Nowa strefa relaksu i gastronomii już nie działa
Zaledwie kilka tygodni funkcjonowała w Sobieszewie Wyspa Drogowiec, a więc nowa strefa relaksu i gastronomii, która powstała w miejscu po dawnym ośrodku wczasowym. Międzynarodowe Targi Gdańskie, które były inicjatorem i inwestorem przedsięwzięcia, analizują przyczyny przedwczesnego zamknięcia "Wyspy" i liczą straty finansowe. Zapewniają też, że nie zrezygnują z zagospodarowania tego terenu w przyszłości, ale odbędzie się to po konsultacjach z mieszkańcami.
Po przejęciu ośrodka przez Międzynarodowe Targi Gdańskie teren został oczyszczony i uporządkowany. W maju stanęły tam drewniane domki, znane wcześniej z Jarmarku św. Dominika, w których znalazły się punkty gastronomiczne.
Ponadto ustawiono ławki, leżaki, parasole, pojawiły się też nowe nasadzenia, a podłoże wyłożono zrębkami kory. Aby do nowej przestrzeni pasowały dotychczasowe domki wczasowe, artyści wykonali na nich dekoracyjne murale.
Gościom czas umilała muzyka na żywo, a w czasie Euro Wyspa stała się małą strefą kibica. Ale to nie wszystko. Bogatą ofertę uzupełniało kino pod gołym niebem, warsztaty graffiti, zajęcia zumby, animacje dla dzieci.
Specjalna linia autobusowa nie pomogła
Drogowiec w nowej odsłonie ruszył na początku czerwca i pierwotnie miał funkcjonować do końca wakacji. Miał, bo od kilku dni świeci pustkami.
Pod koniec lipca - a więc po kilku tygodniach funkcjonowania - gastronomowie uznali, że interes przynosi im więcej strat niż zysków i już w połowie wakacji postanowili go zamknąć. Część z nich, aby podreperować budżet, przeniosła swoje kramy na Jarmark św. Dominika.
Poprawie frekwencji nie służyła ani promocja w mediach społecznościowych, ani uruchomiona przez Gdańskie Autobusy i Tramwaje sezonowa linia autobusowa 612, której autobusy wyposażone w specjalne uchwyty i przyczepkę dowożą z centrum Gdańska do Sobieszewa rowerzystów, ani otwarta wypożyczalnia kajaków. O nowej inicjatywie pisała też dzielnicowa gazeta "Halo, tu Wyspa", ale zakrojone na szeroką skalę działania promocyjne na niewiele się zdały.
Z rowerem na przyczepce na Wyspę Sobieszewską
- Decyzja o ograniczeniu działalności to było mniejsze zło, aby nie generować straty dla nas i naszych wystawców - przyznaje Paweł Orłowski, wiceprezes MTG. - Te pierwsze tygodnie działalności pokazały, że choć pogoda dopisywała, to ludzi nie przybywało. Analizujemy, dlaczego tak się stało. Ale bez względu na wynik tych analiz nie zrezygnujemy z zagospodarowania tego miejsca, bo Wyspa Sobieszewska ma w sobie ogromny potencjał.
Przyczyn mogło być kilka
Po pierwsze, bywalcy Wyspy Sobieszewskiej szukają na niej głównie ciszy i spokoju, którą zapewniają rezerwaty, lasy i rozległa plaża. Po drugie, być może zawiodła niedostateczna promocja nowego miejsca, po trzecie - natłok imprez i ogromna konkurencja nowych miejsc, jakie otworzyły się po wielomiesięcznym zamrożeniu spowodowanym pandemią.
- Analizujemy wszystkie te czynniki, chcemy też porozmawiać z mieszkańcami Sobieszewa, jakiego rodzaju rozrywki oczekują w tym miejscu. Czasem tak bywa, że nie wszystkie inicjatywy sprawdzają się od razu i potrzeba czasu, by coś chwyciło. Dlatego pomimo ograniczenia działalności utrzymujemy na Drogowcu infrastrukturę do wypoczynku i nadal można skorzystać z gastronomii oraz kupić artykuły sezonowe. Pozostali partnerzy otrzymali od nas ofertę uczestnictwa w Jarmarku Św. Dominika, z której skorzystali. Szykujemy także wydarzenia na pożegnanie lata: Summer Patrol by Cabrio Poland oraz niespodziankę muzyczną na pożegnanie lata na Wyspie Sobieszewskiej - podkreśla Paweł Orłowski.
Mocno nadwątlone przez lockdown finanse MTG też odczuły falstart Drogowca. Jak mówi wiceprezes Amber Expo, straty nie są jednak duże i sięgają kilkunastu tysięcy złotych.
Film promujący Wyspę Drogowiec w Sobieszewie
Miejsca
Opinie wybrane
-
2021-08-18 08:25
(4)
Jestem na wyspie Sobieszewskiej regularnie i nawet nie miałem pojęcia że tam takie coś istnieje. Szkoda że na miejscu nawet nie było oznaczeń, a jeżeli były to na tyle słabe ze Gdańszczanie nawet ich nie ogarnęli.
- 221 5
-
2021-08-18 09:54
(1)
Ciężko było nie zauważyć tego miejsca przejeżdżając przez Sobieszewo (no chyba że ktoś od razu w stronę Górek jechal)
- 2 11
-
2021-08-18 10:29
Ja też jechał em kilka razy
I pewnie bym się zatrzymał...ale skąd masz wiedzieć że jest biedronka jak stoi w krzakach bez reklxmy
- 7 1
-
2021-08-18 09:50
Trzeba poprostu wywalic tych urzedników na zbity pysk ale oni sa bezkarni obojetnie ile kasy zmarnuja!
- 16 2
-
2021-08-18 08:54
To czas najwyższy udać się do okulisty
- 3 50
-
2021-08-18 11:10
Zabawa urzędników za nasze pieniądze
A czy policzyli do tych strat koszty wynagrodzeń Mistrzów, którzy organizowali po stronie Miasta cały pomysł i projekt?
Miasto powinno się koncentrować na funkcjach komunalnych a nie tworzeniu etatów dla znajomych w urzędzie i spółkach od wizualizacji i misji.- 12 0
-
2021-08-18 09:24
Jak chce się imprezować to w centrum (2)
po co na takim wygwizdowie.
I jak niby miałoby się stamtąd nocą wrócić?
Nie ma skm, tramwaju, w takie miejsca sie jedzie odpocząć od zgiełku miasta.- 44 1
-
2021-08-18 09:53
Sęk w tym, że wieczorami prawie nic się tam nie działo, a w nocy było zamknięte.
- 0 0
-
2021-08-18 09:49
Kiedys jeszcze były promy na wyspe oblegane ,ale urzednicy miasta stwierdzili ze pływaja puste
i nie warto do nich dopłacać!A w nocy to można tam tylko z buta wracac lub autem.Bo urzędnikom się wydaje ze ludzie będą się teleportować i wieczorne kusy nie potrzebne.
- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.