Nowa droga rowerowa przez park Jana Pawła II na Zaspie
Nową drogą dla rowerów mogą cieszyć się od niedawna mieszkańcy Zaspy i okolic. Zapach świeżo położonej, czerwonej masy bitumicznej czuć w całym parku Jana Pawła II, od al. Rzeczypospolitej aż po ul. Meissnera. Cisza, zieleń i położenie z dala od aut sprawiają, że nowa trasa będzie cieszyć się popularnością. Przetestowaliśmy ją dla was, a dla oceny opracowaliśmy specjalny system, który będziemy chcieli stosować również w przyszłości. Spróbujemy w sensowny i zrozumiały dla czytelnika sposób szybko sprawdzić, na ile nowa realizacja była potrzebna i udana.
Jak ocenić drogę dla rowerów?
Jeszcze wielokrotnie będziemy na naszych stronach przedstawiać nową infrastrukturę w Trójmieście. Uczciwa ocena wymaga sensownych kryteriów i dlatego proponujemy następujące siedem wskaźników. Za każdy z nich przyznajemy od zera do pięciu punktów.
- Spójność - Czy trasa jest wewnętrznie ciągła, czy może poprzerywana? Jak dobrze jest zintegrowana z otoczeniem na końcach i po drodze? W jakim stopniu trasa przyczynia się do uspójnienia całego systemu tras rowerowych?
- Bezpośredniość - Rower nie musi być kulturą ani tożsamością. Wielu z nas po prostu chce przejechać z A do B najkrótszą i najprostszą drogą. Czy tak właśnie jest w danym przypadku?
- Atrakcyjność - Czy po drodze są piękne widoki, czy jest względnie cicho i spokojnie? Czy można na niej dobrze się poczuć? Czy nadaje się dla 99 procent użytkowników? Czy chce się jej używać z przyjemnością, bez wysiłkowej koncentracji i napięcia?
- Bezpieczeństwo - nie jest najważniejsze, nie jest ani celem, ani trasą podróży, a oczywistą jej podstawą i bez niego nie ma mowy o dobrej ocenie. Czy trasa gwarantuje poczucie pewności wszystkim, również pieszym? Czy jest bezpieczna też dla dzieci bez opieki, osób słabszych, starszych, czy nadaje się głównie dla młodych, zdrowych, silnych i odważnych?
- Wygoda - Czy można przemieścić się nią bez nadmiernego wysiłku? Czy jest łatwa do przejechania dla wszystkich, również słabszych, starszych i niepełnosprawnych? Czy można nią po prostu przejechać, czy trzeba ją pokonywać?
- Priorytetowość - Czy wybudowana infrastruktura rzeczywiście była jedną z najpilniej potrzebnych? Czy rozwiązaliśmy istotny problem, czy zamiast tego wydajnie załatwiliśmy sprawę mało ważną? Czy to, co stworzyliśmy, jest potrzebne głównie lokalnie, czy może od razu i bezpośrednio całemu miastu?
- Uspokojenie ruchu aut - Zdaniem światowego eksperta, Mikaela Colville Andersena, rowerowa infrastruktura, rower publiczny i uspokojenie ruchu aut to trzy najważniejsze czynniki sukcesu rowerowej urbanistyki. To, czy wybudowana infrastruktura przyczyniła się do uspokojenia ruchu aut, będzie dla nas istotnym i nieodłącznym kryterium oceny.
Jak zatem wypadła nowa trasa?
Spójność - 3/5
Nowa trasa łączy istniejącą infrastrukturę i nie ma żadnych przeszkód. Niestety wielokrotnie ciągłość nawierzchni asfaltowej zerwana jest wstawkami z kostki. Tylko połowicznie jest zrośnięta z al. Rzeczypospolitej, docierając jedynie do jej wschodniej części. Brakuje nam krótkiego, separowanego łącznika wzdłuż ul. Meissnera do al. Jana Pawła II. Nadal istnieją natomiast podstawowe luki w spójności sieci dróg dla rowerów, a ta trasa umiarkowanie przyczyniła się do ich zamknięcia.
Bezpośredniość - 5/5
Trasa jest poprowadzona po linii prostej i jednocześnie jest skrótem między Meissnera, Leszczyńskich, al. Jana Pawła II a Rzeczypospolitej. Znakomicie!
Atrakcyjność - 5/5
Spora odległość od samochodów oznacza ciszę i czystsze powietrze. Zieleń relaksuje, a dzieła sztuki po drodze podwyższają walory estetyczne trasy. To może zachęcić tak przekonanych rowerzystów jak i tych, którzy dopiero zastanawiają się nad przesiadką. Brawo!
Bezpieczeństwo - 5/5
Teren jest zadbany, oświetlony i wyposażony w małą architekturę. Ruch, a tym samym możliwości kolizji są niewielkie. Również pieszym rowerzyści nie będą raczej przeszkadzać. Kolor i materiał nawierzchni w miejscach przecięcia ścieżek pokazuje rowerzyście, że tu w parku pieszy jest u siebie. Trasa jest w pełni bezpieczna dla dzieci i starszych, a separacja wałkiem z kostki świetnie dodaje czytelności i pomaga odseparować pieszych od jadących.
Wygoda - 4/5
Trasa w większości wykonana jest z kładzionej maszynowo masy z mastyksu grysowego (masa asfaltowa SMA) w kolorze czerwonym o niskich oporach toczenia. Droga ma komfortową szerokość 2,8m. Trasa w wielu miejscach ma jednak przerwaną ciągłość nawierzchni. Wykonanie tych przerwań z betonowej kostki nie pozwala przydzielić oceny maksymalnej. W doświadczenia wynika, że po kilku latach tworzą się w takim przypadku nierówności, które utrudniają poruszanie się zwłaszcza na małych kółkach, czyli deskorolce, hulajnodze lub na rolkach. Dlatego od lat nie buduje się u nas nowych DDR z nawierzchnią z kostki.
- Zakaz stosowania nawierzchni z kostki betonowej. Drogi rowerowe z kostki betonowej zwiększają zapotrzebowanie energetyczne użytkownika o 30-40 proc. z powodu szorstkiej i nierównej powierzchni w porównaniu z jazdą po gładkich i równych nawierzchniach asfaltowych. Z biegiem czasu kostki betonowe mogą się zapadać, prowadząc do deformacji i utrudnień jazdy.
>>> Wyciąg z dokumentu "Aktualizacja i Integracja Standardów Technicznych dla Infrastruktury Rowerowej w Gdańsku, Gdyni i Sopocie"
Priorytetowość - 1/5
Nawet w okolicy są znacznie ważniejsze luki do uzupełnienia spójności tras rowerowych. Praktycznie żadna główna trasa przez Gdańsk nie jest w tym momencie dokończona. W ostatnich latach budowa nowych dróg dla rowerów w Gdańsku niemal zamarła, a rowerowa mapa Gdańska jest dziurawa jak sito. Super nam się po tym nowym odcinku jeździło i bardzo się nim cieszymy. Gdybyśmy budowali po 20-30 km nowych dróg dla rowerów rocznie, to pewnie nawet byśmy o tym nie wspominali. Jednak w sytuacji, gdy budowa nowej infry rowerowej stanęła niemal w miejscu, ma kluczowe znaczenie, co budujemy teraz, a co za 10 lub 20 lat. Cieszymy się z każdego nowego przybytku, jednak stawiając takie priorytety nie mamy co liczyć na szybkie i znaczące postępy w popularyzacji roweru, co widać zresztą po trwającej od lat stagnacji liczby rowerzystów na trójmiejskich drogach.
Uspokojenie ruchu aut - 0/5
Budowa tej trasy nie miała żadnego wpływu na uspokojenie ruchu aut.
Brak ciągłości nawierzchni drogi rowerowej wynika ze stanowiska administratora parku, czyli GZDiZ. Wg niego na terenie parku preferowany i uprzywilejowany jest ruch pieszy. Poprzez zastosowanie na ciągu DDR odmiennej nawierzchni (takiej jak na ciągu pieszym), w miejscach przecięcia jej z alejkami bocznymi, podkreślono uprzywilejowanie pieszych. Celem jest zwrócenie uwagi rowerzystów, że na tych odcinkach mają zachować szczególną ostrożność. Zarówno ciąg pieszy, jak i rowerowy, będą odśnieżane w okresie zimowym. Nowa trasa włączy się do istniejącej DDR przy al. Rzeczypospolitej, a przy ul. J. Meissnera, z uwagi na brak DDR, skończy się ona na chodniku przyulicznym. Wzdłuż ciągu, po jednej stronie, w wykonanych wnękach, zostaną zamontowane ławki i kosze na śmieci. Inwestycja finansowana jest z budżetu Gminy, wyjaśnia nam Alicja Bittner z Referatu Prasowego UM Gdańsk
Podsumowanie
23 na 35 możliwych punktów daje 66 procent. To dobry, wysoki wynik, którym można się cieszyć. Przyczynia się do niego wysoka jakość wykonania, wygoda i atrakcyjność nowej drogi. Wynik byłby wyższy, gdyby ta trasa była priorytetowa w kontekście siatki połączeń i gdyby przyczyniła się ona do uspokojenia ruchu samochodowego. Nie w każdym przypadku jest jednak możliwe spełnienie wszystkich kryteriów naraz, dlatego nie ma potrzeby interpretować tej oceny jako surowej krytyki.
Budowa drogi w parku jest sprawdzoną receptą na rowerowy sukces, a połączenie atrakcyjności i komfortu jazdy oraz połączenie komunikacji i wypoczynku to wyśmienita kombinacja. Brak przeszkód umożliwia utrzymanie wysokiej prędkości jazdy, zwłaszcza w pierwszych latach, zanim kostka zacznie się zapadać. Brak przejazdu rowerowego przez al. Rzeczypospolitej jeszcze nie pozwala tej trasie w pełni rozwinąć skrzydeł i spełnić naturalnej dla niej funkcji połączenia Zaspy Młyniec z Zaspą Rozstaje. Na drugą stronę ulicy prowadzi podziemny tunel, który nawet po remoncie i wykonaniu ramp dla wózków jest niepotrzebną barierą. Mamy nadzieję na dobudowanie brakującego łącznika do al. Jana Pawła II wzdłuż ul. Meissnera. Ciekawym rozwiązaniem jest dyskretna separacja lekko wybrzuszonym wałkiem z kostki. Można zatem cieszyć się z nowej drogi i przy tej okazji warto podziękować wszystkim zaangażowanym w jej realizację.
Opinie (60) 9 zablokowanych
-
2017-10-13 07:25
(3)
czemu chodnik wchodzi w drogę rowerową?
- 12 6
-
2017-10-13 07:27
(1)
I tak jeździcie rowerami po chodnikach, to co Ci to przeszkadza?
- 8 11
-
2017-10-13 10:37
kto jeździ, ten jeździ
problem stwarzają przecież także kierowcy parkujący swoje bryki na chodnikach - zanim zaparkują, muszą wjechać na chodnik.
Wyzwaniem jest zastosowanie narzędzi, skłaniających mieszkańców do rezygnacji z posiadania samochodów, których jest nadmiar w naszym mieście a nie to, że kierowcom czy rowerzystom zdarza się jeździć po chodnikach.- 3 1
-
2017-10-13 09:07
raczej droga rowerowa wchodzi na chodnik
- 4 4
-
2017-10-13 10:14
Te chodniki wstawione w DDR to jakas paranoja. Projektant chyba nie wiedzial co projektuje
- 8 3
-
2017-10-13 08:55
szkoda, że u nas w Gdyni nie powstają nowe drogi rowerowe:(
- 20 1
-
2017-10-13 06:34
Ograniczony jestes
- 3 13
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.