• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Początki drogi rowerowej do Sobieszewa

Kamil Gołębiowski
15 sierpnia 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Relacja z trasy Przejazdowo-Sobieszewo

Przetestowaliśmy fragment nowej trasy rowerowej z Gdańska na Wyspę Sobieszewską. Nowa trasa ułatwi podróż rowerem do Sobieszewa zarówno rowerowym turystom, jak i osobom podróżującym rowerem czysto komunikacyjnie. Po bliższym sprawdzeniu mamy jednak mieszane uczucia. Trasa rowerowa jest odcinkiem międzynarodowego szlaku rowerowego R10 oraz Wiślanej Trasy Rowerowej R9.



Czy podoba ci się planowana trasa na Wyspę Sobieszewską?

Przebieg trasy rowerowej z Gdańska na Wyspę Sobieszewską: Brama Żuławska zobacz na mapie Gdańska - ul. Elbląska zobacz na mapie Gdańska - ul. Miałki Szlak zobacz na mapie Gdańska - ul. Sitowie zobacz na mapie Gdańska - ul. Michałki zobacz na mapie Gdańska - ul. Elbląska 110A / ul. Michałki zobacz na mapie Gdańska - ul. Tama Pędzichowska zobacz na mapie Gdańska (trasa już gotowa) - droga 501 wzdłuż rafinerii, Makro (trasa w budowie, przejezdna prawdopodobnie od września) - droga 501 - Przejazdowo (wcześniej istniejąca droga dla rowerów) - droga 501 - Wiślinka skrzyżowanie z ul Łąkową zobacz na mapie Gdańska (oddanie do użytku na koniec sierpnia) - droga 501 - most przez Martwą Wisłę zobacz na mapie Gdańska (wykonuje wykonawca mostu, oddanie do użytku prawdopodobnie przełom sierpnia i września) - Sobieszewo ul. Turystyczna - ul. Boguckiego zobacz na mapie Gdańska (wybrano wykonawcę, zakończenie inwestycji przewidziane na czerwiec 2019) - Świbno (fragment już istniejący).

Podróżujący w kierunku Stegny, Sztutowa, Kątów Rybackich lub dalej, na Mierzeję Wiślaną aż do Krynicy Morskiej i Nowej Karczmy będą chcieli przeprawić się przez Wisłę. Prom ze Świbna do Mikoszewa zobacz na mapie Gdańska kursuje od 1 maja do 30 września w godzinach 5:15 - 22:00, przeważnie co 30 min. Koszt przewozu rowerzysty wraz z właścicielem - 5 zł w jedną stronę. Stali mieszkańcy Wyspy Sobieszewskiej i gminy Stegna podróżujący pieszo lub rowerem płacą 50 proc. ceny. Płatność tylko gotówką u kasjera na promie.

Więcej informacji o promie

Postanowiliśmy przetestować odcinek od Bramy Żuławskiej do Makro, czyli mniej więcej do granicy z gminą Pruszcz Gdański.

Startując od Bramy Żuławskiej trzeba przejechać przez przejazd rowerowy na skrzyżowaniu z ul. Siennicką zobacz na mapie Gdańska (jedziemy w kierunku odwrotnym niż na zdjęciu).

A tak docelowo będzie wyglądał nowy przebieg kompletnej trasy z centrum Gdańska do Sobieszewa.

Za skrzyżowaniem prowadzi przyjemnie zrobiona, asfaltowa droga rowerowa kończąca się na wysokości ul Głębokiej (tu też jedziemy w kierunku odwrotnym niż na zdjęciu).

Teraz trzeba pokonać skrzyżowanie ze światłami Elbląska / Głęboka / Zawodników zobacz na mapie Gdańska i przedostać się najpierw na drugą stronę Elbląskiej, potem przez ul. Zawodników. Dalej wzdłuż ul. Elbląskiej prowadzi dobrej jakości droga dla rowerów.

Kto zaczyna nie od samej Bramy Żuławskiej, a od ul. Podwale Przedmiejskie musi pierwsze kilkaset metrów przejechać stosunkowo mało ruchliwą ul. Zawodników zobacz na mapie Gdańska lub przedostać się po chodniku.

Mniej więcej na wysokości ul. Prostej jest rowerowy zjazd w dół na ul. Miałki Szlak. zobacz na mapie Gdańska Tutaj można poczuć chwilę wytchnienia i pierwszy powiew turystyki.

Z ul. Miałki Szlak skręcamy w lewo w tunel pod Trasą Sucharskiego, zobacz na mapie Gdańska której rozeta autostradowa (takie większe skrzyżowanie, tyle że bez świateł) wraz z dojazdami zabiera przestrzeń małego miasteczka i kosztowała zapewne więcej niż wszystkie drogi dla rowerów w Gdańsku zbudowane przez 20 lat.

Na wyjeździe z tunelu trzeba uważać, tu zaraz po opuszczeniu tunelu trzeba zawrócić o 180 stopni, żeby wjechać w ul. Sitowie. zobacz na mapie Gdańska Kilkaset metrów jedziemy po wspólnej, ale mało uczęszczanej ulicy. Trasę wyznaczają tzw. "sierżanty" wymalowane na jezdni.

Tak dojeżdżamy do przejazdu kolejowego przez bocznicę bazy paliwowej Lotosu. zobacz na mapie Gdańska Dróżnicy potrafią tu czasem bez potrzeby (dla tzw. bezpieczeństwa) zamykać rogatki nawet na 40 min. Dla bardziej uważnych i odważnych, którzy wiedzą, że pociągi w tym miejscu poruszają się i tak tempem bocznicowym, oznacza to albo jałowe czekanie, albo przeprawę przez zamknięty szlaban. Nie zachęcamy, ale też w tych warunkach się nie dziwimy.

Dalej w lewo w ul. Michałki, potem w prawo w ul. Elbląską 110A zobacz na mapie Gdańska (to nie adres, to nazwa ulicy, którą pokazuje Google Maps).

Tuż przed halą BUFAB-u skręt w prawo zobacz na mapie Gdańska i zaczyna się rowerowa idylla - świeży i gładki asfalt w spokojnym otoczeniu.

Za halą znajduje się mostek przez kanał Rudniki. Dla niektórych ciekawostką będzie widoczny w tle las masztów stacji elektroenergetycznej 400/110 kV "Gdańsk Błonia", która jest m.in. głównym punktem odbioru energii elektrycznej z elektrowni Żarnowiec oraz kilku farm wiatrowych.

Na przejeździe rowerowym przez ul. Tama Pędzichowska zainstalowano progi zwalniające dla pojazdów. Na przejeździe rowerowym przez ul. Tama Pędzichowska zainstalowano progi zwalniające dla pojazdów.
Dalej jedzie się wciąż pięknie po nowym i płaskim asfalcie do ul. Tama Pędzichowska. zobacz na mapie Gdańska

Mniej więcej tutaj przebiega granica administracyjna Gdańska. Widać to chociażby po zmianie technologii budowlanej z normalnej na przestarzałą, bo z jakichś przyczyn na tym odcinku nowa trasa budowana jest niestety w znanej z lat dwutysięcznych technologii niefazowanej kostki betonowej. Nie mamy i nie chcemy mieć wyrozumiałości dla tandety. Państwo inwestorzy, mamy rok 2018. Nie ma technologicznej potrzeby od początku robić źle, gdy można zrobić dobrze i taniej jednocześnie.

Niewiele dalej trasa się urywa i jest nadal w budowie. Na dziś wystarczy, zawracamy do Gdańska. Będziemy kontynuować pozostały odcinek prawdopodobnie we wrześniu, gdy zakończą się prace budowlane i będzie już oddany most na Wyspę.

Wrażenia z przejazdu

Uff... Trasa na początku wyjątkowo hałaśliwa i smrodliwa, ani turystyczna, ani zdrowa, ani przyjemna. Po prostu, taka jest jazda w pobliżu głównej autostrady wylotowej z miasta. Dalej było już nieco przyjemniej. Nie zawsze było super wygodnie, ale za to były ciekawostki takie jak bocznica naftowa, stacja energetyczna, czy widok samej Rafinerii Gdańskiej.

Po tych przygodach jesteśmy dopiero w jednej trzeciej drogi na Wyspę Sobieszewską. Trzeba skomentować trzeźwo: doceniamy wysiłek włożony w zrobienie trasy i na pewno wiele osób będzie chciało się nią przejechać. Jednak w taki sposób Wyspie Sobieszewskiej jeszcze przez dziesięciolecia nie grozi zalew rowerowych turystów z Gdańska. A jeśli już ktoś się tutaj zapuści, to raczej wysportowani zwolennicy wypadów całodniowych, odporni lub wręcz lubiący aromat rur wydechowych i dźwięki silników wysokoprężnych dużej pojemności.

Nowo wybudowany odcinek trasy idzie zdecydowanie w dobrym kierunku, z dala od przelotowej ul. Elbląskiej, Głównej. Kawałek dalej niestety znów do niej się zbliża. Dodatkowo, nieprzewidywalny przejazd kolejowy niemal eliminuje tę trasę z kanonu dróg użytkowych. Z jakiejś przyczyny zrobiono za miliardy złotych estakadę przelatującą wysoko nad linią kolejową.

Wnioski z przejazdu

Gdyby na Wyspę Sobieszewską można było dojechać przez Stogi i Górki Zachodnie, to nie trzeba byłoby najpierw się przemęczyć, żeby wypocząć dopiero na końcu. Niestety, brakuje przeprawy turystycznej przez Wisłę Śmiałą w okolice przystani Ptasi Raj. Prom pieszo-rowerowy w sezonie otworzyłby zupełnie inną perspektywę turystyki na Wyspę Sobieszewską, gdzie drogą można byłoby cieszyć się nie mniej, niż celem. O trasie wzdłuż Elbląskiej raczej trudno to powiedzieć i nie zmieni się to również po jej skończeniu. Natomiast dla części mieszkających w okolicy "lokalesów", trasa ta będzie istotna dla codziennej komunikacji i da po raz pierwszy przynajmniej bezpieczną, jeśli już nie rekreacyjną alternatywę dojazdową. To też się liczy, zwłaszcza dla tych, których na co dzień dotyczy. Jednak dla tej grupy docelowej trasa wzdłuż ul. Elbląskiej - Miałki Szlak, w ciągu której tory kolejowe pokonuje się bezkolizyjnie wiaduktem byłaby po prostu szybsza.

Sytuację poprawiłyby ekrany akustyczne, może gęsta roślinność oddzielająca przelotówkę od otoczenia. Wszelkiej maści bariery akustyczne to nie jest koszt chodzenia pieszo lub jazdy rowerem. To koszt szybkiej jazdy samochodem, wywołującej uciążliwy i nieustający hałas. To ostateczność, a nie dodatkowa wartość dla otoczenia. Wzdłuż nowej trasy rowerowej na pewno warto przynajmniej posadzić szpaler drzew i krzewów, chroniących od nadmiernego słońca i częściowo również od wiatru i hałasu. To znacznie przyjemniejsze niż droga w szczerym polu lub na poboczu. Sugerujemy, aby przyjrzeć się temu rozwiązaniu.

W ramach wartej ok. 4 mln zł inwestycji zbudowano m.in. most nad kanałem Rudniki, przejazd przez ul. Tama Pędzichowska. Przebudowano też sieć kanalizacji deszczowej, gazowej oraz elektroenergetyczną. Trasa ma ok. 3 m szerokości i nie jest oświetlona. Jest natomiast wyposażona w oznakowanie pionowe oraz poziome. Inwestycja została zrealizowana z udziałem funduszy europejskich. Unia Europejska i jej fundusze są finansowane z pieniędzy europejskich, w tym polskich podatników.

Opinie (130) 9 zablokowanych

  • rowerzysta ze zdjecia

    Wnioskuje o mandat dla niego, znak zakaz ruchu to zakaz ruchu
    Kolejny który na pełny zestaw getrów na rower a na przepisach ruchu drogowego sie nie zna

    • 3 9

  • A moze (1)

    Jak na monciaku to i na dlugiej zakaz jazdy na rowerze

    • 1 3

    • To juz bylo.

      • 2 0

  • Rozbawił mnie koszt przewozu rowerzysty wraz z właścicielem 5zł

    • 1 2

  • Od zeszłego tygodnia na Tamie Pędzichowskiej nie ma już znaków zakazu ruchu, a na Długich Ogrodach jest Strefa 30 więc nie ma niebezpieczeństwa dla rowerzystów na ulicy.

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum