Na mecz przyjadą rowerami z Irlandii
Kibic zwykle kojarzy nam się z osobą, która docenia sport, ale w wykonaniu innych, siedząc przy tym wygodnie na kanapie. Ten stereotyp przełamać chce grupka Irlandczyków. Przyjadą oglądać mecze piłkarskie... na rowerach.
Taka podróż to spore wyzwanie, zwłaszcza że ich doświadczenia z rowerami i uprawianiem sportu są nikłe. Mimo to nie przeraża ich 1500 km, które dzieli ich rodzinny Dublin i Gdańsk, gdzie odbywają się rozgrywki Euro. Wyruszyli w środę, 30 maja. Żeby dojechać na czas, czyli na mecz Irlandia-Hiszpania 14 czerwca, muszą dziennie pokonać średni dystans 110 km. Gościć będą w pięciu krajach i liczą na to, że po drodze dołączą się do nich rowerzyści z Anglii, Holandii i Niemiec.
W Polsce zatrzymywać się będą w Gryficach, Koszalinie i Słupsku, by 14 czerwca dotrzeć do Gdańska. Co zrobią po meczu? Może wybiorą się do Poznania. Oczywiście rowerami.
Chcesz zobaczyć trening Irlandii w Gdyni? Weź udział w naszym konkursie!
Wydarzenia
Opinie (54) 7 zablokowanych
-
2012-05-30 13:40
super pomysł,
Jeśli tak się przypadkiem stanie, że nie wyjdziemy z grupy to jestem za Irlandią. Mamy tyle wspólnego wbrew pozorom.
Jak mówił Muniek -
"Zabieram cię do baru
Będzie 8:0 dla mnie
Zakładamy się że Polska pokona Anglię "- 14 1
-
2012-05-30 13:38
Spokojnie
może i 1,5 tyś km to dużo, ale największym wyczynem będzie przejechać przez Oliwę w barwach, haha. Chyba nie wiedzą na co się piszą.
- 7 10
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.