• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kierowcy i rowerzyści. Lepsza współpraca na drodze

Kamil
20 maja 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 

Zazwyczaj publikujemy informacje na temat konfliktowych sytuacji na drodze. Do Raportu Trójmiasta wpada bowiem najwięcej filmów i zdjęć od osób, które w nich uczestniczą lub je nagrają. Tym razem jest jednak inaczej: pan Kamil, rowerzysta, zauważył, że współpraca z kierowcami jest coraz lepsza. Oto jego list.



Zauważasz większą kulturę i rozwagę kierowców oraz rowerzystów?

Do pracy w Śródmieściu Gdyni jeżdżę z Chyloni, więc mam do pokonania praktycznie całą długość ul. Morskiej. Kto podróżuje nią na dwóch kołach, nawet okazjonalnie, doskonale wie, jakie pułapki czyhają tam na rowerzystów.

Najczęstszym zagrożeniem są kierowcy, którzy skręcają w prawo z ul. Morskiej w ulice poprzeczne albo wyjeżdżają z nich na główną.

Jeszcze kilka lat temu mogłem niemal codziennie wysyłać do Trojmiasto.pl filmy z wymuszeniami na skrzyżowaniach, nie tylko wtedy, gdy miałem pierwszeństwo, ale także wtedy, gdy miałem zielone światło. I część najbardziej drastycznych wysyłałem.

Dla większości kierowców rowerzysta i sama droga rowerowa były bowiem czymś, czego po prostu nie ogarniali. W wielu przypadkach nawet się ich nie spodziewali. Kto by tam przecież patrzył na znaki, prawda?

Zwalniałem lub wręcz stawałem przed każdym skrzyżowaniem, na którym miałem zielone światło! Brzmi absurdalnie, prawda? Bo gdy jadę samochodem, prawie się to nie zdarza.
Ale obserwuję to od lat i widzę, że powoli się to zmienia. Oczywiście wolniej, niż byśmy wszyscy chcieli, ale jednak się zmienia.

Wcześniej sprawa była jasna: jeśli wyprzedzałem kierowcę jadącego w tym samym kierunku (on po jezdni, ja po drodze rowerowej), to gdy zrównywaliśmy się na wysokości skrzyżowania, na którym skręcał w prawo, zazwyczaj mnie widział. Gdy jednak sytuacja była odwrotna - zawsze kończyło się to wymuszeniem z jego strony, nawet gdy miał świetną widoczność. W praktyce zwalniałem lub wręcz stawałem przed każdym skrzyżowaniem, na którym miałem zielone światło!

Brzmi absurdalnie, prawda? Bo gdy jadę samochodem, prawie się to nie zdarza.

Ostatnio widać jednak poprawę. Wciąż oczywiście zdarzają się niebezpieczne sytuacje i jadąc po drodze rowerowej w Gdyni trzeba mieć oczy dookoła głowy. Wbrew pozorom na jezdni, gdy nie ma ścieżek, rowerzysta jest znacznie bezpieczniejszy, ale komfort znakomicie się zwiększył. Widać to choćby na powyższym filmie - gdzie nawet kierowca autobusu, który ma ograniczoną widoczność, pozwala mi przejechać przez przejazd, chociaż mam jeszcze spory kawałek do skrzyżowania.

Coraz częściej widzę też kierowców, którzy dojeżdżając do skrzyżowania widzą nie tylko przejście dla pieszych, ale też drogę rowerową. Mało? Może i tak, ale jak wszyscy zrobimy po jednym małym kroczku, to możemy dojść naprawdę daleko w drodze do zapewnienia bezpieczeństwa na drogach.
Kamil

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (232) 10 zablokowanych

  • Do Pana Rowerzysty (3)

    Jak widzisz autobus albo trolejbus skręcający w prawo to zwolnij, bo to że on się zatrzymał wcale nie znaczy że Cię widzi. Jesteś w jego martwej strefie i dlatego szofer się zatrzymał, ale to nie daje Ci pewności że Cię widzi, wiec jak chcesz mówić o współpracy do zwolnij, daj mu szansę Cię zauważyć

    • 4 5

    • ty id..to widoczny na filmie trolejbus chwilę wczesniej wyprzedził tego rowerzystę więc jego kierowca musiał widzieć rowerzystę tylko że on się tym różni od was osobówkowe tumany że on pamiętał o tym że rowerzysta jest blisko i go przepuści jak nakazują przepisy

      • 0 1

    • przecież gdyby nie widział to by się nie zatrzymał prawda?

      • 0 0

    • To osoba zmieniająca kierunek ruchu musi się upewnić czy nie stwarza zagrożenia do innych uczestników ruchu

      Tym bardziej z uwagi na "martwą strefę" zatrzymanie przed skrętem i upewnienie się kierowcy to wręcz jego obowiązek. A osoba na rowerze nie pędzie tak jak samochód czy motocykl 50 km/godz.

      • 3 0

  • Jak widać rowerzysta nie myśli o zwolnieniu dojeżdżając do przejazdu (2)

    Większość kierowców woli się zatrzymać i poczekać, ponieważ niestety część rowerzystów widząc taką sytuację przyspiesza i potem są pretensje lub gorzej kolizja i wtedy rowerzysta jest wielce poszkodowany. Szkoda też, że sami rowerzyści nie są już tacy wyrozumiali wobec pieszych i czasem specjalnie uderzą kogoś kierownicą, bo ktoś minimalnie wszedł na ich ścieżkę. Tutaj już się nie zastanawiają, że ktoś mógł się zamyśleć, niedowidzi itp. Tutaj to oni są szeryfami. PS. Nie mówię tutaj o wszystkich rowerzystach, ale niestety oni psują wizerunek tej grupy, jak i niektórzy kierowcy psują wizerunek kierowców.

    • 3 3

    • przecież widzi z dala e pojazd go widzi i puszcza wiec po co ma zwalniac deb..lu i go blokować?

      • 0 0

    • skoro ma pierwzseństwo to po co ma zwalniać?

      • 2 2

  • Aha (23)

    No to niech kolega popatrzy na to z punktu widzenia kierowcy. Auto skręca w prawo na zielonym z prędkością minimalną. Ścieżka rowerowa ma też zielone więc rowerzysta sobie jedzie prosto i nie zwalnia. A potrafi jechać szybko. Kierowca nie ma szans go zobaczyć chyba że popatrzy w tylną szybę bo lusterko nie wystarcza. Na każdym skrzyżowaniu barierki, znaki drogowe, słupy od świateł i latarni utrudniające widoczność.
    Sam wiele razy praktycznie stawałem niepewny czy zaraz nie poleci rower ...

    • 71 25

    • Zakłamani blachosmrodziarze mordercy (11)

      To niech się zatrzyma przed przejazdem rowerowym, który ma zielone światło. Jak skręcasz w lewo pomimo zielonego światła to też walisz na chama przed samochód z naprzeciwka? Nie bo tego nie przeżyjesz ale już rowerzystę możesz na luziku sobie zabić morderco jeden.
      A jak już kogoś pouczacie to sami jeżdzijcie z przepisami, zwłaszcza odnośnie zachowania przepisowej prędkości.

      • 14 20

      • (4)

        Jak skręcam w lewo, to się nie pcham, nie dlatego, że się boję, ale dlatego, że przez dużą czystą przednią szybę widzę pojazd nadjeżdżający z przeciwka. I nie ma w tej sytuacji żadnych barierek, słupów itp ograniczających widoczność. WIDZĘ i czekam.
        A jak rower nadjeżdża z prawej (tj. z za pleców) i nie zwalnia, bo ma zielone, to sam niepotrzebnie zwiększa ryzyko i przyczynia się do wypadku.

        • 2 1

        • (2)

          jak nadjeżdża zza pleców to chwilę wcześniej byl przed toba ślepcze

          • 1 2

          • (1)

            tak zwłaszcza jak stoję w korku na prawoskręcie, na pewno był przede mną i stał solidarnie ze mną w tym korku

            • 2 2

            • powinieneś to dzbanie samochodowy przewidzieć to naprawdę nie jest nic trudnego

              • 0 1

        • Przyczyną wypadku jest

          Nieostrożność kierowców którzy skręcając nie zachowują szczególnej ostrożności.
          Często obserwuje zachowanie innych kierowców , nawet nie spojrzą przez ramię czy ktoś nie jedzie.
          Więc jak oni mają zauważyć kogokolwiek?
          Gwarantuje Tobie gdyby zamiast rowerzysty miał tam jechać inny samochód to byście potrafili się obejrzeć , a nawet zatrzymać gdy jest kiepska widoczność ...
          Cud? Nie ... Po prostu macie gdzieś pieszych i rowerzystów:-)
          Więc nie wciskaj tu kitów :-)))

          • 2 2

      • Agresja wylew Ci się uszami. Pora udać się do psychiatry.

        • 2 1

      • Chamie - wyzywasz kierowców od morderców? (1)

        Pętak nadrabiający braki w wychowaniu rozrośniętym ego.

        • 5 5

        • no niestety jak się popatrzy na nagrania z kamer gdzie typy centralnie jadą w pieszych będących na środku przejścia dla pieszych to jak to inaczej nazwać

          • 3 3

      • O czym Ty w ogóle mówisz? (1)

        Niech rowerzyści przejeżdzając, mimo zielonego światła, po prostu zwolnią i dadzą kierowcy szansze żeby mógł was zobaczyć. Tle i aż tyle. Po prostu zwolnijcie czasami i zachowajcie zasadę ograniczonego zaufania.

        • 21 11

        • ale przecież jadą wolno średnio 2-3 razy wolniej od samochodów co wam jeszcze nie pasuje ludzie?To że w tym jednym miejscu musicie trochę szare komórki pobudzić popatrzeć w lusterka obrócić głowę do tyłu ja nie wiem jaki to problem ja zbliżając się do skrzyżowania gdzie są przejazdy rowerowe po prostu zawczasu zwracam uwagę na ruch na ścieżce jeżeli 50 m przed przejazdem minąłem rowerzystę to znaczy że on może się ze mną na skrzyżowaniu zrównać i spotkamy się na przejeździe co za problem po prostu myśleć?Kuriozalna jest sytuacja gdy na przejeździe przez Kalksztajnów id..ta jedzie samochodem metr ode mnie jakby echał po prostu innym pasem ścieżka idzie dosłownie przy jezdni oddziela ją tylko krawężnik i jeszcze taki ch..j mi się pakuje pod koło roweru czego to dowodzi?Że tzw kierowy są albo ślepi albo kompletnie nie ogarniają zasad pierwszeństwa nie znają podstaw co to da że będę jechał wolniej i tak i tak mi zajedzie drogę jak będę jednym kołem na przejeździe

          • 3 5

      • O ho ho ho...

        ,,,jest na forum jakiś lekarz psychiatra ? bo mamy tu kolejną ofiarę obcisłych gaci walących na dekiel ;)

        • 10 11

    • (3)

      jedziesz autem i z daleka mozesz obserwowac czy ddr jest wolny czy nie, skrecajac patrzysz najpierw w lusterka i ogladasz sie tak samo jak zmieniajac pas ruchu, tych z naprzeciwka widzisz, a jesli dalej masz problem to jestes kiepskim kierowca.

      • 6 3

      • Zapraszam do Gdyni na skrzyżowanie Piłsudskiego i Legionów (2)

        DDR zasłonięty krzakami, skręcając w lewo w Legionów rowerzystę widać dopuero po skręcie.
        Ważniejsze było "ładnie" zamiast "bezpiecznie".

        • 3 1

        • Gdańsk Kościuszki Kilińskiego w stronę Legionów (1)

          Krzaków brak, innych elementów na drodze, które mogłyby zasłonić też nie ma.
          Kierowcy w ogóle nie patrzą czy ktoś jest na ddr, gapią się wyłącznie na jezdnię i szukają dziury w sznurze samochodów, a jak znajdą to rura w lewo.

          Takie punkty kolizyjne powinny zostać rozwiązane zmianą sygnalizacji świetlnej. Są lewoskręty, to dać oddzielną fazę i czerwone na kierunku kolizyjnym (w tym przypadku piesi i rowerzyści).
          Tak to działa np. na skrzyżowaniu Słowackiego z Żołnierzy Wyklętych, jak zapala się zielone w kierunku Wrzeszcza, to też na początku jest dla skręcających w lewo, w tym czasie czerwone mają jadący w stronę obwodnicy oraz piesi i rowerzyści. Kończy się faza dla lewoskrętu, to zapala się zielone dla reszty.

          Faktycznie bez widoczności, to jest np. Hynka Skarżyńskiego. Nie wiem pod wpływem czego byli projektanci i zatwierdzający ale projektowanie widoczności oblali z kretesem. Za takie rzeczy przy tak dużej przebudowie lub budowie nowej drogi, odbierałbym uprawnienia.

          • 3 1

          • W punkt!

            Z moich obserwacji wynika to samo , żeby kogoś zauważyć trzeba chcieć ...
            Trudno to zrobić jeśli się nie ma ochoty obejrzeć.
            Potem zdziwienie że pieszy czy rowerzysta się pojawia ...

            • 1 1

    • I właśnie po to ustalił ustawodawca określenie zachować szczególną ostrożność przy zmianie kierunku jazdy, jakim z pewnością jest skręt w prawo mimo zielonego sygnału; do jazdy na wprost jednak- nie do skręcania. Kumasz? Wątpię.

      • 1 0

    • Buraku szwabski nie auto tylko samochód jak już

      Samochód nie skręca na zielonym tylko na zielonej strzałce a rower ma zielone światło ale wy szmelcszofery nie odróżniacie zielonej strzałki od zielonego światła i co z tego wynika buraki z gks,gwe,gsz,gks

      • 5 1

    • Sorry - jak nie masz widoczności to po prostu stajesz - normalna rzecz

      podobnie z wyprzedzaniem - nie widzisz dobrze co się dzieje na przeciwnym pasie, to się wstrzymujesz

      • 6 0

    • normalna sytuacja jak na skrzyżowaniu kiedy ty skręcasz w lewo a z przeciwka prosto jedzie samochód to też wtedy się dziwisz że masz mu ustąpić?Pierwszeństwo w kodeksie ma jadący prosto i to jest generalna zasada nie wiem w czym problem zwłaszcza że kierujący tym trolejbusem wyprzedził chwilę wcześniej przed skrzyżowaniem rowerzystę ścieżka biegnie przy samej jezdni zatem chyba nie jest to problem zauważyć rowerzystę i zapamiętać sobie że on tam jest i po prostu skręcając w prawo szukać go w lusterku

      • 3 0

    • Ja tez zwalniam na rowerze

      a mimo to różnie bywa.

      • 2 0

    • a jak zmieniasz pas na prawy to też tak się tłumaczysz?

      że nie masz szans zobaczyć?
      to nie nadajesz się po prostu na kierowce.

      Fakt infrastruktura jest beznadziejna.
      Trasa rowerowa przed skrzyżowaniem zawsze powinna przylegać do jezdni, a nie być odginana ( nigdzie poza polską się tego nie stosuje) tak że nie wiadomo skąd rowerzysta może nadjechać. Na szczęście jednak przejazdy są dobrze oznaczone więc dla chcącego nic trudnego. Jak słabo widać to zawsze można się zatrzymać.

      • 4 4

    • Problem w tym, że kierowcy nawet nie próbują zauważyć

      Najlepiej to widać na wyjazdach z bocznych dróg, gdzie widoczność jest dobra. Bardzo często przejścia i przejazdy są zastawione, bo kierowca spojrzy tylko na sam rejon przejścia i przejazdu, apotem już tylko skręt głowy w jedną stronę i wgapianie się w jezdnię, na którą skręca.

      Widać też z jaką prędkością i punktem hamowania wjeżdżają na przejścia i przejazdy. Robią to tak jakby ich nie było, widzą tylko skraj jezdni. Najdobitniej to widać na zielonych strzałkach, gdzie wjeżdżają z pełną prędkością za sygnalizator i dopiero hamują przed krawędzią jezdni.

      Jak się nie chce dostrzec, to się nie dostrzeże.

      • 18 7

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Rowerzysta: kierowcy coraz ostrożniejsi

    (3)

    co te kamery robią za cuda.Wiadomo że kierowcy komunikacji miejskiej wiedzą że ich jazda jest nagrywana i w razie czego nie wykręcą się od mandatu do tego jakaś utrata premii nagana szkoda ryzykować dlatego są bardziej ostrożni

    • 22 14

    • Opinia do filmu

      Zobacz film Rowerzysta: kierowcy coraz ostrożniejsi

      Gdzie tu sens i logika? (1)

      Dla jednego jaśnie pana pełen wielu ludzi jadących w autobusie musi ustępować jednemu.

      • 0 0

      • Opinia do filmu

        Zobacz film Rowerzysta: kierowcy coraz ostrożniejsi

        1 przystanek przed pętlą rzeczywiście tłum jedzie tak id..to poza tym co to za gadka?Co ma do tego ile osób czym jedzie do zasad?

        • 0 0

    • Opinia do filmu

      Zobacz film Rowerzysta: kierowcy coraz ostrożniejsi

      I się nie śpieszą do domu, bo są w pracy

      • 3 0

  • Porozumienie? (3)

    Będzie wtedy jak bedzie normalność, czyli jak samochód będzie miał pierszeństwo przed rowerem i pieszym.

    • 22 51

    • Jeżeli przesiądziesz się na rower

      lub do komunikacji miejskiej na stałe to rozważymy twoje zdanie na ten temat

      • 0 0

    • Kup bilet na autobus

      Bo nie nadajesz się na kierowcę :-)

      • 3 0

    • Polać mu.

      • 4 16

  • Zatrzymuję się (24)

    Kiedy skręcam w prawo i upewniam się. Nie jest to proste - nie zawsze mam widoczność. Raz ktoś z tylu mnie prawie nie skasował przez to. No i boję się wyprzedzać rowerzystów, czasami jest to niemożliwe. Najgorzej na Spacerowej, ale staram się. Nie wiem skąd ta nienawiść.

    • 78 4

    • a ja z rowerzystami na Spacerowej robie tak: (23)

      Jak przynajmniej stara się jechać przy krawędzi to omijam szeroko, jak pajacuje i jedzie daleko od krawędzi, to mijam na centymetry. Z wzajemnością rowerzyści.

      • 12 28

      • daleko od krawędzi (18)

        A wiesz czemu czasami jedzie daleko od krawędzi? Żeby go kierowca nie wyprzedzał na "trzeciego" na wąskich uliczkach i nie zepchnął z drogi. Albo masz miejsce do wyprzedzania albo nie. Jadąc blisko krawężnika w takich sytuacjach ja nie mam już żadnego pola manewru. Nie jest to złośliwość tylko chęć przeżycia. Zdarzyło się że mnie kierowca pod wąskim przejazdem kolejowym na trzeciego wyprzedzał. Więc teraz tylko środkiem w wąskich miejscach. Wybacz, ale póki ludzie nie zaczną się szanować to inaczej nie da rady.

        • 27 6

        • dokładnie (1)

          poza tym jadąc przy krawędzi kierowca nie widzi w tobie "przeszkody" i po prostu przelatuje bez odstępu. nie zwalniając, w ogóle nie reagując, nawet na pustej szerokiej jezdni.

          Jadąc środkiem pasa zwalnia i wyprzedza po łuku. Tak działa to w praktyce.
          Jest to milion razy bezpieczniejsze.

          • 10 5

          • oni chcą wymijać a nie wyprzedzać

            to niezrozumieńie
            wynikające z powszechnego wśród nich
            analfabetyzmu

            taka prawda

            • 0 0

        • (10)

          Zgodnie z przepisami nie można utrudniać innym jazdy.

          • 5 12

          • zgodnie z przepisami nie można podważać prawa innych użytkowników do poruszania się po jezdni

            i poczucia bezpieczeństwa. Limit prędkości to nie jest dolna granica dopuszczalnej prędkości jazdy

            • 1 0

          • (3)

            Zgodnie z przepisami i tak nie możesz wyprzedzać bez zachowania bezpiecznego 1m odstępu. W praktyce oznacza to, że nie możesz zrobić tego gdy ktoś jedzie z przeciwka i wyprzedzać na centymetry. Wielu kierowców jednak tak robi i dlatego rowerzyści jadą trochę dalej od krawędzi aby zapobiec takim manewrom. Skoro i tak nie można wyprzedzać to nikomu nie utrudniają ruchu. Jakoś jak jedzie koparka, której nie można wyprzedzić to się później nie mścisz na jej kierowcy. Szerokość roweru i bezpieczny odstęp, który trzeba zachować podczas jego wyprzedzania sprawia, że niedopuszczalne jest wszelkie przeciskanie się między rowerem a pojazdem jadącym z przeciwka. Poza tym na większości dróg największe dziury są właśnie przy krawędzi jezdni, co czyni jazdę tamtędy bardzo niebezpieczną. Rowerzysta ma jechać możliwie najbliżej krawędzi jezdni. Kierowców też to dotyczy a jakoś nie widzę, że wjeżdżasz w najgorsze dziury, bo tak każą przepisy. Piszę to jako kierowca i rowerzysta (i pieszy) i myślę, że warto poznać drugą stronę problemu. Wsiądź kiedyś na rower i poczuj jak cudownie jest gdy samochód wyprzedza na centymetry.

            • 19 2

            • Skad jest ten przepis o 1m? (1)

              Z reszta to glupie, jak wszystkie tego typu zapisy, bo w razie sporu to przeciez poszkodowany bedzie musial udowodnic, ze ktos nie zachowal 1m odstepu. Polacy tworza prawo :)

              • 0 1

              • Z ustawy PoRD, Art. 24. 2.
                Warto zwrócić uwagę, że ten artykuł nakazuje przy wyprzedzaniu zachować bezpieczny odstęp, nie mniejszy niż 1 m.
                I to ma sens bo czasami metr w zupełności wystarczy ale zarazem, w wielu sytuacjach, aby wyprzedzanie rowerzysty było bezpieczne i zgodne z przepisami, ten odstęp powinien być znacznie większy.
                A sytuacje mogą być przecież najróżniejsze, od prędkości po warunki atmosferyczne i stan nawierzchni.

                • 1 0

            • Rowerem jeździ się w śladzie prawych kół samochodów .

              I to w zasadzie zamyka możliwość poprawnego wyprzedzania bez zmiany pasa.

              • 13 2

          • Samochód który wyprzedzasz też utrudnia Ci jazdę?

            Zupełnie nie znasz przepisów

            • 2 2

          • (1)

            Kierowcy utrudniają mi jazdę rowerem. Zakazać. Robią korki przed skrzyżowaniami i ciężko normalnie jechać.

            • 4 3

            • cicho tam, trollu.

              • 1 3

          • Powtórzę: albo masz miejsce do wyprzedzania albo nie. Jak wyprzedzasz samochód to też ma ci zjechać z drogi?

            • 20 1

          • Jazda 20km/h jest łatwiejsza niż 50km/h XD

            • 3 2

        • dlatego jak rowerzysta jedzie za mną to trzymam się blisko prawej krawędzi

          albo jest miejsce do wyprzedzania albo nie, jak nie masz manewru to pojedziesz wolniej prawda ?

          • 1 0

        • To prawda tyle, że akurat Spacerowa jest bardzo szeroka! (2)

          Jeżdżę po tej ulicy zarówno samochodem jak i na rowerze i z jednym i z drugim nie ma absolutnie żadnego problemu.

          Pasy Spacerowej mają po 3,5 m, jeśli rowerzysta jedzie przy krawędzi to niewielką osobówką można go bezpiecznie i zgodnie z przepisami wyprzedzić (1 m odstępu) nawet nie zmieniając pasa lub tylko lekko najeżdżając na linie.

          Oczywiście gdy ruch jest mały i tym samym prędkości samochodów większe to przy wyprzedzaniu zdecydowanie zjeżdżam na drugi pas żeby zostawić jak największy odstęp. Natomiast kiedy ruch jest większy i jedzie się wolniej to czasem wyprzedzam rowerzystów zachowując rozsądną różnicę prędkości i przepisową odległość nawet jak coś jedzie z naprzeciwka.

          Kiedy jadę tam rowerem to trzymam się jak najbliżej prawej, czasem nawet na tym wąskim fragmencie asfaltu na prawo od linii o ile jest przejezdny i bardzo rzadko (zwłaszcza w porównaniu do innych ulic) zdarza się by ktoś niebezpiecznie mnie wyprzedzał.

          • 1 1

          • Jazda tuż przy krawędzi jest niebezpieczna (1)

            Niepewność, dziura, cokolwiek, co musisz ominąć i wjeżdżasz pod wyprzedzające na styk auto.

            Interpretacje kodeksu mówią o około 75cm od krawędzi jezdni jako dopuszczalnej odległości. To jest na tyle dużo, że możesz omijać przeszkody do prawej albo lekko zjechać, gdy wyprzedzające auto jest za blisko. Jeżdżenie tuż przy krawędzi to proszenie się o tragedię.

            • 4 0

            • Interpretacje próbujące upraszczać przepisy do sztywnych zasad są z założenia błędne bo wszystko zależy od miejsca i sutuacji

              Jadąc pod górę Spacerową (czyli wolno) spokojnie można jechać tuż przy krawędzi, jest wystarczająco czasu by zauważyć i bezpiecznie ominąć ewentualną przeszkodę a jezdnia jest dość równa i niezniszczona. W najgorszym wypadku zawsze można uciec na pobocze choć nigdy nie miałem tam takiej potrzeby, no może poza sytuacjami kiedy wyprzedzałem blokujące przejazd samochody.

              Gdy jedzie się w dół czyli szybciej to naturalnie odległość od krawędzi jest nieco większa choć też nie ma potrzeby by było to aż 75 cm.

              Ustawa PoRD mówi, że masz jechać jak najbliżej prawej krawędzi, nie podje jednak żadnej konkretnej odległości bo to wszystko zależy od warunków w danym miejscu. Akurat na Spacerowej zwykle można jechać przy samej krawędzi.

              Co innego tam gdzie droga przypomina powierzchnię księżyca, lub jest zalana wodą albo gdy samochody wyprzedzają cię na żyletkę... czasami to i 1 m nie wystarczy.

              • 2 0

        • abstrahując

          spotkałem się z wypowiedzą kierowcy ciężarówki tzw. Tir-a, który porusza się również motocyklem turystycznym " motocyklem jeżdżę tak jak samochodem -czyli środkiem pasa ruchu wtedy jestem widoczny dla innych uczestników ruchu" - fakt motocykl jest szybszy niż rower więc nie spowalnia ruchu , ale czy inni uczestnicy ruchu( samochody ) jeżdżą poboczami i rowami czy tylko rowerzyści mają nimi jezdzić . Przepisy "mówią ,że wszyscy uczestnicy ruchu mają poruszać się w miarę blisko prawej krawędzi jezdni a nie tylko cykliści

          • 2 4

      • No a czasem przy krawędzi są dziury - mam je wtedy przeskakiwać rowerem? (1)

        Dobrze, że większość kierowców to kulturalni ludzie i nie są tak bezmyślni jak ty ...
        Kiedyś kogoś zabijesz i tyle będzie w temacie.

        • 3 1

        • Przeciez zyjesz w Polsce.

          Masz wiec sie w taka dziure wj bac, a pretensje kierowac do zarzadcy, ktory odesle Cie do ubezpieczyciela, ktory bedzie probowal przypiac Ci wspolwine, zanizac koszty zadoscuczynienia czy odszkodowania, generalnie podwojny albo i potrojny klopot. Bo zyjesz w Polsce.
          P.S. Ciesz sie, bo zawsze moglbys zyc na Ukrainie. Tak blisko, a jakze inaczej.

          • 0 2

      • Do tego na centrymetry - d**il!! - nagrać i do więzienia gdy tylko reworzysta się przewróci!!

        • 1 0

      • filmik, mandacik, kolegium lub w przypadku potrącenia kilka lat w więzieniu.

        • 2 0

  • Obowiązkowe OC (3)

    Dla prowadzących rowery. Moze wtedy przestaną jeździć jak święte krowy.

    • 4 4

    • Gdynianinie: spróbuj spowodować, by 30% kierowców nie mających wykupionego OC (1)

      wreszcie spełniło ten obowiązek

      • 2 0

      • a poza wszystkim

        oc nie chrońi przed zdarzeniami
        chroni tylko po fakcie przed ich kosztami

        buce po obu stronach barykady nie zmienia zachowania
        bo jest bezmyslne i odruchowe

        oczywiscie wsiowe głupki dążą do zrobieńia z PL większego dziwoląga
        niż Korea Kimów i Kuba Castr. by tu przyjeżdżano se zrobić fotkę z
        naszymi ćwokami w tle. jedyne na świecie państwo z oc dla rowerzystów
        to psychuszka

        • 0 0

    • kierowcom nie pomaga, a nawet szkodzi. nie czują odpowiedzialności wtedy za swoje wyczyny.
      należy wprowadzić obowiązkowy udział własny w szkodzie dla kierowców by to zmienić.

      • 4 1

  • Do Pana rowerzysty (22)

    Sam Pan pisze że z jednego przejazdu Morską może Pan mieć wiele "kolizyjnych" filmików. A może to z Panem jest coś nie tak bo trudno uwierzyć że wszyscy kierowcy na Pana polują.

    • 54 98

    • Wsiądź na rower to się przekonasz, ze to jak najbardziej możliwe (2)

      Kierowcy po prostu nie przestrzegają przepisów. 90% przekracza prędkość, 95% nie zatrzymuje się na zielonej strzałce, połowa nie umie poprawnie wyprzedzić rowerzysty.

      • 4 3

      • I ci sami ludzie wsiadajac na rower nagle staja sie madrzy, wyrozumiali i pelni wyobrazni. (1)

        Po prostu glupie spoleczenstwo sie glupio zachowuje w kazdej roli. Szkoda znowu o tym pisac.

        • 2 1

        • i tu jest sedno, tu jest "grób psa"

          owszem, My właśnie jesteśmy beznadziejni jako
          kierowcy
          rowerzyści
          kibice
          piłkarze
          pacjenci
          lekarze
          politycy
          wyborcy
          żony
          mężowie
          kochankowie
          wierni i kaplani
          podatnicy i poborcy podatków
          użytkownicy i inżynierowie
          itd itd

          w absolutnie każdej roli nasze własne polackie wyobrażenie o nas samych
          karykaturalnie rozmija się z obserwacjami i wyobrażeniami obcych

          niestety

          • 1 0

    • Wsiądź na rower choćby na tydzień i wróć opisać swoje wrażenia . (8)

      Bo teraz widać ewidentnie, że nie wiesz o czym piszesz.

      • 38 8

      • (6)

        Misiu Pysiu,
        śmigam na rowerze niemal codziennie. Auto porzuciłem prawie w ogóle. Jakoś nie mam o czym pisać oprócz gładkiego przejazdu.
        Ale ja potrafię przyhamować gdy jakiś pieszy zabłądzi na ścieżkę albo kierowca się zamyśli, nie jeżdżę ulicą gdy mam ścieżkę obok, mam dzwonek/ oświetlenie i umiem ich używać, o zgrozo - mam również lusterka, a nie jak pan, król i władca obcisłych gaci na "gołym" bicyklu, co to pędzi nie zważając na nic.

        • 6 10

        • (4)

          to znaczy że prawie nie jedziesz człowieku co robisz kiedy na czterech kolejnych przejazdach rowerowych nie masz możliwości jazdy bo pan czy pani zamyślony zastawi ci przejazd w całości ty masz zielone on czerwone i strzałka ale i tak ci zablokuje bo tak bo tak mu wygodnie sobie stanąć rozumiem że przepraszasz ślepców za to że w ogóle śmiesz przejeżdżać w tym miejscu rozumiem że nigdy jezdnią nie jechałeś i id...ta nie pozdrawiał cię klaksonem bo śmiesz mu spowalniać przelot 90-tką po mieście?

          • 6 5

          • Co Ty bredzisz? Skad Ty, czlowieku, piszesz? Z Kijowa? (1)

            • 0 2

            • z trójmiasta, a w kaźdym razie z gdyńskiego zad*pia trójmiasta

              ale tu w gduńsku ślepaków za kierownicą też dużo

              jest coraz lepiej, ale poprawia się bardzo bardzo bardzo powoli

              • 0 1

          • (1)

            Misiu Pysiu. Mnie takie sytuacje nie spotykają. Masz pecha albo po prostu karma wraca.

            • 1 1

            • nie jeździsz d..pku na rowerze albo kulasz się 10 km/h na rozpadającym się gracie 10 na godzinę to jest szybkość truchtu ja jeżdżę trochę szybciej

              • 1 2

        • Donek

          Rower stacjonarny się nie liczy

          • 4 2

      • Ja jeżdżę od lat może nie jakoś mega dużo ale regularnie i rzadko ktoś wymusi czy minie na gazetę. Ostatnio jakiś zagraniczny kamper tak mnie minął. Jakoś w połowie kwietnia. Śmigam po DDR i drogach

        • 5 1

    • Raczej nie (3)

      Wystarczy się przejechać po Gdyni, czy Gdańsku, by zobaczyć, że nadal wielu kierowców ma w głębokim poważaniu oznaczenia dotyczące przejazdów rowerowych, że skręcając w prawo w ogóle nie patrzą, czy jedzie jakiś rowerzysta, czy nie. Jednak rzeczywiście, sytuacja wydaje się pomalutku poprawiać i to jest na pewno na plus.

      • 15 5

      • (1)

        I vice versa wielu rowerzystów nadal ma w poważaniu przeczytanie PoRD i zrozumienie tego, że na nich tez ciąży obowiązek zachowania ostrożności a nie tylko pędzenie na przejazd bo przecież jest przejazd albo co gorsza przez przejście dla pieszych nawet nie zwalniając. Niestety rowerzyści nie są bez winy i w tej kwestii widzę tylko pogorszenie. To samo się tyczy tego, że rowerzysta ma obowiązek przepuścić pieszego przechodzącego po pasach przez ścieżkę rowerową o czym rowerzyści oczywiście nie pamiętają i znowu uważają, że skoro jest ścieżka to nic i nikt ich nie interesuje. Najgorzej jest oczywiście tam gdzie jest duży ruch i wymagane jest zatrzymanie i poczekanie aż piesi przejdą. Niestety ale objeżdżanie takiego przejście z dużą prędkością zjeżdżając na chodnik to też jest wykroczenie. Zresztą jak sama jazda rowerem po chodniki w ponad 95% przypadków w mieście.

        • 6 7

        • czyli prawo o ruchu drogowym zobowiązuje rowerzystów do ustępowiania pierwszeństwa którego nie mają kierowcy zgldnie z tym samym prawem o ruchu?

          • 5 4

      • duzy blad kierowcow to gdy wlaczaja sie do ruchu patrza tylko w lewo i pozniej sa niebezpieczne sytuacje

        • 7 2

    • Nie polują na niego a w ogóle ich nie interesują towerzyści, wymuszają pierwszeństwo licząc że w przypadku zderzenia nic im się nie stanie (teoretycznie)

      • 3 3

    • fajny ten drugi przykład. pan jedzie rowerem "pod prąd". Kierowca cofa się wykonując niebezpieczny manewr. Jakby pan był taki przyjazny to by się zatrzymał widząc problemy kierowcy i go przepuścił.

      • 4 5

    • Dwa koła zza szyby samocodu

      Zrób sobie tygodniowy odpust samochodowy i przesiądź się na rower a zobaczysz na własne oczy jak to w rzeczywistości wyglada. Zapewniam ze już więcej głupich pytań na ten temat nie zadasz.

      • 13 4

    • Ewidentnie widać że nie jeździsz rowerem i życia nie znasz

      • 11 1

    • Wsiądź na rower i sprawdź. Na każdej krzyżówce kierowcy walaw rowerzystpw

      • 12 6

    • Nie napisał, że jest idealnie, tylko że jest lepiej.

      • 21 4

  • Stop 500+ (11)

    "Rajtuziarzu" jeden drugi trzeci pamiętacie ze wy jedziecie tylko na g*wnianym rowerku i w przypadku "wtargnięcia" pod koła jesteście na rażeni na duże szkody zdrowotne, kierowca tylko być może prawne. Piszę o tym dla tego że jest to u was nagminne lądowanie się prosto przed maski, widać po waszych twarzach często tą zaciekłość przy dojeżdżaniu do "przejść dla was" żeby tylko wjechać przed maskę. Bierzcie pod uwagę że za kierownicą może być ktoś starszy, ktoś kto nagle się źle poczuł lub po alkoholu czy narkotykach i po prostu nie zdarzy zareagować (lub nie zechce) i powtarzam to Tobie "rajtuziarzu" może stać się poważna krzywda. zasr*ne rowerki znacznie łatwiej zatrzymać. pamiętajcie o tym "rajtuziarze"

    • 38 46

    • Jesteś upośledzony

      Od urodzenia? Prawo jazdy znalazłeś w paczce chipsów?

      • 1 1

    • Prawo niech znaczy prawo.

      Zamiast koncentrować się na tych rajtuzach zacznij koncentrować się na drodze bo masz z tym wyraźny problem. Nie zawsze duży może więcej w myśl przepisów, których naczelnym zadaniem jest utemperowanie takich przygłupów jak ty! Uprzejmym się jest do momentu kiedy to po raz setny spotykasz się z baranem jakim ty z pewnością jesteś. Potem już zaczyna się egzekwować , uregulowania prawne. Nawet od tych dużych.

      • 1 1

    • może nawet miałeś coś do powiedzenia

      ale zrobiłeś to w taki sposób, że się nie da czytać. Poobrazales wszystkich dookoła.

      • 3 0

    • dlatego bandytów należy karać z całą surowością (5)

      Mandaty są śmiesznie niskie.To jak ma być dobrze?
      Jak według sądu pijany kierowca jadący 140kmh i rozbijający się na barierkach nie stworzył ponad wszelką wątpliwość zagrożenia dla życia i zdrowia innych i odstąpił od wymierzenia kary. Płakać czy się śmiać z takiego wyroku? Dopiero jak jest ofiara to sprawca dostaje rok w zawieszeniu. Czyli takie "pouczenie" bo szkody w postaci renty pokrywa państwo i ubezpieczyciel. Sprawca dalej jest bezkarny. To jest sprawiedliwość po polsku. Najlepsze jest to ze jak kogoś pchnę nożem to na takie pobłażanie liczyć juz nie można! Nie rozumiem czemu.

      • 15 5

      • Nadzwyczajna kasta chroni taki pijaków piratów drogowych jak Durczok (4)

        albo Wojewódzkiego czy tego pismaka Najsztuba z Wyborczej bez uprawnień do kierowania, co kobietę potrącił na pasach i go uniewinnili. A Ty się pytasz czy się śmiać?

        • 14 4

        • No przepraszam, od 4 lat wszyscy są wymienieni na ludzi Ziobry. (1)

          Nawet do gdańskiego sądu musieli ściągać obsadę z okolicznych wiosek.

          Co się zmieniło?

          • 9 5

          • Widać, że nie rozróżniasz sędziów od prokuratorów.

            Kasta trzyma się dobrze.

            • 2 1

        • Zwykłe szaraki też dostają takie wyroki

          Zobacz ile ludzi jeździ z zakazami sądowymi i bez prawka.

          • 3 0

        • wooolne sądy

          konstytutka

          • 8 3

    • Zsikales się w rajtuzy.

      • 4 1

    • Spoko, raz się jeden dziadek zdziwił

      Jak mu się wbiłem w bok zjazdówką i wysłałem jego szrota na złom :)

      • 1 7

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Rowerzysta: kierowcy coraz ostrożniejsi

    Gł... i i bezczelny jak rowerzysta (2)

    Kierowcy coraz częściej dostrzegają rowerzystów, co nie zawsze było normą. Szkoda że to nie przysporzy rozumu i znajomości przepisów rowerzystom

    • 51 45

    • Opinia do filmu

      Zobacz film Rowerzysta: kierowcy coraz ostrożniejsi

      Tobie z pewnością

      Nie przysporzy rozumu ..

      • 2 1

    • Opinia do filmu

      Zobacz film Rowerzysta: kierowcy coraz ostrożniejsi

      Mogę spytać czy jesteś rowerzystą?

      • 3 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum