• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pętla Reja w Sopocie. Skąd konflikt między mieszkańcami a rowerzystami?

Joanna Skutkiewicz
12 lipca 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Malownicze tereny Sopotu zachęcają do treningów i przejażdżek rowerowych. Malownicze tereny Sopotu zachęcają do treningów i przejażdżek rowerowych.

Pętla Reja zobacz na mapie Sopotu jest unikalnym miejscem na sportowej mapie Trójmiasta. Przepięknie usytuowana zachęca do wypoczynku, spacerów, treningów biegowych i kolarskich. Wyjątkowo korzystna infrastruktura - dwa podjazdy o zróżnicowanej długości i nachyleniu, dobry asfalt, długa prosta na górnym odcinku - sprawia, że przez cały rok miejsce to jest oblegane przez sportowców i osoby aktywne fizycznie.



Czy Pętla Reja powinna zostać zamknięta dla rowerzystów?

Niestety popularność pętli nie wszystkim odpowiada, a coraz większe zagęszczenie rowerzystów, w połączeniu z falowo wzmożonym ruchem samochodowym rodzi coraz więcej konfliktów.

Przez wiele lat na Pętli Reja były organizowane wyścigi kolarskie. Kiedyś były to kryteria dla profesjonalnych zawodników, a w ostatnich latach impreza popularnej serii Cyklo. Jako zawody rozgrywane na krótkiej, urozmaiconej pętli były niezwykle widowiskowe dla licznie zgromadzonych kibiców, zaś samym zawodnikom dawały możliwość emocjonującej rywalizacji w gronie najsilniejszych lokalnych zawodników. Niestety w 2018 roku lubiany wyścig Cyklo Reja odbył się po raz ostatni. Powodem są liczne problemy organizacyjne, z jakimi spotkało się Trójmiejskie Stowarzyszenie Rowerowe, a które nie występowały przy okazji żadnej innej imprezy serii. Rywalizacja na Reja, która pozwalała na "ustalanie hierarchii" na mocnym trójmiejskim podwórku, musi wrócić do formuły korespondencyjnej.

Zobacz także: Sopocka Pętla Reja znów pełna kolarzy


  • Wyścig na Pętli Reja to widowisko dla zgromadzonych kibiców.
  • Przez wiele lat pod koniec lipca kolarze spotykali się na Pętli Reja, aby w sportowej rywalizacji ustalić, który z nich jest w danym sezonie najsilniejszy.
  • Raz w roku Pętla Reja zamieniała się w arenę sportowych emocji.

Kto zablokował szlaban?



9 lipca rano na szlabanie nad stromym podjazdem pojawiła się kartka sugerująca, że ktoś z rowerowej społeczności zablokował szlaban, uniemożliwiając mieszkańcom Leśnej Polany wyjazd. To nie pierwsza sytuacja, w której rowerzyści są posądzani o blokowanie szlabanów wyjazdowych.

Kartka na szlabanie na Pętli Reja. Kartka na szlabanie na Pętli Reja.

Zdjęcie to pojawiło się także na grupie na Facebooku, zrzeszającą ponad 6000 trójmiejskich kolarzy. Nikt z odwiedzających forum nie przyznał się do zablokowania szlabanu. Co więcej, wszyscy zgodnie wskazują na to, że otwarte szlabany to duże ułatwienie dla poruszających się po pętli rowerem. Jest to korzystne zwłaszcza w omawianym miejscu, przed stromym zjazdem, jako że w przypadku zamkniętego szlabanu kolarze muszą przejeżdżać tam po niewygodnej, piaszczysto-kamienistej drodze.

Pętla Reja - szosowa pętla po sopockich lasach. Pętla Reja - szosowa pętla po sopockich lasach.
Niestety wszystko wskazuje na to, że kartka zawieszona na szlabanie to tylko symbol coraz bardziej otwartego konfliktu. Mieszkańcy Leśnej Polany skarżą się, że rowerzyści zachowują się niebezpiecznie i nieodpowiedzialnie, jakby uzurpując sobie wyłączne prawo do korzystania z Pętli Reja. Z kolei osoby, które trenują tam na rowerach lub biegają, niejednokrotnie spotykają się ze skrajnie ryzykownymi manewrami kierowców aut, które w ich mniemaniu wyglądają na celowe złośliwości.

Kolarze zrzeszeni w grupie na Facebooku mają bardzo podzielone zdania na temat bezpieczeństwa na Pętli Reja. Niektórzy twierdzą, że niemal za każdym razem trafiają na kierowców, którzy mijają ich z dużą prędkością i niewystarczającym odstępem. Inni, pomimo niemal codziennego pojawiania się tam w celach treningowych, mówią, że nigdy nie spotkała ich żadna niebezpieczna sytuacja.

  • Pętla Reja jest wyjątkowym miejscem na styku trzech miast aglomeracji trójmiejskiej.
  • Na Pętli Reja przez cały rok można spotkać mnóstwo rowerzystów, biegaczy, rolkarzy i nartorolkarzy.
  • Pętla Reja to kultowe miejsce okolicznych kolarzy szosowych, korzystających z wyjątkowej infrastruktury do treningów.
  • Na odcinki Pętli Reja oddzielone szlabanami mają wjazd jedynie mieszkańcy Leśnej Polany oraz pojazdy służb miejskich.
  • Wyścig na Pętli Reja odbył się po raz ostatni w 2018 roku, jednak kolarze nie ustają we wzajemnej rywalizacji na kultowych sopockich podjazdach.

Pętla Reja nie dla rowerów?



Wygląda na to, że sytuacja ze szlabanem przelała czarę goryczy wśród mieszkańców Leśnej Polany w Sopocie. 11 lipca na Komisji Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego sopockiego Zarządu Dróg i Zieleni pojawili się przedstawiciele osiedla, proszący o interwencję w sprawie poruszających się po ulicy Reja rowerzystów. Wskazali oni, że jeżdżący na rowerach niejednokrotnie zachowywali się agresywnie - zniszczyli samochód leśniczego, uszkodzili jadący pojazd poprzez kopnięcie w drzwi, zaatakowali także grupowo mieszkankę wyjeżdżającą samochodem z posesji. Z relacji mieszkańców wynika także, że leśniczy jest zastraszony przez społeczność rowerową, a przez płot wrzucane są pogróżki o treści "wiemy, gdzie uczą się twoje dzieci".
Mieszkańcy złożyli wniosek - podpisany przez trzy osoby - o zdelegalizowanie jazdy rowerem po Pętli Reja lub budowę osobnej, wydzielonej drogi rowerowej na tym obszarze. W odpowiedzi komisja poinformowała, że droga jest własnością Nadleśnictwa Gdańsk i do tego podmiotu należy kierować wszelkie uwagi.

Otwarte szlabany - zaleta i wada



Jednym z najbardziej widocznych problemów, które mogą doskwierać obydwu stronom - zarówno rowerzystom, jak i mieszkańcom Leśnej Polany - jest ruch pojazdów, których kierowcy chcą skrócić sobie drogę z Obwodnicy Trójmiasta. W razie gdy szlaban pozostanie niezamknięty w godzinach szczytu, na górnym odcinku drogi można zaobserwować wzmożony ruch samochodów, nierzadko ignorujących ograniczenie prędkości na tym odcinku.

Na terenie Pętli Reja mieszka 50 osób zameldowanych na 13 posesjach. Poza nimi, kluczem do szlabanów dysponują leśnicy, policja i straż pożarna. Jak informuje jeden z rowerzystów zainteresowanych sprawą, informacja o otwartym szlabanie co najmniej kilka razy została podana przez CB radio.

  • Zimą, jesienią, wiosną i latem - przez cały rok na Pętli Reja możemy spotkać całe mnóstwo sportowców i osób aktywnych fizycznie.
  • Już o świcie Pętla Reja zapełnia się kolarzami, chcącymi powitać dzień w unikalnej scenerii.
  • Na Pętli Reja spotkamy rowery wszelkich typów i maści: czasowe, szosowe, przełajowe, górskie, dziecięce, a nawet niekiedy poziome.
  • Kolarze przełajowi i górscy mają czasem okazję spotkać czworonożnych lokatorów Pętli Reja.

Prawda leży pośrodku?



Wróćmy jednak do konfliktu na linii mieszkańcy-rowerzyści. Tak jak w każdej grupie społecznej, tak i w rowerowym światku zdarzają się osoby pozbawione kultury osobistej i zdrowego rozsądku. Wielu z nas, odwiedzających pętlę, było świadkami niebezpiecznych sytuacji powodowanych przez kierowców samochodów lub trenujących na rowerach. Wyprzedzanie "na gazetę", jazda ze zbyt wysoką prędkością, gwałtowne hamowanie przed rowerzystami czy zajeżdżanie drogi biegaczom to historie, które zdają się powtarzać tam regularnie. Jednak sportowcy też nie są bez winy, nierzadko zapominając o tym, że pętla, choć nazywa się sportowo-rekreacyjną, jest także drogą dojazdową do kilkunastu posesji. Wśród przewinień kolarzy można wymienić przede wszystkim ścinanie zakrętów z dużą prędkością, powodujące wyjeżdżanie na czołówkę z prawidłowo jadącym samochodom.

Trzeba zdać sobie sprawę z tego, że ani złośliwi kierowcy samochodów, ani rowerzyści wykazujący brak kultury i wyobraźni nie są miarodajnymi reprezentantami ogółu swoich grup. Uogólnianie może stać się w tym kontekście wyjątkowo zgubne.

- Dostrzegamy problem ze wzajemnym poszanowaniem użytkowników Pętli Reja - mówi Krzysztof Jałoszyński, sopocki oficer rowerowy. - Współpracujemy z Nadleśnictwem w temacie poprawy bezpieczeństwa na Pętli, wspólnie ze Strażą Miejską edukujemy również mieszkańców w zakresie zasad bezpiecznego poruszania się po drogach. Pamiętajmy, iż teren ten jest ogólnodostępny i mają z niego prawo w równym stopniu korzystać zarówno zmotoryzowani mieszkańcy, piesi, jak i rowerzyści, a droga jest na tyle szeroka, że z pewnością wszyscy użytkownicy się na niej pomieszczą. Zależy nam na tym, żeby mieszkańcy Leśnej Polany i społeczność rowerowa żyli ze sobą w zgodzie.

Wspólne sprzątanie i spotkanie przy ognisku



Miłośnicy Pętli Reja wraz z grupą Babskie Kręcenie postanowili zorganizować przedsięwzięcie, które może wpłynąć na poprawę stosunków pomiędzy zwaśnionymi grupami. 28 lipca o godzinie 17 miłośnicy rowerów spotkają się tam, aby wspólnymi siłami posprzątać las. Worki na śmieci dostarczy Nadleśnictwo Gdańsk. Być może będzie to okazja do spotkania się społeczności rowerowej z mieszkańcami Leśnej Polany i bezpośredniej, życzliwej rozmowy.

- Wszystkim zależy na tym by pętla Reja była czysta, bezpieczna oraz aby nie była miejscem konfliktów, ale wspólnych serdecznych spotkań - mówi Kamil Skoneczny, administrator fanpage'a Pętla Reja na Facebooku. - Sportowcy w ramach podziękowania za nową nawierzchnie asfaltową ufundowaną przez Lasy Państwowe posprzątają las, a leśnicy zorganizują ognisko z kiełbasami. Chcielibyśmy, aby na ognisku pojawili się mieszkańcy Leśnej Polany.
Mieszkańców Leśnej Polany już teraz serdecznie zapraszamy do dyskusji na ten temat. Wierzymy, że wypracowanie rozwiązania satysfakcjonującego obie strony jest tylko kwestią czasu. A do wszystkich trenujących na rowerach apelujemy, aby zrealizowanie zaplanowanych interwałów nie było dla nich nigdy ważniejsze niż bezpieczeństwo i kultura osobista.

Miejsca

Opinie (215) ponad 10 zablokowanych

  • Rowemorra? (4)

    Moment, moment... Tylko dlatego że 2-3 jegomości stwierdziło ze szlaban zablokowi rowerzyści, wywiesili świstek i (być może) zawiadomili policję sugerując swoje podejrzenia to dowód że tak było? Równie dobrze można byłoby zrobić w drugą strone. To żadna wskazówka. Zastraszony Leśniczy? Wolne żarty...ma za sobą Lasy Państwowe które czyli właściciela tego terenu. Te same LP które potrafią jak chcą wycinać puszcze mimo protestów w kraju i na świecie, które potrafia spacyfikować każdą grupę ekologów? Czy ktoś zapytał tego Leśniczego czy to prawda? Czy czuje sie zagrożony? Czy ktoś zaproponował mu ochronę przed tą nad wyraz niebezpieczna mafią cyklistów. Groźby wobec dzieci, napaści? Gdzie są choćby wcześniejsze zgłoszenia na policje? Gdzie jakiekolwieķ dowody? W dobie kamer cctv za grosze? To bzdury tłuczone przez miejscowych pieniaczy którzy chcieliby zamknąc sie w swojej ekskluzywnej enklawie. Prawda jest jednak taka że tereny LP są tak samo ich jak i tych rowerzystów skądkolwiek są. Rozumiem ich frustrację, sport rowerowy robi się coraz bardziej popularny i na pętli robi sie coraz ciaśniej. Ale nie jest to argument do tego żeby dzielić użytkowników tego terenu na lepszych i gorszych. Swoją drogą...takich popularnych rowerowo miejsc jest w 3city więcej. Ciekaw jestem czy mieszkańców Koszwał również teroryzują gangusy z rowemorry grożąc ich dzieciom

    • 15 2

    • Zgłoszenia na policję (3)

      Są zgłoszenia na policję ,
      Potrącenia dziecka przez nadgorliwego rowerzystę , pobicie pieszej przez dwóch rowerzystów a poza tym co zrobi sam 70 letni leśniczy przy grupie 4-5 rowerzystów ?
      Nie obroni się sam ....

      • 3 3

      • niech chodzi ze strzelbą

        • 0 0

      • nie zmyślaj

        • 2 0

      • To są zupełnie inne zarzuty. Potrącenie dziecka, jakkolwiek karygodne i smutne to zdarzenie, nie jest podstawa do zakazu ruchu rowerzystow. Czyli wszedzie tam gdzie doszło do zdarzenia komunikacyjnego wprowadzimy zakaz ruchu? i**otyzm. Pobicie? Haniebne, trzeba zgłaszać, łapać i karać. Ale znowu jedno zdarzenie na tysiące wizytujących tam rowerzystów ma rzutować na całość. Jeżeli u mnie na dzielnicy podpity pieszy pobije rowerzyste to co? Zakaz ruchu pieszego albo zakaz sprzedaży alkoholu? Te dwa przypadki o niczym nie świadczą. A co do Leśniczego. Po pierwsze to nie ma zdaje się 70 lat. Po drugie reprezentuje jedną z potężniejszych i bogatszych organizacji w tym kraju. Po trzecie zakładam że ma telefon i wie jak z niego korzystać. Ostatecznie chciałbym usłyszeć czy rzeczywiście jest zastraszony. W każdym środowisku znajdzie się jakiś popapraniec który może zrobić coś niefajnego. Ale tworzenie wizji jakoby działały tam rowerowe kilkuosobowe gangi które biją, grożą, zastraszają (sugerując krzywdę dzieciom) jest parszywe. Zdecydowana wiekszosc rowarzystow tam trenuje!

        • 8 1

  • Mieszkancy maja racje! (4)

    Petla Reja powinna byc jedynie dostepna dla mieszkancow i spacerowiczow, wysyp 'pseudo' rowerzystow a w rzeczywistosci osoby terroryzujace okolice i uzywajacy rowerow powinni miec calkowity zakaz wjazdu.

    • 19 44

    • Mateusz? Czyżby Mo**wiecki? (1)

      • 0 2

      • nie

        to zwykły Matełusz.

        • 0 0

    • A to jakaś prywatna droga wybudowana z ich składek?

      • 5 3

    • ta bo ty tak chcesz

      • 4 1

  • w zimie miałem następujacy przypadek (31)

    jadę rano ulicą Reymonta w Gdańsku. Przede mną jedzie rowerzysta ubrany jak CCC Polsat ( bo teraz każdy się tak ubiera), jedzie prawie samym środkiem ulicy. Co ciekawe obok jest zarówno chodnik jak i wyznaczony pas dla rowerzystów. Dałem krótki klakson, żeby nieco zjechał na prawo skoro już nie jedzie ścieżką rowerową, bo chciałem go wyminąć. Gościu najpierw udawał, że nic nie słyszy, a po powtórnym krótkim klaksonie, coś zaczął wymachiwać łapami i ustawił się na środku jezdni pędząc te swoje 30 km/h. Jechałem z dziećmi z tyłu więc mu odpuściłem, ale gdybym ich nie miał, przyrzekam że najechałbym od tyłu na tego gnojka- tak mnie wk....ł. Przy okazji pozdrawiam cię fraj...e. Mam nadzieję, że sobie przypominasz całą akcję

    • 23 40

    • typowy polski kierofczyk. po trupach do celu. cham prostak i frustrat w jednym (3)

      ja najważniejszy inni niech spadają. niech siedzą w domu. pan i władca w starym śmierdzący dieslem jedzie i wydaje mu się że wszystko mu wolno. wszyscy z drogi.
      z przepisową prędkością nie pojedzie bo mu korona z głowy spadnie.

      • 12 3

      • Służby (2)

        To jednak nie ty jesteś upoważniony do wyznaczania i kontroli prędkości innych kierowców. Nawet tych w pełnoletnich autach. Tobie też nikt nie kontroluje smrodu z butów.

        • 2 8

        • (1)

          każdy jest upoważniony.
          bezpieczeństwo oraz czyste powietrze jest w interesie każdego.

          • 3 1

          • dokładnie

            Każdy ma jechać bezpiecznie.
            Frustraci niech skierują się do poradni psychologicznych, bo to naprawdę potężny w tym kraju problem.

            • 0 0

    • Naprawdę uważasz, że to dobry pomysł, żeby ktoś jadący 30-40 km/h poruszał się chodnikiem? (12)

      • 15 1

      • no nie wiem (11)

        jak już zdarza mi się jechać na rowerze po ulicy, to zawsze jadę jak najbliżej prawego krawężnika z kilku powodów i jednym z nich jest choćby to, że za kierownicą wlokącego się za mną samochodu może siedzieć jeszcze bardziej narwany kierowca niż ja albo naćpany albo jeszcze co innego. Sorry, ale w starciu z samochodem, to rowerzysta na przesr..e, więc kozaczenie rowerzysty na drodze jest tu jednak nieco ryzykowne

        • 7 13

        • To głupie co robisz (1)

          Jadąc blisko krawędzi prowokujesz niebezpieczne wyprzedzanie. Nie ma możliwości żeby kierowca wyprzedził Ciebie tak żeby zostawił przepisowe i bezpieczne 1m jak wyprzedza na trzeciego.

          • 3 1

          • Dokładnie tak jest.

            Jak dojedziesz do prawej, to nawet na przejściu, na jednym pasie z wysepką będą wyprzedzać, gdzie z pewnością na to miejsca nie ma.
            To już powinna być utrata prawka, a dzieje się tak prawie zawsze w takich sytuacja w Polsce.
            Przez ostatnie 2 tygodnie jazdy po Hiszpanii nikt mnie w ten sposób nie wyprzedził, a miejsc takich było więcej. Raz się zdarzyło, że ktoś z tyłu dojechał na metr i się obejrzałem, to mnie pozdrowił, a nie rzucał wyzwiskami. W Polsce jest patologia niestety.

            • 0 0

        • Popełniasz błąd (2)

          Jedzie się przynajmniej z metrowym odstępem od krawężnika.
          Jak kierowca zwolni i jest miejsce można wtedy zjechać i umożliwić wyprzedzanie ale jeżdżenie cały czas przy krawędzi to samobójstwo.

          Jadąc metr od krawężnika kierowca musi zwolnić i wyprzedzić cię wykonując " łuk".
          Jadąć przy samej krawędzi kierowca nie widzi przeszkody i po prostu ci śmignie bez odstępu nawet nie zwalniając. Tak to wygląda w praktyce

          • 12 1

          • (1)

            A jak będziesz miał "szczęście", to jeszcze kierownicę lusterkiem trąci.

            • 3 1

            • Mnie tak kiedyś trącił jakiś pajac z GPU i uciekł pewnie pijany

              • 1 1

        • (1)

          Czyli jedna z dwóch filozofii bliskich sercu polskiego kierowcy. "Szybko, ale bezpiecznie" oraz "ułatwiaj mi łamianie przepisów albo Cię zabiję"

          • 19 3

          • król życia panie

            • 1 0

        • To kiedyś przypłacisz to zdrowiem

          Jadąc przy krawężniku sam sobie zabierasz pole manewru, a kierowców zachęcasz do wyprzedzania na lakier.

          • 11 3

        • (2)

          Jazda zbyt blisko prawego krawężnika jest po prostu niebezpieczna dla rowerzysty, zachęca kierowców do wyprzedania bez 1 metra odstępu i dochodzi do tego ryzyko wjechania w dziurę i upadku.

          • 12 3

          • zachowaj bezpieczną prędkość (1)

            czyli dostosuj szybkość do warunków na drodze! Mówi ci to coś ? A jak ci nie odpowiada droga , to zsiadaj i prowadż !!!

            • 0 13

            • Co ma wspólnego moja prędkość z tym w jaki sposób wyprzedzi mnie samochód? Jeżeli nie zachowa bezpiecznej odległości to może spowodować wypadek, w którym to ja, jako rowerzysta, jestem na przegranej sytuacji.

              • 12 2

    • (6)

      1. tam jest 30km/h
      2. pas rowerowy jest zastawiony parkującymi samochodami i obowiązuje tylko w stronę garnizonu
      3. chodnik jest dla pieszych i są na nim zaparkowane samochody
      4. dzieciom współczuję mogły trafić lepszych rodzicow

      • 24 2

      • (5)

        ok, ale czy zwyczajnie w świecie nie mógł trochę odbić w prawo, musiał jechać środkiem żeby pokazać jaki to z niego kozak, a ja za nim te 30 km/h? początkowo nie miałem złych intencji dając krótki klakson, ale potem zachowanie tego gościa wyprowadziło mnie już z równowagi

        • 8 15

        • (2)

          Nie mógł bo z prawej strony zawsze są tam zaparkowane samochody i nie jest bezpiecznie je blisko mijać, do tego w jezdni z prawej strony są dziury, zapadnięcia i leży piach. Jechał "możliwie blisko prawej krawędzi jezdni" tak samo jak robią to kierowcy samochodów w tym miejscu.

          Kolejny powód - celowo blokował wyprzedzanie ponieważ było by ono niebezpieczne i nieuzasadnione. Nie ma tam możliwości jechać przepisowo i wyprzedzić rowerzystę zachowujac 1m odstępu.

          • 18 6

          • Oooo!!! (1)

            "elowo blokował wyprzedzanie ponieważ było by ono niebezpieczne i nieuzasadnione."
            A jaki przepis i jakiego aktu prawnego go to tego upoważnił?

            • 2 8

            • Akt urodzenia

              Nigdy nie zjeżdżam skrajnie do krawędzi żeby kierowcy wyprzedzali mnie na trzeciego.
              Moje życie i zdrowie jest ważniejsze niż spinka jednego czy drugiego.

              • 7 2

        • (1)

          a czy ty zwyczajnie nie mógłbyś poczekać? pojechać te kilka metrów z przepisową prędkością? nie jesteś pępkiem świata.

          • 12 0

          • no on nie mógł, on nawet przyrzekał, że gdyby nie dzieci, to by najechał na rowerzystę.
            To nic, że rowerzysta ma tam prawo jechać, w wielu sytuacjach i nie jest rolą szeryfa ustalanie odległości od krawężnika itd. On już wie, że jest kimś, a inny użytkownik tej drogi - gnojkiem!
            No po takich wypowiedziach odebrałbym PJ i ze 2 tyg. obserwacji.

            • 9 2

    • brawo buraku ze potwierdziłes ze nim jestes,takim jak ty powinno sie odebrac prawo jazdy i

      wysłać ponownie na kurs od nowa ale najpierw obowiązkowy kurs u psychiatry.
      Najgorsze ze takich jak on jest unas mnóstwo co widać właśnie w ilości postów

      • 1 1

    • to ja opowiem inaczej (1)

      dziś jadę sobie ścieżką rowerową ubrany jak zawodnik CCC Polsat - Wyprzedza mnie gościu na starym góralu wyposażonym w silnik elektryczny domowej roboty. Zapi jak szalony aby tylko mi pokazać jaki to ON ma sprzęt ( musi się chłop dowartościować ). Już nawet nie powiem jak manewrował między pieszymi :) Dogoniłem go z ciekawości i jechał dokładnie 36km/h ! Nie patrzył nawet na wyjazdy i przejścia. Za 5 km następny wariat z silnikiem. Parę dni temu gościu na hulajnodze zasuwał 34km/h. Zapytałem go jadąc ile wyciągnie to cudo. Odpowiedział 45km/h !!! Gratuluje wyobraźni. To nie profesjonalnie podchodzący amatorzy kolarze niszczą o nas opinie tylko tacy "pseudo "rowerzyści. Piraci chodnikowi , sfrustrowani, że nie mają budowanej od sezonów kondycji. Pokazują swoją frustrację "rasując" się techniką ! Nie dajmy się manipulować, że to MY

      • 6 0

      • Apteka 24h

        Na Kartuskiej wszyscy pedaliści tak jadą. CCC czy panna w wielkich okularach. Wjazdy, przejazdy, przejścia dla pieszych? Jakie przejścia, jacy piesi.

        • 2 2

    • hahah "jest chodnik" co za prostak z ciebie

      • 3 2

    • Nastepnym razem kij w szprychy . !

      • 1 13

    • Reymonta

      Skoro jechałeś autem ulicą Reymonta w Gdańsku (zakładam, że w kierunku ul. Słowackiego) to wyznaczony pas dla rowerzystów jest tzw. kontrapasem. Rowerzysta nie miał prawa z niego korzystać, bo jechałby "pod prąd". A tym bardziej nie miał prawa skorzystać z chodnika. 30kmh to prędkość adekwatna do tego miejsca - nie powoduje blokowania ruchu i jest względnie bezpieczna dla uczestników ruchu na Reymonta (pieszych, rowerzystów, kierowców).
      Pozdrawiam

      • 21 2

    • Rower jechał do Słowackiego? To prawidłowo.

      Tam w 1 stronę jest kontrapas (pas dla rowerzystów "pod prąd"), natomiast w dół ulicy muszą jechać jezdnią.

      Sorry, takie przepisy.

      • 21 2

  • Kierowcy to najbardziej roszczeniowa grupa (6)

    Żądają wszystkiego pod swoje samochody i ciągle im mało.

    • 124 90

    • (4)

      Kierowcy są najmniej roszczeniowi. A tu trafiła kosa na kamień: mityczni mieszkańcy kontra rowerzyści - dwie najbardziej roszczeniowe grupy.

      • 1 9

      • Jak chcesz zobaczyć nieroszczeniowość kierowców (2)

        Poczytaj komentarze na temat dowolnego remontu dróg w mieście. Mało się nie ugotują...

        • 8 0

        • remont to nic (1)

          Informacja o wyłączeniu paru ulic na kilka godzin pod triatlon to jak zapowiedź apokalipsy...

          • 4 0

          • Tą kartkę mógł wywiesić każdy

            Poza tym skąd pewność, że to akurat rowerzyści a nie piesi

            • 3 1

      • Mieszkańcy zdaje się są realni, nie mityczni

        • 2 1

    • Kierowcy i palacze

      • 8 0

  • Obcislogaci (3)

    Mają problemy z erekcją

    • 51 108

    • Czyli jeździsz

      na rowerku i żonka się uskarża. Nie ma to jak info z pierwszej ręki. Dawaj adres-wyręczę cię.

      • 4 0

    • Powinieneś zrobić o tym skecz i wystąpić w kabaretach na TVP1. Serio.

      • 3 1

    • Szkoda że akurat na takich trafiałeś

      Powodzenia w szukaniu dalej, nie trać nadziei.

      • 49 1

  • Moja Zlota Petla

    Jezdze tam od 30 lat to moge sobie pozwolic mowic Moja Petla. Zrobilem tam tysiace kilometrow,wiosna,lato,jesien,zima.Miejsce przepiekne ,zadnych problemow z mieszkancami czy lesniczym. Czasami zatrzymuje sie zeby z nimi porozmawic i powiedziec ze mieszkaja w cudownym miejcu.Dobrze by bylo zachowac to miejse w takim stanie jakim jest obecnie.Szlabany powinny byc zamkniete a najbardziej ten od obwodncy. Wara od tego miejsca lysym dresiarzom w
    rozklekotanych BMW. Sprzatanie lasu popieram jak najbardziej. Sam to robie czesto idac na spacer , zabieram dwie siatki a wracam z pelnymi siatkami.

    • 15 1

  • Jestem i rowerzystą i kierowcą (18)

    Jak jest pogoda to jeżdżę do pracy rowerem i od kilku lat nie spotkałem się nigdy z agresją czy nieżyczliwością kierowców aut. Jeżdżę a przynajmniej się staram zawsze poruszać wyznaczonymi ścieżkami a jak się nie da to chodnikiem. Schodzę z roweru na pasach bo tak trzeba i kierowcy zawsze mi się zatrzymują za co kiwam im głową w podziękowaniu i każdy jest zadowolony. Nie mam tych specjalnych getrów to może dlatego jestem normalny?

    • 98 25

    • "a jak się nie da to chodnikiem" (4)

      Czyli łamiesz przepisy po to żeby przypadkiem nie zdenerwować jakiegoś kierowcy? Super.

      • 15 4

      • Spoko, przecież on zawsze "schodzi z roweru na pasach bo tak trzeba" (1)

        Taki wybiórczo prawilny chłopak. Zresztą bajkopisarz: "kierowcy zawsze mi się zatrzymują za co kiwam im głową w podziękowaniu i każdy jest zadowolony".

        • 14 5

        • Też kiwam głową kierowcom jak jadę po przejeździe

          Generalnie nie lubię ddr-ów i staram się ich unikać, trzymam się szosy. Po chodniku tylko kawałek, gdy brak ulicy. I też nie mam zatargów z kierowcami, ostatnia scysja parę lat temu. Jak jadę samochodem, to rowerzystów szanuję. Cała ta wojenka odbywa się w internecie, a nie ma drogach.

          • 2 0

      • (1)

        widać że stara się unikać konfliktów, zamiast je prowokować. Najwyraźniej odwrotnie niż ty

        • 10 6

        • I generuje nowe konflikty na linii rowerzysta-pieszy. Przepisy jasno mówią kiedy rowerzysta może jechać chodnikiem i zapisu o zadowoleniu kierowców tam nie ma.

          • 11 3

    • " Schodzę z roweru na pasach " (5)

      Aha i w tym momencie wyszło, że albo z roweru korzystasz 2 razy w roku, albo fantazjujesz.

      • 16 28

      • albo jest jednym z nielicznych normalnych rowerzystów (4)

        a nie niedzielnych fajfusów czy getrowych cylkogłupków

        • 23 11

        • normalny rowerzysta nie jeździ po chodniku (2)

          rower jest pojazdem. jego miejsce jest na jezdni.

          • 9 4

          • (1)

            Są chodniki z dopuszczonym ruchem rowerów, np. Myśliwska.

            • 7 1

            • ale zaden normalny rowerzysta z niego nie skorzysta. jazda po chodniku jest powolna mało komfortowa i do tego kolizyjna.

              • 2 0

        • "Nieliczny normalny"- to jest oksymoron geniuszu.

          A tego i**otycznego, martwego przepisu nikt regularnie jeżdżący na rowerze nie przestrzega.

          • 7 5

    • (1)

      po prostu jesteś normalnym rowerzystą, a nie cyklistą-trójpedalarzem

      • 8 8

      • Osobliwa fantazja

        Freud miałby na Twój temat wiele do powiedzenia

        • 3 0

    • trolu ty nigdy tyłka z fotela nieruszyłes wiec komu te bajki jestes az tak głupi ze ci sie wydaje

      ze jak się podszywasz pod rower to nikt tego nie zauważy.

      • 3 3

    • co piesi na to że ich rozganiasz po chodniku?

      • 6 6

    • (1)

      Cały ten tekst aby zakończyć zdaniem o getrach ?

      • 20 9

      • bo to subkulturowy dreskod... tak samo jak glany, skórzane kurtki i irokezy kiedyś

        • 4 2

    • nie ma obcisłych gaci = nie nazywa siebie więcej rowerzystą

      • 3 6

  • Przepustki (3)

    Nie lepiej wprowadzić tam przepustki dla mieszkańców tak jak to jest na skrócie z ul. Puckiej w Gdyni do Rumi i wjazd samochodowy tylko dla mieszkańców

    • 50 10

    • (1)

      I tak to nie działa. Szczególnie to widać jak się pojawi patrol policji i po zatrzymaniu jednego, dwu samochodów, potem cała kolumna zawraca w przerażeniu.
      Większe jaja są jeszcze na ścieżce rowerowej w Kazimierzu - tak kilka razy jak był korek na drodze, samochody jeździły ścieżką.

      • 22 0

      • Przede wszystkim jest to droga elektrociepłowni, a dopiero potem ścieżka.

        • 0 0

    • tylko to nie działa

      o tym, że szlaban jest ciągle otwarty zwiedzieli się tranzytowcy i tamtędy wydostają się w kierunku Spacerowej.

      • 13 1

  • Sory bardzo, jeżdżę w obcisłych portkach i na szosie, i szanuję innych uczestników ruchu. Zatrzymuję się gdy piesi przekraczają ścieżkę, sygnalizuję swoje ruchy, nie na sekundę przed skrętem, tylko na tyle szybko, żeby jadący za mną mógł zareagować (bądź nikt, bo zawsze rękę wyciągnę, nawet jak nie ma innego roweru - niech wszyscy w razie co wiedzą o moich zamiarach). Jeżdżę po ścieżce, gdy jej nie ma i jest taka możliwość to po drodze, jeśli jest niebezpieczny odcinek, gdzie kierowcy pędzą - po chodniku, mając na uwadze, że pieszy jest na nim najważniejszy. Staram się żyć ze wszystkimi w zgodzie. Da się? Da! Tylko trochę szacunku dla siebie nawzajem! Chcesz być dobrze traktowany - traktuj dobrze innych!

    • 9 1

  • Powoli dochodzi do głosu młode pokolenie

    Głównie poruszające się na hulajnogach i rowerach. Kiedy na Grunwaldzkiej wyłączymy jeden pas ruchu, oddzielimy mocną barierką i zrobimy arterię ekologicznego, zrównoważonego transportu. ? Czekam na to aż dojrzejemy do tego kiedyś !

    • 4 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum