• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdynia chce zmienić złe nawyki rowerzystów

Patryk Szczerba
7 sierpnia 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Władze Gdyni chcą, by rowerzyści zjechali z chodników, zwłaszcza że pojawia się dla nich coraz więcej ułatwień. Władze Gdyni chcą, by rowerzyści zjechali z chodników, zwłaszcza że pojawia się dla nich coraz więcej ułatwień.

Strażnicy miejscy będą przekonywać gdyńskich rowerzystów, aby jeździli ulicami, a nie chodnikami. Na początek jeżdżący chodnikami otrzymywać będą pouczenia, ale stopniowo ich miejsce zajmować mają mandaty. Wszystko przez to, że piesi - przez rowery i hulajnogi - czują się na chodnikach coraz mniej bezpieczni.



Czy reagujesz na rowerzystów na chodniku?

O podobnych akcjach w Gdyni słychać każdego lata. Ten sezon rowerowy jest jednak wyjątkowy, bo do cyklistów ze swoimi pojazdami dołączyły osoby korzystające z MEVO. Według danych z lipca, w Gdyni jest ponad 26 tys. zarejestrowanych użytkowników systemu.

Według mieszkańców jednoślady można najczęściej spotkać na chodniku. Powód? Głównie strach przed jazdą po ulicy oraz brak dostatecznie rozwiniętej infrastruktury rowerowej.

Akcja #rowertopojazd



Władze miasta zapewniają, że dróg rowerowych będzie przybywać, a strażnicy miejscy wskazują, że nawet brak infrastruktury nie usprawiedliwia jazdy po chodniku. Stąd pomysł na kampanię pod nazwą #rowertopojazd, mającą na celu nakłonienie cyklistów do poruszania się po mieście zgodnie z przepisami.

Jak poruszać się rowerem po Trójmieście


- Widok roweru na chodniku nikogo już nie dziwi, podobnie jak rower przejeżdżający po pasach dla pieszych. Jednak nie jest to sytuacja, którą powinniśmy akceptować. Dlatego rozpoczynamy działania mające zwrócić uwagę na ten problem - mówi Marek Łucyk, wiceprezydent Gdyni.
Kluczowe będzie zachowanie strażników miejskich, którzy jako jednostka podlegają w strukturze urzędu bezpośrednio Wojciechowi Szczurkowi.


- Start kampanii nie oznacza, że do tej pory siedzieliśmy z założonymi rękoma. Od początku wakacji udzieliliśmy ponad 80 ostrzeżeń, pouczeń i mandatów karnych za jazdę niezgodną z przepisami. Teraz będziemy zwracać jeszcze baczniejszą uwagę na to, jak rowerzyści poruszają się po mieście - mówi Dariusz Wiśniewski, komendant gdyńskiej straży miejskiej.

Ulotki, pouczenia na końcu mandaty



Rowerowe patrole straży miejskiej mają pouczać, wręczać ulotki, ale też karać mandatami.

- Naszą intencją nie jest prześladowanie rowerzystów. Chodzi wyłącznie o uporządkowanie zasad korzystania z przestrzeni wspólnej, jaką są chodniki. To miejsce przede wszystkim dla pieszych, a rower może się tam znaleźć wyłącznie, jeśli odbywa się to w zgodzie z przepisami - opowiada Andrzej Bień, pełnomocnik prezydenta ds. bezpieczeństwa miasta.

Nie tylko rowerzyści, ale też kierowcy



Strażnicy mają skupić także uwagę na jeżdżących na hulajnogach, które według przepisów wciąż nie są traktowane jako pojazd (według prawa są... zabawką) oraz kierowcach zastawiających pasy i kontrapasy rowerowe w śródmieściu.

Pod "lupę" zostanie również wzięta gdyńska infrastruktura rowerowa. Patrole rowerowe mają współpracować z Zarządem Dróg i Zieleni, sugerując rozwiązania poprawiające jej stan i bezpieczeństwo.

Jazda po chodniku zdarza się nawet wtedy, gdy obok jest droga rowerowa

Miejsca

Opinie (896) ponad 20 zablokowanych

  • Przepraszam ale nie będę jeździć środkiem ulicy między samochodami. (3)

    Auta mają tendencję wciskać się na centymetry. Janusze z Grażynami, gniewne Brajany i Dżesiki oraz firmowe skody wiedzą najlepiej jak mają jeździć. Rowerzysta to największy wróg. Wymijają o 30 cm zamiast przepisowego 1 metra. Im więcej rowerzystów tym mniej aut na drogach. Dziękuję za uwagę.

    • 47 25

    • (1)

      Mati, ale wiesz, że na ulicy jesteś najsłabszym ogniwem i musisz się dopasować do ruchu silniejszych aut prawda?

      • 2 9

      • Pewnie

        drift obok rowerzysty na tempo 30 mógłby go kosztować przynajmniej zdrowie. Pełna nieświadomość zagrożeń!

        • 0 0

    • Typowy cykloburak

      Egoizm jako źródło zasad.

      • 6 8

  • Opinia wyróżniona

    Chyba podpadnę niektórym "ziomalom" (99)

    Jestem zapalonym rowerzystą i przyznaję się, że czasami wybieram chodnik gdy widzę, że jest całkowicie pusty, bez pieszych. Dlaczego? Ano dlatego, że często najzwyczajniej boję się zachowań niektórych kierowców mijających mnie na ulicy z dużą prędkością w niewielkiej odległości (przodują głownie gpu, gkw, gda, gwe, gka itp). Niestety pod tym względem nie jesteśmy przykładowo ani Danią, ani Norwegią gdzie kierowcy stosują się do przepisów (horrendalne mandaty + wyższa kultura)

    • 559 117

    • A jak będziesz się bał iść do pracy, bo tam straszny szef i wredni koledzy, to zamiast tego pójdziesz do przedszkola? (7)

      Człowieku, nie umiesz jeździć zgodnie z przepisami, to nie jeździj wcale.

      • 34 120

      • Jak w pracy będą łamali przepisy tak, że będzie to zagrażało mojemu życiu

        To tak, będę stamtąd spieprzał, aż będzie sie kurzyło.

        Tak samo na drodze.

        • 117 10

      • Tylko tutaj nie było o jeździe niezgodnie z przepisami (5)

        Autor nie powiedział, że nie umie jeździć przepisowo, tylko że obawia się innych uczestników ruchu drogowego. To tak samo jak z jazdą z pierwszeństwem przejazdu na skrzyżowaniach równorzędnych - kilka razy dziennie jeżdżę przez takie skrzyżowanie i gdybym jeździł zgodnie z przepisami nie patrząc na innych to już dawno by mnie nie było bo inni nie znają przepisów i sądzą, że oni mogą jechać. Co z tego, że ja znam przepisy i się do nich stosuję, skoro inni nie znają...

        • 42 2

        • (2)

          Inni też znają przepisy, ale sebiksy w starych bmw, czy leśne dziadki w Tipo uważają się za królów szos i wymuszają pierwszeństwo. Zawsze trzeba z rezerwą do takich cwaniaczków, również jadąc rowerem, bo o wypadek nietrudno

          • 13 0

          • (1)

            Ścieżek dla rowerów poza jezdnią - Nie da się.
            Wyegzekwować prawo na drodze, głównie prędkość i manewry - Nie da się.
            Drogi z absolutną równością i wzajemną odpowiedzialnością - Nie da się.
            Zniesienie zielonych strzałek - Nie da się.
            Zakaz poruszania po mieście dla ciężarówek - Nie da się.
            Kto jeszcze wie, czego się nie da?

            • 5 7

            • Nie marudzić o byle co pod każdym artykułem

              • 8 2

        • To jeśli kierowca yarisa

          boi się tirów, to też w tym strachu może po chodniku jechać.

          • 5 4

        • Bo najpierw jade ja, pozniej reszta plebsu..

          • 0 1

    • Kierowca i rowerzysta (17)

      Ciekawi mnie jedna sprawa. Kierowco, rowerzysto kogo widzisz częściej przejeżdzającego na czerwonym świetle: kierowców samochodów czy rowerzystów?
      Podobnie ma się z wymuszaniem pierwszeństwa.

      • 41 12

      • Zdecydowanie kierowców.

        Dużo częściej, a jeżdżę sporo po mieście. Czerwone światło, znak stop, strzałka kierunkowa, droga podporządkowana... Co z tego, ja mam samochód...

        • 22 19

      • Łamiących przepisy kierowców widzę cały czas. (3)

        • 19 7

        • Co ty możesz widzieć przed sobą jak masz na oczach klapki, a w uszach słuchawki? (2)

          Uważam, że powinno się montować słupki na ścieżkach rowerowych. Dyscyplinujące i zmuszające do uwagi.

          • 6 20

          • Tak jak trzeba progi na kierowców i słupki ograniczające wjazd, bo jak nie ma pastucha to wszędzie się wpychaja (1)

            • 14 0

            • Sam jestes pastuch.

              • 0 1

      • (8)

        Co do przejazdu na czerwonym to faktycznie rowerzyści a jeszcze częściej o dziwo rowerzystki robią rożne manewry aby tylko nie stanąć na światłach. Chyba wrodzona niecierpliwość.
        Ale wymuszeń pierwszeństwa przez rowerzystów nie zauważam jakoś.

        • 16 7

        • Wymuszenia najczęściej powstają, kiedy kierowcy nie są świadomi zmiany przepisów z 2015r (1)

          A potem "rower wymusił na skrzyżowaniu". Nie. Miał pierwszeństwo.

          • 13 3

          • Uja tam mial, ..

            • 0 1

        • (5)

          Nie widziałem jeszcze ani jednego rowerzysty który ustąpił pierwszeństwa pieszemu na przejściu dla pieszych przez ścieżkę rowerową. Jeśli chodzi o kierowców samochodów to już sie wiele zmieniło i fakt jest wiele buraków ale masa kierowców zaczyna być kulturalna na drodze.

          • 6 7

          • Ja przeważnie ustępuję (2)

            Choć pieszy wtedy zwykle jest trochę niepewny.

            • 8 1

            • tak jak rowerzysta jest niepewny

              gdy samochód ustępuje. To jest nas dwóch ustępunących pieszym.

              • 5 1

            • Pieszy niepewny jest bo 1 osoba na 100 puści i nie wie jak ma się zachować.

              • 4 1

          • (1)

            Idź spróbuj przejść przez przejście dla pieszych na drodze krajowej w jakiejś wiosce. Najlepiej takie poza terenem zabudowanym przy przystanku autobusowym, gdzie obowiązuje ograniczenie do 70km/h. I wtedy zobaczysz ile tej kultury jeszcze brakuje.

            • 7 1

            • Idź spróbuj przejść przez ścieżkę rowerową biegnącą wzdłuż plaży Gdańsk/Sopot. zobaczysz ilu kulturalnych rowerzystów jest na ścieżkach rowerowych. A dodajmy że na ścieżce przed przejściem dla pieszych jest namalowane "ustąp pieszym"

              • 3 1

      • Jednych i drugich ale zdecydowanie częściej, wiele razy dziennie, kierowców samochodów.

        Legendarne bardzo mocno pomarańczowe i magiczna zielona strzałka ;)
        Podobnie ma się z wymuszaniem pierwszeństwa...

        Tyle, że takie szufladkowanie jest bez sensu, wszyscy jesteśmy częścią tego samego społeczeństwa gdzie wiele osób, włącznie z policją i urzędnikami ma w poważaniu przepisy i bezpieczeństwo.

        Burak na rowerze kiedy wsiądzie za kierownice samochodu będzie dalej burakiem bo tak został wychowany, podobnie w odwrotnej sytuacji.

        • 22 3

      • A mnie ciekawi w jakich zdarzeniach drogowych widzisz częściej skutki śmiertelne? (1)

        • 1 3

        • co ciebie jeszcze ciekawi?

          Z udziałem tzw. TIR-ów.

          • 0 1

    • Chyba wyższa kultura rowerzystow (9)

      • 10 15

      • Nawet na pewno (5)

        Wiele osób wciąż posiadanie samochodu traktuje jako przejaw awansu w hierarchii społecznej i okazję do wyzbycia się kompleksów. "Jadę autem do galerii handlowej nie dlatego, że potrzebuję coś kupić, ale po to żeby inni widzieli ile zarabiam i czego się dorobiłem". Rower zaś to tylko przyrząd do przemieszczania się po mieście albo sposób na aktywny sposób spędzania czasu.

        • 11 11

        • Z pewnością (2)

          Z wyjątkiem przemieszczania się rowerem do galerii. Tam trzeba pokazać swoje hi-tech pedały i eko niechlujne ubranie + kawę w papierowym kubku.

          • 4 8

          • Coś Ci się porąbało ;) (1)

            Do eko kawy trzeba pokazać telefon wartości Twojego samochodu, nie rower :)

            • 10 1

            • Widziales ci*lu telefon za 330000? Bo tyle dalem za auto. A telefon jakbym sprzedal, to 3 twoje rowerki bym kupil.

              • 0 1

        • (1)

          Dziwne spostrzeżenie, ja nikogo takiego nie znam. Samochód już od dawna jest tylko narzędziem użytkowym, jak długopis, młotek czy klapcążki. A dobry samochód nie świadczy o zarobkach, tylko o racie leasingowej.

          • 8 0

          • Biedaka nie stać nawet na ratę pincet

            Na tą ratę też trzeba skąd mieć ,niektorzy placą nawet 3-4 tys miesięcznie,tak że trzeba mieć pokrycie.

            • 0 0

      • Nikt tak chamsko nie bluzga na pieszych jak cykliści i cyklistki. (2)

        Uwaga! Ustąp pieszym.

        • 7 11

        • jak łażą po ścieżce rowerowej to są i**otami (1)

          • 3 7

          • A jak rowerzysta jedzie po chodniku obok którego jest ścieżka to kto? Inteligentny inaczej

            • 8 1

    • A może bezpieczniej (23)

      dla wszystkich będzie, gdy rowery wrócą na peletony czy leśne i wiejskie drogi. W mieście nikomu nie służą. Rowerzysta wdycha mnóstwo spalin, co zwiększa u niego ryzyko zachorowania na chorobę nowotworową.

      • 13 61

      • (7)

        Co powiesz właścicielom i pasjonatom szosówek?

        • 12 2

        • No nie, tacy już dawno stwierdzili, że szosowcy nie mają prawa jeździć jezdnią (3)

          Ba, nie mają prawa nawet jeździć zgodnie z przepisami, czyli wyłącznie infrastrukturą, która jest wytyczona "w kierunku w którym jedzie rowerzysta" - to jest zupełnie nierozumiana zasada przez 90% kierowców.
          Zakładają, że jak jest infrastruktura, to musi nią jechać. Są nawet teorie, że kierowca się nie spodziewał rowerzysty, bo obok była infrastruktura rowerowa.
          Infrastrukturę wypatrzył, rowerzysty na drodze nie. No za coś takiego powinni 2x mocniej dowalać w sądach.

          • 18 7

          • (1)

            Tam gdzie jest infrastruktura rowerowa powinien być zakaz na ulicy dla roweów

            • 14 6

            • Jak dotąd definitywnie obowiązuje jazd drogą i pasem dla rowerów wyłącznie w kierunku jazdy.
              Niemniej spodziewam się, że nie rozróżniasz infrastruktury, a po wpisie wnioskuję, że twoim zdaniem rowerzysta powinien mieć obowiązkowo zakaz jazdy jezdnią i poruszać się jedynie zygzakiem z prawej na lewo.

              • 12 0

          • Tobie chyba za dziecka juz dowalili, co?

            • 0 1

        • (1)

          Nie jeździjcie po ulicy jeżeli macie ścieżkę i nikt nie będzie miał pretensji

          • 5 2

          • jeździjcie... - co o znaczy?

            • 2 1

        • Zeby spitalali do lasu i na puste szosy.

          • 0 1

      • A kierowca ich nie wdycha? (4)

        Filtr kabinowy przepuszcza i co2 i związki azotu.
        Mało tego, wdychasz tego syfu więcej, bo dłuzej zajmuje Ci dotarcie z miejsca na miejsce.

        (kiedy jadę samochodem do pracy, średnia prędkość wychodzi 12-14 km/h, dlatego robię to tylko, jak naprawdę muszę...)

        • 24 5

        • Dokładnie. Do pracy dojeżdżam rowerem ze średnią prędkością 17-20 km/h.

          • 7 5

        • Średnia prędkość to 12-14 km, to ty w wesołym miasteczku tym samochodzikiem próbujesz jechać do pracy?

          • 3 8

        • CO2 nie jest trujące

          A poddusza gdzieś przy 2000ppm. To co stoi za AGW lokalnie dla człowieka nie jest groźne. Groźny jest tlenek, związki siarki i azotu oraz sadze.

          • 1 0

        • Dziwne, bo moja to srednio 70-90 i w pracy jestem w 15 minut.

          • 0 0

      • (7)

        Spróbuj przejechać się większą grupą i stworzyć peleton. Kierowcy zlinczują wszystkich.

        • 7 4

        • zasadniczo nie możysz tworzyć peletonów (6)

          chyba, że jest to w jakiś sposób zorganizowane, zgłoszone itp.
          W przepisach chyba jest ile mogą mieć grupy rowerów.
          Niemniej zgadzam się, że połowa kierowców, to czubki nie znające przepisów z wrodzonym deblizmem i frustracją.

          • 6 7

          • możesz... (3)

            Regulator nawet do tego zachęca, podobnie jak do jazdy środkiem pasa. Motywując to "uspokajaniem ruchu" (sic!). Aby nie przyprawić kierowców o atak serca, dokłada się zalecenie aby peleton przekształcał się w "rządek" w sytuacji pojawienia się samochodu.

            Źródłem są interpretacje upoważnionych przedstawicieli regulatora czyli tzw. orzecznictwo.

            • 3 3

            • Ale peleton ma jechać w rządku

              Jazda obok siebie jest dopuszczona na takich warunkach, że poza wiejskimi drogami nie ma szans, żeby tak jechać.

              • 0 2

            • (1)

              Raz na Hutniczej w Gdyni cisnął peleton po całym pasie ruchu, za nimi sznur samochodów, a oni odwracali głowy do tyłu i bezczelnie się uśmiechali, a najbardziej bezczelna była ostatnia kobieta która po całym pasie jechała slalomem i z perfidnym uśmieszkiem, że ja was nie puszczę. Wyłapałem moment i wyprzedzając moim dieselkiem pocisnąłem do 5k obrotów, to co sie z rury wydechowej wydostało zakryło cały peleton, po prostu zniknęli w ciemnościach. Na chamstwo zawsze odpowiadam chamstwem, mam nadzieję, że dobrze im się wdychało.

              • 9 6

              • Ja bym wyprzedzil i bezczelnie sie zatrzymal.

                • 0 1

          • Przepisy pozwalają na 15 rowerów w grupie

            Więc już wystarczająco dużo, żeby to był problem.

            • 1 2

          • połowa rowerzystów , to czubki nie znające przepisów z wrodzonym deblizmem i frustracją.

            • 2 3

      • Jeżdżę rowerem również do pracy

        Szybciej, taniej, lepiej dla mojej kondycji. Dla Ciebie oznacza to tyle, że jedna osoba produkuje mniej spalin i nie zajmuje miejsca parkingowego. A spaliny biorą się stąd, że ludzie w mieście nie potrafią poruszać się bez pojazdów wtedy, kiedy nie jest to konieczne i wolą stać godzinę w korkach niż przejść się kwadrans po bułki. Jeśli mieszkasz w Gdańsku to nie ma różnicy czym jeździsz bo i tak wdychasz nawiewy z port service.

        • 12 3

      • Tym bardziej, ze człowiek jeżdzacy na rowerze się męczy.

        Od zmęczenia ciężko dyszy, wiec potrzebuje spalić więcej tlenu i zwiększa się emisja CO2. A później mamy upały w Polsce i zmiany klimatu.

        • 1 2

    • Przepisy (1)

      Pytanie brzmi, czy rowerzyści stosują się do przepisów ? Upust emocji do gwe, gpu itp. to już druga sprawa, ktoś jest chyba zakompleksiony w blokowisku. Autor wymaga kultury od innych, samemu mając jej braki.

      • 16 17

      • Autor ma rację.

        • 11 11

    • Anarchia (10)

      Jak się boisz to nie znaczy że wolno ci łamać prawo. Dla strachliwych pozostaje komunikacja miejska. Anarchia w czystej postaci.

      • 9 22

      • Przykład z wczoraj (8)

        Jadę sobie Mevo ulicą, bo brak ścieżki a chodnik wąski a przepisy wymagają odemnie jazdy po jezdni. Droga pod górę więc mimo wspomagania poruszam się dość wolno.
        Trzymam się prawej krawędzi na tyle ile deszczówki pozwalają. Na odcinku 3km spotkałem się z 6 przypadkami spychania, kilkunastoma wyzwiskami i ogółem agresji drogowej.
        Powiedz, co takiego źle zrobiłem, poza faktem bycia na drodze?
        Taka prawda, że w Polsce brakuje nam kultury jazdy. Czy to rowerem, autem czy hulajnogą. Dominuje przeświadczenie o wyższości własnej racji i byciu ponad takie mrzonki jak przepisy.
        Wystarczy codzienny przejazd traktem Wojciecha by zobaczyć jak wygląda nasza kultura na drodze: ograniczenie do 50? Jadę 70. Wyspa? Pole do wyprzedzania. Ciągła? Nie widzę. Rowerzysta? Wróg.

        • 70 8

        • w Polsce brakuje kultury jazdy niektórym uczestnikom ruchu drogowego (1)

          proszę o unikanie płytkich uogólnień.

          • 6 3

          • Problem w tym, że jest ich na tyle dużo, że jadąc kilka km przez miasto spotkasz przynajmniej paru.

            A spróbuj w strefie 30 jechać 30. Zobaczysz jaki procent ludzi grzecznie pojedzie za Tobą...

            • 7 1

        • Tak jest w Polsce. Ciesz się, że nie miałeś bijatyki, bo ja miałem na przestrzeni kilku lat kilka ataków.

          Polecam mieć przy sobie TASER

          • 4 2

        • co się głupio pytasz, jedziesz 15/h a samochód 50 , zatrzymujesz ruch i to ma być ok? (2)

          • 1 12

          • Tak, jest ok

            Bo mam prawo jechać i choćby 5 kmh. Tak samo jak sty masz prawo iść chodnikiem i głosować. To że Ty jedziesz autem nie znaczy że nikt inny nie może korzystać z publicznej drogi.
            A jeżeli to dla Ciebie jest dostateczny powód do spychania ludzi z drogi to polecam badania psychiatryczne.

            • 10 2

          • jazda z prędkością 15 km/h nie jest zatrzymywaniem ruchu

            To jest jedynie uspokajanie (spowalnianie) ruchu.
            W strefie zamieszkania prędkość 20 km/h bywa czasem zbyt wysoka, ale to jest strefa ruchu. Jak się zatrzymasz, twoja prędkość wyniesie 0 km/h. Jeżeli tego nie ogarniasz, nie powinieneś wsiadać do samochodu jako kierowca.

            • 0 0

        • następnym razem NIE jedź blisko krawędzi (1)

          Jedź w 1/3 szerokości pasa.
          Nikt nie będzie Ciebie spychał . Tak dla Ciebie będzie dużo bezpieczniej.

          • 9 1

          • Masz rację, wtedy zajadą drogę i jeszcze gotowi do bójki...

            Dlatego zawsze przy sobie mam gaz, na krewkich szeryfów.
            Poza tym, przepis wymaga jazdy możliwie jak najbliżej krawędzi, więc nie będę hipokrytą, oczekując przestrzegania przepisów a samemu je olewając. I tak, staję na światłach, stopach oraz sygnalizuję za wczasu skręt.

            • 7 2

      • Komunikacja?

        Żart. Auto.

        • 0 1

    • Powinieneś... (3)

      ...dostać w zęby.

      • 3 29

      • Uderz w stół...

        • 16 0

      • (1)

        Nie wszystkie gpu,gka,gwe. ale tylko rdzenni mieszkańcy tych powiatów. Jak widzę 20 letniego Opla ,VW w trójmieście wiem zę będą kłopoty.

        • 5 0

        • O wiele mniej problemow ze starszym

          Mam 20 letniego vw,jeżdżę samochodem od 1986 roku nie miałem nawet jednej małej stłuczki z własnej winy.Tak że nie pisz glupot,czasami ludzi nie stać na nowszy samochód,a wybiera też starszy bo są solidniejsze i mniej się psują a dodatkowy plus że nikt ci już takiego nie ukradnie.

          • 2 0

    • no brawo gdynia, brawo (1)

      sciezki budujcie urzedasy a nie mandaty. jak jade chodnikiem to jade spokojnie, w zyciu nie wyjade rowerem na jezdnie. jeszcze mi zycie mile. banda zlamasów, sciezek jak na lekarstwo i kaza ulica jezdzic... zenada. jak wiele rzeczy w gdyni

      • 13 7

      • bzdury komletne opowiadasz

        z mojego punktu widzenia jak najmniej ścieżek, bo powstają same rowerowe i piesze ciągi, które mają wyłącznie walory turystyczne. Korzystanie z nich też jest prawnie wątpliwe.

        • 5 3

    • (2)

      przoduje gka, gpu itd... jak to zabawnie brzmi. Faktycznie, Gdynia to inny świat, mieszkają tam inni Polacy, tacy prawdziwi z dziada pradziada (pomińmy kiedy Gdynia powstała).

      W Gdyni mieszkają tacy sami ludzie jak w Gdańsku, Sopocie, Rumi, Pruszczu itd. Tym bardziej w czasach dzisiejszych, gdy ludzie są mobilni i przeprowadzają się na potęgę.

      • 5 4

      • A ja niestety mam wrażenie, że najlepsi mieszkają na zad*piach

        mnie na rowerze potrącił GPU i uciekł, prawdopodobnie pijany.

        • 7 0

      • problem nie jest skąd pochodzisz ile jak poruszasz się na codzień

        Jak jesteś GPU czy GKA statystycznie Twoim podstawowym środkiem transportu jest samochód. Również Twoi sąsiedzi używają głównie samochodu żeby z tego "zad*pia" dotrzeć gdziekolwiek.
        W związku z czym nie jesteś przyzwyczajony / nie wiem jak współdzielić jezdnie z rowerzystami.

        • 3 0

    • Niech straż miejska a jeszcze lepiej policja jeździ na rowerach.

      Szybko zrozumieją gdzie leży źródło problemu.
      Bo skutkiem tego pouczania będzie powrót rowerzysty do samochodu a nie wjazd na jezdnię.
      Kto się nie boi jeździć jezdnią ten już to robi bo przejazd jest dwukrotnie szybszy.

      • 16 2

    • Czyli łamiesz prawo i oczekujesz zrozumienia? Jeżeli nie odpowiadają Ci warunki na drodze lub nie czujesz się wystarczająco pewnie by jechać jezdnią to nie wybieraj roweru, proste. Jak widzę takiego na chodniku, na ogół wąskim to nie ustępuję, się władował to niech sobie radzi. Nie zasługuje rowerzysta na chodniku na nawet odrobinę zrozumienia czy taryfy ulgowej. Dura Lex sed Lex.

      • 4 10

    • A ja się boje

      chodzić po chodnikach żeby mnie nie potrącił jakiś szalony rowerzysta

      • 4 3

    • tak, tak ga i gd nie przodują nigdzie... Co za imbecyl.

      • 0 5

    • bardzo dobrze napisane.

      tka prawda.

      • 0 1

    • O to samo obawiam się jako pieszy jak widzę rowerzystę na chodniku

      • 3 1

    • Kompleksy (1)

      przodują głownie gpu, gkw, gda, gwe, gka itp). Nie wiem jak pozostałe ale w GWE jest coraz więcej ludzi wcześniej jeżdżących pod GD i GA a i z Sopotu. Mnóstwo ludzi się przeprowadziło do ostatnio modnej Redy. Czasem jak jest się na basenie, to widać jak wspaniali kierowcy z wszystkich trójmiejskich dzielnic łamią przepisy i odwalają maniane.

      • 2 1

      • Modna reda

        Modna reda szokujące to stwierdzenie jest.

        • 4 0

    • największe chamstwo to gd ga gsp, i tego nie zatuszujesz swoimi postami.

      • 3 2

    • GPU

      Pojedz np do Wladka w sezonie i sprobuj wlaczyc sie z bocznej do ruchu. Nikt Cie nie wpusci oprocz GPU. Nikt Cie nie pusci z glownej w lewo, oprocz GPU. Sprawdz.

      • 1 0

    • Konon jestes

      • 0 1

    • Brak sensu i stwarzanie zagrożenia na ulicy

      Ja natomiast boje sie rowerzystów na drodze gdyż nie rozumiem jak to jest, że aby móc poruszać sie samochodem po ulicy trzeba miec uprawnienia w postaci prawa jazdy a rowerzyści nie. Fakt kierowce obejmuje zasada ograniczonego zaufania na drodze wobec innych uczestników ruchu drogowego ale nie rozumiem jak w taki ruch można siłą wrzucać osoby które o ruchu drogowym i obowiązujących w nim przepisach nie mają jakiegokolwiek pojęcia.

      • 0 3

    • Zapewne przejsciami dla pieszych rowniwsz jedziesz!!!!

      • 1 0

    • Jesteś też zapalonym na zapalenie opon. Szkoda że zamiast wyliczać rejestracje negatywne nie napisałeś jednej która ci się podoba. Nie wiesz frajerze,że najmądrzejsi wyprowadzają się z miast na obrzeża i stąd okoliczne rejestracje?

      • 1 0

    • O tak wy się tak stosujecie do przepisów ze powinni się za was brac . Tam gaździe nie ma przejazdów na przejściach to d*pa z roweru i się go przeprowadza ! Mandaty sacro się powinny sypać . Pod tymi kaskami są ptasie mózgi ! O ile są kaski! Bez wyobraźni. Maja ścieżki i się w nich zmieścić nie mogą wyskakują na pasy przed maskę tak jest przy Gdyni stoczni . Trochę popada i kałuże omijają . Mam w d*pie wasze mokre gacie nie wyskakujcie pod maskę !!!

      • 0 1

    • Niestety...

      nie jesteśmy Danią ani Norwegią również pod tym kątem, że i rowerzyści nie przestrzegają u nas przepisów. Kierowców się jednak zdarza karać mandatami, ale nie widzialem jeszcze, żeby jakiś cyklista dostał mandat za prucie po chodniku 40 km/h. A jak słyszę za plecami dzwonek roweru idąc po chodniku to mam ochotę się odwrócić i spuścić taki łomot rowerzyście, żeby się nauczył, że chodniki są dla pieszych.

      • 1 2

    • gka, gks, gpu i gkw jeżdzą jak u siebie czyli nie wg. przepisów ruchu drogowego - też obok takich nie przejeżdzam albo wyprzedzam jeśli sie da. te sciezki na ulicach dla rowerow sa niebezpieczne bo sa razem z autami, a auta jedza jak powyzej. wiec wole chodnikiem lub normalna odseparowana sciezka

      • 0 0

  • Opinia wyróżniona

    Kto ostatnio widział pieszy patrol Straży Miejskiej lub Policji? (18)

    Powinni chodzić tymi chodnikami, a nie wozić się samochodami. W obecnej sytuacji nie mają szans na reakcję gdy ktoś jedzie po chodniku. Poza tym brak jakiejkolwiek reakcji na przekraczanie prędkości np. w strefach Tempo 30 lub na jeżdżących motocyklami po Świętojańskiej. Albo pilnujcie albo zdejmijcie te znaki drogowe. Osttatnio jest również "moda na robienie hałasu" z rur wydechowych. Podjeżdża taki do przejścia (BMW, Mercedes), zatrzymuje się, robi sobie luz przed sobą i "rura" do następnego skrzyżowania. Ot tak dla jaj, byle głośno i szybko. W centrum miasta.

    • 375 19

    • cała Wałowa, Stolarska, Łagiewniki to strefa tempo 30 a bywa że 130 albo w najlepszym wypadku 60 (3)

      na chodnikach królują wszelakie jeździdła

      • 17 2

      • (2)

        Co tak mało? Napisz 330! A co!
        Ludzie to mają fantazję

        • 8 15

        • No wiesz, kiedyś przycisnąłem na kolarzówce w strefie tempo 30 (1)

          i gdy już spojrzałem na licznik i pojawiło się kilka km ponad 40 więc wyluzowałem, a mam dość precyzyjny pomiar z koła, a nie tylko GPS. Wtedy zostałem wyprzedzony przez cały sznurek samochodów jadących o wiele szybciej.
          Sam jestem kierowcą i twierdzę, że tu nie chodzi o jakieś małe przewinienia, bo wielu ludzi jedzie 2x szybciej lub więcej, nie jest to też kwestia nieuwagi.
          W przypadku roweru jadącego przed samochodem jest to czysto psychiatryczna przypadłość. Jadący autem za wszelką cenę musi pokazać swoją wyższość.

          • 9 4

          • Czasem jestem wyprzedzany przez samochody w strefie tempo 30...

            ... jadąc samochodem z prędkością koło 35-40 km/h.

            Jeden raz miałem sytuacje kompletnie odwrotną, jadąc tam rowerem trafiłem na zagubionego w czasie i przestrzeni kierowcę samochodu jadącego znacznie poniżej 20 km/h.
            Po chwili takiej jazdy zabrałem się za wyprzedzanie, gdy kierowca mnie zobaczył to natychmiast przyspieszył po czym kawałek dalej znowu zwolnił i znów musiałem go wyprzedzać...
            Najwyraźniej też cierpiał na tą "psychiatryczną przypadłość" ;)

            • 16 1

    • policja nawet jak jest to bandy pijaków nie widzi (1)

      • 13 1

      • Widzi, pod akademikami

        Jak trzeba nabić statystyki.

        • 16 1

    • w Sopocie jest tragicznie - rowerzyści opanowali mMonciak - ciągle kogos potrącają (1)

      a Straż Miejska woli zakładac blokady na koła

      • 10 13

      • No i dobrze

        Ja nie widzę żadnych potrąceń a samochodów jest nasr*ne

        • 7 3

    • BMW= Bo mały Wacek

      • 11 1

    • Policja się kończy (czy Wam się to podoba czy też nie), więc szykujcie się do patroli obywatelskich. (1)

      im prędzej tym lepiej.

      • 5 2

      • I dobrze, bedzie od razu lepiej.

        • 0 0

    • Gdańsk Chełm - Zieleń

      parking - dziury na ul Cieszynskiego przy wjzdzie i zjezdzie

      • 1 0

    • strzelające rury (1)

      Jest ktos w stanie mi powiedziec co jest fajnego w tych hałasujących rurach ? Wydawało mi sie ze to wabik na Dziewczęta.Zrobiłem sonde wśród Koleżanek i wszystkie twierdzą,że jest to żałosne.po wuja to komu?

      • 10 0

      • Fapkółko z innymi, których nie stać na porządny tłumik.

        • 2 0

    • Właściciel

      A ja jestem właścicielem jednego z lokali na ul. Świętojańskiej i od wakacji, do tej pory widzieliśmy tylko RAZ, jak Straż Miejska wysiadła z samochodu i pobiegła za dziewczyną jadącą na rowerze. Stojąc z Nią w międzyczasie przejechało kolejnych 20 rowerów, które łapali i pouczali.
      Nigdy już takich akcji jak dotąd nie widzieliśmy.
      Najgorzej, gdy taki rozpędzony rower lub hulajnoga zjeżdża w dół, a ze sklepu lub restauracji wychodzą klienci niczego się nie spodziewając. Albo gdy są dostawy towaru do lokali, a dostawca przebiega przez chodnik z towarem, by uniknąć zderzenia z ww "pojazdami".
      Często obserwujemy..
      nawet i z dziećmi w foteliku,
      albo po całej długości chodnika...
      Cud, że jeszcze się nikomu nic nie stało.

      • 1 1

    • (1)

      Kierowcom nie idzie o bezpieczeństwo i zachowanie przepisów, właśnie dla bezpieczeństwa. Im chodzi niemal zawsze o to, co taki może.
      Są wyjątki ale nawet kumaci czasem mają black out. A ten na ulicy jest niebezpieczny. Niech Ci którzy teraz się właśnie obrazili powiedzą, czy rozmawiają przez telefon podczas jazdy albo grzebią pod fotelem albo nie uważają skrętając w prawo na skrzyżowaniu, albo jednak wymijają po prawej.To są te przykłady zachowań, które są najczęstszym powodem wypadków z rowerami.

      • 0 0

      • A po co grzebac pod fotelem?

        • 1 0

    • jezdzić ulicami rowerem i wdychać smród z aut nawet hybrydowych super

      • 1 2

  • (4)

    Podobno jazda na rowerze to samo zdrowie.
    Podjeżdząm to takiego kolarza z bożej łaski, "pędzącego" ulicą korkołomne 20 - 30 km.h. Nie mam możliwośći go wyprzedzić, bo łaskawca jedzie środkiem jezdni i z naprzeciwka jadą samochody. Redukcja biegów więc. Zwiększona dawka spalin do atmosfery. Niech żyje ekologia. Jadę nadal za bohaterem dwóch kółek, silnik rzęzi na drugim biegu. Ubogacam atmosferę kolejnymi dawkami spalin i okolicznym mieszkańcom funduję zwiększony hałas, Niech żyje ekologia. Wreszcie z naprzeciwka pusto. Dodaję gazu i to dość mocno, bo nie wiem ile mam czasu dopóki z naprzeciwka nie pojawi się kolejny samochód. Mijam dzielnego kolarza z nockiem na głowie zwiększając obroty silnika. Zostawiam go w chmurze spalin. Gość ma spoconą gębę, zziajany i ciężko, głęboko oddycha. Delektuje się chmurą jaką mu zostawiłem do oporu, do całej pojemności płuc.
    I gdzie on łapie to zdrowie?

    • 37 29

    • bo łaskawca jedzie środkiem jezdni

      Przejedź się rowerem to zobaczysz jak będzie Ci fajnie kiedy kierowcy będą Cię spychać na krawężnik.

      • 10 4

    • dobrze, że się pdopisujesz

      od razu widzę, że to post tego buraka co spamuje na rowerzystów i oszczędzam sobie czas.

      • 9 4

    • ... a następnie po wyprzedzeniu stajesz na światłach i rowerzysta znowu Cię wyprzedza. I cały Twój cyrk od nowa. A wystarczyłoby "przecierpieć" i jechać nawet te 40km/h ale jechać, a nie stać na światłach.

      Ostatnio jadąc samochodem widziałem takiego głąba - w oddali czerwone światło, auta już tam stoją, a ten baran przede mną musi wyprzedzić rowerzystę, żeby od razu się zatrzymać.

      • 11 0

    • Jaco83 obudź się. Zmoczyłeś się.

      • 2 0

  • Opinia wyróżniona

    Kultura jazdy. (70)

    Brak kultury, przewidywania sytuacji, wręcz brak wyobraźni w jeździe rowerem po chodniku jest główną przyczyną nieporozumień pomiędzy pieszymi, a rowerzystami. Wystarczy zwolnić, czasami zatrzymać się, przeprość idących przed rowerem z prośbą o umożliwienie przejazdu itp. Jak to mówił Jan Kobuszewski " Chamstwo szerzy się" i skutki tego są widoczne. Gnanie na łeb na szyję po chodniku niczemu nie służy. Od tego są ścieżki np. leśne.

    • 336 11

    • (40)

      gdyby tak każdy zachowywał zasadę ruchu prawostronnego to by nie było żadnych problemów... a tak idą dwie madki całą szerokością, do tego dwa bombelki latają od lewej do prawej, że nawet idąc pieszo jak się spieszysz to ciężko przejść...

      • 29 28

      • Wszystko racja, tylko chodnik nadal służy pieszym, nie rowerzystom (36)

        rowerzysta zawsze jest na nim gościem. Rzadko kiedy mile widzianym.

        • 51 9

        • I dlatego tak boli wywalanie rowerzystów na siłę na chodniki (2)

          Postawią znak, że CPR i sprawa załatwiona. A że ani rowerem nie idzie jechać, bo ludzie, ani iść, bo rowery, co kogo obchodzi?

          Ważne, że nikt nie przeszkadza kierowcom zasuwać...

          • 23 3

          • (1)

            Może jakby tam w końcu pojawili się rowerzyści, to by przestali kierowcy zasuwać?

            • 2 3

            • Kierowcy zwolnią, bo na drodze nie będzie rowerów?

              Na obwodnicy jakoś nie działa ;D

              • 7 0

        • Czy pieszych ruch prawostronny nie obowiazuje? (26)

          Wiec o co chodzi?

          • 8 9

          • No nie. (25)

            Nie ma żadnego przepisu każącego iść którąkolwiek stroną chodnika...

            • 19 5

            • (7)

              jest coś takiego jak prawo zwyczajowe, niepisane i uwaga - kultura... bo Polakowi jak nie dasz przepisu to już nie potrafi sie zachować i jak z dziczy wypuszczony... mnie już w podstawówce uczyli że chodzi się prawą stroną chodnika...

              • 27 8

              • A dlaczego kultura ma zabraniać chodzenia lewą stroną chodnika? (6)

                Bo takie jest Twoje widzimisię?

                • 13 21

              • (2)

                Bo żyjemy w kraju, gdzie jest ruch prawostronny a sporo z pieszych to kierowcy (i rowerzyści). To upłynnia ruch.

                • 11 1

              • Żyjemy w kraju, gdzie piesi mają obowiązek chodzić lewą stroną jezdni. (1)

                • 2 4

              • tam gdzie nie ma chodnika

                i jest to logiczne i uzasadnione. Oraz konsekwentne.
                Czego nie mozna powiedzieć w wszystkich obecnych gmeraniach przy prawie oraz pomysłach na transport zbiorowy.
                Na który, po prostu, nas nie stać...
                Król jest nagi.

                • 0 0

              • dlatego że przyjmując pewna konwencję, ułatwiamy życie wszystkim (2)

                to jest element kultury życia społecznego.
                Bo w ten sposób lepiej wszyscy funkcjonujemy, szczególnie w warunkach zagęszczenia.
                Już sam fakt, że kontestujesz ten fakt, sporo mówi o całej sytuacji...

                • 8 0

              • Dlatego przyjęliśmy konwencję chodzenia po lewej. (1)

                to jest element kultury życia społecznego.
                Bo w ten sposób lepiej wszyscy funkcjonujemy, szczególnie w warunkach zagęszczenia.
                Już sam fakt, że kontestujesz ten fakt, sporo mówi o całej sytuacji...

                • 1 5

              • piszez z GB?

                szybko sie przystosowałeś.
                Uważaj w kraju, bo jak spojrzysz w niewłaściwa stronę przy wejściu na jezdnię, to z samochodem nie wygrasz.
                W GB to główna przyczyna wypadków naszych pieszych rodaków.

                • 4 0

            • (12)

              można przyjąć ogólną zasadę - pieszy jest uczestnikiem ruchu a więc jak każdy uczestnik powinien korzystać z pasa ruchu przeznaczonego dla danego sposobu poruszania się (pieszy - chodnik, rowerzysta - ddr, samochód - jezdnia, z pewnymi przewidzianymi w przepisach odstępstwami) i do tego dochodzi zasada ruchu prawostronnego - więc tak, dla mnie z przepisów jasno wynika że poruszając się chodnikiem pieszy powinien trzymać się jego prawej strony!

              • 13 7

              • (10)

                Art. 16. 1. Kierującego pojazdem obowiązuje ruch prawostronny.
                2.Kierujący pojazdem, korzystając z drogi dwujezdniowej, jest obowiązany
                jechać po prawej jezdni;

                Pieszy nie jest pojazdem, więc zwyczajnie zmyślasz :)

                • 13 10

              • (9)

                cytat: "Art. 3 Prawa o ruchu drogowym określa podstawowe obowiązki uczestników ruchu. Zgodnie z definicją (zawartą w art. 2 pkt. 17) przez uczestnika ruchu rozumie się pieszego, kierującego, a także inne osoby przebywające w pojeździe lub na pojeździe znajdującym się w drodze"

                • 8 6

              • Tak, zgadza się. (8)

                I w którym miejscu jest mowa o tym, że "uczestnik ruchu" ma poruszać się prawą stroną?

                Ruch prawostronny obowiązuje tylko pojazdy, ba w niektórych sytuacjach piesi mają obowiązek poruszać się lewą stroną.

                • 6 3

              • nie odróżniasz "ducha" od "litery" prawa (7)

                I dla własnych, partykularnych interesów będziesz do upadłego forsował swoje stanowisko.

                Takie zachowanie nazywa się pieniactwem i jest równie szkodliwe jak nieprzestrzeganie prawa. Nie da się, po prostu, nie da się objąć legislacją wszystkich aspektów życia. A wtedy decydują empatia, moralność, doświadczenie i zdrowy rozsądek.

                Z mojego doświadczenia mogę się podzielić taką anegdotą: Podczas pracy z Brytyjczykami czasami byłem zaskakiwany róznymi zwyczajami i zachowaniami, które nie były "wprost" zrozumiałe. Po sporych dyskusjach często przyznawałem im rację a argumentem, który często był podnoszony było "bo tak lepiej wszyscy funkcjonujemy".
                Niestety, nawet tam się to psuje.

                • 4 1

              • Po prostu nie rozumiesz, że "duch prawa" nakazuje pieszym iść lewą stroną chodnika. (6)

                Próbujesz przeforsować swoją dziwną interpretację przepisów, niemającą nic wspólnego z prawem, powołując się na paragrafy, które nie dotyczą rzeczy, o których piszesz.

                A więc naucz się empatii, moralności, doświadczenia i zamiast zmuszać wszystkich do podporządkowania się Twojemu widzimisię, zacznij chodzić lewą stroną chodnika, jak nakazują normy społeczne.

                • 2 6

              • litera i duch prawa nakazuje iść lewą stroną drogi, jezdni gdzie nie ma chodnika. (5)

                I ma to logiczne uzasadnienie.

                Chodnik, jako naturalny habitat pieszego posiada obyczaj ruchu prawostronnego, bo taki jest zwyczajowo przyjęty w naszej strefie kulturowej. Bo na chodniku pieszy również powinien zachowywać się tak, aby nie zakłócać funkcjonowania innych użytkowników tej przestrzeni.

                Nie da się ukryć, że pojawiła się ostatnio duża rzesza osobników nieprzystosowanych do życia w tłumie (zbiorowości) i nie wykazujących w masie cech samoorganizacji. Widać to po zachowaniach polegających na marszu całą szerokością chodnika czy zderzeniach na przejściach dla pieszych, gdzie również rusza się "kupą mośc****nowie"...

                No cóż, musi minąć trochę czasu...

                • 6 0

              • (4)

                "Chodnik, jako naturalny habitat pieszego posiada obyczaj ruchu prawostronnego, bo taki jest zwyczajowo przyjęty w naszej strefie kulturowej."

                Nie.

                To jest teza, którą Ty postawiłeś. Nie jest podparta niczym, poza Twoim widzimisię.

                Nie jest normą społeczną, bo jest nią chodzenie po lewej stronie chodnika.

                Pieszy nie jest pojazdem.

                "Nie da się ukryć, że pojawiła się ostatnio duża rzesza osobników nieprzystosowanych do życia w tłumie (zbiorowości) i nie wykazujących w masie cech samoorganizacji."

                Ładne zdanie. Problem w tym, że nie na temat.

                • 2 6

              • PS.

                Kiedy przepis jest niedokładny, ale jego duch jest sprzeczny z Twoją tezą, nagle liczą się szczegóły, jak "kiedy nie ma chodnika?"

                Bo jakoś przy tym, że człowiek nie ma kół Ci to nie przeszkadza.

                • 3 3

              • (2)

                co ty bredzisz, jaką lewą stroną chodnika? Lewą stroną jezdni, jak nie ma chodnika (wynika to z bezpieczeństwa żebyś widział nadjeżdżający samochód)... po chodniku, ciągach pieszych, w korytarzach zawsze idziemy prawą stroną

                • 3 1

              • Co Ty bredzisz? (1)

                Prawą stroną jeżdżą pojazdy.
                Chodzimy po lewej.

                Dostosuj się w końcu do norm społecznych, zamiast forsować swoje widzimisię...

                • 0 7

              • pojazdy nie jeżdżą po chodniku a my tu rozważamy kwestię poruszania się po chodniku a nie po jezdni... to jest wlasnie to, gdzieś coś usłyszeli, nie do końca do czytali, wydaje im się i najmądrzejsi na świecie... Jeszcze raz - idziemy LEWĄ stroną jezdni jeżeli nie ma chodnika i poruszamy się też jezdnią bądź poboczem (chodzi o to żeby widzieć nadjeżdżający pojazd). Jeżeli droga jest wyposażona w chodnik to idziemy chodnikiem, nieważne po której stronie jezdni, byle chodnikiem, a już na samym chodniku idziemy zgodnie z zasadą ruchu prawostronnego - jego PRAWĄ stroną (i to nie jest moje widzimisię, doczytaj, sprawdź, przeczytaj 3 razy uważnie i wtedy dopiero się wypowiadaj)... mnie tak w szkole uczono już w podstawówce

                • 6 0

              • nie ma takiej separacji "pieszy - chodnik"

                Pieszy jest uczestnikiem ruchu drogowego. Używa głównie chodnika ale nie jest intruzem na jezdni.

                • 5 0

            • nalpepiej cała szerokością w pięc osób isc i się zdziwić, jak idę w druga stronę, a mam twarde łokcie i nie ustepuje (2)

              obowiązuje ruch prawostronny, chyba oczywiste.
              i Nie zajmowanie całego chodnika.

              • 7 1

              • jak widać, z używaniem chodnika przez pieszych też jest problem ;)

                jak piesi nie moga dojść do porozumienia, to co dopiero na styku z innymi uzytkownikami?
                ;) :)))

                • 1 0

              • Szczeke tez masz twarda?

                • 0 0

            • Ależ jest

              Prawo ruchu drogowym. pierwszy wykład na kursie nauki jazdy.

              • 0 0

        • zauważ, drogi przedpiśco, że chodnik bardzo często służy kierowcom parkującym na nich swoje samochody (5)

          Gdyby zmniejszyć liczbę -samochodów parkujących na chnikach, problem ryzyka
          kolizji między pieszymi a rowerzystami uległby znaczącej redukcji. Więcej energii powinno się poświęcać dyscyplinowaniu zachowań kierowców lekceważących limity prędkości w meście niż dyscyplinowaniu zachowań rowerzystów unikających ryzyka
          bycia potrąconym na jezdni.

          • 5 6

          • (1)

            Parkowanie na chodnikach jest najczęściej dopuszczalne. Oczywiście zazwyczaj kierwcy łamią zakazy lub nie pozostawiają 1,5 m wolnego chodnika, ale takie tłumaczenie "bo inni też łamią przepisy" to słabe wytłumaczenie.

            • 5 2

            • jest dopuszczalne pod pewnymi warunkami

              wielu kierowców je lekceważy. Gdyby nie było dopuszczalne, to bezpieczeństwo pieszych byłoby mniej narażane na ryzyko kolizji przez osoby jeżdżące rowerem po chodniku w obawie przed lekceważącymi zasady współżycia spolecznego i przepisy prawa kierowcami. To była treść mojej prostej tezy, mam nadzieję, że zrozumiała.

              • 2 1

          • A co z pieszymi (2)

            unikających potrącenia przez rowerzystów? Zegnać na ulicę? I bynajmniej nie jest to żart, kiedyś zostałam "poproszona" o zejście z chodnika aby tatuś z szóstką potomstwa mógł przejechać chodnikiem.

            • 2 2

            • Osoba dorosła ma prawo jechać chodnikiem wtedy, gdy opiekuje się (1)

              dzieckiem jadącym rowerem wtedy, gdy dziecko nie ma 11 lat.

              • 5 0

              • A w przypadku piesi to gdzie mają iść.
                Po księżycu?
                Rowerzyści na ścieżki, piesi po chodniku a samochód na ulice

                • 0 3

      • (2)

        Ta... przykład Twój "tyka się" rodziców. To ja odpowiem swoim - z autopsji. Co powiesz na sytuację gdy na drodze rowerowej dziecko (9 lat) jedzie prawidłowo prawą stroną (bo tego ją uczę) a za zakrętu (z ograniczoną widocznością) wypada - po jej stronie, zapier... ile się da "profi" rowerzysta, który o mało co jej nie staranował? Bo się mu nie chciało zwalniać, jechać bezpiecznie i prawidłowo oraz myśleć.

        • 7 2

        • Ja powiem, że dzieci do lat 10, powinny jeździć wedle prawa chodnikami, a nie drogami dla rowerów ;) Pewnie właśnie przez takie sytuacje ;)

          • 8 0

        • A co powiesz, na to, że dosłownie musiałem przeskakiwać "bąbelka"

          Bo postanowił się wypierdzielić mi prosto pod koła, jak go wyprzedzałem?

          Dlatego przepisy nie pozwalają dzieciom jeździć po DDR i jezdni.

          • 5 0

    • używanie dzwonka wobec pieszego na chodniku to zwykłe chamstwo, jak już musi jechać chodnikiem to może zwolnic (17)

      i powiedzieć przepraszam. Chodnik jest dla pieszych

      • 43 12

      • A moze, po prostu, skuteczna i optymalna metoda sygnalizacji? (10)

        Zyjemy w zbiorowosci i rowniez pieszych obowiazuja zasady pozwalajace funkcjonowac w tlumie. Czy masz pretensje do czlowieka, ze Cie ostrzega?

        • 21 13

        • Nie że ostrzega, tylko że próbuje wymusić pierwszeństwo. (9)

          Zdaża mi się jeździć rowerem po chodnikach, ale przepędzanie pieszych bo "pan jedzie" niczym nie różni się od kultury wąsaczy na drodze...

          • 22 9

          • Dokladnie ,wlasnie taka mialem sytuacje na chodniku przy Torunskiej (2)

            rowerzysta nadjechal chodnikiem od tylu i zamiast zwolnic to dzwoni (przestraszyl dzieciaki).Ja mu na to krotko: ty dzbanie nie dzwon, tylko zwolnij i bezpiecznie omin pieszych bo jestes na chodniku....w innym przypadku ja ci przydzwonie.To samo na skrzyzowaniu ciagow pieszych i rowerowych-jest dla mnie oczywistoscia ,ze rowerzysta widzac pieszych przechodzcych przez sciezke rowerowa MUSI zwolnic,bo jest to sytuacja analogoczna z pasami na jezdni i samochodami.

            • 10 7

            • okazałeś się chamem

              ja dzwonię po to, aby mijanych pieszych nie straszyć

              • 1 0

            • Wszystko ok, popieram, ale z tym dzbanem to mnie wkurr..es.

              • 0 0

          • Też mi się zdarza pojechać chodnikiem wewnątrz osiedli (5)

            I też używam dzwonka, nie po to by przepędzić, a ostrzec pieszego że jadę, że np wyprzedzam go z zapasem. Nieraz, bez dzwonka, pieszy zmieniał kierunek chodu prosto pod koła. Bo miał takie prawo i nie spodziewał sie lub nie słyszał roweru. To że ktoś używa dzwonka by ostrzec nie znaczy że robi to z braku kultury. Wręcz odwrotnie. I zawsze dziękuję za przepuszczenie a słowo przepraszam nie powoduje u mnie alergii.

            • 14 3

            • Pieszy ma prawo (3)

              zmienić kierunek skoro porusza się chodnikiem. A Ty zamiast dzwonić zsadź d*pę z roweru i bezpiecznie go omiń.

              • 5 10

              • A jeżeli będę go wyprzedzał na piechotę i we mnie wejdzie, po czym ja się przewrócę, to czyja to wina?

                Patrz gdzie idziesz dalej obowiązuje.

                • 7 1

              • nie ma "prawa" (1)

                bo się wp...li komuś pod nogi a jak to ktoś "wyrywny" będzie i sprawny, to pieszy straci zęby na chodniku.
                Nie jesteś "święta krową", czy nawet zwykłą krową i żyjesz wśród ludzi. Musisz zwracać na nich uwagę a oni na Ciebie.
                Proste?
                Chyba nie bardzo.

                • 4 3

              • Nigdy nie zwracam uwagi na ludzi, bo ich zwyczajnie nie lubie.

                • 0 1

            • Pieszy nie użył dzwonka zmieniajac kierunek ruch, powinien już dawno siedzieć

              • 1 3

      • Jeżeli (1)

        jezdnia nie pozwala na bezpieczną jazdę rowerem to lepiej niech jedzie chodnikiem, a używanie dzwonka jest tylko sposobem sygnalizacji a nie chamstwem. Chamstwem jest zajmowanie całego chodnika gdy tego nie wymaga sytuacja i nie rozglądanie się dookoła siebie czy przypadkiem nie blokujemy komuś przejścia. Najpierw oczy dookoła głowy - potem pretensje.

        • 17 10

        • Rowery won z chodników

          A to chamy z tych pieszych, nie dość że łażą po chodnikach to jeszcze nie zawsze prawą stroną i blokują przejazd rowerzystom wymuszając pierwszeństwo. Powinno się dopuścić ruch pieszych na chodnikach jedynie po zmierzchu i w co najmniej dwuosobowych grupach (jedna patrzy przed siebie, druga za) aby w razie pojawienia się roweru w porę czmychnąć w krzaki lub na jezdnię.

          • 5 8

      • (3)

        Dzwonek na pieszego na chodniku to jak klakson na rowerzystę na ulicy, efekt ten sam - wkurfiony pieszy i rowerzysta

        • 2 3

        • no jest róznica

          jakieś 60 decybeli...
          "wkurfienie" wynika z czegoś innego. I nie jest to diagnoza pochlebna.
          Po prostu, jest nas dużo i nie potrafimy w tym żyć.

          • 3 0

        • trąbienie ogólnie jest zabronione (1)

          a trąbienie na rowerzystę podczas manewru wyprzedzania powinno skutkować odebraniem PJ.
          Dzwonienie dzwonkiem jest dopuszczone prawem i posiadanie owego dzwonka wymagane.

          • 1 0

          • Chyba cie allah opuscil..nic mi nie bedziesz zabieral, bo cie polamie, a ten swoj dzwonek dobie w kiche wsadz.

            • 0 0

    • Anarchia (7)

      Chodniki służą do chodzenia jak sama nazwa wskazuje. Rower jest pojazdem a nie pieszym. Dla rowerów są ścieżki i jezdnie, poza nielicznymi wyjątkami z PoRD.

      • 14 11

      • A wozek dla dziecka tez jest pieszym?;) (1)

        • 7 9

        • Tak I wozek inwalidzki tez.

          • 2 1

      • logika formalna i wynikające z niej przepisy nie zawsze się sprawdzają. (2)

        A już na pewno nie zwalniają nas z myślenia.
        Choć nietórzy bardzo lubią bezrefleksyjny automatyzm...

        • 6 1

        • Po polsku: (1)

          Prawo sobie, a ja i tak wiem lepiej. Skąd się tacy biorą?

          • 6 1

          • Zewszad. A skad sie biora te glupie przepisy i ich jeszcze glupsi tworcy?

            • 0 0

      • nie podniecaj się nadmiernie

        przepisy mówią, że do jeżdżenia również.

        • 4 0

      • Piesi i pojazdy

        Sa uczestnikami ruchu drogowego.
        W zaleznosc od okolicznosci, odbywa sie on po roznych drogach. W szczegolnosci jedna z nich (dokladniej jest to czesc drogi) nazywa sie "chodnik" i z reguly nie jest jej uzytkowanie dopuszczone dla pojazdow silnikowych. Dla rowerow, jest. Z ograniczeniami ale jest.
        Poza tym, przepisy nie zwalniaja od myslenia i zachowania czujnosci. Najczesciej ginie przepisowo jadacy rowerzysta.

        • 1 1

    • scieżka

      szczególnie gdy ścieżka leśna jest blisko chodnika ! brawo !!!

      • 0 3

    • Po leśnych ścieżkach mogą chodzić zwierzęta, to też trzeba wziąć pod uwagę. Inaczej można zaryć nosem w glebę

      • 0 0

    • leśne tez nie, po lasach pelno rodzin z dziecmi, wżadnych rowerzystów i kładów!!!!!!!!1

      • 0 0

  • szybko się za to zabrali (1)

    musiał ktos niemal zginąć na chodniku przez fanów prędkości na dwóch kółkach by urzędasy łaskawie zaczęły nawoływać do respektowania prawa - po tylu latach dopiero snują opowieści o manadatach zamiast ładować je ile wlezie od samego początku

    • 19 6

    • pytanie kiedy zabiorą się za terrorystów na 4 kołach

      • 9 2

  • Skoro rowerzyści szaleją na chodnikach zamiast zachować rozwagę to i pieszy czuje się w niebezpieczeństwie . A teraz można porównać rozwagę rowerzysty w starciu z samochodem ? Kompletnie ignorują auta .

    • 15 4

  • Obcisle gacie (9)

    A co z mądrymi rowerzystami którzy mają ścieżkę rowerową a i tak jadą ulicą. Notoryczne na chwarznie. Jeden ped**arz hamuje cały ruch

    • 33 15

    • przyznaj że mimo iż masz możliwość wyprzedzenia jedziesz za nim żeby popatrzeć na obcisłe gacie? Bądź szczery.

      • 10 0

    • w żadnych przepisach nie ma obowiązku jazdy żadna "ścieżką rowerową"

      • 5 0

    • Nakaz obowiązuje rowerzystę od punktu, w ktorym mija on znak C-13 (1)

      Nie ma rego znaku- rowerzysta nie ma prawa wjechać na taki twór.

      • 1 0

      • no chyba, że jedzie przeciwną stroną jezdni

        prawo mu własnie gwarantuje jazdę jezdnią w takiej sytuacji.

        • 4 0

    • Ach "cały" ruch.

      Musisz się na wszystkich wokół powołać, bo jesteś takim pętakiem? Napisz prawdę, że to ciebie hamuje jakiś "ped**arz" motopederasto!

      • 2 1

    • (3)

      Michu. Powiedz mi jak w legalny sposób jadąc z Witomina na Chwarzno mam przejechać na drogę rowerową?

      • 3 0

      • Hej, (2)

        Zatrzymać się przed rozwidleniem dróg na granicy witamina/chwarzna, zejść z roweru, wejść na kładkę , przejść kładkę, zejść z kładkę i jesteś na drodze rowerowej

        • 0 1

        • (1)

          Czego nie rozumiesz w słowie przejechać?

          • 0 0

          • A czego nie rozumiesz w zdaniu zejsc z rowra? Nie umiesz, czy brak sidelka jest tak cudowny, ze nie chcesz sie odrywac?

            • 0 0

  • Niby super ale

    Jest chodnik po którym nie wolno jechać rowerem, przychodzi urzednik dostawia znak droga pieszo-rowerowa i już po tym samym chodniku jest nakaz jazdy rowerem ;) Tak to w praktyce wygląda.

    nawet jak się ten chodnik podzieli na szary pasek i różowy pasek to..... dalej jest to fizycznie zwykły przecież chodnik. więc jak to jest?

    • 17 4

  • Ja trafiam na inne przypadki - kiedy to gdynskie Lance Armstrongi jada swoją wypasiono kolarzuwom (12)

    srodkiem dwupasmówki, podczas gdy obok jest droga rowerowa.

    • 32 13

    • I dobrze robią (10)

      Taka kolarzówka jeździ z prędkością 40 km/h i więcej - no, chyba rozsądniej, żeby nią jeździć po ulicy, a wśród spokojnego ruchu pieszo-rowerowego

      • 8 4

      • Droga rowerowa, mówi ci to coś? 40km/h i więcej to nadal nie jest prędkość drogowa (2)

        Kolarzu jeden

        • 1 6

        • a jaka jest prędkość drogowa w obszarze zabudowanym? (1)

          drugi kierowco, żeby nie powiedzieć - drugiego sortu!

          • 1 0

          • 320 na zakrecie, mule.

            • 0 0

      • Żeby jeszcze jeździli z taką prędkością (2)

        Fajnie, że kolarzówka może, ale co z tego, skoro mało kto rozwija takie prędkości i jedzie 20 po ulicy

        • 1 5

        • (1)

          to mi pokaż kolarza co jedzie 20 chyba że kończy jazdę i nie czuje już nóg

          • 1 0

          • To niech powacha moje.

            • 0 0

      • Porsche jezdzi 280 km/h i więcej, no chyba rozsądniej żeby nim jechac tyle po obwodnicy? (3)

        PS - przeczytaj i zrozum PORD a potem się mądrz.

        • 2 2

        • Porsche może i nie może, bo mu znaki nie pozwalają

          Rower może i daje radę.
          Nawet więcej, bo nie jest problemem przekroczyć 50 przy sprzyjających warunkach.
          Mnie się zdarza...

          • 1 1

        • (1)

          zacznijmy od tego na jakiej polskiej publicznej drodze można jechac 280? Za to 40 w zabudowanym jest legalne i tyle w twoim temacie

          • 2 0

          • nie ma minimalnej prędkości w terenie zabudowanym.
            Prędkość minimalna obowiązuje wyłącznie na autostradach i ekspresówkach.

            • 1 0

    • i w czymś masz problem?Że ktoś jedzie na jezdni tyle co ograniczenie?Trzeba pierw zobaczyć w jakim stanie są te twoje drogi dla rowerów które najczęściej nimi nie są bo droga dla rowerów to nie jest chodnik przedzielony kreską i czy da się tą twoją drogą dla rowerów gdzieś dotrzeć czy ma to długość 300 m i po 300m kombinacja którędy wrócić na ulicę

      • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum