• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Al. Grunwaldzka między Wrzeszczem i Sopotem mało rowerowa

Kamil Gołębiowski
25 kwietnia 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Skrzynka techniczna tuż przy przejściu dla pieszych i drodze rowerowej. Ogranicza widoczność, utrudnia przejazd. Skrzyżowanie ul. Derdowskiego i al. Grunwaldzkiej. Skrzynka techniczna tuż przy przejściu dla pieszych i drodze rowerowej. Ogranicza widoczność, utrudnia przejazd. Skrzyżowanie ul. Derdowskiego i al. Grunwaldzkiej.

Choć gdańscy urzędnicy chwalą się jakością dróg rowerowych w mieście, to perspektywa zwykłych rowerzystów jest inna. Aby unaocznić skalę chaosu, niedoinwestowania, a miejscami wręcz zapaści państwa prawa wcale nie trzeba zwiedzać peryferiów. Można się o tym przekonać próbując przejechać rowerem wzdłuż głównej trasy miasta, czyli al. Grunwaldzkiej.



Czy powinno się pytać rowerzystów o opinie przy projektowaniu dróg rowerowych?

Tuż przed rozpoczęciem sezonu, w czasie którego na rower siadają nie tylko zatwardziali miłośnicy rowerów, ale i zwykli mieszkańcy, przejechaliśmy się odcinkiem al. Grunwaldzkiej, pomiędzy Sopotem i Przymorzem. Na tym odcinku powstają nowe budynki mieszkalne, biurowe, działają lokale gastronomiczne, jest wiele sklepów i punktów usługowych. Jednym słowem: jest tu mnóstwo ludzi, którzy przesiadając się na rower mogliby odkorkować przeciążoną główną arterię miasta.

Po wizji lokalnej już wiemy, czemu tego nie robią.

Z Przymorza w kierunku Sopotu



Bażyńskiego - Derdowskiego

Inspekcję zaczynamy przy Hali Oliwia. Prowadzi tam może nie najnowsza, ale wciąż rozsądnej jakości droga rowerowa. Przejazd rowerowy przez wjazd do Olivia Business Center, mimo że dość nowy, jest natomiast źle wykonany między innymi ze względu na tzw. esowanie toru jazdy wymuszone przez pas do prawoskrętu. Oznakowanie jezdni czerwoną farbą i progi na wyjeździe z OBC spowalniają wyjeżdżające auta, jednak wciąż kierowcy zajeżdżają tu rowerzystom drogę. Wszystko do poprawy. Dalej wiedzie dobrej jakości nowa droga dla rowerów, niestety na drugim wyjeździe spod OBC spowalniają nas nowo wybudowane światła zrobione dla wygody samochodów wyjeżdżających z parkingu.

Derdowskiego - Kaprów z przygodami

Na skrzyżowaniu z ul. Derdowskiego zaczynają się przygody. Niekorzystnie ułożony przejazd rowerowy zaprojektowany został dookoła istniejących znaków drogowych i skrzynki technicznej. Do przebudowy. Kawałek dalej barierki i przepisy nakazują w tym miejscu rowerzystom zmienić stronę ulicy. My nie zmieniamy. Ze względu na wciśnięte na chodnik miejsca parkingowe jest tam aż do ul. Kaprów wyjątkowo ciasno. Liczymy na permanentne usunięcie tych kilkunastu samochodów z wąskiego chodnika i dopuszczenie zamiast tego ruchu rowerów. Po wprowadzeniu w Oliwie strefy płatnego parkowania jest to jak najbardziej możliwe.

Źle parkujący kierowcy nie tylko łamią prawo, ale też są utrudnieniem dla pieszych oraz zagrożeniem dla rowerzystów. Al. Grunwaldzka przed skrzyżowaniem z ul. Kaprów. Źle parkujący kierowcy nie tylko łamią prawo, ale też są utrudnieniem dla pieszych oraz zagrożeniem dla rowerzystów. Al. Grunwaldzka przed skrzyżowaniem z ul. Kaprów.

Kaprów - Rybińskiego - Opacka, czyli tor przeszkód

Przez ul. Kaprów wiedzie słabej jakości przejazd po bruku, a wijąca się wśród pozostałej infrastruktury droga rowerowa napotyka na bariery na wysokości ul. Opata Jacka Rybińskiego. Skrzyżowanie nie umożliwia jazdy rowerem. Do przebudowy. Mijamy park Oliwski, gdzie aż do ul. Opackiej jest wąskie na 2-3 płytki chodnikowe przejście utwardzone.
  • Bariery zamiast przejścia dla pieszych i przejazdu dla rowerzystów. Skrzyżowanie al. Grunwaldzkiej z ul. Opata Jacka Rybińskiego.
  • Ciasno dla jednych, szeroko dla drugich czyli "zrównoważona mobilność" w gdańskiej praktyce. Al Grunwaldzka, okolice ul. Kazimierza Górskiego.


Opacka - Bitwy Oliwskiej

Od ul. Opackiej rozpoczyna się znów droga rowerowa i biegnie do wysokości ul. Bitwy Oliwskiej. Tam, w myśl przepisów, trzeba zmienić stronę ulicy. My nie zmieniamy. Dalej robi się jeszcze bardziej interesująco, bo tuż za ul. Kazimierza Górskiego Grunwaldzka wiedzie prawie przez wnętrze przydrożnej kamienicy, zostawiając pieszym może ok. 1 m miejsca. Kawałek dalej jest praktycznie nieużywana zatoka postojowa taksówek. Odpadki, brud i rozbity płot ukazujące się nam na wysokości ul. Nadwodnej nie upiększają przestrzeni.

Na wysokości ul. Czyżewskiego, po tej stronie al. Grunwaldzkiej-Niepodległości, kończą się wszelkie oznaki rowerowej cywilizacji, a zaczyna Sopot. Zawracamy w kierunku Gdańska.

Śmieci, bałagan, zaniedbanie. Al. Grunwaldzka na wysokości ul. Nadwodnej. Śmieci, bałagan, zaniedbanie. Al. Grunwaldzka na wysokości ul. Nadwodnej.

Spod granicy z Sopotem na Zaspę



Droga Zielona - Bitwy Oliwskiej

Wracamy drugą stroną al. Grunwaldzkiej. Pierwszym akcentem przygód rowerowego mieszkańca jest żółta "barieroza" od Drogi Zielonej wzdłuż al. Grunwaldzkiej. Do ul. Bitwy Oliwskiej wiedzie od biedy wystarczająca, choć niezbyt szeroka droga dla rowerów, a pobliski przejazd przez ul. Bitwy Oliwskiej jest wykonany fatalnie. Niska widoczność, piesi zepchnięci między jezdnię a barierki, murek, nierealnie ciasny zakręt dla rowerzystów i to wszystko przy sporych potokach pieszych w drodze między SKM Żabianka i AWFiS. Niebezpiecznie i niekomfortowo tak dla pieszych, jak i rowerzystów. Droga rowerowa zamiast biec normalnie na wprost, jest tu odsunięta od al. Grunwaldzkiej ze względu na prawoskręt w ul. Bitwy Oliwskiej. Prawoskręt do likwidacji, a droga rowerowa do wyprostowania.

Bitwy Oliwskiej - Pomorska

Drugi przejazd przez ul. Bitwy Oliwskiej (bliżej ul. Dickmanna) jest jak żywcem wyjęty z przełomu lat 90. Orgia niebieskich barierek próbuje wymusić na rowerzystach zmianę strony ulicy. My nie zmieniamy, bo trasa do ul. Pomorskiej cieszy zwolenników jazdy terenowej. Wyrwy, fałdy chodnika, krawężniki i bruk jeszcze z epoki czarno-białych zdjęć dostarczają przyjemnych emocji i stanowią idealną okazję dla rowerów o pełnym zawieszeniu lub filmowców szukających pleneru z epoki. Tylko barierki w poprzek chodnika przy wyjeździe z posesji sióstr antoninek są przeszkodą, zawężającą i tak ciasny chodnik.
Reklamy, bariery, esowanie, zakaz jazdy na wprost, przymus zmiany strony drogi dla rowerzystów - lista grzechów infrastruktury pieszo-rowerowej tego miejsca jest długa. Róg ul. Bitwy Oliwskiej z al. Grunwaldzką. Reklamy, bariery, esowanie, zakaz jazdy na wprost, przymus zmiany strony drogi dla rowerzystów - lista grzechów infrastruktury pieszo-rowerowej tego miejsca jest długa. Róg ul. Bitwy Oliwskiej z al. Grunwaldzką.


Pomorska - Piastowska

Przy kiedyś pięknej, dziś zrujnowanej zabytkowej zajezdni tramwajów konnych robi się znów wyjątkowo ciasno. Przez kilka metrów trzeba w razie potrzeby przepuścić pieszych, potem można już odetchnąć (niestety powietrzem z rur wydechowych) jadąc jako taką drogą rowerową aż do ul. Piastowskiej.

Ciasnota, bardzo ostre zakręty, ograniczona widoczność, niewygoda i bariery. Droga rowerowa na skrzyżowaniu ul. Bitwy Oliwskiej z al. Grunwaldzką. Ciasnota, bardzo ostre zakręty, ograniczona widoczność, niewygoda i bariery. Droga rowerowa na skrzyżowaniu ul. Bitwy Oliwskiej z al. Grunwaldzką.

Piastowska - Derdowskiego

Przejazd przez Piastowską jest pogięty, przejazd przez ul. Ceynowy też, ten przez ul. Poczty Gdańskiej został wyznaczony zupełnie "od ekierki". Na wysokości salonu samochodowego Witmana robi się natomiast bardzo niebezpiecznie. Wyjazd z zaplecza ma niską widoczność w prawo, a droga rowerowa jest i tam odgięta dla wygody parkingu przed salonem i ścięcia-prawoskrętu do zjazdu z Grunwaldzkiej na zaplecze serwisowe. Jadący w kierunku Wrzeszcza rowerzyści mogą zobaczyć wyjeżdżające z posesji auto zbyt późno. Potrzeba zabezpieczeń, ostrzegających wyjeżdżających samochodami z serwisu przed jadącymi z prawej i słabo widocznymi rowerzystami. Przydatny byłby również próg zwalniający lub wyniesienie przejazdu. Inaczej prędzej czy później będzie w tym miejscu groźnie. Miejsca postojowe mogłyby zostać zlikwidowane, a droga rowerowa poprowadzona w końcu normalnie - tak, jak al. Grunwaldzka, czyli prosto.

Derdowskiego - Kołobrzeska: jazda chodnikiem dozwolona!

Wzdłuż firmy Bimet, naprzeciw kompleksu biurowców Olivia Business Centre, prowadzi na długości kilkudziesięciu metrów fatalnej jakości chodnik, a potem jezdnia serwisowa i znów chodnik aż do ul. Kołobrzeskiej. Obowiązująca na tym odcinku al. Grunwaldzkiej dozwolona prędkość 70 km/h sprawia, że w myśl przepisów rowerzysta ma prawo korzystać z chodnika. Ten nie musi być oznaczony specjalnie jako ciąg pieszo-rowerowy. Mało kto o tym wie i nawet ci, którzy nie potrzebują, jadą drugą stroną ulicy. Pod Bimetem panuje zaś bezprawie. Zastawione autami przejścia, chodniki i droga serwisowa, zniszczony oponami zieleniec. Fatalna wizytówka tej okolicy.

Kołobrzeska - PKM

Wzdłuż biurowców kompleksu Alchemii w infrastrukturze rowerowej są luki. Tam, gdzie jest droga rowerowa, ma ona dobrą szerokość i nawierzchnię, niestety nie przebiega prosto, ale wije się ze względu na zatokę autobusową i zieleniec. Niekorzystnie wpływa na pieszych i rowerzystów również wybudowana przed wieżowcami tzw. droga serwisowa. Przez wyjeżdżające spod kompleksu samochody muszą oni czekać na światłach na wysokości Castoramy. To niepotrzebnie obniża atrakcyjność jazdy rowerem, a sumaryczna liczba pasów ruchu pieszego, rowerowego i samochodowego dochodzi do kilkunastu, co czyni przestrzeń zagraconą i nieprzyjazną spoczynkowi. Zatoki autobusowe należy zasadniczo likwidować, gdyż służą wyłącznie wygodzie kierowców samochodów osobowych, kosztem bezpieczeństwa i wygody pasażerów komunikacji zbiorowej oraz mieszkańców pieszych i używających roweru. Nie powinno się też budować dróg serwisowych w miejscu z tak dobrą komunikacją zbiorową.

Dalej, od Alchemii, wzdłuż Leroy Merlin, aż do wiaduktu PKM brakuje całkowicie cywilizowanych rozwiązań rowerowych i częściowo też pieszych.

  • Tu wolno jechać rowerem. Na tym odcinku al. Grunwaldzkiej dopuszczalna prędkość wynosi 70 km/h, więc jazda się po chodniku jest legalna, choć bardzo niekomfortowa. Samochody parkują na chodniku i trawnikach, chodnik jest pełen dziur, krawężniki są nierówne. Al. Grunwaldzka na wysokości Bimetu i Olivia Business Center.
  • Zastawiony chodnik i zniszczony trawnik. Al. Grunwaldzka na wysokości Bimetu.
  • "Zrównoważona mobilność" przy al. Grunwaldzkiej. Auta na jezdniach, auta na poboczach, auta na chodnikach. Dla pieszych i rowerzystów miejsca brak.
  • Nie wiemy, jak skomentować ten obrazek. Może czytelnicy pomogą. Al. Grunwaldzka na wysokości wiaduktu PKM.

PKM - Lewoniewskich

Na tym odcinku brakuje drogi rowerowej. Choć niedawno przeprowadzono remont nawierzchni al. Grunwaldzkiej, o rowerzystach niestety nikt nie pomyślał. Szkoda, bo potrzeba tu oddzielonej drogi rowerowej, będącej oczywistym przedłużeniem najbardziej uczęszczanej drogi rowerowej spod Galerii Bałtyckiej do Klubu Żak.

Urzędnicy: Planujemy zmiany, ale tylko na części odcinków



O opinię do naszej analizy poprosiliśmy gdańskich urzędników.

- Trasy rowerowe wzdłuż alei Grunwaldzkiej są sukcesywnie rozbudowywane i w najbliższym czasie czeka nas kilka kolejnych inwestycji. Gotowy jest projekt budowy drogi rowerowej od ulicy Braci Lewoniewskich do biurowców Alchemii, przetarg na budowę powinien zostać ogłoszony jeszcze w tym roku. Na ukończeniu jest dokumentacja projektowa dla nowego połączenia pomiędzy ulicą Opata Rybińskiego i Opacką wraz z połączeniem dróg rowerowych z ulicami Piastowską i Opata Rybińskiego. Jest szansa na skoordynowanie tej inwestycji z czekającym nas niebawem remontem jezdni alei Grunwaldzkiej. Na uruchomienie przetargu czeka też dokumentacja modernizacji chodnika na odcinku od ulicy Pomorskiej do ulicy Bitwy Oliwskiej. Wynikiem etapowej budowy ulicy Nowej Opackiej będzie stopniowe uwalnianie dzisiejszej jezdni pod trasę rowerową. Prace rozpoczną się od przebudowy wlotu w aleję Grunwaldzką. Odcinek chodnika wzdłuż Bimetu od ulicy Kołobrzeskiej do Derdowskiego nie wymaga dodatkowego oznakowania dopuszczającego ruch rowerowy. Korzystanie z tego odcinka chodnika jest możliwe na podstawie art. 33 ust.5 pkt 2 Prawa o Ruchu Drogowym w związku z szerokością chodnika ponad 2 m i dopuszczalną prędkością na drodze powyżej 50 km/h - wyjaśnia Remigiusz Kitliński, kierownik Referatu Mobilności Aktywnej i dodaje, że odnośnie pozostałych wymienionych miejsc i odcinków nie ma jeszcze planów przebudów lub modernizacji.
Z innych źródeł dowiedzieliśmy się, że zasadność miejsc postojowych na chodniku przed ul. Kaprów będzie zrewidowana i być może zostaną one zlikwidowane. Planowana jest też przebudowa skrzyżowania al. Grunwaldzkiej z ul. Piastowską, a wraz z nią powstaną śluzy i sygnalizatory rowerowe, umożliwiające przedostanie się rowerzystom na drugą stronę al. Grunwaldzkiej. Koncepcję przebudowy złożył podobno też Bimet. Według niej, przylegająca do fabryki droga serwisowa ma być dwukierunkowa na odcinku od ul. Derdowskiego. Również pierwotny wyjazd spod Olivia Business Center ma zostać poprawiony.

Zobaczymy, sprawdzimy i opiszemy, gdy będzie zapowiedziane prace się zakończą.

WNIOSKI:



Charakter ulicy

Opisana trasa rowerowa ma jako całość charakter użytkowy, miejski i tranzytowy, ale też z biegiem czasu coraz bardziej lokalny. Zabudowa ulega dogęszczeniu, jest więcej punktów zainteresowania o zróżnicowanym charakterze. Nowe lokale gastronomiczne (Alchemia, City Meble), komunikacja (pętla tramwajowa Oliwa), miejsca pracy (biurowce OBC, Bimetu Alchemia), handel duży (Lidl, City Meble, Leroy Merlin, Castorama) i lokalno-sklepowy, kultura (Klub Żak), mieszkania, odpoczynek i przyroda (Park Oliwski). Ze względu na nadmierny ruch, spore prędkości rzeczywiste samochodów, hałas, kurz i spaliny, trasa jest rowerowo natomiast mało atrakcyjna, a spoczynek na zewnątrz raczej wykluczony. Jednocześnie to najlepsze bezpośrednie połączenie przez dolny taras Gdańska.

OCENA:
będzie nieprecyzyjna, gdyż obejmuje wiele odcinków mających zupełnie różną charakterystykę. Odniesiemy się w niej do ogólnego wrażenia trasy.

  1. Atrakcyjność - 1/5. Nadmierny ruch, hałas, spaliny, mało zieleni. Jest natomiast spora różnorodność punktów zainteresowania.
  2. Spójność - 3/5. Do wielu miejsc nie wolno dojechać rowerem.
  3. Bezpośredniość - 0/5. Kilkukrotna zmiana strony drogi wydłuża czas jazdy o kilka minut i przesądza punktację.
  4. Bezpieczeństwo - 2/5. Ruch rowerowy koliduje często z pieszym, a pojazdy wyjeżdżające z posesji i ulic podporządkowanych nagminnie zajeżdżają rowerzystom drogę.
  5. Wygoda - 2/5. Nawierzchnia o zróżnicowanej jakości, gięcia toru jazdy, niewystarczająca szerokość. Przejścia dla pieszych zbyt rzadko rozmieszczone. Częste i długie oczekiwanie na światłach. Na plus obniżone krawężniki oraz brak wind, tuneli, schodów i kładek. Wszędzie poziom parteru.
  6. Priorytetowość (-). Nie uwzględniamy tego kryterium przy już istniejących trasach.
  7. Uspokojenie ruchu aut (-). Również to kryterium ma sens dla nowych inwestycji, więc nie oceniamy.

8/25 możliwych punktów daje 32 procent oceny maksymalnej, czyli niedostateczny.



Słaba jakość rozwiązań rowerowych

Brak ciągłości uniemożliwia jazdę rowerem tak po jednej, jak i po drugiej stronie drogi. Ciasnota, bariery, zakazy, brud, zaniedbanie, słaba nawierzchnia, brak zieleni i tak od wielu lat. Wiele miejsc niewygodnych lub wprost niebezpiecznych wymaga poprawy. Na kilku odcinkach nie wolno jechać rowerem. Konieczność zmiany strony ulicy i oczekiwanie na światłach sprawiają, że niewielu mieszkańców wybierze tam rower. W miejscach, gdzie można poprawić sytuację doraźnie kilkoma znakami, należy zrobić to sprawnie, a nie czekać 10-20 lat na inwestycje docelowe.

Ze wszystkich badanych odcinków naprawdę dobry jest tylko kawałek drogi dla rowerów pod Olivia Business Center, niestety nie licząc wyjazdów z posesji i pod Lidlem, czyli w sumie może 4-5 procent całości. Reszta rozczarowuje.

Opinie (185)

  • (13)

    Uwielbiam tych rowerzystów z kamerką na kasku. Są bezwzględni w egzekwowaniu swoich praw, zapominając o tym, że mają jedno życie i że nóg, rąk i kręgosłupa nie da się wyklepać.

    • 54 69

    • to nielogiczne i nie na temat (8)

      samochod wyposazony w rejestrator to wedlug ciebie tez ozacza ze kierowca zapomina ze ma 1 zycie? Poza tym co w twoj post wspolnego z artykulem oprocz tego trollowania

      • 39 4

      • (5)

        Infrastruktura rowerowa pozostawia wiele do życzenia. Skrzyżowanie ścieżki rowerowej z drogą to bardzo niebezpieczne miejsce, na którym rowerzysta ma pierwszeństwo. Należy w takim miejscu stosować zasadę ograniczonego zaufania w stosunku do kierowców, a nie zapierd...ć ile sił w nogach.

        • 7 15

        • (3)

          Jedziesz autem to sie zatrzymujesz przed kazdym skrzyzowaniem?

          • 14 2

          • (2)

            Nie mówię o zatrzymywaniu, a daniu kierowcy szansy zauważenia rowerzysty. Często ścieżka poprowadzona jest do skrzyżowania zza krzaków,budynków i kierowca nie ma szns zobaczyć poruszającego się ile sił w nogach rowerzysty. Przykład ul. Andersa i ul.Polna w Sopocie.

            • 6 5

            • Po to drogi kierowco są ZNAKI. (1)

              Przed każdym przejazdem stoi ZNAK d-6b "przejazd dla rowerów"

              UWAGA UWAGA UWAGA ostrzega on kierowce że może nadjechać rowerzysta i trzeba zachować ostrożność i jakby co o przepuścić.

              Nie musisz dziękować za wyjaśnienie.

              P.S co do Andersa i Polnej nie ma problemu. wystarczy zatrzymać się przed przejazdem i widać.

              • 3 3

              • Na każdym cmentarzu jest aleja tych co mieli pierwszeństwo...

                • 3 0

        • Skrzyżowanie ścieżki rowerowej z drogą? To co nazywasz "ścieżką rowerową" jest najczęściej częścią drogi. Mylisz chyba drogę z jezdnią. A to skrzyżowanie to jest przejazd rowerowy, który nie stanowi skrzyżowania.

          Co do zasady ograniczonego zaufania to ona jednak mówi że wyjściowo można założyć że inni przestrzegają przepisów ruchu drogowego. Art. 4. PoRD

          • 3 2

      • (1)

        Czytasz czasami to co piszesz?? Kamery w samochodzie są do własnego bezpieczeństwa, gdy np. na parkingu ktoś ci auto zarysuje albo wyjedzie ktoś z podporządkowanej i wymusi, lekka obcierka, nic po za tym. Nagranie masz, jesteś czysty.
        Teraz zapiep**asz rowerem po ścieżce rowerowej, ktoś ci wymusi, nie hamujesz bo masz pierwszeństwo... przelatujesz nad maską i po tobie...
        W samochodzie jesteś trzymany pasami bezpieczeństwa, masz strefę zgniotu, poduszki powietrzne... a w rowerze? Szprychy są twoją strefą zgniotu ??

        • 5 8

        • O ile zdążę, to hamuję, nawet nie trzeba myśleć, bo to jest odruch. A nagranie tak samo, ma służyć jako dowód w razie wypadku.

          • 2 0

    • W tylku tez maja kamerkę? I co nagrywają drogę, zeby się później nie zgubić w drodze powrotnej?

      • 3 9

    • to trol jest ,my trolu uwielbiamy jak chwalisz sie głupotą .Przestrzeganie przepisą jest według niego naganne ? :) (1)

      Kazdy pirat drogowy jest zaniepokojony ze powoli jego bezkarnosć znika i trzeba płacić mandaty!

      • 10 3

      • Guzik trzeba płacić, mandaty, to tylko straszak, nic ci nie zrobią, jak nie zapłacisz, bo i za co tu płacić? Bo ktos tak powiedział i napisal jakas karteczkę? A przepisy, to dopiero durnota...

        • 0 8

    • To już sobie ulżyłeś, popraw berecik, zerwij sople

      i opowiedz wszystko mamie

      • 8 5

  • Jeżdzę rowerem (6)

    Jeżdżę rowerem nie tylko w Gdańsku, ale też w innych miastach i krajach. Uważam za pomyłkę umieszczenia dróg rowerowych na lub przy chodnikach. Na takie drogi rowerowe, zwane czasami ścieżkami, kochani rodzice puszczają swoje pociechy, by tam uczyły się jeździć na pseudo rowerku bez pedałów lub hulajnodze. Droga rowerowa tylko na ulicy. Wielu rowerzystów jeździ ponad 20 km/h, a część nawet ponad 30 km/h.

    • 23 6

    • szybko

      Ja jeżdżę ponad 30km/h ale tylko z górki na Jaśkowej i wcale nie chce jechać po ulicy
      Wpuszczanie rowerzystów na jezdnie gdzie większość kierowców przekracza prędkość jest skrajnie nieodpowiedzialne:
      ograniczenie 30 - jadą 50
      ograniczenie 50 - jadą 70
      ograniczenie 70 - jadą 90
      A ja chciałabym jeszcze pożyć.

      • 1 0

    • (2)

      Tłumacząc z polskiego na polski. Ponieważ rowerzyści stwarzają niebezpieczeństwo na DDR powinno się im wydzielać pasy z jezdni.
      A zdaje sobie kolega sprawę że rowerzyści na wydzielonych pasach tez stwarzają zagrożenie i wyczyniają co im tylko to łba przyjdzie.
      Widziałem już kilku rowerzystów jadących pod prąd na Jana Pawła a to jest 2 pasmowa ulica z separacją pasów ruchu. Mało tego widziałem jak rowerzysta jadąc tam pod prąd wyjechał też pod prąd na Czerwony Dwór gdzie już nie ma pasów dla rowerów.
      Głupota rowerzystów którzy nie wiedzą jak się zachować na ulicy z wydzielonymi pasami powala. W sumie skąd mają wiedzieć skoro nie muszą mieć żadnych uprawnień. Do momentu jak każdy uczeń będzie kończył podstawówkę z kartą rowerową jestem przeciwny wpuszczaniu rowerów na ulice.

      • 2 4

      • Tak jak jest idiota za kierownica, tak samo można takiego gościa spotkać na rowerze, czy jako pieszego wchodzącego na jezdnie kiedy mu się podoba, nie raz to widać.
        Zgadza się, że jezdnie są ciasna, a samochodów dużo.

        • 1 0

      • odstaw tabletki i przestań uogólniać

        więcej tolerancji dla błędów innych ludzi.

        Argumenty oparte o wycinkowe obserwowanie rzeczywistości.

        Całe szczęście nie jesteś głównym interpretatorem prawa w tym kraju.

        Rowerzysta jadący nieialnie pod prąd po ulicy naraża się na ryzyko ale nie stwarza żadnego istotnego zagrożenia dla odpowiedzialnie jadącego kierowcy.

        • 1 1

    • w warunkach nieialnej (nieodpowiedzialnej) jazdy kierowców (1)

      drogi dla rowerów muszą być prowadzone w sposób wyraźnie oddzielony od jezdni głównych arterii drogowych, na których kierowcy nagminnie przekraczają limit 50 km/h (jeśli taki jest, często na nich jest stosowany limit 70 km/h i tak często lekceważony poza godzinami szczytu (w godzinach szczytu te arterie w Gdańsku i tak są zakorkowane na wielu odcinkach).

      Rowerzyści to najbardziej zróżnicowana grupa użytkowników przestrzeni miejskiej. Miasto powinno spełniać kryteria 8-80 czyli dawać możliwość bezpiecznego i komfortowego poruszania się osób w wieku 8 lat i ponad 80 lat.

      Tworzenie dróg rowerowych kosztem przestrzeni jezdni ma sens, ale napotyka na duży opór lobby infrastrukturalnego i samochodowego, które i tak zawłaszcza przestrzeń chodników. Całe szczęście, że wzdłuż głównych arterii część miejsc zawłaszczanego przez parkujące samochody zostało zwrócone ludziom jeżdżącym na rowerach , warto ten trend kontynuować.

      Jak pojawi się więcej rowerzystów, znajdzie się powód do tworzenia pasów dla rowerów na jezdniach oddzielanych niskim krawężnikiem- tak jak w Kopenhadze.

      Drogi dla rowerów tworzone kosztem szerokości chodników nie powinny być obowiązkowe dla kolarzy szosowych - ale taka zmiana interpretacji przepisów nie zależy od władz miasta, ale od parlamentarzystów. Warto ich dobrze wybierać.

      • 4 7

      • jak minusujesz, kubusiu, pofatyguj się i przedstaw stanowisko i argumenty

        • 0 2

  • Wystarczy mi jedno sformułowanie, które podsumowuje rowerzystów (1)

    Trzeba zmiienic stronę - my nie zmieniamy. Wszystko w temacie. Typowy polski rowerzysta: trzeba zejść z roweru - ja nie schodzę... Tu nie ma ścieżki rowerowej -dla mnie zawsze jest ścieżka... Tu piesi mają pierwszeństwo - tu ja mam pierwszeństwo... O czerwone światło - mnie nie dotyczy... itd.

    • 7 4

    • To tak jak u kierowców wszystko jest parkingiem, jak sie da fizycznie wjechac.
      Przepisy, znaki, nawet słupki (wjedzie przez przejście) takiego nie powstrzymają przed zaparkowaniem.

      • 2 0

  • tzw. drogi rowerowe, to rozwiązania antykomunikacyjne i niebezpieczne (1)

    Nie może być przymusu jeżdżenia czymś takim, bo jest. Większością nie da się jechać z normalną prędkością, bo choćby sąsiedztwo chodnika to uniemożliwia.

    • 23 11

    • Do tego projekty nowych ścieżek okazują się bublami

      Przykładem jest przejazd przez tory tramwajowe na skrzyżowaniu Pomorska - Chłopska. Nowy przebieg ścieżki wzdłuż Pomorskiej utrudnia wjazd na nią od strony Gospody. Rowerzyści są zmuszani do jeżdżenia po trawniku. Podobna sytuacja jest na początku ścieżki wzdłuż Pomorskiej przy pętli tramwajowej dla jadących od strony Jelitkowskiej.

      • 0 0

  • Kamil G.

    Kamil G. Zsiadaj z tego roweru i idź w końcu do fryzjera, bo aż straszysz swoim wyglądem.

    • 4 1

  • Rowerzysta. (1)

    No nie wierzę. Komu zasłania coś skrzynka na zdjęciu ??? Każdy powyżej 1.5 metra wzrostu widzi wszystko a dziecko samo nie może się poruszać bez karty rowerowej lub osoby pełnoletniej. Dalej trzeba przejechać na drugą stronę- bo dalej nie ma drogi po tej stronie- chyba normalne. Jak jedziesz rowerem po tej stronie to łamiesz przepisy.Dostosuj się człowieku do rzeczywistości a nie szukaj problemu tam gdzie go nie ma

    • 6 4

    • to chyba Konformista, a nie rowerzysta. w PRL albo Korei północnej by Ci pewnie było dobrze.

      • 2 2

  • Super w końcu jakiś trafiony artykuł. Niech redaktor przetestuje np. Kołobrzeską, Bażyńskiego, Reymonta, Chrzanowskiego i podjazd na morenę na Rakoczego.

    Do kryteriów przydała by się jeszcze czystość.

    • 4 1

  • Generalnie cała arteria do poprawy

    Odcinek Derdowskiego-Zieleniak - proszę zrobić taką analizę w trakcie deszczu. Woda stoi, zero odpływu, wszystko spływa albo z chodnika, albo samochody nachlapią z jezdni. Zazwyczaj tego nie widać, ale zapewne wiele osób z tym problemem się spotkało.

    • 4 0

  • Brawo

    Brawo, świetny artykuł. Fajnie jakby "miasto szczęśliwe" Montgomerego trafiło na listę lektur. Może Polacy zaczęliby myśleć również o swojej przyszłości a nie tylko o przeszlosci.

    • 4 1

  • Kreatywność.

    W tramwajach,autobusach czy kolejkach.
    Wszystko dla nich.
    A może dosyć z tym.
    Kopnąć w d*pę i koniec z przywilejami.
    Święte krowy ...barachło.

    • 6 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum