Gdyński ZKM zapyta pasażerów o rowery
Przewozić rowery w autobusach i trolejbusach czy nie? Dziś przepisy nie są jednoznaczne, więc ZKM chce zapytać o to pasażerów. Jedno jest pewne: o złoty środek będzie trudno.
- W pewnym sensie jest to dowolność interpretacji, ale wynika ona z troski o innych pasażerów. Kierowca zna specyfikę trasy, wie kiedy wsiądzie najwięcej pasażerów, a kiedy będzie ich niewielu. Dlatego przyjęliśmy zasadę, że przed wejściem trzeba zapytać go o zgodę na przewiezienie roweru - mówi Marcin Gromadzki, rzecznik ZKM.
Powoduje to jednak spore kontrowersje, które co jakiś czas opisują nasi czytelnicy. Dlatego ZKM postanowił dokładniej zbadać preferencje pasażerów pod tym kątem. Do tej pory w gdyńskich autobusach i trolejbusach nie ma np. konstrukcji, pozwalających zamocować rower tak, by nie zrobił nikomu krzywdy, nawet podczas ostrego hamowania - jak jest to np. w kolejkach SKM. Zwyczajnie nie ma na to miejsca, bo rowery przewożone są w miejscach, które służą również matkom z wózkami.
- W kolejnych badaniach preferencji i zachowań komunikacyjnych mieszkańców Gdyni dogłębniej zbadamy stosunek naszych pasażerów do kwestii przewożenia rowerów środkami gdyńskiej komunikacji miejskiej. W świetle wyników tych badań być może zweryfikujemy nasze dotychczasowe stanowisko - podkreśla Marcin Gromadzki.
Jak jest na świecie?
Różne kraje radzą sobie z przewożeniem rowerów w zależności od popularności tego środka transportu. W Berlinie można wejść do każdego autobusu z rowerem, nie ma nawet wyznaczonych miejsc. W Skandynawii na niektórych trasach do tramwajów doczepiane są wagoniki transportowe, podobnie jest w niektórych stanach w USA, Szwajcarii czy Wielkiej Brytanii. O rowerzystach myśli się już w fazie projektowania autobusów czy tramwajów, które mają miejscowo obniżone podłogi i składane siedzenia w części składu.
Opinie (231) 7 zablokowanych
-
2010-10-26 20:48
POMYŚLCIE !
Czemu nie możemy zgapić od innych krajów? Np. W stanach zjedonoczonych na autobusach z przodu są zrobione specjalne haki, gdzie można przymocować rower - jeżeli jest taka potrzeba. Trochę pomysłu - nie boli!
- 2 0
-
2010-10-26 17:17
Edmonton - Kanada (1)
Rowery są przewożone na specjalnych "hakach" z przodu autobusów.Na taki "hak" wchodzą chyba ze trzy rowery.
- 3 2
-
2010-10-26 20:27
dwa
- 1 0
-
2010-10-26 20:23
Proste rozwiązanie - Hak na początku autobusu
Tak jest np. w rozwinietych krajach jak w Kanadzie, rower się zamieszcza na specjalnym haku z przodu pojazdu (są dwa miejsca), nie przeszkadza to zarowno kierowcy jak i innym podróżnym. Ale niestety w polsce nikt o takim zwykłym sposobie nie chce myśleć. Lepiej zakazać, a pieniadze schować w kieszeń.
- 5 2
-
2010-10-26 18:06
Tak przewozić! (2)
i inne meble też!
- 2 0
-
2010-10-26 18:53
a skuter jak zabraknie benzyny? (1)
- 1 0
-
2010-10-26 19:56
jak to co ?:D
Do Trajtka z nim wejsc !
- 0 0
-
2010-10-26 19:17
jak to wyglada w ZTM Gdańsk?
j.w.
- 0 0
-
2010-10-26 10:00
(3)
Jeżdżę rowerem do pracy. Tak jest szybciej, zdrowiej i przede wszystkim nie dymię swoim samochodem w korkach. Czasem , po pracy, mam do załatwienia wiele spraw w różnych punktach miasta , a do domu pod górke, i pogoda czasem zaskoczy. Wtedy autobus umożliwia mi powrót bez ryzyka wycieńczenia. Zdarzyła mi się też kiedyś awaria w drodze . Ciężko jest nieść rower 10 km na plecach!Pewnie, że w autobusie zmieści się tylko jeden , góra dwa rowery. Ale taka możliwość być powinna. Płacimy przecież za przewóz.
- 12 4
-
2010-10-26 11:12
wykup sobie asistance (2)
i po kłopocie
- 3 1
-
2010-10-26 11:48
Ciemnogród. Arka? (1)
Gdynia ZKM to ciemnogród. Opłata za rower już i tak stawia ją na równi z Kigali.
A teraz kombinują zakaz, lub władzę ciecia za kółkiem. Warszawa, Gdańsk, nie mówiąc o cywilizowanych miastach zagranicznych, pozwalają na przewóz rowerów darmo, by mieć kasę za bilety rowerzystów. Wywalanie ich precz to rezygnacja z dochodu. W prywatnej firmie, ktoś kto wymyśliłby takie cuś, poleciałby na bruk, albo pokrywał by straty właściciela z własnej kieszeni.- 0 0
-
2010-10-26 19:04
ale kasa
już widzę jak przewoźnicy za bilety rowerzystów kupują nowe autobusy i jeszcze na adwokata wystarczy jak "cuś" się stanie i poszkodowany pofatyguje się do sądu
- 0 0
-
2010-10-26 19:01
Kraje rozwinięte jako przykład!
Myślę że nie trzeba tu dużej filozofii i nowatorskich rozwiązań jeśli coś sprawdza się w krajach rozwinietych to dlaczegoby nie wprowadzić tego w Gdyni .Kwestią problemową może być to na jakich trasach takowe wagoniki doczepić i czy już zachodzi taka potrzeba .Czy ilość rowerzystów w Gdyni aż tak wzrosła ?:-)
- 1 1
-
2010-10-26 17:19
................ (1)
jak mnie jeszcze raz nie wpuszcza z rowerem,
wyzyje sie na przystanku,
goraco polecam ))- 1 1
-
2010-10-26 18:55
Masz rower to na nim jedź, a nie zabieraj miejsca pasażerom
- 0 0
-
2010-10-26 18:52
A co z lodówką?
Czy nową lodówkę ze sklepu też można? Bo jak rower, to dla czego nie lodówkę albo nowy telewizor.
- 0 0
-
2010-10-26 18:30
-problem rowerka...
przykrywa wielki problem zadłużenia miasta...inwestycje od 2011 do 2015 o 50% niżej jak dotychczas na poziomie 200 mln. .................................dwa pomniki,dwa autobusy i pozamiatane....przez podmuch od zatoki....
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.