• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trwa spór o budowę drogi dla rowerów wzdłuż ul. Dmowskiego

Piotr Kuropatwiński
12 maja 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Głosy w sprawie budowy drogi rowerowej wzdłuż ulicy Dmowskiego we Wrzeszczu są podzielone. Głosy w sprawie budowy drogi rowerowej wzdłuż ulicy Dmowskiego we Wrzeszczu są podzielone.

Na początku maja opublikowaliśmy tekst na temat sporu o drogę rowerową wzdłuż ulicy Dmowskiego we Wrzeszczu. Radni dzielnicy Wrzeszcz Górny wyrażają wątpliwości dotyczące kształtu inwestycji, nie zgadzając się na budowę drogi dla rowerów kosztem chodnika. Dziś publikujemy odmienne stanowisko w tej sprawie. Poniżej list dra Piotra Kuropatwińskiego, eksperta ds. mobilności Polskiej Unii Mobilności Aktywnej.

Czy zgadzasz się ze stanowiskiem autora artykułu?


Czy "środowisko rowerowe" Trójmiasta wykorzysta szansę? Walka z pandemią i stosowane w niej metody "izolacji społecznej" spowodowały radykalny spadek ruchu na ulicach praktycznie wszystkich dotkniętych pandemią miast świata. Uruchomiło to najważniejszy czynnik mogący się przyczynić do wyjścia ze ślepej uliczki niezrównoważonego rozwoju naszych miast: wyobraźnię.

Próby zmniejszenia roli samochodu w dojazdach do pracy, do szkoły, po zakupy lub w celach rekreacyjnych polegające na skłanianiu mieszkańców do przesiadania się z samochodów na autobusy, tramwaje lub szybką kolej miejską (metro) nie sprawdziły się w okresach normalnego prowadzenia "zrównoważonej polityki miejskiej", okazały się jeszcze mniej owocne w warunkach zmniejszenia częstotliwości połączeń i stosowania polityki "rozgęszczania" miejsc do siedzenia.

Wielu mieszkańców w tych warunkach odkryło na nowo użyteczność roweru jako środka zaspokajania codziennych potrzeb mobilności. Zamknięte szkoły, przedszkola i żłobki zlikwidowały najczęściej używane uzasadnienie "konieczności" korzystania z samochodu.
W prawdziwie przyjaznych dla rowerów, dobrze zarządzanych miastach poranne korki są dużo mniej uciążliwe (jeśli w ogóle występują), ponieważ dzieci często dowożone są do tych placówek rowerami cargo, na fotelikach lub w przyczepkach rowerowych, a jak podrosną, to uspokojenie i znaczne ograniczenie ruchu samochodów (nie tylko w otoczeniu szkół) stwarza dobre warunki do promowania samodzielnego docierania do nich rowerem, pieszo lub przy pomocy innych UTO (urządzeń transportu osobistego takich jak np. hulajnogi).

Towarzyszące tym działaniom akcje wyjaśniające uświadamiają rodzicom, że wożenie dzieci samochodem do szkół to forma pozbawiania ich normalnego dzieciństwa: możliwości obcowania z rówieśnikami w przyjaznym dla pieszych i rowerzystów środowisku miejskim na drodze do szkoły.

W tych krajach można już jeździć rowerem




Jak wykorzystać szansę na przyspieszenie tempa sensownych zmian?



W dobrze zarządzanych miastach, w których istnieją dobrze zorganizowane środowiska rowerzystów i dobrze rozwinięte ("zinstytucjonalizowane") formy dialogu między użytkownikami a gremiami decyzyjnymi miasta, przyspiesza się realizację zapisów opracowanych już 'planów zrównoważonej mobilności miejskiej' - nie tylko plany rozwoju sieci dróg rowerowych ale i plany rozszerzenia sieci ulic i placów wolnych od jeżdżących i parkujących samochodów.
Do przekładania ogólnych zapisów takich planów na konkretne działania zaprasza się, prócz oczywiście potrzebnych ekspertów, także użytkowników: osoby, które mają korzystać z przemyślanych przekształceń przestrzeni miejskich, również oczywiście dzieci, które wskazują miejsca wymagające zmian, by mogły się czuć bezpiecznie.

Wykorzystajmy lokalny konflikt do lokalnego rozwoju



Obserwacja dyskusji na temat projektu poprawy komfortu i bezpieczeństwa dostępu rowerzystów do stacji Wrzeszcz wskazuje, że nadal mamy w Gdańsku do czynienia z niezadowalającą jakością współpracy między radami dzielnic, urzędnikami miejskimi a środowiskiem rowerzystów. Kategoryczne sądy wypowiadane przez osoby roszczące sobie prawo do reprezentowania tak czy inaczej rozumianych grup mieszkańców na anonimowych forach internetowych nie rokują wykorzystania lokalnych konfliktów do znalezienia dobrych rozwiązań. Odpowiedzialność za jakość współpracy między władzami lokalnymi a lokalną społecznością w większym stopniu spoczywa na władzy. Myślę jednak, że bez podjęcia oddolnego wysiłku zorganizowania odpowiednio skonfigurowanego panelu obywatelskiego we współpracy z prasą i mediami "internetowymi" nawet najbardziej sensowne zapisy wypracowanych z trudem w wielotygodniowych konsultacjach 'planów zrównoważonej mobilności miejskiej' czy 'systemu tras rowerowych miasta Gdańska' mówiące o priorytetowym traktowaniu potrzeb pieszych, rowerzystów i klientów operatorów transportu zbiorowego' pozostaną martwe, a miasto będzie nadal szparko zmierzało w ślepą uliczkę niezrównoważonego rozwoju zdominowanego przez samochody, nawet jeśli obecnie stoją one od wielu tygodni na przydomowych parkingach.
Radni dzielnic będą nadal bezowocnie próbować zapobiec budowie kolejnych podziemnych lub wielopoziomowych parkingów w okolicach miejsc dobrze obsługiwanych siecią linii tramwajowych, autobusowych i SKM. Będziemy nadal bezowocnie spierać się na temat tego, czy wydzielona droga dla rowerów ma być budowana kosztem chodnika, jezdni czy miejsc do parkowania samochodów lub na temat tego, czy stojący od kilkudziesięciu lat kiosk można przesunąć o kilka metrów w prawo czy w lewo w strefie już teraz spontanicznie wykorzystywanej przez pieszych, rowerzystów i użytkowników UTO.

Czy realizacje inwestycji rowerowych zostaną wstrzymane?



Bez dobrej woli, wyobraźni i dbałości o przestrzeganie znanych od dawna procedur pojawiająca się szansa na poprawę jakości życia mieszkańców w dobrze zarządzanym mieście zostanie zmarnowana. Kryzys, zamiast przynieść nową nadzieję, pozostawi tylko zadłużenie operatorów kolei, autobusów i tramwajów, a mieszkańcy tkwiący w korkach na wielopoziomowych skrzyżowaniach obwodnic z drogami dojazdowymi nadal będą przekonani, że kolejne setki milionów złotych trzeba będzie wydać na kolejne estakady, pseudobezkolizyjne skrzyżowania i wielopiętrowe parkingi, bo przecież w mieście najważniejszym problemem jest brak miejsc do parkowania a nie nadmiar samochodów i skłonności do korzystania z nich nawet na małe odległości.
Piotr Kuropatwiński

Miejsca

Opinie (142) 4 zablokowane

  • DDR (2)

    Chyba ktoś specjalnie szczuje jednych przeciw drugim. Ciągle słyszymy, że rower kontra pieszy, auto... lub odwrotnie. Gdańsk miastem dla rowerów? Wystarczy spróbować pojeździć rowerem by się uśmiać, właściwie popłakać jak bezsensowne są DDR. Również te nowo projektowane i budowane. Po co DDR w ulicy Dmowskiego? Dla kogo? Dokąd? Miasto rowerowe, które nie przewozi rowerów autobusami (nawet pustymi), nie ma miejsc w SKM i PKM. Konduktorzy wyrzucają rowerzystów nawet gdy mają bilety na przewóz roweru! Za czasów PRL było dużo lepiej!!! Więc po co ta dyskusja. Najpierw urzędnicy i oficer rowerowy (jest taki na etacie Gdańska) muszą użyć mózgów by opracować konkretny plan, porównać z innymi krajami, uwzględnić postulaty najbardziej zainteresowanych. Nie budować cokolwiek, gdziekolwiek bo mamy dofinansowania!

    • 0 1

    • za czasów PRL na SKM był wygodniejszy dla pasażerów tabor (dawnej S-Bahn z Berlina)

      i duuużo mniej samochodów na ulicach. DDR na Dmowskiego jest potrzebna dla osób, które nie chcą jeździć chodnikiem - po zakorkowanej jezdni i tak się nie da jechać ani rowerem ani samochodem. Konkretny plan budowy drogi dla rowerów jest już opracowany, trwa spór między DRMG a radą dzielnicy. Artykuł pokazuje drogę rozwiązywania takich konfliktów, twierdząc, że kierowcy, piesi i rowerzyści to nie są wrogie plemiona, tylko konkretni ludzie, którzy różnie formułują swoje oczekiwania. Najważniejsze jest w tej sytuacji otwieranie wyobraźni i dobrze prowadzony dialog. Zapraszam do jego kontynuacji, niekoniecznie na anonimowych forach.

      • 0 0

    • chyba nie zrozumiałeś treści artykułu

      • 0 0

  • Zgadzam się (10)

    Jednocześnie warunki pogodowe w jakich żyjemy, sprawiają że rower jest raczej (oczywiście nie dla wszystkich) pojazdem sezonowym.

    • 47 20

    • To se zobacz ilu ludzie na rowerach cały rok zasuwa w Szwecji czy Finlandii

      • 1 0

    • Zgadzasz sie ale sdobie zaprzeczasz warunki podogowe mamy takie jak praktycvznie wszyscy,a nawet lepsze. (1)

      Ale u ciebie nadal tkwi relikt PRLu ze rowerem jeździ się tylko w słoneczna pogode. Miliony rowerzystów sa nie tylko w Holandii ale i w Niemczech od kilkudziesięciu lat czy we wszystkich krajach zachodnich.

      • 7 2

      • nie we wszystkich krajach zachodnich warunki jazdy rowerem są tak dobre jak w Gdańsku

        warto zwrócić uwagę na wysoką popularność korzystania z roweru w krajach takich jak Szwecja i FInlandia zanim się zacznie wysuwać argument o tym, że u nas "klimat nie jest odpowiedni do jazdy rowerem przez cały rok". To jest tylko wymówka, warto się do niej odnosić, ale nie warto traktować zbyt poważnie. ;-)

        • 4 0

    • Warunki przez ostatnich parę lat drastycznie się zmieniły (6)

      Dni "poza sezonem" zostało ze 20 w roku...

      • 14 6

      • teren (4)

        Dodajmy do tego fakt, że mamy bardzo pofałdowany krajobraz, polodowcowy.

        • 3 5

        • do pracy na luzie - z górki bez pedałowania (2)

          po pracy łagodny wysiłek fizyczny pomaga w rozładowaniu stresów.

          • 7 1

          • (1)

            zapraszam na łagodny wysiłek drogą rowerową na Chełm ul. Cienistą.

            • 3 2

            • bardzo lubię tę trasę :) - niezłe wyzwanie, więc buduję kondycję

              • 3 0

        • Na szczęście sypialnie z jednej strony mają płasko, a z drugiej z górki do miejsc pracy

          Więc tragedii nie ma...

          • 5 2

      • Warunki drastycznie się poprawiły

        Nawet zimą temperatura nie spada poniżej -5 stopni Celcjusza.

        • 8 1

  • Bardzo chętnie w weekendy z rodziną przesiadłbym się z samochodu na komunikację miejską, ale mnie na to nie stać. (7)

    Jedziemy w jedno miejsce (rodzina 2+2) bilety godzinne w aplikacji 13,20zł. Kolejne miejsce 13,2 i powrót do domu 13,2, czyli 39,60 zł same bilety.
    Przejazd samochodem ok. 10 zł. Zyskany czas bezcenny.

    • 57 11

    • i o to właśnie chodzi ! (3)

      możecie sobie w d*pę wsadzić całą tą politykę transportową zmiany podziału zadań przewozowych w mieście jak macie bardzo drogi, nie wygodny, awaryjny i wiecznie przepełniony tabor transportu zbiorowego.

      • 9 2

      • Kiedy ostatnio jeździłeś komunikacją? (2)

        Przy okazji, jak spojrzałem na statystyki mojego taniego, szybkiego i wygodnego samochodu i wyszło mi:
        średnia prędkość 13 km/h,
        średnie spalanie 15l/100km,
        stwierdziłem, że mam to gdzieś i kupiłem miesięczny :)

        • 3 1

        • Ferrari kupiłeś?

          • 1 0

        • Jaką masz trasę i silnik w aucie, że aż takie wyniki? U mnie średnia prędkość 32km/h, spalanie 7.8 l/100km. Jeżdżę z Chełmu do Centrum. Silnik benzyna 2.0.

          • 0 2

    • W sedno !

      Nic dodać, nic ująć.

      • 6 1

    • Bilet rodzinny 2+2 weekendowy 25 zł

      • 8 0

    • Próbujesz to wszystko zrobić dokładnie odwrotnie...

      Komunikacją jeździj codziennie do pracy (80pln za bilet, za paliwo płaciłem ze 4x tyle, nie mówiąc już o oszczędzonym czasie, który przeznaczasz na patrzenie na bagażnik samochodu przed Tobą), a jak w weekend z rodziną pojedziesz samochodem, wielkiej tragedii nie będzie (chociaż z miesięcznym przestanie sie opłacać).

      • 16 6

  • Wydzielanie ścieżki rowerowej na bardzo ruchliwej i notorycznie korkującej się ul. Dmowskiego to kompletny absurd. Trzeba szukać innego, sensowniejszego, rozwiązania dla drogi rowerowej.

    • 2 2

  • Artykuł (2)

    ładnie napisany i z dużą kulturą. Tej jednak brak rowerzystom - w większości. Traktowanie wspólnej przestrzeni jako toru rowerowego, trąbienie na pieszych, wyjeżdżanie na rowerach wprost pod koła aut, jeżdżenie rowerami nie na ścieżkach a po chodnikach pomiędzy pieszymi to dzień codzienny. Ul. Dmowskiego i tak jest przeciążona, zatem jeżeli już to może rowerzystów przenieść na ul. Klonową?

    • 3 5

    • prawdziwym problemem jest niedostatek kultury wśród użytkowników samochodów

      bariera blachy utrudnia stosowanie uprzejmych form interakcji z innymi użytkownikami dróg, w tym także z innymi kierowcami. Z tego się rodzi tzw. road rage (po polsku : wku*w drogowy). Uspokojenie ruchu pomaga w wielu przypadkach.

      • 1 0

    • Kolejny który widzi tylko czubek własnego nosa.I jeszce jedno ty niezrozumiałes z tego nawet jednego zdania:)

      • 2 0

  • Wydajmy pierdyliard i przeróbmy... (6)

    ... kawał dzielnicy, by przez 8 miesięcy w roku jakieś 1000 osób dziennie miało komfortowy dojazd. Zablokujmy ruch samochodowy kolejnymi chorymi pomysłami, dowodząc nimi, że ruch ten jest bez sensu.
    Jest na odwrót. To proponowane zmiany są bez sensu. Dlaczego rower nie może być przeprowadzony paręset metrów po chodniku? Miasto nie jest dla samochodów - jak twierdzą niektórzy - ale powiedzmy sobie szczerze - nie jest też dla rowerów.
    Poza tym, mamy piękne drogi rowerowe, gdzie niemal nie ma rowerzystów - nawet w sezonie. Kto za to płaci? Po co nam komunikacja, co działa tylko przez 3/4 roku? Po co nam środek transportu, który trzeba wozić autobusem, koleją czy tramwajem? Po co nam środek komunikacji, który jest niedostępny dla wielu starszych i schorowanych? Środek, w którym nie mogą być oni pasażerami?

    • 16 14

    • z kościotrupami nie rozmawiam (2)

      Przypuszczalnie masz jakiś problem. Tylko współczuć.

      • 1 1

      • Jak nie rozmawiasz, jak rozmawiasz... (1)

        Nie potrafisz sobie nawet nicka wymyśleć...

        • 0 2

        • nie rozmawiam, tylko informuję o braku poczucia sensu rozmowy z nimi

          o nicka się nie martw

          • 1 0

    • Głupolud z forum tak powinienes sie podpisywac. (2)

      I jeszcze powinieneś dopisać ze ziemia jest płaska a Kopernik była kobietą :)

      • 4 5

      • Czy o krągłości ziemi...

        ... Świadczy asfaltowa, kilkukilometrowa droga czy pas dla rowerów, wzdłuż której jedziesz i nie mijasz żednego cyklisty? I to w sezonie?

        • 0 2

      • A nie była?

        • 1 2

  • Dmowskiego

    Dmowskiego nie jest w DDR tylko w PRL-bis .

    • 0 2

  • To się porobiło (4)

    Dużo się tu pisze o tej ulicy a ja bym chciał wiedzieć ilu średnio rowerzystów w dzień korzysta z tej ulicy.

    Dawniej rowerzyści mieli karty rowerowe i bez problemu odnajdywali się w ruchu ulicznym. Teraz co widać na zdjęciu rowerzyści potrzebują specjalnego pasu na ulicy, żeby poruszać się w tym samym kierunku co samochody. Naprawdę nie mogli jeździć po ulicy bez tego pasa ?
    Kontra pas w przeciwną stronę mogę zrozumieć ale w tą samą stronę ? Po co ?
    Trzeba było na Dmowskiego zrobić pas dla rowerzystów nie od dworca tylko do dworca i to powinno wystaczyć.

    • 6 7

    • jak nie ma dobrej infrastruktury to mało ludzi korzysta z niej (3)

      jak nie ma tramwaju na Orunię, nikt tamtędy tramwajem nie jeździ. Czy to jest takie trudne do ogarnięcia? Infrastrukturę dla rowerów tworzy się dla mieszkańców, chcących korzystać z roweru. Wielu zachce, jak zobaczy odpowiednie warunki. Inni z tego skorzystają też. Ruch na ulicach wzrósł kilkanaście razy. Coraz trudniej poruszać się samochodem, a co dopiero rowerem. Czy to jest takie trudne do ogarnięcia? Tekst nie przesądza, jakie rozwiązanie ma tam powstać. Autor pisze jedynie, że warto rozmawiać i wyważać argumenty w odpowiednich warunkach.

      • 2 1

      • Jest pas dla rowerów (2)

        Ilu rowerzystów jeździ wydzielonym pasem na tej ulicyw ciągu doby ?
        To są podstawowe dane jak dla mnie.

        Jak masz problem z jazdą samochodem i rowerem to kup sobie rolki.
        Ja codziennie śmigam rowerem, z samochodem też nie mam problemu.

        • 2 1

        • (1)

          chodnikiem jezdzi bardzo duzo. to niestety pokłosie budowania chodnikow rowerowych. teraz trudno bedzie przyzwyczaic rowerzystow na powrót do jezdni.

          • 2 2

          • Nie prawda jeździ mega mało

            • 0 1

  • Mam rowerem codziennie dojeżdżać z Banina do Wrzeszcza? (15)

    Ktoś chyba ma nie po kolei w głowie.

    Mam już dość dyskryminacji kierowców i braku bezpłatnych miejsc do parkowania. Wspólnota której podwórko było ostatnim miejscem z darmowym parkingiem w pobliżu mojej pracy zamontowała szlaban i nie liczy się w ogóle z potrzebami innych.

    • 52 76

    • Walcz o swoje. (1)

      • 10 4

      • Tylko jest problem...

        ...jemu zagrodzili, bo to nie jego. Ktoś walczy o swoje, ale jemu się to nie podoba.

        • 2 0

    • (1)

      Kierowcy to samo zło

      • 1 2

      • nie antagonizuj kierowców

        wielu z nich rezygnuje z samochodu i przesiada się na rower. To nie są członkowie innego plemienia. Bywają trudni w rozmowach na temat polityki rowerowej, ale wielu z nich można przekonać spokojną argumentacją.

        • 2 0

    • niezła ironia ale niestety taki poziom głupoty ma niestety nadal wiekszosc blachosmrodów (1)

      • 4 3

      • "blachosmrody" nie myślą. Warto jednak posiadaczy samochodów szanować,

        nawet jeśli są od nich uzależnieni. Tylko konsekwentna perswazja przyniesie dobre rezultaty.

        • 2 1

    • dałem plusa za ironię, żeby nie było wątpliwości (3)

      a tak na poważnie: proponuję rozważyć opcję: dojazd z Banina do przystanku Rębiechowo rowerem lub autem i dalej PKM. To jest też sposób na uniknięcie korków na większe odległości.

      • 13 1

      • (1)

        A co jeśli latem nie wpuszcza mnie z rowerem do pkm?
        Roweru nie zostawię bo po ostatnim przypadku zostało tylko koło

        • 2 0

        • rozważ rower składany i wynegocjuj z kolegami poważne traktowanie przez Urząd Marszałkowski

          lub bezpośrednio z operatorem PKM

          • 1 2

      • Co to jest PKM?

        • 0 7

    • masz pkm do wrzeszcza

      • 4 0

    • Bo to ich teren a nie GDA

      • 0 0

    • zostan w Baninie

      • 2 2

    • posiadanie samochodu kosztuje kolego - w każdym cywilizowanym kraju tak jest ...

      dlatego pozbyłem się auta na rzecz roweru...

      a Banino? no jak się wybiera taka lokalizację to trzeba się liczyć z konsekwencjami ... :)
      ..albo zmienić pracę na "w Baninie" :)

      • 5 4

    • niezła próba! najpierw z baninem nabrałem się, ale zabranie podwórka to już było za dużo :)

      • 30 2

  • obywatel (8)

    Chcę tramwaj od ul. Wileńskiej do Gd-Wrzeszcza

    • 24 6

    • Ok. A dopłacisz po tysiąc zł od każdego swojego m2

      które kupiłeś/łaś taniej? Teraz n wszyscy muszą się składać. Tak jak na np. Nową Świętokrzyską dla "najtańszych mieszkań w Gdańsku (oraz Kolbud) etc...

      • 2 0

    • sądząc z wpisów internautów, niewielu przesiądzie się z samochodu na tramwaj gdy jego linia powstanie za grube pieniądze (6)

      Już teraz z ulicy Wileńskiej do Wrzeszcza można dotrzeć rowerem za darmo: niewiele pedałując. Z powrotem można - jeśli kondycji nie staje - rozważyć opcję roweru wspomaganego elektrycznie.

      • 2 1

      • (1)

        Tak, w jedną stronę na zwykłym, a drugą na elektrycznym, a w międzyczasie na rolkach. Tylko, że rolki można zapakować na bagażnik lub do plecaka, a jak ze sobą wziąć elektryczniak?

        • 0 1

        • po prostu na niego wsiąść. Są też rowery wspomagane elektrycznie, które się składają

          i wchodzą do bagażnika samochodu. Można z nimi także wsiąść do tramwaju, autobusu lub SKM. Wtedy można korzystać z tzw. łańcucha ekomobilności. Sprawdzone w praktyce. Życzę powodzenia w starannym czytaniu tekstów. ;-)

          • 1 0

      • (3)

        Z Wileńskiej do Wrzeszcza chodziłem z buta do pracy 20min, tu nie o to chodzi.

        Ten kawałek torów to wyrwa w tramwaju z Południa do Wrzeszcza i dalej do Oliwy.

        Na tej trasie na rower to już trochę za dużo, a w samochodzie możesz spędzić i 1.5h w jedną stronę, więc tramwaj, który by nie stał w korkach byłby świetną alternatywą.

        • 2 1

        • Wyrwa wyrwą, ale zauważ, że budowa linii tramwajowej to bardzo duży koszt (2)

          a wpływ na zmianę nawyków komunikacyjnych (skłonność do rezygnacji z samochodu) niewielki. Jeśli uważasz, że na tej trasie (Wileńska - Wrzeszcz) na rower to już trochę za dużo, a chodziłeś z buta - to znaczy, że albo: (1) dawno rowerem nie jechałeś, albo (2) masz kłopot z kondycją lub wyobraźnią. Mogę ci albo (1) współczuć, albo (2) sugerować np. rower wspomagany elektrycznie lub hulajnogę elektryczną. Tak czy inaczej dziękuję za inspirujący komentarz. ;-)

          • 1 3

          • Przeczytałeś w ogóle, co napisałem? (1)

            Trasa Wileńska - Wrzeszcz to brakujący kawałek na trasie Oliwa - Wrzeszcz - Morena - Jasień - Ujeścisko - Łostowice.

            Adamowicza w budowie, Nowa Warszawska zaraz się zaczyna, tylko odcinka od przychodni na Morenie do Wrzeszcza brak, chociaż walka trwa od 2016.

            • 3 2

            • Oczywiście, przeczytałem. To że jakiegoś odcinka brakuje

              nie znaczy, że na jego uzupełnienie nie będzie trzeba ponosić znacznych kosztów. Środki na budowę brakującego odcinka linii tramwajowej może okażą się bardziej produktywne w innych projektach. Na razie próbuję ci wyjaśnić, że nie jesteś skazany na pokonywanie tego odcinka samochodem. Tylko tyle i aż tyle.

              • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum