Riksze, dzwonki i... rowery
Plac przed restauracją Cristal we Wrzeszczu był zatłoczony do granic możliwości. Słoneczna pogoda sprzyjała takiej formie rozrywki. Dominowały rowery górskie, ale pojawiły się też składaki perełki i cieszące oko wehikuły własnej konstrukcji. Niektórzy zapaleńcy zabrali do specjalnych koszyków psy, inni w małych przyczepkach przewozili dzieci. Jeden z uczestników przejazdu jechał ze specjalną platformą, na której królowały głośniki z energetyczną muzyką.
Kolorowa kolumna w asyście policji i karetki pogotowia ratunkowego przetoczyła się al. Grunwaldzką, by odbić w Trakt Konny. Zniecierpliwieni kierowcy w nagrzanych samochodach chętnie korzystali klaksonów, na co za każdym razem odpowiadało im ponad tysiąc rowerowych dzwonków. Niektórzy mieszkańcy okolicznych domów również nie wykazali się tolerancją, rzucając w przejeżdżających jajkami, ale były to pojedyncze przypadki.
Blisko pół godziny zajął rowerzystom dojazd na Długi Targ. Właśnie tam wykonano rodzinne zdjęcie rowerzystów i to w różnych wersjach i konfiguracjach - z pojazdem podniesionym do góry, z rękoma w górze. - Takie parady powinny się odbywać częściej, może uświadomiłyby kierowcom, że rowerzyści to pełnoprawni użytkownicy dróg, może niektórzy kierowcy przesiedliby się na rowery - przyznała Monika Mróz.
Wielki przejazd rowerowy zorganizowany został przez Obywatelską Ligę Ekologiczną.
Wydarzenia
Opinie (160)
-
2004-06-07 15:13
raczej niefrasobliwa karygodność :))
- 0 0
-
2004-06-07 14:53
Horro po paradzie
Dlaczego po wczorajszej imprezie rowerowej na Dlugim Targu Straż Miejska nie pilnowala okolicznych uliczek starówki? Rowerzyści szaleli po wąskich przejściach między kamieniczkami. Akurat bylem na spacerze z córką i przeżywalem horror. Jak można dopuścic do czegoś takiego. To karygodna niefrasobliwość!
- 0 0
-
2004-06-07 14:47
Do Olchy
Co jest takiego złego w wymijaniu samochodów stojących na światłach z prawej strony?
W wielu krajach unii jest to wręcz zalecane po to, by umożliwić rowerzystom jako pierwszym ruszenie ze skrzyżowania, co poprawia bezpieczeństwo. Umożliwia też ustawienie się roweru do skrętu w lewo z tegoż skrzyżowania.- 0 0
-
2004-06-07 14:46
było bosko
przyznam sie ze pierwszy raz wzielam udzial w tej akcji ale od tej pory juz jej nie przegapie!!!bylo po prostu bosko!!!nareszcie mialam okazje przejechac glownymi ulicami miasta no i jeszcze te glupkowate miny kierowcow ktorzy musieli nas przepuszczac i stac w korkach SUPER!!!
- 0 0
-
2004-06-07 14:39
olcha - ja od siebie doloze:
-nieustepowanie pierwszenstwa przez kierowcow przejezdzajacych przez sciezke rowerowa,
-niesygnalizowanie skretu w prawo
-spychanie do kraweznika
-nieprawidlowe wyprzedzanie rowerzystow (za blisko, za szybko, bez sygnalizowania)
-nierespektowanie pierwszenstwa przejazdu na skrzyzowaniach
co chcesz udowodnic? ze kierowcy cacy a rowerzysci be? i ci i ci maja swoje za uszami - jak caly czas powtarzam - to nie kwestia tego kto jest "w prawie" tylko kwestia wzajemnej tolerancji i elementarnej kultury
baju - nie probuje nic wciskac w Twoje usta, niestety tak zabrzmialas i to wytknalem, nie jestem za specjalnymi prawami dla rowerzystow na drodze, ale chcialbym zeby prawa rowerzystow byly respektowane - a do tego naszemu krajowi daleko- 0 0
-
2004-06-07 14:38
Hmmm
ale w sumie było fajnie, kolorowo i morowo
potem nad Motławą zaliczyłem chłodny browarek
i dzień udany!
a wy się kłóćta dalej!- 0 0
-
2004-06-07 14:18
jacy anarchisci
co ty chlopie/dziewczyno opowiadsz? cala masa uczestnikow z anarchizmem miala tyle wspolnego co korea polnocna z demokracja. nie wiem na podstawie jakich przeslanek doszedles do takiego wniosku, w kazdym razie zweryfikuj zrodlo swoich informacji.
akcja jest super, jeszcze lepiej ze z roku na rok ma coraz wiecej zwolennikow i uczestnikow.- 0 0
-
2004-06-07 14:13
miłość na odległość
wiecie kiedy jest możliwa miłość na odległość?? kiedy odległość jest miejsza od długości....
- 0 0
-
2004-06-07 14:12
siemasz gamoniu
ojojoj gallux,weź Ty lepiej zajmij się składaniem komputerów i nie wyłaź ze swej nory, nie pokazuj się ludziom, i zacznij pisać coś co ma jakiekolwiek znaczenie. W jednym jesteś dobry, w biciu piany (jak kolwiek i czym kolwiek to robisz)
- 0 0
-
2004-06-07 13:58
hmmm...
Tak sobie poczytuję i wnioseczki wysnuwam - ten Gallux, czy jak mu tam to kulturką popisać się nie umie. Taki typowy polaczek - co mi tam inni będą, wiem najlepiej....no i chamcio.
Pozdrawiam rowerowo!!!- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.