• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Na ścieżce rowerowej: rozsądnie, czy zgodnie z prawem?

Przemek Diering
2 czerwca 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Rolkarze mogą bezpiecznie korzystać ze ścieżek rowerowych. Potrzeba tylko trochę rozsądku i dobrej woli - przekonuje pan Przemek. Rolkarze mogą bezpiecznie korzystać ze ścieżek rowerowych. Potrzeba tylko trochę rozsądku i dobrej woli - przekonuje pan Przemek.

Wypadki komunikacyjne dotyczą nie tylko ruchu samochodowego, coraz częściej mamy do czynienia z tego typu zdarzeniami mającymi miejsce na zatłoczonych ścieżkach rowerowych, z których jednocześnie korzystają zarówno rowerzyści jak i rolkarze. O takim wypadku pisaliśmy wczoraj, stanowisko straży miejskiej wywołało wśród naszych czytelników sporo emocji. Oto list, który otrzymaliśmy od pana Przemka Dieringa, rowerzysty i rolkarza.



Rolkarze na ścieżce rowerowej. Czy to problem?

Czytaj także: Wypadek na ścieżce rowerowej. Rolkarz zawsze winny.

Jestem aktywnym rolkarzem oraz rowerzystą i często korzystam ze ścieżki między Jelitkowem a Brzeźnem. Dlatego chciałbym poruszyć kwestię bezpieczeństwa korzystających ze ścieżki, a przy okazji odnieść się do paru twierdzeń i informacji z artykułu dotyczącego wypadku, jaki ostatnio miał miejsce.

We wczorajszym artykule na Trojmiasto.pl przeczytałem, że ścieżka jest zwykłym pasem ruchu, na którym obowiązują zwykłe przepisy kodeksu drogowego. Twierdzenie to zapewne ma swe podstawy w prawie, ale stanowi wielkie uproszczenie. Według mnie ścieżka rowerowa jest zupełnie niezwykłym pasem ruchu, ponieważ nie ma wzdłuż niej żadnych znaków pionowych ani istotniejszych poziomych Jedyny poziomy znak wskazuje na teoretycznie jedynych użytkowników - rowerzystów.

Bardzo duża część osób korzystających ze ścieżki najprawdopodobniej nie posiada prawa jazdy (młody wiek), a często wręcz nie zna przepisów. To pierwsze jest niesprawdzalne, drugie widać gołym okiem. W tekście pada konkluzja, że w związku z faktem, iż na ścieżce przeznaczonej dla rowerzystów poruszają się także rolkarze, a nawet biegacze, to nic dziwnego że "w takich warunkach" o wypadek nietrudno.

To kolejne uproszczenie może prowadzić do mylnego wrażenia, że z powodu "intruzów" jakimi są rolkarze i biegacze wzrasta ryzyko wypadku. Tymczasem ryzyko to występuje bynajmniej nie z powodu współistnienia zainteresowanych sportem i rekreacją mieszkańców Trójmiasta na jednej ścieżce. Powodem wypadków jest fakt, iż pewnemu odsetkowi rowerzystów, rolkarzy, pieszych z dziećmi i czworonogami brakuje czasem wyobraźni lub dość podstawowej wiedzy o bezpiecznym i bezkolizyjnym poruszaniu się. O przepisach drogowych nawet nie wspomnę. To nie znaczy jednak, że z powodu tych osób należałoby wylać dziecko z kąpielą i rozkręcić aferę pt. ścieżka tylko dla rowerzystów.

W artykule pan Miłosz Jurgielewicz ze straży miejskiej przypomina, że ponieważ rolkarz to pieszy (tak widzi go prawo, a więc i strażnik), to powinien poruszać się wyłącznie po chodniku.

Proszę Państwa, mamy tu podręcznikowy przykład na to, jak pozostając w zgodzie z prawem można nie mieć racji. Wyobraźmy sobie, że od jutra wszyscy "piesi-rolkarze" przenoszą się ze ścieżki na pobliski chodnik. I jak? Robi się bezpieczniej?

Dla tych, którzy nie goszczą często na ścieżce, powiem tylko, że ze ścieżki rowerowej korzysta tyle samo rolkarzy co rowerzystów, czasem nawet z przewagą rolkarzy. W każdym razie jednych i drugich w słoneczny dzień jest bardzo dużo. Tak samo i prawdziwych pieszych na chodniku obok. Dlatego "praworządne" myślenie nie jest dobrym rozwiązaniem w kwestii bezpieczeństwa.

Moim skromnym zdaniem dobrym pomysłem na podniesienie bezpieczeństwa nie będą ani mandaty, ani wykluczenia tzw. "pieszych" ze ścieżki (już widzę te tablice nawołujące wszystkich poza rowerzystami do opuszczenia ścieżki), tylko edukacja i informacja.

Bez względu na to, na ilu kołach się poruszamy i którymi mięśniami je napędzamy, a nawet jeśli ktoś nie ma kółek tylko szybciej biega - ma prawo do bezpiecznego, rozsądnego korzystania ze ścieżki.

Jak to robić bezpiecznie?
1) Rozsądna prędkość - chcesz jeździć szybko - przyjedź późnym wieczorem lub w nocy
2) Przewidywalność - ostrzeganie za pomocą wyciągniętej ręki przed zmianą kierunku jazdy, skrętem, unikanie gwałtownych manewrów
3) Nie wyprzedzanie na 3-ego i w miarę możliwości nie przekraczanie osi ścieżki (trzeba sobie ją wyobrazić bo namalowanej nie ma)
4) Nie jeździmy watahą jeden obok drugiego, nie odpoczywamy i nie stoimy na ścieżce
5) Słuchanie muzyki przez słuchawki bywa niebezpieczne
6) Nie wprowadzamy zwierząt na ścieżkę, zwłaszcza na długiej smyczy!
7) Ścieżka służy tym, którzy już umieją jeździć, biegać lub przynajmniej chodzić - do nauki są zdecydowanie bezpieczniejsze miejsca
8) Kaski, światełka, odblaski - pomagają
9) Dzwonek lub inny sygnał dźwiękowy używany nie ze złości, ale dla echolokacji i ostrzeżenia, jest bardzo pożyteczny
10) Życzliwość i uśmiech też zawsze pomaga

Jak edukować i informować korzystających ze ścieżek? Przydałaby się akcja - może najlepiej pod auspicjami policji lub straży - choć trochę boję się, że przy okazji usuną "pieszych" ze ścieżki - polegająca na:

- umieszczeniu tablic informacyjnych o zasadach bezpieczeństwa przy wjazdach na ścieżkę
- umieszczeniu gdzieniegdzie jakichś znaków drogowych (np. na rondzie w Brzeźnie przydałby się znak jasno pokazujący, w którą stronę jeździmy wkoło ronda)
- rozdawaniu ulotek wszystkim korzystającym ze ścieżki - przynajmniej przez cały sezon
- umieszczaniu informacji w trójmiejskiej prasie i na Trojmiasto.pl
- wyłapywaniu i pouczaniu łamiących zasady bezpieczeństwa (żeby to było możliwe, straż w ogóle musiałaby się tam pojawiać)

Mam wrażenie, że stosunkowo łatwo dałoby się pozyskać sponsora zainteresowanego wsparciem takiej akcji - np. producenta rowerów, rolek, market sportowy, producenta napoi dla sportowców.

Na zakończenie wymienię grzechy główne najczęściej popełniane przez korzystających ze ścieżki:

Rolkarze - jadą zagadani jedno obok drugiego, ciężko ich wyminąć, jadą środkiem, wyprzedzają bez uprzedzenia - nie obejrzawszy się czy ktoś szybszy już nie zaczął ich wymijać, skręcają bez dawania znaku, uczą się podstaw na ścieżce w godzinach największego natężenia ruchu lub przeciwnie - trenują sztuczki jadąc tyłem w największym tłoku.

Rowerzyści - prują na zabój, zwłaszcza młodzi chłopcy, gwałtownie wymijając innych uczestników ruchu, wyprzedzają na trzeciego, gwałtownie hamują, jadą na czołówkę przeciwnym pasem, panowie zwłaszcza starsi, po trzydziestce lubią demonstrować rolkarzom jak bardzo niemile są przez nich widziani na ścieżce poprzez ryzykowne zajeżdżanie drogi rolkarzom. Rodzice na rowerach często zabierają na ścieżkę swoje pociechy na trójkołowych rowerkach (a podobno to normalna ulica!) i tam uczą je oswajać się z rowerami. Rowerzyści też nie dają znaku, kiedy zamierzają zmienić kierunek jazdy, przeciąć komuś drogę lub zatrzymać się nagle na środku ścieżki.

Nieskategoryzowani - osoby z psami na smyczy - to koszmarne zagrożenie!

Muszę podkreślić, że brawura i głupota nie są nagminne na ścieżce, bo inaczej można by się zastanawiać, czemu wypadków jest tak mało.
Notoryczny jest natomiast brak wyobraźni przejawiający się przede wszystkim w nieprzewidywalności - nigdy nie wiadomo kiedy ktoś skręci, wyprzedzi, zatrzyma się, bo nikt nie daje znaku. Koleżanki i koledzy na ścieżce - wyciągajcie ręce przy wyprzedzaniu i skręcaniu!
Przemek Diering

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (330) 7 zablokowanych

  • ROLKARZE NA ŚCIEŻKI DLA PIESZYCH

    A RESZTA NA PLAŻĘ SPACEROWAĆ

    • 0 0

  • rower to pojazd a buty z kołami to nie pojazd...

    wiec coś na kołach to pojazd ale nie buty ( też coś ) a ktoś na kołach to nie pojazd ale człowiek na rowerze to już pojazd ( a jednak ktoś ) . idąc to logiką klasyfikacji to czy matka pchająca wózek a więc coś na kołach pchane przez kogoś to już pojazd czy jeszcze nie pojazd . Czy zepsuty samochód a więc coś na kołach pchany przez kogoś powinien być pchany chodnikiem? Czy wózek inwalidzki może poruszać się po drodze rowerowej czy po chodniku. Czy hulajnoga to pieszy czy rower? Ktoś kto ma za dużo czasu poruszył jakiś nie bójmy się tego słowa głupi temat klasyfikacji który można by rozwiązać chyba tylko budując ścieżki dla wszystkiego czym człek może sie poruszać z osobna ...

    • 0 0

  • prawo nie musi być dobre, nie musi gwarantować bezpieczeństwa

    ma być przestrzegane aby utrzymać w społeczeństwie posłuszeństwo za wszelka cenę, a stróże prawa nie są od myślenia tylko pilnowania przestrzegania prawa wiec apel o rozsądne myślenie kierowany do straży miejskiej jest chyba nie trafiony.

    • 0 0

  • Buty z kółkami to nie pojazd (2)

    Rolkarze na chodnik. Tyle w tym temacie. Dziękuje za uwagę i pozdrawiam

    • 0 0

    • popieram - rolkarze na chodnik.
      trzeba dzwonić na straż, policję niech ich ściągają i mandaty wlepiają.

      • 0 0

    • A dlaczego rurki z kółkami miały by być pojazdem?
      W Kodeksie Drogowym pojazd definiowany jest jako środek transportu. Czyli okreslana jest pełniona funkcja, a nie konstrukcja.

      • 0 0

  • odciągacze uwagi (11)

    Bardzo istotny jest ubiór rolkarek i rolkarzy. Okoliczności ostatniego wypadku nie są jasne, być może zbyt odważny strój dziewczyny spowodował brak odpowiednio szybkiej reakcji hamulcowej, z kolei dziewczyna mogła się czuć bezpiecznie czując na sobie wzrok rowerzysty - oceniła to tak, że są w kontakcie wzrokowym i wyhamuje.
    Bezpieczniej było by, gdyby dziewczyny rolkowały w spódnicach za kolano i osłoniętymi ramionami. Odpowiedni regulamin postawiony na wejściach przy ścieżce pozwolił by współegzystować rolkarzom i rowerzystom.

    • 43 41

    • ja tam lubię te odciągacze uwagi... :)

      • 0 0

    • racja

      ostatnio taka jedna z drugą miały tak wypięte tyłki że omaly włos a bym jednej z nich wjechał kołem w przedziałek

      • 0 0

    • mój pomysł

      Najbezpieczniej by było, gdyby jeździły w burkach

      • 1 0

    • (2)

      Akurat tamta dziewczyna była ubrana normalnie. Aczkolwiek zgodzę się, że czasem można się na coniektórych zagapić ;)

      • 8 0

      • (1)

        "Akurat tamta dziewczyna była ubrana normalnie" - co to znaczy?.
        Czy miała spódnicę za kolano, osłoniete ramiona, brak dekoltu?

        • 4 0

        • Sari :)

          • 3 0

    • wielki dekold oraz obcisłe kuse bluzeczki czy krutkie spodenki (3)

      potrafia skutecznie odwrucic uwage nawet w aucie a co dopiero na rowerze :)

      • 13 4

      • "krutki dekold"? (1)

        Zmiłuj się Waść!

        • 19 2

        • "odwrucic"

          tez nie od macochy!

          • 3 0

      • BYlo by smutno

        bez krotkich spodenek i dekoldow swiat bylby smutny nie chcial bym ogladac dziewczyn ubranych jak nasze pospolite mocherki w korzuchach i welnianych skarpetach, a tak jak zobaczysz takie uwydatnianie walorow kobiecych to odrazu porusza sie wyobraznia i z reguły sie nie przyspiesza tylko zwalnia wiec nie wiem gdzie ludzie maja oczy.

        • 1 1

    • Najlepiej wpuść jeszcze na ścieżki rowerowe narciarki w kombinezonie narciarskim.

      • 2 1

  • fakt

    Pieszy i rowerzysta pisze ale obiektywnie. Została zachwiana równowaga w mieście na korzyść rowerzystów ale kosztem bezpieczeństwa i utrudniania życia pieszym i zmotoryzowanym . W niektórych miejscach jest to ewidentna dyskryminacja innych użytkowników drogi i chodnika oraz absurdy rozpętane przez silne lobby rowerowe przy aprobacie niektórych urzędników . Dzielenie wąskich chodników na dwie często nierówne części przy czym ta bardzo wąska jest dla pieszych a ta szersza dla rowerzystów jest kontrowersyjne.Kontrowersyjne dlatego bo piesi są niekiedy zmuszeni przy wzajemnym omijaniu się do wchodzenia na drogę dla rowerów i nie podoba się to nieprzewidującym i agresywnym rowerzystom. O zamykaniu centrów miast dla samochodów przy braku parkingów i częstych lub dużych korkach drogowych a konkretnie o konsekwencjach takiej decyzji już wiadomo i pisano w mediach. Amsterdam i Kopenhaga tzw. eldorado dla rowerzystów ,pieszych , kierowców a więc dla wszystkich ,to nie to samo co Wrocław czy Warszawa i każdy normalny ,bezstronny czy logicznie myślący wie.

    • 0 0

  • czy niektórzy rowerzyści to tzw. święte krowy ?

    Wszyscy wiemy ,że brak kary rozzuchwala to dlaczego policja ,straż miejska nie reaguje na przewinienia i złe zachowanie rowerzystów lub udaje ,że ich nie widzi. Czekanie ,aż coś się stanie nie jest dobrym rozwiązaniem i uznawanie rowerzystów jako " święte krowy" również .Główne przewinienia to - jazda na czerwonym świetle ,łamanie przepisów ruchu drogowego, zbyt szybka jazda na chodniku między pieszymi , nieuzasadniona jazda po chodnikach , po potrąceniu pieszego uciekanie z miejsca zdarzenia , celowe zajeżdżanie drogi samochodom,nie jeżdżenie po drodze dla rowerów, tzw. pyskówki , agresywne zachowania i brak przewidywania szczególnie na podzielonym chodniku tzn. dla rowerzystów i pieszych - przy czym pas dla pieszych jest niesamowicie wąski, co zmusza do wchodzenia pieszych przy wzajemnym omijaniu na pas dla rowerów , utrudnianie wyjazdu z zatoki autobusom komunikacji zbiorowej i wyprzedzanie mimo włączonego kierunkowskazu ,brak kultury , postrzeganie winy tylko u innych a nie u siebie inaczej brak samokrytycyzmu . Niektórzy rowerzyści innym rowerzystom utrudniają przejazd przez blokowanie uniemożliwiają wyprzedzenie,zajeżdżanie drogi ,nierespektowanie pierwszeństwa z prawej strony , brak wyrozumiałości , chamstwo ,agresja słowna i czynna itd. Nowością na Polskich ulicach są rowerzyści ze szczelnymi słuchawkami na uszach i podrygującymi w takt muzyki . Dlatego zastanawiam się czy respektowanie prawa nie dotyczy rowerzystów ? Czy wszyscy użytkownicy drogi tzn. zmotoryzowani i rowerzyści są równi wobec prawa i są tak samo dyscyplinowani ? Przecież rower jest pojazdem a rowerzysta użytkownikiem drogi i jazda ze słuchawkami to lekceważenie bezpieczeństwa dla siebie i zagrożenie dla innych !Rowerzysta musi myśleć i przewidywać jak każdy uczestnik ulicy czy chodnika oraz mieć ograniczone zaufanie do innych. Dlatego szaleńcza jazda po drodze na której może znaleźć się dziecko ,starzec, osoba na deskorolce czy na rolkach ,pies na długiej smyczy , roztargniony pieszy , inny rowerzysta ,samochód przejeżdżający pas rowerowy powinna być w razie potrzeby ograniczona . Podane przykłady i jak najbardziej możliwe na trasie jazdy rowerem powinny zmuszać do myślenia i przewidywania a nie do ułańskiej fantazji i zasady ,że to na rowerzystę muszą uważać wszyscy. Jak wiadomo rower rozpędza się niekiedy to 50 km na godzinę a widok szybko jadących rowerzystów jest znany dlatego uderzenie roweru w pieszego nie należy do przyjemnych i może skończyć się poturbowaniem i stanie się rannym. Niektórzy rowerzyści są tak bezkarni i bezczelni ,że widok policjanta i strażnika nie powoduje nawet okazjonalnego respektowania prawa i normalnego zachowania. Ostatnio w miastach przy braku dostatecznej ilości dróg dla rowerów obserwuje się masowy wjazd rowerzystów na chodniki i okupowanie chodników . Między innymi wypożyczalnie rowerów zwiększyły ilość rowerzystów na chodnikach a trzeba zaznaczyć ,że nie wszyscy rowerzyści są święci i niewinni jak baranki jadąc po często zatłoczonych pieszymi chodnikach . Wprowadzone kontrapasy na ulicach są ułatwieniem dla rowerzystów jeżeli wiedzą jak się po nich poruszać . Ale są zmorą dla zmotoryzowanych i pieszych , gdyż równowaga w niektórych miejscach została zachwiana na korzyść rowerzystów .W ostatnim półroczu ilość poszkodowanych i rannych rowerzystów zwiększyła się i trzeba statystykę monitorować .Jeżeli taki stan rzeczy tzn.kolizyjność ,wypadki ,ranni i zabici z udziałem rowerzystów będzie miał tendencję zwyżkową to winę za to ponosi Ewa Wolak i Oficerowie Rowerowi w miastach .Ponoszą dlatego - bo to oni byli propagatorami roweromanii za wszelką cenę i masowy wyjazd rowerów także na zatłoczone ulice i chodniki . Wiedząc ,że mentalność , znajomość i respektowanie prawa ,dyscyplina ,brak dostatecznej ilości dróg rowerowych są niedostateczne u nas i u naszych rowerzystów . Nie zdają sobie sprawy ,że nasze miasta to nie to samo co przykładowy Amsterdam ,Kopenhaga na które tak chętnie wymienieni się powołują i zachęcają do masowej "okupacji" miast bez przygotowania infrastruktury i wiedzy rowerzystów . Co kończy się w najlepszym przypadku uszkodzeniem roweru a w najgorszym przypadku uszkodzeniem ciała w wyniku kolizji lub bycie intruzem w wielu miejscach pedałowania . Jestem rowerzystą i wstydzę się za poczynania i zachowania niektórych rowerzystów a bez wzajemnej akceptacji i tolerancji u wszystkich użytkowników ulicy i chodnika -nie będzie się dobrze i bezpiecznie jeździć .

    • 0 0

  • straż miejska

    już zaczyna gonić rolkarzy, nieuprzejmie i bezczelnie - patrol rowerowy dwuosobowy jadący obok siebie (ich przepisy nie obowiązują?) posłał mi taką oto wieść gdy awaryjnie się zatrzymałam: "super miejsce". Na pytanie o co im chodzi, pan zaczął tłumaczyć a następnie grozić. Na ścieżkę dla pieszych nie przeszłam bo chodzące dzieci i psy średnio zachęcały do nawet bardzo powolnej jazdy. Kolejny absurd... A artykuł świetny, tyle że trzymającym władzę rozsądek chyba obcy :(

    • 1 1

  • Rolkarze to nie roweżyści.... Czy aby na pewno? (5)

    Art 2. pkt 47 Prawa o ruchu drogowym:
    rower - pojazd o szerokości nieprzekraczającej 0,9 m poruszany siłą mięśni osoby jadącej tym pojazdem; rower może być wyposażony w uruchamiany naciskiem na pedały pomocniczy napęd elektryczny zasilany prądem o napięciu nie wyższym niż 48 V o znamionowej mocy ciągłej nie większej niż 250 W, którego moc wyjściowa zmniejsza się stopniowo i spada do zera po przekroczeniu prędkości 25 km/h;",

    Bardzo proszę o wskazanie mi, w jakim miejscu tej definicji osoba jadąca na rolkach nie spełnia warunku "bycia rowerem"

    • 0 6

    • w drugim słowie po dwukropku (2)

      naucz sie czytac ze zrozumieniem.

      • 4 0

      • (1)

        Ile o Wielki Bardzo Mądry Panie?

        Bardzo proszę:
        Art. 2, punkt 31.
        pojazd - środek transportu przeznaczony do poruszania się po drodze oraz maszynę lub urządzenie do tego przystosowane;

        Jeżeli używam rolek do przemieszczania się - to jest to środek transportu (polecam słownik języka polskiego). A więc, według Kodeksu Drogowego, jest to pojazd.

        Intelekciku wystarcza tylko na obelgi? Żeby zapytać wujka Google, to już za trudno?

        • 0 4

        • Buty też. : )

          • 0 0

    • (1)

      Słownik języka polskiego; nie wszystko w prawie trzeba definiować. Jesli ustawa pisze "noga" to raczej o ręce nikt nie mysli

      • 2 0

      • "oczywistości" to najczęściej rzeczy nad którymi nie chce nam się zastanowić. Albo są za trudne na to

        Trzeba definiować wszystko co jest sporne (to znaczy dwie strony sporu nie zgadzają się na wspólną definicję). Taka natura prawodawstwa. I taka prakrtyka sądu. Jeżeli nie zdefiniowało tego prawo, to sąd odwoluje się wląśnie do encyklopedii lub słownika.

        • 0 0

  • starsi po trzydziestce??? (11)

    to ile lat ma człowiek który to pisał? 15?

    • 115 18

    • heh

      mam 31 lat i nie uwazam sie za starsza pania. hehe. co to za tekst. starsi panowie to sa po 60 70tce

      • 1 0

    • myślę, najgorsi są tacy miedzy 40-50

      • 0 0

    • starsi oznacza

      że są starsi od tych co maja np 15 lat. :) tak samo mogą powiedzieć 40latkowie itd itd

      • 0 1

    • (1)

      starsi od młodych chłopców. czytanie ze zrozumieniem się kłania

      • 3 2

      • Jest starszym mężczyzną po trzydziestce. Wybacz mu.

        • 4 0

    • Wypraszam sobie... mam 30 lat ale za starego się nie uważam ;-)

      • 19 1

    • :D (4)

      gdzieś musiał zacząć karierę pisarza... :>

      • 9 3

      • Jeszcze dobrze żeby zaczął karierę rowerzysty (3)

        Rowerzyści nie dzielą się na tych co mają mniej niż 30 lat i takich
        co więcej.
        Ale takich co dużo jeżdżą i wtedy zwykle szanują innych
        i takich co mało jeżdżą i różne dziwne rzeczy potrafią wyczyniać na drodze...

        Na ścieżce generalnie jeżdżą ci z drugiej kategorii...

        • 18 4

        • codziennie dojezdzam rowerem do pracy (2)

          zimą często też - pracuję przy samej tej ścieżce - ale staram się nią nie jeździć - zawsze odbijam w drogę prostopadłą do niej. Zdecydowanie wolę pojeźdźić po TPK

          • 4 1

          • i co z tego kubusiu? (1)

            • 0 6

            • Domyśl się tłuku lub zapytaj starszych

              • 4 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rajd Climate Classic Gdańsk 2024 (1 opinia)

(1 opinia)
220 - 350 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Rajd AZS

1149 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum