• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Integracyjne Rozpoczęcie Sezonu Rowerowego 2010

Krzysztof Kochanowicz
25 kwietnia 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 
Przekrój wieku był bardzo różny i zabawa przy tym przednia Przekrój wieku był bardzo różny i zabawa przy tym przednia

Tegoroczny sezon rowerowy rozpoczął się z wielką pompą. Takich tłumów chyba nikt się nie spodziewał! Na stację SKM Gdynia Chylonia, gdzie miała miejsce nasza zbiórka zjechali się rowerzyści ze wszystkich stron Trójmiasta i okolic. Łącznie było ponad 90 osób, potem zabrakło nam już palców do rachowania.



Choć wielu spośród trójmiejskich rowerzystów w ogóle w tym roku nie zamykało sezonu, to jednak jak to zwykle bywa, wypadało oficjalnie otworzyć czas wspólnych wycieczek rowerowych. Domagali się tego wszyscy, bo kiedy za oknem słońce świeci, a świat staje się bardziej zielony, niż szarobury, to każdemu rowerzyście krew zaczyna w żyłach krążyć szybciej i burzliwiej.

Żeby było sprawiedliwie:
Jako że nasza rowerowa rodzinka skupia wokół siebie ludzi z całego Trójmiasta i okolic, to trzeba pamiętać, by miejsca zbiórek różnych wycieczek wyznaczane były sprawiedliwie. Kiedy więc po raz pierwszy padło hasło "czas otworzyć sezon", trzeba było się namyślić, gdzie zebrać głodną rowerowych wrażeń ekipę. Tym razem wybraliśmy Gdynię.

Rowerzystów, biorąc rzecz z grubsza, można podzielić na początkujących, takich co to w weekendy czasem pokręcą co nieco, no i oczywiście przecinaków, za którymi nie tylko w lesie trudno nadążyć. Zadanie poprowadzenia takiej grupy nie było łatwe. Przyjął je na swoje barki Michał Pokojnikow, debiutujący w RwM-owym środowisku zupełnie niedawno, acz z impetem.

Kto nas policzy?
Na wyznaczone miejsce zbiórki jedni dotarli dzięki "uprzejmości" Szybkiej Kolei Miejskiej, która, jak usłyszeliśmy od motorniczych, zachwycona tak liczną gromadką cyklomaniaków nie była ("i oni nam mają pracy nie utrudniać?", "rowerami by lepiej jeździli, skoro mają" - to tylko niektóre złote myśli naszych cudnych przewoźników, które padły w naszą stronę). Inni pospieszyli do Chyloni na własnych rumakach - z Gdańska, Sopotu, Gdyni, Wejherowa i innych okolic.

Trasa była tak ułóżona by ominąć ruch samochodowy Trasa była tak ułóżona by ominąć ruch samochodowy


Pojawiło się sporo osób, które było nam dane widzieć po raz pierwszy i mamy nadzieję nie ostatni, a także wielu dobrych, starych znajomych, których miło było zobaczyć zgromadzonych w jednym miejscu. Dołączyły też do nas zaprzyjaźnione grupy rowerowe - przedstawiciele Trójmiejskiej Inicjatywy Rowerowej , Grupy Rowerowej 3miasto , Wejherowskiego Towarzystwa Cyklistów oraz Gdańskiej Ekipy Rowerowej . W sumie - ponad 90 osób. Fotoreporterzy mieli problem, by ująć ich wszystkich w jednym kadrze.

Gdzie nas koła poniosą
Trasa, jak to zwykle na tego typu rajdach bywa, nie była ani długa, ani męcząca. Taki peleton budził zdumienie wśród przechodniów, kierowców mijających nas samochodów oraz innych rowerzystów. Michał wybrał dla nas tego dnia trasę, która prowadziła z Chyloni przez Dębogórze, Rezerwat Beka, aż do Rewy, gdzie na chwilkę się zatrzymaliśmy, by pooddychać czystym, morskim powietrzem, chwilkę się "pointegrować" i nacieszyć słoneczną pogodą, która tego dnia naprawdę nam dopisała. Mówi się, że pogoda na rower jest tylko dobra lub bardzo dobra, ale tym razem była wręcz idealna. Co niektórym udało się nawet załapać na pierwszą, wiosenną opaleniznę.

Po krótkim odpoczynku wyruszyliśmy w drogę na ognisko, bo nasze brzuszki zbiorowo dawały już znać, że tych 30 km, które przejechaliśmy, pozbawiło je niezbędnych do życia kalorii. Zapominalscy zdążyli jeszcze pouzupełniać zapasy w mijanych po drodze sklepach, a następnie sprawnie przemieściliśmy się w stronę Dębogórza, gdzie dzięki uprzejmości sklepu rowerowego Emtebe.pl zapłonęło dla nas ognisko.

Przy smażeniu kiełbasek, sympatycznej muzyce i miłych rozmowach czas upłynął nam jak zwykle zbyt szybko i trzeba było udać się w drogę powrotną.

Od początku do końca, peleton wspierany był przez doświadczonych rowerzystów. Od początku do końca, peleton wspierany był przez doświadczonych rowerzystów.


Po wycieczce trzeba się "dokręcić"
Dębogórze było miejscem, gdzie nasza liczna grupa rozbiła się na mniejsze grupki i każdy pomknął do domu, jak było mu wygodnie - jedni pognali na kolejkę, inni lasami i bocznymi drogami, a jeszcze inni postanowili polansować się na ścieżkach rowerowych. Niektórym przy domach licznik pokazywał ponad 100 km. Niezły wynik jak na "lajtowe" rozpoczęcie sezonu wiosenno - letniego.

Cała masa zdjęć oraz filmików do pobrania z Trójmiejskiego Portalu Wycieczek Pieszych i Rowerowych
Dziękujemy za wspólną wycieczkę i zapraszamy na kolejne!

Redakcja RwM
opracował

Parametry trasy

  • Region Trójmiasto i okolice
  • Długość trasy 35 km
  • Poziom trudności łatwy

Znajdź trasę rowerową

Opinie (70) ponad 10 zablokowanych

  • Hipokryzja :D (1)

    Po komentarzach da się zauważyć zawiść tych których nie było :D

    Ci co byli wiedzą, że wszystko było ok

    Gratuluję organizacji.

    Ja jedynie rezerwatu Beka się nie dopatrzyłem, he he

    • 4 10

    • :)

      Trzeba było spojrzeć w lewo przy budynkach przepompowni...niedaleko stoi tablica z informacją Rezerwat Beka...:)

      • 1 0

  • Ten podzial rowerzysci - kierowcy samochodow wymyslaja chyba jakies dzieci, alb ludzie zakompleksieni na punkcie jednego z tych (1)

    srodkow lokomocji? Bo wiekszosc doroslych ludzi ma i samochod i rower i nie widzi potrzeby w tworzeniu jakichs wyimaginowanych podzialow na lepszych i gorszych.

    • 9 3

    • Dokładnie...

      ... poza tym większość ludzi, którzy przyjechali na tą wycieczkę, pomimo iż mają swoją pasję - turystykę rowerową, na co dzień jeździ samochodem, czy to do pracy, czy po zakupy, czy na wakacje.
      Dlatego zgodzę się z moim przedmówcą, że to całe zamieszanie na punkcie kierowców i rowerzystów tworzą ludzie, którzy zwykle nie mają pojęcia ani o jednym ani o drugim, i z zazdrości palce gryzą jakby tu "dopiepszyć" komuś w poście. Śmieszne to ale prawdziwe, a niech sie wypłaczą wirtualnie, bo nic im jużchyba nie pozostało, takie już niestety dzisiejsze pokolenie.

      • 0 1

  • Nowa ścieżka w Gdyni

    W Gdyni otwarto kawałek nowej ścieżki rowerowej.
    Łączy on ul Sportową z Małokacką (idzie równolegle do Olimpijskiej pod lasem).
    Na plus - wydłuża istniejący odcinek od Wzgórza oraz ładna równa nawierzchnia (nie kostka).
    Na minus - czarny kolor, beznadziejnie ostry zakręt pod lasem oraz niedostatecznie zniwelowany grunt pod ścieżką. Jedzie się po takich falach. No i prowadzi jak na razie donikąd. Tzn z Małokackiej to już dalej w kierunku Małego Kacka nic nie ma.
    Ale może będzie...

    • 1 0

  • zakręcone to wszystko

    Czytając to wszystko powyżej co zostało napisane przez ludzi nastawionych jakkolwiek przeciwnie do tego czym ma sens organizowania takich imprez rowerowych jak ta ,stwierdzam, że lepiej nie robic nic w sprawie wypoczynkowo-reakracyjnych wypraw, tylko zarobkowych.Okreslic, co dany petent-czyt.rowerzysta, ma miec ze sobą i co robic i ile ma wpłacic, by potem nie wypisywał głupstw.Idąc dalej, pewnie dojdzie to w pewnym toku spraw, do normalizacji spraw związanych z korzystania z roweru(Ac,Oc,przegląd,blacha rejestracyjna).Czyli pełnym obwarowaniem prawami wymyślonymi przez przeciwników swobodnego wypoczynku na rowerze.Nastąpi totalne ogłupienie, bo powstaną prawa typu, ile w danym momencie(czas/h) można zrobic obrotów pedałem.Mam nadzieje, że ekipa ludzi, która organizuje te wypady, nie przejmuje się wpisami ludzi, którzy nigdy nie czerpali przyjemności z tej formy sportu.A ci wszyscy, którzy lubią tę formę, będą pewni siebie i występowali zawsze pozytywnie w obronie swobodnego wypoczynku jak ta.

    • 2 3

  • w kupie siła ... (1)

    Miałem wątpliwą przyjemność zetknięcia się w lesie na trasie Chwarzno-Mały Kack z powracającą, zapewne z integracji, grupą rowerową . Wracałem rowerykiem z przejażdzki i niewiele brakowało, aby dzielni cykliści jadący prawie całą szerokością leśnej drogi na mnie powpadali albo zmusili do szybkiej ucieczki "na piechotę" na skarpę przydrożną.
    Jakeśmy w kupie mamy wszystko w d...e.

    • 10 1

    • w kupie siła ...

      Coś mi się wydaje Marku , że to nie byli Ci cykliści z RwM-u .
      Trochę (hi,hi...) z Nimi jeżdżę i wiem jak jeździmy po leśnych drożynkach .
      Na pewno nie tyralierą , może 2 osoby obok siebie , może ?
      Być może trafiłeś na inną Zintegrenowaną grupę .
      A wiec , że " Jakeśmy w kupie mamy wszystko w d...e" nie odnosi się NA PEWNO DO RwM-u.
      Wpadnij kiedyś na jakiś wypadzik , sam zobaczysz co znaczy szacunek do innych na szlaku .
      rwm.org. pl zapraszam .

      • 1 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Rajd AZS

1149 zł
rajd / wędrówka

MH Automatyka MTB Pomerania Maraton - Gniew

80 - 115 zł
zawody / wyścigi

Luta Cup Bike Polo Tournament

turniej

Znajdź trasę rowerową

Forum