• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Powrót do domu z kupionym rowerem

1 kwietnia 2003 (artykuł sprzed 21 lat) 
Wsiadam sobie do autobusu, wracając z niezbyt dużych zakupów w tym sklepie, który generalnie lubię. Zakupy te - tym razem - nie miały nic wspólnego z rowerami.

Wsiadają kolejne osoby. W tym dwójka: ojciec i córka. Ojciec wyglądał na pana "trochę po 40tce"; córka - bardzo młoda dama, tak około 15-16 lat (ale dam o wiek się nie pyta). bardzo mili, spokojni i grzeczni ludzie. W oczach kierowcy autobusu 811 byli oni chyba jakimiś strasznymi oprychami, bo kazał im się on WYNOSIĆ Z AUTOBUSU. Ich "WINA" ??? CHCIELI PRZEWIEŹĆ ZAKUPIONY W AUCHAN ROWER AUTOBUSEM JEŻDŻĄCYM DLA TEJ FIRMY, REKLAMOWANYM JAKO "BEZŁPATNY TRANSPORT".

Nic nie pomogły prośby i nalegania, ani niecierpliwość; kierowca był uparty jak kobieta za ladą za 'starych, "dobrych" czasów PRLu' typu "NIE DENERWUJCIE MNIE, BO NIE BĘDĘ SPRZEDAWAĆ!" - zachował się zresztą dokładnie tak samo, gdyż ... zagroził,iż dopóki ta dwójka miłych ludzi nie wysiądzie z rowerem, AUTOBUS NIE RUSZY - I BASTA !!

No i stał tak 10-15 minut, może więcej. Zaczęła się już robić awantura, bo mili ludzie zaczęli się już niecierpliwić na takie 'dictum acerbum'. Do nich przyłączyła się - i tu BRAWO DLA PASAŻERÓW - większość pasażerów autobusu. WSZYSCY byli przeciwni postępowaniu kierowcy, NIKT nie skarżył się na to, co robi ta dwójka przemiłych KLIENTÓW AUCHAN; kierowca zaś, jak zacięta płyta, powtarzał, iż "nie może przewieźć roweru, bo jest to PAŃSTWOWO ZAKAZANE (sic!), bo ZAGRAŻA BEZPIECZEŃSTWU PODRÓŻNYCH" (tu zaczął wykład z techniki jazdy, że 'co by było, gdyby na zakręcie rower wyskoczył i uderzył kogoś' (mimo tego, że był zaparty o ścianę we "wnęce" między siedzeniami a ścianą, tym miejscu dla wózków dziecięcych, oraz właściciel - ten przemiły pan, silnie zbudowany zresztą - przytrzymywał go, nie zajmując miejsca siedzącego).

Ciekawe, jak ten kierowca (który, mimo iż domagał się od niego tego jeden z pasażerów, NIE CHCIAŁ PODAĆ SWOJEGO IMIENIA ANI NAZWISKA!! a AFAIR ma taki obowiązek formalny, jako pracownik firmy kontaktujący się z klientem) wytłumaczy to, że w gdyńskich autobusach i trolejbusach rowery MOŻNA przewozić, za zgodą kierowcy (a ten zgodzi się, jeżeli nie ma tłoku), i że to przepisy gdańskiego ZKM (które go NIE obowiązują, bo 811 to prywatna linia firmy Typhoon, może obecnie nawet przejęta przez Auchan) zakazujące transportu rowerów są ewenementem (można je przewozić kolejką, pociągiem, nawet PKSem, za opłatą; autobus z Auchan jest bezpłatny).

Po pewnym czasie przyszedł - wezwany przez Pana i Władcę Kierowcę - Pan i Władca Drugi, Ochroniarz z Wąsami (długimi, podobnymi jak u Janusza Korwina Mikke (sorry JKM za zestawienie, chodzi tylko o wygląd), brunet, taki w średnim wieku, o dosyć szczupłej twarzy (był do mnie plecami, więc nie widziałem plakietki, którą on musi mieć; widziałem oznaczenie "Ochrona" na ramieniu) i - równie nieprzyjemnymi słowami - próbował "wytłumaczyć" tym przemiłym państwu, że mają się WYNOSIĆ - oni, klienci którzy kupili towar i chcą go dowieźć do domu - z autobusu. Pan wyszedł, jego córka została z rowerem w autobusie. Przez okno widziałem (i słyszałem) ich 'negocjacje', gdzie ten pan zachowywał się spokojnie, grzecznie i zrównoważenie, podczas gdy zarówno ochroniarz jak i kierowca na niego 'naskakiwali', krzyczeli i
byli bardzo niesympatyczni.

Po długim czasie przyszedł jakiś inny człowiek - chyba ochroniarz; taki znacznie młodszy, to było widać; krótko ostrzyżony; w granatowym garniturze (a może mundurze? było ciemno przecież, tylko w świetle latarń widziałem) i - jeszcze bardziej opryskliwie - 'tłumaczył' tym państwu, że mają się wynosić. W końcu mili państwo nie wytrzymali, rzucili coś na pożegnanie i poszli. Mam nadzieję, że wprost do managera aby zrobić PIEKŁO tym ochroniarzom i kierowcy. Ja tak bym się na ich miejscu zachował w każdym razie, i sądzę, że również większość z Was. Dodatkowo, ZWRÓCIŁBYM ten rower Auchanowi, i zażądał pieniędzy, niech się wypchają. "dobrego targu" dobili dzięki temu wrednemu kierowcy. Autobus ruszył ... Dalej jazda była 'normalna'.

Aaa, i jeszcze takie tłumaczenie 'PAN POWINIEN WIEDZIEĆ, że nie można
autobusem przewozić roweru, booo ... w ULOTCE REKLAMOWEJ DOSTARCZANEJ DO DOMÓW (!!!) JEST NAPISANE, iŻ _PROSI SIĘ_ (nie zakazuje, nakazuje itd, ale PROSI) o nieprzewożenie rowerów autobusami!!! Sic! A jeśli ktoś nie dostaje tych ulotek ?? Czyż informacja nie powinna być czytelna ?? Dostępna na przystanku ? (A tam, jak również w autobusie, ANI WIDU JAKIEJKOLWIEK INFORMACJI NA TEN TEMAT! - przecież to by uderzyło w REKLAMĘ !!!)

Tyle chamstwa i wrogości OD DAWNA NIE WIDZIAŁEM; kiedyś doświadczyłem go za komuny od pracowników WPK czy jak to się nazywało, którzy nie chcieli sprzedawać biletów ani jechać jedynym tramwajem ze Stogów do Gdańska. Żeby tak NIELUDZKO potraktować drugiego człowieka, o tak późnej porze na dodatek; bo przecież kierowca potraktował tych miłych ludzi, SZANOWNYCH KLIENTÓW SKLEPU, jak jakieś lumpy, jak chuliganów pijących alkohol i hałasujących, czy kogoś takiego. JESTEM ZBULWERSOWANY, i - ze swojej strony - NIE WYBACZĘ temu (anonimowemu) kierowcy jego zachowania.

Tak więc, kliencie: jeśli kupisz rower w Auchan, to NIE LICZ NA TRANSPORT autobusowy. Nie wiem jak wygląda sprawa samochodów dostawczych, ale zdaje się że obowiązują jakieś gabaryty i waga, nie wiem czy rower je spełnia. Prowadź go sobie wzdłuż szosy, albo ładuj się we dwie osoby na jedną ramę i "w siną dal, kochanie, w siną dal" ... Bo inaczej spotka cię "przyjemność" rozmowy z kierowcą-ordynusem; z równie niemiłym ochroniarzem z wąsami; oraz tak samo niemiłym, młodszym ochroniarzem, który - zamiast pomóc - przychodzi
po to, aby JESZCZE OSTRZEJ CIĘ OPIEPRZYĆ. Ciekawe też, jak wygląda kwestia zwrotu, tj: gdyby ktoś chciał zwrócić zakupiony w Auchan rower (do czego ma prawo w ciagu 10 dni, na mocy nowej ustawy - szczegóły http://federacja-konsumentow.org.pl) Czym by go dowiózł ?? Nie mam na myśli naprawy, bo ta odbywa się w serwisie, który -wg mojej wiedzy - nie jest na terenie sklepu - tylko ZWYCZAJNY ZWROT.

Uważam, że należy nagłośnić tą sprawę; że należy powiedzieć szefostwu Auchan oraz bezpośredniemu przełożonemu kierowcy (i przełożonym pracowników ochrony z Auchan), co myślimy o takim zachowaniu. Że sobie go NIE ŻYCZYMY. Parę listów do kogo trzeba i ten kierowca może mieć poważne kłopoty; nie sądzę aby szefostwu Auchan podobały się takie zachowania pracowników, nawet jeśli formalnie usprawiedliwione.

Autor: Krzysiek, critto@wp.pl (Internauta)

-----------------------

Sprawa wydaje się być dość niemiła. Z własnych obserwacji wiem, że rowery zakupione np. w Geant są bez problemu transportowane. Mieliście jakieś problemy z przewozem? Jeżeli tak/nie - dopiszcie swoją opinię! (dop. TJ)

Opinie (31)

  • rowerem po autobusie......

    Zrozumcie że takie mają przepisy...podobno , bo wiele jest
    już wersji na ten temat.... Ale myślę że zależy to od człowieka....Jestem "z pokrzywdzonymi" jednak nie jest to takie proste - nie zawsze . Np. pełen autobus i w nim rowery ? Jakoś tego nie widzę..... Poza tym wiem że oni
    także mają kontrole i pewien znajomy jakiś czas temu miał
    kłopoty właśnie za to że pozwolił przewozić rower...naprawdę..... Tak więc nie do końca jest to taki
    łatwy temat . Tzn. nie w każdej sytuacji.........
    Oczywiście nie neguję "autobusowych rowerzystów" i ich
    żalu , jednak nie zawsze jest tylko nasza strona w sprawie.
    Może niech zmienią przepisy......?

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum