Około 200m od skrzyżowania jadąc szlakiem po prawej stronie znajdują się mimo swojej wielkości słabo widoczne skocznie. Po pokonaniu około 1.5 km znajdziemy się na kolejnej krzyżówce, jadąc w lewo zjedziemy z powrotem do asfaltowej drogi, jadąc prosto dość mocno zarośniętą dróżką wjedziemy na następne ekstremalne skocznie (hopki), jednakże trzymamy się niebieskiego szlaku. Reszta trasy jest dość szybka, kręta i techniczna, jednakże ostatnie kilkaset metrów jest godne szczególnej uwagi. W tym miejscu zjeżdża się jakieś 50m różnicy terenu i trzeba uważać na już wyjeżdżoną i wypłukaną drogę, gdzie odsłaniają się śliskie po deszczu korzenie!
Tekst: Szymon Brzóska
foto: Andrzej Brzóska
Opinie (24) 1 zablokowana
-
2003-10-06 10:20
radosci
ta trasa jest z*******ozoidalnie wykrecona
kiedy2 lata temu jechalem tam na cantileverach i bez amorow to przez tydzien nie moglem utrzymac widelca w rece- 1 0
-
2003-10-05 19:17
Bylem tam dzisiaj, trasa fajna, zjazd tez niezly, duzo korzeni ale jeszcze w miare, bywaly gorsze :) Ogolnie polecam traske.
- 1 0
-
2003-09-26 20:56
je.
Bylem jechalem i to w cholernej ulewie na rowerze XC, moze hopek nie zaliczalem ale z nierownosci mozna sobie nawet niezle wyskoczyc, no i to blotko... do dzisiaj zgrzyta mi w pancerzach, no i przezutke trzeba bylo rozebrac cala, nie mowiac o praniu lancucha, wszystko w wodzie i blocie... ale byl wypasik, mozna sie tam niezle rozpedzic :od
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.