• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kolejne stojaki rowerowe staną latem w Gdyni

Patryk Szczerba
7 czerwca 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Początkowo do stojaków rowerzyści i inne placówki podchodziły z rezerwą. Teraz jednak są wykorzystywane coraz częściej. Początkowo do stojaków rowerzyści i inne placówki podchodziły z rezerwą. Teraz jednak są wykorzystywane coraz częściej.

Jest ich już kilkaset, ale będzie jeszcze więcej. Wkrótce kolejne pojawią się przy szkołach, lokalach gastronomicznych i sklepach w centrum miasta. Proszą o nie restauratorzy, a nawet sami urzędnicy, którym brakuje ich na dziedzińcu magistratu.



Czy zostawił(a)byś swój rower na dłuższy czas przy miejskim stojaku?

Czy stojaki rowerowe pomagają w zachęceniu rowerzystów do przemieszczania się na dwóch kółkach po mieście? Wśród urzędników nikt ich znaczenia nie przecenia, ale przyznają jednocześnie, że to ważny element i bodziec dla cyklistów, by przyjechać w miejsce docelowe rowerem.

Kolejnych 160 sztuk powinno pojawiać się w mieście w najbliższych tygodniach. Miasto za ich montaż i dostarczenie zapłaci 115 tys zł.

- Odpowiadamy na zapotrzebowanie. Trafiają do nas kolejne prośby od szkół, czy właścicieli lokali gastronomicznych. Nowoczesny lokal czy instytucja powinna być przyjazna także dla rowerzystów i coraz więcej osób to czuje. Najpierw to my musieliśmy namawiać, a teraz sytuacja diametralnie się zmieniła, co cieszy - mówi Zygmunt Zmuda Trzebiatowski, przewodniczący rady miasta, piastujący jednocześnie funkcję pełnomocnika prezydenta Gdyni ds. polityki rowerowej.

Co ciekawe ich obecność próbował nawet w pewnym momencie wykorzystać jeden z właściciele sklepu przy ul. Mściwoja do promocji swoich usług, stawiając specjalne rowery reklamowe, które miały ściągnąć klientów. Pouczony przez urzędników, pojazd zabrał.

Decydujące znaczenie, gdzie się pojawią, będą miały kwestie własnościowe terenu. Większość zamówionych, tak jak dotychczas, będzie miało kształt odwróconej litery U, część pozostanie w kształcie trapezu.

Specjaliści nie mają wątpliwości, że są bezpieczniejsze od popularnych jeszcze niedawno tzw. "wyrwikółek", które można nadal zobaczyć w niektórych miejscach Gdyni, np. przy centrum Waterfront.

Ci, którzy nadal obawiają się kradzieży powinni sięgnąć po mocniejsze zabezpieczenia, które w przeciwieństwie do cienkiej linki, bywają w przeważającej części przypadków dla złodzieja przeszkodą nie do pokonania.

Miejsca

Opinie (169) 7 zablokowanych

  • (5)

    Gdynio, przyspiesz z budowa bezpiecznych drog rowerowych, bo niedlugo kazde miasteczko i wies bedzie mialo lepsza infrastrukture!

    • 16 6

    • Wieś już ma lepszą infrastrukturę (4)

      Pojedź do Chojnic, albo do Brus.
      Zdziwisz się mocno...

      • 9 4

      • Brusy

        to prawda brusy maja super ścieżki rowerowe a najważniejsza to kaszubska marszruta, gdzie w pięknej scenerii jest 160 km ścieżek i jak tu sie ma Gdynia do brus?

        • 9 3

      • (2)

        no wlasnie bylam w Chojnicach. Tam juz jest tak od wielu lat....Burmistrz wykorzystal swietnie fundusze europejskie i widac to golym okiem.

        • 2 4

        • (1)

          przy 17% stopie bezrobocia to faktycznie największy sukces powiatu chojnickiego

          • 3 4

          • i co ma zrobić burmistrz z bezrobociem w powiecie?

            zatrudnić 3000 ludzi w urzędzie miasta?

            • 2 1

  • Polska patologia (2)

    Według mnie, głównym powodem braku chęci korzystania ze stojaków rowerowych, a tym bardziej pozostawiania gdziekolwiek nieprzypiętych rowerów, jest powszechne złodziejstwo w Polsce i praktycznie całkowity brak skutecznego działania policji, która zajmuje się głównie robieniem korzystnych dla niej statystyk, realizowanych chytrymi akcjami z bloczkiem mandatowym, nierzadko w sytuacjach absurdalnych, znacznie wykraczających poza cele ustawy o ruchu drogowym, traktując przepisy wyłącznie literalnie, a nie celowościowo.
    Taki, na przykład rowerzysta, jako poszkodowany przez złodzieja, jest dla policji głównie uciążliwością, psującą jej statystyki wykrywalności i nie dającą dochodu. Co innego, gdy uda się go złapać na mandacik z ukrytego nieoznakowanego policyjnego wozidełka nieruchawych stróżów prawa nastawionych wyłącznie na wyrabianie "norm" mandatowych.
    Taką, utrzymywaną przecież z moich pieniędzy, policję mam w du*ie i nie jest mi ona w takiej formie potrzebna. Potrzebna mi jest policja, która zabezpiecza moje bezpieczeństwo życiowe i materialne. Póki co, w Polsce taka prawdziwa policja nie istnieje.

    • 17 4

    • Trzeba z tym walczyć. Chciałabym, aby było jak w Skandynawii. Na osiedlu u moich znajomych w Szwecji rowery stoją całą noc pod blokiem na trawie i nikt się nimi nie interesuje.
      A gdyby tak ludzie po prostu przestali korzystać z przypięć i uważali za normalne to, że cudzej własności się nie zabiera? może to z czasem zmieni także osoby nieuczciwe?

      • 6 2

    • bla bla bla, bo w Gdańsku nie kradną i dlatego czasem trudno znaleźć wolne miejsce na rower - szczególnie przy szkołach.

      • 2 0

  • (2)

    To i tak nie zmieni tego ze gdynia jest wioska rybacka

    • 10 18

    • a to jakiś wstryd? lepiej chyba być wiosną rybacką niż zapyziałym nazistowskim gdańskiem :) (1)

      • 8 3

      • A dlaczego zapyziałym?

        • 2 2

  • Juz dosc tych inwestycji rowerowych w 3miescie (5)

    Ze wzgledu na na nasz klimat jezdzenie na rowerach jest sezonowe. Lepiej skupic sie na drogach i chodnikach!

    • 21 25

    • (2)

      Właśnie ze względu na klimat spokojnie można jeździć około 7 miesięcy w roku

      • 9 3

      • (1)

        hmmm, w zimie snieg lezy max miesiac. W pozostale dni spokojnie mozna jezdzic. Chyba, ze ktos sie deszczu boi.

        • 9 1

        • Ja jeżdżę tylko w dni słoneczne :) ale podziwiam tych co dają radę cały rok.

          • 3 1

    • dla informacji

      ostatni sezon rowerowy z uwagi na pogodę trwał okrągły rok.

      • 13 1

    • Zależy dla kogo. Ja jeżdżę cały rok. Nawet po nieodśnieżonych ścieżkach na Grunwaldzkiej i koła jakoś łapią przyczepność. Ba... jest lepiej niż chodzić w kozakach. Nie wiem skąd ten strach przed zimą.

      • 5 0

  • rower (13)

    Rower to nie jest środek transportu. To jest przyrząd do ćwiczeń, fajna zabawa, sposób na odpoczynek. Mam rower. Do pracy mam 15 km. Da się dojechać rowerem, ale dojadę spocony, śmierdzący, mokry od deszczu.. różnie może być, no ale dojadę. Ale jak ja mam odwieźć rowerem dzieci do szkoły, nie wspomnę o żonie. Rowerem się nie da. Autobusem? To jak mam na 8 do pracy to muszę wyjechać autobusem o 6:45 (który często się spóźnia 10 min i wtedy ja się spóźnię) z dziurawego przystanku zbudowanego z kilku blach (chociaż to Warszawa), po pracy odebrać dziecko z dodatkowego angielskiego, bo w szkole to g..no uczą, zrobić zakupy - to jak ja to mam rowerem zrobić, autobusem - to o której ja do domu dojadę? To jedziemy samochodem, bo po to on jest, po to ich sprzedają, po to są stację benzynowe (4 po drodze), po to drogi są budowane, żeby ludzie sprawnie docierali z pktu A do pkt B. Jadę, jacyś na "długich numerach" uprawiają slalom na drodze, ktoś oślepi, ogólnie dużo chamstwa. To jeszcze muszę uważać czy jakiś cymbał z brodą w trampkach na "ostrym kole" nie wyskoczy z krzaków przed zderzak (bo tak ścieżka rowerowa prowadzi, a mu się wydaję że jest przeciwudarowy bo przepisy go chronią), a na uczelnie ma 500 metrów, ale moda na rower...

    • 25 24

    • nie kazdy ma 15km do pracy. Ja tez mam dzieci, ida do szkoly piechota, albo jada rowerem, bo blisko. Maz dociera rowerem do pracy, 6km. Na zakupy zawsze jade rowerem, w sakwy zmiesci sie co trzeba. Samochod uzywam na dalsze wycieczki, albo jak trzeba naprawde duzo przewiezc.

      • 12 7

    • (3)

      Zadziwiające jest to, że w dzieciństwie moi rodzice nie mieli samochodu ani roweru, do szkoły jeździło się do centrum, robili normalnie zakupy i codziennie pracowali do wieczora - jak oni dali radę?!

      • 14 4

      • Świat się zmienia..... (2)

        Brak samochodu sugeruje najpóźniej lata 80-te, jeżeli piszesz o latach późniejszych, to nie mieli samochodu z własnego wyboru. Wydaje mi się, że jednak piszesz o końcówce PRL, mam więc wtedy kilka uwag:
        1. Rodzice nie mieli samochodu, bo prawie nikt go nie miał, a nie dlatego, że go nie chcieli/nie potrzebowali; Kiedyś nie znano np. elektryczności...
        2. Jeszcze 20 lat temu istniała znacznie lepsza komunikacja do małych miejscowości - większość połączeń PKS oraz PKP została zlikwidowana, nie zaoferowano w zamian nic - pozostaje jedynie samochód;
        3. Ale czemu roweru nie mieli to już nie rozumiem :) :)
        4. Do SP w pierwszych klasach gdzieś dojeżdżałeś/aś? To dosyć dziwne, bo to teraz rodzice dowożą dzieci do szkół w centrum ( z różnych powodów), ale jeszcze do niedawna nie było to spotykane, do 15 roku życia chodziło się do najbliższej szkoły, dodam, że chodziło się na piechotę SAMEMU od pierwszej klasy SP, teraz na to prawo zabrania;
        5. Robiło się zakupy codziennie, nie raz w tygodniu, więc były one niewielkie, nie istniały markety itp., więc i nie było dużo do dźwigania;
        6. Rodzice pracowali do wieczora???? - hmmm, to już mi się w ogóle nie zgadza; dwadzieścia, trzydzieści lat temu normą była mama w domu, albo pracująca na 1/2 etatu, a jak nie mama to ciocia lub babcia, z pracy wracało się o 15-tej lub 16-tej, nawet pracownicy fizyczni, bo oni zaczynali często zmianę na 6-tą rano, to nie były lata, gdzie ludzie żyli w biegu i dla pracy...

        • 0 2

        • (1)

          Jeszcze 20 lat temu istniała znacznie lepsza komunikacja do małych miejscowości - większość połączeń PKS oraz PKP została zlikwidowana, zaoferowano w zamian samochód. Kto? "Państwo". Dlaczego? Żeby do Ciebie nie dokładać, tylko na Tobie zarabiać. A Ty dałeś sie nabrać.

          • 0 1

          • Ale że ja niby dałam się nabrać?

            Nabrać na co, bo nie bardzo rozumiem? Jak nie mam alternatywy, to używam sprzęt, który mam pod reką:) Ja nie odnoszę się do polityki, tylko do rzeczywistości.

            • 0 1

    • Hmm dzieci nie odwożę tylko doprowadzam do szkoły bo normalni ludzie wybierają szkoły blisko domu, tak aby dzieci pół dnia nie musiały być w podróży w drodze szkoła-dom-szkoła. Do pracy dojeżdżam rowerem 5 km lub pieszo (50 min). Da się.

      • 9 6

    • Rower to jest środek transportu jak wyjedziesz z prowincji na zachodnią granice szybko sie otym przekonasz (3)

      tak to jest własnie srodek transportu dlatego tam sa nawet autostrady rowerowe a w miastach pietrowe parkingi rowerowe .Jak widzisz Gdańsk jest jeszcze zaściankiem europy ale to sie zmieni :)

      • 10 5

      • Tak jest (2)

        Zrobi się cyklohajłeje. Wyburzy się w tym celu trochę domów, zamknie kilkanaście dziurawych ulic... O, po co taka Sobieskiego na Suchanino? Dziurawa jak ser i mało kto chce tamtędy jeździć samochodem. Zamieńmy ją na cyklohajłej! Czyli pomalujmy te dziury na żółto czy na niebiesko i będzie wielki świat.
        Za taki projekt miasto pożyczy z UE z 50 mln. zł i wszyscy będą tacy zadowoleni.
        Banki zaczną niebawem bankrutować w POlsce, zaorajmy więc Grunwaldzką we Wrzeszczu i zróbmy parkingi rowerowe. Heeej!
        A te miliony wydane na te cuda spłaci za nas "tak jest"
        Jest super, więc o co ci chodzi?

        • 3 9

        • (1)

          o co chodzi jemu nie wiem
          ale o co tobie - wiem

          pomarudzić chcesz sobie, spaślaku

          • 6 4

          • Stul ryjek

            jak nie masz nic sensownego do powiedzenia poza wyzywaniem. Co, może nie ma na co? Obudź się, odejdź na chwilę od zafajdanej klawiatury i popatrz na te ulice. Lepsze są za Kaukazem jełopie budyniowaty.

            • 3 5

    • Patriarchat pełną gębą. (2)

      "Ale jak ja mam odwieźć rowerem dzieci do szkoły, nie wspomnę o żonie".

      Dzieci: jedno na siodełko, drugie na ramę, trzecie na barana, a żona na sznurku, w burce biegnąca przyczepiona do roweru, za nim.

      Żona sama nie potrafi się odwieźć czy jest ubezwłasnowolniona?

      • 4 1

      • (1)

        A mnie zastanowilo cos innego. Od zawsze tak wybieram przedszkola, szkoly, nawet prace tak szukam, zeby bylo blisko! Zeby nie spedzac pol dnia w samochodzie.
        A widac, ze wiele ludzi ma takie myslenie - mam samochod i sobie szybko przejade te 15-30km. I wybiera wszystko daleko od domu. I na ten sam idiotyczny pomysl wpadlo jeszcze wiele tysiecy ludzi. W zwiazku z tym droga sie zakorkowala i okazalo sie, ze jednak tak "sobie szybko" nie dojada. Wiec wrzeszcza, ze nalezy budowac drogi i parkingi.
        Co za absurd. Samochod naprawde odejmuje rozum.
        A jesli wam sie ten samochod rozklekocze? Albo stracicie prace i nie stac was bedzie na paliwo?
        Dzieci nie pojda do szkoly, bo wybraliscie za daleko? Totalny brak przewidywania i krotkowzrocznosc.

        • 5 3

        • Praca blisko zamieszkania????

          Nie, no generalnie super pomysł, tylko trochę nie do zrealizowania, he, he...Nie wiem kim jesteś z zawodu, ale większość ludzi dojeżdża po kilkanaście lub kilkadziesiąt km do pracy, nie dlatego, że tak lubią, ale bliżej pracy brak (no chyba, że zainteresowana bym była pracą sprzedawcy w spożywczaku). I nie jest to wymysł Polaków, cały cywilizowany świat się przemieszcza, duże zakłady zawsze mieszczą się daleko od centrów miast. Absurd i krótkowzroczność to bije z Twojej wypowiedzi, drogi przedmówco.

          • 2 2

  • (12)

    Należy bezwzględnie karać rowerzystów, którzy przejeżdżają po pasach dla pieszych.

    • 21 17

    • (4)

      Karą powinna być chłosta ma goły tyłek żeby miesiąc nie mogli usiąść na siodełku.

      • 6 3

      • a jak przejeżdżam przez puste przejście (3)

        To tez mam rower przeprowadzać?

        • 3 7

        • TAK. tu nie chodzi o pieszych, ale o kierowców, którzy się tam nie spodziewają szybkiego roweru PACANIE (1)

          buc z ciebie, skoro nie widzisz dla siebie zagrożenia - śmigając przejściem nieoznakowanym jako rowerowe. Baran jesteś.

          • 7 4

          • A jak przejeżdżam z prędkością pieszego...

            To też źle?

            • 7 7

        • Wystarczy, że przejedziesz obok pasów i robisz to legalnie.

          • 4 3

    • (3)

      A moze samochody tez powinno sie przepychac przez pasy dla pieszych? Zwlaszcza te, ktore jada na czerwonym, albo zielone strzalki.

      • 12 4

      • no zatrzymanie PRZED zieloną strząłką skutkuje toczeniem się przez przejście. (2)

        i jak się nie spodziewasz rowerzysty debila, co jedzie zamiast iść - to możesz w niego wjechać. Bo pieszych zauważysz, o ile nie biegną. Czy to tak trudno zrozumieć?

        • 8 3

        • (1)

          Ale ktory to szanowny kierowca zatrzymuje sie przed zielona strzalka? Bo nie zauwazylem zadnego...

          • 3 1

          • Tacy co mają na dachu koguta z wielką literą L.

            • 1 1

    • (1)

      Należy bezwzględnie karać drogowców, którzy nie wyznaczają pasów dla rowerzystów przy pasach dla pieszych.

      • 7 2

      • Karą dla drogowców powinna być chłosta ma goły tyłek żeby miesiąc nie mogli usiąść przy biurku.

        • 3 2

    • nalerzy karac bez glednie wymuszjacych pierwszeństwo na rowerzystach i pieszych

      i jestem pewny ze gdyby karac bezwglednie to na 100ukaranych 90% to kierowcy blachosmrodów a 10% rowerzystów .Wtedy by burak płakał ze to państwo Policyjne jest.

      • 4 5

  • jakiś koleś urzędasa (2)

    nieżle zarobi 720 zł sztuka ale z dowozem i montażem. GDZIE jest NIK? Cena takiego stojaka na rynku między 120 - 190 żł. Ale w Gdyni jest 4 razy większa!

    • 28 5

    • do Freda

      190 PLN to jest cena za sam stojak + montaż + dojazd fachowca + dobre markowe piwo do roboty + opłata klimatyczna + coś dla prezesa firmy itd.

      • 6 2

    • tak wygladaja wszystkie przetargi, w kazdej gminie, starostwie itd. Po prostu szwagier musi zarobic.

      • 5 2

  • tak panie

    zygmuncie zmuda trzebiatowski zapotrzebowanie jest ogromne. Zamów pan 1000 stojaków od razu. Cena jest atrakcyjna - 500 zł więcej na stojaku niż gdzie indziej. Złota żyła zarobku - pół melona w kieszeni.

    • 19 4

  • Dajcie już spokój z tymi rowerami.

    Już teraz zrobiliście z Gdyni drugi Wietnam! Jeżdżą jak chcą, bez znajomości przepisów, bez kultury jazdy, bez żadnych zasad i logiki. Banda cyklochamów!

    • 16 21

  • Nie będę korzystała z tych rur, dopóki policja będzie z marszu umarzać każdą kradzież roweru. (3)

    I dopóki złodzieje rowerowi będą śmiać się nam w twarz - nawet podanie na tacy nagrania z widoczną facjatą - skutkuje umorzeniem.

    • 14 3

    • Dal przypomnienia Tusk podniusł w zeszłym roku kwote wolną od kary za kradzież do 500zł (2)

      wszyscy wtedy mówili ze złodzieje rowerów beda sie czuli bezkarnie bo rower używany za 1500zł wart jest 500 zł i bedzie migł za kradziez tylko mandat dostac którego i tak niezaplaci!!A co zrobiły leming mimo to zagłosowały ponownie na kolesiów złodziejów rządowych .Wiec pretensje nie do policji tylko do tych co złodziejów ochraniają!!

      • 3 3

      • Dobrze kombinujesz (1)

        Teraz zacznij uczyć się ortografii.

        • 2 2

        • najpierw naucz Bronka ortografi

          • 2 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rajd Climate Classic Gdańsk 2024 (1 opinia)

(1 opinia)
220 - 350 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Rajd AZS

1149 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum