• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Park Krajobrazowy Pojezierza Iławskiego

Dariusz Zieliński (Grupa Rowerowa Trójmiasto)
19 października 2008 (artykuł sprzed 15 lat) 
Ruiny pałacu w Kamieńcu oraz wygląd w czasach świetności Ruiny pałacu w Kamieńcu oraz wygląd w czasach świetności

Park Krajobrazowy Pojezierza Iławskiego, najczęściej kojarzony jest z Jeziorakiem, czyli najdłuższym jeziorem w Polsce oraz licznymi ruinami pałaców i zamków jak chociażby ten w Kamieńcu czy w Szymbarku.



Wybierając się podczas urlopu nad Jeziorak, naszym celem było objechanie najdłuższego jeziora w Polsce, jednak drastyczne załamanie pogody, nieco pokrzyżowało nam plany. Pomimo przez cały weekend przechodzących nad naszym krajem porywistych wiatrów i burz nie mieliśmy zamiaru się poddać. Zbyt długo i często rozmawialiśmy o wybraniu się w tamte okolice, by "kilka kropel deszczu" wszystko popsuło. Zatem jak zaplanowaliśmy tak pojechaliśmy.

Naszą bazą wypadową był Susz, w którym zatrzymaliśmy się u mojej rodzinki. Jednak w sobotę tak lało i waliło piorunami, że tylko na chwilę wyjechaliśmy w teren. Pokręciliśmy się jedynie po miejscowości, objechaliśmy jezioro Suskie, zobaczyliśmy gotycki kościół pw. św. Antoniego z XIV w. oraz fragmenty murów miejskich, a w niedzielę mając na uwadze małą poprawę pogody ruszyliśmy w kierunku Jezioraka. Pomimo, że pogoda nas od rana nie rozpieszczała kontynuowaliśmy nasz plan, jednak po zagłębieniu się w teren, uznaliśmy, że na szlaku jest zbyt wiele błota i powalonych drzew by udało nam się dotrzeć do celu przed zmrokiem. Stanęliśmy zatem, wyjęliśmy mapę i przeszliśmy do układania planu awaryjnego. Zależało nam m.in. na zobaczeniu wód Jezioraka oraz wspomnianych wcześniej ruin pałaców. Na mapę nanieśliśmy również miejscowość Januszewo znajdującą się w okolicach Iławskiego Parku Krajobrazowego, w której podobno jak opowiadała nam ciotka znajduje się barokowy pałac. Po poprawkach nawigacyjnych i wybraniu odpowiednich dróg w stosunku do panujących warunków i pogody wyszła nam pętla licząca ok.75 km.

W drodze nad Jeziorak przez Park Krajobrazowy Pojezierza Iławskiego W drodze nad Jeziorak przez Park Krajobrazowy Pojezierza Iławskiego

Zawróciliśmy zatem i skierowaliśmy się na Kamieniec (zwany również Kamieńcem Suskim) gdzie zatrzymaliśmy się na chwilę przy ruinach barokowego pałacu rodziny Finckensteinów, wybudowanego w latach 1716-1720 według projektu angielskiego architekta Johna von Collas. Zanim został spalony w 1945 r. rezydował w nim m.in. Napoleon, jednak obecnie popada w coraz większą ruinę, a wejście na jego teren jest zamknięte. Przy bramie jednak można poczytać o jego historii w czasach świetności.

Z Kamieńca ruszyliśmy przez lasy Parku Krajobrazowego Pojezierza Iławskiego w kierunku Jezioraka zahaczając po drodze o malowniczo położony Rezerwat Jeziora Gaudy. Odcinek ten był jedynym wiodącym w trudnym, miejscami zabagnionym terenie na naszej trasie. Od miejscowości Fabianki po Gradzień mieliśmy asfalt a dalej albo drogi brukowe albo utwardzone gruntowe. Jednak to co nas zaskoczyło, to spora ilość premii górskich w szczególności na odcinku przed i wzdłuż jeziora Plaskiego (odnogi Jezioraka).

Kolejną przerwę zrobiliśmy dopiero w Siemianach u brzegu naszego celu, czyli Jezioraka - najdłuższego jeziora w Polsce. Tu nie zważając na niepogodę siedliśmy sobie przy brzegu spoglądając na horyzont. Pomimo środka lata panowała jakaś głucha cisza, na pomoście oprócz nas siedział jedynie starszy człowiek wpatrzony w spławik, a żaglówki zamiast żaglami do wiatru cumowały w portach; jednym słowem totalna nuda. Żeby nie usnąć uznaliśmy, że jedziemy dalej.

Ruiny gotyckiego zamku w Szymbarku niedaleko Iławy Ruiny gotyckiego zamku w Szymbarku niedaleko Iławy

Za Siemianami schowaliśmy się z powrotem w leśnej gęstwinie parku krajobrazowego pokonując kolejne kilometry, tym razem jednak bez większych wzniesień. Za miejscowością Gardzień zjechaliśmy z szosy na drogę gruntową chcąc ominąć dość ruchliwą drogę nr 521. Celem tego odcinka był Szymbark, w którym zamierzaliśmy zobaczyć zamek gotycki z początku IV wieku. Jak dowiedzieliśmy się z tablicy informacyjnej przy wjeździe, fundatorem warowni był w 1386 roku Henryk ze Skarlina. Zamek wzniesiono jako siedzibę proboszcza Kapituły Pomezańskiej. Niegdyś z ciągu murów obronnych wyrastało 12 wież, dziś zobaczyć można jedynie jego całkiem nieźle zachowane ruiny. Na dziedziniec zamku wejść niestety nie można, droga kończy się przed bramą na niegdyś zwodzonym moście. Zatem skoro wejść do środka nie mogliśmy musieliśmy dowolić się jedynie obejrzeniem zewnętrznych zakamarków zamku. Wizytę jednak przerwała nam nadchodząca burza z niezłymi piorunami... a miała niby tego dnia pogoda się poprawić. Musieliśmy zatem uciekać, szukając jakiegoś miejsca na schronienie. Daleko jednak nie odjechaliśmy, gdyż padający deszcz i walący z nieba grad zmusiły nas do schowania się pod mostem podzamcza. Jak burza z gradem ustąpiła, ruszyliśmy dalej. Wprawdzie z nieba nadal siąpiło, jednak musieliśmy się zbierać co by do celu dotrzeć przed zmrokiem. Z pewnością trzeba będzie tu wrócić, jednak w bardziej przyjemnych warunkach.

Ruiny pałacu w Januszewie Ruiny pałacu w Januszewie

Z Szymbarka udaliśmy się z powrotem w kierunku Parku Krajobrazowego Pojezierza Iławskiego by drogami bocznymi dotrzeć do Susza. Jako, że pogoda nie zachęcała nas do częstego zatrzymywania się ostatnim punktem naszego programu było Januszewo, miejscowość, w której zobaczyliśmy ruiny pałacu, o którym wspominała mi wcześniej rodzinka. I pomimo, braku tabliczki informacyjnej obszerną historię obiektu dostaliśmy niemalże na dłoni od tutejszego mieszkańca wsi, który zainteresował się naszym przybyciem. Z tego co nam opowiedział i sprawdziliśmy później Januszewo zostało sprzedane dość w XVII wieku rodzinie von Auerswald, posiadającej duże majątki ziemskie w okolicach Boreczna. Nowi właściciele wsi zbudowali w rozległym parku położonym kilkaset metrów od wsi dość okazały pałac. Dwukondygnacyjna rezydencja Auerswaldów postawiona na fundamencie z kamienia granitowego, miała kształt wydłużonego prostokąta z dwoma bocznymi skrzydłami. Przez kolejne wieki pałac przechodził z rąk do rąk, ni i co się z tym wiąże na różne sposoby był przebudowywany. Na początku XX wieku szambelan Elard von Oldenburg piastujący wtedy funkcję landrata, dokonał kolejnej przebudowy pałacu. W wyniku przebudowy pałac otrzymał neobarokowe skrzydło, W środkowym ryzalicie na osi pałacu znajdowały się hol i salon, w częściach bocznych zastosowano, podobnie jak na piętrze układ dwutraktowy, charakterystyczny dla pałacowego budownictwa okresu baroku i klasycyzmu. Wszystkie sale parterowe przykryto stropami kasetonowymi z fasetą wydzieloną pasmem gzymsu i oświetlono dużymi, prostokątnymi oknami sięgającymi podłogi, których zarysy do dziś można jeszcze podziwiać. Obecnie zachowany do naszych czasów korpus pałacu w Januszewie składa się z kilku niejednolitych brył, zgrupowanych w cztery zespoły, które powstawały podczas kolejno dokonywanych przebudowań pałacu. Po wojnie dobra januszewskie weszły w skład Państwowych Nieruchomości Ziemskich, po czym w 1949 roku utworzono z nich Zespół Gospodarstw Rolnych, wtedy po robotach adaptacyjnych urządzono w pałacu szkołę, Klub Rolnika oraz mieszkania dla rodzin PGR-owskich. W latach 70-ych jednak wszystko podupadło i zaplanowanego remontu pałacu również nie dokończono. Dziś pomimo, iż obiekt należy do prywatnego właściciela z roku na rok niszczeje coraz bardziej. Niedawno główną bryłę pałacu ogrodzono płotem, gdyż budynek grozi zawaleniem.

Po objechaniu posiadłości udaliśmy się w kierunku mojej miejscowości rodzinnej, po drodze specjalnie się nie zatrzymując. Dopiero późnym popołudniem zaczęło się rozjaśniać, a przed wjazdem do docelowej miejscowości Susz przez chmury zaczęło przebijać się słońce.



Podsumowanie
Z pewnością będziemy chcieli wrócić tu ponownie, chociażby by dopiąć wcześniej nie zrealizowanego planu objechania najdłuższego jeziora w Polsce, czy podbić Szlak Napoleoński. Park Krajobrazowy Pojezierza Iławskiego kryje w sobie wiele ciekawych miejsc godnych uwagi, z resztą, co tu dużo mówić, przekonajcie się sami...

Uczestnicy wyjazdu:
Dariusz Zieliński i Krzysztof Kochanowicz (GRT)
Dariusz Zieliński (Grupa Rowerowa Trójmiasto)

Parametry trasy

  • Region Polska
  • Długość trasy 75 km
  • Poziom trudności łatwy

Znajdź trasę rowerową

Opinie (14) 3 zablokowane

  • Przejechałem Jeziorak (1)

    Jednak nie szlakiem rowerowym ;(
    Szlak rowerowy, którym zapewne chcieliście objechać to najdłuższe jezioro w Polsce, tylko miejscami jest "widoczny". Praktycznie w 80% nie ma co na niego liczyć; to tylko teoria. Objechanie Jezioraka zajeło mi z postojami i odwiedzinami na licznych półwyspach ponad 10 godzin, jednak z czego 7 godzin to sama jadza. Wg ułóżonej trasy na poczatku niby szlakiem (później sobie już odpuściłem) pokonałem 124 km, zaczynając i kończąc moją przygodę w Iławie.

    ps. Do Iławy łatwo dotrzeć z Trójmiasta pociągiem.

    ...i na zakończenie: jak bedziecie chcieli objechać Jeziorak, wybierzcie się tam koniecznie gdy bedzie sucho, czyli najlepiej w okresie letnim: lipiec, początek sierpnia. Bo jak popada, to większość szlaków i ścieżek jest nieprzejezdna.

    • 0 0

    • Chyba że intercity

      Gdańsk z Iławą ma kiepskie połączenie. Bezpośrenie pociągi "normalne" są tylko o 5.58 i o 12.40. Reszta to same expresy lub intercity i nocne pośpiechy. Można jeszcze zrobić przesiadkę w Malborku ale z rowerem jest to duże utrudnienie. Najlepiej jednak do Iławy pofatygować się na kołach

      • 0 0

  • Przejechałem Jeziorak 2

    Ja również przejechałem dookoła Jezioraka razem ze znajomymi. I moge potwierdzić słowa kolegi Andrzeja. Jechałem według przewodnika pascala i jeszcze jedno ... na zamek w szymbarku można wejść jeśli zagada się z gospodarzem zamku (na ogół na terenie zamku) i da mu się kilka złotych na piwko

    p.s. podziękowania dla panów z serwisu rowerowego w iławie którzy gdy usłyszeli skąd przyjechaliśmy pomogli nam non profit :)

    • 0 0

  • Bardzo piękne okolice

    Bardzo ładnie jest tam..warto się tam wybrać..

    • 0 0

  • Może następnym razem nam sie uda...

    Jak bylismy z wizytą w Szymbarku, to lało jak z cebra. Zza bramy jedynie szczekały psy, a właściciel za pewne nie miał ochoty wychylać nosa w tak beznadziejnej pogodzie... i wcale mu sie nie dziwię. Może następnym razem uda nam się wejśc do środka. W każdym razie jest pretekst by wybrać się tam jeszcze raz.
    Poza tym wycieczka była super ;)
    ...a Jeziorak, znacznie lepiej wspominam z majowych żagli ;)

    • 0 0

  • niezły opis

    dotyczący architektury. Ja natomiast jeździłem w tych okolicach w lutym zeszłego roku, pogoda była lepsza niż ta z Waszego opisu ;) sporo słońca plus zmarźnięta powierzchnia ;0

    • 0 0

  • Szymbark i zamek

    byłem na zamku, 8 lat temu bodajże. Wspięlismy się po bocznej ścianie przy wieżyczce, a ewakuacja nastąpiła po ścianie tylnej juz po linie, gdy ktoś przed bramą zaparkował.... Nielegalna wizyta, bo był zamknięty jak przyjechaliśmy, a chcieliśmy zobaczyć w środku. Właściciela za brak pytania o zgodę przepraszam. Nic wtedy nie ruszyliśmy, obejrzeliśmy jeno kafle na dziedzińcu i spenetrowalismy basztę do dołu. Ładna budowla, kiedyś musiała być na pewno imponująca.

    • 0 0

  • Pałac w Kamieńcu jest dostępny od tyłu. Miejscowi nam wskazali ścieżkę ;-)

    • 1 0

  • od tyłu? tam nad potokiem?

    Próbowaliśmy, ale chaszczy było niemalże po pas ;-/
    Poza tym po tych opadach strasznei podmokły był teren i w końcu daliśmy sobie spokój. Ale być może jeszcze teraz jesienią wybierzemy się Szlakiem Napoleońskim, a wtedy na pewno pałacowi poświęcimy więcej czasu, tymbardziej iż szlak przebiega właśnie przez Kamieniec.

    • 0 0

  • W tamtych rejonach pięknych pałaców jest całe mnóstwo.

    Teraz już nie pamiętam, ale po prawej stronie Jezioraka, znajduje się pięknie odrestaurowany pałac, w którym obecnie znajduje się hotel i stadnina koni, w każdym razie warto tam zajechać podczas wypadu.

    Co do Szlaku Napoleońskiego to w niektórych miejscach, szczególnie niedaleko Iławy jest on trudny do przebycia, jest jeszcze innych parę miejsc, gdzie rowerem będziecie mieli "niezłą jazdę", ale teraz nie mam przy sobie mapy by je wskazać. Za czasów gdy Iława była mym domem, szlak ten i parę innych pokonaliśmy nie raz, zarowno pieszo jak i rowerem.

    • 0 0

  • w maju z Susza wyruszyłem przez Powiśle do Gdańska

    W maju tego roku odbyłem trasę z Susza do Gdańska przez Powiśle. Wiodła one przez Kisielice , Prabuty , Sztum , Malbork , Tczew , Suchy Dąb i Pruszcz Gdański. Są także treny piękne krajobrazowo i pełne pagórków. Więcej na temat tej trasy można znaleźć można na stronie rwm relacje tytuł Powiśle - Żuławy.
    Uważam że Susz jest też doskonałą bazą wypadową także na Powiśle. Jak kto chce to może spędzić w tych okolicach nawet dwa tygodnie pozdrawiam

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum