach, zwyciężając dwukrotnie w Malezji oraz triumfując w Lanzarote, Poznaniu i właśnie w Gdyni.
I choć po pływaniu musiała gonić czołówkę, to już na 26. kilometrze trasy rowerowej miała pokaźną przewagę nad resztą stawki. Kiedy zaczynała bieg wiceliderka, Ewa Komander z Kędzierzyna-Koźla traciła do liderki niemal 12 min. Trudno było spodziewać się, że coś jest w stanie odebrać Niemce zwycięstwo.
- Był to świetny wyścig. Cieszyłam się każdą jego minutą. Na koniec biegu mogłam posłuchać dopingu kibiców, gdyż atmosfera na mecie była wspaniała - mówi Riesler.
Dobry obrazy imprezy nieco zatarł przykry incydent na końcowych kilometrach trasy rowerowej. Ktoś rozrzucił tam pineski, a zawodnicy, którym uszkodziły one opony stracili po ponad 5 minut.
- Kiedy tamtędy jechałem nie widziałem nic takiego. Mogę jedynie współczuć tym, na których to trafiło. Przygotowując organizm przez dwa miesiące do takiego wysiłku najgorszym jest, gdy nie zawodzi on, a sprzęt. I to jeszcze nie z twojej winy - mówi Sowiński.
Zawody Herbalife Triathlon organizowane są w Gdyni od 2013 roku. Zostały tam przeniesione z Susza. Już w poprzednich latach odbywały się w formule Ironman 70.3, ale dopiero rok temu oficjalnie otrzymały prestiżową licencję tego cyklu.
Tak walczyli triathloniści na kolarskiej części Ironman, na ul. Kartuskiej w Gdyni
Wydarzenia
Opinie (131) 5 zablokowanych
-
2016-08-08 10:00
pinezki
Terroryści zawitali do trojmiasta :-(
bez komentarza- 1 1
-
2016-08-08 00:54
może? (3)
jest to wydarzenie?
jest to promocja miasta?
Dlaczego kosztem mieszkańców??- 12 11
-
2016-08-08 07:50
(2)
Mieszkańcy przecież świetnie się bawili i kibicowali. Zachęcam za rok do tego samego :) przestaniesz biadolić.
- 4 1
-
2016-08-08 09:00
Serio? Stoisz przy drodze wyjąc i klaszcząc? I to ma być dobra zabawa??? (1)
- 0 4
-
2016-08-08 09:21
a dla ciebie dobrą zabawą jest niedzielny rajd po hipermarketach?
- 4 0
-
2016-08-08 09:12
Trriathlon w Gdyni jest organizowany .... (1)
nie po to abyście narzekali i jęczeli ;- ato utrudnienia ,drogi pozamykane itd. , tylko po to aby jaśnie nam panujący prezydent zbierał punkty do wygrania szóstej kadencji !!! . Zimą jeszcze Sylwester na Skwerze . potem Opener itd. . wiara to kupi -ludzie lubią jak im się kisiel z mózgu robi ! po zatem - rozgłos musi być , to idzie w świat !
- 7 8
-
2016-08-08 09:19
Triathlon jest organizowany dla wszystkich. I zawodników i kibiców. Piękne święto sportu. Życzę więcej optymizmu i pogodny ducha. Przykre jak młodzi ludzie są tak zgorzkniali.
- 4 2
-
2016-08-08 09:02
idiotyzm (1)
Geniusz szczurka siega zenitu n:::wsciekli turysci,gigantyczne korki ,smród benzyny i zdezorientowanie ,to nam zafundowal geniusz w w ydawaniu kasy publicznej
- 5 12
-
2016-08-08 09:18
Oj Ada, przykład idiotyzmu to np. twój komentarz :)
- 1 2
-
2016-08-08 08:16
Należy zbadać mocz zwycięzccy (1)
- 7 4
-
2016-08-08 08:52
Nie twórz stereotypów....
- 0 2
-
2016-08-08 08:20
marudne spoleczenstwo (1)
Ta impreza to fajna rzecz. Tez stałam w korkach i nic mi się nie stało. .. a wy maruderzy wskakiwac w buty sportowe i róbcie coś ze swoim życiem a nie siedzicie pierdziuchy w fotelach w znoszonych kapciach...
- 18 7
-
2016-08-08 08:50
Myślę, że społeczeństwo nie jest aż tak bardzo marudne, co widziałam wczoraj podczas kibicowania. To raczej frustraci na tym portalu robią taką opinię mieszkańcom Trójmiasta.
- 2 3
-
2016-08-07 20:18
fajna impreza. (1)
szkoda, że mam kontuzję bo też nabrałem formy. zazdroszczę startów.
- 31 7
-
2016-08-08 08:32
W następnym roku będzie sukces! :)
- 4 0
-
2016-08-08 08:21
Było pięknie!
Szacun dla zawodników i mega świetnych kibiców. Niezapomniane, pozytywne wrażenia! Dzięki Gdynio!
- 15 5
-
2016-08-07 20:11
(2)
Kurde podziwiam tych uczestników. Trzeba mieć kawał zdrowia. Fajna impreza ogólnie. Mały bądz duży minus za utrudnienia drogowe. Ależ się nastaliśmy w korku już praktycznie od Redłowa.
- 37 13
-
2016-08-08 07:57
Ja z rana jechałam autobusem z Oksywia bez problemu (aby zdążyć na 8:00 na plażę). Po południu spoko dojazd. Kto mądry to zrezygnował z samochodu.
- 6 3
-
2016-08-07 20:17
ja nigdzie się nie nastałem w korku.
skmki sie zakorkowaly? od Redłowa?
- 9 10
-
2016-08-07 18:42
Dlaczego drogi były zamykane wcześniej niż było to ogłaszane? (3)
9:15 chciałem wyjechać z ulicy bocznej na wojewódzka w Droga 218 jeździły auta a mój wyjazd blokoeal jakiś chloptas. I mówi "bo szef mu kazal" . Ani z policji ani żadnych plakietek po prostu stoi sobie gość i blokuje.
Gdy po 5 min różnych argumentów w końcu speniał i puścił mnie, to pokazał f**ck z daleka.
Czy o to jest , że ktoś, kto nie jest policja ani straza miejska blokuje drogi? Po co w ogóle ogłaszać godziny zamknięcia, skoro jakiś "szef" potem ma to w d...?- 48 27
-
2016-08-08 07:52
np. ze względów bezpieczeństwa? :)
- 5 5
-
2016-08-08 07:17
pitolisz głupoty..
jw
- 4 5
-
2016-08-07 18:52
Widziałem jak miejscowi chcieli wyjechac ze swoich posesji na drogę wojewodzka
a mimo, że w g ogłoszeń powinno być to jeszcze możliwe, to quady lub auta już blokowały.
Jak chcecie robić taka imprezę w gminach poza Gdynia, to o na każdym zablokowanym wjeździe czy wyjeździe musi być ogłoszenie. Tak jak w Gdyni. Bo następnym razem to dojdzie do rękoczynów i takiemu co pokaże f**ck to się sprzeda liścia lub coś więcej. Moze mieć tez problem z autem.
Nie traktujcie mieszkańców jak idiotów bo się zdziwicie.- 23 8
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.