• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Od rana już dwa potrącenia rowerzystów

Maciej Naskręt
14 listopada 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Potrącenie rowerzysty na Przymorzu. Potrącenie rowerzysty na Przymorzu.

Do dwóch potrąceń rowerzystów doszło w środę w Gdańsku. Pierwsze miało miejsce rano na Siedlcach, drugie ok. godz. 10:20 na Przymorzu.



Do pierwszego zdarzenia doszło ok. godz. 7:20. - W poruszającą się ścieżką rowerową ul. Kartuską zobacz na mapie Gdańska 44-letnią rowerzystkę uderzył na samochód wyjeżdżający z ul. Paska. Prowadził go 52-latek. Rowerzystka z urazem głowy i otłuczeniami trafiła do szpitala - mówi podkom. Magdalena Michalewska, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

Trzy godziny później - ok. godz. 10:20 - na ul. Kołobrzeskiej zobacz na mapie Gdańska doszło do kolejnego potrącenia. - Możemy potwierdzić zdarzenie, niemniej na razie nie jest znany jego przebieg. Policjanci zostali wezwani na miejsce - mówi Magdalena Michalewska.

Kierowcy powinni pamiętać, ze mimo chłodnej aury rowerzyści wciąż poruszają się po ulicach Trójmiasta. Szczególną uwagę na osoby podróżujące rowerem należy zachować po zmroku, który aktualnie zapada wcześniej.

Opinie (250) 8 zablokowanych

  • zimą zakaz jazdy dla rowerzystów

    Jest zima, zatem zdrowy rozsądek nakazuje przerzucić się na komunikację miejską albo nogi! Nie żal mi rowerzystów, którzy mimo zasp śniegu leżących po każdej stronie drogi dodatkowo zajmują pas, blokując ruch aut i powodując zagrożenie dla kierowców próbujących dojechać do pracy.

    DOBRZE!!! SAMI SOBIE WINNI!!! Zwłaszcza na Spacerowej!!! Za jazdę zimą rowerem proponuję odbierać siodełka, wtedy sobie możecie jeździć do woli :)

    • 0 0

  • kierowcy wymuszający pierwszeńtwo są przyczyną wypadków (2)

    Sporo ponizszych komentarze to ogólne narzekanie na rowerzystów bez odwołania się do zaistniałej sytuacji.
    Przyczyną potrąceń rowerzystów było wymuszenie pierwszeństwa przez kierowców wyjeżdżających z bocznych ulic. Niestety sam tego często doświadczałem, gdy kierowcy nie zwalniali przed ścieżką rowerową (nie mówiąc o rozejrzeniu się) i stawali dopiero przed ulicą, przez co o mało mnie nie potrącili. Było to najczęściej w ciągu dnia, więc wcale nie widoczność, ale bezmyślność i nie stosowanie się do przepisów przez kierowców było przyczyną.
    W tej sytuacji uważam, że policja powinna zwrócić szczególną uwagę na ten problem i edukować poprzez wlepianie mandatów potencjalnych sprawcó tego typu wypadków.

    • 2 1

    • kolego jak mam cie zuwazyc jak zapierniczasz 50 km/h ? nie ma takiej mozliwosci troche pomysl

      • 0 0

    • edukowanie przy pomocy mandatów nie jest najbardziej efektywną formą

      perswazja bywa skuteczniejsza niż działania twarde. Kierunek: szacunek.pl

      • 1 0

  • ul Grunwaldzka po obu stronach sciezki rowerowe a na lewym pasie pacan na bicyklu no coment

    • 0 0

  • Rowerzyści sami sie o to proszą! (31)

    Zachowują się jak debile! Nie respektują przepisów ruchu drogowego. Wjeżdzają zza krzaków na przejście dla pieszych, potem hyc na asfalt, następnie znów hyc na chodnik, bez oswietlenia, bez upewnienia, z prędkością światła.

    • 104 100

    • Widzialam wypadek (10)

      Jechałam rowerem za ową kobietą. Gościu wyjechał z impetem z uliczki, nie zwolnił przed przejściem dla pieszych ani tym bardziej przed ścieżką rowerową! Równie dobrze mógł pojechać dalej prosto i wjechać pod jadące samochody! Jak już przecinać to wszystko!
      Ale niestety ludzie czują respekt tylko przed tym co może im krzywdę zrobić.

      • 32 3

      • Jak rozumiem zatrzymałaś się poczekałaś na policję i zgłosiłaś się jako świadek ponieważ w tym wypadku sprawą będzie sie zajmowała prokuratura

        • 0 0

      • nie kłam (8)

        to nei ma sensu

        • 2 5

        • niekulturalny człowieku (7)

          o co Ci chodzi?
          to najczęstsza sytuacja - kierowca skręcając w prawo nie patrzy czy z prawej coś nie nadjeżdża. piesi są wolniejsi, więc widać ich z daleka...

          • 1 0

          • (6)

            i to jest istota tej sytuacji ... piesi są wolniejsi więc ich widać. I to chodzi w proponowanej zmianę przepisów, aby rowerzyści też byli wolniejsi przed przejściem przez ulicę aby było ich widać.

            • 2 2

            • (5)

              g.. prawda mnie wiele razy samochodowy baran prawie po nogach przejechal po prostu baranom samochodowym nie chce się uważać na coś co ich nie zabije przed tirami czy pociągami jedynie czują respekt

              • 3 1

              • (4)

                nie zgadzam się z tobą. Zawsze jak muszę przejeżdżać przez przejazd rowerowy to robię to ostrożnie, ale to nic nie pomoże jak pędzący rowerzysta wjedzie mi w drzwi samochodu, zobaczyć to go i tak nie zobaczę, bo przecież na ścieżkach rowerowych widoczność jest kilku metrów, a dla rowerzysty to ułamek sekundy i już jest przy mnie.

                • 1 2

              • (3)

                tak tak tylko że w opisanej sytuacji ja szedłem pieszo a debil w samochodzie widział mnie doskonale bo nadjeżdżał z tyłu poza tym chodnik szedł przy samej jezdni i nic nie ograniczało widoczności.Po prostu samochodowej szmacie nie chciało się ustępować pierwszeństwa

                • 1 1

              • (2)

                ty naprawdę myślisz, że kierowcy w czasie jazdy rozglądają się co dzieje się chodniku biegnącym wzdłuż ulicy. Nie, nie rozglądają się. Kierowca musi patrzeć na drogę przed siebie, a nie rozglądać się na boki. Tobie się wydaje, że kierowca cię widział, bo jechałeś chodnikiem wzdłuż ulicy. To błędne przekonanie rowerzystów skutkuje, tym, że nie uważają na przejazdach rowerowych.

                • 2 0

              • sugerujesz kretynie że kierowca nadjeżdżający w biały dzień do pieszego który idzie 1 metr obok jezdni może go nie widzieć?Co ty ćpasz kretynie normalny kierowca widzi takiego człowieka na dużo zanim go minie nie próbuj błaźnie mówić że jest inaczej równie dobrze kretynie taki drogowy ciołek jak ty powie że nie widzi auta na drugim pasie czy auta na prostopadłej drodze

                • 0 0

              • jeżeli kierowcy nie mogą rozgladać się na boki przed skrętem z ulicy

                to znaczy że za szybko jadą i powinni zwolnić. Teza, że rowerzyści nie uważają na przejazdach rowerowych dotyczy tylko części z nich.

                • 2 2

    • h..u

      Czytaj tekst uwaznie. Rowerzystka zostala potracona na sciezce rowerowej, a nie na porzejsciu dla pieszych.

      • 1 1

    • (12)

      jakoś w tym wypadku została potrącona osoba jadąca po drodze dla rowerów, przepisowo, zresztą ja też zostałem potrącony tylko wtedy kiedy jechałem prawidłowo

      • 31 7

      • (5)

        nie jest napisane, że jechała prawidłowo, a potrącenie nastąpiło raczej na przejeździe rowerowym, a nie na ścieżce jako takiej. Informacja jest po prostu nie ścisła i nie wiadomo dokładnie jak tam było.

        • 2 2

        • to klasyczna sytuacja (3)

          rowerzysta nadjeżdżał z prawej strony kierowcy,
          a kierowca najczęściej w sytuacji włączania się do ruchu (gdzie skręca w prawo) po prostu NIE PATRZY W PRAWO.
          to smutne, ale bardzo częste.
          dlaczego nie patrzy? bo z prawej nie nadjeżdża żaden samochód...
          więc kierowca czuje się niezagrożony.

          • 2 0

          • prosta reguła którą kiedyś usłyszałem w "wypadek przypadek"

            nie widzisz? nie jedziesz. Czy to takie trudne. ostrożności nigdy za wiele, ale cymbały nie patrzący na nic mają to gdzieś...

            • 3 0

          • (1)

            nawet jak spojrzy w prawo to ile zobaczy ? dwa metry ścieżki rowerowej ? Nie więcej. To tyle co nic. Szybko jadący rowerzysta w 90% jest niewidoczny dla kierowcy i najlepsze chęci kierowcy tego nie zmienią.

            • 3 2

            • tak tak jak sie chce to sie zobaczy rowerzysta to nie myśliwiec naddźiwiękowy

              • 3 0

        • to klasyczna sytuacja

          a to, że przed włączeniem się w Kartuską najpierw przejeżdża przez przejście dla pieszych i przejazd rowerowy, to już nieistotne jak widać

          • 1 0

      • pomyśl, dlaczego rowerzysta wjechał pod samochód,mimo, że go widział (4)

        jak można wjechać pod samochód,weź mi to wytłumacz,
        bardzo cię o to proszę.

        Zwracam tylko uwagę, może przez podanie takiego przykładu.
        Jadę sobie rano do pracy, z bocznej uliczki wyjeżdża kobieta,
        w jednej dłoni komórka a w drugiej lusterko, kierownicę trzyma łokciami
        i bez kierunkowskazu i patrząc w lusterko
        próbuje włączyć się do ruchu
        i wyjechać mi pod koła.
        Co robię?
        Zderzam się z nią, ponieważ to ja mam pierwszeństwo?
        Nie! Używam mózgu i chronie moje życie.

        • 9 5

        • Idąc twoim tokiem myślenia, aby chronić wsoje życie... (2)

          Sąsiad ma pozwolenie na broń i stwierdzi że po 22 zakaz chodzenia po klatce schodowej bo zastrzeli. Więc co ja robię ? Nie wychodzę bo " chronię moje życie"
          O(d jutra wogle nie wychodzę bo a nóż drzewo się na mnie przewróci....

          • 5 4

          • (1)

            Jak dostaniesz kolego kiedyś prawo jazdy to się przekonasz, że nie zawsze jak masz rację to masz walić w gościa, który tej racji nie ma. Kiedyś usłyszałem mądry tekst " tych co mieli rację (pierwszeństwo) jest pełno na cmentarzu". Apeluje o rozwagę a nie sztywne krzyczenie, że ja mam pierwszeństwo to mam wszystko w du..szy

            • 9 2

            • Winny się tłumaczy

              Kolego masz obowiązek zachować prędkość w mieście: 50 KM/H a przed zieloną strzałką bezwzględnie się zatrzymać. Jeżeli zachowasz się podczas jazdy tak jak powinieneś temu co ma pierwszeństwo (rowerzysta) nic się nie stanie !!!
              A pełno na cmentarzu to jest akurat TZW. DOBRYCH KIEROWCÓW

              • 1 5

        • Żartujesz ! To nie jesteś prawdziwym rowerzystą. Rowerzysta w takiej sytuacji wjeżdża w samochód, po czym zaczyna robi awantur, że przecież on miał pierwszeństwo.

          • 3 4

      • ja też.

        a nigdy mnie nie potrącono, gdy jechałem ulicą lub po chodniku.

        może my, rowerzyści, będąc na drodze dla rowerów - mniej uważamy?!

        • 14 0

    • DOKŁADNIE, A KTO NIE JEZDZI SAMOCHODEM TO JAK MALPA KLIKA NA NIE

      ...

      • 2 1

    • falus jak zaplacisz kilka razy po 500 zł mandatu ii 10 punktów karnych za wymuszenie pierwszeństwa

      to sie piracie drogowy nauczysz jeżdzic!

      • 4 1

    • (1)

      nie wrzucaj do jednego wora

      • 29 11

      • a dlaczego nie? może są wyjątki, nie spotkałem

        więc o co chodzi,
        przedmówca ma rację

        • 4 13

    • prędkość światła na rowerze

      nic dziwnego, że OLT upadło - kto by latal samolotem, jak rowerem jest szybciej

      • 10 3

    • jaki nick taki komentarz

      no

      • 8 4

  • jazda na rowerze to przykład sytuacji kiedy zdrowy rozsądek jest ważniejszy niż kretyńskie prawo (19)

    jak nie ma ścieżki rowerowej to jadę zawsze chodniekiem i nie mam zamiaru ryzykowac zdrowiem i życiem bo jacyś idioci ustanowili takie prawo, a inni je egzekwują

    • 136 29

    • (4)

      Tak samo z tym pierwszeństwem, głupi przepis. No i są tego efekty, masakra.

      • 18 17

      • głupi to jestes ty i twoja tesciowa:) pierwszeństwo to przepis który obowiazuje w całej europie zachodniej gląbie! (2)

        ale tam jest niepotrzebny bo tam wszyscy porzadaja rowerzystów .Wprzeciwieństwie do piratów drogowych z POlski

        • 10 9

        • sam jesteś przygłup

          Rowerzyści krzyczą wszędzie jacy to oni biedni bo żli kierowcy nieprzestrzegają przepisów i dochodzi do potrąceń. Wystarczy spróbować przejść po pasach dla pieszych będących na ścieżce rowerowej gdzie to pieszy ma pirwszeństwo. Pokażcie mi takiego który się zatrzymuje. Dość niedawno zostałem potrącony na takim przejściu przez idiotę który sobie zrobił tor wyścigowy. Dobrze że dziecko szło z mojej lewej strony. Debil wstał popatrzył na rower czy nie uszkodzony i zaczął się ciskać, dobrze że kumpel mnie powstrzymał bo guaniarz dostałby po mor.... Najpierw sami przestrzegajcie przepisów a potem krzyczcie. Mało to jeżdzi bez oświetlenia nie mówiąc już o debilnych migajacych światełkach z przodu i z tyłu.

          • 1 0

        • Szczególnie pożądani (a nie porządani) są jak jadą jezdnią ul. Spacerowej na odcinku gdzie jest ścieżka rowerowa.

          • 12 3

      • Raz kozie śmierć

        pitole latam ulicami..:)) jak na rowerze się myśli, to nawet debile, palanty z których pewnie niejeden właśnie to czyta(o ile potrafi w ogóle myśleć), bezmózgie cioty, blondynki, ślepcy i nawet starcy będą mieli ciężko Ci zrobić krzywdę

        jedno jest pewne.. KASK ZAWSZE SIĘ PRZTDAJE

        • 3 7

    • (1)

      Właśnie na drodze dla rowerów czuję się mniej bezpiecznie niż na jezdni. Chodnikiem jeżdżą tylko chamy ;)

      • 18 22

      • chodnikiem

        i dzieci do lat 10

        • 2 0

    • Chodnik jest dla pieszych, a nie dla rowerzystów (3)

      • 16 12

      • (1)

        Tylko czasami jest jedyną chodnik jest jedyną alternatywą dla ruchliwej i niebezpicznej arteri. Ja równierz unikam ulic jak ognia i wolę korzystać z chodników jak nie ma drogi rowerowej. Ulicami jeżdżę tylko wtedy , gdy są to ulice o ruchu bardzo lokalnym.
        Do pieszych też piszę. Drogi rowerowe są dla rowerów , a nie dla pieszych i rolkarzy. Patologią wśród pieszych jest to że mimo że jest obok chodnik to i tak piesi chodzą po drodze rowerowej. Ta patologia pojawia się coraz częściej

        • 11 4

        • Sprawdz i pojedz a potem pisz że coś jest niebezpieczne.

          • 1 1

      • ciekawe, czy zdarzało ci się na nim parkować swoją furą?

        • 1 2

    • A ja jeżdżę wyłącznie jezdnią bo to jedyne bezpieczne miejsce do jazdy.
      Drogi dla rowerów i chodniki wprowadzają mnóstwo miejsc kolizyjnych a potem czytacie o takich ofiarach jak wyżej, ja nie mam takich przypadków, a wcześniej jeżdżąc chodnikami i ścieżkami dla rowerów miałem ich mnóstwo.

      • 0 1

    • no ale przecież jak nie ma drogi rowerowej (2)

      to nikt ci nie zakazuje po chodniku. to całkiem legalne. też wole jechać chodnikiem ale wtedy odpowiednio wolno. kodeks drogowy zdaje sie dopuszcza 5km/h

      • 2 3

      • "kodeks drogowy" ale chyba jakiś pakistański ;)

        Obowiązująca w Polsce ustawa Prawo o ruchu drogowym (art 33.5) zezwala rowerzystom na jazdę po chodniku tylko w trzech przypadkach:
        1) jeżeli rowerzysta opiekuje się osobą w wieku do lat 10 kierującą rowerem,
        2) przy drodze na której dozwolona prędkość jest większa niż 50km/h a chodnik ma co najmniej 2m szerokości i nie ma ścieżki rowerowej,
        3) jeśli warunki pogodowe zagrażają bezpieczeństwu rowerzysty na jezdni (śnieg, silny wiatr, ulewa, gołoledź, gęsta mgła).

        Swoją drogą, bardzo jestem ciekawy czy Ci wszyscy niedzielni rowerzyści, jeżdżący dla "bezpieczeństwa" tylko po chodnikach, przeprowadzają swoje rowery przez przejścia dla pieszych?

        Rower poza jezdnią jest bardzo słabo widoczny dla kierowcy samochodu i jeśli nagle się na niej pojawi np wjeżdżając na pasy to stwarza duże zagrożenie! O wiele większe niż rowerzysta jadący zgodnie z przepisami po jezdni (wyłączając drogi szybkiego ruchu itp).

        Dla rowerzysty jadącego poza jezdnią (zwłaszcza gdy jedzie po chodniku na którym kierowca może się go nie spodziewać) bardzo niebezpieczne są też wszelkie wyjazdy z bram, posesji, parkingów itp nie będące skrzyżowaniem. Wtedy nawet jeśli nie ma tam ścieżki to w takim miejscu rowerzysta nie ma obowiązku zsiadać z roweru a widoczność bywa mocno ograniczona.
        Podobnie jak wyobraźnia wielu kierowców, którzy (nawet gdy w takim miejscu jest ścieżka rowerowa na której rowerzysty należy się spodziewać) potrafią wyjechać z takiej bramy z relatywnie dużą szybkością i zahamować dopiero przed włączeniem się do ruchu na jezdnie.

        • 3 0

      • jaki kodeks drogowy

        zacytuj przepis

        • 2 0

    • zgadza się, w Anglii nielegalni imigranci z krajów trzeciego świata jeżdżą nielegalnie taksówkami (1)

      policja ich wyłapuje ale to jak walka z wiatrakami.
      Taki pakistański taksówkarz, nie dość że dzikus
      i żadnych praw nie przestrzega
      to jeszcze boi się policji
      więc jak potrąci rowerzystę na środku drogi
      to zawsze ucieka
      i szukaj wiatru w polu.

      Zgadzam się, że w tej sytuacji,
      oraz biorąd pod uwagę, że rowerzysta jest niewidzialny z wnętrza samochodu,
      nawet gdyby świecił jak choinka,
      to rowerzysta powinien włączyć mózg
      i czasem zrezygnować z niebezpiecznej, narażającej życie,
      podrózy rowerem.

      • 3 9

      • właczony mózg to ma cały czas miec kazdy urzytkownik drogi

        ale dlaciebie cymbale to widocznie zatrudne bo ty masz cały czas na OFF

        • 2 3

    • (1)

      Bardzo dobrze, tylko że na chodniku musisz prowadzić rower.

      • 10 14

      • musi to na rusi a w Polsce jak kto chce:)

        • 2 5

  • Piesi uzywac odblaskow!!!!! (1)

    Piesi szanujcie swoje zycie używajcie odblasków!!!!!

    • 0 0

    • PORD to nakazuje. Niestety tylko dzieciom i tylko poza terenem zabudowanym.

      Krajowa Rada BEzpieczeństwa Ruchu Drogowego nawet rozdawała trochę naklejek odblaskowych, załapałem się na paczuszkę, dość porządne.

      • 0 0

  • Konsekwencje źle zaprojektowanej ścieżki - przecinajacej wiele wyjazdów ulic (6)

    Wyjazd samochodem z ulicy Paska jest tak zaprojektowany, że nic nie widać, zaś pędzącym rowerzystom kompletnie brak rozwagi. Gdyby zgodnie z sugestią mieszkańców ścieżka była po drugiej stronie ulicy nikt by nie ucierpiał.

    • 67 12

    • nie tylko tam złe projekty

      Mnie jako pieszego, rowerzystę i kierowcę wkurzają krzyżówki ścieżka r. / chodnik z drogą podporządkowaną ( podobnie jak przy Paska, Zakopiańskiej, ale też Grunwaldzka koło Ambasady niemieckiej itp.)

      Dlaczego?
      1. kierowca aby włączyć się do ruchu ( dajmy na to z ul. Paska w Kartuską) musi zatrzymać się na ścieżce rowerowej i na przejściu dla pieszych , bo inaczej nic nie widzi
      2. pieszy slalomem omija samochód włażąc mu pod koła bądź włażąc na ścieżkę rowerową
      3. rowerzysta j.w bądź przejeżdża po pasach itp.

      nie ma możliwości wykonania tego manewru bez utrudniania innym ruchu , czytaj: stwarzania bezpośredniego zagrożenia życia lub zdrowia

      • 2 0

    • dać medal rowerzystce (1)

      44 lata i taka kondycha, że zaskoczyła super ekstra kierowcę swoją obecnością w miejscu w którym kierowca powinien się jej spodziewać.
      Byłem tam nie raz i widziałem, że to kierowcy za mało się rozglądają - jadą do przodu bo nikogo nie ma przed maską. Zachowują się tak jakby od patrzenia przez boczne szyby można było złapać HIV-a

      • 3 1

      • Od patrzenia przez boczne szyby można wylądować w kostnicy. Kierowca ma jechać do przodu jak nikogo nie ma przed maską, a nie rozglądać się po bokach. Idź na Kurs Prawa Jazdy to się dowiesz.

        • 0 2

    • Gdyby wyjeżdżający z ulic podporządkowanych

      zachowywali się przed przejazdem dla rowerów tak jak na niestrzeżonym przejeździe kolejowym, to dostrzegliby ten rower który najdeżdża z "prędkością światła" czyli 30 km/h

      • 14 2

    • Prawda (1)

      Na Kartuskiej jest masakra, pełno wyjazdów z posesji i bocznych dróg a widoczność nie zawsze dobra. A rowerzyści pędzą tam jak szaleni

      • 16 7

      • pędzą prawie jak światło

        ciekawe, że jak samochód ma jechać w tempie roweru, to nie "pędzi", tylko się wlecze

        • 14 4

  • zgroza (14)

    Jezdze regularnie rowerem i gdyby nie rece na hamulcach przed kazdym skrzyzowaniem to zycie stracilbym kilkukrotnie, ale niestety to nie gra. Praktycznie nie ma dnia, zeby mi jakis miszcz szosy nie wymusil, a i zdarza sie, ze z premedytacja i na chama wali na mnie. Przoduja w tym kobiety, ktore sciezek wcale nie zauwazaja.
    I zeby nie bylo niedomowien jestem dobrze oswietlony i przestrzegam zasad ruchu drogowego, czego oczekuje rowniez od tych w blaszakach.

    • 17 2

    • (12)

      mnie np zajechała drogę taka głupia bladź na wysokości placu dworcowego w Chyloni wieczór ja oświetlony jak należy a ta idiotka wyjechała mi tak że gdybym nie hamował wcześniej widząc że ta wariatka się nie zatrzymuje po prostu był jej przyładował w drzwi kierowcy dwa razy mi tak zrobiła w krótkim czasie w końcu nie wytrzymałem i pojechałem za tą babą na Północną gdzie zatrzymała się pod szlabanem i opierd.. na czym świat stoi tak się nie zachowuje kierowca tylko idiota za kierownicą samochodu takich zachowań jest masa to samochodowe bandyctwo trzeba uczyć czasem siłą kultury jest cała masa patafianów którym sprawia przyjemność że komuś na rowerze utrudnią przejazd zmuszą do gwałtownego hamowania po prostu takim drogowym wagin.. siom to sprawia przyjemność.Inne co mnie wkurza to kompletne ignorowanie faktu że ddry są najczęściej dwukierunkowe przy Morskiej w Cisowej jest ruska stacja benzynowa ilekroć jadę ciągiem pieszo-rowerowym od strony Rumi jeszcze się nie zdarzyło żeby barany wyjeżdżające z Łukoila nie zastawiły mi drogi bądź nie zajechały mi drogi oni patrzą tylko w lewo co po prawej im zwisa potrafią ci zajechać drogę kiedy dosłownie jesteś o krok czasem to pasażer obok powie takiej drogowej melepecie żeby dał do przodu i odblokował przejazd rowerzyście porażka totalna każdy kto dużo jeździ rowerem mógłby księgę napisać o tych samochodowych patafianach i ich wyczynach.O róznych idiotach próbujących straszyć krzykiem czy łapaniem za rękę przez barana wychylającego się z samochodu nie wspomnę po prostu jak się dużo jeździ to się tylu psycholi spotyka na drodze że już nic nie zaskoczy

      • 6 0

      • 100% racja - sam bym tego lepiej nie ujął tylko nigdy nie chce mi się tyle pisać (4)

        A ten co na dole pisze że rower ma pierwszeństwo jak już jest na przejeździe to zwykły nieuk który nie zna przepisów. Po pierwsze nie wolno się na przejeździe zatrzymywać, po drugie trzeba ustąpić rowerzyście który zbliża się do przejazdu. Zresztą może się kiedyś spotkamy jak postanowię wymienić amortyzator z jego OC.

        • 2 1

        • (3)

          mnie ma takiego przepisu w Kodeksie Drogowy, że trzeba ustąpić rowerzyście który zbliża się do przejazdu. To jest wymysł rowerzystów.

          • 1 3

          • (2)

            jest patafianie kiedy masz rowerzystę w zasiegu wzroku a nie masz możliwości zjechania przed nim z przejazdu nie masz prawa mu zastawiać przejazdu podobnie też dojeżdżając do rowerzysty jadącego w tę samą stronę nie wolno go wyprzedzać jezdnią i zajechać mu droge skręcając w prawo

            • 2 0

            • (1)

              Nie ma takiego przepisu. To są wymysły rowerzystów.

              • 0 1

              • oczywiście że nie ma bo ty o takowym nie wiesz ale odkąd to ignorantów się słucha?

                • 0 0

      • (6)

        Gdybyś przyładował w drzwi kierowcy to byłaby twoja wina. Rowerzysta ma pierwszeństwo jak już jest na przejeździe i tylko wtedy. Kierowca nie ma obowiązku zatrzymywać się i czekać aż nadjeżdżający z dala rower przejedzie.

        • 1 2

        • do prawdy pajacu a czy prawo się nieco nie zmieniło?Odkąd to kierowcy wolno 2 metry przed nosem rowerzysty pakować swojego grata na przejazd?

          • 1 1

        • (4)

          serio? może lepiej poproś kogoś z drogówki, żeby ci to wytłumaczył.
          tylko, że takie korepetycje mogą cie trochę kosztować - ale lepiej, żebyś się dokształcił, zanim kogoś zabijesz swoją puszką.

          • 2 1

          • (3)

            Serio ! Zrób Prawo Jazdy, ale takie prawdziwe, a nie wymyślone przez ciebie.

            • 2 3

            • (2)

              A+B mam od 17 lat.
              I jak ma się prawko, to wypadało by też śledzić zmiany w przepisach. Bo one się zmieniają. Jednak się dokształć, dobrze radzę. EOT.

              • 1 1

              • (1)

                Nie no jasne ! Dla rowerzystów pierwszeństwo oznacza, że jak jest 50 m od przejazdu to samochód ma się zatrzymać i czekać aż rowerzysta przejedzie. Tak samo dopuszczenie rowerzystów do jazdy po chodniku w pewnych okolicznościach , dla rowerzystów oznacza, jak mi wygodniej jechać chodnikiem to jadę chodnikiem. Po prostu nadinterpretacja przepisów. Rowerzyści naginają przepisy wg własnych chęci, i jeszcze próbują wmawiać to innym

                • 3 3

              • reguła "jak masz czerwone to stój" nie zmieniła się od lat 30tych, a mimo to wielu kierowców jedzie

                • 2 1

    • no zgroza

      to dobrze,że chociaż wiesz po co ktoś zamontował hamulce w twoim rowerku.

      • 0 1

  • chciałem pozdrowić (13)

    witam,
    chciałem pozdrowić rowerzystę, który dzisiaj - 15/11/2012, przejeżdżał skrzyżowanie miszewskiego / grunwaldzka na czerwonym świetle (jechał jezdnią! nie chodzi o przejazd przez pasy dla pieszych). Człowieku, weź myśl trochę, prosisz się o wypadek.

    • 2 2

    • Niepodpisuj sie kierowca bo nim nie jestes !!Tylko zwykłym piratem drogowym!! (1)

      A kierowców innych nie widziałeś łamiących przepisy? Każdy pirat drogowy widzi tylko czubek swojego nosa.Co dziennie widzę setki razy jak kierowcy lamią przepisy praktycznie co minute ktoś to robi albo nawet częściej.Dlatego kolizje wypadki drogowe to u nas codzienność.90% z nich to kierowca z kierowcą ,a raczej pirat drogowy z piratem drogowym!!Gdyby pisać takie pozdrowienia o wszystkich musiał bym się z pracy zwolnic i nic innego nie robić!!Ale to łatwo zmienić wprowadzić system zachodni karania piratów drogowych ,albo jeszcze lepiej skandynawski tylko że u nas już brakuje miejsc w aresztach!!

      • 2 0

      • no no

        Setki razy widzisz, to ciekawe bo ja dużo jeżdżę samochodem dostawczym i jakoś chyba ślepy jestem bo tego nie widzę pilnuję tylko,żeby jechać godnie i ładnie i bezpiecznie:). Więc nie pisz bzdur.

        • 0 0

    • (3)

      Dla mnie każdy kierowca to hiena , a hieny trzeba tępić. Miasto jest dla ludzi a nie dla samochodów. Jestem za roszerzeniem stref płatnego parkowania w całym mieście i za opłatami za wjazd do Centrum. Trzeba się wreszcie pozbyć samochodów z tego miasta

      • 2 2

      • (2)

        'każdy kierowca to hiena' - czy możesz uzasadnić tę tezę ?

        • 0 1

        • (1)

          bo wy kierowcy plujecie na słabszych , tak jak hiena na swoją ofiarę. Pierszeństwo na ścieżkach na nas wymuszacie. Po prostu jesteście wobec nas chamscy wredni i arogancy. Do tego ze ścieżek rowerowych robicie sobe parkingi , to przez was rowerzystka , która jechała Kartuską ścieżką jest w szpitalu bo kierowca ją zignorował i dlatego nazywam was hienami i zdania nie zmienię

          • 3 2

          • Z obserwacji mogę powiedzieć, że to rowerzyści 'plują' na słabszych. Piesi to dla was bydło, które trzeba zgnoić bo wam, wielkim panom rowerzystom pod koła wchodzi, nieważne, że przystanek autobusowy i ludzie wysiadają z autobusu, rowerzysta rozgania pieszych, bo przecież jest kimś i nie będzie liczył się z jakimś tam bydłem. Rolkarzy tępicie i namawiacie wprost do agresji wobec nich, potrącić niech się przewróci. Tak samo traktujecie ludzi z wózkiem dziecięcym. Kobiety nazywacie krowami rozpłodowymi z bachorami. To jest dopiero 'plucie na słabszych'.

            • 1 3

    • chciałem pozdrowić (6)

      3 kierowców którzy przejechali dziś na czerwonym świetle na skrzyżowaniu Elbląskiej i Głębokiej, tam i na skrzyżowania Legionów z Wybickiego zdarza się to nagminnie.

      • 2 1

      • (5)

        Pozdrowienia przyjete. Uprzejmie dziękujemy.
        Kiedys nie przejezdżaliśmy na czerwonym swietle ale teraz czerpiemy aspiracje z obserwacji cudownych dzieci dwóch pedałów, którzy przejezdzają na czerwonym swietle nagminnie.
        Zastanawiamy się obecnie jak nasladować naszych obcislogacich mistrzów w slalomie pełnym pędem pomiedzy przechodniami. Niestety samochód na to jest zbyt szeroki.
        Również pozdrawiamy. Liczymy na ewentualne doradztwo w kwestii nagminnego łamania przepisow. Bo to i dreszczyk emocji i w pracy szybciej. Niestety my tak nie jesteśmy zziajani, nie cuchniemy potem i nie jesteśmy czerwoni na gebach.
        Ale nikt nie jest doskonały przeciez.

        • 1 4

        • pozdrawiam ponownie (4)

          podniecasz się kolego, tylko nie wiem czym, ja mam fajny rower nieprzeciętny, samochód przeciętny, jak każdy inny, podniecałbym się jazdą autem jakby to był jakiś Aston Martin a nie zwykłe jeździdło o średnim wieku 12 lat. Ale Polacy są zachłyśnięci motoryzacją wsiadając do swoich starych gratów uważają że złapali Pana Boga za nogi - GTA na dziurawych drogach. Jazda samochodem przestała mnie jakiś czas temu zachwycać, zwłaszcza pośród coraz większego buractwa na drogach, zaś trochę wysiłku fizycznego sprawia jakąś tam przyjemność i poprawia samopoczucie, ale jeden woli się zziajać jadąc rowerem a drugi wchodząc na pierwsze piętro.

          • 2 2

          • (1)

            Pracowałam kiedys z takim fanatykiem rowerow. Wszedzie rowerem i w pracy smierdziało od niego potem. W kuluarach nazywalismy go "skunksik".

            • 4 1

            • też jeździłem do pracy rowerem (za zimno teraz) ale aby nie mieć takiej "ksywki" plecak wieszałem na bagażniku

              a z Żabianki do Centrum jechałem ok. 50 minut. Wracałem do domu ok. 35 min. Można też rowerem, ae z głową.

              • 0 0

          • (1)

            chciałem napisać jakas w miarę błyskotliwą ripostę ale kiedy przeczytałem że masz "fajny rower nieprzeciętny" uznałem swoja małość, nie jestem godzien "maj master"

            • 2 1

            • dzięki za docenienie dzieciaku trzech pedałów w luźnym dresie

              • 0 0

  • Nie rozumiem, dlaczego ten artykuł jest w dziale "rowery" (1)

    Powinien być w głównych wiadomościach albo w dziale moto - przecież to kierowcy odpowiadają za zdecydowaną większość wypadków samochód-rower i to do kierowców powinno się kierować wszelkie akcje edukacyjne mające na celu podniesienie bezpieczeństwa ruchu drogowego.

    Kolejny wypadek z winy kierowcy, któremu nie chciało się rozejrzeć przed skrzyżowaniem i wymusza pierwszeństwo na prawidłowo jadącej rowerzystce. Za dnia. A tu jakieś pitolenie o kamizelkach odblaskowych i polowanie na czarownice. Weźcie się ludzie ogarnijcie bo żal to czytać. Z pewnością ta 44-letnia kobieta zasuwała na rowerze z prędkością drugą nadświetlną i "panie władzo, pojawiła się znikąd, no nie mogłem nic zrobić!"

    • 21 4

    • A ja rozumiem

      Poziom wypowiedzi chyba cyklistów jest bardzo niski i po prostu chamski i obraźliwy(debil , imbecyl itd.) . Niestety to świadczy o niskiej kulturze i zacietrzewieniu. Chyba to frustracja z racji braku samochodu. I przemawia to za tym ,że w większości nie mają racji.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rajd Climate Classic Gdańsk 2024 (1 opinia)

(1 opinia)
220 - 350 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Rajd AZS

1149 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum