• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Oznakowanie roweru graniczy z cudem

Krzysztof, rowerzysta z Gdańska
10 czerwca 2008 (artykuł sprzed 15 lat) 
aktualizacja: godz. 14:15 (10 czerwca 2008)

- Jestem mieszkańcem Osowy, a pracuję w Oliwie. Żeby nie stać w niekończących się korkach na ul. Spacerowej, postanowiłem kupić rower i jeździć na nim do pracy. Kierowałem się także troską o środowisko naturalne. Okazało się to jednak trudniejsze niż myślałem - pisze nasz czytelnik, pan Krzysztof.



Rozwiązanie nie okazało się jednak tak proste, jak sądziłem. Pierwszy napotkany problem to przebieg ścieżki rowerowej, która biegnie wzdłuż ul Spacerowej. Zastanawiam się, dlaczego ścieżka prowadzi tylko do leśniczówki, a nie wzdłuż całej ulicy? Przecież podczas remontu mogli wybudować całą ścieżkę od Osowy do Oliwy, a nie tylko część.

Druga sprawa to znakowanie rowerów. Rok lub dwa lata temu nagłośniono w Gdańsku akcję znakowania rowerów przez Straż Miejską. Odbywało się to między innymi podczas Jarmarku Dominikańskiego i innych, podobnych imprez.

Na stronie Urzędu Miejskiego w Gdańsku znalazłem informację, że rower można oznakować w Komendzie Głównej Straży Miejskiej w Gdańsku.

Postanowiłem więc oznakować swój nowy rower, aby zabezpieczyć go przed ewentualną kradzieżą. Pomyślałem że skoro gdańska Straż Miejska znakuje rowery, to robi to także strażnicy w sopocie. Ponieważ bliżej mi do Sopotu, niż na Elbląską w Gdańsku, udałem się do komendy Straży Miejskiej w Sopocie. Tam miły pan poinformował mnie, że rowery znakuje się tylko w SM w Gdańsku.

W długi majowy weekend wybrałem się więc na ul. Elbląską, aby oznakować rower. Na miejscu dyżurny poinformował mnie że Straż Miejska nie zajmuje się już takimi rzeczami i mam udać się na jakikolwiek komisariat policji, aby tam oznakowali mi rower. Wybrałem najbliższy komisariat na ul. Piwnej. Tam z kolei, tym razem niemiły dyżurny oświadczył mi, że policja nie zajmuje się znakowaniem rowerów i mam pójść do Straży Miejskiej. Po krótkiej wymianie zdań i informacji uzyskanych w SM opuściłem komisariat i stwierdziłem, że oznakowanie roweru w Gdańsku jest niemożliwe.

Nie rozumiem, dlaczego między strażą miejską a policją nie ma żadnej współpracy, ani wymiany informacji. Wygląda na to, że obydwie instytucje obarczają się wzajemnie swoimi obowiązkami.
Krzysztof, rowerzysta z Gdańska

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (66)

  • Jak ktoś myśli, że jakieś zabezpieczenia t.j. U-Locki powstrzymają złodzieja przed kradzieżą to jest tak samo naiwny gdy sądzi, że policja przejmie się kradzieżą jego roweru...Jest taka zasada, że roweru nie zostawia się nigdzie bez opieki i żadne zabezpieczenia tego nie zmienią, nauczcie się ludzie tego, bo potem jest tylko płacz i pretensje...

    • 0 1

  • Znakowanie to farsa (1)

    Ja znakowałam swój rower przy okazji jakiejś większej akcji. Straż miejska wybiła mi w spodniej części ramy numery i nakleiła naklejkę. Było to w ch.... czssu temu. Rok temu skradziono mi rower z piwnicy. Wezwałam policję, wąsaty policjant spisał zeznanie, na moje info o oznakowaniu numeru tylko się uśmiechnął. Nie mogłam znaleźć nigdzie zapisanego numeru, ale moje dane od czasu znakowania wcale się nie zmieniły, więc pytam go, czy może w jakiejś tam bazie danych sprawdzić ten numer. A on na to, że nie mają żadnej bazy danych. Śmiech na sali! Po co te akcje? Tylko ludzi wk.... i dają fałszywą nadzieję na odnalezienie skradzionej własności.
    A rower prawie się znalazł... Mieszkam na Przymorzu. Brak roweru zauważyłam w poniedziałek, poszłam na rynek popytać miejscowych czy coś wiedzą. No i wiedzieli - że rower odpowiadający opisowi mojego ktoś sprzedał na rynku w niedzielę...
    Policja po miesiącu przysłała zawiadomienie o umorzeniu dochodzenia. I tyle.

    • 0 1

    • Tylko idiota ukradziony rower sprzedawałby na rynku bezposrednio po kradzierzy, ale może faktycznie Twój rower ukradł jakiś kretyn.
      Kilka lat temu straciłem rower pod sklepem. Monitorowałem rynki i ogłoszenia przez kilka tygodni bez żadnego efektu.

      • 0 0

  • żenada

    Mi rok temu ukradli rower, który zostawiłem przypięty koło kościoła przy Akademii Medycznej w Gdańsku. Zadzwoniłem na policje, żeby zgłosić kradzież. Obok były prowadzone jakieś remonty i zauważyłem dziwne zachowanie pracowników jak sie zacząłem wypytywać czy nie widzieli nic ( rower przypięty w pobliżu miejsca gdzie pracowali i mieli swoje pomieszczenia ) . Gdy powiedziałem dyżurnemu, ze domyślam się, ze Oni mają mój rower, tej mnie spytał czy mam dowody. Na to ja, ze nie, ale można to sprawdzić. On powiedział, ze marne szanse i , zebym sobie darował. Tyle po pomocy policji...

    • 1 0

  • jezeli chodzi o rowery to wielkim problemem jest bezpieczne pozostawienie go w mieście. mówie tu konkretnie o centrum.brakuje stojaków na rowery, a szczytem marzeń byłby jakis "parking" z np. pietrowymi stojakami, gdzie mozna by zapłacic np 1 zl. i zostawic rower na caly dzień,
    takie parkingi przydałyby sie w dwoch miejscach gdzie skupia sie komunikacja-koło dworca i koło tarku siennego i rakowego. tam mieszkańcy zjezdzający z dzielnic Gdanska mogliby pozstawiac swoje rowery i pzresiadac sie dalej na autobus czy skmke.
    powoli zaczynamy mieć ścieżki, ale na tym sie kończy.

    • 0 1

  • Kilka prawd

    1. Pisaki UV są zmazywalne a więc to oznakowanie jest do d...

    2. Grawerowanie - tak naprawdę po co niszczyć lakier i grawerować jakiś numer skoro rower ma wygrawerowany numer ramy. Niestety w większości rowerów jest on trudno dostępny. Na ulicy raczej będzie trudno stwierdzić, że rower jest nasz ale Policja gdyby chciała nie miałaby problemu w identyfikacji.

    3. Najlepszym rozwiązaniem jest duży znak widoczny z dalszej odległości tak żebyśmy mogli go poznać z kilku metrów a więc zamiast jeździć po komisariatach bierzemy farbę i malujemy. Gdy wytniemy wzorek na tekturze przyłożymy go do ramy i polecimy sprayem będzie wyglądało jak z fabryki. Można też pomalować areografem ale to już nie jest takie proste.

    Ciekawa byłaby statystyka ile rowerów ukradziono np w Gdański i ile udało się Policji odzyskać z kilku ostatnich lat.

    Profesjonalizm Policji powala z nóg. Kila lat temu skradziono mi rower. Przyniosłem na Policję papiery od roweru, podałem numer ramy, producenta, typ, kolor ale to było za mało dla Policji. Policjant chciał jeszcze zdjęcie roweru - ciekawe po co? A potem usłyszałem od Policjanta że w miejscu gdzie ukradziono mi rower codziennie ginie rower, a było to jakieś 400 m od komisariatu.

    Niestety zbyt wielu rowerzystów lekcewarzy problem lub jest nieświadomych a najpopularniejszym zabezpieczeniem jest linka.

    • 1 0

  • Kradzione rowery (4)

    Po wielu doświadczeniach ze złodziejami rowerów uważam,że należy posiadać dwa rowery, jeden stary i tani do jazdy po mieście z możliwością pozostawienia bez dozoru i drugi dobry i drogi, który nie pozostawiam bez dozoru.Takie rozwiązanie nie powoduje stresu. W sprawie ścieżki rowerowej do Osowy to istnieje trasa do leśniczówki Gołębiewo i dalej Drogą NaDLEśNICZYCH DO oLIWY LUB Kacką Drogą do Świemirowa.Na trasie Leśniczówka Rynarzewo -Wysoka już przed wojną istniał szlak spacerowy obok drogi asfaltowej prowadzący do przejścia granicznego. Można ten szlak odnowić i uzyskać ścieżkę rowerową w pewnej odległości od ruchliwej Spacerowej. Natomiast istniej problem węzła Osowa gdyż dla rowerów i pieszych nie ma tam miejsca... " Brawa dla projektantów mostu w Osowej"

    • 0 1

    • (2)

      Gdybyś poczytała na forach rowerowych to wiedziałabyś, że wielu rowerzystów straciło rower i jeszcze oberwali od złodzieji. Tak więc nie trzeba odstępować drogiego roweru, żeby go stracić. Poza tym nie każdy chce trzymać rower w mieszkaniu a i tu może zostć skradziony.

      Stary rower na miasto tak a drugi nie drogi zeby się pokazać tylko na miarę naszych faktycznych potrzeb.

      • 0 0

      • (1)

        stary rower namiasto a nowy...?
        czyli jak? jesli mam 4-osobowa rodzine, i kupię synowi nowy rower za dajmy na to 400, to powinnam kupic mu jeszce jeden za dajmy na to 100zł?
        i tak w przypadku wszystkich 4-ech osób?
        i gdzie trzymac te 8 rowerów?

        • 0 0

        • Wszystko zalezy od tego jak często i licznie poruszacie się po mieście. Tak więc przypuszczlnie wystarczyłoby mieć jeden max dwa takie rowery.

          • 0 0

    • he

      też tak robie, po tym jak mi ukradli mój rok temu:)

      • 0 0

  • W Szwajcarii

    każdy rower ma numer, rejestrację i dowód rejestracyjny,no chyba poza dziecięcymi rowerkami.
    Byłoby to niegłupie rozwiązanie,ale za jakieś przyzwoite pieniądze. Znając życie znalazło by się paru specjalistów od dojenia kasy.

    • 1 0

  • Mam propozycję

    Jeśli ktoś ma rower oznakowany niech zadzwoni do SM i powie że właśnie kupił rower przez Allegro który jest oznakowany i chciałby się dowiedzieć czy nie był kradziony, albo że chciałby się dowiedzieć czy rzeczywiście kupił od uczciwego człowieka. Ciekawe co powiedzą. Ciekawe czy będą w stani stwierdzić że to właśnie on jest właścicielem.

    • 1 0

  • Tradycyjnie tak działa straż miejska. Obiektywnie patrząc jest to instytucja powołana do tego aby uprzykrzyć życie normalnemu obywatelowi. Jedyne co potrafią to wstawiać mandacik za złe parkowanie albo popędzić babcie sprzedające kwiatki pod tunelem bo nie ma na chleb. Ale żeby zająć się łapaniem przestępców, pilnować żeby nie okradali samochodów na parkingach, czy tez nawet zająć się znakowaniem rowerów to już nie ma komu. Ostatnio trzy razy w nocy dzwoniłem na straż miejską żeby przyjechali bo w moim bloku było zakłócenie ciszy nocnej, myslicie ze któryś ruszył dupsko i przyjechał?

    • 0 1

  • prawa rynku

    Sami jesteście/jesteśmy sobie winni.
    Gdyby nie było zbytu na tanie/okazyjne części, rowery itd... to nikt by ich nie kradł.
    OT CO...
    To sie tyczy każdej dziedziny - kupujcie w sklepach to poprawa sama przyjdzie!!!

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum