Jesienna sielanka nad Jeziorem Otomińskim
Ze względu na nocne opady deszczu, teren był dość podmokły i gdzieniegdzie szlak dość uciążliwy, ale większość poradziła sobie ze wszystkimi podjazdami i drobnymi potokami ;-) Na szczęście nie było ich dużo; czarny szlak był już o niebo lepszy.
Na wysokości Złotej Karczmy wskoczyliśmy na szlak czarny, którym przedostaliśmy się nad obwodnicą, a następnie odbiliśmy na Kokoszki. Tu muszę przyznać, że poprowadził nas Wojtek, gdyż na co dzień tereny te nie są mu obce, a szlak czarny lekko zmienił kierunek... ;-) Od Złotej Karczmy było już coraz mniej podjazdów, co pozwoliło nam nabrać trochę "prędkości w skrzydła". Niestety, jeszcze na tym samym szlaku, chyba na brak kondycji, musiała zrezygnować z rajdu Patrycja. Mamy nadzieję, że jeszcze nas odwiedzi.
Za Kokoszkami odbiliśmy początkowo w drogę polną, a później leśną, którą dojechaliśmy do Leźna. Tu chcieliśmy zatrzymać się trochę dłużej, z myślą odpoczynku, lecz okazało się, że tak naprawdę nikt nie jest zmęczony więc zrobiliśmy rundkę dookoła tamtejszego pałacu.
Pałac w Leźnie: Jego początki sięgają XVIIIw., obecny kształt zawdzięcza przebudowie z końca następnego stulecia. W ostatnich latach zabytkowemu kompleksowi, na który składa się także piękny park, przywrócono dawną świetność. Wnętrza Pałacu zaadaptowano na Ośrodek Konferencyjno-Szkoleniowy Uniwersytetu Gdańskiego, który wynajmuje sale na uroczyste sesje naukowe, konferencje, szkolenia. Można tu urządzać bankiety i przyjęcia, latem także w rozległym parku ze starymi, ponad stuletnimi drzewami, gdzie oświetlone latarniami alejki prowadzą do osłoniętego namiotem podestu do tańców oraz altan z barem i miejscem do pieczenia mięs.
Z Leźna odbiliśmy na Jezioro Otomińskie, na którym zamierzaliśmy zrobić ognisko. Lecz po drodze rozpętała się mała zawierucha, kolorowe liście spadały z nieba niczym płatki śniegu, a nad głowami wisiały czarne kłębiaste chmury... zbierało się na deszcz ;-(
Fartem zdążyliśmy schować się pod dachem sklepu niedaleko jeziora. Dobrze, że deszcz był tylko przelotny, a na horyzoncie widać było już z powrotem ładne, błękitne niebo. Pewnie myślicie, że z naszego ogniska wyszły nici ? Nic z tego, nie ma pogody, w której nie rozpalilibyśmy ogniska ;-)Odczekaliśmy więc, aż się wypogodziło, po czym ruszyliśmy malowniczo położoną ścieżką tuż nad prawym brzegiem jeziora, robiąc małą rundkę aż do cypelka. Tam właśnie postanowiliśmy zrobić dłuższy postój i ogniskiem.
W drodze na cypel, oprócz przepięknych widoków na jezioro mieliśmy małą niespodziankę. Szlak całkowicie przysypany był liśćmi, pod którymi czyhały nie małe pułapki. Jedną z nich była ogromna, grząska kałuża, z której ledwo co udało nam się wyjechać. Ognisko, rozpaliliśmy bez większych problemów, pomimo, iż drewno po części było mokre. Ale dla chcącego nic trudnego ;-) Jak się potrafi szukać to się znajdzie. Ognisko trwało dość długo, mniej więcej do popołudnia. Mieliśmy wiele czasu na upieczenie kiełbasek i zapoznanie się ze wszystkimi uczestnikami :-)
Jeszcze przed zachodem słońca postanowiliśmy wrócić do Gdańska ! Tym razem znad Jeziora Otomińskiego pojechaliśmy zielonym szlakiem, którym z łatwością wyjechaliśmy na Jasieniu. Z Jasienia skierowaliśmy się w kierunku poligonu na Morenie, po czym część ludzi uderzyła w stronę Gdańska Wrzeszcza a kolejna w kierunku Gdańska Głównego. I tak oto nasza wycieczka dobiegła końca. Zrobiliśmy niespełna 50 km, a dokładnie 48 :-) I tak oto spędziliśmy kolejną, tym razem jesienną niedzielę ...
Podziękowania:
-Dziękuję przede wszystkim ekipie stałych bywalców za pomoc w opanowaniu peletonu !
-oraz wszystkim innym uczestnikom rajdu, za dobrą współpracę podczas rajdu no i przede wszystkim świetną wspólną zabawę !!!
Organizatorzy:
Grupa Rowerowa 3miasto
Organizator główny: Krzysztof Kochanowicz
Ps. Jeżeli chcecie poznać fajne towarzystwo, a przy tym aktywnie spędzać wolny czas, dołączcie się do nas. Piszcie na adres e-mailowy powyżej, a gwarantujemy, że odpowiemy na każdy Wasz mail.
Parametry trasy
- Region Trójmiasto i okolice
- Długość trasy 48 km
- Poziom trudności łatwy
Znajdź trasę rowerową
Opinie (46) 1 zablokowana
-
2004-10-23 11:59
Frans!
No powiem szczerze ze bylem bardzo zaskoczony, bo pierwszy raz sie spotkalem z taka selekcja, chociaz druga grupe ktora zostala grzecznie wpuscili i bawilismy sie ***! :)
- 0 0
-
2004-10-23 10:49
Krzyżak ! Zabieram jednak honor i nie chylę czoła !
A nie mówiłem ! Od piątku do soboty bez karty, to można sobie pomarzyć ! połowa mojej paczki się nie dostała ! Trudno ... i tak bawiliśmy się świetnie! Szkoda, że nie pomyślałeś o jakimś mniej snobistycznym lokalu ;-)
- 0 0
-
2004-10-21 21:59
Dzięki ....
Oki! Zwracam honor i przepraszam za moją niewiedzę ! Nigdy nie chodziłem tam o tak wczesnej porze ;-) Pozdrawiam i do zobaczenia !
- 0 0
-
2004-10-21 15:54
Frans
samolubnie byloby zapraszac po 22 :) a o 20 nie bedzie zadnego problemu z wejsciem!! wiec smialo kazdy moze przyjsc
- 0 0
-
2004-10-21 13:48
Do Krzyżaka !
Dzięki Krzyżak ! Postaramy się wpaść, ale nie wiem czy zwróciłeś na to uwagę, że w Mandarynie wchodzi się za okazaniem karty klubowej! Nie wszyscy ją mają (...no ja mam, a co z resztą) Chyba pomyślałeś trochę samolubnie ? Swoją drogą przekażę to dalej, może się uda ! Ps. Nie rozumiem natomiast dlaczego koniec sezonu ? Może letniego ? Z tym się zgodzę ! Ale każdy koniec sezonu rozpoczyna nowy ! W Grupie Rowerowej Trójmiasto sezon trwa przez cały rok ! ;-)
- 0 0
-
2004-10-20 22:37
KONIEC SEZONU PARTY
PIATEK (22.10) MANDARYNKA (Sopot) godz 20.00
- 0 0
-
2004-10-19 16:09
Te Mars ....
Przestań się tak gotować, bo jakbyś sam przyjechał na taki rajd, to browarka też byś se pewnie nie odmówił ! I przestań z siebie robić "świętego" bo czyjeś wady to łatwo komuś wytknąć ! ... Popatrz lepiej na siebię , nic nie kosztuje spojrzenie w lustro i zapytanie się "czy jestem idealny", "czu daję przykład innym" ...
Ps. Niezły z Ciebie Mars`janin :-)- 0 0
-
2004-10-19 15:37
do jakiegos goscia ktory sie podaje za marsa ! haiha to ja jestem orion
Mars ogladales w ostania niedziele bajeczke ? Jak nie jezdzisz to sie dowiedz pierw co to znaczy totalny light dodam V !! Slownik znajdziesz w ksiegarni !
- 0 0
-
2004-10-19 14:15
kultura proporcionalna do poziomu trudnosci wycieczki
po pierwsze nie koles, po drugie przez takich co wypili "tylko troche" bylo calkiem sporo wypadkow, wiecej szacunku do samych siebie
- 0 0
-
2004-10-19 14:00
He, he, he ....
Bo ja ją wypiłem :-)
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.