Ile wolno rowerzyście na chodniku?
- Od pewnego czasu praktycznie codziennie urządzane są łapanki na rowerzystów korzystających z chodnika przy al. Zwycięstwa w Orłowie, rowerzyści są karani mandatami karnymi. To absurd - pisze nasz czytelnik, pan Piotr.
Al. Zwycięstwa jest dwupasmową arterią komunikacyjną dużego miasta, gdzie praktycznie całą dobę odbywa się wzmożony ruch uliczny - także pojazdów ciężarowych. W jaki sposób np. 70-letnia kobieta, jadąca na rowerze ma się odnaleźć pomiędzy pędzącymi 40-tonowymi zestawami? Czy ktoś robił badania jaki procent kierowców przestrzega ograniczenia 50 km/h? 20 proc? 30 proc.? Czy rowerzysta na takiej drodze - z samej definicji - nie będzie stanowił zagrożenia? Kto będzie odpowiedzialny za śmierć naszego rowerzysty, który jako przykładny obywatel będzie się poruszał jezdnią?
Czy Straż Miejska na prawdę nie może znaleźć sobie innych zajęć? Mamy mnóstwo dzikich wysypisk, w centrum Gdyni dochodzi do brutalnych pobić, ale ważniejsze jest ukaranie rowerzysty, który zachęcony proekologiczna polityką miasta chce żyć w zgodzie z naturą, a przy okazji nie zginąć...
Na zakończenie przypomnę artykuł 33 ust. 5 Prawa o Ruchu Drogowym:
Korzystanie z chodnika lub drogi dla pieszych przez kierującego rowerem jest dozwolone wyjątkowo, gdy:
- opiekuje się on osobą w wieku do lat 10 kierującą rowerem;
[...]
- warunki pogodowe zagrażają bezpieczeństwu rowerzysty na jezdni (śnieg, silny wiatr, ulewa, gołoledź, gęsta mgła), z zastrzeżeniem ust. 6.
Wynika z tego, że podpunkt 3 zezwala na korzystanie w pewnych warunkach pogodowych z chodników - wszak przytoczony katalog niekorzystnych zjawisk pogodowych nie jest zamknięty - w moi odczuciu także słoneczna pogoda powoduje zagrożeni dla rowerzystów: kierowca samochodu może być oślepiony przez słońce, może też jechać znacznie szybciej niż 50 km/h "bo pogoda pozwala"...
W tym miejscu kończy się droga rowerowa, więc rowerzyści powinni zachować szczególną ostrożność, wręcz zejść z rowerów. Tym bardziej, że to tuż obok przystanku i chodnik ma ok. 1 m szerokości. Należy pamiętać o tym, że pierwszeństwo na chodniku mają piesi. Braki w infrastrukturze nie mogą usprawiedliwiać takich zachowań i łamania prawa. Sama byłam świadkiem jak rowerzyści śmignęli mi przed nosem, gdy tam stałam. Przecież wystarczy jeden krok, osoba z psem czy z dzieckiem i tragedia gotowa. Strażnicy są w tym miejscu właśnie ze względów prewencyjnych - by takim zdarzeniom zapobiec.
Trojmiasto.pl ma swoją redakcję w Gdyni!
Dzięki temu będziemy jeszcze bliżej mieszkańców Gdyni i ich problemów.
Pracujemy na trzecim piętrze Transatlantyka, przy
Placu Kaszubskim 17/307 .
Piszcie do nas na adres
gdynia@trojmiasto.pl, dzwońcie pod nr 58 321 95 50 lub po prostu przychodźcie.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie (753) ponad 10 zablokowanych
-
2012-10-05 13:17
Straż miejska nie o ład dba ale o łatwe mandaty.
W trójmieście kierowcy nieustannie przekraczają dozwoloną szybkość i to o kilkadziesiąt km.
Przed dworcem w Gdańsku jeżdżą 100 zamiast 50 km/godz.
Wypadków z udziałem rowerzystów w samym Gdańsku było w ub. roku 187, o 39% więcej niż rok wcześniej.
A ulotkę zachęcającą gdańszczan do przesiadki na rower przygotował właśnie Referat Mobilności Aktywnej gdańskiego magistratu.- 2 1
-
2012-10-05 13:09
Wypisywać mandaty... (1)
...rowerzystom ile się tylko da, może dotrze do niektórych i zaczną myśleć, że chodnik to nie ulica! Wydaje im się, że jadąc po chodniku i dzwoniąc za plecami pieszy będzie im się rzucał w bok. Rowery na ulice!
- 12 8
-
2012-10-05 13:17
nie stać cie nawet na rower?
trzeba było się uczyć!
- 3 5
-
2012-10-05 13:06
Tzw. strażnicy miejscy (1)
Jaką mendą i tchórzem trzeba byc żeby pracować w straży miejskiej? Tak, tchórzem właśnie - jak kogoś biją to jakoś straży nie widać. Natomiast jak trzeba wypisywać mandaty to zawsze się znajdą jak spod ziemi... I jeszcze jedno - czemu posty są kasowane? Czyżby wrócił urząd z ul. Mysiej?
- 3 2
-
2012-10-05 13:09
Strażnicy są potrzebni. Powinni pilnować cywilizowanego parkowania, to ich najważniejsza funkcja, a ją olewają.
- 2 2
-
2012-10-05 12:09
mandaty!!! zawsze kasa (1)
No tak zawsze lepiej zgarnąć kasę od rowerzystów i kierowców(fotoradar) niż zająć się innymi sprawami które są bardziej priorytetowe np śmieci na ulicy , żury itd no tak ale lepiej kosić kasę na mandatach -norma musi być bo nie będzie premii .......
- 20 8
-
2012-10-05 13:07
Sprawy priorytetowe to bepieczeństwo.
Nie ma sprawy bardziej priorytetowej niż bezpieczeństwo. Również bezpieczeństwo pieszych na chodnikach i przejściach dla pieszych, tym się zajmuje straż miejska. Tylko niestety niezbyt często.
- 1 3
-
2012-10-05 13:02
niech łapią pieszych spacerujących po ścieżkach rowerowych
jak święte krowy...
- 10 6
-
2012-10-05 12:20
Proponuję do cytatu z art. 33 ust. 5 dodać: (1)
podpunkt 2:
2) szerokość chodnika wzdłuż drogi, po której ruch pojazdów jest dozwolony z prędkością większą niż 50 km/h, wynosi co najmniej 2 m i brakuje wydzielonej drogi dla rowerów oraz pasa ruchu dla rowerów- 8 2
-
2012-10-05 13:00
z tego wynika ze ponizej 50km/h mozna jechac rowerem po chodniku o szerokosci
tak zle i tak nie dobrze
- 3 0
-
2012-10-05 12:51
.
tak czy siak i tak będzie źle...
jestem zarówno pieszym, kierowcą osobówki, rowerzystą i nawet na łyżworolkach jeżdżę, unikam starć i stresowych sytuacji, ale zawsze się w każdej sytuacji znajdzie ktoś kto się do mnie przyczepi...
nie jestem zawalidrogą, częściej używam prawego pasa ale i tak ktoś co jakiś czas trąbi i miga światłami bez powodu, bo jedzie 3km/h szybciej ode mnie
jadę chodnikiem rowerem, widzę pieszych, zjeżdżam z chodnika na trawnik między drzewa, a i tak przechodzień mi zwróci uwagę (czasami chamsko), że po chodniku się nie jeździ, pomimo że mu nie przeszkadzam
idę chodnikiem, widzę rowerzystę, czasem zadzwoni dzwonkiem, to odbieram to nie jako:,,przepuść mnie bo jadę'', tylko raczej jako informację, że się zbliża i to dla bezpieczeństwa, żebym wiedział, potrafię też się przesunąć i przepuścić, ale nieraz i tak słyszę:,,patrz jak chodzisz''
większość ludzi jest dobrych, ale wszędzie znajdzie się te np. 10% ,,buraków'', którzy są najbardziej zauważalni, których obecność powoduje, że dobrzy ludzie myślą, że tacy są wszyscy i też zaczynają ,,buraczeć'' i ,,buraczyć'', szczególnie widoczne to jest w dużych miastach...- 10 3
-
2012-10-05 12:47
Rowerzyści na ulice !
Zobaczymy jak wtedy kierowcy aut będą lamentować.
Od kiedy wprowadzono ograniczenia na scieżce rowerowej sopockiej,posuwam po ulicy,s..m na ścieżkę i jest git.- 9 1
-
2012-10-05 12:46
Są takie miejsca gdzie sa sciezki rowerowe ale dalej pseudokolarze rozbijaja sie po chodnikach. Chociażby Podwale Grodzkie czy Nowe Ogrody po UM. Tam juz nie powinno byc zadnego pobłazania.
- 4 3
-
2012-10-05 12:42
Pierdziele to chore prawo. Wole żyć niż jeździć po tych ulicach
jak nie ma drogi rowerowej zawsze jadę chodnikiem.
a SM niech lepiej idzie do posredniaka bo mam nadzieję, że ich zlikwidują- 8 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.