• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Propozycje dla rowerzystów w centrum Gdyni

Patryk Szczerba
17 października 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Rowerzyści w Gdyni w centrum mają do wyboru głównie jazdę zatłoczonymi wciąż ulicami lub chodnikami pomiędzy pieszymi. Rowerzyści w Gdyni w centrum mają do wyboru głównie jazdę zatłoczonymi wciąż ulicami lub chodnikami pomiędzy pieszymi.

Dodatkowe pasy wzdłuż jezdni, kontrapasy, dopuszczenie jazdy rowerem pod prąd to podstawowe pomysły na organizację ruchu rowerowego w centrum Gdyni. Zostały po raz pierwszy zaprezentowane głównie cyklistom, którzy pojawili się w magistracie. Uwag nie brakowało, ale urzędnicy zapewniają, że to dopiero wstępna koncepcja zmian.



Czy centrum Gdyni w najbliższych latach ma szansę zmienić się w zaproponowanej formie?

Dokumenty przygotowane przez biuro projektowe Stadtraum z Poznania po raz pierwszy ujrzały światło dzienne. O koncepcji mówiło się od dawna, jednak mogła się zmaterializować dopiero po audycie Bypad, w ramach którego miasto zobowiązało się przygotować stosowny dokument. Ma być wykorzystany przy projektowaniu konkretnych rozwiązań w centrum Gdyni. W jakim stopniu? Tego na razie nie wiadomo, bo zaproponowane zmiany idą w stosunku do obecnej organizacji, której dotyczyło opracowanie, gdzie cykliści mają do dyspozycji pięć przeznaczonych dla nich rozwiązań drogowych, bardzo daleko.

- Nie wszystko da się wprowadzić od razu i to jest pewne. To tylko propozycje, jak mógłby w przyszłości wyglądać ruch rowerowy w Gdyni. Staraliśmy się zaproponować różne oprócz dróg rowerowych warianty, takie jak pasy rowerowe, kontrapasy, dopuszczając ruch pod prąd. Istotną częścią opracowania jest również propozycja lokalizacji Strefy Tempo 30 - tłumaczy Aleksander Sagan z firmy Stadtraum.

Wśród zaproponowanych zmian jest m.in. stworzenie kontrapasa na całej długości ul. Starowiejskiej zobacz na mapie Gdyni z pasem dla rowerów po drugiej stronie, podobnie jak w przypadku Skweru Kościuszki i al. Jana Pawła II zobacz na mapie Gdyni. Na ul. Świętojańskiej zobacz na mapie Gdyni mogłyby pojawić się elementy nazwane sierżantami rowerowymi, czyli znaki poziome, stosowane tam, gdzie nie da się wytyczyć pasa rowerowego o określonej prawem szerokości. Na 10 lutego zobacz na mapie Gdyni z kolei droga rowerowa miałaby być poprowadzona kosztem chodnika i dać możliwość jazdy rowerzystom z obydwu stron w obydwu kierunkach.

W planach jest m.in. także wykorzystanie alei 17 grudnia zobacz na mapie Gdyni, oraz miejsca na istniejących ciągach pieszych, takich jak Aleja Topolowa zobacz na mapie Gdyni czy ciąg spacerowy na Alei Jana Pawła II zobacz na mapie Gdyni w przypadku wariantu związanego z budową drogi rowerowej.

Koncepcja ruchu w centrum Gdyni wraz z opisem

Uczestnicy momentami gorącej dyskusji decyzję o konsultacjach przyjęli z zadowoleniem. Niektórzy w trakcie ponad trzygodzinnego spotkania apelowali przy okazji o jak najszybszą i fundamentalną zmianę nastawienia do rowerzystów przez władze miasta, zamiast używania półśrodków.

- Musimy doprowadzić do pokojowego współżycia rowerzystów i kierowców samochodów w mieście. Nie można zakładać, że samochody mają w centrum dominować, natomiast rowerzyści i piesi są jedynie dodatkiem. Powinno być odwrotnie i tego oczekiwałbym od władz Gdyni - wyjaśniał dr Piotr Kuropatwiński, z Wydziału Ekonomicznego Uniwersytetu Gdańskiego

Przy okazji nie omieszkano wytknąć braków przygotowanej koncepcji. Autorzy nie wzięli bowiem pod uwagę prędkości samochodów, natężenia ruchu pojazdów i pieszych. W opracowaniu nie ma też mowy o likwidacji miejsc parkingowych. Zdaniem rowerzystów zabrakło też konsultacji z ich środowiskiem.

- Analiza z zadaniami ruchu kosztowałaby nas nawet dwukrotnie więcej. Nie czuliśmy, że na tym etapie jest potrzebna. Sam Bypad miał formę konsultacji, których wynikiem jest stworzenie tego dokumentu. Wszystkie głosy przyjmujemy, teraz jest czas, by kierować je bezpośrednio do nas. Niewykluczone są zmiany w koncepcji - mówi Rafał Studziński, z Zarządu Dróg i Zieleni w Gdyni.

Ostateczna wersja zostanie zaaprobowana w drugiej połowie listopada. Będzie szczegółowo badana przez urzędników w ramach zespołu stworzonego w Zarządzie Dróg i Zieleni. Wtedy okaże się, które z rozwiązań mają szansę realnie stać się obowiązującymi.

Na razie, przez dwa tygodnie, autorzy czekają na uwagi mieszkańców - nie tylko rowerzystów.

- Te zmiany wpłyną, czy chcemy tego, czy nie, na wszystkich mieszkańców, w tym także zmotoryzowanych. Nie słyszeliśmy żadnego głosu kierowcy podczas konsultacji tym bardziej prosimy o sensowne uwagi teraz. Jeżeli ich nie będzie, to dziwnie będzie słyszeć później zastrzeżenia zmotoryzowanych na temat wdrażanych zmian - dodaje Studziński.

Pomóc w rozwiązaniu wątpliwości ma też kolejne spotkanie z mieszkańcami na temat proponowanych zmian. Plansze mają pojawić się w Infoboksie, gdzie prawdopodobnie będzie można o zmianach raz jeszcze podyskutować i dopytać o szczegóły.

Efekty zmian mają być widoczne do połowy 2016 roku, ale już teraz wiadomo, że wiele z propozycji będzie musiało poczekać dłużej.

- Tworząc ten dokument, chcemy niejako "włożyć nogę w drzwi" i dać impuls do zmian. Oczywiście, przydałby się dodatkowy szczegółowy dokument, ale jego powstanie trwałoby dłuższy czas, a my chcieliśmy rozpocząć dyskusję. Nie da się wszystkiego natychmiast zrealizować. Metoda małych kroków tak trudnej materii, jak organizacja ruchu rowerowego jest konieczna - uzupełnia Zygmunt Zmuda-Trzebiatowski, pełnomocnik prezydenta Gdyni ds. polityki rowerowej.

Uwagi do koncepcji można wysyłać do 29 października na adres koncepcja.rowerowa@stadtraum.pl. Więcej o koncepcji na stronie Mobilnej Gdyni

Miejsca

Opinie (229) 9 zablokowanych

  • Czyli, że co? Nie ma kasy na budowę ścieżek rowerowych to maluje się pasy na ulicy i udaję że wybudowano ścieżkę? (1)

    • 7 5

    • Dokladnie! I jeszcze zabieraja pieszym chodniki!

      Ta gromada rowerowych debili pogorszy tylko bezpieczenstwo na chodnikach... Juz teraz panosza sie tam idioci pedzacy na swoich rowerach.... Jak im wymaluja na chodnikach sciezki zrobia sobie tam trase wyscigowa.... Od dawna mam wrazenie, ze za forsowanie komunikacji rowerowej wziela sie gromada pozbawionych wyobrazni idiotow i pieniaczy..... Wlasnie za te idiotyczne akcje z bypadami nie zamierzam wiecej na szczurza gromade glosowac.

      • 3 6

  • Ten dokument nie nadaje sie do czytania...

    Brakuje tam podtawowej informacji... O jakie trasy chodzi, zamiast informacji o przebiegu trasy numerki.... Od razu widac, ze tematem zajmuje sie gromada idiotow i zmuda-trzebiatowski.... To sie nie moze udac, to bedzie katastrofa

    • 6 2

  • ciekawe

    Samochód musi mieć włączone światła motor też a rower nie musi .

    • 5 3

  • Rowerzyści z chodników (11)

    Zgoda na kolejne ułatwienia dla rowerzystów w tym również na te które niemało kosztują naszą wspólną kasę ale pod jednym warunkiem - Rowerzyści raz na zawsze zginą z chodników a nasza władza zdecyduje, że Policja i Staż Miejska w karaniu za jazdę po chodnikach i przejściach dla pieszych będzie efektywna i skuteczna .

    • 64 58

    • (2)

      Jako rowerzysta podróżujący do pracy rowerem zgadzam sie z Janem Treppnerem. Chodniki są dla pieszych. W przypadku braku ściezki rowerowej rowerzysta powinien jechać jezdnią.

      • 13 9

      • Jezdnią ? (1)

        ...szczególnie na ten przykład Świętojańską, gdzie szerokość pasa jest równa szerokości trolejbusu :D. Albo rowerzysta będzie tamował ruch (źle) albo kierowca trolejbusu podczas wyprzedzania przyciśnie rowerzystę do krawężnika (jeszcze gorzej). Na Starowiejskiej kontrapas przy miejscach parkingowych to ruletka - albo samochód stoi centralnie na drodze rowerowej (bo on pewnie tylko na chwilkę...) albo wycofuje z parkingu bez patrzenia (bo kto by tam patrzył w obie strony). Racja - chodniki SĄ DLA PIESZYCH. Ale odkąd na Morskiej koło Stoczni ciężarówka wyprzedziła mnie tak, że prąd powietrza trzepnął mną o blaszaną barierkę, to przepis o 50km mam głęboko w (...). Rowerzysta-debil może pieszego połamać, kierowca-debil zrobi mielone.

        • 11 10

        • Uwielbiam jeździć Świętojańską rowerem.

          Tam już teraz jest niemal tempo 30 przez sporą liczbę świateł, skrzyżowań, przejść dla pieszych, wąskie pasy, parkowanie wzdłuż ulicy itp. Zawsze się zastanawiam czemu rowerzyści wybierają chodnik.
          Z Morską się zgodzę, że może być niebezpieczna i tam powinno się jak najszybciej uciąglić istniejące drogi rowerowe, ale w taki sposób żeby możliwy był przejazd po obydwu jej stronach, ew wydzielić pasy rowerowe w jezdni, ale o tym to chyba możemy sobie pomarzyć...

          • 7 2

    • Rozumiem, że to będzie działać w obie strony?

      Tj. piesi na ścieżkach rowerowych też "zginą"? ;P

      • 10 3

    • A piesi niech raz na zawsze znikną ze ścieżek rowerowych! (5)

      Jeżdżę do pracy codziennie, i codziennie omijam pieszego idącego po ścieżce, też praktycznie codziennie jakiś samochód zajeżdża mi drogę na moim zielonym, bo on ma akurat zieloną strzałkę. Tak narzekacie na rowerzystów, a może spójrzcie na siebie, jacy to jesteście prawi.

      • 41 20

      • Dokladnie Polacy mają najwiecej flustratów buraków łazitaki drogą rowerową i jeszcze ma pretensje !! (1)

        Ten sam burak cie zaczepi na chodniku gdy niema drogi rowerowej.To samo przejazdy rowerowe na przejściach dla pieszych widzi ze jedziesz z naprzeciwka ale i tak idzie po drodze rowerowej i jeszcze ma pretensje do ciebie!!Tak jest codziennie za każdym razem .Jeden na sto sie pomyli reszta ma pretensje.Ale co sie dziwić najbardziej agresywni kierowcy to Polacy , to samo na chodniku!!!

        • 12 16

        • flustratów?

          • 13 0

      • (1)

        Chodnik, ścieżka rowerowa, pas drogowy, pas zieleni, krawężniki, światła, pasy, wiadukty. A weź się w tym wszystkim połap. Tylko jeden na drugiego jedzie, a ruch wygląda już jak gra w żabki. I wszyscy walczą o jakieś nowe prawa. Za komuny było lepiej - potrąciłeś pieszego - twoja wina. Auto potrąciło rowerzystę lub pieszego - 90% wina prowadzącego samochód. Proste? Proste.

        • 4 14

        • Jak sie w tym nie rozeznajesz to nie jezdzij po ulicach publicznych. Proste?

          A ostatnie zdanie to kwintesencja rowerzysty - niewazne co zrobilem ale to ICH wina

          • 12 6

      • I pewnie Ci piesi oraz kierowcy frustraci minusują :)

        A ja Wam na to miłego dnia!

        • 14 10

    • Zgina z chodnikow? LoL

      • 12 9

  • A może by tak połączyć Obłuże i Pogórze estakadą rowerową z ulicą Morska????? (5)

    • 9 5

    • (3)

      Może od razu ze Szwecją?

      • 9 3

      • (2)

        byłoby fajnie

        • 2 2

        • Po co takie koszty? (1)

          Wystarczy zwykła ścieżka do Koszalina, z Koszalina na Bornholm tunel rowerowy, a stamtąd kładka do Szwecji.

          • 5 1

          • wystarczy połączyc obłuże z obłuzem estakadą wzdłuż istniejącego dwumetrowego chodnika z asfaltu.

            ups? chyba szczurek już to zrobił! tylko 10 mln.

            • 2 0

    • To się stanie jak do władzy dojdzie PIS

      • 1 0

  • Drogi R sa dla wszystkich bezplatne zapraszamy kierowcow aut do przesiadki na rowery:) (8)

    Drogi R chodniki tez sa bezplatne dla pieszych a tez sie buduje ciagi piesze czemu nie placa piesi za chodzenie po moastach?? to nonsens sami ptzemyslcie to poniewaz kazdy obywatel placi podatki rowerzysta pieszy kierowca stad te drogi r proste??? a kierowcy placa wiecej i maja o wiele wiecej drog ulic autostrad porownajcie sobie ta skromna ilosc drog r do ulic dla aut nawet przez lata kierowcy byliscie na.1 miejscu do dzisiaj tak jest w wielu dzielnicach nie ma chodnikow ale sa drogi przyklad odcinek chwaszczyno do osowej niedawno odcinek pogorze kosakowo dopiero teraz koncza budowe chodnikow i drogi rowerowej w polowie kierowcy otworzcie oczy duzo placicie i ogromnie duzo macie drog a skoro rower nieponosi zadnych oplat wszystko za free to to jest zacheta dla was zebyscie sie przesiedli na.rowery bo to sie bardzo oplaca transport ekologiczny zdrowy tani bez oplat przeciez rower ma kazdy ptawie wiec to sie buduje dla was wszystkich tak jak bezpieczne rozwiazania dla pieszych kupcie sobie male skladaki do aut i parkujcie np przy batorym zadarmo i pptem smigajcie rowerkami po centrum i juz i cieszcie sie bo wiecej rowerow mniej korkow i wiecej wolnych miejsc parkingowych moge tak wiecznie pisac bez konca.......

    • 7 13

    • rozumiem twoją ideę. (7)

      ...tylko, że nie po to człowiek wydaje pieniądze na samochód, żeby potem jeździć rowerem. nie dla każdego jazda rowerem jest przyjemnością. dodatkowo drogi są budowane również po to, żeby dowieźć ciepłe bułki i marchewkę do twojego osiedlowego sklepu. chyba, ze chcesz się po nie udawać rowerem do marketu na obrzeżach. jestem za równymi prawami i obowiązkami wszystkich użytkowników ruchu drogowego. najgorsza z tego wszystkiego jest nieświadomość rowerzystów, ich nieuprzejmość a czasami wręcz złośliwość wobec kierowców. sama w ostatnim półroczu 3krotnie uratowałam życie rowerzyście, który nie zastosował się do przepisów ruchu drogowego. gdybym pojechała zgodnie z przepisami - już byliby kalekami albo w trumnach.

      • 5 7

      • "gdybym pojechała zgodnie z przepisami - już byliby kalekami albo w trumnach" (3)

        Z takim podejściem i znajomością przepisów to lepiej nie wychodź z domu.

        Jaki według Ciebie przepis pozwala na zrobienie z kogoś kaleki lub zabójstwo?

        Przecież to, że ktoś ma pierwszeństwo nie oznacza wcale, że nie musi zachować ostrożności i rozjechać kogoś kto popełni błąd.

        Błędy popełniają wszyscy uczestnicy ruchu. Absolutnie wszyscy, Ty również.

        Może sobie nawet nie zdajesz sprawy ilu rowerzystów, dzięki zachowaniu czujności, codziennie unika wypadku z samochodem w miejscach gdzie zgodnie z obowiązującymi przepisami to rower ma pierwszeństwo. Być może sama czasem wymuszasz na rowerzystach pierwszeństwo i nawet nie jesteś tego świadoma. Swoją drogą ciekawe czy w tych trzech przypadkach o których wspomniałaś rzeczywiście to rowerzysta byłby winny.

        Rowerzystom można zarzucić bardzo, bardzo wiele ale kierowcy nie są wcale lepsi. Widzę to jeżdżąc codziennie samochodem (no dobra, prawie codziennie, od czasu do czasu dojeżdżam do pracy rowerem) i szczerze mówiąc znacznie częściej jestem świadkiem niebezpiecznych sytuacji spowodowanych przez kierowców samochodów. Z kulturą u kierowców też bywa rożnie.

        Nie popieram chamskich zachowań, wśród rowerzystów również. Zdaję sobie jednak sprawę z czego często wynikają. Człowiek na rowerze nie jest chroniony karoserią, poduszkami itp wobec czego każda niebezpieczna sytuacja wywołuje spory stres i nie każdy sobie z nim odpowiednio radzi. Takich sytuacji w ruchu miejskim jest niestety bardzo wiele i często są z winy kierowców (choć trzeba przyznać, że z roku na rok jest coraz lepiej). Dodatkowo sporo jest sytuacji niestanowiących bezpośredniego zagrożenia a jednak frustrujących jak np auta zaparkowane na drogach rowerowych czy blokujące przejazdy rowerowe. Zdarzające się czasami obelgi od kierowców, kierowane nawet do poruszającego się w 100% zgodnie z przepisami rowerzysty, też nie pomagają i mocno zapadają w pamięć. Jeśli dodamy do tego, że spora część rowerzystów to osoby młode, niedojrzałe i nieodpowiedzialne a w naszym kraju nie ma tradycji kulturalnej przepisowej jazdy i brakuje jej wzorców to efekt jest niestety taki a nie inny.

        Osobiście, chciałbym żeby przepisowo i kulturalnie poruszali się wszyscy. Togo oraz odrobinę więcej zrozumienia i wyrozumiałości Ci życzę.

        PS. Kompletnie nieracjonalnie unosisz się na to, że kierowcy płacą więcej podatków na drogi. Przecież infrastruktura rowerowa, jej ilość, koszty utrzymania i budowy są w porównaniu do dróg dla samochodów bardzo mizerne.

        • 5 1

        • kotuś. nie mam kompleksów... (2)

          ...i wyjdę z domu, z pracy.... pojadę dalej samochodem... zdaję sobie sprawę z tego, że każdy popełnia błąd. (tak, ja również). jednocześnie chyba zgodzisz się ze mną, że jeśli wpuszcza się na drogę kogoś bez elementarnej znajomości przepisów ruchu drogowego - a tak właśnie jest w naszym kraju raju, że pan naciąga obcisłe gatki i jest królem szos - to grozi to wypadkiem. w innych krajach uczą ruchu drogowego w szkołach - u nas niestety nie. dlatego jakiekolwiek szkolenia dla tych ludzi są absolutną KONIECZNOŚCIĄ. jeżdżę samochodem od 15 lat i w życiu zaliczyłam dwie stłuczki, żadna z mojej winy. można zatem założyć, że jeżdżę dość bezpiecznie. moje podejście jest racjonalne. nie trąbię na ludzi, przepuszczam pieszych i stosuję zasadę ograniczonego zaufania - jak widać dotychczas skutecznie. chciałabym, żeby również rowerzyści zainteresowali się pozostałymi użytkownikami dróg. na razie ich krąg zainteresowań w większości ogranicza się do słuchawek na uszach. jeśli chodzi o infrastrukturę drogową - ciężko mi skomentować to co napisałeś (aś). nie muszą płacić tyle co kierowcy. niech na dzień dobry chociaż opłacą swoje ubezpieczenie. myślę, że każdy kierowca jest za tym, żeby powstała wreszcie infrastruktura drogowa dla rowerzystów (nie musi być to kosztem istniejących pasów dla samochodów, czy parkingów, tylko trzeba trochę pomyśleć) i zabrali ich z dróg. w takiej formie, jak dziś - jest to dla wszystkich niebezpieczne.

          • 2 5

          • Wolałbym, jako rowerzysta, nie spotkać takiego aroganckiego kierowcy, jak ty, na drodze. Dotąd, jako kierowca i rowerzysta, miałem w życiu tylko jeden wypadek (a jeżdżę już długo), i to nie z mojej winy, tylko z ewidentnej winy kierowcy, który wjechał we mnie jako rowerzystę. Zawsze muszę uważać na takich, którzy uważają się za lepszych kierowców.

            • 3 1

          • Nie zgodzę się z Tobą ponieważ według statystyk jesteś w błędzie.

            To kierowcy samochodów powodują więcej wypadków i zabijają więcej osób. To, że teoretycznie wymaga się od nich posiadania prawa jazdy i przestrzegania przepisów nie powoduje automatycznie, że jeżdżą zgodnie z prawem i zdrowym rozsądkiem.

            Z kolei rowerzystów, w teorii, nikt nie wpuszcza na drogę bez znajomości przepisów. To, że nie wymaga się od nich zdobycia uprawnień nie zwalnia ich automatycznie z konieczności przestrzegania prawa. Poza tym za moich czasów uczyło się podstawowych przepisów w szkole podstawowej i nie chce mi się wierzyć, że coś się w tym aspekcie zmieniło.

            Zrozum proszę, że spora część rowerzystów jednak zwraca uwagę na innych uczestników ruchu. Owszem zdarzają się i tacy którzy tego nie robią ale wśród kierowców samochodów też się takich znajdzie.

            Przykładowo gdybym sam nie zachowywał ostrożności jeżdżąc na rowerze to pewnie już by mnie tu nie było. Kierowcy samochodów wymuszali na mnie pierwszeństwo niezliczoną ilość razy, czasem nawet nie odwrócili głowy w moją stronę. Musze jednak się przyznać, że bywały również sytuacje w których to ja popełniłem błąd a uratował mnie refleks kierowcy.

            Dużo uczciwiej byłoby więc napisać, że wszyscy powinni jeździć zgodnie z przepisami.

            Wracając jeszcze do infrastruktury rowerowej to jej koszty są na tyle niskie, że do sprawiedliwości w zupełności wystarczy to co każdy rowerzysta płaci w zwykłych podatkach. Co do ubezpieczenia to sam rozważam jego zakup (koszty są niskie a w razie czego nie będę musiał pokrywać szkody z własnej kieszeni) ale niema sensu żeby było ono obowiązkowe.

            W mieście, infrastruktura rowerowa zwykle musi powstać kosztem czegoś, zwyczajnie jest zbyt mało miejsca. Nie wszędzie jest jednak konieczna, na bocznych ulicach wystarczy uspokojenie ruchu a czasem nawet wyegzekwowanie by samochody poruszały się z przepisową prędkością, tak aby rowerzyści mogli bezpiecznie poruszać się po jezdni.

            PS. Ja również jeżdżę autem od nastu lat i również nie spowodowałem żadnego wypadku a jednak nie uważam by to oznaczało, że jeżdżę bezpiecznie. Jak każdy popełniam błędy i czasami to reakcja innych uczestników ruchu uchroniła mnie przed wypadkiem.

            • 6 2

      • (2)

        Nie uratowałaś życia rowerzystom, ponieważ obowiązuje cię zasada ograniczonego zachowania, z której skorzystałaś. Poza tym, nie zrozumiałaś przedmówcy, który nie neguje istnienia dróg dla pojazdów samochodowych.
        Poza tym, wydanie pieniędzy na zakup samochodu nie rodzi automatycznego obowiązku korzystania z niego zawsze i wszędzie.

        • 6 4

        • przepraszam, nie rozśmieszaj mnie. :) (1)

          posiadanie roweru nie rodzi automatycznego obowiązku korzystania z niego. zasada nazywa się "ograniczonego zaufania". proponuję zapoznać się z przepisami ruchu drogowego. mówi się dziękuję, a nie głupio komentuje. :) szerokości i spokoju na drodze.

          • 2 6

          • Masz rację, że "zaufania". Przejęzyczyłem się i nie sczytałem przed wysłaniem.
            Resztę mojej wypowiedzi podtrzymuję.

            • 2 3

  • KARTA ROWEROWA DLA JEŻDŻĄCYCH W RUCHU MIEJSKIM (1)

    Dlaczego ?Większość z pedałujących po mieście nie zna przepisów ruchu drogowego.Jeżdżą jak im się tylko podoba,po jezdni,po chodniku nie znając znaków drogowych co jest zagrożeniem dla innych uczestników ruchu drogowego.To tak jak dać małpie granat,bardzo niebezpiecznie.

    • 12 8

    • większość kierowców też nie zna przepisów i ignoruje znaki

      jeżdżą na pamięć albo wg uznania.

      • 7 3

  • (2)

    Ciekawe jak było podczas spotkania z mieszkańcami w tej sprawie. Niestety nie mogłam być.
    Trzeba próbować, kombinować, testować, tak, aby było jak najbezpieczniej dla pieszych i rowerzystów - jak najwięcej ścieżek i wydzielonych dróg. Może to wpłynie na spadek ruchu samochodowego - byłoby fajnie.

    • 41 37

    • Zakochałem się, sypiam ze swoim rowerem już w łóżku (przyznam się, robię "to" w sztycę). Zróbcie nam ścieżkę, byśmy mogli wspólnie spędzać czas. Pliiiis

      • 5 8

    • W takim tempie to za 15 lat będziemy mieć drogi na obecnym gdańskim poziomie.

      No ale dobrze, że chociaż rozmawiają. Mam nadzieje, że to nie tylko przedwyborcza ściema

      • 3 3

  • jezdze na rowerze, nie jezdze samochdem

    Nie chce zadnych kontrapasow, sluz rowerowych i jazdy pod prad. Wolalbym zeby tak zwane organizacje rowerowe zajmowaly sie propagowaniem bezpiecznej jazdy (przede wszystkim rowerow) i wsparciem w tworzeniu bezpiecznej infrastruktury bez udziwnien iryrujacych kierowcow.
    Brak edukacji skutkuje tym ze rowerzysci swoimi zlymi zachowaniami irytuja kierowcow. Efektem jest zle postrzeganie komunikacji rowerowej, a tzw organizacje rowerowe postrzegane sa jako banda krzykaczy ktorzy chca jezdzic pod prad i nie ma co sluchac. I same sa sobie winne.

    • 9 6

  • wybieram Las (5)

    w w d... pomysły gryzonia i jego świty...ich myslenie na temat rozwoju transportu rowerowego skończył się na rowerkach biegowych

    • 39 19

    • To poszukaj cymbale w du... swojego rozumu najpierw. (2)

      Do lasu to se możesz po jeździć rekreacyjnie.Ale ty z rowerem nie masz nic wspólnego bo spaliny z twojego blacho smroda już dawno zatruły ci mózg

      • 4 10

      • nie nie mam nic wspólnego :)

        pożałowania godny imbecylu...możesz mi łańcuch nasmarować w mojej maszynie, chyba to nie przerasta twoich zdolności umysłowych

        • 0 4

      • No ale spali trują mózg w równym stopniu...

        i pieszych i rowerzystów i kierowców samochodów,
        więc o co Ci chodzi ludziu co od cymbałów wyzywa innych

        • 7 3

    • Ok, ale jak do tych lasów dojechać (1)

      Jak mieszkasz blisko to może się da, ja jednak dojechać już tak łatwo nie mogę...

      • 9 2

      • fakt...

        mam las za płotem więc jest mi lepiej :)

        • 2 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rajd Climate Classic Gdańsk 2024 (1 opinia)

(1 opinia)
220 - 350 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Rajd AZS

1149 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum