• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Na ścieżce rowerowej: rozsądnie, czy zgodnie z prawem?

Przemek Diering
2 czerwca 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Rolkarze mogą bezpiecznie korzystać ze ścieżek rowerowych. Potrzeba tylko trochę rozsądku i dobrej woli - przekonuje pan Przemek. Rolkarze mogą bezpiecznie korzystać ze ścieżek rowerowych. Potrzeba tylko trochę rozsądku i dobrej woli - przekonuje pan Przemek.

Wypadki komunikacyjne dotyczą nie tylko ruchu samochodowego, coraz częściej mamy do czynienia z tego typu zdarzeniami mającymi miejsce na zatłoczonych ścieżkach rowerowych, z których jednocześnie korzystają zarówno rowerzyści jak i rolkarze. O takim wypadku pisaliśmy wczoraj, stanowisko straży miejskiej wywołało wśród naszych czytelników sporo emocji. Oto list, który otrzymaliśmy od pana Przemka Dieringa, rowerzysty i rolkarza.



Rolkarze na ścieżce rowerowej. Czy to problem?

Czytaj także: Wypadek na ścieżce rowerowej. Rolkarz zawsze winny.

Jestem aktywnym rolkarzem oraz rowerzystą i często korzystam ze ścieżki między Jelitkowem a Brzeźnem. Dlatego chciałbym poruszyć kwestię bezpieczeństwa korzystających ze ścieżki, a przy okazji odnieść się do paru twierdzeń i informacji z artykułu dotyczącego wypadku, jaki ostatnio miał miejsce.

We wczorajszym artykule na Trojmiasto.pl przeczytałem, że ścieżka jest zwykłym pasem ruchu, na którym obowiązują zwykłe przepisy kodeksu drogowego. Twierdzenie to zapewne ma swe podstawy w prawie, ale stanowi wielkie uproszczenie. Według mnie ścieżka rowerowa jest zupełnie niezwykłym pasem ruchu, ponieważ nie ma wzdłuż niej żadnych znaków pionowych ani istotniejszych poziomych Jedyny poziomy znak wskazuje na teoretycznie jedynych użytkowników - rowerzystów.

Bardzo duża część osób korzystających ze ścieżki najprawdopodobniej nie posiada prawa jazdy (młody wiek), a często wręcz nie zna przepisów. To pierwsze jest niesprawdzalne, drugie widać gołym okiem. W tekście pada konkluzja, że w związku z faktem, iż na ścieżce przeznaczonej dla rowerzystów poruszają się także rolkarze, a nawet biegacze, to nic dziwnego że "w takich warunkach" o wypadek nietrudno.

To kolejne uproszczenie może prowadzić do mylnego wrażenia, że z powodu "intruzów" jakimi są rolkarze i biegacze wzrasta ryzyko wypadku. Tymczasem ryzyko to występuje bynajmniej nie z powodu współistnienia zainteresowanych sportem i rekreacją mieszkańców Trójmiasta na jednej ścieżce. Powodem wypadków jest fakt, iż pewnemu odsetkowi rowerzystów, rolkarzy, pieszych z dziećmi i czworonogami brakuje czasem wyobraźni lub dość podstawowej wiedzy o bezpiecznym i bezkolizyjnym poruszaniu się. O przepisach drogowych nawet nie wspomnę. To nie znaczy jednak, że z powodu tych osób należałoby wylać dziecko z kąpielą i rozkręcić aferę pt. ścieżka tylko dla rowerzystów.

W artykule pan Miłosz Jurgielewicz ze straży miejskiej przypomina, że ponieważ rolkarz to pieszy (tak widzi go prawo, a więc i strażnik), to powinien poruszać się wyłącznie po chodniku.

Proszę Państwa, mamy tu podręcznikowy przykład na to, jak pozostając w zgodzie z prawem można nie mieć racji. Wyobraźmy sobie, że od jutra wszyscy "piesi-rolkarze" przenoszą się ze ścieżki na pobliski chodnik. I jak? Robi się bezpieczniej?

Dla tych, którzy nie goszczą często na ścieżce, powiem tylko, że ze ścieżki rowerowej korzysta tyle samo rolkarzy co rowerzystów, czasem nawet z przewagą rolkarzy. W każdym razie jednych i drugich w słoneczny dzień jest bardzo dużo. Tak samo i prawdziwych pieszych na chodniku obok. Dlatego "praworządne" myślenie nie jest dobrym rozwiązaniem w kwestii bezpieczeństwa.

Moim skromnym zdaniem dobrym pomysłem na podniesienie bezpieczeństwa nie będą ani mandaty, ani wykluczenia tzw. "pieszych" ze ścieżki (już widzę te tablice nawołujące wszystkich poza rowerzystami do opuszczenia ścieżki), tylko edukacja i informacja.

Bez względu na to, na ilu kołach się poruszamy i którymi mięśniami je napędzamy, a nawet jeśli ktoś nie ma kółek tylko szybciej biega - ma prawo do bezpiecznego, rozsądnego korzystania ze ścieżki.

Jak to robić bezpiecznie?
1) Rozsądna prędkość - chcesz jeździć szybko - przyjedź późnym wieczorem lub w nocy
2) Przewidywalność - ostrzeganie za pomocą wyciągniętej ręki przed zmianą kierunku jazdy, skrętem, unikanie gwałtownych manewrów
3) Nie wyprzedzanie na 3-ego i w miarę możliwości nie przekraczanie osi ścieżki (trzeba sobie ją wyobrazić bo namalowanej nie ma)
4) Nie jeździmy watahą jeden obok drugiego, nie odpoczywamy i nie stoimy na ścieżce
5) Słuchanie muzyki przez słuchawki bywa niebezpieczne
6) Nie wprowadzamy zwierząt na ścieżkę, zwłaszcza na długiej smyczy!
7) Ścieżka służy tym, którzy już umieją jeździć, biegać lub przynajmniej chodzić - do nauki są zdecydowanie bezpieczniejsze miejsca
8) Kaski, światełka, odblaski - pomagają
9) Dzwonek lub inny sygnał dźwiękowy używany nie ze złości, ale dla echolokacji i ostrzeżenia, jest bardzo pożyteczny
10) Życzliwość i uśmiech też zawsze pomaga

Jak edukować i informować korzystających ze ścieżek? Przydałaby się akcja - może najlepiej pod auspicjami policji lub straży - choć trochę boję się, że przy okazji usuną "pieszych" ze ścieżki - polegająca na:

- umieszczeniu tablic informacyjnych o zasadach bezpieczeństwa przy wjazdach na ścieżkę
- umieszczeniu gdzieniegdzie jakichś znaków drogowych (np. na rondzie w Brzeźnie przydałby się znak jasno pokazujący, w którą stronę jeździmy wkoło ronda)
- rozdawaniu ulotek wszystkim korzystającym ze ścieżki - przynajmniej przez cały sezon
- umieszczaniu informacji w trójmiejskiej prasie i na Trojmiasto.pl
- wyłapywaniu i pouczaniu łamiących zasady bezpieczeństwa (żeby to było możliwe, straż w ogóle musiałaby się tam pojawiać)

Mam wrażenie, że stosunkowo łatwo dałoby się pozyskać sponsora zainteresowanego wsparciem takiej akcji - np. producenta rowerów, rolek, market sportowy, producenta napoi dla sportowców.

Na zakończenie wymienię grzechy główne najczęściej popełniane przez korzystających ze ścieżki:

Rolkarze - jadą zagadani jedno obok drugiego, ciężko ich wyminąć, jadą środkiem, wyprzedzają bez uprzedzenia - nie obejrzawszy się czy ktoś szybszy już nie zaczął ich wymijać, skręcają bez dawania znaku, uczą się podstaw na ścieżce w godzinach największego natężenia ruchu lub przeciwnie - trenują sztuczki jadąc tyłem w największym tłoku.

Rowerzyści - prują na zabój, zwłaszcza młodzi chłopcy, gwałtownie wymijając innych uczestników ruchu, wyprzedzają na trzeciego, gwałtownie hamują, jadą na czołówkę przeciwnym pasem, panowie zwłaszcza starsi, po trzydziestce lubią demonstrować rolkarzom jak bardzo niemile są przez nich widziani na ścieżce poprzez ryzykowne zajeżdżanie drogi rolkarzom. Rodzice na rowerach często zabierają na ścieżkę swoje pociechy na trójkołowych rowerkach (a podobno to normalna ulica!) i tam uczą je oswajać się z rowerami. Rowerzyści też nie dają znaku, kiedy zamierzają zmienić kierunek jazdy, przeciąć komuś drogę lub zatrzymać się nagle na środku ścieżki.

Nieskategoryzowani - osoby z psami na smyczy - to koszmarne zagrożenie!

Muszę podkreślić, że brawura i głupota nie są nagminne na ścieżce, bo inaczej można by się zastanawiać, czemu wypadków jest tak mało.
Notoryczny jest natomiast brak wyobraźni przejawiający się przede wszystkim w nieprzewidywalności - nigdy nie wiadomo kiedy ktoś skręci, wyprzedzi, zatrzyma się, bo nikt nie daje znaku. Koleżanki i koledzy na ścieżce - wyciągajcie ręce przy wyprzedzaniu i skręcaniu!
Przemek Diering

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (330) 7 zablokowanych

  • (2)

    Jak widze rolakrzy na scieżkach to mnie w jelitach skręca. Jedzie sobie taki głąb na rolkach nic nie robi sobie z ostrzeżeń dzwonka i w dodatku ma słuchawy na uszach i jeszcze rzuca obelgami jak mu się zwróci uwagę. Aż się prosi żeby takiego głąba kapuścianego rozjechać

    • 6 1

    • Poz co rozjeżdżać!!!! Bardziej skuteczny pistolet noż itp. Strach pomyśleć, gdyby niejakiemu WOJT taqkie mozliwości!!!!!!!!

      • 0 1

    • mnie skręca jak czytam komentarze aroganckich i bezmyslnych rowerzystów

      • 0 4

  • A piesi ktorzy egzekwują tzw prawo

    Często na ściezce piesi widząc pasy wchodzą na nie bez upewnienia się co do mozliwosci przejścia. Akurat pieszemu łatwiej zatrzymać się niż rowerzyście czy rolkarzowi. Czy nie warto umieścić na przejsciach dla pieszych odpowiednich informacji. Np o wyobraxni.
    W ubieglym roku widziałem w Brzeźnie przy molo jak pieszy wyegzekwował swoje prawo. Pchając wózek z dzieckiem, tymze wózkiem staranował przejeżdżajacego przez przejście rowerzystę. I to w świetle prawa???????

    • 1 0

  • Często używam dzwonka, ale TYLKO dzwonka! (1)

    Bez dodatkowych ozdobników, takich jak marsowa mina czy połajanki. I nikt, powtarzam, nikt jak dotąd nie zbeształ mnie. Najczęściej ludzie są zaskoczeni, a i nierzadko pada słowo "przepraszam", gdyż doskonale się orientują że to im coś nie wyszło.
    Co do rolkarzy - dobrze jadący rolkarz (nawet pchający wózek z dzieckiem) nie jest przeszkodą, zwłaszcza gdy słyszy co się wokół dzieje. Utrudnieniem bywają za to rowerzyści, którzy zatrzymują się na środku drogi, zamiast z niej zjechać. Jednak prawdziwym dramatem są rodzice i dziadkowie, którzy na drodze rowerowej szybkiego ruchu (a taką jest droga nadmorska) usiłują nauczyć swoje pociechy jazdy rowerem lub na rolkach. Taki brak wyobraźni doprowadzić może kiedyś nawet do tragedii.

    • 4 0

    • popieram wypowiedź

      A na zwrocenie uwagi dotyczacej bezpieczeństwa, często spotykam się z niewybrednymi tekstami tychże ,,rodzicow,, Świetny przyklad dla maluchów!!!!

      • 2 0

  • Jak nie ma gdzie jeździć, to nie kupuj sprzęta. (3)

    Szlochy rolkarzy jako żywo kojarzą mi się ze szlochami kładziarzy, którzy jeżdża tam gdzie nie powinni:
    "To gdzie mamy jeździć... Apelujemy o zdrowy kompromis..."

    Jak was jest tylu, to naciśnijcie, żeby wam tory wybudowano, a nie szlajacie się tam, gdzie nie powinniście i gdzie was nie chcą.

    • 3 3

    • skad taka arogancja

      Kolejny, który dostaje bialej goraczki, gdy wyprzedza go rolkarz??????

      http://www.wrower.pl/prawo/rowery-zmian ... rojekt.php Tu są nowe przepisy z 2010 r. dotyczące rowerów i obowiązują do dziś.

      i tutaj bardzo ciekawy fragment:

      47) "Rower": pojazd jednośladowy lub wielośladowy poruszany siłą mięśni osoby jadącej tym pojazdem. Za rower uważa się również taki pojazd wyposażony w pomocniczy napęd elektryczny o znamionowej mocy ciągłej nie większej niż 250W, zasilany prądem o napięciu nie wyższym niż 48V, odłączany automatycznie po przekroczeniu prędkości 25 km/godz. Za rower jednośladowy uważa się również rower ciągnący przyczepkę o szerokości do 0,9 m oraz rower wielośladowy o szerokości nie przekraczającej 0,9 m.
      Rowerem wielośladowym jest min. rowerek trójkołowy/czterokołowy dla dzieci.

      Czyz na tej podstawie nie można wywnioskowac ze jezdzimy rowerami ? wiem tak samo mądre jak i te przepisy

      • 0 2

    • Błąd! rolki to taki skuter na ulicy tylko pominięty w polskim ułomnym często prawie. W/g mnie nie ma szans żeby usunąć rolkarzy ze ścieżek rowerowych - zostaje wzajemna akceptacja i przestrzeganie elementarnych zasad bezpieczeństwa szeroko rozumianego ruchu drogowego.

      • 0 3

    • Bardzo rozsądna wypowiedź.
      Tylko dlaczego drogi rowerowe mają być budowane za moje podatki?
      Chcesz jeździć na rowerze, to kup ziemię i wylej sobie trochę asfaltu.
      Idiotyzmy zawsze można chlapać w dwie strony.

      • 0 3

  • Proponuje też rozważyć, jak cecha rowerzysty spowodowała, że ustawodawca zdecydował o oddzieleniu ruchu pieszego i rowerowego?
    I czy zupełnym przypadkiem, tej samej cechy nie posiada akurat rolkarz?
    (Specjalnie dla "tyle gamoniu": chodzi o zdolność do rozwijania prędkości które są niebezpieczne dla pozostałych uczestników ruchu drogowego - to znaczy dla pieszych).

    • 0 2

  • Hamulec - jest.
    Dzwonek, jak sam napisałeś, jest wyposażeniem (Czyli «urządzenia potrzebne do prawidłowego funkcjonowania czegoś»). Ustawodawca nie mówi więc, czy i jak ma być zamontowane tylko, że jadąc na rowerze masz mieć możliwość tego użyć.
    Z tym też więc nie ma problemu. Są dzwonki na palec.

    Co więcej. Rower bez świateł, hamulca, dzwonka - nadal jest rowerem. Bo spełnia definicję roweru - czyli środka transportu napędzanego siłą ludzkich mięśni. Tak samo jak rolki.

    Trochę problemu jest ze światłami - muszą być zamontowane na wysokości 60-90 cm. Czyli kask i ramię - odpada. Ale to też da się załatwić.

    • 0 3

  • Douczcie się w końcu albo podajcie konkretne artykuły z kodeksu! (8)

    Bo z tego co ja pamiętam, to rolki spełniają kodeksową definicję roweru, a zatem rolkarz jest rowerzystą, tak samo jak deskorolkarz. A to że według zdrowego rozsądku rolki to nie rower - nie ma znaczenia w ruchu drogowym - ważniejsza jest definicja kodeksowa!
    Więc proszę o konkretne artykuły z kodeksu!

    • 1 14

    • Czy ta wyczerpująca odpowiedz (2)

      cie satysfakcjonuje ?

      Czy jeszcze jakieś "ale" ?

      • 2 1

      • ALE (1)

        Przepisy powstały z użytkowania jezdni.
        Na jezdni jeżdżą w Polsce rowerzyści, ale rolkarze nie mogą.
        Jest to zrozumiałe.

        Natomiast jeżeli rolkarz jest pieszym i nie wolno mu jeździć po drodze rowerowej tylko ma to robić po chodniku, to należy zmienić tak idiotyczne niedopatrzenie.

        • 1 4

        • nic nie należy

          idiotyczne są twoje chwilowe poglądy za kilka lat w modzie będą rolki na ręce i nogi i też będziesz chciał się wpychać na drogi rowerowe.

          • 2 0

    • W świetle nauki, rolkarz jest pojazdem dwuśladowym (1)

      Wystarczy prosty eksperyment - przejechać przez kałużę, a potem obejrzeć ślady pozostawione na suchej nawierzchni.

      • 0 2

      • a jak rower przejedzie przez kałużę na zakręcie to ile zostawi śladów? a jak kierowca roweru ma problem z błędnikiem?

        • 1 0

    • mówisz i masz :) (2)

      Do jakiej kategorii użytkowników dróg należy zakwalifikować osobą poruszająca się na rolkach, (deskorolce)?

      Przepisy ruchu drogowego nie definiują wprost pojęcia osoby poruszającej się na rolkach,czy deskorolce dlatego też należy dokonać interpretacji obowiązujących przepisów.
      Zgodnie z art. 2 pkt 18 Ustawy z dnia 20 czerwca 1997r. Prawo o ruchu drogowym (Dz. U. z 2005r Nr 108 poz. 908) pieszym jest cyt. ,,... osoba znajdująca się poza pojazdem na drodze i niewykonująca na niej robót lub czynności przewidzianych odrębnymi przepisami; za pieszego uważa się również osobę prowadzącą, ciągnącą lub pchającą rower, motorower, motocykl, wózek dziecięcy, podręczny lub inwalidzki, osobę poruszająca się w wózku inwalidzkim, a także osobę w wieku do 10 lat kierująca rowerem pod opieką osoby dorosłej”.
      Kierującym z kolei jest cyt. ,,..osoba, która kieruje pojazdem...”.
      Z definicji tych wynika, że osoba poruszająca się na rolkach(deskorolce) nie kieruje żadnym pojazdem, lecz znajduje się na drodze poza pojazdem i nie wykonuje na niej żadnych czynności. Należy zatem uznać, że osoba poruszająca się na rolkach (deskorolce) jest pieszym w myśl powyższej definicji. W związku z powyższym jej zachowanie na drodze powinno być zgodne z art.11 ust.1 cyt. ,,pieszy jest obowiązany korzystać z chodnika lub drogi dla pieszych, a w razie ich braku z pobocza. Jeżeli nie ma pobocza lub czasowo nie można z niego korzystać, pieszy może korzystać z jezdni, pod warunkiem zajmowania miejsca jak najbliżej jej krawędzi i ustępowania miejsca nadjeżdżającemu pojazdowi.”
      Problem jest jednak nieco bardziej złożony, albowiem osoba na rolkach (deskorolce) porusza się ze znacznie większą prędkością, aniżeli idący po chodniku pieszy, czy jadący dziecinny rowerek. Pieszy idąc po chodniku ma prawo przypuszczać, że wokoło niego wszyscy inni piesi poruszają się z podobną prędkością, a nawet przypadkowa ,,kolizja” z innym pieszym nie pociągnie za sobą negatywnych konsekwencji. Zupełnie inaczej sytuacja wyglądać będzie, gdy na chodniku niespodziewanie dojdzie do kontaktu pomiędzy rozpędzonym ,,rolkarzem” a osobą pieszego. Opisana sytuacja w przeszłości miała wielokrotnie miejsce prowadząc do poważnych obrażeń ciała pieszych. Dlatego też policjanci w zgodzie z prawem podejmują interwencję w stosunku do osób poruszających się na rolkach (deskorolkach), które swoim zachowaniem stwarzają realne zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
      Sama jazda na rolkach (deskorolce) nie stanowi wykroczenia i jest dopuszczalna. Dopiero wówczas, gdy osoba swoją jazdą stwarza zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego dla innych osób, w tym również dla pieszych, możemy mówić o podstawie do podjęcia interwencji przez policjantów. W takim przypadku w zależności od oceny sytuacji faktycznej funkcjonariusze mogą poprzestać na środkach oddziaływania wychowawczego i zastosować pouczenie, ale mogą również nałożyć mandat karny w wysokości od 20-500zł.
      Zbiór wykroczeń przeciwko bezpieczeństwu i porządkowi w komunikacji zawiera rozdział XI Ustawy z dnia 20 maja 1971 r. Kodeks wykroczeń ( Dz. U. Nr 12 poz. 114 z późn. zm.), natomiast przepisy związane z postępowaniem mandatowym znajdują się w rozdziale 17 Ustawy z dnia 24 sierpnia 2001 r. Kodeks postępowania w sprawach
      o wykroczenia ( Dz. U. Nr 106 poz. 1148 z późn. zm.).

      źródło:

      • 9 0

      • zrodlo (1)

        • 0 0

        • zrodlo. policja.pl

          • 0 0

  • Bardzo dobrze napisany artykuł. (17)

    Dziękuję i pozdrawiam autora, uprzejmych rowerzystów i rolkarzy.

    • 224 34

    • Bardzo niedobrze napisany (2)

      Czy jak 2000 osób kupi sobie wanny na kołach i będzie jeździć po tej drodze to napisze Pan coś równie efektownego? Czy ich roszczenia do stworzenia specjalnej drogi znajdą zrozumienie ? Czy może znów padnie przykład bezpieczeństwa jazdy wanną po chodniku między ludźmi i jednak wpędzi na drogi rowerowe?
      Drogi rowerowe są oznakowane i występują wzdłuż nich znaki wystarczy popatrzeć.

      • 6 10

      • Wg Ciebie wanna na kołach będzie bezpieczniejsza na chodniku niż na ścieżce rowerowej? (1)

        • 0 3

        • wg mnie nie ma dyskusji co moze być bezpieczniejsze

          bo taka dyskusja nie ma sensu ,droga jest dla rowerów i ilość rolkarzy i wanien na kołach nie ma na to wpływu. Zrozumiałeś ?

          • 0 0

    • Jesli juz o rowerach i kłoptotach ze scieżkami (5)

      Artykuł dobry, pokazuje niemal wszystkie aspekty wspsólnie jazdy na ścieżce rowereowej.
      Ja również uważam że da się jeździć razem (rolkarze i rowerzyści, hulajnogi i inne wynalazki) ale z szacunkiem dla innych uczestników i z głową.
      Ale poruszę inny problem.
      Mandaty dla rowerzystów przy Operze Bałtyckiej za jazde na zamkniętym odciuku ścieżki rowerowej.
      Było wielkie halo-rowerzyści nie przestali jeździć obok pieszych i posypały się mandaty.
      Nie będę oceniać czy dobrze czy nie. Zakaz jest- niemądry- ale jest.
      Z roweru schodzimy.
      Pytanie, czemu nie wlepiane są mandaty pieszym, którzy jak te święte krowy wchodzą na ścieżkę nie rozglądajac się nawet, czy może akurat przypadkiem nie jedzie jakiś rowerzysta.
      Jakby pieszy dostał mandaat 100 zł to by się również szybko nauczył, że na ścieżke nie wchodzę bez rozglądania się. Zakaz to zakaz. Prawo to prawo.
      Powinno być sprawiedliwe dla wszystkich!!!!

      • 25 1

      • mozesz sprecyzować który paragraf zobowiązuje do ROZGLĄDANIA SIĘ na ścieżce rowerowej? (2)

        i karania za brak "rozglądania się"?

        • 0 1

        • ,,zarówno pieszych jak i rowerzystów obowiązują znaki i przepisy - tłumaczy st. sierż. Paulina Grzesiowska z nowodworskiej policji.
          Pieszy nie może korzystać z drogi dla rowerów. Wyjątkiem są niepełnosprawni oraz sytuacje, w których chodnika nie ma. W tym ostatnim przypadku jednak pieszy i tak musi ustąpić rowerzyście. ''
          źródło: http://nowydworgdanski.naszemiasto.pl/artykul/881577,nie-potrafimy-korzystac-ze-sciezek-rowerowych,id,t.html
          A MOŻE JEDNAK SĄ !!!!!!!!!!!!!!!!!

          • 2 0

        • :)

          nie ma paragrafu prawdopodobnie
          ale czy ludzie jesli wchodza na ulice nie na przejściu to dostają mandat???
          DOSTAJĄ.
          wiec tak samo powinno być przy wejsciu na ścieżkę rowerowa.
          a juz na pewno, gdy ktoś sobie nią bezczelnie spaceruje.
          LOGICZNE??
          wlaśnie tacy ludize jak Ty sprawiaja że na sciezkach jest niebezpiecznie, bo uważasz że możesz na nią wejsc gdzie chcesz i kiedy chcesz.

          • 5 0

      • Mandaty dla pieszych (1)

        Popieram w 100% karanie mandatami również pieszych - WSZYSCY RÓWNI WOBEC PRAWA. Na odwrocie mandatów mogłyby znajdować się podstawowe zasady korzystania z ciągów komunikacyjnych. Piesi (nie mówię że wszyscy) nie potrafią nawet poruszać się po chodnikach. Chodzą jak w amoku lewą stroną zupełnie, jakby mieszkali w jakiejś koloni brytyjskiej. No i przydałyby się jakieś patrole rowerowe - policji czy też straży miejskiej.

        • 14 0

        • Kup mojej jednostce rowery. Z przyjemnością popatroluje "sporne" rejony.

          • 0 2

    • znak w brzeźnie... (4)

      jeśli znak ze strzałeczkami o kierunku jazdy przeciwnej do ruchu wskazówek zegara jest niezrozumiały to dziw, że na rondach ulicznych jest tak mało wypadków. Pismo obrazkowe nie dociera, to już nie wiem co dotrze?!

      • 5 1

      • dobrze napisane :) (3)

        mimo wszystko rzeczowy artykół :>

        • 2 2

        • Artykuł pisze się przez "u", a nie "ó" (2)

          • 3 0

          • Tzw. styl prezydencji dopuszcza przez "ó" (1)

            • 4 4

            • WCZORAJ BYŁ KOLEJNY WYPADEK TYM RAZEM W GDYNI. PANI NA ROLKACH

              STRACIŁA PANOWANIE I UDERZYŁA W FALOCHRON. NA SZCZĘŚCIE SKOŃCZYŁO SIĘ NA PĘDZLU Z NOSA, ALE JECHAŁA CHYBA Z 40 KM/H. NORMALNIE JAJA. MYŚLĘ, ŻE W TYM ROKU KTOŚ ZGINIE NA TEJ ŚCIEŻCE ROWEROWEJ, KTÓRA NOTA BENE POWSTAŁA ŻEBY NIE BYŁO WYPADKÓW Z PIESZYMI. PARODIA. PARODIA. PARODIA.

              • 2 0

    • Bieganie i jeżdżenie na rolkach jest zdrowsze.

      W pasie nadmorskim, jeśli nie można pogodzić dwóch stron, należy zlikwidować trasy rowerowe i przeznaczyć je na bardziej aktywny wypoczynek; jazda na rolkach, bieganie lub nordic walking.

      • 3 8

    • Rolki (1)

      Czytając te komentarze myślę sobie że najlepiej chyba w mieszkaniu zostawić jeden pokój specjalnie na jeżdżenie na rolkach jak się zamierza...
      Ludzie, każda forma aktywnego wypoczynku musi być gdzieś uprawiana, jeżdżenie rekreacyjne na rolkach w kółko po jakimś pustym placu nie jest ciekawe, już lepiej wrócić do komputera.

      • 2 3

      • widzę, że jeździłeś bez kasku i zwaliłeś się na pusty łeb.

        Teraz nie rozumiesz, że nikt ci nie każe jeździć po pokoju tylko, żebyś nie jeździł tam gdzie nie wolno. Jednak jesteś chyba jeden z tych ciężkomyślących do których nie docierają najprostsze sprawy.

        • 3 2

  • Brak tolerancji i znajomości przepisów

    Według przepisów PoRD wrotki nie są pojazdem rowerowym - brak obowiązkowego wyposażenia np. hamulca czy dzwonka. Więc na drodze rowerowej nie mają prawa być ale i polowa rowerów nie powinna być dopuszczona do ruchu bo nie spełnia tych wymagań. Dodatkowo rowerzyści nagminnie nie znają przepisów o ruchu drogowym (nawet tych które ich dotyczą - to widać po wpisach) więc nie rozróżniają dróg rowerowych od dróg rowerowo-pieszych lub pieszo-rowerowych gdzie są inne zasady ruchu. Więc ogólne zasady kultury i przewidywania w ruchu drogowym należy stosować przez wszystkich uczestników dróg i chodników

    • 3 1

  • Biegacz (3)

    Gratuluje Autorowi - jak w każdej dziedzinie życia użycie głowy to najlepsze zabezpieczenie. Od lat utarło się że ścieżka jest rowerowa - ja bym dążył do tego żeby ścieżka nosiła określenie rekreacyjnej w innym przypadku miasto powinny budować 3 ścieżki i więcej żeby nie krzywdzić innych ludzi chcących uprawiać sport..rekreacyjnie. Wiadomo że zawodowcy korzystają z innych miejsc i obiektów, na których się realizują.

    • 4 18

    • biegaczy należy najeżdzać od tyłu i brać na rogi roweru i ....

      zrzucać w zarośla

      • 1 0

    • Absolutnie się nie zgadzam (1)

      Mnóstwo ludzi używa roweru nie jako środka do rekreacji a środka transportu. Jeśli zrobi się z dróg rowerowych ścieżki rekreacyjne to stracą one swoją główną cechę - wygodnej i bezpieczniej drogi szybkiego przemieszczania się rowerów. Wejdą na nią nie tylko rolkarze, ale właśnie matki z dziećmi uczące je jeździć a później zapewnie i spacerowicze! Efekt będzie taki, że rowerzysta dojeźdzający do pracy/szkoły wróci na ulicę - tego chcemy?

      • 10 0

      • chyba ze tylko scieżka na bulwarze byłaby rekreacyjna

        • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rajd Climate Classic Gdańsk 2024 (1 opinia)

(1 opinia)
220 - 350 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Rajd AZS

1149 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum