• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trwa spór o budowę drogi dla rowerów wzdłuż ul. Dmowskiego

Piotr Kuropatwiński
12 maja 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Głosy w sprawie budowy drogi rowerowej wzdłuż ulicy Dmowskiego we Wrzeszczu są podzielone. Głosy w sprawie budowy drogi rowerowej wzdłuż ulicy Dmowskiego we Wrzeszczu są podzielone.

Na początku maja opublikowaliśmy tekst na temat sporu o drogę rowerową wzdłuż ulicy Dmowskiego we Wrzeszczu. Radni dzielnicy Wrzeszcz Górny wyrażają wątpliwości dotyczące kształtu inwestycji, nie zgadzając się na budowę drogi dla rowerów kosztem chodnika. Dziś publikujemy odmienne stanowisko w tej sprawie. Poniżej list dra Piotra Kuropatwińskiego, eksperta ds. mobilności Polskiej Unii Mobilności Aktywnej.

Czy zgadzasz się ze stanowiskiem autora artykułu?


Czy "środowisko rowerowe" Trójmiasta wykorzysta szansę? Walka z pandemią i stosowane w niej metody "izolacji społecznej" spowodowały radykalny spadek ruchu na ulicach praktycznie wszystkich dotkniętych pandemią miast świata. Uruchomiło to najważniejszy czynnik mogący się przyczynić do wyjścia ze ślepej uliczki niezrównoważonego rozwoju naszych miast: wyobraźnię.

Próby zmniejszenia roli samochodu w dojazdach do pracy, do szkoły, po zakupy lub w celach rekreacyjnych polegające na skłanianiu mieszkańców do przesiadania się z samochodów na autobusy, tramwaje lub szybką kolej miejską (metro) nie sprawdziły się w okresach normalnego prowadzenia "zrównoważonej polityki miejskiej", okazały się jeszcze mniej owocne w warunkach zmniejszenia częstotliwości połączeń i stosowania polityki "rozgęszczania" miejsc do siedzenia.

Wielu mieszkańców w tych warunkach odkryło na nowo użyteczność roweru jako środka zaspokajania codziennych potrzeb mobilności. Zamknięte szkoły, przedszkola i żłobki zlikwidowały najczęściej używane uzasadnienie "konieczności" korzystania z samochodu.
W prawdziwie przyjaznych dla rowerów, dobrze zarządzanych miastach poranne korki są dużo mniej uciążliwe (jeśli w ogóle występują), ponieważ dzieci często dowożone są do tych placówek rowerami cargo, na fotelikach lub w przyczepkach rowerowych, a jak podrosną, to uspokojenie i znaczne ograniczenie ruchu samochodów (nie tylko w otoczeniu szkół) stwarza dobre warunki do promowania samodzielnego docierania do nich rowerem, pieszo lub przy pomocy innych UTO (urządzeń transportu osobistego takich jak np. hulajnogi).

Towarzyszące tym działaniom akcje wyjaśniające uświadamiają rodzicom, że wożenie dzieci samochodem do szkół to forma pozbawiania ich normalnego dzieciństwa: możliwości obcowania z rówieśnikami w przyjaznym dla pieszych i rowerzystów środowisku miejskim na drodze do szkoły.

W tych krajach można już jeździć rowerem




Jak wykorzystać szansę na przyspieszenie tempa sensownych zmian?



W dobrze zarządzanych miastach, w których istnieją dobrze zorganizowane środowiska rowerzystów i dobrze rozwinięte ("zinstytucjonalizowane") formy dialogu między użytkownikami a gremiami decyzyjnymi miasta, przyspiesza się realizację zapisów opracowanych już 'planów zrównoważonej mobilności miejskiej' - nie tylko plany rozwoju sieci dróg rowerowych ale i plany rozszerzenia sieci ulic i placów wolnych od jeżdżących i parkujących samochodów.
Do przekładania ogólnych zapisów takich planów na konkretne działania zaprasza się, prócz oczywiście potrzebnych ekspertów, także użytkowników: osoby, które mają korzystać z przemyślanych przekształceń przestrzeni miejskich, również oczywiście dzieci, które wskazują miejsca wymagające zmian, by mogły się czuć bezpiecznie.

Wykorzystajmy lokalny konflikt do lokalnego rozwoju



Obserwacja dyskusji na temat projektu poprawy komfortu i bezpieczeństwa dostępu rowerzystów do stacji Wrzeszcz wskazuje, że nadal mamy w Gdańsku do czynienia z niezadowalającą jakością współpracy między radami dzielnic, urzędnikami miejskimi a środowiskiem rowerzystów. Kategoryczne sądy wypowiadane przez osoby roszczące sobie prawo do reprezentowania tak czy inaczej rozumianych grup mieszkańców na anonimowych forach internetowych nie rokują wykorzystania lokalnych konfliktów do znalezienia dobrych rozwiązań. Odpowiedzialność za jakość współpracy między władzami lokalnymi a lokalną społecznością w większym stopniu spoczywa na władzy. Myślę jednak, że bez podjęcia oddolnego wysiłku zorganizowania odpowiednio skonfigurowanego panelu obywatelskiego we współpracy z prasą i mediami "internetowymi" nawet najbardziej sensowne zapisy wypracowanych z trudem w wielotygodniowych konsultacjach 'planów zrównoważonej mobilności miejskiej' czy 'systemu tras rowerowych miasta Gdańska' mówiące o priorytetowym traktowaniu potrzeb pieszych, rowerzystów i klientów operatorów transportu zbiorowego' pozostaną martwe, a miasto będzie nadal szparko zmierzało w ślepą uliczkę niezrównoważonego rozwoju zdominowanego przez samochody, nawet jeśli obecnie stoją one od wielu tygodni na przydomowych parkingach.
Radni dzielnic będą nadal bezowocnie próbować zapobiec budowie kolejnych podziemnych lub wielopoziomowych parkingów w okolicach miejsc dobrze obsługiwanych siecią linii tramwajowych, autobusowych i SKM. Będziemy nadal bezowocnie spierać się na temat tego, czy wydzielona droga dla rowerów ma być budowana kosztem chodnika, jezdni czy miejsc do parkowania samochodów lub na temat tego, czy stojący od kilkudziesięciu lat kiosk można przesunąć o kilka metrów w prawo czy w lewo w strefie już teraz spontanicznie wykorzystywanej przez pieszych, rowerzystów i użytkowników UTO.

Czy realizacje inwestycji rowerowych zostaną wstrzymane?



Bez dobrej woli, wyobraźni i dbałości o przestrzeganie znanych od dawna procedur pojawiająca się szansa na poprawę jakości życia mieszkańców w dobrze zarządzanym mieście zostanie zmarnowana. Kryzys, zamiast przynieść nową nadzieję, pozostawi tylko zadłużenie operatorów kolei, autobusów i tramwajów, a mieszkańcy tkwiący w korkach na wielopoziomowych skrzyżowaniach obwodnic z drogami dojazdowymi nadal będą przekonani, że kolejne setki milionów złotych trzeba będzie wydać na kolejne estakady, pseudobezkolizyjne skrzyżowania i wielopiętrowe parkingi, bo przecież w mieście najważniejszym problemem jest brak miejsc do parkowania a nie nadmiar samochodów i skłonności do korzystania z nich nawet na małe odległości.
Piotr Kuropatwiński

Miejsca

Opinie (142) 4 zablokowane

  • (4)

    Jadę samochodem.
    W trakcie jazdy słucham muzyki, audiobooka, ewentualnie jest okazja "podszlifować" język obcy.
    Nie denerwuję się, że gdziekolwiek nie będę na czas. Większośc firm stosuje elastyczny czas pracy.
    Korki w Trójmieście w większości są przewidywalne. Wiadomo w jakich miejscach i o jakim czasie się pokażą. Można wyjechać chwilę wcześnie. Nie zawsze się udaje ale można to skalkulować.
    I najważniejsze. Do pracy przyjężdzam czysty i do tej pracy gotowy. Oszołomy rowerowe przyjeżdzają brudni, spoceni, z czerwonymi gębami. Albo potrzebują dodatkowych minut na prysznic, przebranie się itp, albo, jak robi zdecydowana większość, uważa, że jak ochlapie się pod pachami w umywalce i użyje taniego dezodorantu to bedzie miło. I siedzi w pracy taki obcisłogaci i śmierdzi, ponieważ nie zdaje sobie sprawy, że poci się całe ciało.
    A ja po południu ubieram stary, tani dres i idę pobiegać. I nie gardłuję za budową dróg rowerowych na których koniecznie muszę się lansować..

    • 6 10

    • Łojezu jaki ty mądry!

      • 1 0

    • Burak jesteś

      • 1 1

    • trolu dobrze ze sie podpisujesz zawsze tak samo wiadomo ze niewarto tych wypocin nawet czytac. (1)

      I jeszcze jedno takim jak ty piratom drogowym powinno się odbierać prawo jazdy bo się nie nadajesz nawet do jazdy hulajnogą :)

      • 1 0

      • Ty byś odbierał prawo jazdy ludziom za to, że biegają zamiast lansować się na rowerze????????? Ewidentnie jesteś wyborcą PIS-u.

        • 0 1

  • W srodowisku autor ma ksywe "Tripper". To wiele wyjasnia.

    • 0 4

  • Pomyłka (3)

    " Wielu mieszkańców w tych warunkach odkryło na nowo użyteczność roweru jako środka zaspokajania codziennych potrzeb mobilności. "

    Jeżdżę codziennie przez cały rok. Autor artykułu się pomylił, "użytkowy "ruch rowerowy aktualnie jest bardzo mały no chyba że zaświeci słońce i pojawiają się rekreacyjni rowerzyści.

    • 3 1

    • jest mały? jest kilka razy większy niż jeszcze pięć lat temu (2)

      liczniki podają dane 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Dziwię się, że należysz do grona pesymistów i malkontentów. Jak będzie infrastruktura i odpowiednia promocja, będzie więcej rowerzystów. Sprawdzone w praktyce w wielu miastach świata i Europy, również w Polsce.

      • 0 0

      • (1)

        To że jest większy kilkukrotnie to nie znaczy ze jest duży. Wciąż jest bardzo mały i nie oszukujmy się.

        • 0 1

        • wciąż przejawiasz malkontenctwo

          wątpię w twoją skłonność do jazdy rowerem

          • 0 0

  • To się porobiło (4)

    Dużo się tu pisze o tej ulicy a ja bym chciał wiedzieć ilu średnio rowerzystów w dzień korzysta z tej ulicy.

    Dawniej rowerzyści mieli karty rowerowe i bez problemu odnajdywali się w ruchu ulicznym. Teraz co widać na zdjęciu rowerzyści potrzebują specjalnego pasu na ulicy, żeby poruszać się w tym samym kierunku co samochody. Naprawdę nie mogli jeździć po ulicy bez tego pasa ?
    Kontra pas w przeciwną stronę mogę zrozumieć ale w tą samą stronę ? Po co ?
    Trzeba było na Dmowskiego zrobić pas dla rowerzystów nie od dworca tylko do dworca i to powinno wystaczyć.

    • 6 7

    • jak nie ma dobrej infrastruktury to mało ludzi korzysta z niej (3)

      jak nie ma tramwaju na Orunię, nikt tamtędy tramwajem nie jeździ. Czy to jest takie trudne do ogarnięcia? Infrastrukturę dla rowerów tworzy się dla mieszkańców, chcących korzystać z roweru. Wielu zachce, jak zobaczy odpowiednie warunki. Inni z tego skorzystają też. Ruch na ulicach wzrósł kilkanaście razy. Coraz trudniej poruszać się samochodem, a co dopiero rowerem. Czy to jest takie trudne do ogarnięcia? Tekst nie przesądza, jakie rozwiązanie ma tam powstać. Autor pisze jedynie, że warto rozmawiać i wyważać argumenty w odpowiednich warunkach.

      • 2 1

      • Jest pas dla rowerów (2)

        Ilu rowerzystów jeździ wydzielonym pasem na tej ulicyw ciągu doby ?
        To są podstawowe dane jak dla mnie.

        Jak masz problem z jazdą samochodem i rowerem to kup sobie rolki.
        Ja codziennie śmigam rowerem, z samochodem też nie mam problemu.

        • 2 1

        • (1)

          chodnikiem jezdzi bardzo duzo. to niestety pokłosie budowania chodnikow rowerowych. teraz trudno bedzie przyzwyczaic rowerzystow na powrót do jezdni.

          • 2 2

          • Nie prawda jeździ mega mało

            • 0 1

  • Zmniejszac ilosc aut w miescie

    parkingi pod miastem a potem PKM.
    Jeden pas ulicy mozna przerabiac na 4 pasy dla skuterow/rowerow

    • 4 1

  • Nie można jaśniej ? (1)

    Zamiast takich długich dywagacji oczekiwałbym jasnego stanowiska p. eksperta jak powinna być wytyczona droga rowerowa w tym rejonie. Koniec Kropka

    • 5 2

    • dobry ekspert służy jako konsultant i "facylitator" dyskusji między potencjalnymi użytkownikami

      nie rości sobie prawa do bycia "wszystkowiedzącym dyktatorem". Proponuję zauważyć fragment mówiący o tym, że do tworzenia pomysłów na rozwiązania zaprasza się także dzieci. To one są ekspertami od swoich własnych potrzeb i oczekiwań. Czy chciałbyś decydować za nie? proszę bardzo. Tylko się nie dziw, Kruku, że możesz wydać pieniądze na rozwiązania, z których nikt nie będzie zadowolony.

      • 1 0

  • Spór rowerzystów z rowerzystami

    W tym całym bałaganie to sami użytkownicy rowerów miedzy sobą nie mogą sie dogadać czego oczekują i w jakiej formie. Tak wiec nie dziwcie sie, że nie jesteśmy traktowani poważnie. Powinniśmy skupić sie na swoich oczekiwaniach, a nie na obrarzaniu kierowców.

    • 1 1

  • Wystarczyloby zrobic tam kontrapas i juz (1)

    pas w jedną już jest to tylko kontrapas w drugą strone i porzadna trasa rowerowa by była.

    esy floresy na chodniku powinny byc zdelegalizowane.

    • 1 3

    • A co ze szlaczkami zygzaczkami też do delegalizacji ?

      Jesteś zwolennikiem kontrapasów takich jak na Wyspiańskiego ?

      • 1 2

  • Dmowskiego

    Dmowskiego nie jest w DDR tylko w PRL-bis .

    • 0 2

  • Wydzielanie ścieżki rowerowej na bardzo ruchliwej i notorycznie korkującej się ul. Dmowskiego to kompletny absurd. Trzeba szukać innego, sensowniejszego, rozwiązania dla drogi rowerowej.

    • 2 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum