• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Poland Bike XC; Stegny, Warszawa; 11.01.2009

Piotr Leczycki (SopotKillers)
13 stycznia 2009 (artykuł sprzed 15 lat) 

11 stycznia 2009 w warszawskim obiekcie sportowym Stegny (tor łyżwiarski) i najbliższej jego okolicy odbył się XX Triatlon Zimowy oraz wyścig rowerowy Poland Bike XC.



Obecność na tej imprezie zapowiedział Marek Galiński oraz przekazał swoją koszulkę olimpijską z Pekinu z autografem na licytację aby wesprzeć szczytny cel XVII Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Diabeł osobiście niestety się w końcu nie pojawił, ale jego koszulka została zlicytowana za tysiąc złotych!

Na zwycięzców XX Triathlonu Zimowego oraz wyścigu rowerowego Poland Bike XC, Stegny 2009 czekały atrakcyjne nagrody w postaci rowerów MBIKE ufundowanych przez firmę MICPOL oraz sprzętu AGD firmy Holden.

Synoptycy na szczęście mieli racje, przyszło ocieplenie: temperatura koło 0 stopni Celsjusza sprzyjała rozegraniu konkurencji, a słoneczko dogrzewało zawodników, bo było mile widziane, gdyż na trasie w ruchu było znacznie, znacznie zimniej.

Relacji z triatlonu (bieganie, jazda na łyżwach i jazda na rowerze) nie będzie, gdyż brałem udział tylko w wyścigu rowerowym. Tylko - ponieważ należy dodać, że niektórzy twardziele brali udział w obu konkurencjach!

Start planowany na godzinę 12.30 przesunął się o około pół godziny i chwilę po trzynastej 49 osób ustawiło się na linii startowej. Wiedząc, że moja kondycja jest pod znakiem zapytania, ustawiłem się na końcu stawki. Przede mną oraz pozostałymi zawodnikami była trasa licząca blisko 33 kilometry, składająca się z 15 okrążeń dookoła toru łyżwiarskiego "Stegny" w Warszawie (około 2,2 km). Trasa była zaśnieżona, płaska, śliska momentami wyboista z zamarzniętymi koleinami wypełnionymi śniegiem, częściowo zmrożona z lodem. Nie tylko ja byłem trochę zawiedziony po przyjeździe na miejsce, że trasa jest zupełnie płaska - lecz okazało się, że była bardzo męcząca. Wyboje, koleiny i ślizgające się koła powodowały utrudnienia. Zanotowałem przed sobą kilka spektakularnych wywrotek, głównie podczas pierwszych trzech okrążeń oraz sam kilka razy miałem podpórki, lecz szczęśliwie tym razem nie łapałem zajęcy ;)

Start, poprzez dużą liczbę zawodników oraz wąską trasę i kilka ostrych zakrętów faworyzował tych, którzy ustawili się na początku stawki. W zasadzie od początku straciłem kontakt wzrokowy z czołówką i od spokojnej jazdy przez połowę pierwszego okrążenia stopniowo podkręcałem tempo. W okolicach 12 okrążenia po kilkukrotnym dublowaniu słabszych zawodników zostałem zdublowany przez "pociąg" składający się z czterech zawodników. Do tej pory w zasadzie tylko wyprzedzałem oraz chwilowo się tasowałem z kilkoma zawodnikami. Z jednym w zasadzie od chyba 9 rundy jechaliśmy na zmianę to
on, to ja z przodu. Na tejże właśnie (zdaje się) 12 rudzie odrobiłem trochę strat gdyż załapałem się za "pociągiem" i przez ponad półtora okrążenia jechałem z ich tempem tuż za nimi. Tego tempa w końcu nie wytrzymał zawodnik, z którym się tasowałem i odpuścił. Przycisnąłem jeszcze i do końca już jechałem trochę wolniej ale w granicach 95% swoich możliwości. Zabawę zakończyłem mocno wychłodzony (jedynie koszulka z krótkim rękawem i na to koszulka z długiem rękawem - bez warstwy chroniącej przed przewianiem) dokładnie po 1 godzinie, 24 minutach i 48 sekundach, co dało mi 15 miejsce w kategorii open oraz 3 w mojej kategorii wiekowej (M3).



Ciekawostką tego wyścigu było to, iż zawodnicy dostawali po zakończeniu wyścigu na swój telefon komórkowy dane - miejsce oraz czas. Zaskoczenie tym większe, że czas podany w SMS jest identyczny z czasem z mojego licznika rowerowego!

Po oddaniu czipa i zwrocie kaucji dodatkowo dostawało się talon na ciepły posiłek (kiełbaska i chlebek) oraz herbatę i pączka. Herbata była tu niesamowicie przydatna, żeby trochę się ogrzać! Później pozostawało poczekać na oficjalną dekorację zwycięzców oraz wręczenie pucharów i nagród.

Nie liczyłem na pozycję na pudle, ale tym bardziej się cieszę, bo oprócz świetnego treningu (do którego niekoniecznie bym się dzisiaj zmusił, a na pewno nie tak ostrego) doszła satysfakcja oraz nowe okularki rowerowe, które były nagrodą.

Standardowo kilka danych z licznika:
dystans: 32,97
czas: 1:24:48
prędkość średnia: 23,32
prędkość max: 38,16

Więcej wiadomości o tej imprezie na stronie organizatora


Więcej relacji Petera i jego przyjaciół na stronie grupy SopotKillers


Piotr Leczycki (SopotKillers)

Opinie (5)

  • ...Miłe zaskoczenie ;) (1)

    Myślałem, że sezon startów i maratonów MTB zaczyna sie dopiero na wiosnę, a zimą odbywają się jedynie treningi czy to na świeżym powietrzu, czy na siłowni.
    Peter, że też ci sie chciało przyjechać specjalnie na ten wyścig aż z Wysp to podziwiam; gratuluję zaśudanego startu!

    • 0 0

    • sprostowanie

      To był trening dla mnie, bo najlepszym treningiem jest wyścig :) A swoją drogą to wróciłem z tym, że pracuję w Warszawie, stąd moja obecność na tym wyścigu i planowana na kolejnych w (nie tylko) okolicy.

      pozdrower,

      • 0 0

  • a w 3mieście? Cisza...

    zimą za oknem w pełni, nawet na Reja w Sopocie wszystko pokryte lodem! Specjalnie nie ma gdzie trenować, chyba że w domu na trenażerze, ale to nie to samo co na świeżym powietrzu. Brakuje mi tu takich startów.

    • 0 0

  • Zgadza się ul.Reja, to totalne lodowisko!

    Dziś postanowiłem pojechać do pracy rowerem, bo ile można tłuc się w korkach, szczególnie rano na Spacerowej ;-/ Żeby zjechać do Sopotu najlepszym i bezpiecznym rozwiązaniem jest leśny odcinek asfaltowy czyli ul.Reja. Jednak dziś to chyba nie był najlepszy wybór, ciekaw jestem jak ja będę teraz wracał do domu, nie dość ze po ciemku, to jeszcze po lodzie. Chyba kupię sobie gumową "kaczkę" co by tak nie bolało przy zaloczanych glebach.

    Fakt, co do zawodów w naszej aglomeracji to szaro i głucho...
    Na ul.Reja też pustki, a zwykle to miejsce tętni życiem, szczególnie trenujących kolarzy.

    • 0 0

  • U nas korzystając z zimy...

    mogliby zorganizować zawody plażą. Byłaby fajna zabawa ;)

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rajd Climate Classic Gdańsk 2024

220 - 350 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum