Jeziora Raduńskie; spacerowa pętelka po Kaszubach

11 maja 2006 (artykuł sprzed 18 lat)

Opinie (19)

Do Chmielna przyjechaliśmy jeden dzień szybciej, w celu aklimatyzacji: udaliśmy się na pieszą wycieczkę do pobliskiego zamku w Łapalicach. Wieczorkiem najedliśmy się makaronu i położyliśmy się grzecznie spać :). Rano dojechał do nas Jarek wraz z dwójką dzieci. Około 9 rano byliśmy już gotowi i w pełnym bojowym nastawieniu udaliśmy się do przodu. Pierwsza część trasy prowadziła czerwonym szlakiem pieszym. Po krótkim odcinku asfaltowym skręciliśmy do lasu gdzie czekały na nas pierwsze podjazdy. Trasa raczyła nas pięknymi widokami kaszubskich jezior. Dobrze pamiętać, iż w "Dworze Damroki" warto odwiedzić słynne już muzeum ceramiki rodziny Neclów.

Pierwszą większą miejscowością była Brodnica Górna. W tym miejscu szlak ciągnie się mocno pod górkę do punktu widokowego Jastrzębia Góra. Jeżeli ktoś nie czuje się na siłach jest możliwość objazdu szosa o małym natężeniu ruchu. Tak też zrobiła Dorota z Jarkiem, ja natomiast nie mogąc sobie odpuścić kolejnego podjazdu udałem się na górę. Fascynujące krajobrazy urzekną nawet najbardziej wybrednych turystów. Moim zdaniem warte wysiłku :). Jako punkt zborny wybraliśmy pobliskie Ostrzyce. Znajduje się tu duży parking, pomost oraz sklep, w którym można uzupełnić braki.

Przez kolejne parę km szlak czerwony prowadzi szosą. To z lewej, to z prawej strony, widać szeregi domków wczasowych wypatrujących turystów. W takiej sielance dojeżdżamy do miejscowości Kolano, gdzie szlak skręca w prawo. Zanim jednak skręciliśmy, udaliśmy się do pobliskiej miejscowości Krzeszna, gdzie zimą przyjeżdżają setki amatorów białego szaleństwa. W maju ten stok narciarki pokryty jest trawą i tylko opustoszały ratrak przypomina nam o miejscu dla narciarzy.

Po krótkiej przerwie powracamy na nasz szlak. Mijając osadę Kolano kierujemy się w stronę Gołubia. Jedziemy równolegle do torów kolejowych. Trasa jest w tym miejscu płaska i nie powinna sprawiać problemów. W połowie tego odcinka szlak odbija, my jednak przerzucamy się typowo na szlak rowerowy, którym dojeżdżamy do Gołubieńskiego Parku Botanicznego. Jako że było już późno udaliśmy się w dalszą wycieczkę i tym razem nie skorzystaliśmy z podziwiania pięknych okazów roślin. Z Gołubia śmigamy czerwonym szlakiem w stronę Leśniczówki Przewóz. Po drodze mijamy Jezioro Zamkowisko (bardzo przytulne miejsce do grilowania).

Ostania część trasy przebiega wzdłuż Dolnego Jeziora Raduńskiego. Im bliżej Chmielna tym więcej podjazdów. Teren jest mocno pomarszczony jednak wspaniałe widoki na liczne tu jeziora rekompensują cały trud. Ostatnią miejscowością jest Chmielonko, z którego już tylko 2 km dzielą nas do naszej bazy w Chmielnie.

Dystans całej wycieczki to około 45 km. Teren jest łatwy i przyjemny. Należy pamiętać jednak ze miejscami wymagający kondycyjnie jak i technicznie. Trasa na całej swej długości oferuje dużo atrakcji, dlatego możemy ją z całą odpowiedzialnością polecić.

Gratulacje dla Jarka, który nadal ma siły ciągnąć przyczepkę z rosnącymi dziećmi :)))

Uczestnicy: Kuba & Dorota oraz Jarek z dziećmi: Damiankiem i Piotrusiem

Autor relacji oraz zdjęć: Kuba Barański (Grupa Rowerowa Trójmiasto)

Parametry trasy

Region woj. pomorskie
Długość trasy 45 km
Poziom trudności łatwy

Opinie (19) 3 zablokowane

Sortowanie
- Od najstarszych
- Od najnowszych

Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2006-05-12 18:20

fajnie...

Tereny chyba najpiękniejsze w okolicy! Oby GRT w najbliższych miesiącach jak najczęściej zaglądało na Kaszuby...nawet co 7 dni!
Mam tylko wątpliwość czy na Jastrzębią Górę prowadzi jakakolwiek droga asfaltowa. Z tego co pamiętam, to najlepszy dojazd jest z Ostrzyc krótkim acz stromym szutrowym podjazdem.

Pozdrawiam,

Satan
18 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

Tereny chyba najpiękniejsze w okolicy! Oby GRT w najbliższych miesiącach jak najczęściej zaglądało na Kaszuby...nawet co 7 dni! Mam tylko wątpliwość czy na Jastrzębią Górę prowadzi jakakolwiek droga asfaltowa. Z tego co pamiętam, to najlepszy dojazd jest z Ostrzyc krótkim acz stromym szutrowym podjazdem. Pozdrawiam,
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2006-05-12 23:07

Kaszuby cd ..

Maciek jak sie Tobie podobaja tak bardzo tereny Kaszub to zapraszam jutro na rajd. Zobaczysz cos czego do tej pory Twoje oczęta nie widziały ;) A tak na serio to mam dużo propozycji w te okolice. Deptakom nadmorskim mówimy "nie" !!! Pozdrawiam

Kuba (GRT)
18 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

Maciek jak sie Tobie podobaja tak bardzo tereny Kaszub to zapraszam jutro na rajd. Zobaczysz cos czego do tej pory Twoje oczęta nie widziały ;) A tak na serio to mam dużo propozycji w te okolice. Deptakom nadmorskim mówimy "nie" !!! Pozdrawiam
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2006-05-13 06:45

He, he, Kuba dobrze to ująłeś ;-)

NIE, deptakom? Kurde, a którędy ja mam do i z pracy jeździć? Tylko tam można poćwiczyć do sportów zimowych, mijanie slalomem "chorągiewki", hehehehe. A tak poważenie o 7 rano lub po 18, jest w miarę ok, ale fakt rajdów w Trójmieście w tym sezonie nie będzie ;-)

Frans [Grupa Rowerowa 3miasto]
18 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

NIE, deptakom? Kurde, a którędy ja mam do i z pracy jeździć? Tylko tam można poćwiczyć do sportów zimowych, mijanie slalomem "chorągiewki", hehehehe. A tak poważenie o 7 rano lub po 18, jest w miarę ok, ale fakt rajdów w Trójmieście w tym sezonie nie będzie ;-)
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2006-05-15 09:09

Przyczepka

A ja mam pytanie odnosnie podróżowanie z przyczepką i nie chodzi tu o jazdę na szlaku tylko dojazd w odpowiednią okolicę. Mając samochód nie widzę problemu, ale jak dojechać w ciekawą okolicę nie narażając się jadąc ruchliwymi drogami? Czy zdarza się wam pokonywać odcinki bardziej ruchliwych szos by gdzieś dotrzeć? Jeśli tak to jak to wygląda, asekurujecie się jakoś? Ja póki co w przyczepce wożę tylko psa, ale często do wyjazdu zniechęca mnie konieczność wyjazdu z Gdańska niezbyt bezpiecznymi drogami.

Mickey
18 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

A ja mam pytanie odnosnie podróżowanie z przyczepką i nie chodzi tu o jazdę na szlaku tylko dojazd w odpowiednią okolicę. Mając samochód nie widzę problemu, ale jak dojechać w ciekawą okolicę nie narażając się jadąc ruchliwymi drogami? Czy zdarza się wam pokonywać odcinki bardziej ruchliwych szos by gdzieś dotrzeć? Jeśli tak to jak to wygląda, asekurujecie się jakoś? Ja póki co w przyczepce wożę tylko psa, ale często do wyjazdu zniechęca mnie konieczność wyjazdu z Gdańska niezbyt bezpiecznymi drogami.
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2006-05-15 12:43

Odp...

Mickey, w tamtym roku mieliśmy rylko raz na szczęście okazję jechać nieco bardziej uczęszczaną drogą. Mówię na szczęście, gdyż zwylke staramy sie nadwet nadłożyć kilometrów niż jechać na skróty mniej bezpiecznie. Ale w momencie gdy znajdowaliśmy się na tej drodze Jarek wraz z przyczepką był asekurowany dwoma osobami z przodu i dwoma z tyłu w odległosci mniej więcej od 1 do 2 matrów. To że na nas trąbili mieliśmy gdzieś, najważniejsze było bezpieczeństwo. Moim zdaniem mijana taka grupka stwarza mniejsze zagrożenie na drodze niż rozciągnięty na kilkanaście, a nawet na kilka dziesiąt metrów peleton. A asekuracja jest bardzo przydatna szczególnie z tyłu.

Nie mniej jednak wybierając się z przyczepką, będziemy się starali układac tak trasy by nie wjeżdżać tam gdzie poruszają sie samochody, albo tam gdzie ruch jest natężony.

Pozdrawiam

Frans [Grupa Rowerowa 3miasto]
18 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

Mickey, w tamtym roku mieliśmy rylko raz na szczęście okazję jechać nieco bardziej uczęszczaną drogą. Mówię na szczęście, gdyż zwylke staramy sie nadwet nadłożyć kilometrów niż jechać na skróty mniej bezpiecznie. Ale w momencie gdy znajdowaliśmy się na tej drodze Jarek wraz z przyczepką był asekurowany dwoma osobami z przodu i dwoma z tyłu w odległosci mniej więcej od 1 do 2 matrów. To że na nas trąbili mieliśmy gdzieś, najważniejsze było bezpieczeństwo. Moim zdaniem mijana taka grupka stwarza mniejsze zagrożenie na drodze niż rozciągnięty na kilkanaście, a nawet na kilka dziesiąt metrów peleton. A asekuracja jest bardzo przydatna szczególnie z tyłu. Nie mniej jednak wybierając się z przyczepką, będziemy się starali układac tak trasy by nie wjeżdżać tam gdzie poruszają sie samochody, albo tam gdzie ruch jest natężony. Pozdrawiam
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2006-05-15 12:47

he he, wiodzę, że nie tylko mnie to zaciekawiło - ca ok about rok temu tez o to pytałem. z tym, że ja bardziej o strach własny niż o technikę.

co do samej ekipy - możesz być pewien, że jeżdżą tak, żeby dzieciakom włos z głowy nie spadł i kierowcy musieliby ich wybić do nogi, żeby się do wózka dobrać. tfu tfu tfu.

grisza
18 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

he he, wiodzę, że nie tylko mnie to zaciekawiło - ca ok about rok temu tez o to pytałem. z tym, że ja bardziej o strach własny niż o technikę. co do samej ekipy - możesz być pewien, że jeżdżą tak, żeby dzieciakom włos z głowy nie spadł i kierowcy musieliby ich wybić do nogi, żeby się do wózka dobrać. tfu tfu tfu.
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2006-05-15 14:58

Grisza, ja nie martwię się o nich, tylko próbuję wyciągnąć informacje by z nich skorzystać. Może niezbyt jasno się wyraziłem...pytanie brzmi:
Jak bezpiecznie wydostać się z dużego miasta (Gdańska) jadąc z przyczepką?

Mickey
18 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

Grisza, ja nie martwię się o nich, tylko próbuję wyciągnąć informacje by z nich skorzystać. Może niezbyt jasno się wyraziłem...pytanie brzmi: Jak bezpiecznie wydostać się z dużego miasta (Gdańska) jadąc z przyczepką?
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2006-05-15 20:01

No z tym już gorzej, Mickey ;-/

Niestety każda z dróg asfaltowych jest dość ruchliwa, szlaki jak to szlaki, wiadomo nie zawsze przejezdne szczególnie dla przyczepki. Ale możnaby coś wyszperać.
Np. By dostać sie na Hel, moznaby skorzystać z tanich promów wakacyjnych. Na wschód zaś w stronę Tczewa, Malborka lub Elbląga czy na zachód do Wejherowa lub Lęborka za przewóz rowerów i przyczepek rowerowych w okresie letnim też sie nie płaci, hehehehe.

A tak poważnie to jeśli faktycznie wyjeżdżać rowerem z przyczepką to :
1) w stronę Żuław całkiem niezła jest droga z Gdańska Krępca wzdłuż Czarnej Łachy. Dość szeroka i bezpieczna, ale po płytach betonowych ;-/
2) W stronę Jez.Otomińskiego - aswaltówka / później droga gruntowa przez Ujeścisko i Szadółki (koło wysypiska śmieci, którego na szczęście specjalnie nie widać ani nie czuć)
3) Nad Jez.Tuchomek - drogami gruntowymi przez poligon, Jasień, Kiełpinek, Matarnię, Klukowo i Barniewice. Miejscami jest piach, ale nie tak grzązki by nie można było przejechać.

To tylko kilka przykładów, jest ich oczywiście więcej, lecz nie będę tu wygłaszał referatów, jak coś napisz na priva.

Frans [Grupa Rowerowa 3miasto]
18 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

Niestety każda z dróg asfaltowych jest dość ruchliwa, szlaki jak to szlaki, wiadomo nie zawsze przejezdne szczególnie dla przyczepki. Ale możnaby coś wyszperać. Np. By dostać sie na Hel, moznaby skorzystać z tanich promów wakacyjnych. Na wschód zaś w stronę Tczewa, Malborka lub Elbląga czy na zachód do Wejherowa lub Lęborka za przewóz rowerów i przyczepek rowerowych w okresie letnim też sie nie płaci, hehehehe. A tak poważnie to jeśli faktycznie wyjeżdżać rowerem z przyczepką to : 1) w stronę Żuław całkiem niezła jest droga z Gdańska Krępca wzdłuż Czarnej Łachy. Dość szeroka i bezpieczna, ale po płytach betonowych ;-/ 2) W stronę Jez.Otomińskiego - aswaltówka / później droga gruntowa przez Ujeścisko i Szadółki (koło wysypiska śmieci, którego na szczęście specjalnie nie widać ani nie czuć) 3) Nad Jez.Tuchomek - drogami gruntowymi przez poligon, Jasień, Kiełpinek, Matarnię, Klukowo i Barniewice. Miejscami jest piach, ale nie tak grzązki by nie można było przejechać. To tylko kilka przykładów, jest ich oczywiście więcej, lecz nie będę tu wygłaszał referatów, jak coś napisz na priva.
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2006-05-16 07:53

Bardzo fajna wycieczka...

...skorzystam z opisu i wybiorę się tam pewnie niedługo z żoną. Pomimo, że TKP jest piękny i bardzo przyjazny rowerzystom to jednak, podobnie jak Wy, mógłbym tu jeżdzić już z zamkniętymi oczami. Dla pewnej odmiany polecono mi skorzystać z SKM i pojechać do Lęborka (niedziela 6.29 z Gdyni-Redłowa) i stamtąd rowerem do Trójmiasta szlakiem rowerowym oznakowanym przez Lasy Państwowe. Podobno super. Mam zamiar przetestować tę trasę w najbliższą niedzielę chyba żeby lało.

Krzysiek J.
18 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

...skorzystam z opisu i wybiorę się tam pewnie niedługo z żoną. Pomimo, że TKP jest piękny i bardzo przyjazny rowerzystom to jednak, podobnie jak Wy, mógłbym tu jeżdzić już z zamkniętymi oczami. Dla pewnej odmiany polecono mi skorzystać z SKM i pojechać do Lęborka (niedziela 6.29 z Gdyni-Redłowa) i stamtąd rowerem do Trójmiasta szlakiem rowerowym oznakowanym przez Lasy Państwowe. Podobno super. Mam zamiar przetestować tę trasę w najbliższą niedzielę chyba żeby lało.
Regulamin dodawania opinii