• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdynia zachęca do jazdy rowerem do pracy

Patsz
2 marca 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Kontrowersje wokół konkursu rowerowego
Przejazdy w konkursie można rejestrować od poniedziałku. Przejazdy w konkursie można rejestrować od poniedziałku.

4 marca rusza w Gdyni kolejna edycja konkursu "Do pracy jadę rowerem". Dla aktywnych rowerzystów przygotowano m.in. śniadania, a także 30 nagród po 500 zł każda.



Czy jeździsz regularnie rowerem?

Przypomnijmy:

  1. To już VIII edycja konkursu.
  2. W 2017 roku wzięło w nim udział 1529 pracowników ze 179 gdyńskich firm.
  3. W 2018 roku było 2137 uczestników z 301 gdyńskich firm.
  4. W tym roku konkurs startuje 4 marca i potrwa do 31 października.

Zasady są proste. Najpierw trzeba wybrać koordynatora, który zgłosić firmę na stronie internetowej "Do pracy jadę rowerem". Wystarczy rejestrować swoje podróże do i z pracy i już po odbyciu 40 lub przejechaniu 300 km, będzie można wziąć udział w losowaniu jednej z 30 nagród po 500 zł.

Rejestracja jest możliwa do końca konkursu.

- Rower jest dla każdego - udowadnia to różnorodność zawodów, które reprezentują wszyscy uczestnicy konkursu. Do pracy na dwóch kółkach dojeżdżają między innymi pracownicy IT, nauczyciele, żołnierze, spedytorzy, a także lekarze oraz sami właściciele firm - mówi Jakub Furkal, pełnomocnik prezydenta Gdyni ds. komunikacji rowerowej.
Tradycyjnie, aktywni rowerzyści będą co tydzień otrzymywać śniadanie, dostarczane do biura na terenie Gdyni. By otrzymać posiłek trzeba odbyć minimum sześć przejazdów tygodniowo.


Po wyczerpaniu puli śniadań po raz pierwszy rowerzyści otrzymają inne upominki. Latem mają to być gadżety rowerowe, a po wakacjach lampki i chusty.

Zostaną one przekazane tym, którzy 24 razy przejadą w ciągu 4 kolejnych tygodni konkursu.

Zwycięzców poznamy jesienią.

Rowerem, autem, komunikacją. Jak docierają pracownicy do pracy?

Patsz

Miejsca

Opinie (91) 2 zablokowane

  • A czy jak w zeszłym roku kanapki skończą się przed końcem konkursu?

    • 6 1

  • jak mam dojechać z Obłuża na Morską?

    mam lewitować? Ktoś sie pomylił i estakadę rowerowa postawił w złym miejscu. W ogóle nie ma gorszego miasta dla rowerzystów niz Gdynia.

    • 25 1

  • Zaklinanie rzeczywistości (3)

    Mieszkałem kilka lat w Amsterdamie (takie miasto w Holandii gdzie większość ludzi jeździe rowerem), mieszkałem też kilka miesięcy w Munich (takie miasto w Niemczech gdzie sporo ludzi dojeżdża do metra rowerem).

    Ja rozumiem że naszym "aktywistom ochrony przestrzeni miejskiej" też się to marzy, natomiast jest jedna rzecz które nie uda się zmienić - pogoda (klimat).

    U nas po prostu ciągle leje i wieje - w taką pogodę rower nie ma sensu.
    Z kolei latem są upały.

    Amsterdam i Munich mają znacznie lepszą pogodę do jazdy rowerem, praktycznie cały rok, dlatego tam się rowerami jeździ. Do tego są to miasta płaskie, gdzie nie trzeba dylać z Oliwy do Osowej ciągle pod górkę.

    I nie ma znaczenia ile powstanie dróg dla rowerów, jaka będzie infrastruktura i jakie będą ulgi, zachęty i nagrody - jazda rowerem w trójmieście to zabawa dla entuzjastów.
    Przy czym ja po stokroć wolę pojechać do pracy samochodem, wrócić samochodem i potem z domu wybrać się na 2h na rower niż teoretycznie robić to przy okazji jazdy do pracy.
    Gdzie i tak mam nieźle bo jest garaż na rowery i prysznice.

    • 19 7

    • A ja całkiem przeciwnie

      W tygodniu wolę pojechać rowerem do pracy (ze 150m npm na prawie 0), bo a) w pracy jestem przewietrzony i lepiej pracuję, b) w sumie osczędzam co najmniej pół godziny, licząc dojazd, pracę i jeżdżenie na rowerze c) po powrocie z pracy jem obiad, a jeżdżę co najmniej godzinę po jedzeniu.

      A jak mam ochotę to z pracy jadę drogą alternatywną 20-30 km. Tyle, że ja mam 15 km do pracy, w tym 5km przez las, 3 km po mało uczęszczanych ulicach, 8 km po ddr-ach, w pracy prysznice, ruchomy czas pracy i szybki rower. I też jeżdżę samochodem, bo nie lubię rowerem w deszczu albo na mrozie.

      • 3 0

    • A jednak się da :)

      A to ciekawe, bo jak przyjechałam do Hagi w Holandii (równie rowerowego miasta jak Amsterdam) to wszyscy ciągle powtarzali, że tutaj codziennie pada i nie da się jeździć. Nie padało może codziennie, ale dosyć często. W takich sytuacjach pozostawała peleryne przeciwdeszczowa i w drogę. Był też mróz, śnieg, a wiatr tutaj w Trójmieście to bryza w porównaniu z wiatrem nad morzem północnym. ;) Holendrzy po prostru nie szukają wymówek tylko jadą.

      Od roku jeźdzę w Polsce rowerem jako głównym środkiem transportu, da się, z taką zimą jaką mieliśmy w tym roku to już w ogóle nie było z tym problemu.

      • 4 1

    • tylko współczuć autorowi wymówek

      wiedza anegdotyczna na temat systemów komunikacji miejskiej zwala z nóg
      Jest wiele miast o dużo surowszym klimacie (np. w Finlandii) gdzie jazda rowerem jest dużo bardziej popularna niż w ciepłej Hiszpanii i umiarkowanie wietrznej i zimnej Polsce.
      Wiele miast Norwegii, Szwajcarii i Austrii także charakteryzuje się dużo wyższą popularnością roweru jako środka codziennego transportu niż przedpiśca jest w stanie sobie wyobrazić.

      • 0 0

  • Rower to hobby, nie będę łaczył hobby z pracą bo przestaje być hobby.

    Wolę postać w korku, posłuchać muzy, wiadomości, audiobooka niż jechać rowerem do pracy. Czasem jeżdżę skuterem jak mi się spieszy i nie pada, ale rowerem......nigdy. A tak ogólnie to mam gdzieś środowisko i eco -lobbowanie.

    • 8 9

  • Szybkocskonczyly sie sniadania!!

    Pozatym dwa razy ktos sobie zabrał moje śniadanie.

    • 4 1

  • Ważne pytanie (1)

    Czy urzędnicy dali przykład i sami jeżdżą rowerami czy nadal samochodami i zajmują ostatnie miejsca parkingowe?

    • 13 2

    • Tak, to bardzo ważne pytanie

      Można powiedzieć, że kluczowe dla akcji "do pracy jadę rowerem". Bez odpowiedzi na to arcyważne pytanie, strona internetowa akcji nnadal będzie beznadziejna, kanapki skończą się jeszcze szybciej niż w zeszłym roku, a pracownicy biur będą na złość dojeżdżać samochodami. Brawo dla społecznika zadającego niewygodne pytania. Żebyś tylko nie "zniknął" bo jednostki specjalne magistratu nie takich dociekliwych unicestwiały.

      • 3 1

  • Wyraźnie mają nas za d**ili.

    I mają racje. Proszę się wziąć w końcu na poważnie za drogi.

    • 7 2

  • MAXS

    kultura jazdy co nie których na tych rowerach ho ho wiele do życzenia pozostawia i pamietajcie swiete krowy że chodnik jest dla pieszych abc dobrego wychowania i znajomośc przepisów nawet dla was jest obowiazkowa

    • 3 1

  • Niech pomysla o rowerach na hutniczej to sie zastanowie.

    • 9 0

  • bardzo polecam dojazd (1)

    do pracy np. do Crist SA lub innego" stalowca". Tak na godzinę 6:00 co by już zacząć faktyczną pracę. Chyba trzeba wstać około 4:30 na szybko jakieś śniadanie i w drogę ( 5:00). A więc z Chyloni lub już Cisowej ul.Chylońską-ul.Pucką-ul. Unruga-ul.Janka Wiśniewskiego-z metą na ul. Czechosłowackiej. Obojętnie czy deszcz nie deszcz-śnieg i mróz, albo upał. Po 17:30 powrót tą samą trasą po 10 -11 godzinach " lugania na blachach" w takich samych warunkach jak na dworzu.. Szukają głupich czy co ?
    To dobre dla ewentualnie wszelakiej armii pracowników biurowych i administracji ale nie dla "fizycznych"...

    • 6 4

    • Jestem zadowolony z życia

      Trza było się uczyć a nie kamieniami rzucać ,to dzisiaj też mógłbyś jechać sobie rowerkiem do pracy ,żeby poleżeć parę godzin w biurze.

      • 1 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum