• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Przetestowaliśmy autobus z wieszakiem na rowery. Dajemy "4"

Krzysztof Koprowski
5 listopada 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Na specjalnych uchwytach zmieszczą się maksymalnie trzy rowery. Jeszcze jeden może być przewieziony w miejscu dla osoby niepełnosprawnej. Na specjalnych uchwytach zmieszczą się maksymalnie trzy rowery. Jeszcze jeden może być przewieziony w miejscu dla osoby niepełnosprawnej.

Gdańsk zaprezentował dzisiaj pierwszy autobus, który przystosowano w pełni do przewozu dodatkowych trzech rowerów. Dotychczas rowerzyści musieli korzystać z miejsc dla osób niepełnosprawnych i tych przeznaczonych do przewozu wózków dziecięcych.



Jak oceniasz pomysł montażu specjalnych stojaków w autobusach?

Podczas wtorkowej konferencji na pętli przy Targu Siennym zobacz na mapie Gdańska przedstawiono jeden z czterech autobusów przegubowych Solaris, w których zamontowano specjalne uchwyty na rowery. Pojazdy będą kursować na linii 169 Oliwa - Osowa.

- Nie jest naszym celem, by z autobusów korzystali na co dzień rowerzyści. Mają posłużyć głównie tam, gdzie nie ma drogi rowerowej lub w sytuacji, gdy rower ulegnie awarii - tłumaczy Jerzy Zgliczyński, prezes Zakładu Komunikacji Miejskiej w Gdańsku, czyli przewoźnika, u którego zastosowano stojaki.

Gdańsk nie zamierza też iść w ślady innych miast polskich i europejskich, w których rowery przewożone są na zewnątrz pojazdów.
- W Krakowie czy Jaworznie takie uchwyty znajdują się na zewnątrz autobusu, z tyłu pojazdu. Jest to jednak o tyle niebezpieczne, że kierowca nie jest w stanie dostrzec, czy ktoś wiesza lub zdejmuje rower, albo czy nie spadł on w czasie jazdy. Natomiast rozwiązanie stosowane w USA czy Kanadzie, czyli wieszak z przodu pojazdu, jest niezgodne z normami unijnymi - wyjaśnia Remigiusz Kitliński, gdański oficer rowerowy.

Uchwyty, do których mocuje się przednie koło roweru znajdują się w pobliżu przedostatnich drzwi przegubowych Solarisów. Wcześniej znajdowały się tutaj dwa fotele, które zostały zdemontowane. Kolejne dwa fotele nie będą mogły być wykorzystywane, jeżeli na uchwytach zawiśnie trzeci rower - zabraknie wtedy miejsca na nogi dla pasażerów.

Jak sprawdza się system montażu roweru? Przetestowaliśmy go wykorzystując mój stary, mocno wysłużony i nieco zardzewiały jednoślad. W przeciwieństwie do leciutkich konstrukcji zawieszonych podczas konferencji, mój rower jest ciężki i duży. Montaż wymaga sporej siły, gdyż rower trzeba postawić nie tylko w pionie, ale też unieść na wysokość haka.

Do tego niezbędna jest też spora przestrzeń, o którą nie jest łatwo w godzinach szczytu. Ale i poza szczytem jest jej po prostu bardzo mało - zarówno dla osoby, która rower montuje, jak i dla pozostałych pasażerów, którzy przechodząc mogą niechcący zahaczyć o kierownicę roweru.

Dodatkowym utrudnieniem jest specjalny wspornik, który ma usztywnić rower podczas podróży. Choć bicykl trzyma się solidnie i nie kołysze się na boki, to niełatwo jest go wpasować w podparcie, które dodatkowo należy przykręcić do ramy roweru, co okazuje się sprawą karkołomną w przypadku, gdy tuż obok wisi drugi rower.

Nie bez znaczenia będzie też zachowanie kierowcy. Ten powinien nie ruszać od razu z przystanku, tylko poczekać, aż rowerzysta zainstaluje swój bicykl. Na szczęście nad wieszakami znajduje się instrukcja, więc przed pozostawieniem roweru warto się z nią zapoznać - o ile wcześniej kierowca nie ruszy z przystanku.

Z drugiej strony należy mieć na uwadze, że zastosowane rozwiązanie poza modelem krakowskim czy tym z Jaworzna, jest właściwie jedynym możliwym. W autobusach Solaris ciężko znaleźć alternatywne miejsce kosztem siedzeń, gdyż w wielu miejscach istnieją ograniczenia techniczne wynikające chociażby z lokalizacji kół pojazdu.

- Rozwiązanie nie będzie stosowane w autobusach krótkich, 12-metrowych. Tam rower można pozostawić nadal w miejscu na wózek. Również w tych autobusach, w których właśnie zamontowano wieszaki na rowery, będzie można podróżować z rowerem w miejscu przeznaczonym na wózek lub osobę niepełnosprawną. Łącznie takim autobusem przewieźć będzie można więc cztery rowery - trzy na wieszakach i jeden przy drugich drzwiach - dodaje Zgliczyński.

Wszystkie cztery autobusy zostaną skierowane na linię 169. - Linia ta będzie w całości obsługiwana takim taborem, a więc pasażer z rowerem nie będzie musiał się zastanawiać, czy akurat przyjedzie autobus przystosowany do jego potrzeb - zaznacza Sebastian Zomkowski, zastępca dyrektora ZTM Gdańsk ds. przewozów.

Zgodnie z uchwałą Rady Miasta Gdańska dotyczącą zasad taryfowych, cen przejazdów komunikacją miejską oraz opłat dodatkowych i manipulacyjnych, przewóz bagażu podręcznego, wózka inwalidzkiego, wózka dziecięcego, roweru oraz zwierząt nie podlega dodatkowej opłacie.

Opinie (361) 9 zablokowanych

  • jażdzę na codzień rowerem cały rok i czegoś tu nie rozumiem... (2)

    ..takie autobusy powinny obsługiwać trasy kończące się po za miastem a wieszaki w ruchu typowo miejskim są bez sensu i zagrażają bezpieczeństwu pasażerów

    • 41 3

    • To jest porąbany pomysł z tymi wieszakami na rowery ciekawe ile kasy bez sensu na to poszło i co za pajac to wymyślił masakra.!!!!

      • 0 0

    • Przecież Osowa jest poza miastem

      • 8 0

  • Rowerzysta (1)

    Mi osobiście podoba się pomysł z San Francisco, tam rowery przewożone są na przodzie pojazdu przed maską pojazdu na specjalnej rampie, kierowca widzi, łatwo wstawić, może być tłok nie ma znaczenia.

    • 3 1

    • tu nie San francisco

      ale sztaplarkami w Polsce po ulicach nie wolno jeździć

      • 0 0

  • Tandem z koszem dla dziecka (3)

    Ja mam tandem i kosz dla dziecka .Jeżdzimy z żoną i dzieckiem bo inaczej nie wyobrażam sobie przejażdzki rowerowej.Czy mądry pan lisicki wziął to pod uwagę.Rencista

    • 5 5

    • A ja mam rower poziomy i przyczepkę dla psa,
      Ale nawet po pijak nie oczekiwałbym, żeby ktoś to uwzględniał przy projektowaniu wieszaków autobusowych.

      • 1 0

    • do Kolegi Rencisty

      Na wstępie - zadbajmy o poprawną polszczyznę i życzliwość wobec innych! Nazwisko piszemy z dużej litery. I nie można tłumaczyć się pośpiechem. To brak szacunku wobec każdego czytającego.
      Zaznacza Kolega, że nie wyobraża sobie przejażdżki rowerowej w innej postaci niż z żoną i z dzieckiem w koszu. Zdecydowanie popieram! Ale jak wyobraża sobie Kolega przejażdżkę rowerową w autobusie??? O ile rozumiem tekst - taka możliwość dedykowana jest osobom dojeżdżającym do pracy lub do domu, albo dotkniętym awarią sprzętu. Przejażdżka to rekreacja, tu autobus jest zbędny. Myślę też, że kupując tandem zdawał sobie Kolega sprawę z kłopotliwości w transporcie takiego jamnika. I naiwnością jest oczekiwanie, by ktoś myślał o konstruowaniu autobusów przystosowanych do transportu tandemów.

      • 0 0

    • Masz fajne życie jako rencista w młodym wieku i dużo czasu pewnie. Myślę, że skoro jeździsz to jeździj dalej i nie pchaj się do autobusu.

      Miłych wycieczek z rodzinką:)

      • 3 0

  • to takie proste . . . . . (5)

    wyjechałeś z domu na rowerze? TO JEDŹ NA NIM, A NIE AUTOBUSEM!!! Przeszkadza ci deszczyk? twój problem!!!

    • 18 11

    • Nie deszczyk... (2)

      ..tylko awaria rowewru. Z własnego doswiadczenia moze to byc: przebita dętka, zerwany łańcuch, urwany hak przerzutek. Takie miałem ostatnie awarie w rowerze Najdalej od domu 25km - ja sobie zrobiłem spacer, ale wątpię by przeciętny rowerzysta miał ochotę prowadzić taki kawał rower.

      • 3 0

      • awaria (1)

        Drodzy Cykloholicy!
        Po pierwsze za dużo jadu.
        Po drugie - do Kolegi piszącego o awariach:
        właściwie sam sobie powinieneś odpowiedzieć, wszak przebita dętka = dętka zapasowa + łatki, zerwany łańcuch = skuwacz + spinka, urwany hak = hak zapasowy. Sam Kolega wspomniał o 25 kilometrowym spacerku. Czyż nie lepiej troszkę więcej wozić i mieć spokój? Sam spotykam rowerzystów bez pompek (zatem i bez łatek). Ci to mają nerwy (lub brak wyobraźni)...
        Niemniej nie każdy musi umieć naprawiać swój rower i możliwość skorzystania z autobusów każdemu cykliście się należy!

        • 0 1

        • bez przesady...

          mam codziennie wozić ze sobą pół warsztatu?
          Wystarczy, że wożę codziennie ulock i laptopa... kapcia to się łapie raz na rok albo rzadziej, łatki i pompka to się przydaje tylko na wyjazdach turystycznych.

          • 0 0

    • a po co się burakowi tłumaczycie?

      macie prawo wozić rowery, nawet bez awarii

      macie prawo i korzystajcie z tego, a buraki precz do Kazachstanu, kozy zapylać

      • 6 1

    • Rowerzystom "deszczyk" nie przeszkadza. Skąd ten pomysł?

      W deszczu nawet lepiej się jeździ bo nie jest tak gorąco. Inna sprawa to bezpieczeństwo na drodze. Jedynym wytłumaczeniem dla takiego przewożenia roweru autobusem jest jego (roweru) poważna awaria. W innych przypadkach nie widzę takiej potrzeby i nie wydaje mi się żeby rowerzyści tak po prostu z takiej możliwości korzystali! Według mnie (rowerzysty) to jest głupota.

      • 2 1

  • Jeżdżę codziennie z Osowy do Wrzeszcza do pracy (8)

    ale jesienią i zimą gdy b.pózno kończę zajęcia (kursy jęz.),
    w Oliwie wsiadam z rowerem do autobusu

    przyznam, ze nie lubię tak sama po ciemku jechać lasem

    • 9 3

    • Do oficera rowerowego (3)

      Panie Oficerze

      Czy na pewno dobrze przemyślał Pan sprawę tych wieszaków? Na zdjęciach widać, że odległość tylnego kołą od podłogi jest bardzo niewielka. Czy zdaje sobie Pan sprawę, że za kilka lat większość rowerów będzie miała koła wyłącznie 27,5' oraz 29'? Proszę obejrzeć katalogi czołowych producentów rowerów na 2014. Czy na pewno te wieszaki będą wtedy przydatne? Proszę przymierzyć, najlepiej osobiście rower trekkingowy, na którym Pan jeździ.

      • 2 1

      • (2)

        Super Mario,
        Górale i rowery z "katalogów czołowych producentów" to nisza i zabawki, standardem jest i długo pozostanie 28", bo tyle najczęściej mają trekingi i rowery miejskie, więc nie przesadzajmy, że nagle wszyscy się przesiądą na 29ery i zaczną je wozić w autobusach, to jest po prostu śmieszne.

        • 3 1

        • Drogi Rowerzysto Użytkowy

          Pozwolę sobie zwrócić Ci uwagę, że "Górale i rowery z "katalogów czołowych producentów" to NIE nisza i zabawki", wystarczy popatrzeć na rowery parkujące pod dowolnym marketem. A czołowi producenci to także nasz Kross i Unibike oraz Romet! Sprawdź jaka jest ich produkcja - to ścisła czołówka europejska! Po wtóre - przecież wiesz, że 28" i 29" to ta sama obręcz! A nazwa 29-er to w pewnym sensie marketing. Różnica jest taka, że koło trekingowe ma węższe opony niż góral, więc ten 1 cal w grubości i wysokości opony jest ukryty. Ale z drugiej strony treking jest nieco dłuższy niż góral, nawet 29-cio calowy. Zatem odległość od podłogi jest podobna.
          Problem jest gdzie indziej - masa roweru. Rowery miejskie i trekingowe są nieco cięższe niż górale, zresztą to bez znaczenia, gdyż większość Pań będzie miała problem z zawieszeniem na haku każdego roweru . I tu rola współpasażerów płci silniejszej. Ale jakoś mało optymistycznie to widzę. Skoro rzadko, rzadziutko obserwuję ustępowanie miejsca kobietom, nawet starszym, to co dopiero oczekiwać udzielenia pomocy przy zawieszaniu bicykli...

          • 0 0

        • Zdjęcia w artykule co pokazują?

          Rowery 26', które ledwo tam wchodzą, więc o czym piszesz maniaku niedorzeczności? Zmieść tam rower 28' w trzęsącym na dziurach autobusie. Nie wiem, czy tak dużo osób jeździ na 28', większość na razie na 26', ale to się zmieni.

          • 0 1

    • (2)

      a watpie ze to jest lek jazdy samej to poprostu wygoda i lenistwo to lepiej zostaw rower i normalnie wsiadaj do autobusu bez swego klamota

      • 3 4

      • wygoda może tak- gdy mocno pada albo śnieg zalega, może nie lenistwo, gdyż uwielbiam jeździć (1)

        i pokonuję długie trasy także podczas weekendów ( na Kaszubach),
        ale z Osowy i do- wolę jechać lasem

        jako zwyczajny obywatel nie mam prawa wsiąść z rowerem do autobusu?
        to chore,
        mieszkałam trochę we Francji (służbowo) i nie było z tym żadnego problemu

        • 2 0

        • ja tez mieszkam we francji ale rower wieszam na zewnatrz autobusu a nie laduje sie z nim do srodka to jakas paranoja

          • 0 0

    • to kuzwa jezdzij po ulicy a nie lasem chyba ze jestes zwolenniczka przygod

      • 1 4

  • Ludzie inteligentni...

    na których głosowaliście powinni wybierać rozwiązania pasujące większości a nie odwrotnie. A to rozwiązanie jak widać nie wzbudza entuzjazmu wśród kierowców i pasażerów, tylko garstki leni, którym wydaje się, że do Osowej nie da się pojechać rowerem, bo jest pod górę. Po tych leśnych pięknych drogach w TPK da się bez przerzutek, nawet na Wigry jeździć.
    Kto zapłaci za zniszczone ubrania, czy jeśli taki rower przy zakładaniu/zdejmowaniu kogoś uszkodzi w tłoku?

    • 0 3

  • Wszystkim tym miłośnikom czterech kółek, którzy kwestionują (6)

    potrzebę istnienia opisanych tu autobusów, proponuję aby pojechali rowerem następującymi trasami (pod górę, oczywiście):
    1. Spacerowa od ZOO do obwodnicy
    2. Kartuska od Łostowickiej do Jasienia
    3. Słowackiego, od Potokowej do obwodnicy
    4. Na Orunię, dowolną ulicą
    Potem niech wyciągną wnioski, a dopiero na samym końcu niech zadają pytania, powiedzmy delikatnie, naiwne.
    Zaś miasto niech weźmie pod uwagę WSZYSTKIE wymienione trasy, a nie tylko Spacerową. I to przede wszystkim budując drogi rowerowe o MINIMALNYM nachyleniu, jak dla XIX-wiecznej kolei, a nie jak dla samochodów terenowych. Dopiero wtedy będzie można uznać, że rower w Gdańsku jest traktowany jako środek transportu, a nie jako element marketingu politycznego.

    • 10 8

    • Od Łostowickiej do Jasienia jeżdżę codziennie. (2)

      Ale ostatnio już korzystam z chodnika. Po pierwsze jest bardzo mało uczęszczany przez pieszych. Później przez działki, ul. Stolema chyba. A po drugie chodnik jest tam dużo bezpieczniejszy dla rowerzysty. Jeżeli chodzi o to, że droga prowadzi pod górę to zgadzam się - może być męcząca. Ale tragedii nie ma. Dodam, że jeżdżę rowerem pierwszy sezon.

      • 2 1

      • Zgoda, jak ktoś w sile wieku i ma końską nogę, to boczne dróżki są OK. (1)

        Ale transport rowerowy jest dla wszystkich. Skoro Kartuska nie jest już przelotówką, to najwyższy czas coś tu zrobić.

        • 2 1

        • Dlaczego nie zrobić ścieżki rowerowej z Kościerzyny do Gdańska? Idźmy dalej tym tokiem myślenia to transport rowerowy będzie taką samą gałęzią jak kolejowy czy samochodowy.

          Po co końska noga? Może nie masz przerzutek lub nie potrafisz ich efektywnie wykorzystać? Strasznie to wydumane.

          • 0 0

    • Coś bredzisz strasznie. Nie bierz wcale roweru i jeździj komunikacją. Po co ci rower skoro nastręcza tyle problemów.
      @1Nową trasą przez las opisywaną w innym artykule tu, lub Doliną Świeżej Wody do Owczarni
      @2. Łostowicką do góry i dalej Warszawską
      @3. Tyle leśnych dróg po obu stronach, że tylko po nich śmigać pod górę
      @4. Jeżdżę albo doliną Potoku Oruńskiego, albo po prostu Małomiejską.

      Wszystko ci widać przeszkadza, a najbardziej zdecydowanie rower i brak umiejętności twórczego myślenia. Powodzenia w dalszym wypisywaniu bajek budowie dróg o minimalnym nachyleniu. .

      W jednym wszak masz rację: cała polityka rowerowa sprowadza się do marketingu politycznego i trwonienia publicznych pieniędzy.

      • 0 2

    • rozumiem, że władze powinny nakazać wyrównanie górnego tarasu do dolnego (1)

      bo inaczej nie wyobrażam sobie zmniejszenia spadku np. łostowickiej i na innych podjazdach na chełm, czy morenę :)

      • 1 0

      • Dzięki, dowcip też potrzebny, chociaż problemu nie rozwiąże.

        Zaś władze mają bardziej przyziemne sposoby na rozwiązywanie takich problemów.

        • 0 0

  • !!!!! (1)

    Naprawdę, kolejny nietrafiony krok dla paru facetów w rajtkach. Na rowerze się jeździ a nie wozi. Gdzie miejsce dla wózków inwalidzkich i wózków dziecięcych.Czy teraz wózkiem będzie się teraz jeździć po ulicach. Właściwie czemu nie. Panie rk - Kończ waści, wstydu oszczędź

    • 3 12

    • sprawdzić cz nie ksiądz

      • 2 1

  • mi to ogólnie nie przeszkadza ale to glupota (4)

    suma sumarum, autobus jest dla najniższej klasy spolecznej.człowiek inteligentny i pracowity jezdzi poprostu samochodem.

    • 1 13

    • słaba podpucha

      • 3 0

    • kat (1)

      Człowiek inteligentny nie piszę po prostu razem

      • 6 0

      • Człowiek inteligentny ,

        nie pisze 'piszę' tylko pisze. Pozdrawiam

        • 3 0

    • Tak było kiedyś

      Czasy trochę się zmieniły. Nie nadążasz.

      • 7 0

  • Jestem zapalonym rowerzystą (21)

    i uważam, że możliwość przewozu rowerów w autobusach i tramwajach za niezbędną, ale tego pomysłu nie oceniam nawet na 1. Powinny być haki z przodu lub z tyłu.
    Poza tym:

    1 - nie jeżdżę w rajtuzach bo są trochę niezgodne z dress codem w mojej firmie
    2 - rowerzysta powinien mieć możliwość przewozu roweru w autobusach ponieważ zdarzają się awarie sprzętu, awarie organizmu lub inne wypadki losowe. Korzystanie ze środków komunikacji miejskiej przez rowerzystów nie powinno być jednak nagminne

    • 186 30

    • (10)

      a twoj ubior po przejazdzce jest zgodny ze smell codem w twojej firmie?

      nie wyobrazam sobie nie wykapac i nie przebrac sie po jezdzie rowerem do pracy.

      • 26 16

      • (8)

        A ja sobie wyobrażam. Do pracy jadę większą część z góry i staram się nie wysilać więc się nie pocę a do domu wracam pod górę i wskakuję od razu pod prysznic.
        Ubrania wyglądają dobrze, nic nie śmierdzi. Jestem młodym eleganckim mężczyzną. Jak mam spotkanie z klientem to jadę w gajerku tramwajem.
        Tak, pracuję w firmie w której nie mam możliwości wzięcia prysznica przed rozpoczęciem pracy ale niech wierzą mi wszyscy dbam o czystość i estetykę swojego jestestwa.

        • 21 8

        • uuu to łatwizna skoro z górki bez pedałowania popylasz do pracki (7)

          ani trochę się nie spocisz?
          Rozumiem, że w drugą stronę trochę robi się mordęga? Bo pod górę... Dlatego przyklasnąłeś na wieszaki w autobusach bo z roboty będziesz rower targał jako bagaż. No więc uważaj, żebyś w któryś z listopadowych, deszczowych dni nie trafił na mnie. Bo gwarantuję ci,że jak mnie w autobusie obetrzesz brudnymi oponami swojego bicykla albo podrzesz płaszcz czy rajstopy to wylecisz na najbliższym przystanku ty i ten twój "wigry3"

          • 3 13

          • Gratuluję miłości bliźniego. (1)

            Żenujący jest taki ton wypowiedzi. Coraz bardziej przekonuję się że problem nie leży ani w kierowcach ani w rowerzystach czy pieszych. To komentujący na trojmiasto.pl mają problemy.

            • 8 0

            • Pol

              Ależ właśnie na tym polega istnienie internetowych portali. Na jadzie i pomyjach. To przyciąga odbiorców, a co za tym idzie reklamodawców. To jest właśnie marketing. Czy myślisz, że Kubę Wojewódzkiego zraża krytyka? Nie ona dodaje mus marketingowych skrzydeł.

              • 4 1

          • zakaz ! zakaz ! (1)

            rowery są bez sensu ..... a rowerzysci zadaja sie z pedałami ....

            • 3 4

            • loy

              Fajnie prawisz! Uwielbiam agresję w necie !

              • 2 1

          • Uwielbiam chamstwo w necie!

            Super!

            • 3 1

          • i jakby to dla ciebie nie było jasne i klarowne to napisałem, że pod górę jadę sobie żwawo z pracy nie robiąc z tego problemu

            • 7 0

          • wysiądę na tym przystanku żebyś kleknął lub klęknęła (tym lepiej) w wiadomym celu. wędliniarskim ... jeśli wiesz co mam na myśli. zauważ, że pomysł oceniłem na 1 i nie przyklasnąłem. nie jestem za przewożeniem rowerów w autobusie w ten sposób.

            • 6 1

      • " nie wyobrazam sobie nie wykapac i nie przebrac sie po jezdzie rowerem "

        Popracuj nad wyobraźnią
        Wystarczy umywalka i zmiana koszulki kolarskiej na odzież do pracy.

        • 5 3

    • hmm (2)

      rajtuzy w pracy?
      To chyba słaba ta firma jak musisz siedzieć w ciuchach rowerowych i nie masz gdzie się przebrac

      • 5 16

      • (...)słaba ta firma jak musisz siedzieć w ciuchach rowerowych(...)

        "nie jeżdżę w rajtuzach bo są trochę niezgodne z dress codem w mojej firmie"

        • 0 0

      • Biedronka.

        • 6 9

    • po polsku nie umiesz? (1)

      dress codow się zachciewa :/ co za zenada

      • 25 32

      • Po polsku nie umiesz?

        Zdanie zacząć od dużej litery i zakończyć kropką się nie da?
        Co za żenada!

        • 4 2

    • stojaki rowerowe to kolejny przykład niekompetecji niby oficera rowerowego (2)

      i marnotrawstwa naszych podatków przez urzędasów ale jak się zostaje urzędasem po znajomości to takie mamy efekty.!! Zgapili pomysł ze stojaków w pociągach i zrobili konferencje.

      • 10 5

      • racja. lepiej nie robić nic (1)

        niż zgapiać pomysły. ZWŁASZCZA dobre

        • 4 10

        • jakie dobre pomysły kto je popiera skoro rowerzysci nawet ich nie akceptują!

          a jak nic dobrego nie potrafi zrobić to wywalić z roboty bo pierdzi w stołek za nasze podatki w prywatnej firmie by nawet tygodnia nie przepracował za takie pomysły!

          • 1 3

    • tył i przód (1)

      Mocowanie z przodu jest niezgodne z normami UE. A z tyłu kierowca nie widzi czy ktoś rower wiesza, zdejmuje czy co innego się dzieje...

      • 3 2

      • No i? O co się tobie rozchodzi?

        • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rajd Climate Classic Gdańsk 2024 (1 opinia)

(1 opinia)
220 - 350 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Rajd AZS

1149 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum