• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańsk: ustawiają podpórki dla rowerzystów

Maciej Naskręt
1 grudnia 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
  • Nowe podpórki dla rowerzystów przy głównych drogach.
  • Grawerowana stopka dla rowerzystów.
  • Nowa instalacja dla rowerzystów przy Galerii Bałtyckiej.
  • Nowa instalacja dla rowerzystów przy Galerii Bałtyckiej.

Nie będzie trzeba zsiadać z roweru, czekając na zielone światło. Pomogą w tym podpórki wykonane w ramach budżetu obywatelskiego. Pierwsze z nich - grawerowane - można zobaczyć we Wrzeszczu. Autorom projektu jednak wykonanie nie do końca się podoba, głównie z tego względu, że większy koszt grawerowanych podpórek oznacza mniejszą ich liczbę na ulicach.



Jak oceniasz podpórki dla rowerzystów?

Przy głównych szlakach rowerowych w Gdańsku zaczynają pojawiać się podpórki dla rowerzystów ze stali nierdzewnej. Dzięki nim nie trzeba zsiadać z roweru, wystarczy prawą nogą podeprzeć się i oczekiwać na zielone światło lub wolny przejazd np. przez ulice.

Podpórki można zobaczyć m.in. przy skrzyżowaniu naprzeciwko Galerii Bałtyckiej we Wrzeszczu. zobacz na mapie Gdańska Dodatkowo na stopce wygrawerowano napis "odpocznij" lub "rowerowygdansk.pl".

- W sumie ma się pojawić 108 tego rodzaju udogodnień w ważnych z punktu widzenia natężenia ruchu rowerowego miejscach - mówi Agnieszka Zakrzacka z Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska.
Inwestycja została zrealizowana w ramach ogólnomiejskiego projektu zgłoszonego do budżetu obywatelskiego na 2016 r. Zakładał on poprawę bezpieczeństwa rowerzystów i uwzględnienie ich potrzeb na drogach w Gdańsku. M.in. w jego ramach wymalowano pasy dla rowerzystów i wykonano zjazdy z jezdni na drogę dla rowerów. Jego łączny koszt to 2,2 mln zł.


Warto zaznaczyć, że autorzy projektu rowerowego liczyli jednak na nieco inne, bo tańsze podpórki dla rowerzystów.

- Uważam, że ich grawerowanie to przesada. W mojej ocenie ustawienie takiej jednej podpórki to koszt 1 tys. - 1,5 tys. zł. Składając wniosek do budżetu zakładaliśmy, że pojawi ich 200 i będą bez zbędnych ozdób. Stało się inaczej. Nikt tego z nami nie konsultował - mówi Roger Jackowski, współautor projektu.
Powodem zaistniałej sytuacji jest fakt, że po głosowaniu i wyłonieniu projektów z budżetu obywatelskiego do realizacji, nikt z miasta nie konsultuje zmian w tych projektach z autorami.

- Niestety regulamin budżetu obywatelskiego ogranicza finansowo zakres inwestycji. Z uwagi na zbyt niskie oszacowanie kosztów realizacji zadania na etapie składania wniosku, poszczególne realizacje wykonywane były do wysokości dostępnych środków finansowych. Dlatego też zamówiono 108 szt. podpórek. Również z tej przyczyny, w uzgodnieniu z Wnioskodawcą, stojaki rowerowe zostały zamienione na rzecz podpórek - podkreśla Zakrzacka.
Tego, dlaczego wybrano grawerowanie podpórek zamiast ustawienia większej liczby podpórek niegrawerowanych, nie tłumaczy.

Do artykułu postanowiła się jeszcze odnieść Dyrekcja Rozbudowy Miasta Gdańska. Treść ich oświadczenia zamieszczamy w całości.

Miejsca

Opinie (288) 4 zablokowane

  • sarna

    Bardzo dobry pomysł

    • 0 0

  • rowerzyści to mafia i każdy to wie! (10)

    ja, jak widzę rower to uciekam na drugą stronę ulicy, raz taki jeden, prawie mnie przejechał!

    • 78 116

    • Józek

      Potwierdzam . Mimo, że sam jeżdżę po Gdańsku rowerem . To mafia i dzikusy . Nie spotkałem przypadku, żeby rowerzysta ustąpił pieszemu . Za to w samochody kopią jeśli ten stanie na ich drodze.

      • 0 0

    • może szedłeś po ścieżce rowerowej ;)

      • 2 0

    • A co to ma wspólnego z art? Widzisz tytuł rower i od razu wklejasz ten sam tekst co zawsze jak to nie lubisz rowerów. Co tam, że nie na temat.

      • 1 0

    • (3)

      Dwa posty wyżej piszesz, ze sam jeździsz na rowerze? Choroba dwubiegunowa?

      • 7 2

      • to jakiś dziad się pode mnie podszywa.... (1)

        • 2 3

        • No właśnie...

          • 2 0

      • mogliby w końcu zbanować tego śmiecącego na forum debila szpilka :)

        • 7 3

    • (1)

      Szpilek to kretyn i to też każdy wie...

      • 17 9

      • lokalny folklor

        nieszkodliwy błazen, rozśmiesza nas za darmo
        zostawił bym go, z nim jest sympatyczniej

        • 6 1

    • Szpilek - i wszystko jasne:)))

      • 2 1

  • PANIE ROWERZYSTO z WRZESZCZA. (2)

    Dziękuję za mądry wpis na temat ławeczek . Mam 74 lata i chorobę zwaną reumatoidalne zapalenie stawów. Ciężko chodzić, chętnie odpoczywam podczas wyprawy do sklepu na ławce, która stoi na trasie mojego marszu.

    • 2 0

    • ten wpis nie był zbyt mądry - po co przeciwstawiać ławeczki podpórkom?

      w mieście i to i to jest potrzebne. Gdyby zaoszczędzić na kosztach budowy dróg i parkingów, pieniędzy na oba typy instalacji byłyby wystarczające.

      • 0 0

    • jak wyprowadzałem moją św. pam. maamę, gdy jeszcze mogła chodzić

      taskałem ze sobą składane krzesełko

      • 1 0

  • 4 miliony wydano aby raz na tydzień ktoś przejechał pasem rowerowym na Al.JP II (1)

    Tym ktosiem jestem ja. Wolałbym jakiś sportowy samochód, dlaczego wcześniej nie ogłosiliście że zamierzacie bez sensu wydać 4 miliony? Ach nie, jadąc samochodem raz widziałem innego ktosia, ale skręcił w lewo za kładką, a więc nie przejechał całego dystansu do morza tak jak ja. Na przyszłość ogłaszajcie, że zamierzacie wydać 4 miliony i chętni, którzy zrezygnują z możliwości jazdy pasem rowerowym a zdecydują się na jazdę istniejącą ścieżką otrzymają udział w zaoszczędzonych pieniądzach. Myślę że kilka osób się znajdzie. Niema nic bardziej rakotwórczego niż jazda rowerem blisko drogi a już szczytem jest jazda tą drogą wydzielonym pasem rowerowym obok potoku pojazdów. Pozdrowienia dla głupków z UM Gdańsk i szeryfa rowerowego. Szastajcie dalej pieniędzmi żeby wujek Stefan mógł zarobić w okresie zimowego przestoju a kiedyś was NIK rozliczy, albo społeczeństwo.

    • 1 2

    • najbardziej rakotwórcza jest jazda prywatnym samochodem po jezdni miejskiej

      siedzący tryb życia powoduje nadwagę, otyłość i wiele innych chorób cywilizacyjnych.

      • 0 0

  • najbardziej roszczeniowa grupa znowu coś wyszarpała (31)

    Tyle kasy idzie na małą grupkę rowerowych dziwaków, bo taki mamy "trynd", wicie, rozumicie towarzysze...
    Może jeszcze towarzysze z pisu zaraz wymyślą jakiś rower+ czy coś w tym stylu, żeby ulżyć tym biednym, ciemiężonym rowerzystom...

    • 78 103

    • ustalmy jedno (20)

      "najbardziej roszczeniowa grupa" - to byli są i jeszcze długo będą kierowcy. Na infrę rowerową wydaje się rocznie kilka mln zł., na drogi służące głównie samochodom kilka mld.

      • 20 8

      • najbardziej roszczeniowa grupa czyli rowerzyści (15)

        najbardziej roszczeniowa grupa czyli rowerzyści nigdy, ale to nigdy, nie przyniosą budżetowi tego kraju tyle kasy co kierowcy, jeżeli nie rozumiesz, że kasa "na kierowców" to po prostu inwestycja, to wróć do przedszkola ze swoimi teoriami rowerowymi

        • 7 11

        • Kasa na rowerzystów to inwestycja w zdrowie

          A samochodziarze z wielkimi brzuchami leczą się potem z budzetu

          • 0 1

        • Kierowcy co najwyżej spłacają koszty, które sami generują (5)

          wielkiej łachy nie robią

          • 7 5

          • Nie spłacają. koszty utrzymania są znacznie większe. Wszyscy się dokładają (3)

            • 3 2

            • Transport kołowy jest motorem gospodarki (2)

              Niemcy postawiły dawno temu na drogi i bardzo dużo na tym zyskali.
              Ale widać, ze dla niektórych to zbyt skomplikowane i uważają, że rower jest remedium na wszystko.

              • 4 3

              • transport kołowy dóbr - i owszem (1)

                d*p - już niekoniecznie

                • 4 1

              • jednak jesteś debilem odpornym na wiedzę

                nawet transport indywidualny wozi ludzi do pracy, a ludzie muszą pracować, żeby napędzać gospodarkę

                • 1 1

          • O matko....

            Skąd wy czerpiecie te "mądrości", na prawdę, ręce opadają...
            Wygląda na to, że na całym Świecie wszystkie inwestycje w infrastruktury drogowe to jakiś niewyjaśniona zakrętka filantropów, którzy wydają kasę zupełnie bez celu.
            Niebywałe!

            • 3 3

        • Inwestycja w raka albo inne schorzenia miejskie. To na pewno (7)

          Niektórym ciężko zrozumieć że w mieście nie ma po prostu miejsca na to by każdy mógł autem się przemieszczać. Nie da się i już. Dużo aut to tylko smród hałas i korki. Nie wiem jakie ty w tym korzyści widzisz.

          • 8 6

          • Może czas spojrzeć w lustro i samemu coś zrozumieć (6)

            Niektórym trudno (nie ciężko!) zrozumieć, że samochód nie służy wyłącznie do jeżdżenia dla przyjemności i bez celu. To dla większości jest element zarabiania pieniędzy - pośredni lub bezpośredni. A gospodarka wzrasta, kiedy ludzie pracują i zarabiają.
            Dzięki temu, że gospodarka wzrasta jest też możliwość wydawania nadwyżek na takie fajerwerki jak inwestycje (które się nigdy nie zwrócą - nota bene) w infrę rowerową.

            • 6 4

            • a co ma piernik do wiatraka? (5)

              Jak dojadę do pracy samochodem do gospodarka wzrasta
              Jak dojadę do pracy rowerem to gospodarka nie wzrasta???? Co ty bredzisz?

              Najwięcej samochodów jest w czasie kiedy mało kto pracuje. Korki tworzą głównie dojeżdżający z pracy i do pracy.....

              • 4 4

              • sam bredzisz, bo nie chcesz zrozumieć prostych rzeczy (4)

                Jeżeli możesz sobie jeździć rowerem do pracy, to sobie jeździj na zdrowie.
                Ale jeżeli ktoś nie może jeździć rowerem, bo ma pracę na drugim końcu miasta, to chcesz mu zabronić pracy? Lepiej, żeby nie jeździł i nie pracował? Czy jednak lepiej, żeby jeździł i pracował? Może jednak mu ułatwić życie, żeby mógł w miarę normalnie funkcjonować?
                A może nie wiesz, że nie można sobie ot tak znaleźć pracy w promieniu 5km od domu? W jakim świecie ty żyjesz?

                • 3 3

              • (3)

                Brednie.
                Celem nie jest przecież 'jeżdżenie' tylko dotarcie do celu. Czy to będzie rowerem, autem, czy tramwajem to kwestia drugorzędna.
                Jeżeli stworzysz infrastrukturę, która umożliwi wygodne dotarcie do celu rowerem lub tramwajem to wiele osób z tego skorzysta i zostawi w cholerę auto, które kosztuje więcej, zabiera więcej miejsca, truje spalinami i pyłami ludzi dookoła, hałasuje i generuje jeszcze wiele wiele innych problemów społecznych i ekonomicznych, których osoba uzależniona od auta nie chce dostrzec.

                • 5 3

              • (1)

                znam osoby które maja tak przyrośnięte tyłki ido fotela kierowcy ze na żaden autobus ich nie namówisz.

                Najlepsze jest to że mają ten autobus praktycznie door-to-door. (praca dom)
                Dzieci brak zobowiązań brak....

                • 2 2

              • bla bla bla

                i co z tego? jesteś aż takim idiotą, żeby rzutować swoich kilku (rzekomych) znajomych na całość społeczeństwa?

                • 0 0

              • Nie rozumiesz pisanego słowa?

                Nie 'jeżdżenie' jest ważne tylko dotarcie do celu i normalne funkcjonowanie w społeczeństwie.
                Zrozum, że jeżeli ktoś ma na tyle daleko do pracy, że nie może jeździć rowerem, a takich jest bardzo dużo, to nawet jak jeździ swoim samochodem, to per saldo dla gospodarki to się opłaca, bo pracuje i płaci podatki. Jeżeli chcesz tym ludziom utrudniać życie, to jesteś idiotą, bo oni po prostu mogą stracić swoje zajęcia z prostego powodu - bo nie będą mogli dojechać.

                • 2 1

      • ustalać to ty sobie możesz (2)

        akurat twoje zdanie na temat kierowców w żaden sposób nie jest dla mnie wiążące, a na rowerzystów mogę sobie narzekać ile wlezie dokładnie tak samo, jak ty na kierowców

        • 4 9

        • (1)

          wiesz, że to zdanie które napisałeś nie niesie ze sobą żadnej treści?

          • 2 3

          • zupełnie jak twoje "ustalenia"

            • 3 1

      • a zabierz im miejsce parkingowe.... albo postaw słupek żeby na chodniku nie mógł stanąć... jaki wtedy płacz

        • 14 7

    • (4)

      widać to nie jest mała grupka skoro projekt wygrał w budżecie obywatelskim...

      • 31 9

      • (3)

        Logika odzwierciedlająca poziom naszej edukacji.
        To, że projekt wygrał, to wcale nie oznacza, że grupka była największa, tylko, że dostała najwięcej głosów, bo np. reszta została w domu i miała to głęboko gdzieś.
        Zupełnie, jak podczas innych wyborów, kiedy wybierani są kompletni idioci, bo najbardziej aktywna i krzykliwa grupka na nich głosuje, najczęściej będąca absolutną mniejszością.

        • 11 10

        • i o co masz pretensję? jak nie interesuje Ciebie co się dzieje i nie idziesz głosować

          to zagłosuje ktoś inny, ale to chyba oczywiste że w swoim interesie a nie w Twoim.

          • 2 0

        • Ale do kogo masz pretensje? Też trzeba było głosować? Ludzie olewają głosowania, takie czy inne, a potem są niezadowoleni. Nie decydujesz, zdecydują za ciebie.
          Najwidoczniej rowerzystom zależy, potrafią byc aktywni i zaangażowani. Natomiast np. kierowcy potrafią tylko narzekac i trollować na forum. Siedzą i oczekują, ze inny zrobią wszystko za nich. Trzeba samemu ruszyć d... i zabiegać o swoje miejskie interesy.

          • 9 5

        • to do kogo masz pretensje?

          Głosować można było przez internet ( 5min roboty ).

          • 12 7

    • (2)

      Towarzysze z PiSu nie maja głosu w Gdańsku. Tu cały czas rządzi PO.

      • 2 3

      • (1)

        Pis rządzi wszędzie. Są władzą totalną, więc za wszystko odpowiadają.

        • 0 2

        • PiS w Gdańsku może tylko po piskać.

          • 1 0

    • Rowerzyści to nie jest grupa roszczeniowa. Pod płaszczykiem przypodobania się ped**arzom znajomi królika robią kasę.

      • 1 4

    • Najbardziej rozszczeniową grupą są górnicy i rolnicy.

      • 2 2

  • jazda na rowerze (1)

    prowadzi do zwapnienia moszny

    • 2 6

    • to nie mycie jajek po jeżdzie samochodem zwapnia mosznę

      nam rowerzystom się zwapnia prostata, co znakomicie poprawia wzwód,
      jak kość

      • 1 0

  • (7)

    Norwescy specjaliści przeprowadzili badania statystyczne wśród 160 uczestników 450 kilometrowego wyścigu rowerowego. Około 20% mężczyzn zaobserwowało u siebie odrętwienie oraz niedoczulicę okolic genitalnych, natomiast 13% ankietowanych doświadczyło problemów z osiąganiem wzwodu. U większości mężczyzn zaburzenia erekcji utrzymywały się przez około tydzień. Zanotowano jednak przypadki doświadczania problemów przez okres powyżej miesiąca.
    Problem potencjalnego negatywnego wpływu rowerów na męską sprawność seksualną przykuł także uwagę Narodowego Instytutu Bezpieczeństwa i Higieny pracy w Stanach Zjednoczonych. Urzędnicy przeprowadzili badania kliniczne wśród 17 pracowników Rowerowego Patrolu Policyjnego w Ohio. Wyniki testów były jednoznaczne niemal wszyscy mężczyźni doświadczali odrętwienia okolic genitalnych; wielu z nich borykało się także z problemem zaburzeń erekcji.

    źródło: staraniowy.pl

    • 11 11

    • (1)

      Potwierdzam. też to zaobserwowałem.

      • 4 3

      • kłopoty z podpórką? czy raczej podpierałeś się erekcją?

        • 0 0

    • jeżdżę 400-600km miesięcznie rowerem

      z uzyskaniem i utrzymaniem erekcji problemów nie mam żadnych. Chce mi się 8-9 razy dziennie, gdyby moja kobieta tyle mogła

      • 1 1

    • Czyli wniosek taki, że czy siedzisz przed kompem czy na rowerze, to może być niezdrowe. Jednak typowy kowalski nie robi jednorazowo przebiegów 450km na rowerze, za to siedzi 8 godzin przed kompem, więc prędzej od tego siedzenia dostanie hemoroidów i odrętwienia niż od roweru. Ja po 1-2 godzinnej przejażdżce na rowerze, nie mam zaburzeń erekcji, ba! pała jest bardzo dobrze dokrwiona i gotowa do działania:))

      • 3 0

    • jest nadzieja, że wyginą

      • 0 3

    • Tylko co to ma wspólnego z podpórkami?

      • 7 2

    • " 13% ankietowanych doświadczyło problemów z osiąganiem wzwodu"

      może specjaliści nie byli w ich typie?

      • 5 0

  • Po co podpórki? (2)

    Jak rowerzysta podczas przymusowego postoju zsunie pupę z siodełka to nic mu się nie stanie. Będzie z pożytkiem dla jego pupy.
    Zamiast podpórek lepiej postawić trochę ławek. Starszy człowiek jak wyjdzie po zakupy, lub na krótki spacer będzie miał gdzie odpocząć.
    Jestem rowerzystą. Jestem za ławkami, a nie podpórkami. Każdy z nas ma w rodzinie starszą osobę. Spytajcie swoich dziadków i babcie co myślą o ławkach na ulicach ! WIĘCEJ ŁAWEK !!!

    • 2 1

    • (1)

      ławki zlikwidowano w czasie stanu wojennego bo społeczeństwo robiło z nich barykady. Od tamtego czasu Gdańskiem rządzi postkomuna więc oczywiście ławek nie przywrócą.

      • 1 0

      • w Oliwie kościół Cystersów dostał gigntyczną kasę od miasta

        zrobili oświetlenie wieży, przytrymowali trawnik, wybetonowano parking, solidne żeliwne ogrodzenie, sterowane bramki by nie było parkowania poza niedzielami

        i ni jednej ławeczki

        "ławki i klęczniki są w środku"

        • 1 0

  • Dobrze że nie są ze złota i wysadzane diamentami.

    Wtedy starczyło by na dwie podpórki, które ustawiono by przy komendzie wojewódzkiej koło strażnika w budce.

    • 0 1

  • Jeszcze automaty z gorącymi i chlodnymi napojami by sie przydały.

    Oczywiście napoje gratis od Gdańska. No i jakiś fotelik ze stolikiem gdzie ten napój można by wypić.

    • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum