• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdynia chce zmienić złe nawyki rowerzystów

Patryk Szczerba
7 sierpnia 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Władze Gdyni chcą, by rowerzyści zjechali z chodników, zwłaszcza że pojawia się dla nich coraz więcej ułatwień. Władze Gdyni chcą, by rowerzyści zjechali z chodników, zwłaszcza że pojawia się dla nich coraz więcej ułatwień.

Strażnicy miejscy będą przekonywać gdyńskich rowerzystów, aby jeździli ulicami, a nie chodnikami. Na początek jeżdżący chodnikami otrzymywać będą pouczenia, ale stopniowo ich miejsce zajmować mają mandaty. Wszystko przez to, że piesi - przez rowery i hulajnogi - czują się na chodnikach coraz mniej bezpieczni.



Czy reagujesz na rowerzystów na chodniku?

O podobnych akcjach w Gdyni słychać każdego lata. Ten sezon rowerowy jest jednak wyjątkowy, bo do cyklistów ze swoimi pojazdami dołączyły osoby korzystające z MEVO. Według danych z lipca, w Gdyni jest ponad 26 tys. zarejestrowanych użytkowników systemu.

Według mieszkańców jednoślady można najczęściej spotkać na chodniku. Powód? Głównie strach przed jazdą po ulicy oraz brak dostatecznie rozwiniętej infrastruktury rowerowej.

Akcja #rowertopojazd



Władze miasta zapewniają, że dróg rowerowych będzie przybywać, a strażnicy miejscy wskazują, że nawet brak infrastruktury nie usprawiedliwia jazdy po chodniku. Stąd pomysł na kampanię pod nazwą #rowertopojazd, mającą na celu nakłonienie cyklistów do poruszania się po mieście zgodnie z przepisami.

Jak poruszać się rowerem po Trójmieście


- Widok roweru na chodniku nikogo już nie dziwi, podobnie jak rower przejeżdżający po pasach dla pieszych. Jednak nie jest to sytuacja, którą powinniśmy akceptować. Dlatego rozpoczynamy działania mające zwrócić uwagę na ten problem - mówi Marek Łucyk, wiceprezydent Gdyni.
Kluczowe będzie zachowanie strażników miejskich, którzy jako jednostka podlegają w strukturze urzędu bezpośrednio Wojciechowi Szczurkowi.


- Start kampanii nie oznacza, że do tej pory siedzieliśmy z założonymi rękoma. Od początku wakacji udzieliliśmy ponad 80 ostrzeżeń, pouczeń i mandatów karnych za jazdę niezgodną z przepisami. Teraz będziemy zwracać jeszcze baczniejszą uwagę na to, jak rowerzyści poruszają się po mieście - mówi Dariusz Wiśniewski, komendant gdyńskiej straży miejskiej.

Ulotki, pouczenia na końcu mandaty



Rowerowe patrole straży miejskiej mają pouczać, wręczać ulotki, ale też karać mandatami.

- Naszą intencją nie jest prześladowanie rowerzystów. Chodzi wyłącznie o uporządkowanie zasad korzystania z przestrzeni wspólnej, jaką są chodniki. To miejsce przede wszystkim dla pieszych, a rower może się tam znaleźć wyłącznie, jeśli odbywa się to w zgodzie z przepisami - opowiada Andrzej Bień, pełnomocnik prezydenta ds. bezpieczeństwa miasta.

Nie tylko rowerzyści, ale też kierowcy



Strażnicy mają skupić także uwagę na jeżdżących na hulajnogach, które według przepisów wciąż nie są traktowane jako pojazd (według prawa są... zabawką) oraz kierowcach zastawiających pasy i kontrapasy rowerowe w śródmieściu.

Pod "lupę" zostanie również wzięta gdyńska infrastruktura rowerowa. Patrole rowerowe mają współpracować z Zarządem Dróg i Zieleni, sugerując rozwiązania poprawiające jej stan i bezpieczeństwo.

Jazda po chodniku zdarza się nawet wtedy, gdy obok jest droga rowerowa

Miejsca

Opinie (896) ponad 20 zablokowanych

  • (8)

    jadę z córeczką to tylko chodnikami jak nie ma ścieżek, nie mam zamiaru narażać życia swojego dziecka na wypadek. Niestety musi jeszcze minąć wiele lat zanim nasi kierowcy zrozumieją że się przemieszczają a nie uczestniczą w jakimś rajdzie.

    • 51 12

    • jeśli dziecko ma max 10 lat to masz takie prawo (a nawet chyba nakaz) - szkoda że o tym nawet nie wiesz rodzicu (1)

      • 1 0

      • Nie wymadrzaj sie, pajacu..

        • 0 0

    • Inną ciekawostką w naszych przepisach jest to, że w jazdy rowerem razem dzieckiem do 10 r.ż. jesteście traktowani jako piesi więc jest to uzasadnilne

      • 0 0

    • Akurat na moto-terror jest pełne przyzwolenie!

      To jest nawet pożądane, gdyż rower, to nie Polski wynalazek!

      • 0 0

    • .. (2)

      Jadac z dzieckiem po chodniku nie łamie sie zadnych przepisow, akurat w tym wypdku jest to zgodne z prawem.

      • 10 2

      • (1)

        Zapoznaj się z przepisami a dowiesz się, w jaki przypadku możesz jechać z dzieckiem chodnikiem.
        "Jazda rowerem po chodniku dlaczego nie wolno, a czasem jednak można?

        Jazda rowerem po chodniku co do zasady jest zabroniona i stanowi wykroczenie. Chodnik powiem przeznaczony jest dla ruchu pieszych.

        Od powyższej zasady jest jednak kilka wyjątków.

        Po pierwsze z chodnika musi korzystać dziecko kierujące rowerem, które nie ukończyło 10 lat (nie może poruszać się jezdnią ani drogą dla rowerów).

        Po drugie z chodnika może korzystać także rowerzysta w poniższych sytuacjach:
        1)Opiekuje się osobą do lat 10, która jedzie na rowerze (nie może zatem jechać chodnikiem osoba z dzieckiem w foteliku)
        2)Ruch pojazdów na drodze wzdłuż chodnika jest dozwolony z prędkością wyższą niż 50 km/h, a chodnik ma co najmniej 2m szerokości i nie ma wyznaczonej drogi dla rowerów lub pasa ruchu dla rowerów.
        3)Warunki pogodowe zagrażają bezpieczeństwu rowerzysty na jezdni (śnieg, silny wiatr, ulewa, gołoledź, gęsta mgła).

        Korzystając z chodnika w powyższych sytuacjach należy pamiętać o podstawowych zasadach: po chodniku należy jechać wolno, zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym. Przepisy nie pozwalają także rowerzyście przejeżdżania przez przejście dla pieszych nawet w sytuacji, gdy z chodnika może korzystać na zasadzie powyższych wyjątków. Przed przejściem dla pieszych należy zawsze zsiąść z roweru i go przeprowadzić.

        • 6 2

        • Tyle, że dzieciak na rowerze jest pieszym w myśl ustawy

          A przy tej konstrukcji aktów prawnych pieszym jest także jego opiekun

          • 1 0

    • Z dzieckiem wolno. Poczytaj przepisy

      • 6 1

  • Najpierw niech Gdynia przestanie zamieniać chodniki na ciągi pieszo-rowerowe (15)

    Za pomocą jedynego słusznego znaku.
    Sami zmuszają do jazdy po chodniku, a później zdziwieni, że na innych chodnikach rowerzyści też jeżdżą.

    Niestety do urzędników i chodnikowców nie dociera że postawienie znaku nic nie zmienia

    • 143 8

    • argument totalnie nietrafiony (14)

      równie dobrze mógłbyś się kłócić, że skoro na autostradzie za pomocą jedynego słusznego znaku umożliwiają jazdę 140km/h to niech nie będą zdziwieni, że po mieście kierowcy też tak jeżdżą.

      No kurna nie :D Chodnik z dopuszczonym ruchem rowerowym a każdy inny chodnik to nie jest to samo. Jak tego nie kumasz, to oddaj prawo jazdy.

      • 5 5

      • (13)

        autostrada jednak znacznie rozni sie konstrukcyjnie od jezdni w miescie. wiec ma to sens. chodnik od chodnika z nakazem jazdy rowerem nie. niczym sie nie roznią i fizycznie nic nie zmieniaja. dlaczego wiec po jednym chodniku nie wolno jechac, a po innym jest nakaz? Są na to standardy jakieś? nie nie ma. to jest widzi misie urzedników jedynie

        • 11 3

        • sanepid to też widzimisię urzędników (12)

          ile ty masz lat? 13? Dorośnij i naucz się jak działa świat zamiast sprzedawać takie bajeczki dla korwinistów.

          • 1 7

          • Znalazł się dorosły. (7)

            Tylko jakoś zakaz parkowania to taki głupi znak, kóry można ignorować, nie?

            • 4 2

            • Kazdy znak mozna, a wrecz trzeba ignorowac.

              • 0 0

            • olewanie znaków które ci nie pasują to twój postulat (5)

              nie przypisuj mi swoich wad

              Ruch drogowy regulują przepisy i znaki, a nie jakaś mityczna "różnica w konstrukcji". To serio jest dla ciebie odkrycie?

              • 1 4

              • I stawianie znaków też regulują przepisy (4)

                Tak samo budowę infrastruktury. CPR można zrobić tylko, gdy określony w Rozporządzeniu iloczyn ruchu pieszych i rowerów nie jest przekroczony. A promień skrętu roweru to cztery metry. Tymczasem powstają CPRy na chodnikach, na których 500 pieszych pojawia się nie w godzinę, a w 10 minut. A skręt na niektóre drogi rowerowe wymaga złamania praw - ale fizyki.

                • 6 1

              • przypominam (3)

                że na każdym rodzaju CPR z dowolną kreską - pierwszeństwo mają piesi. Wynika z art. 33 "Kierujący rowerem, korzystając z drogi dla rowerów i pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym."
                Żaden z innych przepisów nie zmienia tej zasady np. na drodze z wydzieloną powierzchnią obok chodnika nadal pierwszeństwo mają piesi.
                Takie jest "Polskie prawo". Jestem ponadto przekonany, że to celowo stworzone "niedoregulowanie" tak jak w przypadku "obowiązku" korzystania z pieszorowerówki - zaprowadzonego znakiem drogowym.
                Mandat na drodze rowerowej i pieszej nawet za chodzenie po wydzielonym asfalcie byłby bezprawny.

                • 1 0

              • Niby fajnie. (1)

                Ale powiedz mi, gdzie w prawie jest definicja "drogi dla rowerów i pieszych".

                Nie ma czegoś takiego.

                • 1 0

              • w Polsce domyślnie definiuje to akt wykonawczy do ustawy :-)
                Dużo większym problemem jest jednoosobowe nakładanie bliźniaczego lub rozszerzanie obowiązku, chociaż ten zakres reguluje ustawa. To jest wchodzenie w nieprzynależne kompetencje.

                • 0 0

              • taaa zależy na jakie przepisy się powołasz i zależy od tego jak ktoś będzie to interpretował.

                • 2 0

          • (2)

            może niech urzędasy nauczą się czytać ze zrozumieniem ustawę tam jest wszystko pięknie opisane co ma mieć droga dla rowerów bo tylko ona jest opisana w artykule 33 ustawy znaczek z rowerkiem i pieszym przedzielonym poziomo to chodnik który jakiś niedorozwój umysłowy próbować podpiąć pod przepis o drodze dla rowerów jakimś wysmażonym na osr..nym papierze rozporządzeniem, biedak nie wie tylko jednego że ustawy nie da się zmienić rozporządzeniem

            • 3 0

            • Taki sposób uregulowania tematu jest celowy, by uniknąć odpowiedzialności prawnej (1)

              Z jednej strony masz zachowane pierwszeństwo pieszych na obu rodzajach drogi rowerowej i pieszej. Z drugiej strony masz przymus korzystania, ale rozporządzeniem. Nawet zarządca drogi może stwierdzić "nieznajomość prawa szkodzi" i nie musiałeś tamtędy jechać. Nie należy się odszkodowanie rowerzyście, bo to on będzie sprawcą, a zawsze pieszemu od rowerzysty.
              Rozumiesz ten hiper-koncept?
              Zapewniam, że jest to dobrze przemyślana matnia prawna. Nie jedziesz rowerem pieszo-rowerową w kierunku twojej jazdy? Nawet policja będzie chciała ci wlepić mandat, chyba że chcesz łazić po sądach i wyjaśniać, a z drugiej strony może cię spotkać sytuacja, że poniesiesz odpowiedzialność dożywotnią, bo jechałeś tamtędy.

              • 2 0

              • wynika to z siłowego "dopasowania" legislacji krajowej do europejskiej

                bez dostarczenia/spełnienia warunków funkcjonowania tej "europejskiej" legislacji. A potem ukrywanie odpowiedzialności. Tęgie głowy przy tym siedzą a Falandysz nasępców nie musi się wstydzić. Typowe "załatwienie" problemu przez administrację. Tak jak naprawa drogi za pomoca znaku ograniczenia prędkości.

                • 1 0

          • wyznaczanie drogi dla rowerów za pomocą farby

            na chodniku niewiele ma analogii z sanepidem.
            Sanepid działa bazie doświadczeń i wiedzy gromadzonej przez stulecia, okupionej życiem milionów oraz wytężoną pracą nielicznych, którym to się badać chciało.
            Pomimo wszystko, ruch drogowy jeszcze takiej skali ofiar nie osiągnął. A badaczy jego wpływu na poziom życia jest jeszcze mniej.
            Króluje arogancka ignorancja, opowiedzialność zbiorowa, dominacja i kompleksy.

            Działania urzędników są tańcem słonia w składzie porcelany i tworzone rozwiązania (w tym legislacyjne) są wypadkową sił a nie celu do osiągnięcia i logiki. Typowym przykładem są "ścieżki" malowane na chodnikach w celu osiągnięcia odpowiedniego wskaźnika "europeiskości" i... ;) zaliczenia zadania premiowego, oczywista. Którego sensu urząd będzie bronił jak źrenicy oka.

            • 4 1

  • Opinia wyróżniona

    Kto ostatnio widział pieszy patrol Straży Miejskiej lub Policji? (18)

    Powinni chodzić tymi chodnikami, a nie wozić się samochodami. W obecnej sytuacji nie mają szans na reakcję gdy ktoś jedzie po chodniku. Poza tym brak jakiejkolwiek reakcji na przekraczanie prędkości np. w strefach Tempo 30 lub na jeżdżących motocyklami po Świętojańskiej. Albo pilnujcie albo zdejmijcie te znaki drogowe. Osttatnio jest również "moda na robienie hałasu" z rur wydechowych. Podjeżdża taki do przejścia (BMW, Mercedes), zatrzymuje się, robi sobie luz przed sobą i "rura" do następnego skrzyżowania. Ot tak dla jaj, byle głośno i szybko. W centrum miasta.

    • 375 19

    • (1)

      Kierowcom nie idzie o bezpieczeństwo i zachowanie przepisów, właśnie dla bezpieczeństwa. Im chodzi niemal zawsze o to, co taki może.
      Są wyjątki ale nawet kumaci czasem mają black out. A ten na ulicy jest niebezpieczny. Niech Ci którzy teraz się właśnie obrazili powiedzą, czy rozmawiają przez telefon podczas jazdy albo grzebią pod fotelem albo nie uważają skrętając w prawo na skrzyżowaniu, albo jednak wymijają po prawej.To są te przykłady zachowań, które są najczęstszym powodem wypadków z rowerami.

      • 0 0

      • A po co grzebac pod fotelem?

        • 1 0

    • Policja się kończy (czy Wam się to podoba czy też nie), więc szykujcie się do patroli obywatelskich. (1)

      im prędzej tym lepiej.

      • 5 2

      • I dobrze, bedzie od razu lepiej.

        • 0 0

    • jezdzić ulicami rowerem i wdychać smród z aut nawet hybrydowych super

      • 1 2

    • Właściciel

      A ja jestem właścicielem jednego z lokali na ul. Świętojańskiej i od wakacji, do tej pory widzieliśmy tylko RAZ, jak Straż Miejska wysiadła z samochodu i pobiegła za dziewczyną jadącą na rowerze. Stojąc z Nią w międzyczasie przejechało kolejnych 20 rowerów, które łapali i pouczali.
      Nigdy już takich akcji jak dotąd nie widzieliśmy.
      Najgorzej, gdy taki rozpędzony rower lub hulajnoga zjeżdża w dół, a ze sklepu lub restauracji wychodzą klienci niczego się nie spodziewając. Albo gdy są dostawy towaru do lokali, a dostawca przebiega przez chodnik z towarem, by uniknąć zderzenia z ww "pojazdami".
      Często obserwujemy..
      nawet i z dziećmi w foteliku,
      albo po całej długości chodnika...
      Cud, że jeszcze się nikomu nic nie stało.

      • 1 1

    • strzelające rury (1)

      Jest ktos w stanie mi powiedziec co jest fajnego w tych hałasujących rurach ? Wydawało mi sie ze to wabik na Dziewczęta.Zrobiłem sonde wśród Koleżanek i wszystkie twierdzą,że jest to żałosne.po wuja to komu?

      • 10 0

      • Fapkółko z innymi, których nie stać na porządny tłumik.

        • 2 0

    • Gdańsk Chełm - Zieleń

      parking - dziury na ul Cieszynskiego przy wjzdzie i zjezdzie

      • 1 0

    • cała Wałowa, Stolarska, Łagiewniki to strefa tempo 30 a bywa że 130 albo w najlepszym wypadku 60 (3)

      na chodnikach królują wszelakie jeździdła

      • 17 2

      • (2)

        Co tak mało? Napisz 330! A co!
        Ludzie to mają fantazję

        • 8 15

        • No wiesz, kiedyś przycisnąłem na kolarzówce w strefie tempo 30 (1)

          i gdy już spojrzałem na licznik i pojawiło się kilka km ponad 40 więc wyluzowałem, a mam dość precyzyjny pomiar z koła, a nie tylko GPS. Wtedy zostałem wyprzedzony przez cały sznurek samochodów jadących o wiele szybciej.
          Sam jestem kierowcą i twierdzę, że tu nie chodzi o jakieś małe przewinienia, bo wielu ludzi jedzie 2x szybciej lub więcej, nie jest to też kwestia nieuwagi.
          W przypadku roweru jadącego przed samochodem jest to czysto psychiatryczna przypadłość. Jadący autem za wszelką cenę musi pokazać swoją wyższość.

          • 9 4

          • Czasem jestem wyprzedzany przez samochody w strefie tempo 30...

            ... jadąc samochodem z prędkością koło 35-40 km/h.

            Jeden raz miałem sytuacje kompletnie odwrotną, jadąc tam rowerem trafiłem na zagubionego w czasie i przestrzeni kierowcę samochodu jadącego znacznie poniżej 20 km/h.
            Po chwili takiej jazdy zabrałem się za wyprzedzanie, gdy kierowca mnie zobaczył to natychmiast przyspieszył po czym kawałek dalej znowu zwolnił i znów musiałem go wyprzedzać...
            Najwyraźniej też cierpiał na tą "psychiatryczną przypadłość" ;)

            • 16 1

    • w Sopocie jest tragicznie - rowerzyści opanowali mMonciak - ciągle kogos potrącają (1)

      a Straż Miejska woli zakładac blokady na koła

      • 10 13

      • No i dobrze

        Ja nie widzę żadnych potrąceń a samochodów jest nasr*ne

        • 7 3

    • BMW= Bo mały Wacek

      • 11 1

    • policja nawet jak jest to bandy pijaków nie widzi (1)

      • 13 1

      • Widzi, pod akademikami

        Jak trzeba nabić statystyki.

        • 16 1

  • Opinia wyróżniona

    Rowery w Gdyni (2)

    Co tu dużo mówić niech straż miejska może zobaczy najpierw jak wyglądają drogi rowerowe w Gdyni. Zaczynają się nagle i kończą się nagle, to po pierwsze.
    Po drugie totalnie zły stan jezdni przy krawężniku co praktycznie uniemożliwia jazdę rowerem przy krawędzi jezdni a jazda środkiem pasa drogowego powoduje nerwowe reakcje kierowców (proponuję przejechać się ul. Płk. Dąbka tak dla przykładu jazda w kierunku oksywia jest wręcz niemożliwa.
    Kolejną sprawą jest brak odświeżania oznakowań o rowerach na asfalcie przykład Janka Wiśniewskiego od Pomnika 1970 w kierunku stacji Shell.
    Kolejny przykład kończąca się nagle ścieżka rowerowa na wysokości Dworca PKP/SKM w Gdyni i masa innych absurdów drogowych.
    Jeszcze jeden przykład do zjazd z Estakady rowerowej i chęć jazdy w kierunku Oksywia ul. Unruga, przecież tam ścieżka kończy się na przejściu dla pieszych.
    Brak znaków o zachowania odstępu od rowerzystów (tak jak to jest np. w Gdańsku) oraz brak drastycznych ograniczeń prędkości na drogach na których współdzielony jest pas z rowerami.
    Najpierw niech Gdyni zapyta się mieszkańców gdzie potrzebne są bezpieczne ścieżki lub wydzielone pasy, a przy okazji niech urzędnicy ZDiZ odpowiedzialni za stan dróg i infrastruktury ruszą w teren i zobaczą jak to wygląda.
    Ja mogę poświęcić swój czas i wysłać Wam setki zgłoszeń o stanie dróg infrastruktury i braku prawidłowego oznakowania.

    • 127 6

    • Nigdzie nie sa potrzebne te wasze sciezynki.

      • 0 2

    • Nawet gdy jedziesz dalej od krawędzi, to kierowca ma i tak cały sąsiadujący pas, żeby wyprzedzić. Nerwowa reakcja kierowców wynika z tego, że utrudniasz mu wyprzedzanie bez zachowania minimalnej odległości od ciebie.
      Ty zły zawsze, oni lubić łamać prawo!

      • 0 2

  • Szczurek na rower.

    Proponuję aby prezydent tego miasta przejechał się rowerem po tych dobrze przemyślanych ścieżkach rowerowych w śródmieściu Gdyni i udowodnił wszystkim jakie są bezpieczne i funkcjonalne.

    • 0 0

  • Dzieci na rowerach

    Zdarzyło mi się ostatnio wyprzedzać rodzinkę rowerzystów z dziećmi w wieku na oko 4 i 7 lat na rowerkach. Na trasie pod miastem, z dopuszczalną prędkością 90 km/h. Absolutny brak wyobraźni rodziców. Dzieci bez karty rowerowej (wiek ok. 9-10 lat z tego co pamiętam) mają prawo poruszać się drogą rowerem tylko w wózku lub foteliku. Tatuś rowerzysta wiedział, że ich pomysł był głupi, ale zamiast skręcić na leśne ścieżki, których jest wiele w tamtej okolicy postanowił "zabezpieczać" młodsze latorośle jadąc obok nich...

    • 0 0

  • Chodnik w lesie?

    Może jest zbyt późno,,,? Bo czegoś tu nie rozumiem ; " chodnikiem albo ulicą"
    Tzn jakimś chodnikiem poza ulicą?? Innym?
    Przeważnie na ulicy jest chodnik obok jezdni i pobocza itp.

    • 0 0

  • Na gdyńskiej drodze rowerowej , przy ulicy morskiej ustawiono słupek , już co najmniej dwóch rowerzystów w niego wyjechało. Planiści są oderwane od rzeczywistości, bo z za biurka na mapie jak by mniej widać

    • 0 0

  • Kiedyś członek załogi śmieciarki pouczał mnie, ze mam na rowerze jecać chodnikiem.

    Zapytałem czy ma prawo jazdy. Powiedział, ze nie ma. Może i dobrze. Ale wymądrzać się umiał.

    • 0 0

  • Ścieżka na ul Swietojanskiej

    To jest wynalazek na skale Światową kto to wymyślił powinien odpowiadać za spowodowane zagrożenia w ruchu drogowym. Na tym odcinku nie widziałem nigdy ani jednego rowerzysty pewnie się wszyscy boją. Rowerzyści jadą ścieżka która w pewnym momencie kończy się i dalej jadą chodnikiem lawirując pomiędzy ludźmi na przystanku a potem na skróty przez park. Nie ma odważnych by wyjechać na środek ulicy lawirować pomiędzy samochodami przejeżdżającymi w poprzek ścieżki i z powrotnej w poprzek wrócić na ścieżkę. Wydajemy pieniądze na bezsensowne pomysły

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum