• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nowa droga rowerowa w Chwarznie

Kamil Gołębiowski
1 sierpnia 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Gdynia. Koparki zablokowały drogę rowerową
Nowa droga rowerowa w Gdyni Chwarznie-Wiczlinie na pewno ucieszy okolicznych mieszkańców, którzy  od teraz mogą się znacznie wygodniej poruszać po dzielnicy rowerem. Nowa droga rowerowa w Gdyni Chwarznie-Wiczlinie na pewno ucieszy okolicznych mieszkańców, którzy  od teraz mogą się znacznie wygodniej poruszać po dzielnicy rowerem.

Dobiega końca budowa nowej drogi rowerowej wzdłuż ul. Chwarznieńskiej i Wiczlińskiej. Nowa droga rowerowa o łącznej długości jednego kilometra zapewni bezpieczny dojazd dzieci rowerem do Szkoły Podstawowej nr 37 z dwóch dużych osiedli mieszkaniowych: Sokółka ZieleniszPatio Róży.



Nowa droga dla rowerów nie jest to trasą priorytetowa na skalę Gdyni, są znacznie pilniejsze połączenia. Chociażby dlatego, że do powstałej infrastruktury nie ma jak dojechać ze Śródmieścia. Brakuje dobrej jakości drogi rowerowej wzdłuż ul. Kieleckiej, zobacz na mapie Gdyni ul. Małokackiej, zobacz na mapie Gdyni ul. Rolniczej zobacz na mapie Gdyni oraz przebudowy ul. Chwarznieńskiej na odcinku przez Witomino zobacz na mapie Gdyni pod kątem rowerzystów i pieszych zamiast szkodliwego dodawania jej przepustowości samochodowej. Budowa infrastruktury ma w Gdyni wciąż charakter wyspowy: kilometr tu, paręset metrów tam, a od spójnego systemu tras dzielą nas w tym tempie całe dekady. Jednak w sytuacji, gdy rozbudowa mieszkaniowa odległego od Śródmieścia górnego tarasu Gdyni od wielu lat jest faktem, również i tam są potrzebne dobrej jakości drogi rowerowe, aby dla wszystkich była alternatywa dla samochodu. Trasa ma charakter bardziej lokalny, dzielnicowy, niż ogólnomiejski.

- Dzięki tej inwestycji, od nowego roku szkolnego, dzieci będą miały zapewniony bezpieczny dojazd do szkoły, która już po raz drugi wygrała konkurs Rowerowy Maj. Nowa droga wykonana jest z równej nawierzchni bitumicznej o szerokości 2 metrów - mówi Jakub Furkal, pełnomocnik prezydenta Gdyni ds. komunikacji rowerowej.
Nowa trasa to nie koniec inwestycji rowerowych w tej części miasta. W dalszym etapie wybudowana zostanie droga rowerowa od ul. Filipkowskiego, zobacz na mapie Gdyni gdzie powstaje nowy obiekt oświatowy do skrzyżowania ul. Wiczlińskiej z ul. Chwarznieńską. zobacz na mapie Gdyni

Jakość wykonania zasadniczo dobra, ale z problemami

Droga rowerowa wykonana jest nowocześnie, z równej i dobrze przyczepnej masy bitumicznej. Mimo że część rowerowa jest wydzielona i inaczej skonstruowana niż część piesza, to jest oznakowana jako ciąg pieszo-rowerowy.

- Gdy droga rowerowa styka się z chodnikiem, wówczas jest ciągiem pieszo-rowerowym. Gdy się nie styka (na przykład z obu stron rośnie trawa), wówczas jest znakowana jako wydzielona droga rowerowa. Unikamy natomiast wspólnych ciągów pieszo-rowerowych, czyli takich, które nie mają wydzielonej, osobnej przestrzeni pieszej i rowerowej (na znaku oddzielone kreską poziomą) - dodaje Jakub Furkal.
Zapytaliśmy również, dlaczego Gdynia stosuje, odmiennie od Gdańska, nawierzchnię rowerową czarną zamiast czerwonej oraz o możliwość bezkrawężnikowego łączenia nawierzchni rowerowej i samochodowej.

- W Gdyni stosujemy czarną masę ze względów finansowych i użytkowych. Czarna jest bardziej dostępna, nie trzeba czekać na czerwoną miesiącami, aż uzbiera się więcej ubytków. Kolejne właśnie powstają przy remontowanej i nowo budowanej R-10 przy Piłsudskiego. Stosowanie krawężników/oporników natomiast wynika z technologii budowy dróg. Ze względów użytkowych ważne jest, aby nie było żadnych uskoków poprzecznych. Jeśli krawężnik jest wtopiony "na zero", to komfort jazdy rowerem jest zapewniony - tłumaczy Jakub Furkal.
Na zdjęciu fragment już wcześniej istniejącej drogi dla rowerów wzdłuż ul. Chwarznieńskiej, na odcinku od ul. Fregatowej do ul. Stankiewicza. Nowa droga jest jej przedłużeniem. Na zdjęciu ciekawie wykonany przejazd. Zwróćmy uwagę na zachowanie ciągłości nawierzchni pieszo-rowerowej i przerwanie nawierzchni dla samochodów. Także wysokość, tzw. niweleta jest równa dla pieszych i rowerzystów, a kierowcy mają do pokonania próg / wyniesienie. To dodatkowe ułatwienie też dla kierowców, bo przypomina im o pierwszeństwie, które na przejeździe mają piesi i rowerzyści, poruszający się wzdłuż drogi głównej.

Niestety jeszcze przed ul. Kapitana Mamerta Stankiewicza zobacz na mapie Gdyni stara droga się urywa i nie ma żadnego, nawet tymczasowego rozwiązania dla rowerzystów, łączącego ją z nowym odcinkiem. Takie luki są jedną z poważniejszych, niedopuszczalnych wad trójmiejskiej infrastruktury. W tym wydaniu wręcz niebezpieczną, przez wepchnięcie rowerzystów na wąski chodnik przy skrzyżowaniu.

Brak połączenia nowo zbudowanej infrastruktury z dotychczasową. Za przejazdem całkowicie bezsensowny fragment dawnego pomysłu na przebieg drogi rowerowej, zupełnie nie łączący się z obecnym. Nowa droga wprowadza rowerzystę prosto na chodnik, zamiast kierować go w tym miejscu na jezdnię, do momentu ponownego wprowadzenia na wydzieloną drogę. Bezsensowny, uciążliwy i wręcz niebezpieczny gniot, to najdelikatniejsze określenie, jakie ciśnie się na usta na taki widok.


Nowa droga rowerowa w Gdyni Chwarznie-Wiczlinie na pewno ucieszy okolicznych mieszkańców, którzy  od teraz mogą się znacznie wygodniej poruszać po dzielnicy rowerem. Nowa droga rowerowa w Gdyni Chwarznie-Wiczlinie na pewno ucieszy okolicznych mieszkańców, którzy  od teraz mogą się znacznie wygodniej poruszać po dzielnicy rowerem.
Skrzyżowaniu z ul. Deszczową zobacz na mapie Gdyni jest wykonane poprawnie i wygodnie. Lokalną ciekawostką jest widoczny w prawym dolnym rogu "przysiadak", o konstrukcji z giętej, grubej rury stalowej. Nawiązuje stylistycznie do węzłów marynarskich z lin, jego wygoda w zakresie samego przysiadania jest natomiast lekko dyskusyjna.


Na dalszym odcinku na pieszych i rowerowych mieszkańców czeka niespodzianka w formie piaszczystej łachy. No cóż, Gdynia - miasto z morza i portu zrobione, a sezon plażowy, więc rozumiemy aluzję stylistyczną, ale mimo to mamy nadzieję, że ta piaskownica zostanie w najbliższych dniach usunięta wraz z przyczyną jej powstania.


Widoczna na zdjęciu osoba poruszająca się rowerem jedzie dokładnie po linii swoich uprawnionych potrzeb, czyli normalnie, na wprost. Projektant wymyślił sobie zaś, że pani powinna koniecznie jechać naokoło. Odległość między nią a wyznaczoną trasą mierzy dystans projektanta do rzeczywistości. Kto uzgadniał taki bzdet? W tym miejscu można było zastosować przejście i przejazd wyniesione, przebiegające w normalnej, prostej linii, zamiast niepotrzebnie esować tor poruszania się rowerzystów i pieszych. Myśleliśmy, że widoczna w lewym dolnym rogu, przebiegająca "na kant" geometria drogi rowerowej to już przeżytek epoki lat dziewięćdziesiątych.


Zaciekawia kilka szczegółów, między innymi wykonanie przejścia dla pieszych i prowadzenie drogi dla rowerów. Najwyraźniej zdaniem projektanta rowery jeżdżą zygzakiem. Naszym zdaniem wciąż jeżdżą łukiem. Ale kto wie, może w nowej dzielnicy rowery też są nowocześniejsze od istniejących. Wisienką na torcie jest natomiast przerwanie nawierzchni drogi rowerowej w tym miejscu wykonane, uwaga... z fazowanej kostki betonowej! Do tego pasy na przejściu dla pieszych ma wymalowane odręcznie, jak przypuszczamy w poniedziałek rano. Domalujmy jeszcze wzory ludowe i wtedy swojski, kaszubski klimat będzie kompletny.

Przypuszczamy, że również i tę mieliznę zlikwiduje wkrótce budowlana pogłębiarka, zanim utknie na niej jakiś rowerowo-hulajnogowy okręt w drodze do pobliskiej szkoły. Do momentu publikacji nie otrzymaliśmy wyjaśnienia w tym zakresie, przypuszczamy, że droga nie ma jeszcze odbioru technicznego lub dokończonych poprawek poodbiorowych.


Takie umieszczenie znaków poziomych jest niekoniecznie zrozumiałe. Zamysł jest bardziej czytelny z drugiej strony, gdy z odcinka separowanej infrastruktury wjeżdża się na wspólną - odwrotnie niekoniecznie.

OCENA:
  1. Atrakcyjność - 3/5. Trasa biegnie przy samej ulicy, ta natomiast jest przeciętnie uczęszczana. Sprawę łagodzi trochę dobre wykonanie znacznych części trasy.
  2. Spójność - 3/5. Wewnętrznie wykonany odcinek jest spójny. Brakuje natomiast sensownego połączenia z istniejącą infrastrukturą.
  3. Bezpośredniość - 5/5. Nie mamy zastrzeżeń w tym zakresie.
  4. Bezpieczeństwo - 5/5. Wydzielona przestrzeń dla mieszkańców na rowerach i hulajnogach zapewnia wysokie bezpieczeństwo zarówno dla nich, jak i dla pieszych. Nadaje się dla osób w każdym wieku, zwłaszcza dla dzieci.
  5. Wygoda - 4/5. Brak przeszkód, wyrównana wysokość, obniżone krawężniki, odpowiednia szerokość drogi i separacja. Minusem są niepotrzebne odgięcia toru jazdy i jego kilkakrotne łamanie zamiast łukowania oraz przerwanie w jednym miejscu ciągłości nawierzchni kostką fazowaną.
  6. Priorytetowość 2/5. Trasa o charakterze lokalnym, bez większego znaczenia dla całościowego rozwoju ruchu rowerowego w Gdyni. Takie też warto budować, jednak brakuje wielu innych, fundamentalnie istotnych odcinków o wielokrotnie większym znaczeniu. Oby budowa peryferiów nie odbyła się kosztem kręgosłupa.
  7. Uspokojenie ruchu aut 4/5. W zakresie sensownym dla tej trasy przyczynia się ona do naturalnego uspokojenia ruchu samochodów przez wykonanie przejazdów i przejść dla pieszych. Minusem jest wykonanie przejścia i przejazdu w obniżonej zamiast w wyniesionej formie na wysokości wyjazdu z parkingu Lidla. Na skrzyżowaniu z Deszczową można było pokusić się o podobny wariant.

26/35 możliwych punktów daje przyzwoite 74 procent oceny maksymalnej, czyli dobry.

Opinie (83)

  • (1)

    Takie drogi rowerowe to zagrożenie dla rowerzystów. Pierwsza fota i potencjalna kolizja co kilka minut. Kierowcy z podporządkowanej wymuszają pierwszeństwo na rowerzystach albo blokuja przejazd. Lepsze są pasy rowerowe na jezdni.

    • 14 8

    • dokładnie

      wydzielone ddr są dobre do łączenia dzielnic czy miast gdzie jest na nie "przestrzeń" , a nie na takie krótkie śmieszne lokalne jezdnie. Piesi i rowerzysci jak zwykle musza sie meczyć, ważne że kierowcy mają szeroką jezdnie tylko dla siebie.

      • 9 5

  • (1)

    Panie Golebiewski,
    Nie ma czegos takiego jak priorytetowosc trasy rowerowej. To sa lokalne udogodnienia. Dla kazdego uzytkownika priorytetowa jest ta trasa z ktorej korzysta. Owszem, sa trasy mniej i bardziej uczeszczane. Ale nie jest tak jak w przypadku samochodow, ze jakas droga jest priorytetowa, i gdy powstanie to przejmie ruch z innych drog (autostrady, obwodnice itp). Rowerem czlowiek najczesciej pojedzie tak jak mu bedzie najprosciej, niekonieczne droga rowerowa, ktora prowadzi gdzies na okolo. I nie nadrobi kilometrow jak kierowca auta, jadac autostradami z gdanska do warszawy choc to dluzsza trasa.

    • 11 8

    • oczywiscie ze jest.
      priorytetowe są wzdłuż głównych ciągów komunikacyjnych. głównymi ciągami zawsze jest najbliżej i najszybciej. Na co komu "osiedlowe" ddr które nigdzie nie prowadzą? w dodatku jak obok jezdnia z ograniczeniem 30kmh?

      • 12 0

  • Kierowcy wyjeżdżający z podporządkowanych i tak zawsze stają na DDR i nie da się przejechać.

    • 20 0

  • A kiedy

    będą zalatane dziury w drodze, równoleglej do ścieżki rowerowej. Kosztorysu nie można powiększyć na drodze rowerowej jest wyższa prowizja?

    • 15 6

  • nowy/wyremontowany fragment na ulicy Wiczlińskiej

    ledwo ukończony, już droga ma wyboje

    Gdynia Moje Mia...Moja Dziura!!!

    • 16 8

  • To w koncu jest to droga dla rowerow czy po prostu chodnik z dopuszczeniem ruchu rowerowego? (3)

    • 24 5

    • ciąg pieszo-rowerowy z separowanymi przestrzeniami dla jednych i drugich (2)

      • 8 2

      • nie ma czegoś takiego. (1)

        jest droga dla rowerów i droga dla pieszych obok albo jest wspólna droga pieszo-rowerowa.

        • 8 4

        • zaprzyjaźnieni architekci mówili, że jest

          trzeba tylko dopasować do tego przepisy UPRD

          • 6 5

  • Podziwiam

    Jeden kilometr ścieżki? No wspaniale! Nareszcie będzie można się rozpędzić...

    • 16 9

  • Brawo Prezydent Szczurek (5)

    Mój ty arkowcowy, żółto-niebieski Aniele, Prezydencie ;) Kolejna inwestycja zbliża nas wielkimi krokami do poziomu światowej metropolii!

    Rozmach inwestycji robi wrażenie ale tylko na urzędnikach. Weźcie się w końcu za poważniejsze tematy jak za dojazd do dzielnic północnych!

    P. Szczurek ma szczęście, że jego rywalem jest Horała. Z kimś lepszym miałby szansę na porażkę.

    • 26 8

    • zagłosuję na Horałę albo Żmudę Trzebiatowskiego, nigdy więcej tej sitwy!!! (1)

      • 16 5

      • przy opozycji podzielonej między Horałę a Ż-T

        i tak wygra Szczurek z większością betonowego elektoratu. Podejrzewam nawet, że Ż-T to taki wyborczy troll samorządności, wystawiony żeby urwać głosy Horale, bo "PiS to zło".

        • 15 3

    • (1)

      Może Żmuda - Trzebiatowski?!!! Myślę, że byłby lepszy od wypalonego Szczurka.

      • 17 5

      • nie byłby

        • 11 9

    • Jestem mieszkancem Oksywia i kibicem Arki

      I na pewno zaglosuje na Horale bo mam juz dosyc tej poukladanej wladzy z kilkoma firemkami z przywilejami.

      • 19 6

  • szczurek, stępa, furkał może podsumujcie ostatnie 4 lata i to co zrobiliście dla rowerzystów?

    śmiech

    • 20 4

  • Brakuje ścieżek a w zasadzie ich nie ma na jednej z największych gdyńskich dzielnic, czyli Witominie!

    • 23 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum