Igor Tracz pierwszy w bikejoringu Hills Cup w Czechach
W dniach 1-3 maja 2009 w miejscowości Pilzno w Czechach odbył się Puchar Hills Cup w bikejoringu. Zawody składały się z trzech wyścigów na dziewięciu etapach na sprinterskim odcinku górskim.
Nasz rodak Igor Tracz wraz z greysterem Ozzim (greyster to najszybszy pies zaprzęgowy, mieszanka wyżła i charta) zajął pierwsze miejsce, zaś 14-letnia juniorka, wielki talent kolarski, z sekcji Centrum Kultury i Sportu w Pruszczu Gdańskim, Agata Kaczyńska wraz z greysterem Barbie w bikejoringu wywalczyła doskonałe 5 miejsce z niewielką stratą do Beaty Pawłowskiej mistrzyni Europy 2008 i Soni Klikarovej byłej mistrzyni świata. Kilka błędów takich jak złe pokierowanie psem w zakrętach i problemy techniczne zadecydowały o gorszym wyniku. Agata była jedyną juniorką w swojej klasie. Już teraz obiecuje, że doświadczone zawodniczki w Europie muszą brać pod uwagę Agatę w najbliższym sezonie.
Wrażenia Igora Tracza z wyścigu:
1 etap to nocny sprint na 1600 metrów. Niestety zaraz po starcie przy prędkości około 45 km/h zaraz przed pierwszym zakrętem w prawo nie wypowiedziałem Ozziemu komendy i niespodziewanie skręcił w przeciwną stronę. Otarłem się o drzewo, a następnie wywróciłem i zanim się pozbierałem czas nieubłaganie uciekł. Miałem 8 czas po 1 dniu.
2 etap to starty co 30 sekund od najwolniejszego do najszybszego zawodnika na sprincie na 4600 metrów. Trasa kręta, z długimi podjazdami i wąskimi zjazdami. Wyprzedziłem 10 najwolniejszych zawodników i ten etap wygrałem z przewagą aż 34 sekund nad drugim zawodnikiem.
3 etap to wyścig na dochodzenie w kolejności od najszybszego do najwolniejszego zawodnika, 3 korytarze startowe, starty w takich odstępach czasowych jakie wypracowali sobie zawodnicy na 2 pierwszych etapach. Mam sporą przewagę i startuje jako pierwszy spokojnie dojeżdżając na pierwszym miejscu do mety. Średnia prędkość na tej trudnej i kamienistej trasie to tylko nieco ponad 30km/h, ale maksymalna to 51km/h.
Rower: 9.5 kilogramowy Kross Level A6 2009 po przeróbkach i na sztywnym widelcu carbonowym.
Więcej na temat rowerowych psich zaprzęgów i bikejoringu znajdziecie na blogu Igora Tracza.
Opinie (6)
-
2009-05-16 15:44
Dziwne
Z prędkością 45km/h uderzył w drzewo ??? I pojechał dalej ??? Niemożliwe, albo to nie było aż tak szybko, albo o to drzewo delikatnie się otarł, bardzo delikatnie.
I oczywiście gratuluję wygranej :)- 0 0
-
2009-05-16 21:49
Miałem okazję kibicować bikejoringowi na Leśnym maratonie w Wejherowie i muszę przyznać że to ciekawy i widowiskowy sport. Super psiaki, ale ja bym im nie zaufał i nie przypiął do swego bike ;)
- 1 0
-
2009-05-16 21:50
No i oczywiście gratulacje!!!
- 1 0
-
2009-05-29 12:04
45 km/h łup w... drzewo (1)
Poznałem Igora osobiście.... Teraz unikam. Drzewom radzę to samo :)
- 0 1
-
2009-06-02 08:00
ja też go poznałem...
to specyficzny człowiek; indywidualista, ale bardzo ciekawy i jak każdy ma swój świat. Czy to złe? Moim zdaniem wręcz przeciwnie. Ale oczywiście, nie da się wszystkich kochać;)
- 0 0
-
2009-06-01 15:32
Napisał że otarł się o drzewo
a dopiero potem wywalił, czytać uważnie ;)
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.