Na rajską plażę w Dębkach
Plaża w Dębkach, to jedno z najbardziej urokliwych miejsc wypoczynku nad otwartym morzem. By wybrać się tam rowerem z Trójmiasta w jeden dzień, trzeba mieć niezłą kondycję, jednak zawsze drogę skrócić sobie można korzystając z Szybkiej Kolei Miejskiej, robiąc pętlę od i do Wejherowa. Nie chcąc się specjalnie przemęczać, tak też zrobiliśmy, dzięki czemu nasza wycieczka zamknęła się w 86 km ;)
Trasa / miejscowości:
Wejherowo - Leśniczówka Kąpino - Leśniewo - Domatowo - Starzyno - Sławoszyno - Minkowice - Krokowa - Goszczyno - Szary Dwór - Dębki - Brzyno - Nadole - Opalino - Warszkowo - Orle - Bolszewo - Wejherowo
Do realizacji trasy wykorzystaliśmy mapę "Dziedzictwo Kulturowe Północnych Kaszub" wyd.Eko-Kapio.pl
Wrażenia z trasy:
W niedzielę 12 sierpnia trasa naszej rowerowej wycieczki prowadziła na rajską plażę w Dębkach. Wyruszyliśmy z Wejherowa, gdzie stawiła się dość liczna grupa rowerzystów. Pogoda sprzyjała ruchowi na świeżym powietrzu więc bez zbędnej zwłoki udaliśmy się przez Puszczą Darżlubską w stronę Leśniewa. Trasa wiodła szeroką, ubitą leśną drogą, pierwszy odcinek trasy pokonaliśmy mocnym tempem i w krótkim czasie minęliśmy Leśniewo oraz Domatowo. Jedyny plus padającego ostatnio deszczu to ubite leśne drogi, które pozwalają cieszyć się jazdą na dwóch kółkach bez zagrzebywania się w miałki piach, co pozwoliło nam utrzymywać komfortową prędkość na odcinkach leśnych i zupełnie nie marnować energii na walkę z przeciwnościami nawierzchni. Po krótkim odcinku asfaltowym zagłębiliśmy się znów w lasy i kierowaliśmy się w stronę Starzyna, gdzie po krótkim postoju na uzupełnienie zapasów oraz odzyskanie sił ruszyliśmy w dalszą drogę. Kolejny etap wycieczki prowadził malowniczą i bardzo dobrze przygotowaną trasą rowerową wiodącą nieczynnym nasypem kolejowym ze Swarzewa do Krokowej.
Trasa rowerowa jest bardzo dobrze przygotowana i oznakowana, nawet bez mapy można spokojnie poruszać się po okolicy zwiedzając ciekawe obiekty. Tego dnia naszym celem było dojechać do Dębek, więc nie zważaliśmy na okoliczne atrakcje turystyczne, korzystaliśmy tylko z nawierzchni i podziwialiśmy widoki rozpościerające się po obu stronach. W Krokowej zatrzymaliśmy się tylko na krótki postój regeneracyjny, pozbyliśmy się trochę balastu z sakw uzupełniając wydatek energetyczny organizmów i reaktywując siły do dalszej drogi. Pałac widzieliśmy już po raz enty więc tym razem wizytę sobie odpuściliśmy.
Po krótkiej przerwie ruszyliśmy w trasę, która wiodła nas nawierzchnią asfaltową w bardzo kiepskim stanie z Goszczyna do Szarego Dworu. Tam odbiliśmy na piękną, malowniczą drogę rowerową wiodącą przez Krokowskie Łąki w stronę morza, gdzie skręciliśmy na czerwony szlak, który prowadzi wzdłuż brzegu morza z Karwieńskich Błot do Białogóry. Ten fragment szlaku prowadził nas cały czas w lesie więc było trochę błota i miejscami kałuże rozlewały się na całą szerokość drogi. Jednakże nie zatrzymało nas to, jechaliśmy troszkę wolniej, ale za to z ogromną radością w sercach wjechaliśmy do Dębek. Udaliśmy się bezpośrednio na plażę przy ujściu Piaśnicy, która była przecież celem naszej wyprawy. Na miejscu jednak okazało się, iż więcej jest amatorów rajskich plaż i ruch przy ujściu Piaśnicy przerósł nasze oczekiwania. Ale od czego ma się rower i jeszcze trochę siły? Pojechaliśmy więc dalej w stronę Białogóry i znaleźliśmy bardzo przyjemną, spokojną i nie tak zaludnioną plażę. Tam spoczęliśmy na białym piasku celem regeneracji, relaksu i chwycenia kilku promieni słonecznych. Ta sztuka udała się jedynie niektórym, gdyż po południu chmury przykryły większą część nieba i niestety na plażowanie troszkę za mocno wiało. Jednakże oprócz opalania się i kąpieli w morzu, która nie udała się nawet najtwardszym, mieliśmy w planie zaspokajanie potrzeb podniebienia, więc zwartą grupą udaliśmy się na podbój miejscowych knajpek z nadmorskimi przysmakami. W oczekiwaniu na posiłek rozegraliśmy turnieje gier integracyjnych oraz mecze piłkarskie godne niedawnych Mistrzostw Europy.
Z Dębek wyruszyliśmy syci, zadowoleni i zaopatrzeni w niezbędne zapasy płynów czerwonym szlakiem przez Piaśnickie Łąki wzdłuż biegu Piaśnicy. Objechaliśmy od strony zachodniego brzegu Jezioro Żarnowieckie; odcinek jest dość pagórkowaty, ale za to pozwala podziwiać jezioro z pięknej perspektywy i wynagradza wszelki wysiłek. Pokonując wzniesienia w różnym tempie dojechaliśmy do Nadola, gdzie w Zagrodzie Gburskiej nad jeziorem Żarnowieckim odbywał się festyn kaszubski. Zatrzymaliśmy się na krótki postój żeby zobaczyć dawne narzędzia pracy rolników oraz rybaków z okolic, poznać historię powstawania pszczelarstwa na ziemiach polskich, posłuchać kaszubskich melodii oraz spędzić kilka minut na urokliwym pomoście przy marinie. Główną atrakcją pikniku był występ zespołu muzycznego, który obudził drzemiące w nas talenty do tańca zespołowego i spowodował zupełnie spontaniczną reakcję na rytmiczne brzmienia i swojską nutę. Była również okazja spróbować tradycyjnej kaszubskiej tabaki, podziwiać rękodzieło tutejszych hafciarek oraz chałupniczek, które z drzewa, wikliny i innych, sobie tylko znanych materiałów, potrafią wyczarować cuda użytkowe oraz zabawki dla dzieci i ozdoby do domu, cofnąć się w czasie o kilkadziesiąt lat i z rozrzewnieniem wspominać wakacje spędzone na kaszubskiej wsi...
Z Nadola ruszyliśmy do Opalina gdzie zatrzymało nas pole łopianu, które stało się inspiracją do sesji zdjęciowej pod wiele mówiącym hasłem ,,Czy ładnie mi w zielonym?" Okazało się, iż zielony to kolor bardzo twarzowy i wielu uczestników zamieniło na chwilę nakrycia głowy... Po krótkiej przerwie odbiliśmy na drogę gruntową do Warszkowa i dalej do Orla. To był dość trudny odcinek, gdyż sypki i czasami głęboki piach zmuszał nas do zwiększonego wysiłku, miejscami nawet zatrzymywał w miejscu. Ale za to wypogodziło się bardzo letnio i mogliśmy podziwiać piękne panoramy kaszubskich pól skąpanych w sierpniowym, popołudniowym słońcu. W Pryśniewie odbiliśmy już na bardzo mało uczęszczaną drogę asfaltową, pełni energii i siły rozgrzanych mięśni pedałowaliśmy w stronę Wejherowa, gdzie zakończyliśmy rajd przy tunelu prowadzącym na dworzec SKM.
Dziękujemy wszystkim uczestnikom za wspólną zabawę, inspiracje, pozytywne nastawienie, determinację w dążeniu do celu i bardzo mile spędzoną niedzielę.
Zapraszamy na kolejne wycieczki naszej grupy.
Mając co chwilę nowe pomysły, które realizujemy w wolnym czasie, czy to po pracy, czy w wolny weekend, nie sposób się z nami nudzić. Jeśli więc masz ochotę bawić się razem z nami, nie zastanawiaj się dłużej. Dołącz do nas, to nic nie kosztuje!
Wycieczkę prowadziła: Iza Walczak [GR3miasto]
Relacja pochodzi ze strony Grupy Rowerowej 3miasto
O naszych inicjatywach, rajdach i wycieczkach dowiesz się regularnie odwiedzając naszą stronę internetową. Możesz też napisać maila z prośbą o przyłączenie się do listy sympatyków GR3. Wtedy zawsze będziesz na bieżąco ze wszelkimi newsami. Kontakt e-mail: gr3miasto@gmail.com
Parametry trasy
- Region woj. pomorskie
- Długość trasy 86 km
- Poziom trudności łatwy
Znajdź trasę rowerową
Opinie (22) 6 zablokowanych
-
2012-08-18 06:20
świetna wycieczka (1)
j.w.
- 19 24
-
2012-08-18 07:46
Świetna? To mało powiedziane!
Tak dobrze nie bawiłem się na żadnej innej wycieczce! Grupa Rowerowa 3miasto to the beściaki nie tylko w organizacji wycieczek, ale i integracji nowych uczestników, takich jak ja. Byłem pierwszy raz i bardzo mi się podobało. Co jakiś czas pewnie ponownie rusze z grupą w teren.
Pozdrawiam wszystkich i do zobaczenia na szlaku!- 10 16
-
2012-08-18 09:48
(1)
Ze zdjęć wynika, że osoby jadące z naprzeciwka nie miały dzięki wam łatwo. Tak się nie jeździ i nie promuje się takiego stylu jazdy, to złe i przeszkadza innym.
- 44 48
-
2012-08-18 19:24
Dobre,dobre...
Żeby jeszcze tamtędy ktoś jeździł;)
To nie trójmiejska nadmorska trasa rowerowa, że trzeba się łokciami rozpychać!- 11 1
-
2012-08-18 10:02
Brawo Iza !!!!
Wreszcie inicjatywa mająca sens. Tylko ścieżki rowerowe i mało uczęsczane tereny poza ruchliwymi ulicami w miastach.To jest miejsce do rekreacji , a nie ul Wyzwolenia , Zwycięstwa, itp. w Trójmieście.
Oszołomom jadącym po asfalcie wtedy kiedy obok jest ścieżka dla rowerów, ziejącym nienawiścią do wszystkiego co nie jest nim samym, nie szanującym innych,mówimy zdecydowane NIE!!!!!!- 21 11
-
2012-08-18 10:37
Krokowa
- 6 5
-
2012-08-18 11:16
chcącym przejechać trochę mniej km polecam własnie trasę
Swarzewo-Krokowa (ok.17km)-przepiękna trasa rowerowa powstała po dawnym nasypie kolejowym,przepiękne widoki,wiatraki,a wszystko to z dala od zgiełku i hałasu-naprawdę polecam !
- 25 50
-
2012-08-18 13:25
Wycieczka fajna, choć mam nadzieję, że, będąc gośćmi na plaży naturystycznej, (2)
dostosowaliście się do panujących tam zwyczajów. Wszak naturyści nie chodzą nago po tekstylnych plażach i podobne uszanowanie należy się też w drugą stronę :)
- 36 50
-
2012-08-19 09:15
szczegolnie dotyczy (1)
to dziwczyn ;)
- 4 51
-
2012-08-19 19:10
a mama pozwoliła Ci wejść na to forum?
urwał się taki ze smuczy i pisze co mu ślina na język przyniesie;(
- 51 0
-
2012-08-19 02:14
Trzeba być negatywnie pokręconym (1)
Takim stadem nabijać kilometry i wmawiać sobie i innym , że jest fajnie.
- 19 51
-
2012-08-19 08:31
Chyba masz złe doświadczenia?
Osobiście mam zupełnie inne zdanie! W grupie jest miło, a przede wszystkim raźniej. Jeśli jest się otwartym na nowe znajomości, to taka jazda przynosi nie tylko wiele korzyści, ale i przyjemności. Jazda w pojedynkę też ma swoje uroki, jednak wszystko zależy od własnych preferencji. Każdy robi to co lubi i trzeba to uszanować. To nie jest narzucanie jakiejś opinii. Nie chcesz nie jedziesz... proste prawda?
- 50 1
-
2012-08-19 07:56
naturysci (1)
a o naturystach w Debkach nic nie napisaliscie :P
a przeciez sie spotkalismy- 3 50
-
2012-08-19 08:59
A co o nich pisać?
Co to dinozaury, czy co?
- 50 0
-
2012-08-19 15:21
a co takiego jest w tych Dębkach ?Na zdjeciach nic ciekawego niewidac taki sam piach jak na plazy u nas (3)
- 1 52
-
2012-08-19 19:26
Różnica jest taka jak miedzy beznadziejnym piwem Zywiec a dobrym regionalnym browarem... (1)
...fakt jesli chodzi o plaze, to może i piasek podobny, fsle w morzu również, ale sam klimat już miejsca, znacznie inny. No i przede wszystkim w sezonie zdecydowanie brak buractwa ze stolicy, których to spotkać można w Trójmieście, całej Mierzei Helskiej, czy we Władku i okolicach.
- 51 1
-
2012-08-19 19:44
a właśnie, że nie
Chodzi właśnie o tę różnicę wody i pasku - bez porównania od syfu w 3mieście
- 51 0
-
2012-08-20 09:04
Widać, że nie byłeś/aś na prawdziwej plaży...
... Plaża nad pełnym morzem jest szeroka i czysta a nad Zatoką to kibel i tłok jak w puszcze sardynek. Sam pochodzę z Gdańska i na "plażę" w Trójmieście chodzę tylko po za sezonem, bo tylko wtedy jest tam miejsce do odpoczynku.
- 51 0
-
2012-08-19 20:14
Kąpiel... (1)
Kąpiel najtwardszym się udała, choć tylko jedna osoba z całej grupy się wykąpała ...brrrr - a woda tego dnia faktycznie była lodowata:)
- 50 0
-
2012-08-20 11:01
Mnóstwo osób codziennie się tam kąpie i nie narzeka
woda w Bałtyku nigdy nie jest naprawdę ciepła- norma
ale i tak się kąpią turyści- 51 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.