• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kontrowersyjna droga rowerowa z Gdyni do Sopotu

mgr inż. Kamil Hajduk, członek Stowarzyszenia Rowerowa Gdynia
16 stycznia 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Piesi, którzy będą chcieli się dostać na kładkę nad Potokiem Kolibkowskim, będą musieli zejść 200 metrów w dół i nadłożyć 200 metrów drogi. Piesi, którzy będą chcieli się dostać na kładkę nad Potokiem Kolibkowskim, będą musieli zejść 200 metrów w dół i nadłożyć 200 metrów drogi.

- Nie chodzi o budowę jakichkolwiek dróg rowerowych. Projektujmy je sensownie, z myślą, że mają posłużyć przez kilkadziesiąt lat i to nie tylko rowerzystom - pisze Kamil Hajduk, inżynier i członek Stowarzyszenia Rowerowa Gdynia, który odnosi się do projektu trasy rowerowej z Gdyni do Sopotu wzdłuż pasa nadmorskiego.



Czy podczas spacerów nadmorską trasą przeszkadzają ci rowerzyści?

Projekt długo oczekiwanej trasy, która będzie przebiegała od promenady Królowej Marysieńki zobacz na mapie Gdyni od początku wzbudza kontrowersje. Wniosek Stowarzyszenia Rowerowa Gdynia o unieważnienie przetargu został odrzucony, jednak rowerzyści nadal wierzą, że uda się wynegocjować na urzędnikach chociażby częściowe zmiany w zatwierdzonej wersji.

Oto list jednego z członków Stowarzyszenia Rowerowa Gdynia:


Miasto ruszyło z budową ścieżki rowerowej prowadzącej z Orłowa do Sopotu. Rowerzyści liczyli na to, że ścieżka będzie poprowadzona po wymagającej remontu Alei Kukowskiego i po plaży, gdyż umożliwiłoby to stworzenie spójnego ciągu rowerowego od Orłowa, aż do Nowego Portu.

Stało się jednak inaczej, urzędnicy zdecydowali o poprowadzeniu ścieżki, na terenie Parku Kolibkowskiego zobacz na mapie Gdyni.

Nie chodzi o to, by budować jakiekolwiek drogi rowerowe. Trzeba projektować sensownie z myślą o tym, że to co zbudujemy będzie służyło kilkadziesiąt czy więcej lat, wyprzedzało nasze czasy i przede wszystkim by było projektowane nie tylko z myślą o rowerzystach, ale jak najszerszej grupie użytkowników zgodnie z zasadą zrównoważonego rozwoju.

Kładka nad Potokiem Kolibkowskim nie dla pieszych

Pomimo tego, że w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego kładka ma charakter pieszo-rowerowy i nawet Marcin Wołek, poprzedni Pełnomocnik Prezydenta ds. Komunikacji Rowerowej w Gdyni wspominał o tym, że piesi będą mogli się poruszać tą kładką, to urzędnicy zdecydowali, że nie będą mieli tam wstępu. Wysyłają ich na mostek, który jest na całkiem innej wysokości, tuż przy samej plaży.

Żeby się na niego dostać, trzeba zejść stromymi schodami w dół i nadłożyć 200 metrów. Niestety w projekcie nie wspomniano, jak na mostek mają się dostać niepełnosprawni. Będą chyba skakać ze spadochronem, bo po ostatnim remoncie schodów zlikwidowano ścieżkę, którą można było sprowadzić wózek, a na schodach nie ma podjazdów. Dla urzędników nie jest to istotne. Pokutuje również magiczne myślenie, że znaki zakazu wejścia na projektowaną kładkę spowodują, że piesi nie będą na nią wchodzić, szczególnie, że z kładki będzie niesamowity widok na wąwóz i morze.

To kolejny w Gdyni przykład złej infrastruktury, która zamiast godzić ze sobą wszystkich użytkowników będzie prowadzić do konfliktów i możliwych wypadków, nie wspominając o negatywnej ocenie przez odwiedzających turystów. Wystarczyłoby tę zaprojektowaną, bardzo ciekawą architektonicznie kładkę nieznacznie poszerzyć i dopuścić ruch pieszy. Zawodowo zajmuję się projektowaniem i wiem, że przy odrobinie dobrej woli urzędników da się to zrobić.

Piesi mogą koegzystować z rowerzystami

Skoro nie budujemy całkowicie wydzielonych asfaltowych dróg dla rowerów o znaczeniu komunikacyjnym w Parku Kolibkowskim, bo konserwator zabytków na to nie pozwala, to nie budujmy tam wydzielonych dróg rowerowych w ogóle. Alejki parkowe, których nawierzchnia pozostanie przecież gruntowa, powinny zachować swój charakter, a infrastruktura powinna być jak najmniej inwazyjna dla krajobrazu. Należy udostępnić Park dla rowerzystów, jednakże wszędzie z zachowaniem bezwzględnego pierwszeństwa pieszych.

Budowanie częściowo wydzielonych dróg rowerowych (w większości rozdzielając je od ciągu pieszego krawężnikiem) w Parku Kolibkowskim z licznymi znakami i przejściami dla pieszych, mimo, że jest to zgodne z literą prawa, nie spełni swoich funkcji. Przecież nikt na obszarze leśnym czy parkowym nie będzie nadkładał drogi, by dojść do przejścia dla pieszych lub wspinał się po schodach.

Oprócz kładki i kwestii separacji jest jeszcze kilka innych fragmentów do poprawy, takie jak niepotrzebne schody dla pieszych w środku Parku Kolibkowskiego czy zignorowany odcinek łączący schody przy potoku Swelina z promenadą w Sopocie. O niektóre, takie jak schody, gdzie trzeba będzie zejść z roweru, już nawet przestaliśmy walczyć, bo widać, że nie ma szans na zmianę stanowiska. Dobrze, że chociaż po naszych prośbach pojawią się rynny lub platformy dla wózków i rowerów z przyczepkami dla dzieci.

Zimą, gdy wszystko jest zmrożone, rowerem łatwo przejechać można również plażą Zimą, gdy wszystko jest zmrożone, rowerem łatwo przejechać można również plażą


Gdynię stać na więcej

Czy kiedyś zostanie odtworzona Aleja Kukowskiego? Można to zrobić bez negatywnego wpływu na przyrodę, poprzez zastosowanie np. drewnianych, demontowanych na zimę, pomostów na odcinkach gdzie morze zniszczyło nawierzchnię. To tylko brakujące 500 m, czyli długość nie większa niż dwóch dłuższych pomostów na kaszubskich jeziorach, a powstała by jedna z najpiękniejszych tras w kraju. Z drugiej strony nasuwa się pytanie, czy projekt taki spotkałby się z aprobatą wszystkich, tym bardziej, że z biegiem czasu korzystałoby z niego coraz więcej pieszych i rowerzystów, a kameralna okolica stałaby się kolejnym deptakiem.

Widząc, jak zrealizowano Park Reagana w Gdańsku czy zbudowano drogi rowerowe i promenady w północnej części nadmorskiego Sopotu uważam, że Gdynię stać na więcej niż to co zrobiono dotychczas dla orłowskiego pasa nadmorskiego.

A czemu by nie wziąć przykładu z konkursu Gdyński Bizneplan, który co roku odnosi sukces i zrobić podobne dla stworzenia koncepcji sieci dróg rowerowych miejskich i leśnych, o innych inwestycjach w infrastrukturę nie wspominając? Gdynia zawsze była oknem na świat, wyprzedzającym aktualne czasy i otwartym na nową myśl, innowacyjność, przedsiębiorczość i społeczny dialog. W gdyńskich inwestycjach tego niestety od paru lat brakuje.

Ścieżka wzdłuż Klifu Nadmorskiego zobacz na mapie Gdyni ma połączyć Sopot z gdyńskim Orłowem. 56-metrowy most nad Potokiem Kolibkowskim ma być najdroższym elementem inwestycji. Pierwotnie planowano wybudować ścieżkę wzdłuż plaży, ale na takie rozwiązanie nie dał zgody Urząd Morski w Gdyni. Szacunkowy koszt budowy całości blisko 2 km drogi wynosi ok. 2,7 mln zł.


Zimowa jazda rowerem z Sopotu do Gdyni. Naszemu czytelnikowi, panu Mariuszowi, nie przeszkadzał śnieg w lesie i na plaży.

mgr inż. Kamil Hajduk, członek Stowarzyszenia Rowerowa Gdynia

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Miejsca

Opinie (103) 2 zablokowane

  • no rzeczywiście hardcore więc fullface i gogle były niezbędne (4)

    pewnie pod kurtką jeszcze miał zbroję, no jestem pod wrażeniem zimowego down hillu :-)

    • 5 4

    • (1)

      no i po co ta zlosliwosc? widac ze film sklada sie z kilku urywkow, z kad wiesz jak jechal po lesie? swoja droga lepiej byc zabezpieczonym niz pozniej zalowac.

      • 4 0

      • a poza wszystkim, pewnie nie chcial okazywac twarzy, miał prawo

        • 1 0

    • Pociśnij trochę szybciej po korzonkach na Klifie to się domyślisz, po co ochraniacze ;) (1)

      • 2 0

      • Dokładnie ! Jeżdżą po korzonkach drzew. Mam nadzieje, że nowa ścieżka to zmieni.

        • 1 0

  • Pieszy, Rowerzysta, Kierowca (8)

    Jestem każdą z tych osób. Idąc gdzieś uważam na rowerzystów, uważam na samochody, wiedząc że infrastruktura jest skonstruowana tak, że trzeba skracać czas przejazdu - a to rowerzysta przejedzie na czerwonym, a to samochód nie zatrzyma się na pomarańczowym.
    Jak jadę na rowerze, a jeżdżę codziennie do pracy (w Gdyni), staram się jechać po ścieżce rowerowej. Teraz jak ścieżka jest zaśnieżona, nie denerwuję się że pieszy idzie po ścieżce. Uważam na samochody, ale przejeżdżam przez przejście dla pieszych nie schodząc z roweru, ale odpowiednio zwalniając, ponieważ wiem że ci co mają zieloną strzałkę nie mają pełnego pola widzenia. Zostałem parę razy strąbiony, mimo że nie przejechałem nikomu przed nosem (chyba zwykła złośliwość).
    Jako kierowca, uważam na rowerzystów, bo niektórzy jeżdżą jak szaleni i rozumiem że nie chce im się schodzić na każdym przejściu. Na pieszych zwracam uwagę zawsze, jak tylko coś kombinują przy krawężniku.
    Polska nie jest jakimś prymusem w logistyce. Nigdy nie była. Może kiedyś będzie, ale póki co potrzeba odrobinę chęci i wyobraźni i wszyscy możemy jakoś współistnieć. Nie rozumiem ludzi, którzy potępiają innych tylko dlatego że korzystają z innego środka transportu. Piesi i rowerzyści wspierają ekologiczne zachowania, także kierowcy powinni mieć chociaż odrobinę szacunku dla nich.
    Najbardziej mi się podoba pomysł zrobienia pasa rowerowego na jezdni (w Gdyni). Względnie tani i niezwykle skuteczny (teraz gdybym chciał gdzieś pojechać w mieście to jestem ganiany z jednej strony jezdni na drugą-totalny bezsens). Myślę że więcej osób odważyłoby się wtedy jeździć do pracy rowerem.

    • 55 1

    • (4)

      wg Ciebie infrastruktura jest tak skonstruowana, że trzeba skracać czas przejazdu czyli, że rowerzysta może przejeżdżać na czerwonym świetle ? Otóż nie, rowerzysta nie może przejeżdżać na czerwonym świetle. Dla takiego zachowania nie ma żadnego usprawiedliwienia.

      • 2 3

      • (3)

        Miałem na myśli to, że infrastruktura jest tak skonstruowana, że ZDARZA się że jakiś rowerzysta przejedzie na czerwonym i mam to na uwadze będąc kierowcą czy pieszym. Zgodzę się z Tobą, że nie powinno to mieć miejsca, ale to że komuś nie wolno, nie znaczy wcale że nie może.

        • 6 0

        • (2)

          Rowerzyści zbyt często przejeżdżają na czerwonym świetle, nawet dziewczyny, nie chce im się poczekać ani chwili na zielone .

          • 1 2

          • (1)

            A niby piesi to nie przechodzą na czerwonym?

            • 6 1

            • Rowerzysta to nie pieszy, porusza się znacznie szybciej. Rower to pojazd. Każdy pojazd musi bezwzględnie respektować światła.

              • 1 1

    • Brawo (1)

      W końcu ktoś napisał coś rozsądnego. W pełni popieram. Niestety niektórzy ludzie - kierowcy samochodów, są zdania, że tylko oni są najważniejsi na jezdni... Ja nie mam nic przeciwko pieszym, którym zdarza się iść po ścieżce rowerowej, aczkolwiek często spotykam takich pieszych, mimo że obok jest pusty chodnik - nie rozumiem w czym jest problem, żeby iść o metr obok po części dla pieszych - chyba niestety tylko w mentalności rodaków...

      • 10 0

      • dodaj: niektórych rodaków (bywają także tacy przyjezdni)

        • 1 0

    • Tak trzymać-szacun i pozdro

      robie tak samo mam nadzieje że wszystko zacznie sie z czasem rozpakowywac na lepsze...

      • 9 0

  • Cyklospołeczeństwo (2)

    Czytając jakiekolwiek opinie na jakimkolwiek polskim portalu i na jakikolwiek temat widzę kolejne dowody na prawdziwość mojej teorii, że Polacy to społeczństwo cykliczne (nie mylić z cyklistycznym). Otóż to społeczeństwo od zawsze żyje w następującym cyklu: Najpierw stanowi jedność wobec wspólnego wroga i walczy z nim zajadle. Jak już go pokona i przegoni z kraju to zaczyna się wzajemnie niszczyć bezinteresownie i bez skrupułów. Niszczy się wzajemnie tak długo aż się zainteresuje tym ktoś z zewnątrz i zrobi tu porządek. Jak już zapanuje porządek to naród znów się jednoczy i walczy zajadle z tym wrogiem aż do jego upadku... i tak się to dzieje cyklicznie. Zdaje się, że jesteśmy już u kresu kolejnego cyklu - niszczmy się więc wzajemnie bez opamiętania, donośmy jedni na drugich, okradajmy się wzajemnie, okradajmy państwo a państwo niech okrada nas i ... załóżmy wreszcie 36 mln partii politycznych - to będzie koniec tego cyklu. Niedługo zaczniemy znów działać wspólnie jak jeden naród:) - ta chwila jest już bliska.

    • 4 3

    • ten cykl przezwyciężyliśmy już w 1980 roku rozpoczynając pokojowo zmiany systemu

      z naszego przykładu skorzystało wiele innych nacji w Europie i na świecie. Niektórzy jednak zostali w tej samej klasie i głoszą dyrdymały typu "myśmy byli tutaj a tam oni, gdzie stało ZOMO". To że są głośni, nie znaczy że stanowią większość czy jak sami twierdzą, całość rozumnego narodu (reszta wg. nich to bezrozumna tłuszcza, lemingi etc.)

      • 1 0

    • Masz duzo racji w tym co napisałeś

      mam nadzieje że jednak przerwiemy te błędne koło-right here right now

      • 3 0

  • Przede wszystkim jeśli droga ma być dla rowerzystów to oni powinni mieć decydujący głos wdyskusji, a nie "wszystko wiemy (2)

    • 7 2

    • (1)

      Nie prawda. Rowerzyści widzą tylko swój punkt widzenia, tak aby było dla nich najlepiej. A wytyczenie takiej drogi ma również wpływ na innych użytkowników tego terenu. Projekt powinien obiektywnie godzić interesy różnych grup społecznych, a nie poddawać się presji ze strony rowerzystów.

      • 3 5

      • wszyscy rowerzyści tak jak wszyscy kierowcy bywają pieszymi.

        wielu pieszych bywa rowerzystami lub pasażerami samochodów, nie mówiąc o jeżdżeniu samochodem.

        • 3 1

  • Gdynia (2)

    Włodarze Gdyni umieją się tylko chwalić,!!! mają głęboko w poważaniu resztę społeczeczności i nic faktycznie nie robią dla rowerzystów.Chcemy też pięknych dróg rowerowych jakie mają Sopot i Gdańsk!!!!!!!!!

    • 5 4

    • No, może poza Sopotem ;)

      Do dziś się zastanawiam kto projektował nawierzchnię na nadmorskiej ścieżce, sadysta czy ktoś bez wyobraźni.

      • 2 0

    • W Sopocie i Gdańsku nie ma gór nad morzem.

      • 2 2

  • Problem jest w tym, że (5)

    cały Park Kolibkowski wymaga rewitalizacji i modernizacji. Co wiąże się z potrzebą większych pieniędzy niż na przywołany w tekście Park Reagana. Wtedy taj jak tu można by poprowadzić dwie ścieżki jedną szutrową a drugą z asfaltu z podestami z tworzywa sztucznego imitującego deski demontowanymi na zimę.

    Rewitalizacja tak starego parku a w nim historycznego drzewostanu nie może się ograniczać tylko do ścieżek rowerowych a opracowania całego kompleksu dendrologicznego oraz gospod. wodnej - strumyków i cieków wodnych, itd. A na to trzeba wielkich pieniędzy w sytuacji gdy Gdynia ma wiele innych pilnych wydatków, które nie cierpią zwłoki. Próbowano to połączyć z UG, ale widać nie wypaliło. Obecnie jeszcze doszła do końca nie rozwiązana kwestia nieruchomości hr.Kukowskiego? Wojewoda zwleka z decyzją, więc chodzimy wszyscy po omacku, choć każdemu zależy aby i ścieżki i deptaki oraz sam Park wyglądały jak najlepiej i były najbardziej funkcjonalne.

    • 6 2

    • Do Bezstronnego (2)

      Gdynia nie ma wielu innych pilnych wydatków. Zarówno lotnisko za 100 mln jak i infobox za 7,5 mln nie są pilnymi wydatkami. Nie są potrzebne mieszkańcom planowane autostrtady w centrum miasta takie jak droga Nowa Węglowa za ponad 100 mln i droga Czerwona za ~500mln na oko. Nie jest pilnym wydatkiem majątek wydawany na Public Relation i reklamowanie w Gdańsku na bilbordach akcji "Gdyński Biznesplan". Nie jest pilnym wydatkiem rozbudowa Chwarznieńskiej tylko na odcinku leśnym. W tym mieście władze oderwały się od rzeczywistości i zamiast tworzyć przyjazną przestrzeń dla mieszkańców regionu wydaje się pieniądze na nikomu niepotrzebne obiekty.

      • 0 4

      • "Nowa Węglowa za ponad 100 mln i droga Czerwona za ~500mln na oko....."

        czy Ty oby na głowę nie upadłeś??? Jak można pisać takie brednie, opamiętaj się mały człowieczku.

        A chcesz w Gdyni odpowiednim standardzie mieszkać, żyć i pracować? Bo to co piszesz to chciałbyś z NAJPIĘKNIEJSZEGO miasta zrobić najbrzydsze i bez perspektyw.

        Miasto musi być zrównoważone dlatego dobrze się dzieje, że inwestują w transport publiczny elektryczny, gazowy no i szynowy Gdy. Połudnowy-Zachód ale też rowerowo-rolkowy, pieszy.

        N.Węglowa to Nowe Misato -prestiż i wysokościowce połączenie Morskiej z M.Rybackim itd. Czerwona to "Dolina Logistyczna" i wyprowadzenie kontenerów i ciężkich TiRów z portu a zarazem miejsca pracy.

        Brakuje mi jeszcze rozwiązania co najmniej trzy poziomowego przed Dworcem PKP/PKS- Centrum Przesiadkowym

        • 3 0

      • chciałbyś rozbudowywać całą Chwarznieńską od razu ? To dopiero byłby korek

        • 1 0

    • (1)

      dwie ścieżki to byłoby rozwiązanie optymalne, trwała górą i sezonowa dołem, w zasadzie można by je zrobić równolegle

      • 3 0

      • tylko takie rozwiązanie może nas zadowolić

        natomiast trzecie to to poprawione przy jezdniowe z parkingiem koło pomnika

        • 2 0

  • Po raz kolejny okazuje się, że urzędnik wie lepiej od mieszkańca co dla niego dobre.

    • 3 2

  • człowiek człowiekowi wilkiem (3)

    teraz rozumiem to powiedzenie

    • 13 3

    • nic nie rozumiesz bo powiedzenie brzmi Polak Polakowi wilkiem !!I znane jest od kilkudziesieci lat (2)

      dlatego ze dotyczy Polaków

      • 1 3

      • oj wilczku (1)

        homo homini lupus est

        • 2 2

        • jak sie burak chce wywyzszac to cytaty powtarza których znaczenia nawet nierozumie

          • 2 1

  • Wydział Inwestycji ma gdzieś pieszych (5)

    Wydział Inwestycji ma gdzieś pieszych i niepełnosprawnych którzy nie będą mogli korzystać z nowej kładki. Lepiej zbudować byle jak i bez pomyślunku. Kolejny "Miś".

    • 24 1

    • po prostu chodzi o wywołanie konfliktu (4)

      Gdynia za swojego wroga znalazła rowerzystę. Rowerzystę, który skomle o sensowną infrastrukturę. Rowerzystę, który nie jest mile widziany na ulicy ani na trasach proponowanych przez UM. Gdańsk się powoli uczy tworzenia niekonfliktowej infrastruktury w miejscach, gdzie jest ona konieczna.

      • 11 1

      • (3)

        to raczej autorowi tego artykułu chodzi pozyskanie poklasku pieszych dla swoich celów. Nic z tego, rowerzyści na co dzień są bardzo nie hallo wobec pieszych.

        • 2 10

        • Bzdurą jest dzielenie ludzi na pieszych, rowerzystów i kierowców. (2)

          Bzdurą jest dzielenie ludzi na pieszych, rowerzystów i kierowców. Raz jestem pieszym raz rowerzystą raz kierowcą. I tak powinny być tworzone ciągi komunikacyjne w mieście. Najważniejsze i najbardziej ergonomiczne dla pieszych, potem rowerzyści, ale nigdy kosztem pieszych, dopiero na końcu powinna być w to wpasowana infrastruktura dla samochodów i autobusów z priorytetem dla komunikacji miejskiej. Zmieńmy Gdynię w miejsce przyjazne dla mieszkańców a nie dla samochodów i wszyscy skorzystają. Walczmy o skruszenie betonu w Urzędzie Miasta i walczmy przeciwko głupim wydawaniu naszych pieniędzy na niepotrzebne inwestycje,

          • 11 3

          • (1)

            Jestem pieszym i wg mnie ta inwestycja jest potrzebna .Jeżeli wybudowanie tej drogi spowoduje, że rowerzyści nie będą panoszyć się na wszystkich leśnych duktach, to będzie pięknie. Teraz strach iść lasem, rowerzyści pędzą na górskich rowerach, nawet na wąskich ścieżkach, wyskakują niespodziewanie zza zakrętu, a iść z dzieckiem to już w ogóle jest niebezpiecznie, a przecież las jest dla wszystkich, a nie tylko dla rowerzystów.

            • 2 8

            • zawsze źle

              Tak to jest, jak się tylko swój czubek nosa widzi, gdziekolwiek się porusza. Jedzie samochodem - król szos, idzie deptakiem - środkiem, na rowerze - lanspałer. Ale zawsze "patrzcie i uważajcie na mnie, bo oto nadciągam". Chama i egoistę spotkać można wszędzie, niezależnie czy pieszo, czy za okrągłą, czy prostą kierownicą.

              • 4 0

  • dobrze Waść prawisz,

    ale tu się nie rozchodzi o mądrość projektu ino o biurokrację. ta zaś ma swoje reguły panoszenia się, jak świat światem

    dopóki ktoś im w Gdyni futra nie przetrzepie tak jak swego czasu zrobili to rowerzyści w Gdańsku, to będzie taka lipa dalej i to za grube milijony

    • 42 3

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rajd Climate Classic Gdańsk 2024

220 - 350 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum