• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jesienny rowerzysta

Krzysztof Kochanowicz
21 października 2008 (artykuł sprzed 15 lat) 
Jazda na rowerze z parasolem z pewnością nie uchroni Was przed deszczem ! Jazda na rowerze z parasolem z pewnością nie uchroni Was przed deszczem !

Jesień to okres kiedy ciepłolubni rowerzyści zamykają swe rumaki "na cztery spusty." Zostają jedynie zapaleńcy, twardziele, albo wariaci, którym nie straszna jazda w niepogodzie, ani w deszczu, ani w zimnym, ani też pod wiatr.



Jakby nie patrzeć, ci którzy jeżdżą niezależnie od pogody lekko nie mają, a szczególnie jesienią, gdy poranne przymrozki płatają figle również innym użytkownikom naszych dróg. Wiadomo, że nie wszędzie w (Trój)mieście mamy ścieżki rowerowe, niekiedy pędząc rano czy to do pracy, czy do szkoły zmuszeni jesteśmy skorzystać z drogi uczęszczanej przez "blachosmrody". Zatem, jak zachować się na drodze, by bez uszczerbku na zdrowiu i rowerze dotrzeć do celu? Poniżej znajdziecie kilka porad jak bezpiecznie poruszać się po jezdni i czego unikać.

Jak przeżyć jesień?

Po pierwsze: uważajcie na znaki poziome na jezdni, wymalowane czy to białą czy żółtą farbą, a w szczególności pasy. To co "białe" na jezdni może być bardzo śliskie, szczególnie po opadach deszczu. Hamowanie na czymś takim może mieć opłakane skutki.

Po drugie: bądźcie widoczni! Czyli tuż po zapadnięciu zmroku, należy pamiętać o zapaleniu lampek: białej z przodu i czerwonej z tyłu. Rowerzysta poruszający się po drogach, musi być zauważalny przez kierowcę. Tylnią lampkę najlepiej umieścić na plecaku, na kurtce lub kasku, żeby nie chowała się gdzieś , wystając zza błotnika! Wszelkie odblaski są również wskazane. Jednym słowem musicie świecić jak choinka Bożonarodzeniowa.

I po trzecie: konsekwentnie wymuszajcie przepis nakazujący omijać jednoślady przez innych uczestników ruchu w odległości nie mniejszej niż jeden metr. Z doświadczenia wiem, że nie zawsze jest to możliwe, jednak wiele pomaga jazda na pół metra od krawężnika, a nie tuż przy nim.

Niebezpieczne manewry na jezdni

Tak jak wcześniej wspomniałem, jadąc pół metra od krawężnika, jesteście mniej narażeni na utratę równowagi, wpadnięcie w jakąś dziurę, czy kałużę. Jednak jeśli na drodze nie ma aż tyle miejsca, starajcie się nie robić gwałtownych manewrów, chcąc ominąć przeszkodę. Pamiętajcie, że taki "unik" dla jadącego z tyłu samochodu może być sporym zaskoczeniem, jeśli właśnie w tym momencie ma zamiar rowerzystę wyprzedzić.

Wielu kierowców "czterokołowych stalowych potworów" zupełnie ignoruje ten przepis, wychodząc pewnie z założenia, że potrącenie jadącego rowerem nie spowoduje uszczerbku na stanie wizualnym i technicznym swego pojazdu.

Zatem nie mocujcie z lewej strony do roweru ani metrowych wideł, ani grabi, bo nie jest to dobry sposób by wymusić na kierowcy samochodu przepisu jednego metra. Tym sposobem na pewno nie wymusicie na kierowcy by omijał Was szerokim łukiem.

Opinie (62) 2 zablokowane

  • kultura

    gdy przesiadam się z samochodu na 2 kółka moja kultura na drodze zupełnie znika :D, a bo co tam? Gdzieś trzeba się wyszaleć:p

    • 0 0

  • i uważajcie...

    na liście na leśnych ścieżkach, kto jeździł, wie co mówię;)

    • 0 0

  • Jakie oponki

    Witam
    Proszę o radę jakie oponki są dobre na jesienną jazdę .
    Pozdrawiam wszystkich pozytywnie zakręconych .
    Robert Ż.

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum