• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

King Oscar MTB Maraton 2013

Krzysztof Kochanowicz
20 sierpnia 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Migawki z II edycji King Oscar Maraton MTB 2013 Migawki z II edycji King Oscar Maraton MTB 2013

W niedzielę 18 sierpnia, Gniewino i okolice po raz kolejny stały się stolicą kolarstwa górskiego. W drugiej edycji King Oscar MTB Maraton 2013 wystartowało blisko 400 zawodników. Według uczestników, przygotowana przez Przemysława Ebertowskiego nowa trasa nieźle dała im w kość.



Do maratonu zgłosiło się blisko 400 uczestników, a wśród nich czołówka krajowych maratończyków. W tym roku organizatorzy chcieli pokazać prawdziwe MTB na wybrzeżu, w odróżnieniu do Skandii w Krokowej, która w maju rozgrywana była prawie na tych samych terenach. Start i meta ulokowane były na łące w Czymanowie k./ Gniewina, a kibice mogli kilkukrotnie dopingować kolarzy przejeżdżających w pobliżu. Trasę układał Przemysław Ebertowski, którego propozycja przypadła do gustu chyba wszystkim uczestnikom. Runda liczyła 23 km i ponad 500 m przewyższenia, i miała wszystko, co prawdziwe kolarstwo górskie wymaga. Jako pierwsi na trasę ruszyli zawodnicy z dystansu Giga i do pokonania mieli trzy rundy. Aby uatrakcyjnić rywalizację wśród czołówki, organizator przygotował dodatkową walkę w górskiej premii Nexusa, która na każdej rundzie znajdowała się na szczycie podjazdu pod zbiornik Elektrowni Żarnowiec. Odcinek liczący 1500 m o średnim nachyleniu 11% skutecznie sprawdził uczestników. Pierwszy na szczycie zameldował się Piotr Kurczab, który wyprzedził Radka Rękawka i Bartosza Banacha.

To pierwsze szarpnięcie pod zbiornik skutecznie rozerwało stawkę zawodników, którzy z każdym kolejnym podjazdem zaczęli odpadać od czołówki. Na prowadzeniu obok wspomnianej trójki jechał też Krzysztof Krzywy i Aleksander Dorożała. Ten ostatni jednak złamał sztycę i musiał się wycofać z wyścigu. Po kolejnym lotnym finiszu, którego kolejność była identyczna z pierwszą, osłabł Piotr Kurczab. Zawodnik BSA mocno się "zakwasił", bo przed metą wyprzedziło go jeszcze kilku kolarzy. Na ostatnim okrążeniu na prowadzeniu pozostawał Bartosz Banach i Radek Rękawek. Za nimi w odstępach kilkunastosekundowych jechali Artur Korc, Krzysztof Krzywy i ubiegłoroczny zwycięzca King Oscar MTB Maratonu - Michał Kowalczyk. Na kilka kilometrów przed metą zawodnikowi Krossa spadł łańcuch, co wykorzystał Banach, wypracowując półminutową przewagę, którą utrzymał do mety. Tegoroczną edycję, na ciężkiej trasie w okolicach Gniewina, wygrał Bartosz Banach. Drugi był Radosław Rękawek, zwycięzca premii górskiej Nexusa. Trzeci na mecie zameldował się Artur Korc. Dystans Giga, mający jedynie klasyfikację Open, pokonała też jedna kobieta - Magdalena Hałajczak, która na mecie była 22.

Na dystansie Mega walka o zwycięstwo była równie zacięta. Po blisko dwóch godzinach jako pierwszy na mecie zameldował się Michał Dąbrowski. Drugie miejsce zajął Mateusz Zdanowicz, a trzecie Tobiasz Kulikowski. Wśród kobiet najszybsza okazała się Iwona Kurczab. Na dystansie Mini triumfowali: Tomasz Sośniak oraz Maria Denczyk-Kołodziej.

  • Migawki z II edycji King Oscar Maraton MTB 2013
  • Migawki z II edycji King Oscar Maraton MTB 2013
  • Migawki z II edycji King Oscar Maraton MTB 2013
  • Migawki z II edycji King Oscar Maraton MTB 2013
  • Migawki z II edycji King Oscar Maraton MTB 2013
  • Migawki z II edycji King Oscar Maraton MTB 2013
  • Migawki z II edycji King Oscar Maraton MTB 2013
  • Migawki z II edycji King Oscar Maraton MTB 2013
  • Migawki z II edycji King Oscar Maraton MTB 2013
  • Migawki z II edycji King Oscar Maraton MTB 2013
  • Migawki z II edycji King Oscar Maraton MTB 2013
  • Migawki z II edycji King Oscar Maraton MTB 2013
  • Migawki z II edycji King Oscar Maraton MTB 2013
  • Migawki z II edycji King Oscar Maraton MTB 2013
  • Migawki z II edycji King Oscar Maraton MTB 2013
  • Migawki z II edycji King Oscar Maraton MTB 2013
  • Migawki z II edycji King Oscar Maraton MTB 2013
  • Migawki z II edycji King Oscar Maraton MTB 2013


Więcej zdjęć w  GALERII

Po maratonie odbyła się uroczysta dekoracja z udziałem przedstawicieli GPK oraz Gniewina. Posiłek regencyjny przygotował Kasztanowy Gościniec. Sponsorami maratonu byli: King Oscar, Pomorska Specjalna Strefa Ekonomiczna, Kaszubski Bank Spółdzielczy, Hotel Mistral, Rehasport Clinic oraz sklepy rowerowe: Dre-rowery, Nypel Reda i Kołomański Rowery.

Wyniki:

Dystans Giga:

1 Banach Bartosz - Sante - BSA Tour 2:43:24
2 Rękawek Radosław - Kross Racing Team 2:43:59
3 Korc Artur - Algida Kross Centrum Rowerowe Olsztyn 2:47:41
4 Krzywy Krzysztof - Sante - BSA Tour 2:47:52
5 Kowalczyk Michał - Corratec Team Poznań 2:48:15
6 Kowalkowski Paweł - Algida Kross Centrum Rowerowe Olsztyn 2:51:10
7 Kaiser Andrzej - Corratec Team Poznań 2:52:17
8 Formela Daniel - Trek Gdynia 2:57:33
9 Kurczab Piotr - Sante - BSA Tour 3:00:00
10 Górniak Paweł - Rybczyński CityZen MTB Team 3:00:07
...
22 Hałajczak Magdalena - Poznań 3:32:56

Dystans Mega:

1 Dąbrowski Michał - Cyklo Team 1:57:23
2 Zdanowicz Mateusz - Bike Team Człuchów 1:58:35
3 Kulikowski Tobiasz - Bikeworld.pl 2:00:15
4 Mrozowicz Cezary - Nexus Team 2:00:36
5 Krzyżak Jakub - XTrainer.pl 2:01:28
6 Słomczewski Rafał - Cyklo Team 2:01:38
7 Bejm Bartosz - Corratec Team 2:02:58
8 Heleniak Adam - Gdańsk 2:03:45
9 Woźniak Wojciech - Flash Team 2:04:18
10 Sobkowiak Artur - Rybczyński CityZen MTB Team 2:05:20

1 Kurczab Iwona - Ząbkowice Śląskie 2:23:43
2 Zabrocka Aleksandra - MLKS Baszta Bytów 2:25:48
3 Świrkowicz Anna - ASE Team 2:29:36

Dystans Mini:

1 Sośniak Tomasz - ACEL Gdańsk 1:01:51
2 Tracz Igor - Amberdog Bikejoring Team 1:02:02
3 Diks Daniel - Baszta Bytów 1:04:24
4 Pojawa Maciek - Amberdog Bikejoring Team 1:04:42
5 Tracz Olgierd - Amberdog Bikejoring Team 1:06:13
6 Kujawski Bartek - Grupetto Gorlice 1:06:35
7 Perekitko Krzysztof - Pruszcz Gdańsk 1:07:34
8 Pawlik Mariusz - Thomson Reuters 1:08:26
9 Klawitter Leszek - Gdynia 1:09:45
10 Sowiński Artur - Belta Team Gdańsk 1:10:07

1 Denczyk-Kołodziej Maria - Baszta Bytów 1:24:33
2 Król Magdalena - Cartusia Kartuzy 1:30:55
3 Miller Magda - Kowale 1:32:52

Materiały prasowe pochodzą ze strony MTB News

Imprezę przygotował:
Gminny Ośrodek Turystyki i Sportu w Gniewinie

Opracował:

Wydarzenia

Zobacz także

Opinie (17)

  • niektórzy to chyba mieli za małe rowery (8)

    albo takie ujecia

    • 8 7

    • Bo jak robi się zdjęcia z góry, to takie zdjęcia niestety wychodzą ;-/ (7)

      Ale skoroś taki mądry, przyjedź na następny jakikolwiek maraton i zrób profesjonalne zdjęcia całkiem za friko. Nie mogę się już doczekać dodatkowych pamiątek.

      • 8 5

      • A może jednak mają za małe rowery...? (6)

        Może to wina ujęcia, ale ja osobiście widziałem też kolarzy, którzy mają ze 175-180 cm wzrostu, a jeżdżą na rowerach z rozmiarem ramy S. A jak wiadomo dla nich odpowiednim rozmiarem powinna być M-ka czy nawet L-ka. (zależnie od producenta ramy i jej geometrii). Więc jak taki kolarz ma taką małą ramę w rowerze to zwróćcie uwagę jak wysoko siodełko ma zamocowane - sztyca jest niemal cała wysunięta.

        Moją genialną tezę może potwierdzać też fakt, że niektórzy wyglądają jakby mieli za mały rower na ujęciu "z profilu"/"od boku", więc nie jest to wynikiem zdjęcia zrobionego z góry.

        • 5 2

        • Każdy ma taki rower, jaki chce mieć / jaki mu się podoba i tyle w temacie (2)

          • 5 0

          • (1)

            Zgadzam się, że każdy wybiera to na czym mu będzie się lepiej jeździło. Chciałem tylko pokazać, że Rav niepotrzebnie się wymądrzał, bo sam nie miał racji.

            • 5 0

            • małe koła

              Ja jestem autorem tych zdjęć i zgadzam się z tymi uwagami, że zostały one zrobione z niewłaściwego konta. Jako osoba pomagająca Przemkowi w organizacji maratonu miałem sporo na głowie do ogarnięcia i zdjęcia robiłem z przypadku (bo może się przydadzą). Nie operowałem profesjonalną lustrzanką, a jedynie kieszonkową cyfróweczką, aby okazjonalnie szybko jej użyć. Jeśli kogoś tymi ujęciami uraziłem, bardzo przepraszam.

              • 3 0

        • (2)

          Kolego musisz sie jeszcze troszkę poczytać np na Mistrzostwach Świata też niektórzy kolaże używają mniejszych ram a mianowicie dlatego ze jest taka rama lżejsza co za tym idzie masa całego roweru sie zmniejsza i bardziej zwrotna w ciężkim terenie.

          Pozdrawiam

          • 6 0

          • (1)

            Właśnie o tym pisałem parę postów wyżej. W terenie lepiej mieć mniejszą ramę niż za dużą.

            • 5 0

            • To jakąś dziwną interpretację przyjąłeś w tym temacie ;)

              Ale to typowe u mężczyzn zapatrzonych w pedały ;)

              • 0 0

  • King Oscar XC raczej (2)

    Bo z maratonem rundy maja niewiele wspólnego, nawet tak długie.

    • 0 14

    • Zamiast niesłusznie krytykować polecam zapoznać się z regulaminem UCI dotyczącym XCO i XCM.

      • 10 0

    • co ty wiesz o zabijaniu

      @ Asd - nie wypowiadaj się . Maraton = dystans. Nawet MP W maratonie będą rozegrane na rundach

      • 9 0

  • MTB King Oscar (2)

    Prawie 20 lat od mojej pierwszej wizyty w Czymanowie (I przystanek Woodstock) stanąłem na starcie w Maratonie King Oskar MTB 2013. Plan maximum - zmieścić się w pierwszej 30, minimum by nie być ostatni.
    Podróż do Czymanowa przebiegła gładko, fakt, że parking był już w 90 % zajęty świadczył, że na imprezę zjechało sporo kolarzy. Od amatorów po prawdziwych wyjadaczy (sądząc po obserwowanym sprzęcie).
    Szybko zlokalizowałem Bartka (Gr3miasto ) no i udaliśmy się na rekonesans oraz rozgrzewkę.
    Zapowiadało się piękne ściganie, pogoda idealna, słaby wiatr i bardzo ciepło. Profil trasy z tych ciężkich. Około 11 zawodnicy zaczęli stawać przed linią startu i tak w kolejności zawodnicy trasy Giga (66 km), Mega (44km) no i Mini (22km) moja grupa.
    11:20 to start ostatniej grupy i już na początku prędkość 35 km/h (będzie ostro, ale nie sądziłem, że aż tak), nastepnie ostry podjazd pod zbiornik elektrowni prędkość w granicach 8-10km/h. Grupa się bardzo rozciągnęła po to wszak ~1500m stromego 10% podjazdu. Następnie ostry zjazd i na zjeździe udało mi się wyprzedzić około 10 zawodników. Ale już kolejny podjazd to raczej wspinaczka na nogach i ku mojemu zdziwieniu udało mi się pokonać tę górę z prędkością prawie 7 km/h.
    Kolejny zjazd i moja próba ataku kolejnych kolarzy w momencie wyprzedzania licznik pokazywał 40 km/h. Będąc na równi z wyprzedzaym kolarzem dostałem w oko albo błotem, albo zostałem uderzony przez owada. To wystarczyło by stracić równowagę i wypaść ze ścieżki. Mój występ zakończył się na 7 km. Nie bardzo jeszce dochodziło do mnie co się stało bo chciałem kontynuować wyścig. Jeden z zawodników widząc mój stan zadzwonił po pomoc i po około 15 minutach byłem opatrywany na mecie czekając na ambulans z Wejherowa.
    Wynik złamany wyrostek rylcowaty kości łokciowej + 2 szwy łuk brwiowy + 6 szwów po okiem, 5 cm rozcięcie szyi.
    A zapowiadało się piękne ściganie.

    • 15 0

    • (1)

      Lekcja na dziś: trzeba nosić okulary, bo jak dostaniesz owadem/błotem w oczy to może być nieciekawie (szczególnie na zjazdach przy dużej prędkości gdzie są korzenie i koleiny).

      A za 2 dni będzie MTB Bike Tour Gdańsk i teraz dylemat czy ubierać okulary czy nie. Dzięki Tobie chyba jednak się zdecyduję. :)

      Współczuję wypadku. Ja ostatnio przy zjeździe przeleciałem przez kierownicę (leciałem z 9 metrów na przednim kole i 4 metry szorowałem po ziemi; nie patrzyłem na licznik, ale ponad 35 km/h pewnie było). Na szczęście skończyło się na tylko na obitych żebrach, siniakach, całej ręce we krwi i zadrapaniach na klacie i nogach. Do tego po upadku miałem zawroty głowy i jeszcze zniszczony pasek od plecaka.

      Jednak XC jest niebezpieczne. Często mi to przypomina downhill na hardtailu. Tylko, że downhillowcy mają (oprócz przystosowanego roweru) pełen komplet ochraniaczy, zbroję, usztywniacze karku, kask typu full face, a my tylko kask i zwykłe rękawiczki (często bez palców).

      • 8 0

      • Co do okularów, świetnie sprawdzają się te z białymi szkłami ;)

        Tylko takie zakładam do startów, gdyż po podobnych przykrych doświadczeniach wiem co to znaczy błoto w oczach ;-/
        ps. życzę szybkiego powrotu do zdrowia, a przede wszystkim formy. Z czasem pewnie też zachce się i startować w kolejnych maratonach MTB. Mam nadzieję, że spotkamy się za rok w Gniewinie !

        • 7 0

  • Impreza sportowa najwyższych lotów (1)

    Przemysław Ebertowski jeszcze przed zorganizowaniem pierwszej edycji mówił, że chce stworzyć najtrudniejsze (najbardziej górskie) zawody w województwie - zdecydowanie udało się. Trasa była wymagająca - bogata w strome podjazdy i zjazdy, było błoto, kamienie, ciasne zakręty, ale również odcinki proste, na których mniej utalentowani technicznie zawodnicy mogli "przycisnąć". Jeden z zawodników powiedział " gdybym nie wiedział gdzie jesteśmy myślałbym, że jeździmy w górach". Nie można zapomnieć o świetnym oznakowaniu trasy, pomylenie zakrętu było praktycznie nie możliwe, a niebezpieczne miejsca odpowiednio oznaczone.
    Kibice przy mecie oraz na trasie sprawili się świetnie, a dojechanie do mety cieszyło chyba każdego. Ja ukończyłem dystans mini na miejscu 60. (17 w swojej kategorii wiekowej).

    Czekamy na kolejną edycję!

    • 13 0

    • W końcu po latach widać zawodników z GR3 ;)

      I dobrze, cieszy mnie Wasza wszechstronność. To wycieczki rowerowe, to rajdy na orientację, czy przygodowe, starty w maratonach szosowych, a teraz MTB. Brawo! Oby tak dalej.

      • 7 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum